Skocz do zawartości

Dragons Dogma 2 | PC | XSX | PS5 |


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@azgan jak to mogłeś nie przenieść takiego tematu :D.

 

Mam problem z zadaniem od Berena.

 

Zadanie jest w okolicy startowej lokacji. Na początku trzeba mu dać 3 miecze, następnie znaleźć padawana. Na końcu chce z nami walczyć. Więc wygrałem walkę wypychając go z okrągu, następnie daje swoją gadkę jak tego potrzebował. Problem w tym, że nie kończy mi zadania.

 

Czy powinienem coś jeszcze zrobić czy może  quest mi się zawiesił?

  • Thanks 1
Opublikowano

Początkowo gra naprawdę mi się spodobała, ale niestety powtarzalność przeciwników strasznie ciągnie ją w dół. Za mało ich jest. Zarówno mobków jak i elitek/bossów. Po pewnym czasie gracz zauważa że wszystko się ciągle powtarza.

Popełniłem też duży błąd, bo byłem gdzieś daleko w grze i stwierdziłem 'w sumie to mam ochotę pograć od początku'. Jako że jest tu tylko jeden save, to stary musiałem nadpisać. No i trochę pograłem od początku i jednak mi się odechciało. :E A szkoda, bo na pierwszym save miałem sporo klas wylevelowanych. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano

Ja tam mam przegrane jakieś 6-8 godzin więc początek gry. Gra się przyjemnie. Czy gra jest jakaś rewolucyjna - nie. Bardzo podobna do pierwszej części.

 

Najbardziej mnie denerwuje upośledzenie głównego bohatera. Podobnie w metro (tutaj to chyba najbardziej ze wszystkich gier jest to odczuwalne, w BG3 też ale tam przynamniej cały czas narrator gadał).

Opublikowano
6 minut temu, Isharoth napisał(a):

Początkowo gra naprawdę mi się spodobała, ale niestety powtarzalność przeciwników strasznie ciągnie ją w dół. Za mało ich jest. Zarówno mobków jak i elitek/bossów. Po pewnym czasie gracz zauważa że wszystko się ciągle powtarza.

Popełniłem też duży błąd, bo byłem gdzieś daleko w grze i stwierdziłem 'w sumie to mam ochotę pograć od początku'. Jako że jest tu tylko jeden save, to stary musiałem nadpisać. No i trochę pograłem od początku i jednak mi się odechciało. :E A szkoda, bo na pierwszym save miałem sporo klas wylevelowanych. 

 

Jak zrobić nową postać i zacząć zabawę od nowa? Sprawdzałem ten tytuł jak nie było jeszcze spolszczenia a teraz może zrobiłbym 2 podejście ale od początku.

 

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, Isharoth napisał(a):

Początkowo gra naprawdę mi się spodobała, ale niestety powtarzalność przeciwników strasznie ciągnie ją w dół. Za mało ich jest. Zarówno mobków jak i elitek/bossów. Po pewnym czasie gracz zauważa że wszystko się ciągle powtarza.

Popełniłem też duży błąd, bo byłem gdzieś daleko w grze i stwierdziłem 'w sumie to mam ochotę pograć od początku'. Jako że jest tu tylko jeden save, to stary musiałem nadpisać. No i trochę pograłem od początku i jednak mi się odechciało. :E A szkoda, bo na pierwszym save miałem sporo klas wylevelowanych. 

Brzmi to troche jak kazdy MMORPG - tyle, ze solo

Edytowane przez Joloxx9
Opublikowano
5 minut temu, azgan napisał(a):

Jak zrobić nową postać i zacząć zabawę od nowa? Sprawdzałem ten tytuł jak nie było jeszcze spolszczenia a teraz może zrobiłbym 2 podejście ale od początku.

Oj już nie pamiętam. :E Ja to chyba jakoś ręcznie usuwałem, przy włączonej grze żeby po usunięciu plików i zamknięciu gry, usunęło też save ze Steam Cloud. Możliwe że teraz są jakieś łatwiejsze sposoby.

 

3 minuty temu, Joloxx9 napisał(a):

Brzmi to troche jak kazdy MMORPG - tle, ze solo

To prawda, coś z solo MMORPG się tu znajdzie. Ale nie wiem czy jest to tak negatywne doświadczenie jak np. w niesławnej DA: Inkwizycji. Taka typowo rpgowa sandboxowość jest tutaj mocno widoczna, fabuła dla mnie praktycznie nie istniała. Questy też nie były jakoś szczególnie ciekawe. Za to rozwój postaci jest całkiem ok, tylko trzeba naprawdę sporo eksplorować. Szybka podróż tu istnieje, ale jest bardzo bardzo mocno ograniczona. Raz że punktów teleportacji jest może 2-3 z czego możesz jeszcze jakiś dodatkowy postawić jak znajdziesz taki rzadki przedmiot. A dwa że każda teleportacja wymaga od ciebie zużycia dość kosztownego itemku. Więc trzeba być gotowym do podróży na nogach, albo wozem :E A i jedna rzecz co do podróży mnie właśnie wkurzała. Mobki respią się za szybko i są zbyt gęsto upakowane. Jak biegasz po świecie to prawie co chwilę jest jakaś walka, nawet nie zdążysz porządnie po poprzedniej odsapnąć. Jest to tym bardziej męczące, że mobki są bardzo powtarzalne.

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Ja bym nie dał, mam grę i nawet nie skończyłem normalnego zakończenia, gra przez swoje bugi wybiła mnie z chęci grania i jakoś nie mam siły tego skończyć, skończyłem innym zakończeniem, szybkim, to było moje pierwsze zakończenie, nie wiedziałem, że miałem wybrać coś innego.
Gra jest częściowo skopana, sam gameplay mi się podobał, ujdzie, ale optymalizacja, ło panie kto to tak z... popsuł, to jest parodia. Gra nie wygląda na wybitnie ładną, poza miastem jest w miarę spoko, w miastach jest problem z obciążeniem CPU, to samo jest w obozach w MH Wilds w becie, skopane na całego, czuję się jakbym grał w mmo i w miastach przesiadywało w pizdu npc i graczy, a tak nie jest w grze singlowej.

Polecam poczekać, i te 120zł spożytkować na lepszy tytuł, a DG2 odstawić na dalszy plan, cena powinna spadać gdy pojawią się na horyzoncie inne gry, a o niej słuch zaginie.

Edytowane przez Reddzik
  • Thanks 1
Opublikowano
2 godziny temu, Kabor napisał(a):

Czy powinienem coś jeszcze zrobić czy może  quest mi się zawiesił?

Musisz go znaleźć w jego namiocie na polance niedaleko (w nocy świecą się tam kwiaty). Nie wiem czy to nie jest time-sensitive.

 

Ja bym jeszcze czekał na obniżki cen DD2, gra nadal średnio działa. Znając Capcom wyplują pewnie DLC na dodatkowy post-endgame, bo ten co jest jest mocno przeciętny. Większość questów to FedExy/Escort, ale jest jeden quest chain, który jest moim zdaniem fajny. Nie spoilując dużo chodzi o zagadki (chociaż nie wiem jak na jedną z nich można wpaść :D).

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Mam problem, nie pojawiaja mi się kolejne zadania główne. Chyba, że misja z żebrakiem Przy fontannie w Vernworth jest główna i trzeba ją skończyć żeby ruszyć dalej.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano (edytowane)

@tuhmunud

Mam na liście zadań do wykonania:

- Cień przebudzonego (ktoś mnie podobno śledzi),

- Własny kąt (kupić chatę za 20 tysi),

- Historia żebraka.

 

Ostatnie, które wykonałem to:

Ubijanie potworów (pomoc żołnierzom), a wcześniej Tron suwerena. 

 

I nie wiem co dalej robić. Craftuję sobie, ubijam potwory ale nie potrafię posunąć fabuły.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano
52 minuty temu, tgolik napisał(a):

- Cień przebudzonego (ktoś mnie podobno śledzi),

To z tego co pamiętam musisz wykonać to zadanie, żeby pchnąć fabułę. Nie zdradzając za dużo, w Vernworth przyglądaj się przechodniom, jak ktoś zacznie uciekać to dogoń go i jak będziesz blisko to chwyć (tak jak łapiesz przedmiot/wspinasz się na większe potwory/łapiesz mniejsze).

  • Like 1
Opublikowano
W dniu 6.11.2024 o 09:59, tuhmunud napisał(a):

Musisz go znaleźć w jego namiocie na polance niedaleko (w nocy świecą się tam kwiaty). Nie wiem czy to nie jest time-sensitive.

 

 

Misja cały czas aktywna. Gostek stoi na placu w pierwszej lokacji, znacznik pokazuje na niego, pionki mówią, że misja blisko i wskazują na to miejsce.

Do tego ja już znim walczylem i go pokonałem, mówi że tego potrzebował bla bla bla a misja dalej nie zaliczona. Byłem w tym czasie w stolicy i z powrotem i dalej to samo.

Widocznie natrafiłem na jakiś błąd. Do tego zaraz po walce przespałem się w gospodzie więc wczytać gry już nie mogłem.

  • Sad 1
Opublikowano

Rozwiązał się problem. Poszedłem do wróżki z aktywnym zadaniem i powiedziała, że trzeba wskrzesić postać z kostnicy. Okazało się, że był to jakiś żołnierzyk który jak wróciłem na plac ćwiczeń przybiegł z informacją, że atakują orki. Wtedy zadanie potoczyło się dalej. 😀

  • Like 1
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Co do kwestii pdfów to temat wydaje się bardziej złożony niż się myśli     -Kwestie religijne Owszem - to zdecydowanie więcej pedofilii w tym społecznie, religijnie a czasami prawnie jest USANKCJONOWANE w islamie. Na YT oglądałem ostatni jakiś materiał o byłym muzułmaninie, który odszedł z Islamu jak zobaczył jak ktoś z jego rodziny jakiś 50latek poślubił 7 latkę. Dziewczynki w islamie, tym najbardziej hardcore są nieco wyżej niż kozy... Fakt, że niby po ślubie, ale kontakty seksualne z 9latkami? To jest absurd i złe. Teź dlatego całe kraje islamskie (te bez ropy) tak słabo się rozwijają bo połowa ludności czyli kobiety nie może pracować, nie może często się uczyć, a całe ich życie jest sprowadzone do zaspokajania potrzeb mężczyzn i rodzenia dzieci. Gdyby te kobiety wiedziały jak się żyje na zachodzie w 99% uznałyby, że to co miały to było piekło.  Z kolei nadużycia seksualne w KK miały miejsce w latach 70tych, 80tych i 90tych o których napiszę w kolejnym punkcie bo kontekst społeczny odgrywa pewną rolę. JPII owszem tuszował te przestępstwa ale też KK była na wojnie z komuną i raz: często nie było pewności czy to nie wrzutka służb, dwa nie chciano się do tego przyznawać, żeby komuna tego nie wykorzystała. Oczywiście jednak z punktu widzenia etycznego, księża, którzy cieszyli się wtedy ogromnym szacunkiem wykorzystujący dzieci to najgorsze sku....stwo jakie mogłobyć gdzie od księdza wymaga się aby świecił przykładem   - Kwestie społeczne i historyczne De facto do początku XXIw ani społecznie ani często prawnie nie uznawano kontaktów z dziećmi za złe czy szkodliwe. Przed wojną jak i w latach wcześniejszych wszystko musiało być w ramach doktryny kościelnej więc każdy sex pozamałżeński był zły, ale to tylko w tym kontekście. Im dalej w przeszłość tym granica wieku była niższa. Przed wojną były romanse z 14-15 latkami... Natomiast po wojnie wraz z nadejściem rewolucji seksualnej lat 70tych puściły wszystkie hamulce i zarówno sex z dziećmi jak i kręcenie pornografii z dziećmi nie było zabronione w części krajów Europy jak Dania czy Szwecja. Były do kupienia filmy i czasopisma w sex shopach z sexem dzieci, a firmy zajmujące się tym miały zarejestrowaną działalność gospodarczą. Prowadzono badania gdzie argumentowano, że dzieciom sex pomaga i stają się szczęśliwsze... W Niemczech w pewnym okresie 5 lat w latach 70tych władze poszły jeszcze dalej - i dzieci z rodzin patologicznych oddawano pedofilom, żeby te dzieci zaznały szczęścia. Było tak ogromne przyzwolenie społeczne, że nastolatki same kompletnie nie widziały w tym nic złego... Nigdy nie trafiłem na żaden artykuł gdzie dzieci z tamtego okresu co np. grały w takich filmach dzisiaj by mówiły, że przeżyły traumę. Nie trafiłem, co nie oznacza, że tego nie ma. No i w tym kontekście społecznym księdza dopuszczali się tych czynów. W latach 80 i 90tych zaczęto prawnie tego zabraniać, ale było wciąż ogromne przyzwolenie społeczne, a kary stosunkowo niskie. Właściwie w Polsce tylko za gwałt w sensie penetracji groziła kara 5 lat więzienia. Samo molestowanie czyli dotykanie, rozbieranie i wszystko inne oprócz penetracji w ogóle nie było spenalizowane. W latach 90tych już mocniej zaczęto od tym mówić choć np dzieciaki w otoczeniu Michaela Jacksona same zabiegały o jego względy o czym dzisiaj głośno mówią w dokumentach   - Dzisiaj Moim zdaniem dzisiaj jest totalny absurd w tych kwestiach. Z jednej strony niemal cały przemysł seksualizuje dzieci, z drugiej za cokolwiek z tym związanego grożą bardzo surowe kary, szczególnie w USA. Są pokazy mody, są jakieś 7 letnie cherlidelki. Wystarczy wejść na YT, żeby zobaczyć jogę w wykonaniu nastolatek  Dziewczyny 13-15 letnie (z każdym rokiem coraz młodsze) sprzedają na FB i mediach społecznościowych swoje filmiki i zdjęcia. Z 2 strony prawo jest tak absurdalne, że w jednym ze stanów w USA władze oskarżyły 15 latkę o rozpowszechnianie pornografii dziecięcej (to były jej własne zdjęcia) i groziło jej 20 lat więzienia... To wszystko co się dzieje jest ogromną hipokryzją... No i coś co w latach 70tych było przez naukowców uważane nie tylko za złe, ale za dobre, dzisiaj jest uważane za złe... A jaką mam gwarancję, że za 100 lat nie będzie znów uważane za dobre? Ale zostawmy już świat zachodu... Mamy z 2 strony islam o którym już pisałem gdzie naprawdę dzieje się ogromna krzywda, ale to już jest kwestia "szacunku do różnic kulturowych" ok... Jakby tak patrząc w kategoriach dobra i zła to zamiast ścigać za jedno zdjęcie dziewczyny mającej 15 lat i 11 miesięcy powinny wojska międzynarodowe wkroczyć do wszystkich krajów islamskich gdzie gwałcone są codziennie setki tyś małych dziewczynek... Więc hipokryzja świata zachodniego jest podwójna... No i jest kolejna kwestia taka, że obecnie dziewczyny 14-15 lat naprawdę mają dużą świadomość tych spraw. Natknąłem się niedawno na jakimś forum kobiecym na temat córki mającej 16 lat i jeden dzień, która chciała iść do ginekologa bo od dawna czekała żeby być "legalną" i zacząć współżycie i matki debatowały co zrobić     - Podsumowanie Moim zdaniem sprawa jest o wiele bardziej złożona i wielowątkowa niż wielu ludziom się wydaje... Tu nie można patrzeć zerojedynkowo. Zupełnie innym pdfem będzie chłopak mający 17 lat, który zakochał się w 15 latce i zupełnie innym pdf będzie 60 letni "wujek" wykorzystujący 7 latkę... Ale w kategoriach prawnych to to samo i oba przypadki trafiają na listę bez zatarcia (po prawomocnym wyroku). Prawo moim zdaniem jest tu niedostosowane. W kategoriach etycznych i moralnych sprawa jest prosta - nie należy się zadawać z nieletnimi. Jak się buduje związek to na trwałych fundamentach, a dzieciaki po naście lat powinny wytrzymać bez sexu jak jedno ma poniżej 15 lat. Ale mamy drugi świat - islamu gdzie dzieje się wielkie zło. No i mamy świat nielegalnego biznesu gdzie są takie kraje jak Wientam, Tajlandia, Kambodża czy obecnie trend do niektórych krajów afrykańskich gdzie można sobie niemal na legalu załatwić nieletnią. Więc moim zdaniem hipokryzja i zakłamanie świata międzynarodowego osiąga szczyty. Jakby kraje rzeczywiście chciały coś z tym zrobić to by nałożyły na kraje islamskie czy azjatyckie takie sankcje, że można by to było zatrzymać. Ale nikt z tym nic nie robi, a własnych obywateli w takim USA za jedno zdjęcie wsadza się na 20 lat więzienia...
    • ciekawe czy pis z konfą rozplanowali już kto jakie dostanie stołki bo musi się zdarzyć cud żeby za 2 lata PO dalej było przy władzy.  Obojętnie jaki sondaż. Rządzi PiS z konfami. Ale po co zadowalać wyborców. 
    • marszałek od kolizji z BMW szybko znalazł nową fuchę na państwowym stołku https://gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl/byly-marszalek-lubuski-marcin-jablonski-ma-nowa-prace-zostal-wlasnie-panem-kierownikiem/ar/c1p2-28215225
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...