Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Chłopaki - teorie o 56 płciach są bez sensu i tutaj nikt ich nie proponuje.

Ale to wasze kompletnie niezrozumienie problemu i tego, że fizjologiczny mężczyzna może mieć słabo rozwinięte mózgowe cechy męskie (nazwijmy je tak roboczo) jest komiczne. I głupie, niestety.

A kto konkretnie tego nie rozumie? Sprzeciw nie wynika z braku zrozumienia i świadomości istnienia problemu. Raczej z powodu sposobu jego rozwiązania.

 

@Camis kwestia płci jest procedowana w parlamencie UE jeśli dobrze gdzieś tam wyżej przeczytałem, to jest jak najbardziej sprawa również polityczna.

 

Jeszcze takie pytanie, czy onum wyglądające jak kobieta powinno korzystać z tej samej łaźni i brać w dokładnie tych samych zawodach sportowych co onum wygladające jak mężczyzna?

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
Cytat

Cinkciarz o zajęciu rachunków przez prokuraturę: wyrok śmierci

 

Cinkciarz.pl zabrał głos w sprawie zablokowania kont firmy przez prokuraturę. Kantor pisze o celowych, odwetowych działaniach oraz kradzieży, której mieli dopuścić się względem niego funkcjonariusze CBŚ. "Jesteśmy świadkami ordynarnej demonstracji siły" - twierdzi spółka.

 

W poniedziałek 23 grudnia prokuratura poinformowała o zajęciu 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl. "Na obecnym etapie prowadzonego postępowania do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu wpłynęło ponad 800 zawiadomień od osób pokrzywdzonych, które dokonały przelewu środków pieniężnych na konta spółki Cinkciarz.pl w celu ich przewalutowania, i wobec których usługa ta nie została zrealizowana” - przekazała mediom rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Cinkciarz-o-zajeciu-rachunkow-przez-prokurature-wyrok-smierci-8866861.html

Opublikowano
8 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Płci nie są zerojedynkowe, a przynajmniej nie ich społeczna rola (faceci do roboty, kobiety do dzieci). 

Niewiele rzeczy w przyrodzie jest zero-jedynkowa (a praktycznie nic nie jest) ale żeby o tym wiedzieć trzeba być przyrodnikiem a nie administratorem sieci.

Opublikowano
3 minuty temu, Auberon napisał(a):

Pisze o kilku latach a nie tymczasowe (Temporary Worker).

Mowa jest o specjalistach miedzy innymi informatykach gdzie trzeba mieć magistra a nie o kelnerach.

 

Nie musisz mieć mgr. Masz intracompany transfer albo extraordinary skills :)

 

To co napisałeś nie jest prawdą.

Opublikowano
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Nie musisz mieć mgr. Masz intracompany transfer albo extraordinary skills :)

 

To co napisałeś nie jest prawdą.

Nie będę się kłócił bo dawno mnie to nie interesowało ...

Ale swego czasu USA miało twarda politykę imigracyjną.

Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, Suchy211 napisał(a):

Ale jak określenie kogoś onum, zamiast ona lub on niezależnie od cech fizycznych ma temu przeciwdziałać? W ogóle w jaki sposób rozdrabianie płci ma przeciwdziałać nietolerancji?

Zrozumienie i pokazywanie problemu, że jesteśmy różnorodni sprzyja temu by jednak ludzie wstrzymali się przed tępieniem niezależnie czy ze względu na wygląd czy inne cechy które komuś do płci nie pasują.

Jak nie wiedziano o depresji to też większość ludzi w tym stanie nazywano leniami, cwaniakami, manipulantami, "słabymi" (gorsze określenia) a teraz więcej osób im współczuje. Wiedza pomaga, ale niektórzy są na nią odporni.

To brak wiedzy i ignorancja doprowadza do tego, że ludzie chcą szufladkować i próbują jeszcze narzucać innym, że ty masz być prawdziwy chłop, ty nie możesz płakać, a ty babo nie masz prawa iść do pracy, lubić informatyki i nosić spodni. Ludzie którzy dają innym więcej luzu jednak tak nie robią, tym bardziej gdy wiedzą ile cierpień przynosi życie jako mniejszość niepasująca do innych, ani nawet sobie nie pasująca przez ten problem. No ale jak ktoś nie ma empatii to się jej nie nauczy. Wychowanie zawiodło, albo urodzenie się psychopatą. Też tak można. I też się nie leczy takich ludzi tylko dominują sobie w społeczeństwie,zbierają laury i mają wszystko głęboko. Ale na to nie zapracowali, tacy się urodzili, tak samo jak osoby inaczej zachowujące się czy wyglądające niż płeć fizyczna.

Jednak zdecydowanie bardziej wolę wspierać cierpiących niż powodujących u innych cierpienia. Każdy sam drogę swoją wybrał. Tak jak przy wojnie Ukrainy i Rosji, albo bratałeś się z mniejszym i ofiarą napaści, albo z silnym i twardym najeźdźcą, ale gnojem do potęgi.

 

Dlatego bardzo nie lubię konfederatów. Oni zawsze przeciw homo/trans, przeciw kobietom, przeciw "słabym" mężczyznom z depresją czy tam wrażliwym, a i Rosję pochwalą. Nie moja partia, troglodyci antyspołeczni grający zbawców.

Zresztą jeszcze dodając o depresji, to pamiętajmy że słabo się i ta jednostka chorobowa leczy, a jak ktoś chce komuś orientację wyleczyć albo całą osobowość która jest płci przeciwnej, to powodzenia ;)

Edytowane przez Keller
  • Confused 1
  • Upvote 4
Opublikowano
9 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Płci nie są zerojedynkowe, a przynajmniej nie ich społeczna rola (faceci do roboty, kobiety do dzieci). 

 

Popłynęliście z @Klakier1984 w tej dyskusji bardzo mocno.

 

Chłopaki - teorie o 56 płciach są bez sensu i tutaj nikt ich nie proponuje.

Ale to wasze kompletnie niezrozumienie problemu i tego, że fizjologiczny mężczyzna może mieć słabo rozwinięte mózgowe cechy męskie (nazwijmy je tak roboczo) jest komiczne. I głupie, niestety.

 

Faceci do roboty, kobiety do garów? Nikt się o tym nawet nie zająknął :)

 

Fizjologiczny mężczyzna może mieć słabo rozwinięte mózgowo cechy męskie jako to ładnie roboczo nazwałeś ale to dalej nie czyni z niego kobiety.

 

Przytaczana tu kwestia stawiania osobnych toalet dla każdej kolejnej płci mózgowej to nie przesadyzm - jeszcze się o tym przekonamy.

 

Już totalnie na sam koniec. W całej tej dyskusji doszło chyba do lekkiego   nieporozumienia. Na samym początku rzuciłem iście kontrowersyjną tezę, że mamy dwie płcie. Idąc za internetami chyba jednak zgadłem...

 

 

"Nie ma trzeciej płci ani kolejnych. Jest jedynie płeć męska i żeńska. Przy czym obie mogą występować w pewnych wariantach lub w spektrum (od męskiego do żeńskiego), które czasem można uznać za zwykły, neutralny polimorfizm, a czasem są to skutki zaburzeń genetycznych czy fizjologicznych"

 

Podkreślam, że mówię o zwykłej biologii. Resztę przypadków zostawiam psychiatrom :P

 

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Nie, dalej nie rozumiesz, że mówisz jedynie o płci fizycznej (decyduje wygląd/genitalia, trochę chromosomy ale nie zawsze), ale nie o płci psychicznej (mózg), czy społecznej (wychowanie, normy kulturowe). Po co rozróżniać, jak do jednego wora można wszystko wrzucić i dorabiać teorie że "tamci chorzy, my normalni". Na tym to wszystko polega i to jest jedyny cel tych wszystkich dyskusji, bo nie po to by jakoś się lepiej wspólnie żyło wszystkim.

Edytowane przez Keller
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
24 minuty temu, Camis napisał(a):

Nie wiem o co chodzi z tym cinkciarzem więc dam ogólny komentarz. Dla firm innych niż międzynarodowa korporacja zajęcie rachunków na dłuższy czas to faktycznie zlikwidowanie takiej firmy i straty, których nawet tak naprawdę nie da się policzyć, ale zawsze większe niż ewentualne odszkodowania. Z drugiej strony pozwolenie działać takiej firmie może sprzyjać matactwom i finansową ucieczkę jej właścicieli.

Dlatego jeśli rachunki muszą być blokowane niech będą blokowane, ale jeśli firma zostanie oczyszczona z zarzutów, niestety odpowiedzialny prokurator powinien pójść siedzieć, tak jak idzie siedzieć lekarz, dróżnik, kierowca ciągnika siodłowego za popełnienie poważnego błędu w pracy. Bo zniszczenie firmy to nie błąd, to "wielbłąd".

Edytowane przez Suchy211
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Keller napisał(a):

Zrozumienie i pokazywanie problemu, że jesteśmy różnorodni sprzyja temu by jednak ludzie wstrzymali się przed tępieniem niezależnie czy ze względu na wygląd czy inne cechy które komuś do płci nie pasują.

Jak nie wiedziano o depresji to też większość ludzi w tym stanie nazywano leniami, a teraz więcej osób im współczuje. Wiedza pomaga, ale niektórzy są na niąodporni.

To brak wiedzy i ignorancja doprowadza do tego, że ludzie chcą szufladkować i próbują jeszcze narzucać innym, że ty masz być prawdziwy chłop, ty nie możesz płakać, a ty babo nie masz prawa iść do pracy, lubić informatyki i nosić spodni. Ludzie którzy dają innym więcej luzu jednak tak nie robią, tym bardziej gdy wiedzą ile cierpień przynosi życie jako mniejszość niepasująca do innych, ani nawet sobie nie pasująca przez ten problem. No ale jak ktoś nie ma empatii to się jej nie nauczy. Wychowanie zawiodło, albo urodzenie się psychopatą. Też tak można. I też się nie leczy takich ludzi tylko dominują sobie w społeczeństwie,zbierają laury i mają wszystko głęboko. Ale na to nie zapracowali, tacy się urodzili, tak samo jak osoby inaczej zachowujące się czy wyglądające niż płeć fizyczna.

Jednak zdecydowanie bardziej wolę wspierać cierpiących niż powodujących u innych cierpienia. Każdy sam drogę swoją wybrał. Tak jak przy wojnie Ukrainy i Rosji, albo bratałeś się z mniejszym i ofiarą napaści, albo z silnym i twardym najeźdźcą, ale gnojem do potęgi.

 

Dlatego bardzo nie lubię konfederatów. Oni zawsze przeciw homo/trans, przeciw kobietom, przeciw "słabym" mężczyznom z depresją czy tam wrażliwym, a i Rosję pochwalą. Nie moja partia, troglodyci antyspołeczni grający zbawców.

Korwin takie głupoty gadał o których piszesz , jak go wywalili to nie spotkałem się z atakiem na w/w osoby 

Duża ilość polityków to osoby antyspołeczne i to ze wszystkich stron , pierwszy przykład premier

 

4 minuty temu, Suchy211 napisał(a):

Nie wiem o co chodzi z tym cinkciarzem więc dam ogólny komentarz. Dla firm innych niż międzynarodowa korporacja zajęcie rachunków na dłuższy czas to faktycznie zlikwidowanie takiej firmy i straty, których nawet tak naprawdę nie da się policzyć, ale zawsze większe niż ewentualne odszkodowania. Z drugiej strony pozwolenie działać takiej firmie może sprzyjać matactwom i finansową ucieczkę jej właścicieli.

Dlatego jeśli rachunki muszą być blokowane niech będą blokowane, ale jeśli forma zostanie oczyszczona z zarzutów, niestety odpowiedzialny prokurator powinien pójść siedzieć, tak jak idzie siedzieć lekarz, dróżnik, siodłowego za popełnienie poważnego błędu w pracy. Bo zniszczenie firmy to nie błąd, to "wielbłąd".

Bardzo dobry i logiczny pomysł który ograniczył by nadużycia , więc PiS KO i jego zwolennicy będą przeciwko 

Edytowane przez voltq
Opublikowano (edytowane)

Nie przesadzajmy, to że teraz konfederacja próbuje się z pisem bratać i być bardziej politycznie poprawa, muskać słowa by więcej osób nie urazić, nie oznacza że naleciałości nauk Korwina wyrzucili. Braun dalej jest z batożeniem gejów, z zakazem rozwodów, Bosak i Mentzen grają religijnych. Jakby mogli to by stary patriarchat wprowadzili czyli dominujący mężczyzna w społeczeństwie i kobiety służące. Tak nakazuje religia. Zresztą całą śmietankę tej partii trzeba poznać by wiedzieć kto tam jest. Największy prymityw tam to Sebek Ross.

Ale to też nie jest tak że to tylko konfederacja, bo Polska. Podobny przekaz widziałem u republikanów w USA, u jakichś znanych redpillowców jak Andrew Tate (choć on aż w islam skręcił), czy na Węgrzech. Pewne przekazy idą swoimi strumieniami na całym świecie i dlatego ludzie są poróżnieni.

Edytowane przez Keller
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano
11 minut temu, Keller napisał(a):

To brak wiedzy i ignorancja doprowadza do tego, że ludzie chcą szufladkować i próbują jeszcze narzucać innym, że ty masz być prawdziwy chłop, ty nie możesz płakać, a ty babo nie masz prawa iść do pracy, lubić informatyki i nosić spodni. Ludzie którzy dają innym więcej luzu jednak tak nie robią, tym bardziej gdy wiedzą ile cierpień przynosi życie jako mniejszość niepasująca do innych, ani nawet sobie nie pasująca przez ten problem. No ale jak ktoś nie ma empatii to się jej nie nauczy. Wychowanie zawiodło, albo urodzenie się psychopatą. Też tak można. I też się nie leczy takich ludzi tylko dominują sobie w społeczeństwie,zbierają laury i mają wszystko głęboko. Ale na to nie zapracowali, tacy się urodzili, tak samo jak osoby inaczej zachowujące się czy wyglądające niż płeć fizyczna.

Jednak zdecydowanie bardziej wolę wspierać cierpiących niż powodujących u innych cierpienia. Każdy sam drogę swoją wybrał. Tak jak przy wojnie Ukrainy i Rosji, albo bratałeś się z mniejszym i ofiarą napaści, albo z silnym i twardym najeźdźcą, ale gnojem do potęgi.

Do tego wszystkiego nadal nie potrzeba tworzenia nowych do tego mocno nieklarownych płci.

 

A osoby nie wywiązujące się ze swojej pracy zwalnia się tak czy siak. Zrozumienie problemu nie zmieni decyzji pracodawcy o zwolnieniu osoby która na siebie nie zarabia. Bo niby dlaczego miałoby zmienić, pracownik to nie rodzone dziecko. Jak ktoś ma depresję, to musi iść do lekarza, a potem na chorobowe. Wyleczy się? Super, nie wyleczy? No to lepiej aby na siebie zaczął zarabiać i nie sprawiał więcej problemów niż przeciętny pracownik.

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Do tego wszystkiego nadal nie potrzeba tworzenia nowych do tego mocno nieklarownych płci.

 

A osoby nie wywiązujące się ze swojej pracy zwalnia się tak czy siak. Zrozumienie problemu nie zmieni decyzji pracodawcy o zwolnieniu osoby która na siebie nie zarabia. Bo niby dlaczego miałoby zmienić, pracownik to nie rodzone dziecko. Jak ktoś ma depresję, to musi iść do lekarza, a potem na chorobowe. Wyleczy się? Super, nie wyleczy? No to lepiej aby na siebie zaczął zarabiać i nie sprawiał więcej problemów niż przeciętny pracownik.


Ale nigdzie nie napisałem że popieram wprowadzenie stu płci, więc nie wiem czemu miałbym to wyjaśniać. Życie też nie kończy i nie zaczyna się tylko na pracy. Są rodziny (wywala się z domu "innych" czy obraża co powoduje właśnie depresje, niską samoocenę, brak wiary w siebie), jest szkoła - tam jest multum problemów. Dzieciaki jak odstają to dopiero problemów nabywają.

 

Zresztą co do pracy, jak jesteś empatycznym kierownikiem firmy to pracownik może być wydajniejszy bo czuje się w firmie lepiej, niż jak jesteś tym co wytyka palcami, albo zwalnia albo nie zatrudnia tylko dlatego że mu w jakieś stereotypowe ramki płci nie pasujesz. Całe te uświadamianie musi być powszechne i to nie jest z korzyścią tylko dla tych mniejszości, ale też dla innych osób które nawet były w swoim życiu "normalne", a natrafił im się zjazd i nawet przestały prowadzić swoją stereotypową płciową rolę - choćby jak ojcowie którzy zostają w domu opiekować się dziećmi, a nie pracujący. Ojcowie byli uczeni że ma być im wstyd za to gdy nie spełniają jedynej słusznej męskiej roli.

Więc tak naprawdę każdy z nas może być w życiu czasem taką "babą" i może dostać po głowie za nic. Inni z kolei mają to na codzień, bo mają problem stały, a nie czasowy.

Edytowane przez Keller
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Nie wiem o co chodzi z tym cinkciarzem więc dam ogólny komentarz.

To że nasze państwo IMHO znów dało ciała i za późno im te rachunki zablokowali. O ich problemach wiadomo od tygodni a CINKICIARZ przyjmował wpłaty do 23 grudnia!. Dopiero wtedy zablokowali im wszystkie 328 rachunków bankowych. Na grupach o cinkciarzu bardzo dużo ludzi pisze że wpłacali przez cały grudzień i przed samymi świętami. 

 

Kilka dużych banków podobno teraz wprowadziło własnie łatwą wymianę online, już robią pojazd że to spisek Tuska żeby zaorać polską firmę. 
 

 

Cytat

Lex Cinkciarz dotknie setek przedsiębiorców. "To wylanie dziecka z kąpielą" - mówi prawnik

 

Rząd zamierza uregulować internetowe kantory poprzez wrzutkę do ustawy o rynku kryptoaktywów i chociaż eksperci przyznają, że cel podjętych działań jest słuszny, sposób wykonania i pośpiech mogą zaszkodzić setkom przedsiębiorców. O tzw. Lex Cinkciarz rozmawiamy z radcą prawnym Maciejem Raczyńskim.

 

Internetowe kantory znalazły się niespodziewanie o krok od potężnej zmiany w prawie, która może doprowadzić do zniknięcia z rynku dużej części podmiotów świadczących usługi wymiany walut w sieci, betonując rynek na lata. Sektor mają uregulować dwa przepisy nowelizujące prawo dewizowe, które zostały dodane niespodziewanie do ostatniej wersji projektu ustawy o rynku kryptoaktywów. 

Według nowych zasad bezgotówkowa wymiana walut będzie mogła być dokonywana wyłącznie za pośrednictwem rachunków płatniczych, a działalność gospodarczą w zakresie takie wymiany będą mogli prowadzić tylko dostawcy usług płatniczych, czyli spółki posiadające licencje MIP (małej instytucji płatniczej) lub KIP (krajowej instytucji płatniczej). 

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Lex-Cinkciarz-dotknie-setek-przedsiebiorcow-To-wylanie-dziecka-z-kapiela-mowi-prawnik-8864048.html

Edytowane przez Camis
Opublikowano
7 minut temu, Keller napisał(a):

Nie, dalej nie rozumiesz, że mówisz jedynie o płci fizycznej (decyduje wygląd/genitalia, trochę chromosomy ale nie zawsze), ale nie o płci psychicznej (mózg), czy społecznej (wychowanie, normy kulturowe). Po co rozróżniać, jak do jednego wora można wszystko wrzucić i dorabiać teorie że "tamci chorzy, my normalni". Na tym to wszystko polega i to jest jedyny cel tych wszystkich dyskusji, bo nie po to by jakoś się lepiej wspólnie żyło wszystkim.

Jak ktoś przejdzie terapię hormonalna i zrobi operacje genitaliów to nie trzeba będzie nic tworzyć bo taka osoba będzie normalnie funkcjonować w społeczeństwie nawet znajdzie partnera/partnerkę bez problemu 

ellie page - eliot page 

Żyje normalnie nikt nie ma z tym problemu

 

Opublikowano
43 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

W czym Wy macie problem z tym, że ktoś chce zmienić płeć, albo nie chce żeby językowo go określać?

W tym, że biologiczny facet w sukience bawiący się Barbie to dalej biologiczny facet. 

To, że ktoś chce się językowo określać cesarzem, nie czyni go cesarzem.

 

Ty chcesz w imię inkluzywności uczestniczyć w tej psychozie? Droga wolna. Ja nie chcę i nikt mnie do tego nie zmusi.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, voltq napisał(a):

Jak ktoś przejdzie terapię hormonalna i zrobi operacje genitaliów to nie trzeba będzie nic tworzyć bo taka osoba będzie normalnie funkcjonować w społeczeństwie nawet znajdzie partnera/partnerkę bez problemu 

ellie page - eliot page 

Żyje normalnie nikt nie ma z tym problemu

 

Oprócz połowy internetu, szczególnie prawicowego, gdzie co chwila jakieś memy po nim jadące.

Dobrze że ma wyrozumiałą rodzinę. Gdyby miał prawicową, to by się nie przyznawali, czy wyrzucili z domu. O pobiciach też słyszę głównie na twitterze, że "prawdziwy ojciec zrobiłby porządek". Inne cześci internetu są zbyt cenzurowane, ale te poglądy są bardzo częste jeszcze u nas.

Z pracą podobnie. Na szczęście nie musi iść do pracy na budowę :)  tam by była jazda.

Ale i tak zdecydowanie gorzej mają mężczyźni, którzy przypominają kobiety. Tak jak geje mają gorzej niż lesbijki. Cała ta presja bycia maczo w każdej dziedzinie u mężczyzn zbiera żniwo, nie bez powodu tyle samobójstw, bezdomności, chlania i agresji. Na pewno nie dlatego że mężczyźni traktują siebie choć jakoś neutralnie, a co dopiero dobrze i z dystansem, zamiast z atakiem jeden na drugiego.

4 minuty temu, crush napisał(a):

W tym, że biologiczny facet w sukience bawiący się Barbie to dalej biologiczny facet. 

To, że ktoś chce się językowo określać cesarzem, nie czyni go cesarzem.

 

Ty chcesz w imię inkluzywności uczestniczyć w tej psychozie? Droga wolna. Ja nie chcę i nikt mnie do tego nie zmusi.

Liczy się psychika, a nie wydumana biologia (bo jej nie znasz, ktoś może mieć inne chromosomy). Po prostu wolisz traktować kogoś nie jak on chce, a jak ty chcesz. To tak jakbyś nazywał się Michał, a każdy nazywał cię gównem (i zachowywałby się wobec ciebie jak do gówna - uciekałby, chciał eliminować).

Bolałoby? Pewnie nie, w końcu prawaków nigdy nic nie boli i się nie mażą. A jeśli bolałoby cię to że nie jesteś uznawany za tego kim jesteś, to powinieneś rozumieć innych którzy też nie są uznawani. Korona z głowy spadłaby gdybyś zrobił tak jak ktoś chce, a nie jak sam chcesz.

Edytowane przez Keller
  • Confused 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Keller napisał(a):

Liczy się psychika, a nie wydumana biologia

:rotfl:

 

Dobra EOT. Bo to nie wątek o wybrykach neurologicznych, chorobach psychicznych i zboczeniach.

 

Edytowane przez crush
  • Like 1
Opublikowano
5 minut temu, crush napisał(a):

W tym, że biologiczny facet w sukience bawiący się Barbie to dalej biologiczny facet. 

To, że ktoś chce się językowo określać cesarzem, nie czyni go cesarzem.

 

Ty chcesz w imię inkluzywności uczestniczyć w tej psychozie? Droga wolna. Ja nie chcę i nikt mnie do tego nie zmusi.

Ech. 

Psychoza to jest być takim ignorantem jak ty.

Opublikowano

@Keller

Rozumiem twoją argumentację. Nie uważam jednak aby majstrowanie akurat przy płciach miałoby być jednym z rozwiązań poruszonych problemów.

Dobra ponieważ to trwa już zbyt długo przy najmniej na jakiś czas odpuszczam dyskusję na ten konkretny temat.

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, crush napisał(a):

:rotfl:

 

Dobra EOT. Bo to nie wątek o wybrykach neurologicznych, chorobach psychicznych i zboczeniach.

 

Otóż tak. To wątek o zboczeniu zwanym prymitywizmem, brakiem szacunku, brakiem empatii, debilizmem i ignorancją. Tyle że to zboczenie a raczej ułomność prawaków. Z drzewa zejdźcie, potem próbujcie dyskutować.

Edytowane przez Keller
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Pasywna konwersja może dawać fajne efekty czasem, ale nigdy nie dorówna 3D generowanemu normalnie, gdzie są wszystkie potrzebne dane. Takie "fake 3D" w grach testowałem dekadę temu na 3D Vision. Szkoda byłoby się cofać w rozwoju, ale lepsze fake 3D niż prawdziwe 2D   Jasne. Mimo wszystko wydajność po prostu poraża. Steam Deck ma spadki do 10fps w grze, która na starym już Queście 2 trzyma 80fps, a działa w 72 lub 75fps nawet na Queście 1. I to.. przy niższej renderowanej rozdziałce. To nawet jeśli założymy utratę 80% przez nie nadający się do VR soft i jego konfigurację, nadal oznacza bardzo złą wydajność. Jak teraz jest to nie wiem, ale w okolicach Rifta 1 i HTC Vive ta sama gra chodziła znacznie lepiej na sofcie od Meta. Oni tam chyba po prostu lepiej pewne rzeczy ogarnęli. A to mowa o PC. W mobilnym VR mają wiele lat doświadczenia więcej.  Sumując to wszystko, tym bardziej sie boję, że żadnego następcy Indexa nie będzie, i będzie nastawienie albo na konwersje z Questów, albo na gry z PC ale streamowane. To by była tragedia i mam nadzieję, że się mylę. W końcu taki mobilny PC do VRu mógłby brać ze 2x więcej prądu i zaoferować istotny skok w jakości oprawy gier względem Questów. Grupa docelowa nie zwraca tak uwagę na pierdoły typu "źle w tym będę wyglądała" czy "ale nie widzę psiapsiółki jak gram to powinni skupić się na MR, a nie na VR". Można zaoszczędzić mocy na kamerkach passthrough (kompletnie zbędnych do VR co pokazał Quest 2 i jego PT na poziomie kasety VHS, co jednak w 100% wystarcza). Można łatwo mieć dostęp do modów, można próbować właśnie z grami 3D, w tym prawdziwe 3D i jakaś konwersja do fake 3D. Nawet w emulatorach, bo Steam deck ma odpowiednio szybkie CPU. Takie Donkey Kong Country w 2007r. ogrywałem na Core 2 Duo + 8800Gt w 3D w 1080p i w prawdziwym 3D, czyli 2x60fps. Gra wygląła wspaniale, podobnie jak cała masa mniejszych gierek indie które w 3D zyskują, jak Rayman Legends, Sine More, Ori (no tu wątpię aby starczyło mocy do 2x 60fps w 3D bo to już gra z Xone, a nie z generacji PS2/Wii czy x360/ps3)   Jasne. Jacyś  youtuberzy tylko z nudów  i ciekawości odpalalo VR na Decku.  No właśnie niekoniecznie. To co dla graczy wydaje się oczywiste, może być bez sensu w oczach krawaciarza. A bo to ktoś kabel urwie i będzie trzeba ponosić koszty wymiany w ramach gwarancji, a to jakiś idiota zahaczy kabelkiem o gałąź choinki i zrobi się viralowe video o tym jak to źle jest grać z kabelkiem. A rozłączany kabelek to w ogóle straszny koszt bo pewnie aż +1$ na każdym headsecie, a ja chcę mieć premię za optymalizację kosztów, a nie jej nie mieć.  Taki krawaciarz też bardziej słucha analityków z koziej wiadomoczego, a nie graczy, więc co widzi? VR IS DEAD. No to nie ma co pchać się w wyższy niż supertani sprzęt dla VR bo co jak się nie sprzeda?! Zobacz na to https://www.roadtovr.com/meta-wireless-compute-puck-problem/ tu ładnie niestety wyłazi jak korposzczurek może widzieć rynek. Ten tutaj w ogóle leje na gaming VR, i widzi wszystko z perspektywy człowieka, którego interesuje podbój świata sprzętem AR/MR, a nie tam jakieś gierki. A Valve to niestety typowe wielkie korpo, choć ja też chciałbym wierzyć, że są zbawcami świata gier, mają podejście gracza i tak dalej. Niestety wyzdrowiałem z tych mrzonek przy okazji premiery pierwszych Steam Machines. To było tak debilne, tak odklejone od rozsądku i oczekiwań graczy, że do dziś mnie czoło boli od facepalma. Olanie VR "bo inne korpo tak mówią" też nie napawa optymizmem. Nawet w wyborach podczas designu Indexa widać wiele debilizmu, np. w zbytnim cięciu kosztów co poskutkowało strasznie wysoką awaryjnością. Jakby rozumieli, to by wiedzieli, że sprzętem zainteresują się tacy ludzie, którzy sami zbierają info o swoim hobby, a nie opierają się na pierdu-pierdu marketingowców. Dla nich znacznie ważniejsze jest co mówią na forach (wtedy, dziś na redditach, Discordzie i grupach na Fejsie) i info o gównianych kontrolerach i problemach z wymianą kabla nawet w okresie gwarancyjnym, to znacznie ważniejsze info od marketingowej papki. Po prostu to co gracz jest w stanie wybaczyć i to czego nie jest, mocno rozmija się z tym, co zakładają korposzczurki nastawione bardziej na odbiorcę casualowego. Stąd moim zdaniem choćby taki nacisk na "porządny wygląd" Indexa, który nie daje prawie nic, a zawyża cenę. Ale mindset casuala jest taki, że wygląd ma znaczenie, można mu wciskać low end w ładnej obudowie, dać porządny skórzany paseczek tu i tam i dowalić cenę za produkt "premium". Index nie miał też wielu rozwiązań które byłyby oczywiste, jak choćby modułu do kabelka, żeby jego wymiana była tania i szybka. Było też okropnie błędne przyoszczędzenie na soczewkach, co odepchnęło wiele osób przez problem z tzw. "god rays". Nawet w kwestii softu nie wykonali masy oczywistych rzeczy, które potrafił potem ogarnąć jeden koleś. To megacorpo zarabiające miliardy nie mogło? Mogło. Problem, że nie chciało.  Na koniec support. Przecież Valve mogło dać kilka następnych gier. Dałoby to całemu PC VR ogromnego kopa, bo ludzie kupwaliby nie tylko dla tego co już jest, ale dla wspaniałych gier, które wyjdą później. Nawet jakby sprzedawali gry za półdarmo, i tak by się to im w dłuższej perspektywie opłacało. Taki Alyx mógł nie mieć w ogóle marketingu. To co się działo na Twitchach i YT wystarczyło. Kto miał PC VR się o grze dowiedział. Dlatego zrobienie gier kalibru Alyxa nie jest wcale drogie, a kilka gier kosztujących np. po 100 milionów, to dla Valve jak pierdnięcie.  Niestety widać w ich zachowaniu zainteresowanie tym co akurat jest trendy. Stąd były Steam machines, stąd krótka przygoda z VR, stąd Steam Deck. Ten ostatni chwycił i wydaje się, że kategoria sprzętu dostała od Valve wieloletnie wsparcie. Ale gdyby sukces komercyjny nie był tak wielki, to myślę, że dziś ani supportu ani wsparcia dla developerów gier też by już nie było. Nie zdziwię się jeśli Valve wyda za kilka lat okularki AR nie do gier, jeśli tylko takie coś się będzie mocno popularyzowało i każdy korposzczurek na świecie będzie myślał, że w tym jest do zarobienia kasa. Aż dziwne, że telefonów nie zrobili jeszcze   O, a tego nie wiedziałem. Dzięki za info   To chyba gra SP? Więc peak graczy na raz może być mylący, bo nie wszyscy grają na raz. Ale i tak faktycznie słabo. Jest jadnak tylko 62% ocen pozytywnych, a do tego fani filmu mogą nie pokrywać się z grupą fanów VR. Wręcz bym powiedział, że wszystko co filmowe się niezbyt nadaje do VR, bo fani filmów zazwyczaj preferują rozrywkę zbliżoną do filmu, więc wolą pograć w gierki na kanapie, oparte o interaktywny film, jak Uncharted, TloU, Detroit: Become Human czy RDR2.  Pozostaje pytanie czy nie zawalili całkiem marketingu i czy gra jest w ogóle grą PC VR czy tylko kolejną kowersją z "giereczki na mobilne VR", co ortodoksyjnych pecetowców grających na płasko, bardzo często odrzuca. Tacy nawet mając PCVR, odbiją się od trailera na YT jeśli gra wygląda biednie. Osobiście nic o niej nie wiem, bo nie lubię ani filmu ani gier tego typu.  Ano, starość nie radość. Ja przez tydzień nie mogłem się normalnie wyspać i jedyne na co miałem siły, to Ultrawings 2 na siedząco. Przeszedłem też połowę Trover Saves the Universe na leżąco.   Mogę się mylić, się czasem nie stresuj jak to przeczytasz ale moim zdaniem możesz być po prostu osobą, której nie oczarowało VR, albo robisz co możesz, żeby się nie przekonać do innych gier. To trochę jak z żartem. Jak kogoś nienawidzisz to słysząc jak wypowiada żart, jest bardzo mała szansa, że Cię rozśmieszy i spodoba.  Podchodząc do "wszystko jest ble" możesz sobie generować taką sytuację.  Myślę, że opinie większości będą jednak inne.  Co do kompresji w Queście 3, to się zgodzę. To jest skandal, że nie ma natywnego Displayportu. Co do granie będącego męczącym. Tu by się przydało komunikować potencjalnym graczom, że przydałoby się mieć więcej miejsca. Nawet jeśli mnie to skreśla z grupy potencjalnych graczy, to chciałbym, widzieć więcej gier projektowanych z myślą o zapobieganiu zmęczeniu. Powinno się zmuszać gracz, aby często chodził kilka kroków. Chodząc mogę grać godzinę bez bólu nóg. Stojąc już po 20 minutach zaczynam czuć zmęczenie. Co do "wszystko takie jakieś.. nie wiem". No niestety potencjał PC VRu jest użytkowany może w 5%. Jakby studia z podejście jak ci od Astro Bota robiły gry pod PC VR, jakby był jakiś wielki RPG oparty o władcę pierścieni, zrobiony od początku do końca pod PC VR, jakby była masa innych dużych gier, to by też to wszystko inaczej wyglądało, ale najpierw PC VR kaleczyła premiera Rifta bez kontrolerów VR, potem kaleczyły gry robione pod PS Move na PSVR 1 i pod komórkowe Gear VR albo w ogóle VR bez nawet 6DOF, o kontrolerach nie wspominając) a potem nawe John Carmack został Brutusem i zdradził występując na konferencji Oculusa i apelując o.. porzucenie PC przy projektowniu gier. "Zróbcie na mobilne VR a potem port na PC". No i z Questem 1 i 2 devi posłuchali, niestety. Ja się cieszę efektem 3D i zachwycam grafą nawet w Minigolfie czy Red Matter 2, ale wiele osób po prostu nie zgadza się cofać o 20 lat postępu bo nie po to kupowali PC za grubą kasę.  W ogóle już w 2015r. jak usłyszałem, że CV1 ma mieć zbliżoną rozdziałkę do DK2 to nie potrafiłem zrozumieć głupoty tego pomysłu. Nawet poza oprawę brakuje jakiegoś ogarnięcia wielu devom. Dobrze o tym gada gość na kanale Mr VR Voice. Niektóe gry w 2024 wychodzą na Questa i PCVR  mając mechanikę i rozwiązania jakby nadal był rok 2016, choć aktynie grający w gry VR widzą lepsze metody jako oczywiste. Brakuje nawet jakiegoś huba z "Best practices". Przez to często brakuje grom VRowej interakcji albo designu, czego częścią jest także te znienawidzone przez Ciebie sterowanie gałką. Celując w graczy core, gdzie naturalnie jest mniej idiotów zdolnych do wpadnięcia do studzienki kanalizacyjnej, możnaby zrobić gry wymagające np. 6x6 przestrzeni czy to w domu czy na dworzu. Eye of The Temple pokazało jak pomysły nie wymyślone przez wielkie korpo mogą się pojawić w głowie developera który dłubie sobie gierkę samotnie. Ale JEST GRACZEM.  Podobnie Compound. Poza grafiką, ta gra jest bardziej AAA niż wiele gier VR z dużym budżetem. Bo świetnie wykorzystuje uroki VR i była projektowana z myślą o tym, że gracz ma się świetnie bawić przede wszystkim. Nikt tu nie wypierdzielił taczki kasy na jakieś niepotrzebne fabuły, przerywniki, scenariusze, aktorów. Nikt nie silił się na realizm tam gdzie nie było go wcale potrzeba i nikt nie robił gry wedle ankiet mówiących czego ludzie chcą. Co do turnieju, to choć mnie pingpong kompletnie nie grzeje, tak samo wszelkie zawody bo nigdy w żadnej rywalizacji nie byłem dobry, to bardzo się cieszę, że coś się dzieje w VR i oby jak najwięcej ludzi się tym interesowało. Byle była to gra VR, nie MR/AR/XR i byle to była gra dla core graczy, a nie ubieranie lalek w sukienki albo symulator koszenia trawnika.   To się wyjaśniło. Niestety MS FS 2024w VR nawet na 9800x3d + 4090 chodzi tragicznie i daleko od akceptowalnej płynności nawet w opinii bluźnierców którzy twierdzą, że 45fps w symulatorze lotu jest OK. Tytaj w jakichś sensownych ustawieniach nawet 40fps nie trzyma, a mając cokolwiek poza topem, czyli np. 12600K + RTX 3070ti to ogóle nie ma co nawet podchodzić do tej gry. Zresztą właśnie pojawił się filmik gościa co jest najpopularniejszym youtuberem w temacie flight simów na YT i... właśnie się przyznał, że olewa 2024 i wraca do 2022, bo 2024 przez problemy z wydajnością i kilka innych wad, wydaje się grą wydaną o conajmniej 3/4 roku za wcześnie. Jakby to była wczesna beta. (Piszę o headsetach z wyższą rozdziałką. Może na Q3 chodzi tylko źle, a nie tragicznie) Szkoda. Oby to jakoś ogarnęli, ale jeśli w tym Asobo (developer) zarządza jakiś typ co leje na VR, to możeć być lipa. Szczególnie jeśli cudowny Microsoft pewnego dnia wyciągnie wtyczkę w serwerowni obsługującej FS 2020.   No i.... wylądował  (z mojej perspektywy)   Następny post od Slafec to ściana tekstu do czytania i odpowiadania, to znowu rozłożę na raty i odpiszę jutro lub pojutrze PS. VR Flightsim Guy testował te MEganeX czy jak im tam. Za mały FOV dla mnie, ale dobrze widzieć, że ma to spore zalety względem Bigscreen Beyonda, który jak na swoją cenę, kompletnie nie pasuje mi pod kątem jakości gdy mowa o soczewkach czy jasności. Tu ponoć jest lepiej. No i git. Nawet jeśli to nie jest segment, który mnie interesuje, to im więcej sukcesu dla VR tym lepiej.   
    • Bo sztucznie jest podbijana cena :).  A mało kto pomyśli żeby wziąć 9950x3d
    • Jak się gra w te niezoptymalizowane gnioty AAA, szczególnie premierowo to tak, nawet 5090 pewnie będzie mało   Ale na 2025 nie zapowiadają się jakieś gierki które wymagały by kosmos sprzętu  
    • No wtedy Nvidia zrobi nową konferencje z 60X
    • Jak 9800 chodzi po 3000-3500 w sklepach to liczysz ze 9950 dadzą za 3500?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...