Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trochę to dziwne, dzieciaki kacapskich dygnitarzy siedzą na zgniłym zachodzie, a żonka Rybusa chce je wychowywać na przykładnego ruska w Moskwie. Chyba te dzieciaki mają podwójne obywatelstwo, Rybus nie może być tak głupi aby nie załatwić im polskiego obywatelstwa. On sam w jakimś wywiadzie stwierdził, że miał oferty z innych klubów, ale nie tak dobrze płatnych jak te finansowane przez Gazprom. Lepszym wyborem dla rodziny jest zejście z wymagań finansowych ale zamieszkanie np. w cywilizowanej Grecji lub na Cyprze i tam kontynuowanie kariery piłkarskiej. Rybus poznał ją jak pracowała jako kelnerka, więc wszystko co ma zawdzięcza mężowi. Jej IG  nie generuje zysków. Zasada jest prosta. Jak gustuje się w takich kobietach trzeba mieć plan na przyszłość. Kariera piłkarza trwa krótko, kasę trzeba dobrze zainwestować aby mieć za co żyć jak skończy się te 35+ lat.

  • Upvote 2
  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

On przecież dobrze "zainwestował" połowę majątku :E Ona się dobrze zabezpieczyła, wiedziała że wszędzie po za rosją będzie miała problemy, a tak cyk, zbytnio się starać nie musiała, a kasa się raczej zgadza. 

Edytowane przez AndrzejTrg
Opublikowano

Teraz mi się przypomniała taka wzmianka na temat naszych kopaczy i dziewczyn. Stanowski, jak jeszcze zajmował się piłką, w swojej książce wspomina o "stajni szczecińskiej". To była grupa kilku dziewczyn, które polowały na niezbyt rozgarniętych piłkarzy. Przykładowo niejaka Siwiec ogoliła z mieszkania Gorawskiego (tedy piłkarza Wisły Kraków). Później on sam stwierdził, że ten związek to była farsa. Ona jedynie chciała się na nim wypromować, plus oczywiście oczyścić konto :D

Opublikowano
W dniu 3.12.2025 o 11:59, oldfashioned napisał(a):

Dywagowaliśmy o tym CZEMU został, a nie CZEMU wybrał 10 lat wcześniej jak wybrał.

Najpierw wybrał, potem został. Gdyby nie wybrał to by nie został.

 

Ale spoko, to ja zmieniam logikę xD 

  • Confused 1
Opublikowano

Jak widzę takie filmik jak wyżej, to serio mnie na wymioty bierze... jak można takie dziadostwo robić, już nie wspominając o oglądających, tego nigdy nie zrozumiem, jeszcze jakby to dzieci były, ale to są kuźwa dorośli ludzie.

Opublikowano
Teraz, AndrzejTrg napisał(a):

Jak widzę takie filmik jak wyżej, to serio mnie na wymioty bierze... jak można takie dziadostwo robić, już nie wspominając o oglądających, tego nigdy nie zrozumiem, jeszcze jakby to dzieci były, ale to są kuźwa dorośli ludzie.

A to inna kwestia. Debile xD 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

obraz.png.5e7c56614324a59a665b82aea571acfd.png

 

 

nawet Julka nie wytrzymała i musiała napisać prawdę, ale zawsze znajdzie się jakaś wyskakana Mariolka 35 która będzie racjonalizować niepłynne przejście ze skakania po randomie na pierwszym spotkaniu do „teraz się szanuję i musisz zasłużyć"

 

 

Swoją drogą znam z życia kilka takich przypadków, gdzie faceci zapie*dalali z kwiatami i nawet za rękę nie potrzymali, a jak jest mityczny chad, to nawet nie musiał z domu wychodzić żeby pociupciać.

 

Jak mówi przysłowie - do trzech razy sztuka (a nie miesięcy!). Trzy spotkania i do widzenia jeśli nic się nie dzieje, no chyba, że dziewica. 

Edytowane przez nozownikzberlina
Opublikowano

To może nie jest najlepszy temat do tego co chcę napisać, ale najbliższy :) Dzisiaj przede mną wywaliła się kobieta na chodniku w wieku ok 25-35 lat. Od razu podszedłem i spytałem czy nie potrzebuje pomocy. Odpowiedziała, że nie więc powoli poszedłem dalej... Podchodzi do niej inna kobieta, taka starsza i pyta o to samo. Tamta znów, że nie, ale babka podaje jej rękę i pomaga wstać. Ponieważ poszkodowana upuściła telefon cofnąłem się i podniosłem z ziemi i podałem tamtej. No i spotkałem spojrzenie tej starszej w stylu: "ty chamie - nie pomogłeś". :) A potem jeszcze zwróciła mi uwagę, że kosz jest niedaleko bo jak pomagałem z tym telefonem wypadła mi chusteczka, której nie zauważyłem. Grzecznie odpowiedziałem, że nie zauważyłem i podniosłem z ziemi i wyrzuciłem.

 

Moje pytanie do forumowiczów jest takie: od co najmniej 2 dekad mówi nam się, że obecnie kobiece "NIE" oznacza "NIE", a nie "TAK" - więc czy to prawda? A może ja jestem totalnym nieogarem bo poszkodowana była mocna zawstydzona, ale ja niestety nie ogarniam takich akcji społecznych... Generalnie zawsze mam trudność z błyskawiczną reakcją i analizą. Natomiast generalnie analizy to moje drugie ja, ale po czasie...

 

Powinienem wg wad zignorować jej "NIE" i mimo wszystko pomóc czy tak jak zrobiłem?

Opublikowano

@hubio To proste. Babcia jest z czasów "nie" znaczy "tak". Trzeba było się już nie wracać tylko iść dalej. Babcie po prostu przytłoczyła rzeczywistość, jest nauczona czego innego, a starego psa trudno nauczyć nowych sztuczek.

Błąd jaki popełniłeś, to to, że wróciłeś. Trzeba było iść dalej. 

  • Thanks 1
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...