Skocz do zawartości

BF6  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy planujesz kupić grę?

    • Tak - Preorder
    • Tak - kupuję na premierę
    • Tak - kupuję po premierze
    • Nie - A komu to potrzebne


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
38 minut temu, skypan napisał(a):

Ja to mam nadzieję, że będzie normalna przeglądarka i serwery a nie jakiś tam tryb HC :E

BC2 czy BF3 grałem tylko na HC, inaczej to nie ma sensu jak musisz pół magazynka albo i cały wywalić w gościa. Ba, nawet strzelając z czołgu potrafił przeżyć bo nie było direct hita. Tryb dla dzieci jak dla mnie :E 

 

Oczywiście przeglądarka i serwery to must have... 

Opublikowano

Ja bym chetnie battleloga widzial znowu. Jakie to bylo fajne, przegladasz sobie z przegladarki serwery, widzisz czy te na ktorych grasz ma ludzi i wbijasz i grasz. Wszstkie statystki dostepne bez potrzeby odpalania gry.

Ja wV jak gram to tylko normal bo na hc nie ma serwerow, to z takiego STG44 na magazynku to z 3-4 kolesi mozna ubic bez problemu, tam ttk jest calkiem fajny, jedynie brakuje mi ze strzal w klate ze snajperki na blisko nie zabija jak chce sie grac agresywnie zwiadem.

Opublikowano

Dlatego marzy mi się powrót do BF3/4... Nawet BF1 był spoko tylko niech będą normalne serwery. 

 

Od 2042 się odbiłem po jednym sezonie, nie dla mnie taki typ rozgrywki. 

 

A w ogóle to BF2 był kozacki, ehhhh sentyment mocny mam :E 

  • Upvote 1
Opublikowano

Na plus: setting, powrót klas, destrukcja otoczenia, grafika, zaangażowanie społeczności.

Na minus: EA

 

Jak już robią kampanię, to mogliby w końcu wykorzystać główny atut BFa czyli duże otwarte mapy. Zawsze były mocno korytarzowe, co nie znaczy, że złe Bad Company było świetne!

Opublikowano

Ja juz znam wszystkie sztuczki EA. Jak padaja slowa, ze to ma byc "najwiekszy" battlefield to mam obawy. Na plus, kilka osob ze starego skladu wrocilo do studia, no ale zobaczymy, mamy bajkowe cod i fortnite i mil simy pokroju squad, wypadaloby cos pomiedzy zrobic. 

Opublikowano

Moim zdaniem to ze to robi tak duży zespol, że znowu wstrzymali inne projekty pokazuje ze ten BF jest w opłakanym stanie i zapewne bez konkretnej wizji.

A teraz jeszcze proszę o pomoc użytkowników.

Wszytko to się układa w niezłą kupę.

Opublikowano

Ja nie wiem czego oni nie rozumieja, ludzie chca czegos jak BC2/BF3/BF4 w nowej odslownie. Bez DEI, bez udziwnien, z normalnymi klasami czyli podstawa BF.

 

COD wychodzi co roku chyba, w 95% to ta sama gra, ludzie w nia tluka do oporu, zarabia krocie. A BF sie miota  tak jakby nie wiedzial czym chce byc, a tekst "powrot do korzeni" dziala na mnie jak plachta na byka. 

  • Like 2
Opublikowano

I najlepsze jest to, EA juz wie ze to ma wyjsc w ciagu roku, na filmiku mowia ze beda testowac bla bla az bedzie gotowe :D

gowno prawda, testowane bedzie do momentu jak EA powie, a jak bedzie trzeba wydac a dalej bedzie w oplakanym stanie to i tak to wyjdzie, a nie wtedy kiedy "bedzie gotowe"

Oczywiscie ze bym chcial zeby to byl dobry bf, cos na miare 3 ale to malo realne. Wiec nastawiam sie na cos jak 2042 tylko w innych czasach. Wole sie pozytywnie zaskoczyc niz ponownie rozczarowac :D

Opublikowano

Aj pamiętam jak się zagrywałem w BC2 a potem BF3. Super gierki. Niedawno grałem w tego najnowszego i troche pograłem ale no nie siadł aż tak niestety, chociaż muszę przyznać, że w cholere lepszy od cod mw3.

Liczę na tego nowego bfa bo obecnie trochę mały wybór w strzelankach.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Ja jestem z tych, co wolą kiepskiego BFa od dobrego CODa. Nawet w kiepskim 2042 mam natłuczone prawie 930h, więc w sumie cokolwiek by nie wyszło to pewnie kupię i tak. Chyba, że na testach wyjdzie totalna padaka. Sorry, nie bijcie.

Nie mniej, jest to ostatnia szansa, by uratować markę. Fakt, że zaprosili community, moim zdaniem, rokuje na to, że społeczności uda się mieć jakiś wpływ na rozwój gry. BF4 postawiło to na nogi, bo mało kto pamięta, że po świetnym BF3 to pierwsze wrażenia z czwórki wcale tak dobre nie były. I nie mówię tu o fatalnym stanie technicznym.

Patrząc trochę szerzej, to przez ostatnie dwa lata branża miała tyle flopów, że miejmy nadzieję, spostrzegli, że graczy warto jednak posłuchać.

Najważniejszym momentem będą jednak pierwsze testy społecznościowe. Zobaczymy z czym w ogóle wyjdą do graczy i jaka jest koncepcja całej gry.

  • Upvote 1
  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • W takim razie zostanę przy 9800X3D bo rozumiem, że sprawa ma się tak samo również w przypadku 9950X3D?   Co do pamięci to polecasz jeszcze jakieś alternatywy (lubię mieć z czego wybierać:))?    To samo w przypadku AIO, jeżeli zdecydowałbym sie wymieniać to są jakieś ciekawe propozycje na rynku, jakaś topka?
    • Nie, do przyszłości, która wydaje się być niestety możliwa patrząc dokąd to zmierza.   Przepisy "bo mi się zrobiło smutno, więc to było obrażliwe" są   Jak chcesz poznać moje zdanie, to obejrzyj wypowiedzi Johna Cleese'a, Rickiego Gervaisa czy Rowana Atkinsona. Podpisuję się w 100% pod tym co mówią na temat zakazów obrażania.   Jeśli piszesz prawdę, albo coś nieekstremalnie obraźliwego, to dorośli i zdrowi umysłowo ludzie nie powinni mieć z tym problemu. 
    • Dzięki za darmową psychoanalizę, ale wróćmy może do rzeczywistości i liczb, bo twój chłopski rozum trochę się z nimi mija.   1) Piszesz: „Moja matka pracowała i urodziła trójkę”. Gratuluję mamie, serio. Ale wiesz, że w nauce to się nazywa błąd dowodu anegdotycznego? To tak, jakbyś twierdził, że palenie nie powoduje raka, bo twój dziadek kopcił jak smok i żył 90 lat. Statystyka makroekonomiczna ma w nosie przypadek twojej mamy. Dane OECD są bezlitosne: im wyższa aktywizacja zawodowa kobiet w modelu korporacyjnym, tym niższa dzietność. Wyjątkiem nie jest „twoja mama”, tylko bogate kraje, które wydają miliardy na socjal, żeby ten efekt łagodzić, a i tak ledwo im to wychodzi. W zasadzie wcale nie wychodzi.   2) Twierdzisz, że ludzie nie mają dzieci, bo: „wybierają gierki i seriale”. To jest niesamowite spłycenie tematu i obraza dla milionów ludzi. Badania pokazują tzw. lukę dzietności: ludzie deklarują, że chcą mieć średnio 2-3 dzieci, a mają 1,2. To znaczy, że chcą, ale system (ekonomia, brak mieszkań i przede wszystkim brak partnerów) im na to nie pozwala. Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja – może ty wolisz, ale społeczeństwo jako ogół po prostu zderza się ze ścianą i tyle.   3) Mówisz: „kiedyś kobiety też pracowały, np. na roli”. Znowu pudło. Mylisz pracę integrującą z pracę separującą. Kobieta na roli miała dziecko w chuście albo bawiące się miedzą obok. Praca i dom były jednością. Kobieta w korporacji znika na 9-10 godzin (z dojazdami), oddając dziecko do „przechowalni”. To jest fundamentalna różnica, której udajesz, że nie widzisz. Nowoczesna praca jest strukturalnie wroga macierzyństwu w sposób, w jaki praca na roli nigdy nie była.   4. No i klasyk na koniec: brakuje argumentów, więc wjeżdża ten „zły i samotny incel” (zabrakło tylko „przemocowego” do pełnego bingo). Muszę cię zmartwić. Statystyki z USA i Europy pokazują, że to konserwatywni mężczyźni częściej są w związkach małżeńskich i mają więcej dzieci niż liberalni, „nowocześni” faceci. To właśnie tradycyjne podejście (odpowiedzialność, rola głowy rodziny) jest dla wielu kobiet atrakcyjne w dłuższej perspektywie. Co więcej – skoro ten „patriarchat” jest rzekomo takim piekłem, to dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę? W ostatnich wyborach prezydenckich 45% Polek zagłosowało na kandydata konserwatywnego, odrzucając liberała. Może więc same kobiety wcale nie są tak zachwycone tym „postępowym” systemem, jak próbujesz tutaj wmówić? Twoja teoria o tym, że konserwatyzm to domena odrzuconych samotników, to zwykłe copium. Łatwiej ci uwierzyć, że ktoś jest przegrywem niż zmierzyć się z faktem, że twój „postępowy” świat generuje epidemię depresji i samotności.   Ale podsumowując, możesz sobie zaklinać rzeczywistość, że ludzie są po prostu leniwi i wolą seriale, a biologia nie ma znaczenia. Ale demografia to matematyka, a ona jest prawicowa – nie obchodzą jej twoje uczucia, tylko wynik końcowy. A ten wynik w twoim modelu to jest po prostu wymieranie całego gatunku.   PS: I jeszcze mała lekcja historii, bo dostrzegam braki. Ten „straszny patriarchalny model”, który tak wyśmiewasz, działał sprawnie przez tysiące lat, budując cywilizacje i przetrwał nawet wojny i plagi. Twój wspaniały, „nowoczesny” eksperyment trwa zaledwie ok. 60 lat (od rewolucji seksualnej i wejścia korporacjonizmu) i już po dwóch pokoleniach doprowadził cywilizowany świat na skraj zapaści demograficznej, bankructwa systemów emerytalnych i epidemii depresji. Więc zanim zaczniesz pouczać o tym, co jest „naturalne” i „dobre”, zauważ ironię: model tradycyjny gwarantował przetrwanie. Twój model to cywilizacyjny samobój, który właśnie wali się pod własnym ciężarem. To nie jest „postęp”, to ślepa uliczka ewolucji.   PPS: Zabawne, że musiałem napisać ten wielki elaborat tylko po to, żeby wytłumaczyć coś, co było oczywiste przez millenia: prawica i tradycja to po prostu instrukcja obsługi rzeczywistości, która działa. A co do tych „inceli”, którymi tak gardzisz – zastanów się przez chwilę. W „złym patriarchacie” prawie każdy znajdował żonę i zakładał rodzinę. Więc może ta rzesza samotnych, sfrustrowanych mężczyzn to nie wina „prawaków”, tylko bezpośrednia wypadkowa twojego systemu? To właśnie twój wspaniały, nowoczesny rynek relacji ich wypluł, a nie tradycja.
    • nie ma takiej możliwości niestety ,żeby tam codziennie zaglądać
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...