-
Postów
4 382 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez VRman
-
ee tam. (to niżej to nie moje zdjęcie, bo sprzedałem wszystkie kasey razem z Atarynką) Ala ja nie o tym. Chciałem zapytać czy jest tu jakiś wątek bardziej pasujący do dyskusji i zrzutów ekranu/filmików na temat emulatorów obrazu CRT? Ja już sobie na YT co kilka dni szukam czy ktoś coś wrzucił. Potem na swoim starym LCD odpalam wyższą jasność, siadam na kanapie daleko od monitora i podziwiam grafę robioną przez prawdziwych artystów w latach 80 i 90tych. I chciałbym zapytać czy nie da się takiego filtra czasem nałożyć na video. Chciałbym też zobaczyć jak wygląda np. gra z Amigi na monitorze 1080p vs 4K, bo tylko 1080p mam w domu, a te symulacje kineskopów ponoć wymagają 1440p a najlepiej 4K, żeby wyglądać bardzo dobrze. Nie tylko Ty Ale ja nie znam. Znałem. Pamięć ulotna niestety. Rozpoznałem, ale to tyle.
-
Właśnie o to chodzi. Że co by nie było, to w perf/$ będzie regres (godny soczystych memów, na które się już nie mogę doczekać . Celowałem w 5070ti w przyszłości, więc to nie tak, że mnie to cieszy, ale co nam zostało? Płakać? Przynajmniej się człowiek pośmieje, zdrowszy będzie) Te karty zaczną mieć jakikolwiek sens dopiero z kostkami 3GB, ale wtedy cena może znowu polecieć do góry, choć nawet bez tego byłoby za drogo.
-
4070Ti super vs. 5070Ti, więcej jednostek dla rastera i.. niższy zegar. A przeliczmy to razem. Dokładnie 99,9% wydajności teoretycznej tych jednostek w 4070Ti Super osiąga 5070Ti. (Nie, nie odwrotnie) Jak jakaś gra miałaby mieć zerowe skalowanie z przepustowością pamięci (co chyba jest nierealne) to dopiero będzie śmiesznie
-
https://wccftech.com/playstation-6-soc-design-complete/ Jak ktoś chce po polsku to sorry, musicie użyć tłumacza, bo linkować do szamba zwanego ppe nie będę. W skrócie: zakończono projekt SoCa do PS6. Eh, niedobrze. To sugeruje, że nie zamierzają robić prawdziwej premiery a jeszcze bardziej papierową niż przy PS5, czyli konsolę teraz, a exy na nią po 4 latach, a przez ten czas cross-geny. To jedyne sensowne wytłumaczeni powrotu do cyklu życia jak dawniej, bo ostatnio wyniosił on 7-8 lat (x360/ps3 2005, ps4/Xone 2013, PS5/XsX 2020) Jeśli i tak lecą pół dekady na crossgenach to im premiera nowej konsoli nie zaszkodzi w niczym. Druga sprawa, że to za szybko. Tępi krawaciarze mogli nie zdążyć zauważyć, że CPU z dodatkowym cache to jedyna słuszna droga. Bardzo się obawiam czy nie dadzą proca bez dodatkowego cache'u. Jak nie dadzą, to 90% gier będzie chodzić znowu w 30fps w grach na Unreal Engine 5 i i 6 i w grach z ray-tracingiem. Obawiam się też, że TSMC nie zdąży z procesem 2nm (GAA) na czas, żeby Sony z niego skorzystało. Czyli co? PS5pro okazała się PS5.1 a nie pro, a prawdziwe PS5pro dostaniemy pod nazwą PS6, ale z większą ilością RAMu i ej aj ej aj ej aj ajajajaj?
-
@Pentium D https://en.wikipedia.org/wiki/Blackwell_(microarchitecture) 10 miesięcy po premierze wersji profesjonalnej, 11 licząc dostępność w sklepach. Czyli początek 2026 + 10-20 miesięcy @areczek1987 Indiana Jones z PT już ma problemy mimo tego, że dev przyznał w wywiadzie, że to nie błąd, że w grze brakuje sporej części RT. Np. na wodzie nie masz odbić. Póki co (ogólnie, nie w Idnianie) te RT/PT wygląda jakby było na medium, a nie na ultra. Tu nie ma cieni, tam nie ma odbić, a tam jest pop-in bo zasięg obejmujący RT/PT jest mały i za blisko kamery widać granicę. Jak kiedyś zrobią patcha do Indiany, to na pełnych detalach 4080tce na pewno zabraknie, a zresztą nawet w tym wątku ktoś pisał, że bawił się tym PT i na 4080 miał problemy. A po premierze za (być może) pół roku wersji 5070ti i/lub 5080 24GB raczej wymagania nowych gier z PT w dół nie polecą. Chyba widziałem w testach gdzieś na YT jak ktoś miał 18GB w 4K wykorzystane. Te gadanie Nvidii o kompresji i obniżeniu zużycia pamięci w 5xxx, to jest podobne do tego co słyszę na każdym pokazie mody kurtek skórzanych od czasów Maxwella, a 4060tki 8GB nawet z FG nie mogą korzystać bo mimo kompresji i tak im brakuje, więc jestem sceptyczny jak to słyszę. Ogólnie 16GB dziś starcza. Na styk. Ale kto kupuje kartę za 6-7 kafli nie oczekując, że choć ze dwa lata pociągnie wszystko na max? Dlatego popularność 5080 nie spowoduje obniżek 5090 3 miesiące po premierze tym razem IMHO.
-
Ale wtedy były inne okoliczności: - mniejszy chip (dostępność) - obecność tańszej karty, która była szybsza niż poprzednia generacja (4080 vs 3090t)i i miała sobie radzić z RT/PT, więc ludzie widzieli Cyberpunka i myśleli, że na 4080 też będzie ok. Teraz jest tak, że jak chesz PT to masz albo 4090 albo 5090, przy czym 4090 zaraz pewnie zniknie ze sklepów. Wtedy 4090 pokupowali już ci najbogatsi i napaleni, a reszta brała pod uwagę 4080. Teraz jak ktoś chce wypas kartę "future proof" to nie ma wyboru. 5080 w PT będzie już kuśtykać, a w nogi jej się zapląta 16GB. Upadnie i sobie ten głupi ryj rozwali na plus: ta plotka o przestawienie linii z GPU pociągowych na GPU growe, bo pociągowe im nie wyszly.
-
Taa, a te 32GB to jest tylko przypadkiem. Wcale nie jest tak, że poza 20GB nie wychodzi w zasadzie nic i do grania starczyłoby nadal 24 i to tylko przypadkiem przez 32GB graczom zgarniać będą karty ludzie kupujący kartę do pracy lub AI. No i jakby zostało 384bit to by się nie dało nawet tych 22-35% podbić bez podpierania się AI, a tak to yutuberzy dostaną wytyczne, żeby mówić, że "no co no, dobrze jest, tylko te inne segmenty złe, ale patrz na 5090, jest nowa generacja!" Poza tym to jest ogromny układ, którego uzysk kosztuje sporo, a chipy bez defektów mogą być sprzedane za sporo więcej (albo nie do gier, albo zrobią modele 64GB albo po prostu będą odkładać na półkę i potem domalują "Ti". Nie byłbym pewien tych obniżek w późniejszym okresie. @Pentium D Zapomnij. Nawet nie wiadomo czy, a skoro taki "refresh" dostaliśmy po 2.5r. i AMD nie stanowi konkurencji.. Od momentu premiery nowej architektruy do obliczeń nigdy nie minęło tylko pół roku do wydania wersji do gier. Końcówka 2026 najszybciej, a pewnie później lub wcale.
-
Po co ma stawiać na raster? Serio pytasz? Tobie tej wydajności wystarcza. Innym nie. Kliknij w spojler jeśli chcesz przeczytać czemu się absolutnie z tym co napisałeś nie zgadzam i dlaczego.
-
E, są gorsi (odnośnie spamu). Ja nawet w pierwszej 10tce nie jestem Tak, rozumiem o co Ci chodzi. Ale to nadal będzie dla bardzo wielu za mało, żeby to uznać za używalne. W tym sensie. Przecież w grach z PT to się 4080tka ociera o zawał serca.
-
Też tak sądzę. Mogą na czekaniu tylko zyskać. A że wychodzą na idiotów i przypominają skulonego pod stołem pieska drążcego ze strachu przed Nvidią to inna sprawa. Nvidia lubi zaskakiwać cenami na samym końcu, więc mają pierwszy powód. Nieogarnięcie sterów i FSRu to całkiem prawdopodobny drugi powód. Jakby na CES mieli to ogarnięte to nazwaliby to FSR FSRerm. A nie nazwali. Jeśli faktycznie nadal w ciężkim RT będzie tylko trochę lepiej, gdy AMD brakuje nie trochę, a 2-4x, to czym mają reklamować te karty, jeśli to nie odstawi istotnie 7900gtx w grach z ciężkim RT/PT? Tylko FSRem, więc jeśli zawalą pierwsze wrażenie i nie będzie zachwytów u recenzentów, to kaplica. Co do rasteru, to jeden słupek nigdy nie powie prawdy. Ważna jeszcze jest charakterystyka różnic i są zmiany między DX12 a starszymi. Osobiście wolałbym kartę z wydajnością średnio np. 10% gorszą, ale za to bez ryzyka, że nadzieję się na grę, która ma stutter bo spadki są o 35% gorsze od tej karty, która niby średnio jest nawet trochę szybsza. A tu.. znowu wiele zależy od sterowników. Może nie ogarnęli, jeśli 99,9999999999999999% zasobów (programistów) popchnęli do AI bo kto by się tam GPU do gier przejmował. Bardzo wątpię w tą brzmiącą wyjątkowo durnie wymówkę o tym, że to specjalnie, bo niby RDNA jest takie super, że aż zasługuje na osobną konfę.
-
To było półżartem, a chodziło w nim o to, że niższy proces G92 vs 92b to większa poprawa wydajności (nie zmian jako takich w chipie) niż teraz w przejściu na serię 5xxx, bo niższy proces dał o 8,76% wyższy zegar i podobną różnicę w testach przy tym samym TDP (według TPU przynajmniej)
-
O, coś nowego. Youtuber, któremu się wydaje, że wie co mówi.
-
Faktycznie, pomylił 9800gt z gtx+ co wiele w argumencie moim zdaniem nie zmienia. Podejrzenia, czy pewna wiedza? Tam gdzie się zmieniają struktury pamięci L1, L2, L3 itp. to bym nie zaryzykował takich podejrzeń.
-
O, i to jeszcze rozumiem, a nie jakiś styl łazienkowo-cyrkowy z tymi wszystkimi RGB. Czyli mówisz, że 9800gt była większą zmnianą niż RTX 5xxx?
-
Edit: @ryba Dobra, wyedytowałem, skoro tak uwiera. A tak apropo 1080ti. Ta karta prawie dawała radę w Forza Horizon 3 w natywnym 4K na najwyższych detalach, ale były spadki do 53-55fps. Jej bogatsza wersja zwana Titanem już trzymała 60fps stabilnie. Minęło 8,5r, od premiery tej karty. I ja mam pytanie: Czy to za wysokie oczekiwania, żeby po 8.5r. przy 2-4x wyższej cenie, przy o wiele większym poborze prądu, uciągnięcie tego w 400% piskeli, czyli 8K, było możliwe na mid-endzie? Tymczasem nie wiem (może ktoś testował i wie) czy z tym poradzi sobie 4090, ale na pewno ani 4080 ani 5080 sobie z tym nie poradzi. 4090 też może nie dać rady, choć powinno, bo to gra jednak na Xone S (choć Xone nie miał tych detali, które miała wersja PC na ultra) 12mld vs 90mld tranzystorów. 1080ti vs 5090. No nie wiem jak Was, ale mnie jakoś nie przekonuje te pierdzielenie Nvidii i AMD, że w rasterze jest ściana i dlatego dostajemy po 2.5r +5%. "Coś tu się nie dodaje" (to jest specjalnie tak napisane, Ryba.,Wiem, że to działa tylko po angielsku, ale powiedzenie jest znane i śmieszne, więc korzystam)
-
A czy ja napisałem, że nie zdaję sobie z tego sprawy? Napisałem, że jest dla mnie oczywiste, że olali gry. Przynajmniej gry dla graczy, bo dla cioci Jadzi, do porzucania kulkami w króliczki biegające po jej pokoju, to gry będą na pewno. Rynek gier za mały? Ten rynek co dawno zostawił w tyle muzykę i film? TEN rynek? Ale żarty na bok. Wiem, że chodziło Ci o rynek gier VR. To ich wina, że jest mały. Gdyby Oculus nie został wykupiony i działał tak jak właściciele mówili, że będzie działał gdy jeszcze byli niezależni i przytulali grubą kasę z Kickstarterów, to rynek VR byłby teraz ogromny. Nie. Ale mam prawo się wku..rzać, że przez wykupienie i zduszenie Oculusa, przez zrobienie DOKŁANIE tego czego uniknięciem szczylili się Palmer L i Iribe na początku, czyli "poison the well" roz...li kompletnie rynek i popsuje ludziom obraz VR, bo w świadomości milionów osób VR to jest "taka tam popierdółka na chwilę do minigierek, a poza tym to się od tego chce rzygać i bez sensu" Błagam. Tylko nie znowu ta śpiewka, że dobrze, że Oculusa wykupili, bo duża firma, więc większe możliwości - więc wyjdzie graczom na dobre. Takie pierdzielenie czytałem w 2015 wszędzie i co? Wyszło na dobre? No ni cholery nie wyszło na dobre. Wyszło na bardzo, bardzo złe. Porzucili tak, że już gorzej się porzucić nie da. A poza tym mimo tego, że uważam standalone na dworzu za wspaniałą rzecz, to i tak mnie mobilny VR interesuje może w 5% tak jak PC VR, którego oczekiwałem w 2014 w ciągu kilku lat. Nadal tego PC VR nie ma. I nie będzie już raczej. Ale ja nie miałem nawet nadziei, że chcą coś ratować. Tego samego dnia gdy padł news o wykupieniu przez Facebooka wszędzi pisałem posty i wątki pełne smutku, czarnowidztwa i wkurzania się. Niestety rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza niż wtedy się obawiałem. Poza tym czy ja się z czymś godzę nie jest istotne. Ja częściej piszę z szerszej perspektywy. Z punktu widzenia całego VR gamingu, z punktu widzenia tego jak zajebisty może być. Mógł być. Ja już nie dożyję, żeby zobaczyć nawet ten VR Gaming jakiego byłem niemal pewien, że zobaczę do 2017-2020r. Zostają dyskusje o całości, ale nadziei i zaskoczeń tym jak jest kijowo, w reakcji na poczynania Mety, to u mnie od lat nie znajdziesz, a na pewno nie w przyszłości, bo spodziewam się po nich absolutnie wszystkiego najgorszego, a nauczony pomyłką, teraz już jestem mądrzejszy i dokładam spodziewanie się, że mimo to, i tak mnie czymś zdołują, czego się nawet ja w czarnowidztwach nie spodziewałem. Nie grałbym gdyby MEta w 2016 nie pierdzieliła, że więszego FOV dla PCVR nie da się, bo... sprzęt za słaby, a potem wydali sprzęt mobilny o takim samym FOV. Nie grałbym na Queście gdyby Carmack nie puścił mega-combo kosą na Oculus Connect gdzieś w 2017 czy jakoś tak, którym rozwalił 90% potencjalnych chętnych do robienia gier. Gość ma poważania. Chyba większość devów go słucha i uznaje za mądrego. A on se wylazł i znienacka nagle pierdzielnął tekstem, którego mu do końca życia nie wybaczę: "Nie róbcie gier pod PC, bo to Wam zajmie więcej wysiłku a nie wiadomo jak z zarobkami. Zróbcie grę pod mobilne VR (wtedy Gear VR i Oculus GO chyba jeszcze, nawet chyba jeszcze nie Quest 1) i potem ją przeportujcie na PC, bo odwrotnie to będzie ciężko, bo wydajność mobilnych układów sprawi Wam masę problemów i wyjdzie kicha". Nie grałbym gdyby Valve wydało Indexa 2. Nie grałbym gdyby Pimax wydał choćby niskiej rozdzielczości, ale dopracowany headset wide-FOV, nie mówię nawet o Pimaxie 12K Nie grałbym, gdyby VRgineers dotrzymało słowa, że zrobią tani headset na bazie XTALA, zachowując wideFOV Nie grałbym, gdyby Sony nie olało PSVR 2 w 2018-2019r. (go grałbym w masę megahitów VR na PS5 teraz) Nie grałbym, gdyby ktokolwiek ogarnął tzw. "user experience" na PC VR, bo dziś nie polecisz PC VR komuś kto nie zna się na kompach, nie ma sporo wolnego czasu, nie zna angielskiego i ogólnie nie ma cierpliwości do marnowania setek godzin rocznie, na rozwiązywanie problemów i szukanie jak coś ustawić. Wreszcie nie grałbym na Questach gdyby Arturowi z Somnium nie odwaliło i dałby coś normalnego z sensowną ceną. Po pierwsze to się kompletnie nie zgadzam, a po drugie skąd wiesz? Bo żadna firma do PCVR mądrze jeszcze nie podeszła. ŻADNA. Blisko było Valve i chwała za Alyxa i środowisko Steam VR. Ale nikt się nawet nie zbliżył do "porządnie". Ale wtedy ceny miałby być od 1900€+VAT a nie od 2700€+VAT. To jednak spora różnica, bo z 1900 można było mieć realne nadzieje na obniżki nie tylko tego, ale i wpływ na konkurencję. A tymczasem z PCVR doszło do tego co się stało z GPU. Nvidia wywaliła ceny w kosmos, AMD zamiast skorzystać z okazji do konkurowania niższą ceną, to się do nich przykleiło licząc, że im też się uda i skończyli ze spadkiem udziałów w rynku z 30% do 10%. Brawo. Dalej w ogóle ludzie przestaną kijem tykać PC gaming, bo na tle ceny konsol, to już przestaje mieć sens. PC kosztujący 5x tyle co konsola niedaleko po swojej premierze = OK. Ale musi być coś w zamian, a nie jedynie lekko mniejsze mydło, te same gry, brak opcji np. na 500fps w grze bo cap, i makabryczny stutter, bo się cała gra na kompie z 64GB RAM kisi w 12GB i ciągle coś doczytuje, dekompresuje i jeszcze sobie wesoło liczy shadery robiąc 500ms świece na wykresie frametimes. No takie "lepsze" granie i to na kompie od 4000$, to większość ludzi będzie miała głęboko w dupie. To jest tragicznie, nie śmieszne. Weź w końcu kup, poużywaj pimaxa pół roku i pogadamy, bo mam wrażenie, że myślisz życzeniowo. To ma tyle wad, nie tylko w sprzęcie ale i poza nim, że.. no nie ma sensu tłumaczyć. Musisz sam się przekonać, jeśli nie chce Ci się odwiedzić i poczytać kilkuset postów i wątku, gdzie ludzie piszą jak się na tą badziew-firmę wkurzają. A relację z targów widział? Co oni od...li na CES to bania mała. Posłuchaj co ludzie mówią. Zapewniam, że nie FENOMENALNE. Albo ten ich nowy Pimax to jakiś żart z klientów, albo przywieźli wersję pre-pre-alpha, której absolutnie nie powinni pokazywać. A przecież to już nie jest mała firemka z garażu. Oni istnieją od ok dekady. Powinni już to ogarniać, ale najwyraźniej nie widzą potrzeby. Poza tym ich ceny to zawsze ściema. Policz za coś, gdzie masz gwarancję w Europie. Dodaj opłaty. I owszem, dodaj koszt kontrolerów od Indexa oraz zestawu Base stations (600-800€ za zestaw trackingu + kontrolery. Wiem. Dlatego "płaczę" nad gamingowym VR. Tak, ale nie od tego zaczęliśmy dyskusję. Mi chodziło o prawdziwe, w 100% to samo co w pełnej grze. Żeby gracz mógł pobyć w grze, zobaczyć jak się tam czuje, jak wygląda, na czym polega. Nawet nie musiałoby być opcji grania, jeśli dev nie chce tracić czasu na tworzenie specjalnego dema itp. Ta technologia zrobiona pod non-gaming VR przypadkiem jednak może się przydać i grom. Lepsza lokacja z gry do zobaczenia niż płaski filmik. Np. w grze gdzie płyniesz kajakiem i podziwiasz widoczki wokół rzeki. Do tego by się chyba nadało. Ależ ja nie zabraniam. Jak dev robi grę, gdzie główną zaletą jest mechanika, to niech zrobi demko. W ostateczności może pokazać sylwetkę nagraną. Mi w Compound nie potrzebaby dema. Wystarczyłoby żebym zobaczył jak ktoś gra, jak robi fajne "Cool" akcje z dwoma rewolwerami, jak się chowa za ścianą i wychyla zza czegoś. I wystarczyłoby, żebym natychmiast uznał "zajebste, kupuję tą grę!" a po filmiku 2D to myślę, że 90% potencjalnych fanów gry przejdzie bokiem nie zwracając na to uwagi, bo w 2D wygląda jak indy-gówno zrobione na kolanie w tydzień. Całe szczęśie, że recenzenci i youtuberzy pomogłi, bo by pewnie w ogóle ta gra nie dotwała do końca early accessu i wydania skończonej wersji. Ale te otoczenie było w 100% takie jak w grze, rozdielczość, framerate, czy statyczne, albo wręcz bez 6DOF? No i jedna scena to za mało, a tym bardziej, że piszesz, że otoczenie i trailer. Nie, nie nie. NIE o to mi chodzi, to pudrowanie trupa (trup=płaski filmik, bez 90fps i bez 3D, o kompresji nie mówiąc) To ja Ci pokażę jeden film z Holywoodu wydany w ostatnich 8 latach i będę mówił, że nic się nie zmieniło i Holywood jest nadal tak dobre i wypuszcza masę zajebistych filmów, tak jak w latach 80tych i 90tych, a rok 1994 się niczym nie wyróżniał w porównaniu do roku 2024. No nie. "Jedna jaskółka wiosny nie czyni" oraz "kropla w morzu potrzeb" Właśnie. Ludzie nieobeznani mówią, że próbowali VR na Questach, ale się odbili bo nie chcą cytat dokładny "bajkowej grafiki w każdej grze". To ogromny problem, że 80% badziewia na głównych stronach to stylistyka babsko-dziecięca. To jest potężny błąd. Niekoniecznie ludzi od sklepu MEty, bo po prostu większość gier w obecnych czasach tak wygląda Szczególnie gdy mowa o indie. 6 na 10 gier jest różowa, pełna kwiatów, serduszek i innego barachła. Tylko spróuj, a się zapakuję w pocią, przyjadę i osobiście walnę plaskacza za takie herezje Beat Saber jest świetny. Ale niestety też skażony właśnie non-gamingiem. Tak jak i Synthriders. Dobór piosenek i styl gameplayu odchodzi od gry w stronę fitnesiku dla kobiet. Nawet ruchy wymuszane w Synthriders wymuszają dokładnie ten typ ruchu. W Beat Saberze nie liczy się nawet timing muzyczny, nie ma tracków priorytetyzujących muzykę. 3/4 DLC jest popem bo to się podoba kobietom i sporej grupie mężczyzn. To, że coś fajnego na krawędzi fitnesu jest, nie znaczy, że można to nazwać core gamingiem. Moim zdaniem Beat Saber powinien dostać tryb "core gamer mode", nie mylić z "hard core difficulty mode", bo zwykły BS jest dla mnie za trudny (nie mam ani młodości ani koordynacji rąk wymaganej do ukończenia kawałków Expert+ bez błędu i z najwyższą notą). Ale mogliby naprawić takie rzeczy jako kalibracja nie tylko audio latency (co też często jest ŹLE zrobione i nawet jako osoba z jakimiś tam zdolnościami w zakresie muzyki, mam z tym problem) ale i latency wibracji i np. wywalenia SFX bo w grach muzycznych te mlaskanie, szuranie czy inne "plask" jest tam zupełnie niepotrzebne i mocno przeszkadza. No i FOV. Beat Saber strasznie cierpi przez za mały FOV. To na gameplay miałoby ogromny wpływ, ale co zrobisz. W każdym razie, fitness=/=gaming, heretyku Ale oni się już tym zajmują. Już masz lustro w środowisku Questa i już masz prace nad wirtualnymi przymierzalniami, modyfikacjami swojego wyglądu (kosmetyki) i tym podobne gówno. Daj im czas do 2027 na przykład a zobaczysz ileset tysięcy, jeśli nie milionów kobiet będzie marnować w tym czas. Ludzie nieznający VR i mający mylne opinie, że VR to gówno, nie zniknęli. Widziałem te komentarze. Nawet youtuberzy znający VR potrafili pierdzielić, że "no jakbyście mnie zapytali osobiście to macie rację, też się zdołowałem jak usłyszałem, że to tylko gierka na VR". No ale cóż poradzić jak Meta dopuściła do tego "well poisoning". Trzeba było zadbać o wykorzystanie hype'u na VR w 2016 a nie go rozdeptać w Pis Dudy. A co do https://developers.meta.com/horizon/blog/introducing-oculus-publishing-ignition-a-new-multi-million-dollar-prototyping-fund/ to weź poczytaj dokładnie co tam piszą. W jakiej kolejności. Powoli. Wiedząc, że czytasz papkę marketingowo-PRową. I czytaj z tego czego tam nie ma. Ogólnie w skrócie: w dupie mamy granie, ale żeby nas nie krytykowali, to powiemy, że wcale nie. Ale tak na serio to gry to tylko część programu. Całiem spora. Tak jak ta część, którą jest soscial VR, tak spora jak ta część od non-gaming VR i prawie tak spora jak Mixed Reality. A to, że gaming jest jednym z 5 innych obszarów i łącznie na niego idzie 10% naszych wysiłków to ćśśś... Nexus to średniak i nie od Mety. AS2 to odgrzewany kotlet i to już wtedy nie będący żadną rewelacją. DoE nie wiem, może spoko, dla mnie łażenie bo kiepskich graficznie arenach to nuda, więc nie mam zdania. 7th Guest to gra niestety cienka. Przynajmniej dla mnie, ale nawet fani nie powiedzą, że to system seller i gra wybitna. Przeszedłem i spoko, ale niedorobione to strasznie miejscami. Vampire - nie wiem, ale jakby to była supergiera to bym chyba o niej wiedział więcej, więc pewnie nie wyszła żadna rewelacja. Co do zapowiedzi Metaverse. No, super. Zamiast w metaverse zaczęli iść w MR. Mam się cieszyć? To jest chore, żeby takie wielkie korpo nie wydawało megahitów, nie w sensie sprzedaży, ale w sensie atrakcyjności. Tego co przyciągnie graczy do VR gamingu. Nawykupowali studii, które pokazały, że są dobre w VR i w większości ich cudny zarząd te nowe studia zarżnął, albo zaprzągł do robienie pierdół. Oni powinni dostarczać gry nie gorsze od tych "naj-naj-naj" wypuszczanych przez niezależne studia. Tymczasem oni zwijają interes. Zamykane są świetne gry sprzed kilku lat jak Audica, pojedyncze ludki wypuszczają gierki lepsze od większości tego co wyszło z udziałem Mety (Eye of the Temple, Compound, Ark-Ade) a w wielu gatunkach w ogóle nie ma w co grać. To jest to korpo które wywaliło w błoto 30 miliardów dolarów na dział VR/AR/XR/MR/BrygadaRR. Uwalili 40, ale łaskawie liczę, że 10 wydano sensownie. Wiesz co oni mogli stworzyć za 30 miliardów od 2015r? Nie grę. Rynek gier VR. Cały. Sami. A co zrobili? edit: post był z krótki to todam: https://www.uploadvr.com/shuhei-yoshida-sorry-playstation-vr2/ - sorry za to, że PSVR2 nie został czymś ala PS2 - a co się stało? - lepiej nie mówmy o tym i zmień temat Czyli trafiłem. Nie wolno mu powiedzieć, że brakiem gier na start i podejściem Sony już udupiło PSVR2.
-
Wykresikami kij wie skąd i z RT to się bym za bardzo nie interesował. Raster i ewentualnie PT, to jeszcze. Niestety ja się boję o kolejny raz ceny sugerujące, że AMD ma taką motywację do zawalczenia o odzyskanie połowy rynku, jak polityk do przyznania się, że w zasadzie to wszystko co mówił, to były kłamstwa. Czyli z punktu widzenia całej sytuacji w branży gier, nowe Radki nie zmienią absolutnie nic. Ale trzeba się cieszyć z tego co jest. Dobre i podbonienie upscallerów ze śmieszno-tragicznego FSR w stronę tylko kiepskiego DLSSu, o ile zachwyty nad FSR4 się potwierdzą, a wydajność z Rt też potrzebna jest działowi marketingowemu AMD, więc nie to że krytykuję, bo nie lubię AMD. W 33 lata temu mój pierwszy komp miał piękne logo AMD na procesorze, a ATI zawsze pozostanie jako symbol fajnych kart. W AMD jednak chyba nikt nie ogląda Hardware Unboxed i pewnie będzie kolejny sezon narzekania, że AMD robi znowu ten sam kretynizm (wysoka cena na start, nikt tego nie chce, recki tragiczne, wszyscy odradzają, a potem zjazd z cen, ale nikt już nie ma pojęcia, że warto to kupować)
-
Już był mem, więc nie zrobię, ale to wygląda jak jakiś mój sen, w którym sobie marzę o tym, że nagle, z jakiegoś powodu Nvidia przestanie tak mocno olewać graczy i coś się wydarzy pozytywnego. ("Wstawaj...") Z jednej strony tak, ale nie nie przesadzaj z krytyką ludzi, co sprzedali. Nie każdy dopuszczał do siebie myśl, że seria 5xxx to będzie aż taki przekręt i oszustwo. Z tego co czytam kilka postów wyżej bym nawet powiedział, że być może nawet producenci AIB nie wiedzieli, skoro myśleli, że ceny będą wyższe. 4700zł za 4080S pół roku temu vs. 6000-6500 za 15% szybsze 5080, które poza ej aj nie ma żadnych różnic, i będzie pewnie 10-15% szybsze, może 20-25% w RT. To nie jest żadna nowa generacja. To adaptacja na kolanie układu do AI i obliczeń, do kart dla graczy. Przecież tu się kompletnie nic nie zmieniło, a mit o usprawnieniach architektury upada po raz kolejny, ponownie pokazując, że skalowanie idzie niemal równo ze skalowaniem zysków z przeskoków na następny proces. Nie ma skoku na nowy proces, nie ma żadnych zmian w układzie poza ej aj? No to kończy się na tym co mamy. 15% większe TDP i 15% więcej wydajności. Jakby było od dawna powiedziane, że to jest "ADA Refresh 2" to by inne były oczekiwania. A poza tym może akurat ktoś bardzo chciał DP 2.1, nowy generator klatek, albo potrzebuje 32GB pamięci bo mu 24 do AI nie starcza. Zresztą jak kogoś stać było na 4090 to płakał za stratą kasy nie będzie, bo to nie jest pieniądz bez którego zaczynają się jego problemy w życiu. No chyba, że ktoś całe życie kupuje sprzęt ponad stan, co znam z autopsjii, ale tacy na pewno swoich 4xxx nie sprzedali, bo spędzili pewnie więcej na forum niż na graniu 1/4 techgeeka we mnie bardzo będzie się jarać oglądając gry w PT (np. Indiana Jones) tak jak przy oglądaniu pierwszego Toy Story. Ale 3/4 mnie to gracz i tu mam opinię, że RT to kompletna pomyłka i falstart o 20 lat, jak nie więcej. Chyba pierwszy raz w życiu widzę wypowiedź tego typu, choć sam to samo myślę od bardzo dawna. Szczególnie śmieszy mnie od lat Digital Foundry, które mówi, że DLSS jest złe w niskich rozdiałkach, ale spoko w wyższych, a jak nie to się odsuń od TV na odległość wynikającą z tabelki excela "średnia statystyczna odległości do TV przeciętnego gracza" i po problemie To kretynizm. Niczym się DLSS 4K > 8K nie będzie różnił od DLSS 1080>4K. Niczym istotnym przynajmniej, i pomijając różnice typu zagęszczenie obiektów, FOV itp. Minęło tyle lat, przeczytałem i wysłuchałem tysiące wypowiedzi i to jest pierwszy raz jak ktoś poza mną to napisał. To jest dramat jaki ten marketing skuteczny.
-
Pierwsze wyścigi nowej generacji, z grafiką na polygonach, w jaką miałem okazję zagrać. Gra była wspaniała, miała fajny arcade'owy styl graficzny. To coś tutaj nie tylko nie oddaje tego stylu w choćby 1%, ale dodaje jakiś inny, pasujący do Screamera jak pięść do nosa. Ale może przynajmniej nie wyjdzie z tego taka profanacje jak sequel Flashbacka. To mi nadal nie chce przejść przez klawiaturę: sequel Flashbacka. Przecież to brzmi surrealistycznie. Jakby taki sequel powstał, to by się stawało na baczność przy każdym wspomnieniu "Flashback 2". Shadow of the Beast podobnie - kompletnie zmieniony klimat. Prince of Persia - anime i klimaty fortnite'owo-Overwatchowe To są tak mądre decyzje jak pomysł, żeby z filmu w universum Batmana zrobić musica... a.. no tak. Za prawdziwy nextgen sequel Screamera 1 (ale nie remake S2, bo to ograłem do porzygu i mam dość do conajmnieij 2400r.) bym sobie dał palca odciąć, ale po tym trailerze nie podoba mi się nic a nic.
-
1. Jest mniej wku..rzająco infantylny od Mario. Tutaj zbiera mi się na pawie jak oglądam te cutscenki i jak spojrzę na tego robocika. W Mario wystarczy, że postać podskoczy i takie fale zimnej żenady się pojawiają na plecach, że jak będę grał, to chyba z wyłączonym dźwiękiem. O ile w ogóle się zmuszę kiedyś.. Gdyby stylistyka i ogólny vibe tej gry był inny, mogła z tego być najlepsza platformówka 3D od ok 2009r. To chyba właśnie ta infantylność i kształt postaci się najbardziej wydaje być kalką Mario czy innych Sackboyów, Kirbych itp. 2. Zapoznałem się z kilkoma recenzjami. Ponoć widać kunszt projektantów. Że jest masa fajnych i nowych pomysłów co chwilę itp. 3. Grafa nie jest krojona pod moc ala x360 z 2005r. 4. Fajnie wykorzystuje funkcje wibracji itp. z Dualsensa 5. O ile to na kogoś działa, bo ja przeszedłem tą darmową grę Astro dodawaną do PS5 i wibracje jak wibracje. Popierdółka bez znaczenia. Co do gameplayu Batmana - po prostu nie moja bajka takie nawalanie się, a reszta rozczarowała i wynudziła, bo poza nawalaniem się po pyskach to jest szukanie pierdół, które dla mnie nie było ciekawe, bo to samo było w grach na PS2, w których spędziłem dziesiątki godzin (tam się łaziło po mieście i zbierało jakieś butelki, latało na rozwijanej lotni itp. a tutaj zbiera się co innego i lata na pelerynie) Klimat spoko, przerywniki ciekawe, bossowie ładni graficznie i tak dalej, no ale oczekiwałem gry świetnej, myślałem widząc fragmenty latania, że poczuję się jak za dzieciaka, jak byłem pierwszy raz w kinie na Batmanie z Keatonem. Naprawdę chciałem, żeby mi się ta gra bardzo spodobała. A koniec końców się okazało, że gram w przeciętniaka i zbieranie pierdół/sekretów mnie kompletnie nudzi. Może jakby jeszcze za to coś dali fajnego, żeby to szukanie i zwiedzanie miało sens. Samo miasto też do zwiedzania niezbyt ciekawe. Większość najwyraźniej cieszyła się elementami, których ja za bardzo nie cenię i nie twierdzę, że to nie jest obiektywnie dobra gra. Ale fajnie się nadało jako przykład, że od gustu zależy tak dużo, że może nawet zamienić gry miejscami.
-
edit: Aha, zwakacjowany, OK.
-
Akurat Astrobot to gra naprwawdę dobra. Najlepsza w swojej kategorii od lat i jedyna naprawdę dobra z gatunku, która nie została skrojona pod niemoc Nintendo Switcha. Nie każdemu podejdzie. Mi też się nie spieszy, bo typowo japoński infantylizm psuje mi tą grę okrutnie. Ale obiektywnie jest wykonana na najwyższym poziomie, co wymagało u developera wyjątkowo wysokich kwalifikacji i talentu oraz podejścia do graczy takiego, jakie jest obecnie już bardzo rzadko spotykane. Stabilny framerate, porządna responsywność, brak durnej pogoni za pierdołami typu nowoczesne oświetlenie. Obraz w 4K wygląda świetnie, gra nie ma praktycznie miejsc, gdzie coś scina, design poziomów i gameplayu jest ponoć genialny, a do tego osobom, które takie pierdoły lubią, dano tu nawiązania do wszyskich ikon marki Playstation. Za co Batman Akrham City gameplayowo mnie okrutnie rozczarował i przez ponad połowę czasu się nudziłem i w końcu zmusiłem do ukończenia gry, ale w moim przypadku nie było to warte czasu. Idea mema za to dobra i trafna, tylko dobór gier dyskusyjny. Tymczasem ponoć Ubisoft już wynajęło ludzi mających zająć się sprzedażą firmy*, a w Sony ponoć się nagle obudzili z przemyśleniami typu "hmm... może wrzucanie wszystkiego do wora "live services" to nie najlepszy pomysł" Bioware ponoć dostało dotyk śmierci i Failguard na zawsze pozostanie ich ostatnią grą. Się porobiło... *Dawać dawać to bankructwo UBI, byle prędzej. Niech marki Rayman, BG&E, PoP, Far Cry trafią w lepsze ręce
-
Już istnieją inne, nie wymagające kart NV, ale to inaczej działa.
-
To akurat nie jest zagadka. CACHE odpowiada za postęp. Nawet 4060tce to jakoś pomaga ale właśnie dlatego w wyższych rozdziałkach, 4060ti potrafi przegrać z 3060ti. I tam było 192, nie 256bit Nic nie wiemy o konfiguracji chipu, pamięci i kontrolera pamięci. Testy tego typu są często kompletnie bezużyteczne tak jak któreś procki AMD, chyba Faildozer, nie zyskiwały wcale czy szły na 3.3GHz czy na 4GHz. Po prostu tak to skonfigurowano. Podobnie pierwszymi Athlonami, które po podkręceniu zegara nie zyskiwały nic, ale niższe OC ale z podbiciem FSB, to już co innego i spory zysk. edit: O, to przegapiłem. Dzięki za info. W takim razie 16GB wersje będą pewnie w cenie 4070 ale z gorszą wydajnością
-
Niby fajnie, tylko jeśli to będzie architektura pod wszystko poza grami to może wyjść jak to w takich przypadkach bywa - pierwsze generacje Ryzenów zoptymalizowane pod słynne "wincyj rdzeniuf", ale kosztem tragicznego czasu dostępu do pamięci, albo pomysły typu rozbijanie rdzeni na 2 osobne segmenty. Teraz Intel zmienił kierunek w procach olewając potrzeby graczy i mamy katastrofajlną wydajność w nowych CPU co właśnie wyszły. Mimo wszystko to w końcu coś nowego, więc nadzieję mam. Żeby to było te +50% szybsze w rasterze od odpowiedników w serii 7xxx i conajmniej 100+% lepiej w PT i byłoby świetnie, ale pewnie będzie +10% gen-to-gen i ej aj.
