LeBomB

Ten zakład z tyłu tych bloków to jeszcze funkcjonuje? Dzieje się tam coś? Bo jeżeli chodzi o te bloki co myślę, to nie są to przypadkiem bloki, które kiedyś służyły jako zakładowe dla pracowników? Jak tak to ciężko będzie coś zrobić, bo tam w pobliżu jeszcze jest jednostka wojskowa, ogólnie to w zasadzie centrum jest, ciężko będzie nawet wykonać pomiar hałasu, tak by móc zachować różnicę jak dobrze pamiętam 5dBA między tłem a hałasem (mogę nie pamiętać tej różnicy dokładnie, bo takie rzeczy robiłem jeszcze przed ostatnią zmianą rozporządzenia). Pozostaje metoda obliczeniowa, którą mało kto potrafi zastosować. Jak szukasz prawnika, to szukaj kogoś tego rodzaju (podaję firmę jedynie jako przykład, nie jako reklamę czy coś). https://lebekiwspolnicy.pl/pomoc-prawna-dla-poszkodowanych-przez-halas/ https://kancelariaurban.com/immisje-prawo-pomoc-prawna/ Ogólnie wyszukuj po hasłach typu "kancelaria prawna od immisji", "kancelaria prawna hałas" itp. Jak szukasz speca od pomiarów hałasu w tym hałasu pochodzącego od zakładów przemysłowych to https://www.ntlmk.com/ Facet ma bardzo dużą wiedzę na temat hałasu, prowadzi firmę od lat. Albo szukaj na stronie PCA https://www.pca.gov.pl/akredytowane-podmioty/akredytacje-aktywne/laboratoria-badawcze Tylko jak wpiszesz Zamość, to wyskoczy Ci jedynie sanepid. Wpisuj Lublin lub Rzeszów w polu miejscowość, wtedy będziesz miał kilkanaście laboratoriów do przejrzenia i sprawdzenia czy któreś się tym zajmuje, albo wybierz województwo i wciśnij szukaj i wtedy dostaniesz około 70 wyników, z których trzeba przegrzebać jakie laboratorium w województwie zajmuje się badaniami hałasu przemysłowego/pochodzącego od urządzeń i instalacji przemysłowych.

@GordonLameman nie wiem czy betoniarnie wymagają pozwolenia zintegrowanego.

Plan zagospodarowania terenu można sprawdzić w gminie lub urzędzie miasta. Niektóre miasta umieszczają go na swoich stronach internetowych w odpowiednich działach, a ogólnie jest załącznikiem uchwał i te też są dostępne w sieci, tylko trzeba odpowiednio poszukać. Kiedyś takie dane były na mapach geoportalu, ale obecnie przez przepisy większość danych jest niedostępna, ale sprawdzić też możesz. Może akurat w Twojej okolicy gmina lub miasto działa inaczej i udostępniło wydzieloną część geoportalu z większą ilością danych.

@sabaru128 tutaj masz temat do systemu kaucyjnego i w odpowiedzi @Camis na grafice masz odpowiedź na swoje pytanie, które zadałeś w wątku o energetyce

Pytanie czy dostali pozwolenie na rozbudowę.

To skala logarytmiczna. Każde 3 dB jest podwójnym wzrostem ciśnienia akustycznego. @Killer85 jeżeli mają pozwolenia środowiskowe i nie jest to betoniarnia tymczasowa (powstała na potrzeby lokalnej inwestycji, np. drogowej) to niewiele da się zdziałać. Ale owszem, mają obowiązek ograniczyć wszelkiego rodzaju emisje. Pierwsze gdzie należy uderzyć to lokalny inspektorat ochrony środowiska. Oni powinni wykonać pomiary hałasu przenikającego do środowiska, tylko jeżeli to Tobie przeszkadza, to nie ma że przyjdą i zrobią sobie na granicy terenu zakładu, tylko mają przyjść do Ciebie i zgodnie z rozporządzeniem zmierzyć w świetle okna skierowanego w stronę źródła hałasu. Jeśli tego nie będą chcieli zrobić, zostaje wykonanie takich badań prywatnie w akredytowanym laboratorium i próba po dobroci bezpośrednio z betoniarnią. Jeśli nie będą chcieli się dogadać, zostaje pewnie sąd i wtedy sąd zleci badania, a zapłaci ten kto przegra sprawę. Betoniarnia działa tylko w dzień? W jakiej odległości jest betoniarnia (ok, 70 metrów), czy po drodze są inne zabudowania mieszkalne (w sensie niekoniecznie w linii prostej, ale np. bliżej niż Twoje). Co było wcześniej, domy/mieszkania czy betoniarnia, jak wygląda sprawa z planem zagospodarowania terenu?

1. Nie jestem jakimś bogaczem, sam zarabiam, sam się utrzymuję, wiadomo że mogłoby być lepiej, ale doświadczyłem też tego jak to jest nie mieć na jedzenie. 2. Nie ma limitu, wszystko zależy od tego, czy ktoś jest w stanie pracować za te pieniądze, bo stwierdzi że się utrzyma, czy nie. Nie mówię, że nie ma zarabiających mało, ale jak ktoś się decyduje na wyjechanie do Krakowa, Poznania, Wrocławia, Gdańska czy Warszawy do pracy, to raczej nie po to by robić za najniższą krajową i egzystować, tylko żeby zarobić i się rozwijać, Jeżeli to będzie jego pierwsza praca i trafi za najniższą krajową to jak pisałem, należy to traktować wyłącznie jako okres przejściowy, który powinien trwać jak najkrócej. Jeżeli nic się nie zmienia na lepsze, nie męczyć się, zmienić miejsce pracy albo próbować w innym mieście czy regionie. Ale jak już mowa o najniższej, to jeszcze jest kwestia taka, że na najniższą prędzej się zdecyduje para. Bo dwie najniższe przy pewnych oszczędnościach jeszcze na start też mogą być, tylko znów jako okres mocno przejściowy. Takie są realia. Dlatego coraz więcej obcokrajowców zajmuje te niższe stanowiska, bo Polacy mając na uwadze koszty i docelowo inne wymagania coraz rzadziej łapią się prac za najniższą krajową.

@sabaru128 no co poradzić. "Tecnolodżia"

Obecnie na prawdę trzeba mieć niskie ambicje, albo mieć dwie lewe ręce do wszystkiego by w jakimś dużym mieście, na cały etat na umowę o pracę zarabiać najniższą krajową. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Krakow-bije-Warszawe-Oto-srednie-place-w-miastach-wojewodzkich-8949184.html To dane publikowane w maju tego roku. Średnia z przedsiębiorstw, mediany są między 1500 a 2000 zł niższe, w Warszawie mediana oscylowała około 9000 zł brutto, czyli wyższa od krajowej o 1800 zł. Skądś się zatem to bierze. Edit: idąc za radą moderatora, każdy dochodzi swoją drogą do tego co chce osiągnąć w życiu. Jeden wyjedzie za granicę, drugi będzie zaciskał pasa i oszczędzał. Jak ktoś się zmobilizuje to wiele można osiągnąć. Problem tylko w tym, że obecnie młode pokolenia tego nie rozumieją, że nie ma się wszystkiego w wieku 25 czy 30 lat, bo nikt nie poda na tacy jak nie pochodzi się z bogatej rodziny. @lukadd dokładnie do tego się to wszystko sprowadza.

I tu dochodzimy do tematu wątku. Ludzi chcących wykonywać proste prace (niekoniecznie mowa o piekarzach, transporcie czy wywozie śmieci, ale ogólnie o pracach niskopłatnych) jest coraz mniej, bo wszyscy chcieliby zarabiać lepiej. Dla ciebie bajki, dla mnie rzeczywistość.

Czyli rozumiem przez to, że jednak nie wiesz jak ciężko jest przejść drogę tu w Polsce od najniższych zarobków do czegoś konkretnego. Mam kolegę, który zaraz po studiach wyjechał do pracy do dużego miasta. Zaczął od kwot niewiele większych niż najniższa krajowa, jeździł jako przedstawiciel handlowy i to taki niskiego szczebla bujający się po sklepikach, kioskach i mniejszych sklepach w centrach handlowych. Wynajmował pokój, korzystał w pracy ze wszystkich możliwości jakie mu dano. Przeszkolił się trochę, nabrał doświadczenia i zmienił pracę. Potem to samo drugi, trzeci raz za każdym razem zmieniając pracę na taką, gdzie więcej zarabiał. Po 6 latach kupił mieszkanie w Warszawie. Teraz wybudował dom. Wiadomo, nie każdy musi sobie poradzić, wtedy szuka alternatywy, ale nie jest i nie było to niemożliwe. Tylko trzeba się zastanowić, że są jednak ludzie myślący też niższymi standardami niż mój, czy Twój i im nie potrzeba pewnych rzeczy do życia na daną chwilę i mogą z czegoś zrezygnować by odłożyć kasę. Ja nie muszę mieć drukarki 3D, a mam, bo taki miałem kaprys. Mam kompa do gier i głośniki do muzyki oraz filmów, bo taki miałem kaprys. Komuś innemu wystarczy telefon i na nim ogląda filmy, słucha muzyki, korzysta z internetu czy gra w jakieś gierki, bo ma inne potrzeby inne zainteresowania, na które nie trzeba wydawać tyle kasy.

Jak zarabia 3650 zł to pracuje w jakimś małym mieście, więc wynajem da się ograniczyć do około 100 zł. W jaki sposób? Jak jest sam to wynajmuje pokój, a nie mieszkanie, lub ogranicza się do czegoś na prawdę małego. Z internetu korzystają teraz głównie w telefonie, gaz często jest w czynszu albo go już nie ma wcale, zostaje prąd, jeździ komunikacją miejską lub innymi środkami, bo przy takich zarobkach racjonalnie rzecz biorąc i tak go obecnie na auto nie stać. Lekarz na NFZ. Tak niektórzy ludzie żyją. Nadrabiają zwożeniem wałówki z domu jak mogą, będąc dalej "słoikami". 1300 zł na wynajem pokoju lub małej kawalerki w starym budownictwie, opłaty i telefon 400-500 zł plus bilet autobusowy między 150 a 200 zł (dalej mowa o mniejszym mieście, wiem że w niektórych dużych miastach są po ponad 200 zł, ale tam też minimalne zarobki są jednak wyższe). Zostaje około 1650 zł. Jak wspominałem, leczy się na NFZ, zakupy robi tu gdzie taniej bez kupowania jakichś produktów premium, ciuchy używane, albo wyszukiwanie w sieci czy na straganach czegoś taniego. Po prostu oszczędzanie gdzie się da.

10% ludzi zarabia 4666 zł brutto miesięcznie. Tutaj też informacja dla @nozownikzberlina Tylko 10% osób zarabia powyżej 16 050,00 zł brutto miesięcznie. W sektorze publicznym mediana wynagrodzeń wyniosła 9647,50 zł natomiast w sektorze prywatnym była równa 6321,84 zł cały czas brutto. Mediana dla całej gospodarki wyniosła 7166,00 zł brutto. To daje 5215 zł netto przy umowie o pacę i 50% Polaków ma wynagrodzenie niższe od tej kwoty. https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/pracujacy-zatrudnieni-wynagrodzenia-koszty-pracy/rozklad-wynagrodzen-w-gospodarce-narodowej-w-lutym-2025-r-,32,14.html https://www.money.pl/gospodarka/tyle-naprawde-zarabiaja-polacy-gus-ujawnia-najnowsze-dane-7186315075369568a.html To kto jest oderwany od rzeczywistości? Ludzie za takie pieniądze żyją, ciężko ale żyją i jednak do czegoś dochodzą. Trzeba od czegoś zacząć i taką minimalną pensję traktować po prostu jako okres początkowy i niestety ale robić wszystko by piąć się wyżej ku wyższym zarobkom jak chce się zostać w kraju, lub jak po prostu nie ma się innego wyjścia. Skoro sam przez to przeszedłeś to wiesz jak to wygląda, ale wiesz też, że nie można na tym poprzestać jeżeli coś się chce. Niestety, tak to działa nie od dziś i nikt młodemu człowiekowi ot tak nie da zarobić 10 tysięcy miesięcznie.

W teorii powinno działać https://www.krakow.pl/aktualnosci/291111,1912,komunikat,nowe_e-biletomaty_w_autobusach_zaczna_dzialac_juz_w_piatek.html W praktyce może masz jakąś kartę, której system nie obsługuje.

No tak, bo tylko stadiony się liczą, nie liczy się sam fakt, że polska muzyka w UK jest ważną częścią różnych eventów i wielu różnych artystów tam występuje w różnych miejscach, jeden z najstarszych festiwali w Szkocji też olać, bo to nie stadion Posiadanie narodowego instytutu kultury w obcym państwie to też nic, bo to nie koncert na stadionie W związku z tym obecność kulturowa w różnych dziedzinach artystycznych Polaków w UK nieistotna, bo to nie stadion

@crush a jak wolisz inaczej to masz jeszcze u samego źródła https://ksp.policja.gov.pl/pl/dzialania/aktualnosci/67055,Efekty-policyjnych-dzialan-podczas-zabezpieczen-w-dniach-8-10-sierpnia-wideorela.html

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/awantura-na-koncercie-na-stadionie-narodowym-policja-zatrzymala-109-osob/n9hq9gt Są przecież, od rana o tym w różnych mediach piszą i mówią.

Jak ktoś potrzebuje widma kary lub nagrody po śmierci by być dobrym za życia, to czy jest dobry, czy robi to we własnym interesie by spotkała go nagroda a nie kara?

Miały być koncerty, to lecimy: TSA https://www.bilety24.uk/pl/koncert-tsa---londyn---support-tba-2300.p.html/ OSTR https://www.bilety24.uk/pl/o.s.t.r---25-lat-southampton-2519.p.html/ Grubson https://www.bilety24.uk/grubson---jarecki---southampton-2538.p.html Grzegorz Kupczyk (wokalista Turbo) https://www.bilety24.uk/pl/grzegorz-kupczyk-oraz-ornette---double-mirrors-2554.p.html/ Jak ktoś lubi to w kwietniu BOYS występowali. Może standup? https://www.bilety24.uk/pl/manchester--rafal-rutkowski-w-programie--zarty-dla-mas----stand-up-2514.p.html/ https://www.bilety24.uk/pl/grzegorz-dolniak-w-programie--moglo-byc-gorzej----stand-up-leeds-2471.p.html/ Problemem koncertu u nas była jego organizacja, bo trzeba się było zabezpieczyć jak na mecz polskiej ligi w latach 90. Jak się zaczęło sypać, trzeba było odwołać, ściągnąć policję, zabezpieczyć teren i tyle. Jak ktoś się nie zastosował do poleceń na dołek, jak jest z zagranicy, anulować możliwość pobytu w Polsce i na terenie UE, odesłać. A i @Winter skoro jako podstawę dyskusji przyjmujemy wyłącznie subiektywną ocenę, to mam trochę znajomych, którzy byli za granicą w pracy, niektórzy też są, nawet w Holandii i wiesz co wszyscy powtarzali? Żeby nie pracować u Polaka i żeby twoim przełożonym nie był Polak, bo to gorsza robota niż w januszeksie. Zatem na podstawie subiektywnej oceny mogę stwierdzić, że jesteś jednym z takich kierowników, którego nikt nie chciałby mieć za przełożonego, prawda? Podaję to jako temat do rozważenia, nie jako coś co twierdzę, bo tak wygląda właśnie poziom dyskusji.

A w Szkocji może być? https://pwm.com.pl/pl/aktualnosci/szczegoly/3460643,polska-muzyka-w-centrum-uwagi-na-edinburgh-international-festival-trwa-ukpoland-season-2025.html Albo sam fakt, że w Londynie działa od 1938 roku Instytut Kultury Polskiej? https://pl.wikipedia.org/wiki/Instytut_Kultury_Polskiej_w_Londynie Obecność polskiej muzyki, nawet jeśli to nie jest jakiś pop czy o zgrozo disco polo, tylko bardziej ambitna muzyka, na najstarszym i prestiżowym festiwalu w Szkocji i posiadanie placówki kulturalnej w Londynie, która obecnie podlega pod ministerstwo, to o wiele więcej niż jakiś pojedynczy koncert, który jest jedynie biznesem.

https://nostalgicboys.pl/2024/12/19/your-tears-are-mine/ Ogólnie co do całej sytuacj. Od dwóch dni obserwuję sprawę i grzebię w regulaminach tych programów. Problem jest jeden, w większości wystarczy bardzo mała ilość punktów by dostać dotację na realizację, co sprawia, że z automatu większość przechodzi. Ponadto bardzo rzadko jest w ogóle w regulaminach podnoszona kwestia celowości, pożytku społecznego czy w ogóle skutków realizacji danego przedsięwzięcia niezależnie od tego którego sektora dotyczy. Zatem cała konstrukcja zapisów programu już od 2021 roku i potem brak jej weryfikacji w kolejnych latach oraz po zmianie rządu sprawia, że od strony formalnej i tak pewnie nikt z tym nic nie zrobi, albo prawnie zostanie cofnięta marginalna ilość. Nie dogrzebałem się jeszcze do wniosków w rolnictwie które były składane w 2022-2023 kiedy w zasadzie nie było szans na kasę z KPO i nie wiem czy coś przeszło, czy wszystkie ostatecznie zostały odrzucone i program będzie powtórzony.

Dlatego jest zapis "chyba że względy technologiczne uniemożliwiają jego przestrzeganie" Ponadto nie trzeba przerywać pracy. Jeżeli względy technologiczne to uniemożliwiają to zgodnie z obowiązującymi już od dawna normami i rozporządzeniami i kodeksem pracy można zmienić organizację stanowiska. Zapewnić nie tylko napoje, ale również można wprowadzić zmiany organizacyjne nie przerywające całkowicie pracy. W przypadku występowania warunków mikroklimatu gorącego można wprowadzić na przykład (żeby potem znów ktoś nie przekręcał i brał tego za jedyną opcję) na każde 50 minut pracy 10 minut przerwy w pomieszczeniu chłodniejszym lub klimatyzowanym. Na te 10 minut ktoś może takiego pracownika zastąpić. Rozwiązań jest sporo i owszem, każde wiąże się z kosztami lub wolniejszą realizacją zadań, bądź większą ilością ludzi, ale niektórzy muszą pojąć, że albo tak, albo zwiększająca się świadomość ludzi odnoście chorób zawodowych będzie skutkowała w przyszłości masą roszczeń w związku z odszkodowaniami, rentami itp.

Mega dziwna sytuacja. Posiadając zainstalowany BF6 (aplikacja EA, której usługi po części działają w tle wraz z aplikacją xbox) uruchamianie COD Warzone również z aplikacji xbox powoduje losowo krytyczny błąd aplikacji, a ponowna próba uruchomienia gry BSOD, który wyrzuca od razu do BIOSu z takim komunikatem Błąd teoretycznie wskazuje na DMA, ale w systemie, w konfiguracji i w urządzeniach nic nie było zmieniane, jedyna rzecz to właśnie isntalacja BF6. Kliknięcie "przejdź do BIOS" zmienienie czegokolwiek czy nawet zmienienie nic i zapisanie sprawia, że komp ponownie uruchamia się z takim komunikatem. Odłączenie zasilacza od prądu i ponowne włączenie, przejście do BIOS, w secure boot wyłączenie i włączenie i zapisanie ustawień uruchamia system normalnie. Następnie odinstalowanie BF6, wyłączenie i włączenie opcji rozwiązuje problem i COD normalnie się uruchamia, wszystko działa normalnie.

Wtedy niech pracodawca wreszcie zadba o stanowisko pracy.

Nie, nie szukam każdego wpisu, tylko w tym momencie wyłapuję fejki, bo jest ich coraz więcej, ale widocznie nie potrafisz tego ogarnąć. Edit: i widzisz, żart firmy, a lata miejscami po sieci jako przykład kolejnego wyciągania kasy z KPO. Wcześniej też był wpis, który odnosił się do listy aut, które podlegają pod zamówienia publiczne gdy przekraczasz progi unijne zamówień, a też opisany jako lista aut na dotację z KPO. Tego jest coraz więcej, dlatego trzeba pewne rzeczy sprawdzać. Edit 2: i ja pożaru nie mam, po prostu mam rozsądek i ostrożność w ocenianiu sytuacji, a nie gówniarskie śmieszkowanie.