Skocz do zawartości

Zas

Użytkownik
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zas

  1. W średniowieczu nie było HDR-u, to i w grze nie ma
  2. Czy jest, to się okaże. Ja odnoszę wrażenie, że będzie lepsze, ale tylko nieznacznie bardziej przystępne iż jedynka, co chyba nadal skreśla u mnie tę grę. Inna sprawa, że odbiłem się też od samej optymalizacji jedynki, grałem trochę w GP, ale 2060S to dla niej za mało...
  3. Wincyj pompowania czarnego balonika, wincyj!
  4. No i to jest właśnie dobre pytanie, czy faktycznie tak będzie. Czy przecieki okażą się trochę dęte jak przy Vailguard, bo niby są tam głupoty znaczące i wybijające się poza skalę, ale gra ma inne problemy, czy jednak, biorąc pod uwagę, jak sprawa wyszła na jaw i co daje się wyczytać między wierszami (wątek szlachetnie urodzonego imigranta, i to nie arabskiego/tureckiego/perskiego zdaje się być długi, bo porozmawiamy z nim wiele razy), gra okaże się przekraczać granice, tzn. wprowadza niby zrozumiałe wątki (jasne, że homoseksualizm istnieje od wieków i był w pewnych okresach niesamowicie wręcz powszechny, przynajmniej wśród elit) zbyt ostentacyjnie i tak, że wybijają się mocno na tle fabuły. Ciężko to opisać w kilku zdaniach i czasem łatwo zbić w dyskusji, ale dla każdego, kto jest nawet średnio doświadczonym odbiorcą kultury, i to masowej, jest często oczywiste, co jest naturalne, a co niekoniecznie. Oczywiście często też ludzie przesadzają, ale niestety, jeśli chodzi o giereczkowo - co stwierdzam z żalem, bo zazwyczaj było mi daleko do prawicy, i nie zwykłem kręcić beki w stylu "no patrz, Halyna, chłop z chłopem, kakao mieszajo!" - tej przesadzy w oburzeniu nie ma ostatnio zbyt wiele. Jest raczej smutna rzeczywistość wojny kulturowej, i to nie tylko prawa strona jest w niej atakującym.
  5. Byłby niezłe jaja, gdyby na premierę gra okazała się lepsza niż Stalkier 2.
  6. Ja to chyba muszę uzupełnić zapas chipsów na okolice tygodnia-dwóch po premierze, gdy już gracze popchną fabułę do przodu - coś czuję, że będzie się działo...
  7. A always online wam się podoba? Czy to tylko w The Crew była wada?
  8. Man, that escalated quickly! Asseto Corsa Evo z singlem always online i blokowaniem contentu w dniu premiery, pewniak KCD2 od noeugietych Czechów z afrykańskm szlachcicem z sułtańskiego importu jako jedną z ważnych postaci fabularnych... Już myślałem, że giereczkowo specjalnie w tym roku niczym mnie nie zaskoczy, a tu takie bomby w samym tylko styczniu. LMAO
  9. I to jest właśnie przykład przedpremierowej recenzji! Czytasz, że roz... pół posterunku, a potem się okazuje, że urwało ledwie kawałek stropu między piętrami i ciecia w kanciapie trochę gipsem obsypało. Remember, no preorders!
  10. Przecież to jest najbardziej wkurzająca sprawa jeśli chodzi o FF. Mnie nawet w pierwszym CARS wk...ł ten efekt spłaszczonej opony (czasem się pojawiał po słabym starcie), o innych grach nie wspominając. Pierdzielić taki realizm, gdy ci potem przez resztę wyścigu chce wyrwać kierownicę z rąk. ...No, dobra, przesadzam, ale to szarpanie albo wibracje potem są naprawdę...
  11. Fuuuj, kolejny soulslike... kiedy ktoś wreszcie wyda normalną grę action-tpp bez tych wszystkich ognisk, dusz, respawnów i omijania przeciwników skrótami?
  12. Blackstate jest bez Lumen? Czyli te pokazówki to był pełny RT albo PT... Prawda?
  13. Hmmm. no w sumie racja. Ale na kogo wolały polować wampiry, to ja faktycznie nie mam w zasadzie pojęcia.
  14. OK, trochę pooglądałem, no i biorąc pod uwagę ambitne plany, buńczuczne zapowiedzi i teoretyczną datę premiery, to jednak straszna li... strasznie wczesną alfę wydali Cieszy jedynie, że fizyka zdaje się mieć duży potencjał no i że kokpity fajnie i dopracowane. Pytanie, czy można tak samo fajnie ustawić kamerę z oczu i tak samo fajnie się rusza? W ACC po odpowiednim dopasowaniu współczynników to absolutnie coś niesamowitego.
  15. Niby tak, ale tutaj nie ma absolutnie żadnej pewności, czy nie jest przesadzona, ba, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że jest.
  16. Czyli znerfili fizykę? W sumie jeszcze nic o ACE nie oglądałem!
  17. Tylko Trump wygrał, i już brunatna prawica podnosi łeb, a było już tak tęczowo (tylko, że równie ....o)! Wiecie co jest najgorsze? Niedawno oglądałem po raz pierwszy film o LGBT z 1999 r. I dało się to nakręcić normalnie! ("Nie czas na łzy") Swoją drogą wiadomo, do czego doprowadziły teraz pokemony, ja natomiast niespecjalnie może znam historię ruchu LGBT, i oczywiście rozumiem koncepcję prowokacji, zwracania uwagi, nagłaśniania problemu, ale czy te wszystkie gay parades same nie zrobiły z ludzi homoseksualnych dziwaków? Czy stereotypowy przerysowany gej nie stał się, także za ich sprawą, skrajnym przypadkiem obleśnego wąsacza w lateksie i taki wizerunek na dekady zdominował społeczną świadomość, budząc u wielu odrazę? Czy jeszcze kilka(naście) lat temu typowa lesbijka kojarzyła wam się bardziej z ostrzyżoną krótko chłopczycą, czy z niebieskowłosym hipopotamem? A typowa wojująca feministka? To była - posłużę się może polskim przykładem - jakaś Środa albo inna Szczuka, czy może kolorowe aktywiszcze zza oceanu (w sumie na ich tle ta macherka od DEI nieźle się maskuje, ale przywódca sekty zwykle jest mniej odjechany od swoich wyznawców, on tylko zbiera szmal ) Najgorsze, że teraz wahadło odbije na pełnej k.... w drugą stronę i Trump będzie z Gibsonem robił rewolucję kulturalną. Kiedyś wyglądało to tak samo, tylko artyści byli ze swoim życiem i rozterkami bardziej w ukryciu? Ja wiem, że każdy czas miał swoje konflikty światopoglądowe, może często znacznie większe - bo weźmy choćby li tylko walkę romantyzmu z oświeceniem czy pochód komunistów i faszystów w pierwszej połowie XX w... Ech, może szkoda na to nerwów? Chińczycy to jednak mają mądre te swoje klątwy o ciekawych czasach
  18. Jak się nawciągasz przyprawy to pewnie będzie 500 FPS w 32K
  19. Map jest tylko pięć? Chociaż w sumie bardziej chyba chodzi o maksowanie postaci a potem rekordy w trybie infinite? Nie powiem, ciekawie to wygląda. Niby struktura rogala, ale w takiej konwencji jakoś się to nawet klei.
  20. Pytanie, czy tak miało być od początku a teraz lewaki próbują to przerobić na sukces po swojej stronie, czy faktycznie były naciski. Jacyś Arabscy kupcy na pewno w Europie bywali, zarozumiałości i poczucia wyższości nad niewiernymi też im na pewno nie brakowało. Homoseksualizm też przecież nie zniknął nagle na kilkaset lat, był tylko w określony sposób traktowany. Pytanie, jakie to będą wątki w grze, czy czuć będzie, ze są tam wprowadzone naturalnie, czy będą zalatywać moralizująco-dydaktyczną narracją, czy będą po prostu elementem dobrej fabuły. O Islamie i LGBT da się opowiadać na poziomie.
  21. Ja też mam mimo wszystko obawy, że gra może się okazać umiarkowanym sukcesem i przekreślić szansę na zmiany w UBI, liczę się z potencjalnym duuużym rozczarowaniem po premierze. Ale mimo wszystko uważam, że jest spora szansa na dotkliwą porażkę. Gracze już kilka razy pozytywnie zaskoczyli i to w przypadku, wydawałoby się, absolutnych pewniaków (Star Wars Outlaws - wielka marka, sandbox, action TPP, nawiązania do sagi, silna kobieta - która pozycja z arkusza w Excelu nie była tam odhaczona?!) Chciałbym, by ta porażka była maksymalnie dotkliwa i bolesna, ale nie na tyle, by doszczętnie zatopić UBI, ot, "jedynie" spowodować znacznie większe problemy, niż mają obecnie... - choć Francuzi już i tak dzielą firmę pomiędzy siebie i Kińczyków. Ja lubię ładne widoczki, lubię piękne duże światy z gier UBI, gameplay'u ostatnich AC, a przede wszystkim ich lore - już niekoniecznie, ale Origins było nawet fajne, a i Valhallę planuję jeszcze ograć. Uwielbiam Wildlands i lubię Breakpoint po zmianach... ... ale nie tylko z powodu niguraja nie mam ochoty na Shadows Obejrzałem ten film i... nawet mnie uderzyło, że to reskin, w dodatku z idiotycznymi rozwiązaniami (bamboraj-taran, fikołki rodem z wuxia/anime, GPS z Watch Dogs itp.). W każdej poprzedniej grze mimo wszystko czuć było klimat dawnych czasów, człowiek jakoś potrafił się w tym konkretnym miejscu akcji zatopić. A tu, nie wiem dlaczego. ale na razie nie potrafię się pozbyć wrażenia, że to wszystko makieta, dekoracja, scam, że wuja tu dostajemy, a nie Japonię. Może po prostu bez japońskiego bohatera (OK, shinobi, OK, kultura tamtego okresu nie była zdaje się aż tak patriarchalna itp.) trudno poczuć magię kraju kwitnącej wiśni... albo to wszystko po prostu jest słabe, nijakie i miałkie.
  22. Dokładnie! To akurat ogromna zaleta w zalewie całego tego soulslike'owego g...a. A to wampiry nie były wiecznie młode i piękne? Przynajmniej przez większość swojego życia? No OK, pewnie zależy od uniwersum, jak wampiroludologiem nie jestem... BTW - nie wiem, po co ta posrana mechanika z uciekającym czasem. Zmuszanie gracza, żeby potem przechodził grę drugi raz, bo coś pominie? Nie znoszę takich chwytów, tym bardziej, że bywają lepiej i gorzej wykonane, a tu zapowiada się ten gorszy wariant...
  23. Klimat jakoś średnio mnie kupił. Dobre-złe wampiry? Eee... I ten design a'la Voldemort...
  24. Wtedy też wypada jakaś ważna japońska rocznica?
  25. IMHO afery z tego nie będzie, ale trzeba przyznać, że w kontekście poprzednich działań wyszło zabawnie - tym bardziej że IMHO co innego jakieś epizody z IIWŚ mniej istotne niż bombardowanie Hiroszimy i Nagasaki, a co innego niemalże współczesny atak terrorystyczny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...