musichunter1x 1 308 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia Zamiast TLOU2 dać Spidermana 2 i będzie się zgadzać, tak to opór będzie silny. A od siebie dodam napotkanego mema: "2010: I hate Microtransactions. 2024: I hate Micro-TRANS-actions." 1 1
VRman 2 635 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia Blokowanie modyfikacji gry, gdy ta modyfikacja nikomu nie szkodzi. Nikogo nie obraża, nikomu krzywdy nie robi. Jeszcze nie widziałem, żeby flaga Ameryki nawoływała do nienawiści do kogokolwiek. Ci ludzie z kultu woke są po prostu odklejeni tak, że należałoby ich leczyć farmakologicznie. To nie pierwszy raz. Wcześniej dostawali ataku wścieklizny na widok wklejek "it's OK to be white". Innym razem uznali, że gest OK jest obraźliwy, rasistowski, transfobiczny czy mizoginistyczny. Gdybym ja zrobił grę, a ktoś by pozamieniał modele postaci na jakieś badziewie którego nie lubię, dzięki czemu taka wersja gry by go bardziej bawiła, to bym to pochwalił a nie krytykował. A żeby marnować czas i pieniądze tylko po to, żeby zblokować, żeby "dołożyć" grupie, której się nie lubi bo krytykuje światopogląd... Chore. 1 2
Stjepan 2 376 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia Ktoś tu pisał że te DEI G20 jest lepsze od męskiego szowinistycznego filmu, od Niezniszczalnych 3 jest, bo ten film jest słaby ale do tych nie jest: Męskie kino, pełne akcji, dram i klimatu. To tylko kilka tytułów z historii kina, a jest tego więcej. 2 1
musichunter1x 1 308 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia (edytowane) Oj tam, co tam filmy, jak nawet reklamy wojskowe są skopane w niektórych krajach. Chyba każdy widział reklamę USA? Dziś usłyszałem że ponoć Szwecja również stoczyła się na dno w tym względzie, a znalazłem coś takiego. Edit. Oczywiście po sytuacji z Rosją pewnie już się naprostowali. Reklama rekrutacyjna z dawnego USA, bo na pewno już to zmienili: Edytowane 15 Kwietnia przez musichunter1x 1
Stjepan 2 376 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia W czasach pierwszej i drugiej wojny światowej na łodziach podwodnych nie mieli prysznica i wszyscy srali do jednego kibla, cała załoga, ja tam nie widzę kobiet, na atomowych potworach jest inaczej, ale wtedy.
AndrzejTrg 2 740 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia A czy na sprzedaż B:AK nie miała wpływ wydajność? Bo jak wiadomo na premierę była tragiczna(dla miłośników wszystkiego na prawo), ludzie po taniości sprzedawali kody dołączane do kart. A trudno gościa po przeżyciach jak John zrobić wyładniałego i z nieskalaną twarzą :P. Jakby to był Brad Pitt czy inny Clooney to by się w to dziwnie grało
musichunter1x 1 308 Opublikowano 15 Kwietnia Opublikowano 15 Kwietnia @slafec Do TLOU2 odniosłem się, bo była już tu długa dyskusja. Gry z innymi brakami zawsze się trafią, ale DEI / Woke praktycznie nigdy nie wnosi czegoś pozytywnego i potrzebnego do projektu, więc nie przyczyniają się do lepszej sprzedaży. Na co komu gejowski romans czarnego samuraja z Japończykiem w grze akcji. Może jeszcze niech Doom ma opcje romansowe i zaimki? O MGS:V już tyle prześledziłem tematu, że nawet nie jestem pewien, czy rzeczywiście jest niedokończony, ale do dziś fandom nagrywa filmiki o nim Batman:AK wprowadził samochodzik i podły port PC, który robiła firma niedawno upadła, bo była DEI / Woke. To ci sami co robili port TLOU1 i było wstawiane ich zdjęcie z tęczowymi w składzie. No ale nie po to robiłeś ten jajcarski skład, abyśmy się odnosili do tego. 1
GordonLameman 8 432 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia 13 godzin temu, Stjepan napisał(a): Ktoś tu pisał że te DEI G20 jest lepsze od męskiego szowinistycznego filmu, od Niezniszczalnych 3 jest, bo ten film jest słaby ale do tych nie jest: Męskie kino, pełne akcji, dram i klimatu. To tylko kilka tytułów z historii kina, a jest tego więcej. Wybrałeś filmy sprzed 30 lat pod tezę. Ja z litości pominąłem 4 część expendables. Dzisiaj to pewnie Kill Billa byście nazwali woke, co nie? Bo baba w roli głównej i jeszcze mieczem macha!!!!1!1!!1!2 8 godzin temu, musichunter1x napisał(a): @slafec Do TLOU2 odniosłem się, bo była już tu długa dyskusja. Gry z innymi brakami zawsze się trafią, ale DEI / Woke praktycznie nigdy nie wnosi czegoś pozytywnego i potrzebnego do projektu, więc nie przyczyniają się do lepszej sprzedaży. Na co komu gejowski romans czarnego samuraja z Japończykiem w grze akcji. Może jeszcze niech Doom ma opcje romansowe i zaimki? O MGS:V już tyle prześledziłem tematu, że nawet nie jestem pewien, czy rzeczywiście jest niedokończony, ale do dziś fandom nagrywa filmiki o nim Batman:AK wprowadził samochodzik i podły port PC, który robiła firma niedawno upadła, bo była DEI / Woke. To ci sami co robili port TLOU1 i było wstawiane ich zdjęcie z tęczowymi w składzie. No ale nie po to robiłeś ten jajcarski skład, abyśmy się odnosili do tego. Może jednak ustalimy czym jest woke/DEI na potrzeby dyskusji? Czy za trudne i mogłoby wyjść jak bardzo się mylisz we wszystkim co tutaj napisałeś?
musichunter1x 1 308 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia (edytowane) 5 godzin temu, slafec napisał(a): Ciekawe czy takie same tłumaczenia będą jeśli w RDR3 przyjdzie nam grać kobietą po przeżyciach. Obstawiam że pierwsze co się pojawi to zarzut o woke, a później teksty, że to tylko RDR3 nawet jeśli powstanie to już będzie słabiutkie, po ludzie odpowiedzialni za ten sukces dawno odeszli ze studia. GTA VI najpewniej będzie liche i woke. 5 godzin temu, slafec napisał(a): Romanse w AC Odyssey też Ci się nie podobały? Czy nawet nie wiesz o ich istnieniu? AC ignoruję od AC II bo było to już wtórne, natomiast interesuję się wydarzeniami w branży. Tracą godziny pracy i środki na takie duperele, często traktują to po macoszemu, ale w sumie cały ubi po prostu używa formy do odlewania gier. 5 godzin temu, slafec napisał(a): Pewnie te gry celowo niszczyli, bo nienawidzili graczy. Rzadko, ale nawet to się zdarza, choć są to pojedyncze jednostki, a nie całe studia. Natomiast często nie skupiają się na zrobieniu dobrej gry, lecz na zrobieniu przesłania pod swój światopogląd, nie oddzielając gry, od świata polityki / swoich idei. 5 godzin temu, slafec napisał(a): Upadli, bo byli woke/dei. W ciekawy sposób łączysz kropki. Często łączy się to z niekompetencją. Edytowane 16 Kwietnia przez musichunter1x literówka
AndrzejTrg 2 740 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia (edytowane) 43 minuty temu, slafec napisał(a): . Ciekawe czy takie same tłumaczenia będą jeśli w RDR3 przyjdzie nam grać kobietą po przeżyciach. Obstawiam że pierwsze co się pojawi to zarzut o woke Wiesz co, jak postać będzie dobrze napisana to wali mnie to czy będzie chłop czy baba, ale jak odlecą w stronę kolorowych włosów, temów/onów czy wuj wie kogo itp itd to dziękuję bardzo. Edytowane 16 Kwietnia przez AndrzejTrg 1
michaelius33 354 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia 15 minut temu, musichunter1x napisał(a): Często łączy się to z niekompetencją. Jak firma zaczyna iść w ideologię to zazwyczaj idzie to w parze z zatrudnianiem zgodnie z tą ideologią. Więc na początku nie widać negatywnych efektów bo masz twardy rdzeń ludzi którzy już w tej firmie byli. Natomiast przez lata następuje erozja bo starzy odchodzą a nowych zatrudnia się z powodów innych niż ich kompetencje. Dlatego na początku jeszcze te sequele starych gier wychodzą bo może fabuła już zaczyna się sypać , ale stare wygi od silnika czy gameplayu dalej tam są. Po nastu latach zostaje szczątkowa ilość weteranów a nowi nie są już w stanie osiągnąć tej jakości co wcześniej i całość się sypie. Dobrze widać to na przykładzie Bioware które już nie jest w stanie wypuścić dobrej gry czy studiów Microsoftu. GTA 6 jeszcze pewnie się obroni technicznie (bo z ciętych dowcipów ala poprzednie części zapewna gra zostanie wykastrowana) 2
crush 3 575 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia 6 godzin temu, GordonLameman napisał(a): Bo baba w roli głównej i jeszcze mieczem macha!!!!1!1!!1!2 To zależy czy mieczem, czy "mieczem" 🎱🍆🎱 3
GordonLameman 8 432 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia 3 godziny temu, michaelius33 napisał(a): GTA 6 jeszcze pewnie się obroni technicznie (bo z ciętych dowcipów ala poprzednie części zapewna gra zostanie wykastrowana) A jak nie to co?
crush 3 575 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia (edytowane) Z remasterów 5 usunęli "transfobiczne" żarty. Poinformowali, że oczyścili studio z kultury "frat-boy'ów" i, że z żartami nie będą już "uderzać w dół". Gdzie do tej pory uderzali w każdym kierunku. Ale w zamian będą pewnie żarty o Trumpie i tacy jak Ty zesrają się ze szczęścia. Edytowane 16 Kwietnia przez crush 1 2 1 2
Stjepan 2 376 Opublikowano 16 Kwietnia Opublikowano 16 Kwietnia Obejrzałem ten film G20, 5/10, jest tam dużo DEI, murzynka obrońca świata, główny antagonista to biały mężczyzna, film to typowy średniak, raz się uśmiałem z żartu o Wakandzie, a tak to meh, gdzie np. jak oglądałem ostatnią część Equalizera 3 z Danzelem Washingtonem, dosyć nowy film, to miałem o wiele lepsze odczucia, ta aktorka nigdy nim nie będzie, tak samo jak Wesleyem Snipsem czy Morganem Freemanem, szanuje i lubię tych aktorów nie dlatego że czarni, tylko dla tego że są dobrymi aktorami i tworzą wyraziste, dobrze napisane postacie. Morgan Freeman też grał prezydenta USA w trylogii Świat Płonie, bardzo przekonująco tam go zagrał, lepiej niż ta pani z filmu G20. Aha Denzel Karmazynowym Przypływie gra po mistrzowsku nie ustępując kroku genialnemu Gene Hackmanowi, jest równie przekonujący. I jeszcze do G20 już nie wrócę, a do tych filmów które wymieniłem wcześniej wracam co jakiś czas bo są zajebiste. 1 1 2
GordonLameman 8 432 Opublikowano 17 Kwietnia Opublikowano 17 Kwietnia @Stjepan A czy Kill Bill jest DEI/woke? Bo wiesz, nie dość że baby to jeszcze jedna z nich to Azjatka!!!1!1!!1 czy też może wtedy nie słyszałeś tych bredni o dei/woke i po prostu cieszyłeś się filmem? 2
Roman_PCMR 866 Opublikowano 17 Kwietnia Autor Opublikowano 17 Kwietnia @Stjepan Szkoda amortyzacjii klawiatury na dyskusje. Traktuj gordona jak maskote forum, flora i fauna w kolo nas co jest i niech sobie bedzie. Jak robaczek w glebie czy mucha na gownie DEI to potwierdzone zjawisko, tylko ignoraci ten fakt neguja 2
michaelius33 354 Opublikowano 17 Kwietnia Opublikowano 17 Kwietnia 5 minut temu, Roman_PCMR napisał(a): @Stjepan Szkoda amortyzacjii klawiatury na dyskusje. Traktuj gordona jak maskote forum, flora i fauna w kolo nas co jest i niech sobie bedzie. Jak robaczek w glebie czy mucha na gownie DEI to potwierdzone zjawisko, tylko ignoraci ten fakt neguja Skądś ten 1% dla skrajnej lewicy w sondażach się bierze 4
GordonLameman 8 432 Opublikowano 17 Kwietnia Opublikowano 17 Kwietnia 15 minut temu, Roman_PCMR napisał(a): @Stjepan Szkoda amortyzacjii klawiatury na dyskusje. Traktuj gordona jak maskote forum, flora i fauna w kolo nas co jest i niech sobie bedzie. Jak robaczek w glebie czy mucha na gownie DEI to potwierdzone zjawisko, tylko ignoraci ten fakt neguja No wiadomo - nie ma argumentów to trzeba uciekać 9 minut temu, michaelius33 napisał(a): Skądś ten 1% dla skrajnej lewicy w sondażach się bierze Przynajmniej nie powtarzam kremlowskiej propagandy jak Wy Lewactwo i DEI/woke winne wszystkiemu, bo w prostym świecie malutkich ludzi tak jest najłatwiej
crush 3 575 Opublikowano 17 Kwietnia Opublikowano 17 Kwietnia 6 godzin temu, GordonLameman napisał(a): @Stjepan A czy Kill Bill jest DEI/woke? Bo wiesz, nie dość że baby to jeszcze jedna z nich to Azjatka!!!1!1!!1 czy też może wtedy nie słyszałeś tych bredni o dei/woke i po prostu cieszyłeś się filmem? Komiksowy, przerysowany tytuł. Bez patetycznych dialogów i cringe'u który próbuje udawać głębię. Z żeńską postacią która jest jakkolwiek złożona, a nie jest "progresywną" karykaturą. 2
AndrzejTrg 2 740 Opublikowano 17 Kwietnia Opublikowano 17 Kwietnia (edytowane) Ani jednej części Kill Billa nie widziałem, i nie przez postać kobiecą Edit Edytowane 17 Kwietnia przez AndrzejTrg 5
GordonLameman 8 432 Opublikowano 19 Kwietnia Opublikowano 19 Kwietnia (edytowane) 23 minuty temu, slafec napisał(a): . Z tymi studiami MS mnie zaciekawiłeś. Kiedyś było lepiej? Kiedy? Jak byliśmy młodzi „Wszystko było wtedy lepsze” Edytowane 19 Kwietnia przez GordonLameman
musichunter1x 1 308 Opublikowano 19 Kwietnia Opublikowano 19 Kwietnia 1 godzinę temu, slafec napisał(a): Z tymi studiami MS mnie zaciekawiłeś. Kiedyś było lepiej? Kiedy? Znowu o tym niedawno słyszałem, więc nakieruję cię na "Microsoft Inclusion Guide For Video Game Devs". Można popatrzeć co zrobili z Halo, Gears of War, Avowed, South of Midnight (nikt o tym nie słyszał, więc oceny są "dobre", skoro to tylko 1438 graczy na steam w szczycie ), Tell Me Why... Gear 5 było dość wcześnie, więc ucierpiał głównie ton i bezmyślne kopiowanie trendów w projekcie. 1 godzinę temu, slafec napisał(a): No tak, zapomniałem że starzy ludzie robili gry z pasji, a nie dla pieniędzy i wciskania ideologii. Poczekajmy na to GTA6. Można znaleźć wypowiedzi twórców... RDR2 powstał z chęci zrobienie czegoś dużego w klimacie westernu, rozwijając małą grę akcji jaką było RDR1. Twórcy którzy pchali ten pomysł odeszli ze studia i są we Valve oraz studiu tworzącym Last Sentinel i kto wie gdzie jeszcze. Monetyzacja trybu online była na dalszym planie, a że to nie było to dojarką pieniędzy niczym GTA to szybko porzucono tą grę. Skupili się na trybie SP, a pasję łatwo tam dostrzec... GTA 6 to kolejna dojarka pieniędzy, powstająca w okresie największego nasycenia kulturowego "woke", a wątpię by byli tam ludzie z jajami i pasją, gdzie nabijaliby się z tych aktywistów. Jak już Ci aktywiści teraz tam pracują, ale chciałbym się mylić.. Sam wydawca to dość podły twór - Take-Two Interactive, choć już nie pamiętam na jakiej podstawie wyrobiłem sobie te zdanie. 1 godzinę temu, slafec napisał(a): Moim zdaniem oglądanie pobocznych romansów postaci z gier to coś więcej, niż interesowanie się branżą. To jeden z niepotrzebnych elementów, wepchniętych po macoszemu, aby zgadzało się z narzuconymi duperelami do odhaczenia, zupełnie jak czarny samuraj, nie pracując nad tym co ważne. Robiąc serię skupiającą się praktycznie na tym samym, powinni rozwijać jej elementy, budując na osiągnięciach z poprzednich serii... Oni natomiast robią praktycznie ten sam odlew, co najwyżej formę czasem kopiują od innych, jak przy Origins. Dopiero teraz dodali wpływ oświetlenia na stopień ukrycia, ale nie dopracowali tego. Jedynie co rozwijają to mechaniki narkotyzujące grę - nieznane nagrody w masie tych samym aktywności pobocznych, gdzie coś sensownego jest przykryte masą szajsu, więc masz zastrzyk dopaminy, gdy już trafi się coś fajnego, niczym hazardzista. Masa znaczników oddziaływujące na FOMO, upierdliwości projektu, prowadząca do żmudności w rozwoju postaci w zestawieniu z poziomem przeciwników oraz zbieranie zasobów... Część można pominąć lub przeskoczyć zakupami za pieniądze, zupełnie jak w grach mobilnych nastawionych na dojenie wielorybów. Skupiają się na mdłym projekcie, nastawionym na wykorzystaniu narkotyzacji, aby przyciągać tym ludzi przyzwyczajonych do tego... Zamiast po prostu dopracowywać rozgrywkę i zawartość gry, tak aby człowiek chciał to powtarzać lub robić jakieś wyzwania, zamiast zbierać kolejne dawki prochów. W takich okolicznościach podatność na wiatry aktywistyczne / sztuczne trendy jest duża. W końcu to tylko generator gier do sprzedaży, więc można trochę zasygnalizować swojej cnoty, robiąc coś "słusznego" dla społeczeństwa. 1 1
VRman 2 635 Opublikowano 19 Kwietnia Opublikowano 19 Kwietnia (edytowane) offtop w temacie offtopu w poście wyżej Spoiler Tą, jak to ująłeś, narkotyzację w grach widać nie tylko w tym, choć trafiłeś celnie. Te pierdyliony znajdziek w grach openworld też się z tym wiążą. W rywalizacji też. Mam kilku znajomych w wieku 20-25 lat i podpytałem - w gry single prawie nikt nie gra. Jedynie multiplayer online, albo grindery, gdzie pompujesz statsy, masz jakieś wyzwanie, bo jest szufla dopaminy jak pokonasz w końcu bossa. Ogólnie w większości jechanie na zwykłej biochemii mózgu i faktycznie wygląda to jakby wydawcy zatrudniali za dużo ekspertów właśnie od tego tematu: "jak sprawić, żeby gracz grał w naszą grę jak najwięcej", a nie "jak sprawić, żeby się dobrze bawił". Czasem tylko jakieś studio się przebije z grą do grania i wtedy słychać opinie typu "nie spodziewałem się, że będzie mi się w tą grę tak fajnie grało", albo "nigdy nie lubiłem tego gatunku gier, ale muszę przyznać, że bawiłem się przy tej grze świetnie". Ludzie, którzy znali pewne typy czerpania radości z gier, ale mieli przerwę ponad dekadę - zapominają. Mylnie często zakładają, że wyrośli z gier czy coś. Młodzi w ogóle nie wiedzą i podchodzą do zajebistych gier SP jak ktoś do do gitary elektrycznej bez wiedzy, że trzeba wetknąć kabel i włączyć wzmacniacz. Ewentualnie myślą, że to maczuga o dziwnym kształcie. To jest zawsze ta sama zasada psująca całą branżę gier 1. Jest coś, co działa, co cieszy i bawi, przyciąga graczy core 2. Przyciąga coraz więcej, a w końcu to trafia do mainstreamu 3. Tematem zajmują się ludzie nie znający się na frajdzie z grania, a znający się na robieniu pieniędzy i przekonani, że robienie gier jest proste i dadzą radę 4. Zachodzą zmiany, które nie przeszkadzają casualom, bo są wynikiem zbierania opinii, a casual często sam nie wie czego chce i nie rozumie zasady balansu. Dlatego np. wywala się z gry elementy działające casualowi na nerwy, a które przypadkiem są ważną rzeczą dla graczy core - przykładem seria Battlefield 5. Z czegoś dobrego robi się kaszana, wszystko zdycha. Krawaciarze przerzucają się na coś nowego, co daje nadzieje zostania kolejną dojną krową I to co często bardzo dobre i lubiane, zostaje zapomniane. Ludzie wkurzeni zmieniają hobby, a następców nie ma. Do tego hollywoodzkie podejście do gier - zero ryzyka, lepiej zrobić Fifę 58, Assassina 21, Call of Duty 150. Było medium naturalnie sprzyjające podejściu "jak kiedyś". Zwało się VR i właśnie zostało zadeptane przez biegnących na oślep za trendami korpokrawaciarzy. Edytowane 19 Kwietnia przez VRman
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się