Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Keller napisał(a):

Otóż tak. To wątek o zboczeniu zwanym prymitywizmem, brakiem szacunku, brakiem empatii, debilizmem i ignorancją. Tyle że to zboczenie a raczej ułomność prawaków.

Trzeba przyznać, że majstersztykiem waszej zlewaczałej hordy było nazwanie własnego ruchu "progresywnym". Pod płaszczykiem "progresywizmu" można próbować przepchnąć nawet najbardziej idiotyczne koncepty.

 

Bo przecież nikt nie chce być "prymitywny", prawda?

 

Szczęśliwie trochę przegięliście pałę i nawet wśród dzieciarni pojawia się co raz większy opór. Na co nawet wasze człończaki z paniką zwracają uwagę. 😁

 

Edytowane przez crush
Opublikowano
4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Nie. Jesteś ignorantem w zasadzie w każdej sprawie w której się wypowiadasz.

 

Cesarz chłopskiego rozumu. Obok Stano i konfederatów.

Wiem, wiem. Niech zgadnę. Miałeś klienta niebinarnego?

 

Z ust połączenia Trumpa z Wałęsą brzmi jak komplement.

Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Pogadaj kiedyś z kimś młodym o tym. Zdziwisz się, ignorancie.

Pan Prawnik sugeruje anegdotyczne dowody? :o

 

Edytowane przez crush
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, crush napisał(a):

Wiem, wiem. Niech zgadnę. Miałeś klienta niebinarnego?

 

Z ust połączenia Trumpa z Wałęsą brzmi jak komplement.

Hamuj się, Ziobro.

2 minuty temu, Klakier1984 napisał(a):

@GordonLameman

Rozmawiałem  kilka godzin temu ze studentką 2 roku ŚUM. Uspokoiła mnie ( niektórych mogła zaskoczyć) dalej są tylko dwie płcie.

Młodym - pokoleniem alfa. Zdziwisz się.

1 minutę temu, crush napisał(a):

Pan prawnik sugeruje anegdotyczne dowody? :o

 

Nie wiedziałeś, że takie dowody też mają swoje zastosowanie?

nie dziwne. Rzeczami których nie wiesz można zapełnić wszystkie serwery świata.

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, crush napisał(a):

Trzeba przyznać, że majstersztykiem waszej zlewaczałej hordy było nazwanie własnego ruchu "progresywnym". Pod płaszczykiem "progresywizmu" można próbować przepchnąć nawet najbardziej idiotyczne koncepty.

 

Bo przecież nikt nie chce być "prymitywny", prawda?

 

Szczęśliwie trochę przegięliście pałę i nawet wśród dzieciarni pojawia się co raz większy opór. Na co nawet wasze człończaki z paniką zwracają uwagę. 😁

 

Oczywiście, że to prymitywizm, bo ignorujecie dwie kwestie

- naukę = dodałem 3 badania + wypowiedź seksuologa (no ale ja wiem, nauka jest lewacka i opłacona, wiadomo)
- empatię czyli ludzkie podejście rozumiejąc że osoby w mniejszości cierpią od młodych lat, więc warto ich zostawić w spokoju zamiast obrażać (albo gorzej, patusy by bili chętnie)

Albo jesteś ludzki albo mądry, albo oba, w tym wypadku nie ma niczego tylko negatywne emocje ubrane w płaszczyk "normalności", czyli poglądów sprzed setek lat.

Setki lat temu to i kobiety przypominam były uznawane za demony "bo krwawią", gorszą płeć bo z żebra Adama, a prym wiodły książki pt "o niedorozwoju psychicznym i umysłowym kobiet". Chwalone wśród fanów konfederacji. Wiem, bo często z nimi gadam na twitterku.

Edytowane przez Keller
  • Haha 1
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Dobra, bo już się zaczynacie obrażać. Z tego co widzę źródłem problemu jest szerokość rozumienia pojęcia płci jako takiej przez strony dyskusji.  Jak dyskusja ma przejść we wzajemne obrażanie proponuję ją zakończyć przez wszystkich zainteresowanych.

  • Thanks 1
Opublikowano
Teraz, GordonLameman napisał(a):

Hamuj się, Ziobro.

Z czym? W każdym temacie od produkcji po ogrodnictwo nie omieszkasz wspomnieć, że miałeś klienta z danej branży.

Więc logicznym jest, że i tu Twoja ekspertyza ma takie podłoże?

Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, crush napisał(a):

Z czym? W każdym temacie od produkcji po ogrodnictwo nie omieszkasz wspomnieć, że miałeś klienta z danej branży.

Więc logicznym jest, że i tu Twoja ekspertyza ma takie podłoże?

Ze swoimi impertynenckimi uwagami z dupy. 
Raz po raz udowadniasz brak rozeznania w sprawach w których się wypowiadasz. Ja staram się ograniczać do dziedzin w których co nieco wiem. 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Ze swoimi impertynenckimi uwagami. 

Impertynencja nie jest nielegalna. Tak jak bycie zadufanym bufonem.

 

Po prostu trzeba okazać trochę tolerancji, prawda?

Edytowane przez crush
Opublikowano (edytowane)
40 minut temu, Keller napisał(a):

Nie przesadzajmy, to że teraz konfederacja próbuje się z pisem bratać i być bardziej politycznie poprawa, muskać słowa by więcej osób nie urazić, nie oznacza że naleciałości nauk Korwina wyrzucili. Braun dalej jest z batożeniem gejów, z zakazem rozwodów, Bosak i Mentzen grają religijnych. Jakby mogli to by stary patriarchat wprowadzili czyli dominujący mężczyzna w społeczeństwie i kobiety służące. Tak nakazuje religia. Zresztą całą śmietankę tej partii trzeba poznać by wiedzieć kto tam jest. Największy prymityw tam to Sebek Ross.

Ale to też nie jest tak że to tylko konfederacja, bo Polska. Podobny przekaz widziałem u republikanów w USA, u jakichś znanych redpillowców jak Andrew Tate (choć on aż w islam skręcił), czy na Węgrzech. Pewne przekazy idą swoimi strumieniami na całym świecie i dlatego ludzie są poróżnieni.

Konfederacja to partia która miała najmniejsza ilość głosowań razem z PiSem i najwięcej razy była przeciw PiS 

https://konkret24.tvn24.pl/polityka/czarzasty-w-95-procentach-glosowan-ustaw-wszystkie-partie-glosuja-z-pis-statystyki-nie-potwierdzaja-ra1065045-ls5790634

O batozeniu gejów nic nie słyszałem 

O zakazie rozwodów mówił mentzen co jest dla mnie idiotyczne , w ogóle nie powinno być małżeństw państwowych tylko religijne lub świeckie związki partnerskie i żadnych przywilejów dla tych związków czy małżeństw 

Bosak i mentzen to politycy a skoro większość zadeklarowała się chrześcijanami a najwięcej jest katolików wg spisu powszechnego to wynika z logiki że nie mogą bić w szeroko rozumiane chrześcijaństwo 

https://www.google.com/amp/s/www.wprost.pl/amp/11411926/spis-powszechny-pokazal-ilu-jest-katolikow-widac-zmiane.html

 

W Polsce nigdy nie było patriarchatu, akurat religie chrześcijańskie są bardzo pozytywnie nastawione do kobiet to religia islamu uważa kobiety za rzecz którą możesz np wymienić na owce a judaizmu uważa "nieżydow" gojów za zwierzęta 

Czyli tak nakazuje religia ale islamu i judaizmu 

 

Logika , rozum , myślenie , fakty bez krzyków i awantur szukanie punktów wspólnych a nie podziałów bo jak tak dalej pójdzie to Putin nie będzie musiał nic robić Europa sama się wykończy 

Edytowane przez voltq
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

@crush

Nie, nie jest. Tak jak bycie prymitywnym ignorantem. 
 

Daruj sobie paradoksy tolerancji - nie jesteśmy w twoim gimnazjum.

No i fajnie. Czyli mogę sobie dalej egzystować jako ignorant, a Ty jako bufon.

To jest dopiero równość!

 

Daruję sobie jak Ty darujesz sobie próby zaimponowania komuś. Które robią wrażenie co najwyżej na praktykantach.

Ale Ty sobie nie darujesz więc pozostajemy w gimnazjum. 

 

EOT na dzisiaj. 

Edytowane przez crush
  • Like 1
Opublikowano
9 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Dobra, bo już się zaczynacie obrażać. Z tego co widzę źródłem problemu jest szerokość rozumienia pojęcia płci jako takiej przez strony dyskusji.  Jak dyskusja ma przejść we wzajemne obrażanie proponuję ją zakończyć przez wszystkich zainteresowanych.

Sztuczny problem , wystarczy że ktoś przejdzie terapię hormonalna i zrobi operacje genitaliów itd i już może funkcjonować w społeczeństwie jako ta druga płeć bo ludzie nie będą mieli z tym problemów , pewnie pełno takich ludzi łazi po ulicach i nawet tego nie zauważamy 

Opublikowano (edytowane)

@crush

Gdyby Cię nie skręcało, to byś o nich nie pisał :rotfl2:

 

Mam lepszy pomysł - daruję sobie czytanie twoich wynurzeń rodem z akademii chłopskiego rozumu. Nie mam nadziei na sensowną dyskusję z tobą, bo ignorujesz fakty i naukę i zastępujesz je chłopskim rozumem. 
 

pa, pa, crush. 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
1 minutę temu, voltq napisał(a):

Sztuczny problem , wystarczy że ktoś przejdzie terapię hormonalna i zrobi operacje genitaliów itd i już może funkcjonować w społeczeństwie jako ta druga płeć bo ludzie nie będą mieli z tym problemów , pewnie pełno takich ludzi łazi po ulicach i nawet tego nie zauważamy 

Nie takie proste. Są osoby które hormony biorą od dekad, porobiły operację a i tak wyglądają jak strach na wróble i na pierwszy rzut oka widać, że to nie kobieta. MtF ma dużo gorzej z wyglądem niż FtM.

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, voltq napisał(a):

Konfederacja to partia która miała najmniejsza ilość głosowań razem z PiSem i najwięcej razy była przeciw PiS 

https://konkret24.tvn24.pl/polityka/czarzasty-w-95-procentach-glosowan-ustaw-wszystkie-partie-glosuja-z-pis-statystyki-nie-potwierdzaja-ra1065045-ls5790634

O batozeniu gejów nic nie słyszałem 

O zakazie rozwodów mówił mentzen co jest dla mnie idiotyczne , w ogóle nie powinno być małżeństw państwowych tylko religijne lub świeckie związki partnerskie i żadnych przywilejów dla tych związków czy małżeństw 

Bosak i mentzen to politycy a skoro większość zadeklarowała się chrześcijanami a najwięcej jest katolików wg spisu powszechnego to wynika z logiki że nie mogą bić w szeroko rozumiane chrześcijaństwo 

https://www.google.com/amp/s/www.wprost.pl/amp/11411926/spis-powszechny-pokazal-ilu-jest-katolikow-widac-zmiane.html

 

O batożeniu gejów i penalizacji ogólnie homo https://www.wprost.pl/polityka/10205203/batozenie-homoseksualistow-grzegorz-braun-zaskakuje.html


O tym jak konfederacja nie lubi zmian w anime (nie mogłem tego napisać w wątku gier, bo było usuwane) - https://www.pudelek.pl/posel-konfederacji-oburzony-mniej-wydatnymi-ksztaltami-loli-z-kosmicznego-meczu-2-troche-zal-6615219539642944a


Plus mówienie o tym że konfederacja musi działać wg spisu powszechnego to populizm, a robili z siebie partię antysystemową.

Tak czy siak ostatnio wygładzają mowę, nie bez powodu wywalili Korwina, zastanawiali się nad Braunem, wzięli Wiplera właśnie po to by być bardziej bliżej centrum.

Ale to tylko gra, jak to w polityce.

15 minut temu, voltq napisał(a):

W Polsce nigdy nie było patriarchatu, akurat religie chrześcijańskie są bardzo pozytywnie nastawione do kobiet to religia islamu uważa kobiety za rzecz którą możesz np wymienić na owce a judaizmu uważa "nieżydow" gojów za zwierzęta 

Czyli tak nakazuje religia ale islamu i judaizmu 

Patriarchat chrześcijański to dominująca rola mężczyzn w społeczeństwie, tak jest w biblii, tak samo było uczone u nas bo kobiety nie miały prawa do pracy zawodowej. Odłam konfederacji niedawno nazwał kobiety dobytkiem jak koza. Ale nie będę promował tych ludzi daniem wam linku, bo to już przesada (redpillowcy).
 

15 minut temu, voltq napisał(a):

 

Logika , rozum , myślenie , fakty bez krzyków i awantur szukanie punktów wspólnych a nie podziałów bo jak tak dalej pójdzie to Putin nie będzie musiał nic robić Europa sama się wykończy

Ale Rosja wpadnie do nas jak do siebie tylko dzięki ludziom którzy mówią że Rosja jest okej i nie drażnić, tylko trzeba im ulegać. Albo mówić że nie nasza wojna, więc Ukraińców też nie wspierać.

 

  

5 minut temu, crush napisał(a):

Nie takie proste. Są osoby które hormony biorą od dekad, porobiły operację a i tak wyglądają jak strach na wróble i na pierwszy rzut oka widać, że to nie kobieta. MtF ma dużo gorzej z wyglądem niż FtM.

A kto bierze hormony od lat? Najgorzej mają ci którzy wezmą za późno. Największe zmiany są gdy się bierze przed okresem dojrzewania, tak jak w zespole Klinefeltera który inaczej nie będzie dobrze leczony i chłop będzie jak baba, jeśli nie dadzą mu hormonów wcześnie. A diagnozy u nas nie są częste przez ignorancję właśnie, wstyd i brak wiedzy.

Edytowane przez Keller
  • Confused 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, GordonLameman napisał(a):

@crush

Gdyby Cię nie skręcało, to byś o nich nie pisał :rotfl2:

 

Mam lepszy pomysł - daruję sobie czytanie twoich wynurzeń rodem z akademii chłopskiego rozumu. Nie mam nadziei na sensowną dyskusję z tobą, bo ignorujesz fakty i naukę i zastępujesz je chłopskim rozumem. 
 

pa, pa, crush. 

Skręcało co dokładnie? Twoje ego wielkości Jowisza? Przecież to jest choroba znana od czasów PCL. :E

 

I dlatego zrobiłeś tam "pa pa".

 

 

 

7 minut temu, Keller napisał(a):

A diagnozy u nas nie są częste przez ignorancję właśnie, wstyd i brak wiedzy.

Bądź przez *********** liberalne mamusie które widzą córkę bawiącą się traktorkiem i chcą jej serwować hormony. Bo przecież ma męski mózg!

Czytałeś Cass review?

Edytowane przez crush
Opublikowano
3 minuty temu, crush napisał(a):

Nie takie proste. Są osoby które hormony biorą od dekad, porobiły operację a i tak wyglądają jak strach na wróble i na pierwszy rzut oka widać, że to nie kobieta. MtF ma dużo gorzej z wyglądem niż FtM.

Jeden rodzi się brzydki drugi ładny tak działa natura , istnieją biologiczne kobiety które są brzydkie i nie ma z tym problemu i znajdą się pewnie faceci którzy wzięli hormony i wyglądają lepiej od tych kobiet 

Płeć jest określona biologicznie i tyle , a jak się ktoś czuje mężczyzna to może zrobić tak jak ellie page i się przerobić i odwrotnie jak kobietą 

Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, crush napisał(a):

Bądź przez *********** liberalne mamusie które widzą córkę bawiącą się traktorkiem i chcą jej serwować hormony. Bo przecież ma męski mózg!

 

Mnie ze skrajnościami proszę nie łączyć, dlatego hormony dla 3 latków to przesada, "bo bawią się traktorem". Raczej to prywatne urojenie narcystycznej albo socjopatycznej matki która chciała mieć chłopca, urodziła się dziewczynka więc ją sobie przerabia jak przedmiot na swoją modłę. Inni toksyczni rodzice inaczej urabiają dzieci, ale nie niszczą ciała, a psychikę i też potem leczenie trwa latami.

 

Tak czy siak hormony daje się przed okresem dojrzewania by były najskuteczniejsze i nie jest to prosta decyzja dla nikogo. Nikt nie wymyślił nic lepszego by pomóc takim ludziom za to każdy się przekrzykuje jak zaszkodzić. Nawet jakby się mówiło że 10-12 lat zacząć to byłoby oburzenie, no ale też wielu by się uratowało jeśli by całe 12 lat prezentowali cechy płci przeciwnej. Zresztą często dzieci bawią się z kimś podobnym psychicznie. Dlatego znajdzie się często 1-2 chłopców którzy ciągle z dziewczynkami siedzą na 10 w klasie i mają inne cechy, przez co mogą wątpić że pasują do płci. I nikt im tego nie wmówił, po prostu tak się stało.

18 minut temu, crush napisał(a):

Czytałeś Cass review?

I co masz na ten temat do powiedzenia, jeśli sam początek raportu brzmi:

"Nie ma prostego wytłumaczenia wzrostu liczby głównie młodych ludzi i młodych dorosłych o tożsamości transpłciowej lub zróżnicowanej płciowo, istnieje jednak powszechna zgoda co do tego, że jest to wynik złożonego wzajemnego oddziaływania czynników biologicznych, psychologicznych i społecznych. Ta równowaga czynników będzie inna u każdej osoby."

To nie to co przekazujesz tutaj wypowiedziami.

Edytowane przez Keller
Opublikowano (edytowane)

Widzę, że znów rozgorzała ostra dyskusja na temat zastępczy :) Co do płci i tego ile ich jest to dyskusja na pracę doktorską, a nie forum komputerowe :) Np. W Indiach są 3 płcie, nawet z wpisaniem do dokumentu tożsamości :) W sensie biologicznym mamy moim zdaniem 2 płcie lub płeć nieokreśloną (obojniactwo itp problemy). W sensie prawnym też 2, lub 3 co piszę wyżej. Obecnie natomiast jest fala niosąca potrzebę zmian w przepisach i postrzeganiu społecznym. Są osoby nie identyfikujące się z żadną płcią i wyrażają swój głos. Tak jak kiedyś nie tolerowano homoseksualizmu tak teraz tego też się nie toleruje, ale przemysł mainstreamowy czy to w grach czy filmach (nawet dla dzieci) próbuje nas do tego przekonać... Dlaczego to robi? Moim zdaniem co napisałem na wstępie odwraca się oczy niewolników korporacji od rzeczywistych problemów... Przychodzi po nocce 10 godzinnej taka pracownica Amazonu w USA, idzie spać, wstaje i tak zapier... 5 lub 6 dni w tygodniu... W niedzielę ma czas wolny, ale robi się wszystko aby NIE POMYŚLAŁA co obecnie jest nie tak z jej życiem tylko widzi na głównej stronie portalu "Ono" "ONU" albo największy przypał XXIw NIETOLERANCJĘ dla lesbijek... Sama jest lesbijką ale nie będzie się wkurzać o wykorzystywanie w Amazonie tylko o to, że ktoś gdzieś znieważył inną lesbijkę... Inny przykład - otwiera przedsiębiorca Żabkę w Polsce... A potem po 14 godzinach dziennie pracy przez 7 dni w tygodniu i paru latach zostaje z długami wobec US i ZUS i jedyne co myśli to samobójstwo... Ale... chwileczkę - jest gejem i widzi, że ktoś gdzieś obraził innego geja więc jego myśli są kierowane nie do jego własnego życia...

 

Ludzie otwórzcie oczy - czy z lewicy czy prawicy... Czy jesteście niewolnikami na 3 zmiany pracy fizycznej czy kierownikami pod ciągłym ciśnieniem z góry - więcej pracy, więcej pracy, więcej wydajności... Obecny świat przestał być fajnym miejscem do życia...

 

Widziałem na YT ostatnio psychologa, który mówił, że system 3 zmianowy dla pracowników jest zabójczy dla organizmu. Są na to badania. Po 10 latach takiej "pracy" człowiek staje się wrakiem. Dosłownie wczoraj inny o biedronkach, że robią kolejne redukcje bo chciwe korpo załapało, że można zmusić 2 osoby do pracy przydzielonej dla 3 osób... Nie lepiej są traktowani podwykonawcy wszelkich korpo czy Polacy dostarczający żywność do portugalskiego molocha. Tak samo Allegro co robi ze sprzedawcami. To wszystko to zaczyna przypominać jakiś koszmar gdzie liczy się wyłącznie zysk i pazerność bez żadnego umiaru. Ktoś powie - jest wybór... No wciąż są jeszcze zawody nie dotknięte tą zarazą np. prawnicy (choć tu korporacje też zaczynają się rozpychać), fryzjerzy, nauczyciele, psychologowie, ale myślę, że co najmniej połowa ludzi jak nie większość w taki czy inny sposób zależy od korpo. Tematy typu: aborcja, ONU, tęczowe flagi ma nas wyłącznie zepchnąć z myślenia w jakim świecie obecnie żyjemy.

 

PS a już zupełnie rozwala mnie temat "praw kobiet" forsowany przez lewicę... Matoły patrzą na parytety w zarządach spółek a k. olewają, że babka 50 lat musi dźwigać ciężary w biedrze po 20kg... Korpo uzależniają nad od kredytów (w USA praktycznie obowiązkowe), potem od harowania po 12 godzin dziennie, a na koniec od netflixa z całą tą polityczną poprawnością i tematami zastępczymi.

Edytowane przez hubio
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Keller napisał(a):

To nie to co przekazujesz tutaj wypowiedziami.

A dalej raport zwraca uwagę, że hormony w trakcie czy przed dojrzewaniem i afirmacja to nie jest to panaceum na które próbuje się je kreować.

Ba. Mogą być szkodliwe.

6 minut temu, Keller napisał(a):

Mnie ze skrajnościami proszę nie łączyć, dlatego hormony dla 3 latków to przesada

Ale zdezorientowany nastolatek to już nie przesada? Tam można pakować jak osiłka sterydami?

Edytowane przez crush

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Pasywna konwersja może dawać fajne efekty czasem, ale nigdy nie dorówna 3D generowanemu normalnie, gdzie są wszystkie potrzebne dane. Takie "fake 3D" w grach testowałem dekadę temu na 3D Vision. Szkoda byłoby się cofać w rozwoju, ale lepsze fake 3D niż prawdziwe 2D   Jasne. Mimo wszystko wydajność po prostu poraża. Steam Deck ma spadki do 10fps w grze, która na starym już Queście 2 trzyma 80fps, a działa w 72 lub 75fps nawet na Queście 1. I to.. przy niższej renderowanej rozdziałce. To nawet jeśli założymy utratę 80% przez nie nadający się do VR soft i jego konfigurację, nadal oznacza bardzo złą wydajność. Jak teraz jest to nie wiem, ale w okolicach Rifta 1 i HTC Vive ta sama gra chodziła znacznie lepiej na sofcie od Meta. Oni tam chyba po prostu lepiej pewne rzeczy ogarnęli. A to mowa o PC. W mobilnym VR mają wiele lat doświadczenia więcej.  Sumując to wszystko, tym bardziej sie boję, że żadnego następcy Indexa nie będzie, i będzie nastawienie albo na konwersje z Questów, albo na gry z PC ale streamowane. To by była tragedia i mam nadzieję, że się mylę. W końcu taki mobilny PC do VRu mógłby brać ze 2x więcej prądu i zaoferować istotny skok w jakości oprawy gier względem Questów. Grupa docelowa nie zwraca tak uwagę na pierdoły typu "źle w tym będę wyglądała" czy "ale nie widzę psiapsiółki jak gram to powinni skupić się na MR, a nie na VR". Można zaoszczędzić mocy na kamerkach passthrough (kompletnie zbędnych do VR co pokazał Quest 2 i jego PT na poziomie kasety VHS, co jednak w 100% wystarcza). Można łatwo mieć dostęp do modów, można próbować właśnie z grami 3D, w tym prawdziwe 3D i jakaś konwersja do fake 3D. Nawet w emulatorach, bo Steam deck ma odpowiednio szybkie CPU. Takie Donkey Kong Country w 2007r. ogrywałem na Core 2 Duo + 8800Gt w 3D w 1080p i w prawdziwym 3D, czyli 2x60fps. Gra wygląła wspaniale, podobnie jak cała masa mniejszych gierek indie które w 3D zyskują, jak Rayman Legends, Sine More, Ori (no tu wątpię aby starczyło mocy do 2x 60fps w 3D bo to już gra z Xone, a nie z generacji PS2/Wii czy x360/ps3)   Jasne. Jacyś  youtuberzy tylko z nudów  i ciekawości odpalalo VR na Decku.  No właśnie niekoniecznie. To co dla graczy wydaje się oczywiste, może być bez sensu w oczach krawaciarza. A bo to ktoś kabel urwie i będzie trzeba ponosić koszty wymiany w ramach gwarancji, a to jakiś idiota zahaczy kabelkiem o gałąź choinki i zrobi się viralowe video o tym jak to źle jest grać z kabelkiem. A rozłączany kabelek to w ogóle straszny koszt bo pewnie aż +1$ na każdym headsecie, a ja chcę mieć premię za optymalizację kosztów, a nie jej nie mieć.  Taki krawaciarz też bardziej słucha analityków z koziej wiadomoczego, a nie graczy, więc co widzi? VR IS DEAD. No to nie ma co pchać się w wyższy niż supertani sprzęt dla VR bo co jak się nie sprzeda?! Zobacz na to https://www.roadtovr.com/meta-wireless-compute-puck-problem/ tu ładnie niestety wyłazi jak korposzczurek może widzieć rynek. Ten tutaj w ogóle leje na gaming VR, i widzi wszystko z perspektywy człowieka, którego interesuje podbój świata sprzętem AR/MR, a nie tam jakieś gierki. A Valve to niestety typowe wielkie korpo, choć ja też chciałbym wierzyć, że są zbawcami świata gier, mają podejście gracza i tak dalej. Niestety wyzdrowiałem z tych mrzonek przy okazji premiery pierwszych Steam Machines. To było tak debilne, tak odklejone od rozsądku i oczekiwań graczy, że do dziś mnie czoło boli od facepalma. Olanie VR "bo inne korpo tak mówią" też nie napawa optymizmem. Nawet w wyborach podczas designu Indexa widać wiele debilizmu, np. w zbytnim cięciu kosztów co poskutkowało strasznie wysoką awaryjnością. Jakby rozumieli, to by wiedzieli, że sprzętem zainteresują się tacy ludzie, którzy sami zbierają info o swoim hobby, a nie opierają się na pierdu-pierdu marketingowców. Dla nich znacznie ważniejsze jest co mówią na forach (wtedy, dziś na redditach, Discordzie i grupach na Fejsie) i info o gównianych kontrolerach i problemach z wymianą kabla nawet w okresie gwarancyjnym, to znacznie ważniejsze info od marketingowej papki. Po prostu to co gracz jest w stanie wybaczyć i to czego nie jest, mocno rozmija się z tym, co zakładają korposzczurki nastawione bardziej na odbiorcę casualowego. Stąd moim zdaniem choćby taki nacisk na "porządny wygląd" Indexa, który nie daje prawie nic, a zawyża cenę. Ale mindset casuala jest taki, że wygląd ma znaczenie, można mu wciskać low end w ładnej obudowie, dać porządny skórzany paseczek tu i tam i dowalić cenę za produkt "premium". Index nie miał też wielu rozwiązań które byłyby oczywiste, jak choćby modułu do kabelka, żeby jego wymiana była tania i szybka. Było też okropnie błędne przyoszczędzenie na soczewkach, co odepchnęło wiele osób przez problem z tzw. "god rays". Nawet w kwestii softu nie wykonali masy oczywistych rzeczy, które potrafił potem ogarnąć jeden koleś. To megacorpo zarabiające miliardy nie mogło? Mogło. Problem, że nie chciało.  Na koniec support. Przecież Valve mogło dać kilka następnych gier. Dałoby to całemu PC VR ogromnego kopa, bo ludzie kupwaliby nie tylko dla tego co już jest, ale dla wspaniałych gier, które wyjdą później. Nawet jakby sprzedawali gry za półdarmo, i tak by się to im w dłuższej perspektywie opłacało. Taki Alyx mógł nie mieć w ogóle marketingu. To co się działo na Twitchach i YT wystarczyło. Kto miał PC VR się o grze dowiedział. Dlatego zrobienie gier kalibru Alyxa nie jest wcale drogie, a kilka gier kosztujących np. po 100 milionów, to dla Valve jak pierdnięcie.  Niestety widać w ich zachowaniu zainteresowanie tym co akurat jest trendy. Stąd były Steam machines, stąd krótka przygoda z VR, stąd Steam Deck. Ten ostatni chwycił i wydaje się, że kategoria sprzętu dostała od Valve wieloletnie wsparcie. Ale gdyby sukces komercyjny nie był tak wielki, to myślę, że dziś ani supportu ani wsparcia dla developerów gier też by już nie było. Nie zdziwię się jeśli Valve wyda za kilka lat okularki AR nie do gier, jeśli tylko takie coś się będzie mocno popularyzowało i każdy korposzczurek na świecie będzie myślał, że w tym jest do zarobienia kasa. Aż dziwne, że telefonów nie zrobili jeszcze   O, a tego nie wiedziałem. Dzięki za info   To chyba gra SP? Więc peak graczy na raz może być mylący, bo nie wszyscy grają na raz. Ale i tak faktycznie słabo. Jest jadnak tylko 62% ocen pozytywnych, a do tego fani filmu mogą nie pokrywać się z grupą fanów VR. Wręcz bym powiedział, że wszystko co filmowe się niezbyt nadaje do VR, bo fani filmów zazwyczaj preferują rozrywkę zbliżoną do filmu, więc wolą pograć w gierki na kanapie, oparte o interaktywny film, jak Uncharted, TloU, Detroit: Become Human czy RDR2.  Pozostaje pytanie czy nie zawalili całkiem marketingu i czy gra jest w ogóle grą PC VR czy tylko kolejną kowersją z "giereczki na mobilne VR", co ortodoksyjnych pecetowców grających na płasko, bardzo często odrzuca. Tacy nawet mając PCVR, odbiją się od trailera na YT jeśli gra wygląda biednie. Osobiście nic o niej nie wiem, bo nie lubię ani filmu ani gier tego typu.  Ano, starość nie radość. Ja przez tydzień nie mogłem się normalnie wyspać i jedyne na co miałem siły, to Ultrawings 2 na siedząco. Przeszedłem też połowę Trover Saves the Universe na leżąco.   Mogę się mylić, się czasem nie stresuj jak to przeczytasz ale moim zdaniem możesz być po prostu osobą, której nie oczarowało VR, albo robisz co możesz, żeby się nie przekonać do innych gier. To trochę jak z żartem. Jak kogoś nienawidzisz to słysząc jak wypowiada żart, jest bardzo mała szansa, że Cię rozśmieszy i spodoba.  Podchodząc do "wszystko jest ble" możesz sobie generować taką sytuację.  Myślę, że opinie większości będą jednak inne.  Co do kompresji w Queście 3, to się zgodzę. To jest skandal, że nie ma natywnego Displayportu. Co do granie będącego męczącym. Tu by się przydało komunikować potencjalnym graczom, że przydałoby się mieć więcej miejsca. Nawet jeśli mnie to skreśla z grupy potencjalnych graczy, to chciałbym, widzieć więcej gier projektowanych z myślą o zapobieganiu zmęczeniu. Powinno się zmuszać gracz, aby często chodził kilka kroków. Chodząc mogę grać godzinę bez bólu nóg. Stojąc już po 20 minutach zaczynam czuć zmęczenie. Co do "wszystko takie jakieś.. nie wiem". No niestety potencjał PC VRu jest użytkowany może w 5%. Jakby studia z podejście jak ci od Astro Bota robiły gry pod PC VR, jakby był jakiś wielki RPG oparty o władcę pierścieni, zrobiony od początku do końca pod PC VR, jakby była masa innych dużych gier, to by też to wszystko inaczej wyglądało, ale najpierw PC VR kaleczyła premiera Rifta bez kontrolerów VR, potem kaleczyły gry robione pod PS Move na PSVR 1 i pod komórkowe Gear VR albo w ogóle VR bez nawet 6DOF, o kontrolerach nie wspominając) a potem nawe John Carmack został Brutusem i zdradził występując na konferencji Oculusa i apelując o.. porzucenie PC przy projektowniu gier. "Zróbcie na mobilne VR a potem port na PC". No i z Questem 1 i 2 devi posłuchali, niestety. Ja się cieszę efektem 3D i zachwycam grafą nawet w Minigolfie czy Red Matter 2, ale wiele osób po prostu nie zgadza się cofać o 20 lat postępu bo nie po to kupowali PC za grubą kasę.  W ogóle już w 2015r. jak usłyszałem, że CV1 ma mieć zbliżoną rozdziałkę do DK2 to nie potrafiłem zrozumieć głupoty tego pomysłu. Nawet poza oprawę brakuje jakiegoś ogarnięcia wielu devom. Dobrze o tym gada gość na kanale Mr VR Voice. Niektóe gry w 2024 wychodzą na Questa i PCVR  mając mechanikę i rozwiązania jakby nadal był rok 2016, choć aktynie grający w gry VR widzą lepsze metody jako oczywiste. Brakuje nawet jakiegoś huba z "Best practices". Przez to często brakuje grom VRowej interakcji albo designu, czego częścią jest także te znienawidzone przez Ciebie sterowanie gałką. Celując w graczy core, gdzie naturalnie jest mniej idiotów zdolnych do wpadnięcia do studzienki kanalizacyjnej, możnaby zrobić gry wymagające np. 6x6 przestrzeni czy to w domu czy na dworzu. Eye of The Temple pokazało jak pomysły nie wymyślone przez wielkie korpo mogą się pojawić w głowie developera który dłubie sobie gierkę samotnie. Ale JEST GRACZEM.  Podobnie Compound. Poza grafiką, ta gra jest bardziej AAA niż wiele gier VR z dużym budżetem. Bo świetnie wykorzystuje uroki VR i była projektowana z myślą o tym, że gracz ma się świetnie bawić przede wszystkim. Nikt tu nie wypierdzielił taczki kasy na jakieś niepotrzebne fabuły, przerywniki, scenariusze, aktorów. Nikt nie silił się na realizm tam gdzie nie było go wcale potrzeba i nikt nie robił gry wedle ankiet mówiących czego ludzie chcą. Co do turnieju, to choć mnie pingpong kompletnie nie grzeje, tak samo wszelkie zawody bo nigdy w żadnej rywalizacji nie byłem dobry, to bardzo się cieszę, że coś się dzieje w VR i oby jak najwięcej ludzi się tym interesowało. Byle była to gra VR, nie MR/AR/XR i byle to była gra dla core graczy, a nie ubieranie lalek w sukienki albo symulator koszenia trawnika.   To się wyjaśniło. Niestety MS FS 2024w VR nawet na 9800x3d + 4090 chodzi tragicznie i daleko od akceptowalnej płynności nawet w opinii bluźnierców którzy twierdzą, że 45fps w symulatorze lotu jest OK. Tytaj w jakichś sensownych ustawieniach nawet 40fps nie trzyma, a mając cokolwiek poza topem, czyli np. 12600K + RTX 3070ti to ogóle nie ma co nawet podchodzić do tej gry. Zresztą właśnie pojawił się filmik gościa co jest najpopularniejszym youtuberem w temacie flight simów na YT i... właśnie się przyznał, że olewa 2024 i wraca do 2022, bo 2024 przez problemy z wydajnością i kilka innych wad, wydaje się grą wydaną o conajmniej 3/4 roku za wcześnie. Jakby to była wczesna beta. (Piszę o headsetach z wyższą rozdziałką. Może na Q3 chodzi tylko źle, a nie tragicznie) Szkoda. Oby to jakoś ogarnęli, ale jeśli w tym Asobo (developer) zarządza jakiś typ co leje na VR, to możeć być lipa. Szczególnie jeśli cudowny Microsoft pewnego dnia wyciągnie wtyczkę w serwerowni obsługującej FS 2020.   No i.... wylądował  (z mojej perspektywy)   Następny post od Slafec to ściana tekstu do czytania i odpowiadania, to znowu rozłożę na raty i odpiszę jutro lub pojutrze PS. VR Flightsim Guy testował te MEganeX czy jak im tam. Za mały FOV dla mnie, ale dobrze widzieć, że ma to spore zalety względem Bigscreen Beyonda, który jak na swoją cenę, kompletnie nie pasuje mi pod kątem jakości gdy mowa o soczewkach czy jasności. Tu ponoć jest lepiej. No i git. Nawet jeśli to nie jest segment, który mnie interesuje, to im więcej sukcesu dla VR tym lepiej.   
    • Bo sztucznie jest podbijana cena :).  A mało kto pomyśli żeby wziąć 9950x3d
    • Jak się gra w te niezoptymalizowane gnioty AAA, szczególnie premierowo to tak, nawet 5090 pewnie będzie mało   Ale na 2025 nie zapowiadają się jakieś gierki które wymagały by kosmos sprzętu  
    • No wtedy Nvidia zrobi nową konferencje z 60X
    • Jak 9800 chodzi po 3000-3500 w sklepach to liczysz ze 9950 dadzą za 3500?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...