Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć, mam mega problem z laptopem i nie wiem co robić.

 

Laptop kupiony był bez windowsa. Pobrałem ze strony Microsoftu instalkę win11, dysk instalacyjny w postaci obrazu płyty na pendrive czy coś takiego. Ustawiłem botowanie, instalator ruszył, wpisałem klucz, wydzieliłem partycje tak, jak chciałem, zaczęło się instalować i w pewnym momencie, nie wiem przy ilu %, zniknęło wszystko jakby instalacja się zakończyła i wyskoczyła plansza której nigdy wcześniej nie widziałem. Pojawiło się pytanie, którego niestety dokładnie nie pamiętam, ale brzmiało to w stylu kliknij tak jeśli chcesz coś tam od nowa lub odłącz nośnik instalacyjny i wybierz nie jeśli coś tam coś tam (niestety nie mogę sobie przypomnieć co tam było...) gdy dawałem tak, to instalator się uruchamiał i chciał od początku instalować system, znów trzeba było wpisywać klucz itd. Nie chciałem tego robić więc wybrałem nie i odłączyłem pendrive. No i wtedy się pojawił problem, od tej pory nie mogę uruchomić komputera. Odpala się, słychać jak pracują podzespoły, klawiatura się stale podświetla, ale nie wyświetla się w ogóle nic, nawet ten ekran startowy od acera, nie mogę wejść do uefi, nic nie mogę zrobić. Podpiąłem laptopa przez HDMI do telewizora bo mnie myśl naszła, ze może ekran się nie włącza po prostu przez jakiś błąd, ale tv nawet nie wykrywa laptopa. Ktoś ma pomysł co się mogło zrąbać i przede wszystkim jak to naprawić? Da radę to jakoś ogarnąć czy trzeba do serwisu? 

Opublikowano (edytowane)

Wyciągnij dysk ssd i sprawdź czy zbotuje do biosu. Jeśli nie pozostaje serwis. Inna opcja sprawdź, jak zresetować bios. Najczęściej w laptopach trzeba przytrzymać przycisk power na około 60 sekund. Może po prostu coś się wywaliło. 

Edytowane przez seba842005
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Duża część laptopów ma teraz fukcję "power resetu". Odepnij laptopa od zasilania i przytrzymaj przycisk Power przez 1 minutę. Tak jak napisał Send1N może przywiesił się kbc. Mieliśmy ostatnio podobny przypadek z laptopem Lenovo. Próba resetu przyciskiem przez 10-15 sekund nic nie dała. Trzeba było go przytrzymać około 1 minuty i przy odłączonym zasilaniu.

Edytowane przez MadDog
  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano

Dziękuję wam panowie. Przytrzymałem power na dłużej i zadziałało. Co ciekawe przeniosło mnie do kończenia konfiguracji systemu po pierwszej instalacji windowsa, czyli musiałem nazwać komputer itd. Myślałem, że jeśli się uda go uruchomić, to przeniesie mnie do biosu czy tam uefi, a tu miła niespodzianka, windows się jednak poprawnie zainstalował tylko coś się wydarzyło na końcu. Dzięki. 

  • Upvote 2
Opublikowano

Dla potomnych, podczas instalacji UEFI na zupełnie czystym laptopie nie ma co grzebać w ustawieniach biosu dla sekwencji bootwania, tak jak się to kiedyś robiło.

Większość, o ile nie wszystkie współczesne uefi, potrafi po pierwszym przerzucie plików i restarcie poprawnie dokończyć aktualizacje i konfigurację bez wypinania pendrive'a omijając tym samym boot z pena - to jest jakby jeden proces.

I tutaj pojawia się pewien zgrzyt - jeżeli przed pierwszym rozruchem ponowym wyciągniemy pena i klikniemy w restartuj, lub poczekamy - nic się nie stanie. Ale jeżeli kilka razy zapętli się bootowanie  z pena z boot sectorem z uefi, to można sobie porządnie namieszać :E 

Miałem kilka takich przypadków że nawet reset kbc nic nie dawał. Jedyny ratunek to wyjęcie dysku, uruchomienie kompa bez dysku i najlepiej format na zewnątrz (kieszeń czy cuś), reset bios i dopiero wkładanie do kompa i restart procedury.

Teraz jak windows do tego stopnia integruje się z biosem poprzez uefi, wystarczy jedna pierdoła żeby usypać i jedna i drugie :E a najgorsze co może być to klikanie na pałę bez zrozumienia co się będzie zaraz działo. Niby proces autonomiczny, ale jakby nie do końca.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Cześć 1. Szukam porady od bardziej doświadczonych osób. Rozważam sprzedaż mojego obecnego urządzenia. Chciałbym zapytać o moje szanse na jego sprzedaż oraz o realistyczną cenę, jakiej mógłbym się spodziewać (szacunkowo). Nie chcę sprzedawać urządzenia w tym miejscu – i tak jeszcze nie mogę go sprzedać. 2. Możecie też doradzić w kwestii podejścia Asusa do klientów i gwarancji. Chciałem wysłać im swoje urządzenie, może nawet dołączyć wydrukowaną kartkę z opisem wszystkich problemów. Czy powinienem zaznaczyć, które usterki nie zostały spowodowane przez użytkownika? Kojarzę, że czytałem kiedyś o przypadkach, gdzie Asus odrzucał reklamację i domagał się opłat za naprawę, ponieważ "klient sam spowodował uszkodzenia" (wyrazili się w stylu – "tak, istnieje błąd po naszej stronie, ale jest też usterka spowodowana przez Ciebie, więc należy się opłata, inaczej odsyłamy"). Moje obecne urządzenie: - Laptop 2-w-1: Asus Zenbook 14 Flip OLED UP5401ZA-KN037W (16 GB RAM, 12. generacja Intel Core i5-12500H) - Gwarancja wygasa 2026-01-19. Jest to rozszerzona gwarancja, zakupiona przeze mnie w zeszłym roku przez MyAsus - Kupiłem ten laptop jako nowy u oficjalnego polskiego partnera Asusa / w jednej z lokalnych sieci RTV około dwa lata temu. Cena początkowa wynosiła około 5600 PLN - Rysik działa. Sprawdza się wystarczająco dobrze do notatek i prostszych rysunków Obecne problemy: - Żałosne wsparcie sterowników. Nie spotkałem się z tej strony z problemami, jednak wsparcie jest marne. - Drobne uszkodzenia zewnętrzne: wygięty metal z tyłu ekranu i z jednej strony - Klawisz „C” rejestruje tylko ok. 50% naciśnięć, mimo sprawnej mechaniki - Problemy z profilem kolorów: kilka miesięcy temu nastąpiło nagłe zmniejszenie nasycenia kolorów we wszystkich trybach kolorów w MyAsus. Podejrzewam błąd oprogramowania Asusa lub Windowsa. Przeciętny użytkownik raczej by tego nie zauważył, ale ja zajmuję się projektowaniem i to widzę. Dla większości osób ekran nadal wyglądałby świetnie i ogólnie nadal mi się podoba. Nie ma żadnych efektów halo/fringing, wypaleń, wszystko jest ostre - Słabe chłodzenie od nowości. To ewidentnie urządzenie biurowe. Lekkie granie działa, ale laptop robi się bardzo ciepły w dotyku. Normalne zadania i Photoshop nie powodują problemów z temperaturami - Przycisk zasilania jest lekko przekrzywiony i luźny, co spowalnia odczyt linii papilarnych. Było tak od początku zakupu - Ładowarka ma częściowo otwarty kabel (guma przy końcówce wyszła z obudowy) - Od drugiego dnia użytkowania wentylator wydaje czasem dźwięki z powodu drobinki w wlocie powietrza (słychać latającą tam drobinkę). Nie spowodowały tego żadne upadki ani uderzenia – myślę, że coś tam wpadło lub ukruszył się plastik Plany: Skorzystam z gwarancji Asusa, żeby naprawić i przywrócić urządzenie do ustawień fabrycznych, a następnie sprzedam je na Allegro lub OLX (preferuję Allegro), a jeśli się nie uda – wystawię na eBayu. Nie podoba mi się ilość usterek i bardzo wysoka cena początkowa. Poza tym to solidny laptop biurowy, z możliwością lekkiego grania i dość komfortowego korzystania z Photoshopa. Wydaje mi się, że ktoś będzie z niego zadowolony po naprawie.  
    • To akurat nie ma znaczenia bo każda ze wsparciem z tym cpu sobie poradzi i nie ograniczy mu wydajności  
    • To nawet nie chodzi o opłacalność samego proca, ale o całokształt, do tego proca trzeba kupić i płytę na którą już nic innego jak core ultra 200 nie wsadzę, więc zakup bez sensu. Intel wypuścił socket na jedna serie CPU i tyle. Nawet jak by ten 285k bił na głowę wszystkie inne CPU i to w wszystkich zastosowaniach, to i tak wolał bym kupić coś delikatnie słabszego ale z możliwością wymiany na coś nowszego.
    • A niby jak, jak On nie wie, gdzie jest Polska Lama, jesteś coraz bardziej elokwentny
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...