209458

Skoro samym komitetom wyborczym nie zależy, żeby wysłać męża zaufania do każdej komisji, żeby pilnował, to PKW ma zależeć i robić podwójne liczenia za pieniądze podatników?

Na pewno w prognozach specjalistów od ekonomii. Kopalnie tez miały upaść jak zakazano pracy dzieci.

Teraz to już bez różnicy. Zachodni przemysł upadł gdy wprowadzono wolne soboty i 40-godzinny dzień pracy.

Może tak może nie. Może jego sztab nie woził by ziemniaków do DPS-u ale media PiSowskie na pewno grzały by jego żonę, nagrania o kamieni kupie itd. Ale to że ktoś wierzy, że jak firma ma fabrykę co robi jakieś żarcie np. batoniki na 5 krajów to będzie przygotowywał 5 wersji opakowania, żeby każdy kraj miał swój język na pierwszym miejscu i czuł się dowartościowany

Dlaczego filozofia? Twarde fakty. Wpisz np. w wyszukiwarkę forumową "Fiutin" albo "Putler" i wyskoczą ci dziesiątki naruszeń Art 136 § 3 Kodeksu karnego. Przy niektórych widać nawet twojego nicka Poza tym, choć nie mam na to dowodów, do dam sobie coś odciąć, że zdarzyło ci się złamać też kodeks drogowy, kogoś znieważyć lub pomówić, wynieść coś z pracy, szkoły, pożyczyć i zapomnieć oddać, albo jedno z mnóstwa innych naruszeń prawa.

To w końcu zaczęło się już? Czy usze te kilkanaście godzin filmów obejrzeć, żeby się dowiedzieć?

No weź płonący samochód czy budynek to nie jest wona. To się nawet u nas zdarzało na marszach niepodległości. Poza tym wysyłanie wojska do zamieszek to głupi pomysł. Oni ani nie są na to szkoleni ani sprzętu do kontroli tłumu nie mają. Lepiej byłoby przysłać posiłki policji, ale wtedy dowodziły władze stanowe a nie prezydent, a o to mu głównie chodzi, a nie o ograniczenie protestów czy czegokolwiek. Weź bo z krzesła spadnę. Sami kurde specjaliści od amerykanistyki się zleźli. Gwardia Narodowa nie jest do wysyłania na operacje zagraniczne. Wiesz w ogóle co to za formacja? Kto tam służy? W czasie pokoju podlega władzom stanowym i jest przez nie finansowana. Trump mocno naciągnął przepisy przejmując dowodzenie, bo normalnie można o zrobić tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, jak ryzyko zamachu stanu. A jak rząd federalny dowodzi misją to odpowiada tez za logistykę.

Napadnięty nie jest winny napadu, ale oczywiście wielu innych rzeczy już tak.

Przede wszystkim takie nagłaśnianie sprowadzałoby się do przyznania, że nie bardzo pilnowali czy głosy są dobrze policzone i protokół dobrze spisany W skrajnym przypadku zarzut niedopełnienia obowiązków.

Nie ma ludzi niewinnych

Z tego co znalazłem to wydano ok 570 tyś zaświadczeń (na samą druga turę i na obie) a według protokołu ok 540 tyś zagłosowało na zaświadczenie, więc nie więcej niż ok 30 tysięcy z samej matematyki.

Gdzieś czytałem ciekawy komentarz. Jak by się okazało, że opozycja sfałszowała wybory (nie wierzę, ale są rozważania) to bylibyśmy chyba pierwszym takim krajem na świecie gdzie to się udało

Ja w ogóle nie rozumiem skąd ta cała afera? On nie dostał tych poświadczeń bo coś służby znalazły? Odebrali mu? Czy po prostu nie miał bo nigdy nie zrobił? Myślałem, że to z automatu jak ktoś jest rozważany na stanowisko tego wymagające to występuje o wyrobienie i tyle...

W sensie co robił wielokrotnie? W ciągu ostatnich 30 lat rozpadła się jakaś koalicja z udziałem PSL-u?

To nie kłamstwo, tylko nieznajomość historii. Dziesiątki jak nie setki tysięcy Polaków mają dziadka czy pradziadka z Wermachtu. Zwłaszcza ci z rodziną ze Śląska, Warmii, Kaszub itd. Często nawet o tym nie wiedząc, bo po wojnie temat był śliski i raczej nikt się nie chwalił ani nawet nie rozmawiał o tym. Im bardziej Niemcom nie szło na froncie tym mniej rygorystycznie patrzyli na czystość rasową przy wcielaniu do armii. A akurat mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańska dostali obywatelstwo po wcieleniu do Rzeszy w 39. Przy czym tacy rekruci drugiej kategorii mieli tym bardziej przesrane, bo wiadomo, że byli traktowani jako element niepewny, do najgorszych zadań. A próba wymigania się mogła się obić zemsta na rodzinie jaka pozostała w domu. Czytałem szacunki, że w pewnym momencie nawet 35-30% stanu Armii Andersa to byli dezerterzy z Wermachtu. Przy czym to był ukrywane i służyli pod zmienionymi nazwiskami, bo jak by się wydało, to rodzina po drugiej stronie frontu miała by represje.

Trzeba jeszcze Unię Europejską pokonać.

Pytanie tylko którego? Dla mnie to jest fascynujące jak krótka jest pamięć ludzka. A moze jakas naiwna potrzeba wiary w coś? Ktoś jeszcze pamięta co obiecywał Trump przed wyborami? Ktoś pamięta plan na 50 mostów Morawieckiego, Dudapomoc itp.? Każdy raj, każda władza, a ludzie to samo.

Tobie się marzy a ja pamiętam, choć dzieciakiem byłem https://pl.wikipedia.org/wiki/Posłowie_na_Sejm_Rzeczypospolitej_Polskiej_I_kadencji_(1991–1993) Jakoś nie tęsknię.

Pojawi się brodata twarz i przywita swojskim Szczęść Boże

Tylko na podstawie czego?

Teraz zapewne nie tak dużo, może się zmienić po kolejnych parlamentarnych. PiS jest mocno zapatrzony w USA, więc jak wygrają jest szansa, że kolejna kadencja będzie się tak miała do poprzedniej jak pierwsza kadencja Trumpa do obecnej. Przy okazji taką grafikę dziś zobaczyłem na Facebooku. Nie brał udziału, a w ogóle to się przedawniło. Jak w Misiu "nie jest prawdą że dach przeciekał, poza tym prawie wcale nie padało"

Za Tuska część środków z OFE, która była trzymana w polskich obligacjach została umorzona. Tzn tak jak by te obligacje zniknęły. Oczywiście żadne pieniądze nigdzie nie popłynęły po prostu zmniejszyło się zadłużenie kraju, bo obligacje to dług. W zamian za to kwota z obligacji została "zapisana" na koncie w ZUS i jest w jakiś sposób uwzględniania przy wyliczeniu wysokości emerytury. Ale oczywiście ta kasa nie "leży" na koncie jak w banku. Z kolei to co OFE miało w akcjach to Tuska przetrwało, do tego dobrał się dopiero Morawiecki W międzyczasie jeszcze zmieniano ile z twojej składki emerytalnej trafia do ZUS a ile do OFE.

Wiatr na potrzeby danych meteorologicznych mierzy się na 10 m. Duże komercyjne turbiny mogą mieć nawet 200 tam wiatr jest oczywiście silniejszy. Jeżeli tak jest jak mówisz, to powiem, że wybrali słabe miejsce na lotnisko, bo wiatr boczny powyżej 30 węzłów (15 m/s) to już nawet duże samoloty mają problemy.

Myślę, że znajomy albo przesadza albo mieszka w wyjątkowo wietrznym miejscu (takie też są). Na większości obszaru Polski średnie prędkości wiatru są raczej w okolicach 3-4 m/s

Małe turbiny nigdy nie wyciągną takiej wydajności jak duże, bo najzwyczajniej wyżej wiatr wieje silniej. To zależy od ukształtowania terenu i wielu innych czynników, ale ogólna zasada jest niezmienna i wynika z "tarcia" mas powietrza o powierzchnię ziemi. Z drugiej strony panele przecież tez nie każdy ma zamontowane optymalnie ze względu na różne warunki i jakoś to działa.