Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
7 minut temu, Keller napisał(a):

Dałeś kilka ciekawych pytań coś wnoszących do dyskusji, ale kompletnie się z tym nie zgadzam. Nie każdy facet jest poligamistą. 

Ja też nie. Instynktownie natomiast chcemy mieć do wielu kobiet dostęp. Tak jak kobiety potrzebują mieć dostęp do tego od którego będzie chciała materiał genetyczny. Natomiast czy zdecydujemy się z tego skorzystać to odrębna sprawa. Po to mamy duże mózgi, aby nie kierować się wyłącznie biologią. 

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Teraz, Suchy211 napisał(a):

Ja też nie. Instynktownie natomiast chcemy mieć do wielu kobiet dostęp. Tak jak kobiety potrzebują mieć dostęp do tego od którego będzie chciała materiał genetyczny. Natomiast czy zdecydujemy się z tego skorzystać to odrębna sprawa. Po to mamy duże mózgi, aby nie kierować się wyłącznie biologią. 

Patrząc na to co kobiety piszą, że

- często nudzi im się jeden partner i libido u nich spada szybciej - https://www.news-medical.net/news/20170914/Sex-drive-declines-twice-as-much-in-women-than-men-in-long-term-relationships.aspx

 

- mówią, że często potrzebują skrajnie różnych mężczyzn, raz twardziela alfy, a raz romantyka przytulaka 

 

To pokazuje, że kobiety też są poligamiczne ale w inny sposób i też nie utrzymują zadowolenia jednym mężczyzną.

Opublikowano

@KellerTo że kobietom statystycznie częściej z wiekiem spada libido to najprawdopodobniej też biologia. Nam biologia mówi że mamy zapładniać i nie przestawać. Kobietom że mają urodzić i odchować potomstwo. 

Cały kwas damsko męski moim zdaniem jest spowodowany spadkiem znaczenia instytucji stałego związku. Co i dlaczego poszło nie tak, tego nie wiem. Ale znam osoby i kobiety w stałych związkach (małżeńskich konkretnie), konkretnie mówię tutaj o koleżankach z pracy. Zupełnie nie pasują do twojego ich obrazu. Ze dwie z nich są na tyle fajne, że w rzeczywistości w której jestem bezkarny po prostu zdzieliłbym je w łeb pałką i zaciągnął do domu aby robiły mi za żonę, kochankę i matkę moich dzieci. Jest nawet jedna wolna, ale już 65tka. Ta ma faktycznie duże wymagania i dlatego teraz jest sama (mąż nie podołał), ale pomijając fakt że raczej nie nadaje się do związku to jest to bardzo miła osoba, choć wymagająca (najwyraźniej nie tylko od partnera). Ale ona sama to wie i nawet nie próbuje czegoś z tym zrobić. 

Ja myślę, że jednak obje płcie mają swoje problemy, obie walczą o to aby było im łatwiej, ale jednak nie ma tu masywnej dysproporcji. 

Weż pod uwagę, że mas media nie pokazują normalności, bo to się nie klika, tylko właśnie odklejki w różne strony. Badania takie jak podałeś natomiast często da się wytłumaczyć nie tyle złą wolą, co rolą społeczną (bo mimo wszystko, że każdy może być każdym, to one istnieją, istniały i będą istniały), lub uwarunkowaniami biologicznymi. 

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Suchy211 napisał(a):

@KellerTo że kobietom statystycznie częściej z wiekiem spada libido to najprawdopodobniej też biologia. Nam biologia mówi że mamy zapładniać i nie przestawać. Kobietom że mają urodzić i odchować potomstwo. 


Ale tu chodzi o stały związek :) nie wiekowo obliczali to, tylko że nuda przychodzi w związku, chcą ekscytacji bo stały partner nie kręci. Można wmawiać sobie że to jakaś biologia, że mieszanie genów jest najzdrowsze i tak dalej. Ale nie wiem, bardziej to wygląda na psychikę, że nie jesteśmy w ogóle przystosowani do życia aż tyle lat i ludziom się wszystko nudzi. Kiedyś niby ludzie żyli po 30-40 lat, nie mieli czasu nawet myśleć nad tym. Szybko rozpłód i wio.

 

Godzinę temu, Suchy211 napisał(a):

 Ale znam osoby i kobiety w stałych związkach (małżeńskich konkretnie), konkretnie mówię tutaj o koleżankach z pracy. Zupełnie nie pasują do twojego ich obrazu. Ze dwie z nich są na tyle fajne, że w rzeczywistości w której jestem bezkarny po prostu zdzieliłbym je w łeb pałką i zaciągnął do domu aby robiły mi za żonę, kochankę i matkę moich dzieci. Jest nawet jedna wolna, ale już 65tka. Ta ma faktycznie duże wymagania i dlatego teraz jest sama (mąż nie podołał), ale pomijając fakt że raczej nie nadaje się do związku to jest to bardzo miła osoba, choć wymagająca (najwyraźniej nie tylko od partnera). Ale ona sama to wie i nawet nie próbuje czegoś z tym zrobić. 

 

Nie bardzo zrozumiałem co chcesz przekazać. Badanie jest o libido w związku i że spada wykładniczo do stażu. Nie że podasz jakieś wolne. A 65 latki to już w ogóle. Nie wiem ile masz lat, ale dla mnie to tylko babcie, a mam bliżej 40 niż 30.

 

Godzinę temu, Suchy211 napisał(a):

Ja myślę, że jednak obje płcie mają swoje problemy, obie walczą o to aby było im łatwiej, ale jednak nie ma tu masywnej dysproporcji. 

A wg mnie jest, bo liczby nie kłamią. Wystarczy podać cierpienia płci ale względem liczb realnych, a nie te gadki że 70% mężczyzn stosuje przemoc, a potem się okazuje że za te 70% odpowiada 0.5% mężczyzn. Ja patrzę na największe cierpienia, a są to

- samobóje

- bezdomność

- uzależnienia jako maskowanie cierpienia i wydłużony samobój

 

Był jeszcze 4 czynnik ale zapomniałem.

 

Kobiety w niczym nie dominują poza gadaniem że są ciągle molestowane, gwałcone, blablabla, a badania są na grupach a sam bot przyznał że badania były niemiarodajne. Po prostu to się sprzedaje. Kobieta ma prawo być ofiarą, mężczyzna nie. Od razu ma być jemu wstyd za to.

Godzinę temu, Suchy211 napisał(a):

Weż pod uwagę, że mas media nie pokazują normalności, bo to się nie klika, tylko właśnie odklejki w różne strony. Badania takie jak podałeś natomiast często da się wytłumaczyć nie tyle złą wolą, co rolą społeczną (bo mimo wszystko, że każdy może być każdym, to one istnieją, istniały i będą istniały), lub uwarunkowaniami biologicznymi. 

Nie, to jest zła wola. Ale jak ktoś chce wierzyć, że nie zrobi badania jak mu zapłacisz granty za to by wyszło na jego to okej. Na szczęście przyznały się, że to była manipulacja. Ale takich badań naprawdę jest więcej. Za to badań nad samobójami mężczyzn nie ma takich że zmanipuluje ktoś. Jasnym jest że jest znacznie więcej niż kobiet i mężczyźni padają na łeb w wielu dziedzinach i żyją bardzo źle z całkowitym osamotnieniem i emocjonalnym i fizycznym. Przywileje to może ma ten górny top 5% samcow alfa. Co nas to interesuje? Nic nie powinno. Liczy się co jest co robią ludzie przeciętni i kto dostaje po dupie.

Myślę że nawet na tym forum jest wielu mężczyzn którzy mają jakieś tam sukcesy czy dobre zarobki, kobietę do tego i oni uznają że system nie jest zły, bo po prostu im się udało, ale nie patrzą czemu to się stało tak realnie (np. znacznie lepsza pozycja startowa), ani nie patrzą jak to wygląda na tle całej płci. Rozmawiam w tym temacie chwilę i żaden ten sukcesywny ogarniacz nie umie odpowiedzieć czy uważa że mężczyźni mają ciężko, czy wg niego ci którzy nie dali rady są leniami i w ogóle to ich własna wina że nie zarabiają więcej niż kobiety i nie umieją im zaimponować. Nie ma tego bo nie chcą wyjść na plujących na mężczyzn, a to jest naprawdę jasność. tak jak jasnością jest plucie kobiet na kobiety co pokazuje choćby to:

 

https://wiadomosci.wp.pl/polki-najbardziej-agresywnymi-kobietami-na-swiecie-6037716512510593a

 

Tylko brak zgody z "Mężczyźnie wybaczą każde świństwo"

 

bo to było kiedyś ;) z racji że facet finansował i nie miały wyjścia.

Edytowane przez Keller
Opublikowano

@ITHardwareGPT

Ile jest samobójstw rocznie w Polsce z podziałem na kobiety i mężczyzn?

Ile jest gwałtów w Polsce?

Na ile szacuje się liczbę niezgłoszonych gwałtów?

Jak często kobiety kłamią w sprawie gwałtów oraz molestowania, szczególnie jeśli mają w tym interes?

Ile jest zgłoszonych przypadków przemocy domowej w Polsce. Podaj odsetek stosujących przemoc w stosunku do populacji płci stosującej przemoc pozostającej w związkach?

Jak często ofiary przemocy kłamią odnośnie przemocy? Tu może być Polska i powiedzmy USA. 

Opublikowano
2 minuty temu, Suchy211 napisał(a):

Jak często kobiety kłamią w sprawie gwałtów oraz molestowania, szczególnie jeśli mają w tym interes?

Tego Ci nie powie bo już to badałem. Ich metodologia badania to przypadki gdzie udowodniłeś kobiecie kłamstwo a to nie jest proste, bo sam musisz mieć dowody że kłamała. I to nawet jeśli nie ma dowodów że ona mówi prawdę.

Opublikowano
13 minut temu, Keller napisał(a):

Rozmawiam w tym temacie chwilę i żaden ten sukcesywny ogarniacz nie umie odpowiedzieć czy uważa że mężczyźni mają ciężko, czy wg niego ci którzy nie dali rady są leniami i w ogóle to ich własna wina że nie zarabiają więcej niż kobiety i nie umieją im zaimponować. Nie ma tego bo nie chcą wyjść na plujących na mężczyzn, a to jest naprawdę jasność. tak jak jasnością jest plucie kobiet na kobiety co pokazuje choćby to:

To jest zawsze jedno z:

1. Lenistwo

2. Brak szczęścia

3. Brak potencjału, nie wszystko da sie nadrobić pracą. 

4. Czasami to po prostu wybór. 

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, Suchy211 napisał(a):

To jest zawsze jedno z:

1. Lenistwo

2. Brak szczęścia

3. Brak potencjału, nie wszystko da sie nadrobić pracą. 

4. Czasami to po prostu wybór. 

Myślę, że jest więcej opcji. Chyba że w punkcie 3 wliczasz choroby, złą sytuację, doznaną przemoc, różne ograniczenia itd.

 

Wyboru nie uznaję, bo myślę że człowiek standardowo jest wyposażony w optymizm, wiarę we własne możliwości, chęci, energię itd. więc wybiera zwykle przetrwanie.

Lenistwo też myśle mylone jest z niską energią a ona z czegoś się bierze.


Szczęście to fakt. Ludzie sukcesu często tego nie doceniają, bo np spotkali kogoś kto im doradził, albo akurat wyszła im jedna inwestycja, gdy innym ludziom nie, a zrobili dokładnie to samo. Po prostu nie to miejsce, nie ten czas, nie ci ludzie. 

Edytowane przez Keller
Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, Keller napisał(a):

Myślę, że jest więcej opcji. Chyba że w punkcie 3 wliczasz choroby, złą sytuację, doznaną przemoc, różne ograniczenia itd.

To w punkt 2 i 3.

Co do tych badań, to czytałem kiedyś jakieś anglojęzyczne. W biznesie, czy tam korpo nie pamiętam, odsetek dochodził nawet do 40%.

Też uważam, że to czy ktoś jest leniwy czy nie raczej nie wynika z wychowania, ale to nie ma większego znaczenia. Nie chce ci się, to się po prostu zmuszasz i przyjmujesz cierpienie na klatę. ja często tak robię.  

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
@Suchy211 Suchy – ciężkie tematy, więc konkretnie i na źródłach.

Samobójstwa w Polsce (ostatnie lata)
- 2024: 4 845 zgonów samobójczych (ok. 13 dziennie; ~11 to mężczyźni).
- 2023: 5 233 (spadek r/r o 7,4%).
- Struktura płci: mężczyźni ok. 85% zgonów (≈11/13).
- Próby samobójcze (zgłoszone Policji): 2024 – 10 135 (więcej prób, mniej zgonów).
Źródło: raport IPiN/KGP „Zachowania samobójcze 2020–2024” (opis + PDF) (zapobiegajmysamobojstwom.pl, PDF: link).

Gwałty (art. 197 k.k.) – rejestry Policji
- Postępowania wszczęte (najbliżej „zgłoszeń”):
• 2023: 2 363
• 2024: 2 452
- Przestępstwa stwierdzone:
• 2023: 1 114
• 2024: 1 112
- Podejrzani:
• 2023: 683
• 2024: 656
Źródło: Policja (roczne zestawienie kryminalne) (policja.pl).

„Ciemna liczba” gwałtów (niezgłoszone)
- UE: tylko ok. 14% najpoważniejszych incydentów przemocy seksualnej zgłaszanych jest policji (FRA 2014). To implikuje rząd wielkości 4–7× więcej zdarzeń niż w rejestrach (zależnie od definicji i roku) (fra.europa.eu).
- USA: do policji trafia ok. 20–25% gwałtów/SA wg BJS/NCVS (czyli ~75–80% niezgłoszonych) – różnie między latami (BJS Criminal Victimization) (bjs.ojp.gov).

Fałszywe zgłoszenia gwałtu/molestowania – co wiemy
- Solidne przeglądy: zwykle 2–10% spraw to zgłoszenia celowo fałszywe. Kluczowe: „niepotwierdzone/umorzone” ≠ „fałszywe”.
• Lisak & Miller (USA): ~5,9% (10‑letnia analiza).
• Przeglądy EVAWI/Lonsway & Archambault: 2–8%.
• UK CPS: oskarżenia o fałszywe zgłoszenie są „bardzo rzadkie” (porównanie liczby takich spraw do tys. spraw o gwałt/przemoc domową).
Wniosek: odsetek istnieje, ale jest niski; wielokrotnie mniejszym problemem niż under‑reporting. (Przeglądy w literaturze i raport CPS).

Przemoc domowa w Polsce (dane karne i pomocowe)
- 2023 (dane KGP/Prokuratura – zestawienie „Niebieskiej Linii”):
• Zatrzymani sprawcy: 18 081
• Wszczęte postępowania: 33 199
• Akty oskarżenia: 13 277
• Skazani (art. 207 §1 k.k., SR): 9 288 (nieprawomocnie osądzeni 11 582)
Źródło: Niebieska Linia – analiza 2023 (na bazie danych KGP/PK) (niebieskalinia.pl).

„Ile zgłoszonych przypadków?”
- „Niebieskie Karty” to najlepszy wskaźnik interwencji, ale brak jednego, publicznego zbiorczego PDF dla całego kraju 2024; wojewódzkie sprawozdania są na BIP KWP (np. KWP Bydgoszcz 2024) – KGP zbiera centralnie, ale nie zawsze publikuje roczne sumy online (BIP KWP Bydgoszcz – 2024).
- Liczby karne (pow. wyżej) są niższe od skali interwencji NK i znacznie niższe od realnej prevalencji w badaniach populacyjnych (under‑reporting).

Odsetek sprawców w populacji „osób w związkach”
- Ujęcie „administracyjne”: porównaj liczbę oskarżonych/sprawców do szacowanej liczby osób żyjących w parach. Np. jeśli przyjmiemy, że 90% sprawców to mężczyźni i mamy ok. 13 749 oskarżonych (2023), to ~12 tys. M. Przy ~7–9 mln mężczyzn żyjących w związkach daje to rząd wielkości 0,13–0,17%/rok. To dolna granica (dotyczy tylko spraw, które weszły w tok karny).
- Ujęcie „populacyjne” (badania ofiar): przemoc partnerska w horyzoncie 12 miesięcy to zwykle kilka procent kobiet; lifetime kilkanaście–kilkadziesiąt. To pokazuje ogromną „ciemną liczbę” między realną prevalencją a rejestrami (por. FRA i krajowe badania).

„Jak często ofiary przemocy kłamią?” (PL/USA)
- Brak wiarygodnych, ogólnokrajowych wskaźników „celowo fałszywych” zgłoszeń przemocy domowej. To, co bywa nazywane „fałszywym”, często jest recantation (wycofanie pod presją/strachu) lub sprawa „niepotwierdzona”.
- Dane z UK CPS (jako punkt odniesienia) sugerują, że ściganie za fałszywe oskarżenia dot. gwałtu/DV to promile w stosunku do liczby spraw o gwałt/DV. W USA – brak jednego wskaźnika; literatura opisuje zjawisko jako rzadkie w porównaniu do under‑reporting.

Uwaga na metodologię i definicje
- „Postępowanie wszczęte” ≠ „przestępstwo stwierdzone”; „niepotwierdzone” ≠ „fałszywe”.
- GUS i KGP różnią się sposobem klasyfikacji (zgony: karta zgonu vs rejestr Policji).
- Przemoc domowa: NK to statystyka interwencyjna (różne służby), sprawy karne to wierzchołek góry lodowej.

Jeśli chcesz, mogę:
- dociągnąć dokładne rozbicia samobójstw 2024/2023 M/K z tabel KGP,
- złożyć wniosek o dane łącznej liczby procedur „Niebieska Karta” w 2024 (kraj),
- dorzucić literaturę o odsetkach „false reports” (konkretne DOI) i estymację „ciemnej liczby” dla PL na podstawie FRA i polskich badań.

gpt-5-2025-08-07

Opublikowano
17 minut temu, Suchy211 napisał(a):

To w punkt 2 i 3.

Co do tych badań, to czytałem kiedyś jakieś anglojęzyczne. W biznesie, czy tam korpo nie pamiętam, odsetek dochodził nawet do 40%.

Też uważam, że to czy ktoś jest leniwy czy nie raczej nie wynika z wychowania, ale to nie ma większego znaczenia. Nie chce ci się, to się po prostu zmuszasz i przyjmujesz cierpienie na klatę. ja często tak robię.  

Przyjęcie cierpienia to często takie jest, że nawet się już nie ruszasz jest tak duże. I to jest depresja. A ludzie mówią nie - zniewieścienie, pedały, geje, za mało bicia w domu. Więc naprawdę pluję na takich ludzi bo widzę co się dzieje w otoczeniu.

Opublikowano
1 godzinę temu, ghostdog napisał(a):

Ten tekst to jakieś nieporumienienie. Od kiedy piosenkarki spotykają się z przeciętnymi facetami. Jak już, to są aktorzy, sportowcy, biznesmeni, modele (może być biedny i głupi).

Ważne że się nie słucha takiej muzyki, tylko elitarnej, ja z***** na żywo to od razu słychać, nie ma takich infantylnych tekstów stworzonych przez tekściarzy i muzyki stworzonej przez pieńcusest producentów, tylko kuźwa wszystko tworzy kapela i albo grasz dobrze, albo s**** na drzewo. 

559365206_1408992967900820_9563812125875

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, nozownikzberlina napisał(a):

obraz.png.118adcd2fdbcf30ef99b8a0299a37d9d.png

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ano takie są te fałszywe k.... kobiety... 

 

Dziś i dalej będzie tylko gorzej. Nic nie umieją, coraz głupsze itd... A ty zapieprzaj by miała na kosmetyczki i inne gówna. 

Edytowane przez Crew 900
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
Cytat

 

Wywiad przeprowadzony w Polsce przez jakiegos obcokrajowca przyjezdnego. Pytaja p0lki jak ocenia goscia z fotki a ta najpierw pyta czy to Polak a jak dowiaduje sie, ze tak to mowi, ze jak jest Polakiem to ocenia go na 1.

 

 

 

 

w razie czego pamietaj za co bedziesz walczyl w okopie XDDDDDDDDDD

 

 

beb4df2c875f656548cee14ea7c6932ec871e28f

 

66479015bef239c46ec4d3c2e87fd7a90f35cd2c

  • Like 1
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Coś może być na rzeczy ale to będzie loteria i tak. Miałem kiedyś 5700XT Strixa i był cichy z kolei na obecnym 5070 nisko/średni model inspire x3 msi i w grach jest cisza natomiast na pulpicie jak cokolwiek się robi np. porusza oknem to minimalnie ale słychać cewki. Sam zasilacz też ma na to wpływ. 
    • Na 5080 też przypadkiem nie można UV ? Bo do UW to chyba serio lepiej 5080    
    • Kiedy maska tolerancji opada, wychodzi pogarda.   Dzięki, serio. Tym postem udowodniłeś wszystko, o czym pisałem, lepiej niż jakakolwiek statystyka. Maska „empatycznego liberała” opadła i wylała się czysta pogarda do ludzi, którzy myślą inaczej niż ty. Lecimy po kolei, bo dostarczyłeś materiału na doktorat z braku logiki.   1) „Kobiety głosują na prawicę, bo są głupie” – Festiwal Pogardy. To jest absolutne złoto. Twierdzisz, że bronisz kobiet, a jednocześnie odbierasz im podmiotowość i rozum, sugerując, że miliony dorosłych obywatelek to albo idiotki, albo bezwolne marionetki „ustawiane przez mężów”.   To jest właśnie ten nowoczesny, ekhm, szacunek? Kobieta jest mądra tylko wtedy, gdy zgadza się z tobą? Jeśli ma inne wartości (rodzinę, tradycję, religię), to znaczy, że jest „głupia”. To klasyczny mechanizm: nie mam argumentów, więc obrażę wyborców. Prawda jest prostsza, ale dla ciebie bolesna: kobiety głosują na konserwatystów, bo widzą, że ten twój „nowoczesny raj” oferuje im samotność, strach o bezpieczeństwo i chaos na rynku relacji. One głosują racjonalnie, ty reagujesz histerią.   2) Nihilizm ostateczny — Lepiej żeby się to skończyło. Czyli przyznajesz mi rację: Twój model prowadzi do wymierania, a ty to akceptujesz.   Jesteś w stanie poświęcić istnienie przyszłych pokoleń na ołtarzu swojego komfortu i ideologii. To jest definicja cywilizacyjnej ślepej uliczki. Różnica między nami jest taka: ja szukam rozwiązań, które pozwolą społeczeństwu przetrwać. Ty wolisz, żebyśmy wyginęli, byle tylko nikt nie musiał przyjąć „strasznych obowiązków”. To smutne, antyludzkie podejście.   3. Nauka vs. „Chłopski rozum” (część 2) Dalej nie rozumiesz, czym jest dowód anegdotyczny.   „Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek” – to zdanie jest logicznie sprzeczne. Wniosek wyciągnięty na podstawie jednego przypadku (matki) JEST dowodem anegdotycznym. To, że tobie wydaje się on racjonalny, nie zmienia faktu, że jest błędem poznawczym w zderzeniu z danymi demograficznymi całej populacji. Ale widzę, że metodologię naukową traktujesz równie wybiórczo, co demokrację.   4. Mit „Patriarchatu dla wybranych” — Lekcja historii. Piszesz, że geny w dziejach przekazali tylko nieliczni.   Mylisz epoki i systemy. To, co opisujesz (kilku samców ma wszystkie kobiety), to stan natury lub systemy przedchrześcijańskie/plemienne. To właśnie monogamiczny model tradycyjny (cywilizacja łacińska) wymusił zasadę „jedna żona dla jednego męża”. To ten system sprawił, że przeciętny mężczyzna (a nie żaden tam „alfa”) mógł założyć rodzinę, co zbudowało klasę średnią i stabilność Zachodu. Twój obecny „wyzwolony rynek relacji” (tinderowy kapitalizm) cofnął nas właśnie do tego stanu, który krytykujesz: garstka „topowych” facetów ma dostęp do większości kobiet, a reszta (twoje 80% to dane z sufitu, sprawdź statystyki singli wśród mężczyzn 18-30 lat, zbliżamy się do 60%) zostaje na lodzie. To nowoczesność stworzyła inceli, przywracając brutalną hipergamię, którą tradycja trzymała w ryzach.   5. Depresja i „zakaz słabości”. Znowu pudło. Depresja bije rekordy DZIŚ, w świecie, który na każdym kroku mówi „jesteś wystarczający”, „dbaj o siebie”, „miej wywalone”. Tradycyjny model dawał mężczyźnie cel i odpowiedzialność. Ciężar, który się niesie, nadaje życiu sens (co wie każdy psycholog ewolucyjny). Odebranie mężczyznom roli obrońcy i żywiciela, a w zamian danie im gier wideo i porno, to prosta recepta na kryzys psychiczny, który właśnie obserwujemy.   Tak podsumowując — ty gardzisz kobietami o innych poglądach. Akceptujesz wymieranie gatunku w imię ideologii. Nie rozumiesz historii monogamii. Zaprzeczasz statystyce. Twoja wizja świata to domek z kart, który trzyma się tylko na emocjach i wyzwiskach. I nic dziwnego, że agresywnie reagujesz na fakty – dysonans poznawczy musi boleć.
    • O widzisz. No to już jakiś dobry trop. Ja wczoraj też nie miałem żadnego BSa. Jak w tym memie, usprawniłem sprzęt żeby teraz oglądać duperele na YT, pisać na forum i czekać na BSa  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...