DITMD
Użytkownik-
Postów
878 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez DITMD
-
Nie mam problemu z krytyką, mam problem z ignorancją i hejtem który ma kiepskie podstawy, ale to taki mały szczegół, którego do tej pory nie zauważyłeś, a to jest odcinek 7866 tej telenoweli. Możemy się tak pingpongować do usranej śmierci, to nic nie zmieni, ja nadal będę miał problem z ignorantami, a ty o to że ktoś ci wymawia to że gry nie kupiłeś, a się wypowiadasz.
-
Ty widocznie nie jesteś, skoro jesteś tak sfiksowany na czarnych gejach i tego typu wątkach. Mnie one nie przeszkadzają, dopóki są opcjonalne. Bronię gry, bo napisałem, żeby dać jej szansę, zanim się ją oleje, że nie jest taka zła, na jaką się ją robi, to jest naprawdę zaciekła linia obrony Ten wątek, jak i każdy inny, gdzie nie da się o grze prowadzić normalnej dyskusji, jest ściekiem. Zrobiliście nie tylko z tego tematu, ale ogólnie z grania Pudelka, gdzie gossipujące panienki z pomponkami podskakują na każdą negatywną wieść o grze, która im się nie przypadła do gustu. Gdzie bardziej liczy się sprzedaż, peak itp, niż sama gra. Zabawne, mam mniej postów w tym temacie niż ty, a o emocje to się spytaj raczej tych userów którzy siedzą tu cały dzień i nie robią nic poza narzekaniem i pluciem jadem, na coś czego nawet nie doświadczyli, ani na oczy nie widzieli
-
Przecież tutaj większość tematów wygląda w ten sposób, parę osób na krzyż gra, a reszta ujada, a szczególnie jeśli chodzi o te gry które nie są uniwersalnie przyjęte jako ósmy cud świata. A ten wątek to wyjątkowy ściek, dawno takiej dziecinady nie widziałem
-
Gra jak każda inna, ma swoje zalety jak i wady, o wiele bardziej podoba mi się niż Valhalla, gram z japońskim VA, na ekspercie, i jak na razie do tej pory to wszystko jest git.
-
@ODIN85Albo developerzy Ubisoftu
-
@StjepanZapomniałeś o
-
Zawsze tak robię i zawsze tak będę robić. Ominęłoby mnie sporo fajnych gier, muzyki i filmów, gdybym kierował się recenzjami czy opiniami innych osób.
-
Ja bylem przy takiej ścianie, gdzie żadna gra mi się nie podobała, wyłączałem wszystko po 10 minutach, przez co zrobiłem sobie przerwę od grania na jakieś dwa lata jak nie lepiej, i pomogło A co do Shadows, to jak na razie po paru godzinach jest w juch lepsza niż myślałem że będzie.
-
Dzięki, na pewno się będę dobrze bawić grając, ty pewnie też postując na forum, a jeśli chodzi o romanse, to zarówno w irl jak i grach interesują mnie tylko kobiety
-
@Phoenix.Zapomniałeś dodać że gra porywa dzieci i instaluje minery na kompach
-
Nie byłoby, bo im chodzi o zniszczenie jakiejś świątyni
-
U mnie jest bardzo dobrze
-
Więcej na pewno na Connect i konsolach.
-
Grasz na ekspercie czy niższym poziomie trudności?
-
Wtórność i generyczność jednej gry jest ok, bo jest historyczne poprawna, ale w drugiej już nie,bo nie jest, przecież to jest tak głupie że aż śmieszne. Mam wrażenie że nawet jeśli w miejscu Yasuke był ten biały Anglik, to ci goście nadal by hejtowali tą grę, bo to Ubisoft.
-
Ja też wymiękłem przez te checkpointy, jadąc na misję w kółko walczyłeś z tymi samymi, psuło to kompletnie immersję, goście się materializowali z powietrza kilka metrów od ciebie @Stjepani tak trzeba było pomyśleć, jak ominąć dany checkpoint, bo walka z nim nie miała sensu, a wręcz była nudna, czasochłonna, i nie sprawiała jakiejkolwiek frajdy.
-
I jedna z najgorszych mechanik jakie w grze widziałem, checkpointy które się respiły jak odszedłeś od nich pięć metrów, psujące całkowicie immersję, bron zacinająca się po dwóch wystrzałach, fizyka ognia była fajna, ale ta gra dla mnie była rozczarowaniem, jedynka o wiele bardziej mi się podobała.
-
Grając w GoT miałem momentami wrażenie że gram w grę Ubisoftu, tam wcale nie ma generyczności, ani tego typowego dla Ubi nudnego filleru. Głównie to walka mnie przy tym tytule trzymała.
-
A jakie ostatnie tytuły spełniły twoje wymagania?
-
Najmniej na pewno podobały mi się te pierwsze Assassiny, jedynka, dwójka i trójka, chociaż trójka miała fajną, brutalną walkę.
-
Valhalla była całkiem fajna, chociaż na maksa rozwleczona, Odyssey bardziej mi się podobała, Origins była spoko, najlepsza dla mnie była Black Flag, i żadnej z tych gier nie nazwałbym pustymi wydmuszkami.
-
Nie, to oni nas się boją, a nie na odwrót Plus bez butów z blokami SPD-SL ciężko im byłoby jechać, niedawno kupiłem nowy rower, i wymieniłem na SPD, a to jest jeszcze gorsze
-
Jakby to była Polska z 2025, to nikogo by to nie dziwiło, czarni są teraz wszędzie, idę do sklepu czarna ekspedientka, w aptece czarny magister, w przedszkolu dwie czarne przedszkolanki, gdzie się nie ruszysz to są normalnym elementem krajobrazu teraz. Parę miesięcy temu przejechałem się naokoło osiedla rowerem i z ciekawości naliczyłem 27 czarnoskorych przechodniów, pomijając tych wszystkich z Glovo, Uber Eats itp.
-
Ich czarny kolor skóry podzielił graczy, więc to jest wspólny mianownik. Tobie przeszkadza to, że Yasuke nie wpasowuje się w historyczne realia, psuje immersję itp., a innym to, że jego skóra jest czarna. Pamiętam, ile było hejtu na każdą z tych postaci, jak tylko wyciekły pierwsze informacje o Franklinie w GTA V czy Frey z Forspoken.
-
Przecież ludzie mają ból dupy o sam fakt że czarny mógł być samurajem, więc co to za różnica, taki sam ból dupy był o protagonistkę Forspoken, czy Franklina z GTA V. Większości ludzi nie obchodzi Japonia, ani historyczna poprawność, są źli na to że czarny jest jednym z protagonistów w grze, nie mają nawet jaj żeby otwarcie się przyznać do swoich rasistowskich poglądów.
