Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 11.10.2025 o 18:37, Vulc napisał(a):

On to akurat lubi. Tak, wiemy, nie zrozumiesz. :E 

Nie no, domyśliłem się, przecież pisał, że super gra, że jedynka też super - dlatego dałem uśmieszek. 

A że nie zrozumiem - też prawda. :E 

Opublikowano (edytowane)

Jest taki podarek od Nemesis który daje 30% więcej dmg przeciwko postaci która nas ostatnio pokonała. Opłaca się go brać na końcu jak drugi raz podchodzimy do ostatniego bossa.

 

Na początku najwięcej problemów sprawiał mi Prometeusz. Głównie przez ataki orła zabijające na strzał.

 

Na ten moment udało mi się odkryć 2 posąg i pokonuje obie ścieżki na 20 poziomie przysięg.

 

Jak strażnicy okażą się za łatwi to można w późniejszym etapie dać przysięgę ich wzmocnienia. Wtedy jest całkiem inna walka (inna arena, postacie mają inne aspekty broni - jest ciekawie).

 

Ogólnie nowe aspekty jak ktoś powiedział odkrywa się przez "kocioł" jednak aby to zrobić najczęściej trzeba spełnić jakieś kryteria rozmowy z poszczególnymi postaciami. Opłaca się na początek wbijać 2 poziomy przyjaźni z każdą postacią (na 1 dostajemy upominek, na 2 możemy np. aktywować jakąś przepowiednie).

 

Polecam brać doładowania Selene. Zwłaszcza nieśmiertelność, z podarkiem możemy dość szybko uzyskać zwiększenie czasu działania i ładny DMG.

Edytowane przez Kabor
  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, Kabor napisał(a):

Na początku najwięcej problemów sprawiał mi Prometeusz. Głównie przez ataki orła zabijające na strzał.

 

Mnie też ciągle tym leje - nie mam pojęcia, jak uniknąć tych ataków.

 

 

Opublikowano
31 minut temu, Jaycob napisał(a):

Mnie też ciągle tym leje - nie mam pojęcia, jak uniknąć tych ataków.

Jak Prometeusz wskakuje poza mapę na filar i przywołuje orła to na początku przed atakiem jest pokazane gdzie on będzie atakował. Musisz te sekwencje zapamiętać i się odpowiednio ustawić już w czasie normalnego ataku orzełka (oglądałem ostatnio pacemakera ;-)). 

Prometeusz przywołuje orzełka 2 razy. Za pierwszym razem są 3 sekwencje ataków za drugim 5 sekwencji.

Opublikowano

W końcu udało mi się pokonać Prometeusza! :puchar: Ale nadal nie ogarniam, jak unikać tych "czerwonych ataków" :E
Te wzmocnienia od Kikre są ciekawe. :E Zmniejszyła mnie i teraz mam dużo większą szansę na unik. :D 

 

Ciekawi mnie tylko, czy w odwrotną stronę coś się zmienia? :hmm:
Jak mnie powiększy, to faktycznie będą mnie trafiać częściej, czy to tylko efekt wizualny?


Już ponad 50 nocy za mną, a na Steamie odblokowane tylko 20%... ta gra będzie dłuuuga!

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Tutaj od 1:23 masz pokazany atak z orzełkiem.

 

 

Jak Prometeusz wskakuje na filar to po chwili pojawiają się takie czerwone pasy. Te pasy dzielą arenę na 3 części.

 

W tym filmiku jest tak

1 atak pasek u góry.

2 atak pasek u góry i na środku.

3 atak pasek na środku i na dole.

 

Musisz zapamiętać sekwencje w jakiej się pojawiają bo orzełek będzie atakował w tej samej sekwencji więc musisz przeskakiwać na wolne pola. Te ataki są losowe w każdej walce.

 

Trzeba:

1 atak - musisz stanąć na środku lub dole.

2 atak - musisz stanąć na dole.

3 atak - musisz stanąć na górze.

 

Pod koniec walki orzełek atakuje 2 raz i wtedy jest 5 sekwencji do zapamiętania.

 

Bardzo ułatwia przeżycie tego ataku nieśmiertelność od Selene oraz 3 dodatkowe życia od kart, 1 dodatkowe życie od kota,  1 dodatkowe życie od podarku ;-).

 

 

 

Edytowane przez Kabor
  • Upvote 1
Opublikowano

Prometeusz totalnie mnie rozkłada na czynniki pierwsze. :( Mój osobisty nemezis i zdecydowanie najtrudniejszy boss w całej grze. Nawet ostatni boss wydawał się przy nim łatwiejszy. Moja pamięć po prostu nie ogarnia tych czerwonych ataków - jak tylko zaczynają migać, to już wiem, że zaraz leżę. :E 

Góra to inny poziom piekła. Wszystko tam bije mocniej, szybciej - duży przeskok trudności. 

 

Aspekt Kirke to totalny no-brainer. Stawiasz kręgi i tylko uciekasz. Mój S-tier weapon bez dwóch zdań. Mógłbym nim przeorać całą grę… ale gdzie w tym frajda? :D 
Chciałbym jeszcze ogarnąć inne aspekty i wypełnić tablicę Mojri, żeby przejść Olimp każdą bronią.

  • Upvote 1
Opublikowano

Ja z Prometeuszem maiłem na początku problemy teraz już ogarniam. 

 

Wydaje mi się, że i tek jest łatwiej niż w EA ale może po prostu bardziej ogarniam.

 

Zastanawiam się jak będzie się z nim walczyło jak się weźmie przysięgę wzmocnienia (na razie grałem tylko na zmianę 2 pierwszych bosów).

 

Jak masz z nim (orzełkiem) takie problemy to bierz Selene i nieśmiertelność. Wtedy powinieneś te ataki bez problemu przeżyć (zwłaszcza jak wydłużysz jego działanie).

 

  • Like 1
Opublikowano

Haha, no to fajnie, że już go masz w małym palcu.:) Ja dopiero zaczynam się uczyć jego patternów, ale na razie kończy się to klasycznym respawnem (zazwyczaj). :E Nawet nie próbuję jeszcze z przysięgą wzmocnienia.

 

No słyszałem, że został i tak lekko znerfiony. :E  

 

Selene + nieśmiertelność już próbowałem - świetny patent! Tylko no właśnie, trzeba mieć trochę szczęścia, żeby to wypadło. 
Dobry jest też ten dar na odnawianie części życia, już kilka razy uratował mi runa.  

 

 

Opublikowano

Wbiłem 32 fear! Oczywiście moim ulubionym aspektem Kirke. :D
W podziemiach jeszcze da się to ogarnąć, ale Olimp to już zupełnie inny poziom wyzwania. Nie bez powodu, żeby odsłonić trzecią kolumnę, trzeba mieć "tylko" 24 lv strachu na powierzchni.

Nie mam pojęcia, jak niektórzy robią max fear i jeszcze kręcą jakieś chore czasy. Szacun i zazdro skilla. :salut:

 

Pv9MEK.png

Opublikowano

Wbiłem 100% - wszystkie bronie, questy, chowaniec na max, trzy pomniki odsłonięte.
Cóż mogę powiedzieć… kawał solidnego kodu. :)  Tak właśnie powinno się robić sequele. 
Wszystko poprawione względem jedynki: grafika, dźwięk, wyzwania, gameplay - wszystko na wyższym poziomie. Gra totalnie mnie pochłonęła, grałem dzień w dzień od premiery. :D 

 

Jedyna rzecz, do której mógłbym się przyczepić: nowa protagonistka jest w porządku, ale jednak brakowało mi trochę tego sarkastycznego podejścia Zagreusa z pierwszej części. Z drugiej strony - dobrze, że nie poszli po linii najmniejszego oporu i nie powtórzyli dokładnie tego samego.

Fabuła też na duży plus - większy rozmach, większa stawka, ale mimo wszystko zabrakło mi tej tajemniczości, tego uczucia "co jest na końcu ścieżki”, które tak dobrze działało w Hadesie 1.

9.5/10 - kawał genialnej gry. W swoim gatunki nie grałem w nic lepszego. 

 

Zrzut-ekranu-92.png

 

 

 

 

  • Like 1
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...