Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
-
Popularne tematy
-
Najnowsze posty
-
Przez VRman · Opublikowano
Pasywna konwersja może dawać fajne efekty czasem, ale nigdy nie dorówna 3D generowanemu normalnie, gdzie są wszystkie potrzebne dane. Takie "fake 3D" w grach testowałem dekadę temu na 3D Vision. Szkoda byłoby się cofać w rozwoju, ale lepsze fake 3D niż prawdziwe 2D Jasne. Mimo wszystko wydajność po prostu poraża. Steam Deck ma spadki do 10fps w grze, która na starym już Queście 2 trzyma 80fps, a działa w 72 lub 75fps nawet na Queście 1. I to.. przy niższej renderowanej rozdziałce. To nawet jeśli założymy utratę 80% przez nie nadający się do VR soft i jego konfigurację, nadal oznacza bardzo złą wydajność. Jak teraz jest to nie wiem, ale w okolicach Rifta 1 i HTC Vive ta sama gra chodziła znacznie lepiej na sofcie od Meta. Oni tam chyba po prostu lepiej pewne rzeczy ogarnęli. A to mowa o PC. W mobilnym VR mają wiele lat doświadczenia więcej. Sumując to wszystko, tym bardziej sie boję, że żadnego następcy Indexa nie będzie, i będzie nastawienie albo na konwersje z Questów, albo na gry z PC ale streamowane. To by była tragedia i mam nadzieję, że się mylę. W końcu taki mobilny PC do VRu mógłby brać ze 2x więcej prądu i zaoferować istotny skok w jakości oprawy gier względem Questów. Grupa docelowa nie zwraca tak uwagę na pierdoły typu "źle w tym będę wyglądała" czy "ale nie widzę psiapsiółki jak gram to powinni skupić się na MR, a nie na VR". Można zaoszczędzić mocy na kamerkach passthrough (kompletnie zbędnych do VR co pokazał Quest 2 i jego PT na poziomie kasety VHS, co jednak w 100% wystarcza). Można łatwo mieć dostęp do modów, można próbować właśnie z grami 3D, w tym prawdziwe 3D i jakaś konwersja do fake 3D. Nawet w emulatorach, bo Steam deck ma odpowiednio szybkie CPU. Takie Donkey Kong Country w 2007r. ogrywałem na Core 2 Duo + 8800Gt w 3D w 1080p i w prawdziwym 3D, czyli 2x60fps. Gra wygląła wspaniale, podobnie jak cała masa mniejszych gierek indie które w 3D zyskują, jak Rayman Legends, Sine More, Ori (no tu wątpię aby starczyło mocy do 2x 60fps w 3D bo to już gra z Xone, a nie z generacji PS2/Wii czy x360/ps3) Jasne. Jacyś youtuberzy tylko z nudów i ciekawości odpalalo VR na Decku. No właśnie niekoniecznie. To co dla graczy wydaje się oczywiste, może być bez sensu w oczach krawaciarza. A bo to ktoś kabel urwie i będzie trzeba ponosić koszty wymiany w ramach gwarancji, a to jakiś idiota zahaczy kabelkiem o gałąź choinki i zrobi się viralowe video o tym jak to źle jest grać z kabelkiem. A rozłączany kabelek to w ogóle straszny koszt bo pewnie aż +1$ na każdym headsecie, a ja chcę mieć premię za optymalizację kosztów, a nie jej nie mieć. Taki krawaciarz też bardziej słucha analityków z koziej wiadomoczego, a nie graczy, więc co widzi? VR IS DEAD. No to nie ma co pchać się w wyższy niż supertani sprzęt dla VR bo co jak się nie sprzeda?! Zobacz na to https://www.roadtovr.com/meta-wireless-compute-puck-problem/ tu ładnie niestety wyłazi jak korposzczurek może widzieć rynek. Ten tutaj w ogóle leje na gaming VR, i widzi wszystko z perspektywy człowieka, którego interesuje podbój świata sprzętem AR/MR, a nie tam jakieś gierki. A Valve to niestety typowe wielkie korpo, choć ja też chciałbym wierzyć, że są zbawcami świata gier, mają podejście gracza i tak dalej. Niestety wyzdrowiałem z tych mrzonek przy okazji premiery pierwszych Steam Machines. To było tak debilne, tak odklejone od rozsądku i oczekiwań graczy, że do dziś mnie czoło boli od facepalma. Olanie VR "bo inne korpo tak mówią" też nie napawa optymizmem. Nawet w wyborach podczas designu Indexa widać wiele debilizmu, np. w zbytnim cięciu kosztów co poskutkowało strasznie wysoką awaryjnością. Jakby rozumieli, to by wiedzieli, że sprzętem zainteresują się tacy ludzie, którzy sami zbierają info o swoim hobby, a nie opierają się na pierdu-pierdu marketingowców. Dla nich znacznie ważniejsze jest co mówią na forach (wtedy, dziś na redditach, Discordzie i grupach na Fejsie) i info o gównianych kontrolerach i problemach z wymianą kabla nawet w okresie gwarancyjnym, to znacznie ważniejsze info od marketingowej papki. Po prostu to co gracz jest w stanie wybaczyć i to czego nie jest, mocno rozmija się z tym, co zakładają korposzczurki nastawione bardziej na odbiorcę casualowego. Stąd moim zdaniem choćby taki nacisk na "porządny wygląd" Indexa, który nie daje prawie nic, a zawyża cenę. Ale mindset casuala jest taki, że wygląd ma znaczenie, można mu wciskać low end w ładnej obudowie, dać porządny skórzany paseczek tu i tam i dowalić cenę za produkt "premium". Index nie miał też wielu rozwiązań które byłyby oczywiste, jak choćby modułu do kabelka, żeby jego wymiana była tania i szybka. Było też okropnie błędne przyoszczędzenie na soczewkach, co odepchnęło wiele osób przez problem z tzw. "god rays". Nawet w kwestii softu nie wykonali masy oczywistych rzeczy, które potrafił potem ogarnąć jeden koleś. To megacorpo zarabiające miliardy nie mogło? Mogło. Problem, że nie chciało. Na koniec support. Przecież Valve mogło dać kilka następnych gier. Dałoby to całemu PC VR ogromnego kopa, bo ludzie kupwaliby nie tylko dla tego co już jest, ale dla wspaniałych gier, które wyjdą później. Nawet jakby sprzedawali gry za półdarmo, i tak by się to im w dłuższej perspektywie opłacało. Taki Alyx mógł nie mieć w ogóle marketingu. To co się działo na Twitchach i YT wystarczyło. Kto miał PC VR się o grze dowiedział. Dlatego zrobienie gier kalibru Alyxa nie jest wcale drogie, a kilka gier kosztujących np. po 100 milionów, to dla Valve jak pierdnięcie. Niestety widać w ich zachowaniu zainteresowanie tym co akurat jest trendy. Stąd były Steam machines, stąd krótka przygoda z VR, stąd Steam Deck. Ten ostatni chwycił i wydaje się, że kategoria sprzętu dostała od Valve wieloletnie wsparcie. Ale gdyby sukces komercyjny nie był tak wielki, to myślę, że dziś ani supportu ani wsparcia dla developerów gier też by już nie było. Nie zdziwię się jeśli Valve wyda za kilka lat okularki AR nie do gier, jeśli tylko takie coś się będzie mocno popularyzowało i każdy korposzczurek na świecie będzie myślał, że w tym jest do zarobienia kasa. Aż dziwne, że telefonów nie zrobili jeszcze O, a tego nie wiedziałem. Dzięki za info To chyba gra SP? Więc peak graczy na raz może być mylący, bo nie wszyscy grają na raz. Ale i tak faktycznie słabo. Jest jadnak tylko 62% ocen pozytywnych, a do tego fani filmu mogą nie pokrywać się z grupą fanów VR. Wręcz bym powiedział, że wszystko co filmowe się niezbyt nadaje do VR, bo fani filmów zazwyczaj preferują rozrywkę zbliżoną do filmu, więc wolą pograć w gierki na kanapie, oparte o interaktywny film, jak Uncharted, TloU, Detroit: Become Human czy RDR2. Pozostaje pytanie czy nie zawalili całkiem marketingu i czy gra jest w ogóle grą PC VR czy tylko kolejną kowersją z "giereczki na mobilne VR", co ortodoksyjnych pecetowców grających na płasko, bardzo często odrzuca. Tacy nawet mając PCVR, odbiją się od trailera na YT jeśli gra wygląda biednie. Osobiście nic o niej nie wiem, bo nie lubię ani filmu ani gier tego typu. Ano, starość nie radość. Ja przez tydzień nie mogłem się normalnie wyspać i jedyne na co miałem siły, to Ultrawings 2 na siedząco. Przeszedłem też połowę Trover Saves the Universe na leżąco. Mogę się mylić, się czasem nie stresuj jak to przeczytasz ale moim zdaniem możesz być po prostu osobą, której nie oczarowało VR, albo robisz co możesz, żeby się nie przekonać do innych gier. To trochę jak z żartem. Jak kogoś nienawidzisz to słysząc jak wypowiada żart, jest bardzo mała szansa, że Cię rozśmieszy i spodoba. Podchodząc do "wszystko jest ble" możesz sobie generować taką sytuację. Myślę, że opinie większości będą jednak inne. Co do kompresji w Queście 3, to się zgodzę. To jest skandal, że nie ma natywnego Displayportu. Co do granie będącego męczącym. Tu by się przydało komunikować potencjalnym graczom, że przydałoby się mieć więcej miejsca. Nawet jeśli mnie to skreśla z grupy potencjalnych graczy, to chciałbym, widzieć więcej gier projektowanych z myślą o zapobieganiu zmęczeniu. Powinno się zmuszać gracz, aby często chodził kilka kroków. Chodząc mogę grać godzinę bez bólu nóg. Stojąc już po 20 minutach zaczynam czuć zmęczenie. Co do "wszystko takie jakieś.. nie wiem". No niestety potencjał PC VRu jest użytkowany może w 5%. Jakby studia z podejście jak ci od Astro Bota robiły gry pod PC VR, jakby był jakiś wielki RPG oparty o władcę pierścieni, zrobiony od początku do końca pod PC VR, jakby była masa innych dużych gier, to by też to wszystko inaczej wyglądało, ale najpierw PC VR kaleczyła premiera Rifta bez kontrolerów VR, potem kaleczyły gry robione pod PS Move na PSVR 1 i pod komórkowe Gear VR albo w ogóle VR bez nawet 6DOF, o kontrolerach nie wspominając) a potem nawe John Carmack został Brutusem i zdradził występując na konferencji Oculusa i apelując o.. porzucenie PC przy projektowniu gier. "Zróbcie na mobilne VR a potem port na PC". No i z Questem 1 i 2 devi posłuchali, niestety. Ja się cieszę efektem 3D i zachwycam grafą nawet w Minigolfie czy Red Matter 2, ale wiele osób po prostu nie zgadza się cofać o 20 lat postępu bo nie po to kupowali PC za grubą kasę. W ogóle już w 2015r. jak usłyszałem, że CV1 ma mieć zbliżoną rozdziałkę do DK2 to nie potrafiłem zrozumieć głupoty tego pomysłu. Nawet poza oprawę brakuje jakiegoś ogarnięcia wielu devom. Dobrze o tym gada gość na kanale Mr VR Voice. Niektóe gry w 2024 wychodzą na Questa i PCVR mając mechanikę i rozwiązania jakby nadal był rok 2016, choć aktynie grający w gry VR widzą lepsze metody jako oczywiste. Brakuje nawet jakiegoś huba z "Best practices". Przez to często brakuje grom VRowej interakcji albo designu, czego częścią jest także te znienawidzone przez Ciebie sterowanie gałką. Celując w graczy core, gdzie naturalnie jest mniej idiotów zdolnych do wpadnięcia do studzienki kanalizacyjnej, możnaby zrobić gry wymagające np. 6x6 przestrzeni czy to w domu czy na dworzu. Eye of The Temple pokazało jak pomysły nie wymyślone przez wielkie korpo mogą się pojawić w głowie developera który dłubie sobie gierkę samotnie. Ale JEST GRACZEM. Podobnie Compound. Poza grafiką, ta gra jest bardziej AAA niż wiele gier VR z dużym budżetem. Bo świetnie wykorzystuje uroki VR i była projektowana z myślą o tym, że gracz ma się świetnie bawić przede wszystkim. Nikt tu nie wypierdzielił taczki kasy na jakieś niepotrzebne fabuły, przerywniki, scenariusze, aktorów. Nikt nie silił się na realizm tam gdzie nie było go wcale potrzeba i nikt nie robił gry wedle ankiet mówiących czego ludzie chcą. Co do turnieju, to choć mnie pingpong kompletnie nie grzeje, tak samo wszelkie zawody bo nigdy w żadnej rywalizacji nie byłem dobry, to bardzo się cieszę, że coś się dzieje w VR i oby jak najwięcej ludzi się tym interesowało. Byle była to gra VR, nie MR/AR/XR i byle to była gra dla core graczy, a nie ubieranie lalek w sukienki albo symulator koszenia trawnika. To się wyjaśniło. Niestety MS FS 2024w VR nawet na 9800x3d + 4090 chodzi tragicznie i daleko od akceptowalnej płynności nawet w opinii bluźnierców którzy twierdzą, że 45fps w symulatorze lotu jest OK. Tytaj w jakichś sensownych ustawieniach nawet 40fps nie trzyma, a mając cokolwiek poza topem, czyli np. 12600K + RTX 3070ti to ogóle nie ma co nawet podchodzić do tej gry. Zresztą właśnie pojawił się filmik gościa co jest najpopularniejszym youtuberem w temacie flight simów na YT i... właśnie się przyznał, że olewa 2024 i wraca do 2022, bo 2024 przez problemy z wydajnością i kilka innych wad, wydaje się grą wydaną o conajmniej 3/4 roku za wcześnie. Jakby to była wczesna beta. (Piszę o headsetach z wyższą rozdziałką. Może na Q3 chodzi tylko źle, a nie tragicznie) Szkoda. Oby to jakoś ogarnęli, ale jeśli w tym Asobo (developer) zarządza jakiś typ co leje na VR, to możeć być lipa. Szczególnie jeśli cudowny Microsoft pewnego dnia wyciągnie wtyczkę w serwerowni obsługującej FS 2020. No i.... wylądował (z mojej perspektywy) Następny post od Slafec to ściana tekstu do czytania i odpowiadania, to znowu rozłożę na raty i odpiszę jutro lub pojutrze PS. VR Flightsim Guy testował te MEganeX czy jak im tam. Za mały FOV dla mnie, ale dobrze widzieć, że ma to spore zalety względem Bigscreen Beyonda, który jak na swoją cenę, kompletnie nie pasuje mi pod kątem jakości gdy mowa o soczewkach czy jasności. Tu ponoć jest lepiej. No i git. Nawet jeśli to nie jest segment, który mnie interesuje, to im więcej sukcesu dla VR tym lepiej. -
Przez NoviAMG · Opublikowano
Bo sztucznie jest podbijana cena :). A mało kto pomyśli żeby wziąć 9950x3d -
Przez lukadd · Opublikowano
Jak się gra w te niezoptymalizowane gnioty AAA, szczególnie premierowo to tak, nawet 5090 pewnie będzie mało Ale na 2025 nie zapowiadają się jakieś gierki które wymagały by kosmos sprzętu -
Przez PiPoLiNiO · Opublikowano
No wtedy Nvidia zrobi nową konferencje z 60X -
Przez Zachy · Opublikowano
Jak 9800 chodzi po 3000-3500 w sklepach to liczysz ze 9950 dadzą za 3500?
-
-
Aktywni użytkownicy
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się