Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
18 minut temu, Badalamann napisał(a):

Właśnie nie mamy mniej. Natomiast najsłabsi na rynku pracy maja trochę więcej.

Widać tu pewną zawiść, bo ludzie z klasy średniej nic nie stracili, po prostu wielu z nas boli to, że ci kiedyś biedni, teraz są bliżej nas. Tez ich stać na wczasy za granica(fakt że te tańsze ale jednak) czy normalny sprzęt rtv/agd. Jedyne co straciliśmy to poczucie "elitarności" i bycia lepszym.

Po tych 8 latach to chyba nic bardziej absurdalnego w tym tygodniu już nie przeczytam. Ktoś tu jest mocno na bakier z ekonomią.

  • Upvote 6
Opublikowano (edytowane)

Przeciwnie, klasa średnia się rozszerzyła a część wybiła się do "średniej wyższej".

Jedyne co się zmniejszyło to właśnie odczucie elitarności, przynajmniej w tej podstawowej średniej.

 

Mamy więcej samochodów w rodzinach, więcej motocykli, dobrych rowerów. Coraz większe tv i nagłośnienie, coraz więcej i coraz wygodniejszych sprzętów agd. Jeździmy i latamy na urlopy nawet kilka razy w roku.

 

Edycja: nie pisałem o "dołach społecznych" tylko o zwykłych ludziach pracujących za minimalna i jej okolicę.

Zresztą i doły czy "socjalni" żyją lepiej, wyjątek to totalne patusy alkoholicy.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano

Chyba w przysłowiowej Warszawie. I to jest to myślenie życzeniowe.

Zapraszam do rzeczywistości.

 

Za minimalną to się ludzie rano o 6 w Lidlu biją o masło, bo jest promocja. Tak nam dobrobyt wystrzelił :rotfl2:

 

/Nie skleiło postów :(

Opublikowano (edytowane)
19 minut temu, blabla123 napisał(a):

Zapraszam do rzeczywistości.

Uważaj, bo jeszcze znajdzie dane o % wzroście liczby ludzi na minimalnej i je zrozumie.

Jak jeszcze zatrudniałem ludzi, to nie miałem problemu dać im sporo powyżej minimalnej + umowę na pełny etat.

Dziś bym się na taki krok nie odważył. Zresztą firmy nie bez powodu sp... uciekają z Polski.

Edytowane przez Kamiyanx
Opublikowano (edytowane)

Nie, po prostu masło jest drogie. Ogólnie żywność podrożała. A część ludzi jest rencistami czy emerytami z niskimi świadczeniami.

I nie bija się, tylko jest ograniczona ilość produktów w dobrych promo.

Nie ma po co hiperbolizować i zmyślać.

 

Serio wam sie w ostatnich powiedzmy 10 latach pogorszył standard życia?

Macie mniej sprzętów agd robiących za was różne rzeczy? Starsze i gorsze odkurzacze? Czy jednak robota? I na szybko jakiś pionowy?

Zmywarka jest? Pralko suszarka i lodówka z kostkarką do lodu?

Musieliście zrezygnować z posiadania samochodu? Czy jednak macie w rodzinie pojazdy lepsze, nowsze i w większej ilości?

Więcej czy mniej tv, tak ilość jak i rozmiar? To samo nagłośnienie.

Komputery, konsole jak? Sprzedaliście z biedy i macie jakiś kilka generacji wstecz? ;)

Jeździcie/latacie rzadziej na wczasy czy krótkie wypady czy więcej?

Musieliście ograniczyć posiłki do mniej różnorodnych i tańszych, czy jednak odwrotnie?

Z tej biedy zaczęliście uprawiać warzywa i owoce w ogródkach czy odwrotnie, rezygnacja z praktycznych upraw na rzecz roślin ozdobnych i ładnego trawnika?

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano
Cytat

Ludzie Trumpa robią z NATO Netfliksa. Dotyczy to też Polski

Sojusznicy Stanów Zjednoczonych wiernie dbający o amerykańskie interesy dostaną marchewkę. Ci, którzy nie zechcą się podporządkować - kij. A te kraje NATO, które nie zwiększą wydatków na armię, mogą liczyć na amerykański parasol obronny - płatny abonament. O wielkiej wizji nowego światowego porządku, który szykuje przyszły sekretarz skarbu Donalda Trumpa, opowiada Miłosz Wiatrowski-Bujacz, współtwórca wideocastu gazeta.pl "Co to będzie".

 

Donald Trump zdecydował, że jego sekretarzem skarbu zostanie Scott Bessent - miliarder, menedżer funduszy hedgingowych i wieloletni bliski współpracownik biznesowy George’a Sorosa. Wall Street jest zachwycone, antysystemowi zwolennicy Trumpa - niszczyciela urzędującego porządku - niekoniecznie. Tak jak wszyscy nominaci na najwyższe stanowiska w administracji prezydenckiej, Bessent musi zostać jeszcze zatwierdzony przez Senat, ale w jego wypadku będzie to formalność.

 

Choć to, kto zajmie stanowisko sekretarza skarbu, może zdawać się z polskiej i europejskiej perspektywy znacznie mniej istotne niż to, kto będzie kierował Departamentem Stanu czy Departamentem Obrony, to wybór Bessenta jest jasnym sygnałem ze strony Trumpa, że to właśnie Departament Skarbu może rozdawać karty w polityce zagranicznej i kształtować geopolityczne sojusze administracji Trumpa.

 

W oświadczeniu anonsującym nominację dla Bessenta prezydent-elekt określił go mianem "jednego z czołowych strategów geopolitycznych na świecie". To niewątpliwie typowa dla Trumpa przesada, ale znajomości geopolityki trudno przyszłemu sekretarzowi skarbu odmówić. Jako finansista zbudował swoją karierę w oparciu o strategię „global macro", polegającą na podejmowaniu decyzji inwestycyjnych na bazie analizy światowych trendów makroekonomicznych i politycznych. Fundusze zarządzane przez Bessenta agresywnie grały na wahaniach cen walut, obligacji państwowych, wysokości stóp procentowych banków centralnych i cenach surowców. Teraz Trump ma nadzieję, że jego ekspertyza pozwoli Stanom Zjednoczonym odzyskać rolę geopolitycznego hegemona przy użyciu polityki finansowej i handlowej. A jego nominat ma bardzo jasną wizję, jak to osiągnąć.

 

...

 

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,31502691,ludzie-trumpa-robia-z-nato-netfliksa-dotyczy-to-tez-polski.html#do_w=399&do_v=1159&do_st=RS&do_sid=1720&do_a=1720&do_upid=1159_ti&do_utid=31502691&do_uvid=1732816828536&s=BoxOpImg1

 

Ciekawe jak prawaki to zniosą że gościu od polityki zagranicznej w administracji Trumpa jest gejem w związku małżeńskim z facetem i do tego mają 2 dzieci które urodziła im surogatka.  

 

 

 

Akurat pasuje do tematu to się przypomnę:

 

@Winter i @kubikolosWidzę że unikacie odpowiedzi, zapytałem co sadzicie o wyborze Bessenta na sekretarza skarbu przez Trumpa.

 

Bardzo jestem ciekaw waszego zdania...
 

 

Opublikowano
2 godziny temu, Badalamann napisał(a):

@bergercs Akurat konkretne podnoszenie minimalnej to chyba jedyne dobre co robił PiS.

W ten sposób nieco zmniejszono rozwarstwienie społeczne. Nadal daleko do ideału. np pastw północnej Europy, ale jednak poprawiła się sytuacja najsłabszych na rynku pracy.

Ci totalnie najbiedniejsi podgonili trochę tych tylko nieco mniej biednych, a bogacze odlecieli w tym czasie w kosmos także z tym zacieraniem różnic to tak nie do końca.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Właśnie o odczuciach pisałem wyżej.

Błędnych.

Wrzuciłem trochę kategorii sprzętów i usług. Masz mniej czy więcej niż miałeś, Ty czy Twoi rodzice, 10 lat temu? Tylko nie "odczuwalnie" a realnie, zrób sobie na spokojnie listę i sam się przekonasz.

 

Edycja: Nie pisałem niczego o bogaczach ani totalnie najbiedniejszych, tylko klasie średniej i tych poniżej niej, ale pracujących.

 

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano
20 minut temu, Badalamann napisał(a):

Nie, po prostu masło jest drogie. Ogólnie żywność podrożała. A część ludzi jest rencistami czy emerytami z niskimi świadczeniami.

I nie bija się, tylko jest ograniczona ilość produktów w dobrych promo.

Nie ma po co hiperbolizować i zmyślać.

 

Serio wam sie w ostatnich powiedzmy 10 latach pogorszył standard życia?

Macie mniej sprzętów agd robiących za was różne rzeczy? Starsze i gorsze odkurzacze? Czy jednak robota? I na szybko jakiś pionowy?

Zmywarka jest? Pralko suszarka i lodówka z kostkarką do lodu?

Musieliście zrezygnować z posiadania samochodu? Czy jednak macie w rodzinie pojazdy lepsze, nowsze i w większej ilości?

Więcej czy mniej tv, tak ilość jak i rozmiar? To samo nagłośnienie.

Komputery, konsole jak? Sprzedaliście z biedy i macie jakiś kilka generacji wstecz? ;)

Jeździcie/latacie rzadziej na wczasy czy krótkie wypady czy więcej?

Musieliście ograniczyć posiłki do mniej różnorodnych i tańszych, czy jednak odwrotnie?

Z tej biedy zaczęliście uprawiać warzywa i owoce w ogródkach czy odwrotnie, rezygnacja z praktycznych upraw na rzecz roślin ozdobnych i ładnego trawnika?

Mi się tam z generalnie w rodzinie z roku na rok polepsza ale to może być dowód anegdotyczny.

 

Co roku moja spółdzielnia mieszkaniowa drukuje gazetkę gdzie jest opisane w jakiej klatce ile mieszkań i na jaką kwotę zalegają z czynszem. Pomijając już kwoty to średnio na 8 mieszkań w bloku 3 mają zaległości...bogactwem to nie zalatuje.

Opublikowano (edytowane)
57 minut temu, Kamiyanx napisał(a):

Uważaj, bo jeszcze znajdzie dane o % wzroście liczby ludzi na minimalnej i je zrozumie.

Jak jeszcze zatrudniałem ludzi, to nie miałem problemu dać im sporo powyżej minimalnej + umowę na pełny etat.

Dziś bym się na taki krok nie odważył. Zresztą firmy nie bez powodu sp... uciekają z Polski.

Prosty przykład:

 

W 2007 r. minimalna wynosiła 936 zł

W 2016 r. minimalna wynosiła 1850 zł

 

A teraz to co nadchodzi (taki sam okres czasu)

 

W 2016 r. minimalna wynosiła 1850 zł

W 2025 r. minimalna ma wynosić 4666 zł

 

Ktoś, ktokolwiek jest mi w stanie powiedzieć na jakiej podstawie minimalna tak wystrzeliła między 2016 r. a 2025 r.? Mówię tu o podstawach ekonomicznych.

Edytowane przez Kris194
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Klakier1984 Inni maja tak samo. Tak w klasie średniej jak pracującej, ale poniżej tejże średniej.

Po prostu się do tego standardu przyzwyczailiśmy i często nawet nie zauważamy jak nam się dobrze i wygodnie oraz bezpiecznie żyje.

Ale też do tego że zarabiający minimalną są od nas znacznie biedniejsi bo tak było od dekad. Tak widocznie biedniejsi. Gwałtowne i znaczne podniesienie minimalnej mocno to zniwelowało. Poprzez poprawę sytuacji biedniejszych, bogatszym(czyli średniej) nic się nie pogorszyło, a wręcz  też nam się wciąż polepsza standard życia.

 

Za mieszkanie można płacić z opóźnieniem i nic się nie dzieje, więc część osób tak robi. Nie ma żadnych kar nawet jak ktoś ma wielomiesięczne opóźnienia.

 

 

@Kris194 Pisałem na jakiej kilka postów wcześniej. I to zadziałało.

Złotówka do EURo się trzyma, także nie spowodowało to żadnej zapaści gospodarczej.

W państwach północnej UE działa od dekad i się doskonale sprawdza. To najlepsze kraje do życia. Także dla zwykłych ludzi, wykonujących zwyczajne, a nie tylko "wysokowykfalifikowane", prace.

 

Zrób sobie "analizę" swojego/rodziny poziomu życia wg choćby tych kilku kategorii, które wymieniłem wcześniej i zobaczy czy Ci/Wam się cokolwiek pogorszyło.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano

Ale wygoda i bezpieczeństwo nie ma tu nic do rzeczy. Policz sobie ile wydawałeś na podstawowe opłaty + żarcie rok temu, 2 i 5.

 

Podnosząc minimalną na rympał sprawiasz tylko, że się wszystko spłaszcza i to nie jest dobry trend ale nie chce mi się tego tłumaczyć, bo mimo odklejki mam cię za inteligentnego człowieka. I mnie to cieszy, że się "polepsza" prawie każdemu ale pisanie, że musi mi się żyć lepiej, bo taki jest trend to nieprawda. A ludzi co mają gorzej jak ja jest masa. Mimo podnoszenia mininmalnej, 500(800)+ czy innych świadczeń/tarcz. Przekalkuluj sobie gdyby nie same tarcze i utrzymywanie w ryzach paliwa, prądu itd. by kosztowało statystycznego kowalskiego. A dopłacają do tego wszyscy, również ci najbiedniejsi. Choć imo głównie oni.

  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, Kamiyanx napisał(a):

Uwielbiam to lewackie dyletanctwo – spłaszczenie stawek tak, że realnie wszyscy mają mniej, poprawia sytuację na rynku pracy? Niby w jaki sposób?

Już pominę, że w relacji minimalna:średnia jesteśmy w niechlubnej topce UE. Zresztą ta średnia jest teraz g... warta.

Mocno oberwało się też JDG, bo przez powiązanie minimalnej z ZUS – stawki wystrzeliły w kosmos.

ZUS nie jest powiązany z minimalną, a z przeciętnym miesięcznym wyliczanym przez GUS.

Opublikowano

No mi się na przykład tak polepszyło, że pracując na średnim stanowisku urzędniczym zarabiam 200 zł więcej od pani sprzątaczki. Gdzie odpowiedzialność za pracę i wykonaną dokumentację jest na zupełnie innym poziomie, ale o tym chyba nie trzeba pisać. Ba, dzięki Pan PiS przez jakiś czas moje wynagrodzenie było zupełnie zrównane z minimalną. Mój pracodawca, czyli państwo, miało zupełnie w dupie godziwą zapłatę za odpowiedzialne stanowisko, bo wolało pokazywać, że dba tylko o tych najbiedniejszych i najmniej wykształconych. Niech o nich dba, ale niech przy tym nie zapomina o reszcie swoich owieczek. I tak przez kilka lat pluli mi w twarz. Kamiński ani razu nie wypowiedział się o mojej grupie pracowniczej (wiadomo czym wolał się w tym czasie zajmować:D) i dopiero teraz jest jakieś większe zainteresowanie, bo Siemoniak nawet powołał ostatnio zespół do poprawy naszych warunków pracy. Nawet, o zgrozo, spotkał się kilka razy ze związkami zawodowymi, co za poprzedniej władzy było nie do pomyślenia, bo tam szedł tylko piękny przekaz propagandowy, że dbamy o wszystkich. To była tak zwana trzecia prawda, ale dla mnie ta prawda jest inna, to za obecnej koalicji dostałem póki co największą podwyżkę. Dlatego zawsze nóż mi się w kieszeni otwiera (pozdro JanuszxD), jak ktoś mi wpiera, jak to za PiSu było cudownie i jak dbano o wszystkich. Jedyne co PiS zrobił, to tylko przyzwyczaił ludzi do rozdawnictwa, co będzie się nam odbijało czkawką przez kolejne długie lata.

  • Upvote 2
Opublikowano
58 minut temu, Badalamann napisał(a):

A część ludzi jest rencistami czy emerytami z niskimi świadczeniami.

Rodzice jak odchodzili na emeryturę, to jedno miało emeryturę w wysokości połowy średniej krajowej, drugie w wysokości 3/4 średniej krajowej mówię o stanie na rok, w którym odchodzili. W ciągu ostatnich kilku lat te świadczenia w stosunku do średniej krajowej uległy znacznej dysproporcji, przez co z 3/4 średniej krajowej zrobiła się niecała połowa, a z połowy prawie 1/4 w stosunku do średniej. Także tak, świadczenia wyraźnie są niższe i nie rosną w tempie, które pozwoliłoby utrzymać ten sam poziom, co przy rosnących cenach jeszcze bardziej wpływa na obniżenie standardu życia. 

 

Godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Serio wam sie w ostatnich powiedzmy 10 latach pogorszył standard życia?

Uważam, że tak. Pracodawca niechętnie podnosi wynagrodzenia, które były wyższe niż najniższa krajowa, czego efektem jest gonienie wynagrodzeń przez najniższą krajową i "ucieczka" średniej krajowej. 

Godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Macie mniej sprzętów agd robiących za was różne rzeczy? Starsze i gorsze odkurzacze? Czy jednak robota? I na szybko jakiś pionowy?

Jest robot, bo kupiłem 5 lat temu w promocji, teraz nowego bym nie kupił, a odkurzacz pionowy za 500 zł to nie luksus. 

Godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Zmywarka jest? Pralko suszarka i lodówka z kostkarką do lodu?

Lodówka ma 20 lat, ale daje radę jeszcze w mrożeniu kostek lodu w woreczkach czy pojemnikach, pralkę trzeba było nową kupić, bo starej już po prostu nie opłacało się naprawiać, a i tak służyła jakieś 17 lat. Grzejnik w łazience robi za suszarkę :P  Zmywarki też nie ma.

Godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Musieliście zrezygnować z posiadania samochodu?

Tak, bo naprawy coraz droższe. Samochodem tylko służbowym w celach służbowych, prywatnie komunikacją miejską i zbiorową.

 

Godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Więcej czy mniej tv, tak ilość jak i rozmiar? To samo nagłośnienie.

Komputer robi za wszystko i póki co wymieniany raz na 12 lat. Nagłośnienie tak jak zakupiłem 14 lat temu, tak jest do dziś.

Konsoli nie ma, wakacje są dużym wydatkiem, dlatego jak jest jakiś wyjazd to tak do 5 dni i to tam, gdzie można się dostać bez samochodu.

 

I patrząc na to co szykuje się w wielu branżach w 2025 roku, to z mojej perspektywy lepiej trzymać się tego co mam, bo na obecny czas wolę mieć mniej ale pewne.

 

Także bierz pod uwagę, że są różne sytuacje i to że ktoś ma nowszy sprzęt czy zrobił jakiś remont, to nie oznacza, że żyje mu się lepiej i ma wyższy standard, bo tak na prawdę da się to ocenić dopiero po tym ile na to pracował, albo ile to będzie spłacał. 

  • Like 1
Opublikowano
4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

ZUS nie jest powiązany z minimalną, a z przeciętnym miesięcznym wyliczanym przez GUS.

No to trochę skrót myślowy, bo siłą rzeczy przeciętne też idzie do góry, szczególnie przy tak wysokich skokach minimalnej, jak ostatnio miewaliśmy.

Opublikowano (edytowane)

Dzisiaj przyszło mi wybrać się do lekarza na drugi koniec Warszawy. I co? I się zesrało...
Ostatnie pokolenie się przykleiło :bandyta::bicz:
Policja przyjechała i jakoś im się nie spieszyło tych gamoni zdrapywać.
W radiu natomiast słucham, że na radzie Warszawy głosowano projekt wykluczający tych oszołomów z dotacji miejskich. Projekt dodatkowo zakładał "wyrzucenie" ich z lokalu miejskiego, który to użytkują za darmo.
I co? Lewica była przeciw, PO się wstrzymało, PiS się wstrzymał. WTF?
Kim oni są, że praktycznie wszystkie miejskie, polityczne osły bały się zagłosować za aby przypiłować ekooszołomów?

Edytowane przez Umpero
  • Haha 1
  • Confused 1
Opublikowano

@Umpero

Współczuję, nic tak nie podnosi ciśnienia jak bezmyślne blokady na drogach.

A co do tego kim są to wiadomo, są "ostatnim pokoleniem". Pytanie, kto za nimi stoi? Chiny? Rosja? Różne dziwne rzeczy w kraju się dzieją. Prezydent Duda kiedyś stracił koniuszek palca w tych samych dniach co Mastalerek.

Opublikowano (edytowane)

@trepek niech mi ktoś wytłumaczy czemu dwie główne partie w tym kraju wstrzymują się od głosu aby odciąć tych gamoni od środków i darmowego lokalu?
Zaznaczam, że zasłyszane na RMF i niepotwierdzone info. W sieci tylko jest informacja, że w dniu wczorajszym odbyła się sesja.

Edytowane przez Umpero

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...