Jakie są wasze doświadczenia związane z Linuxem?

[Pan Mateoo 446]

1 godzinę temu, Polaris napisał(a):

Tutaj czuję, że to jest mój komputer i to ja mam nad nim władzę

bo w linuxie masz dostep do roota i kernela, czego w windowsie nie zobaczysz.

 

Moze by pozbyc sie totalnie syfu - windowsa jakis kvm? qemu? tego typu by kazda gierka odpalila na linuxie?

 

//nie boj sie uzywac akapitow  

 

[nalewator 50]

Używam Minta na starym lapku (cinamon) od miej więcej pół roku . To mój pierwszy kontakt z Linuxem i przebiegł on zadziwiająco bezboleśnie . Mint bardzo podobny do Windowsa, jakiś większych problemów z nim nie mam.

Na stacjonarce  (z myślą o grach) niedawno zainstalowałem CachyOS i tu już "insza inszość" , system totalne inny jak MInt ale jak na distro na Archu jest zadziwiająco "user friendly".

 Problem jaki z nim mam to  wybór źródła wyjścia dźwięku . Chodzi o to że jak mam podpięte słuchawki do przedniego panelu obudowy i głośniki z tyłu do płyty głównej to za nic nie wiem jak ustawić wybór na czym ma odtwarzać. Zawsze muszę odpiąć słuchawki żeby dźwięk był na głośnikach. Niby w panelu od dźwięku jest zaznaczone źródło wyjścia ale nie działa.

Może ktoś ma jakieś sugestie co jest nie tak.

Nie jest to jakiś wielki problem ale na W10 działą to bezproblemowo

 

@Polaris  Czy w Garudzie idzie zmienić te oczojebne kolory na coś bardziej "normalnego". Używasz Dragonized czy inną wersję ?

 

 

 

 

Edytowane 13 Marca przez nalewator

[Pan Mateoo 446]

5 minut temu, nalewator napisał(a):

Czy w Garudzie idzie zmienić te oczojebne kolory

Tak idzie. https://garudalinux.org/editions Nawet tutaj masz inne werjse jesli chcesz uniknac "Might be too colorful for some users" 

 

Zgadujac masz cachy os kde plasma edition? chyba tak albo taki byl domyslnie instalony - nie pamietam

sprobuj to: https://store.kde.org/p/1195707 + skrót z pipewire [?] [czy to ma sens?]

 

Jesli szukasz innych rozwiazań poczytaj i przetestuj z tego wątku: 

 

 

 

 

[nalewator 50]

@Pan Mateoo Tak mam plasme ,spróbuje tego Audio Switchera.

[MajQ 33]

W dniu 13.03.2025 o 23:02, nalewator napisał(a):

@Pan Mateoo Tak mam plasme ,spróbuje tego Audio Switchera.

Jakby nie działał to masz jeszcze 

 

https://github.com/yktoo/indicator-sound-switcher

[nalewator 50]

Tego Audio Switchera nie sprawdzałem , ostatnia aktualizacja była wieki temu. Prościej podłączyć albo odłączyć słuchawki 

[raven555 265]

Moje doświadczenia zaczęły się od Ubuntu 7.10, potem Śp Mandriva , Debian ,Fedora ,Slackware, Open Suse etc następnie przesiadłem się 

na BSD a od dawna już jadę na Solarisie

[Isharoth 597]

Doświadczenia bywały różne, tym bardziej biorąc pod uwagę że przez większość czasu korzystam z kart Nvidii. A ze sterownikami Nvidii pod Linucha to wiadomo jak jest  

 

Testowałem kilka różnych dystrybucji: Ubuntu, Mint, Fedora, Arch, PopOS, Manjaro. Najmniej problemów miałem chyba z Fedorą, choć też nie do końca, bo akurat na Fedorze z jakiegoś powodu było najwięcej zabawy z instalacją sterów NV. Ale tak naprawdę doświadczenia zależały u mnie bardziej od środowiska graficznego niż od całego OS. Moim ulubionym było KDE od czasów Plasmy 5, głównie za konfigurowalność i za to jak ładny interfejs można sobie zmajstrować - prawie jak modowanie jakiejś gry . Niestety dziś widzę jego wady i czasem brak stabilności. Przekonałem się więc do GNOME, którego kiedyś nienawidziłem. I muszę przyznać że po zainstalowaniu dosłownie paru rozszerzeń, pracuje mi się na nim całkiem nieźle.

 

Kiedyś Linuxem bawiłem się głównie na swoim prywatnym pececie. A jako że dużo gram i lubię nowinki techniczne, to niestety nigdy długo nie udało mi się na nim przesiedzieć. Zawsze w którymś momencie czułem potrzebę powrotu do Windowsa. Teraz moim głównym blokerem jest to że gry z antycheatami pisanymi pod Windowsa, póki co nie działają (choć podobno idzie to w dobrym kierunku), no i nie ma ficzerów z których często korzystam np. RTX HDR. W sumie sam HDR też dopiero niedawno zaczął być wspierany, jak Wayland zmiótł X11 z wielu popularnych dystrybucji. Długo wyczekiwałem Waylanda, aż w końcu się pojawił i działa on całkiem nieźle. Teraz tylko czekać na lepsze wsparcie Nvidii, jak i innych producentów hardware i naprawdę może się sporo poprawić.

 

Dziś używam cały czas Ubuntu na kompie służbowym.

 

Po cichu liczę na pojawienie się SteamOS i na to, że zrobi on jakiś większy przewrót na rynku OS desktopowych. Mam już trochę dość M$ i jego pomysłów, oraz tego że Windows jest w kompletnym zastoju, a czasem wręcz zalicza regres.

Edytowane 1 Kwietnia przez Isharoth

[Lypton 953]

Od wczoraj na starego EliteBooka 745 G5 z Ryzenem 5 PRO 2500U wjechał Linux Mintaj 22.1. 

 

Ze względu na pewne braki w fTPM architektury Zen 1, Windows 11 od dłuższego czasu nie dostawał aktualizacji. No to w końcu czas spróbować tego Linuxa. Padło na Mintaja.

 

Pierwsze wrażenie? Trochę toporny wygląd. Ale z tym już się uporałem. Drugie wrażenie? Z automatu nie bootuje po instalacji. W GRUBie trzeba było wejść w zaawansowane opcje uruchamiania i z palca wybrać kompilację. Ale na to pomogło wyłączenia safe boota w biosie. Trzecie wrażenie? Na Steamie nie ma crosssejwa między wersjami linuxowymi a windowsowymi. Chcesz kontynuować rozgrywkę rozpoczętą na Windzie - nawet gry natywnie obsługujące Linuxa musisz odpalić w emulacji. No trudno.

 

Ale ogólnie jest spoko. Działa lekko, responsywnie - Win11 bywał momentami za ciężki dla lapka.

 

 

Edytowane 6 Kwietnia przez Lypton

[Pan Mateoo 446]

8 godzin temu, Lypton napisał(a):

nawet gry natywnie obsługujące Linuxa musisz odpalić w emulacji. No trudno.

Mozesz pobrac savy z chmury steam za pomoca skryptu. Moze to rozwiazalo by twoj problem?

[rzymo 78]

Dawno nie próbowałem, to sprawdziłem jak z tym graniem na pingwinie.
Szczurki ze Steama do testów, ten sam zapis co pod Win 11 i wydajność zbliżona (kilka fps mniej).
Kontroler/pad PDP zgodny z xboxowym po prostu działa, podobnie drukarka od HP (Laser 107a, na USB) chwila i śmiga... Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony.

 

 

Edit:

karta z drugiego obozu spisuje się równie dobrze...  (a czasem nawet i lepiej)

Edytowane 31 Maja przez rzymo

[rzymo 78]

bawię się dalej:
- Cyberpunk 2077 + Phantom Liberty

- Heroes 3 HotA 

- Witcher 3 (next-gen)

 

Co ciekawe żeby obraz był płynny, w sensie bez tearingu / mikrościnek - w Cyberpunku muszę mieć włączony v-sync, za to w Wieśku koniecznie wyłączony (fps ograniczam w launcherze).


W sumie to mógłbym siedzieć na tym systemie na co dzień...

 

 

[Dr Pimagovič 2]

Gdy czytam, Mint, Ubuntu...

Wooow!

Czyli, to max. poziom jaki osiągnąć może większość Polski?

 

Szkoda, że mało ludzi choćby próbuje.

Dla mnie w pracy - Gentoo

a w domciu tylko Archuś.

 

Mint cacy - w sam raz dla polskich leni, serio mówię, nie łapcie focha.

Tam, lata muszą upływać, aby nowe paczki w system wlazły. Średnie opóźnienie 1.5 roku. Toż to masakra masakry jest.

 

Ale i tak witam w Świecie Linux.

Jak większość mądrych zauważyła, to całkiem inny Świat. Niestety i szkoda, że niestety ale w tym Świecie trzeba myśleć. Dlatego, to nie Świat dla 95% populacji. A szkoda.

 

A co do pielgrzymek po dystrybucjach, ludzie, czysty Arch i budowa dla siebie i pod siebie.

Ja też na Debianie siedziałem, wrogiem Archa byłem. W końcu siadłem do terminala i nauczyłem się dziesiątek komend. Potem siadłem na Archa i już nic innego się nie liczyło. A zaczynałem na polskim Linuchu Aurox w 2002 roku. Od 2003 Arch przemiennie z Debianem, bo Debian od 1994 roku. Zawodowo było Gentoo.

Co polecę do domu na start?

Arch lub coś na Archu (wsio oby nie Manjaro ulep sypiący się).

Edytowane 6 Czerwca przez Dr Pimagovič

[Pawcio 84]

W dniu 6.06.2025 o 17:24, Dr Pimagovič napisał(a):

Gdy czytam, Mint, Ubuntu...

Wooow!

Czyli, to max. poziom jaki osiągnąć może większość Polski?

 

Szkoda, że mało ludzi choćby próbuje.

Dla mnie w pracy - Gentoo

a w domciu tylko Archuś.

 

Mint cacy - w sam raz dla polskich leni, serio mówię, nie łapcie focha.

Tam, lata muszą upływać, aby nowe paczki w system wlazły. Średnie opóźnienie 1.5 roku. Toż to masakra masakry jest.

 

Ale i tak witam w Świecie Linux.

Jak większość mądrych zauważyła, to całkiem inny Świat. Niestety i szkoda, że niestety ale w tym Świecie trzeba myśleć. Dlatego, to nie Świat dla 95% populacji. A szkoda.

 

A co do pielgrzymek po dystrybucjach, ludzie, czysty Arch i budowa dla siebie i pod siebie.

Ja też na Debianie siedziałem, wrogiem Archa byłem. W końcu siadłem do terminala i nauczyłem się dziesiątek komend. Potem siadłem na Archa i już nic innego się nie liczyło. A zaczynałem na polskim Linuchu Aurox w 2002 roku. Od 2003 Arch przemiennie z Debianem, bo Debian od 1994 roku. Zawodowo było Gentoo.

Co polecę do domu na start?

Arch lub coś na Archu (wsio oby nie Manjaro ulep sypiący się).

Skąd u ciebie tyle nienawiści. Piłeś? Nie pisz w internecie.

Widocznie pomyliłeś forum, które jest skierowane dla przeciętnej osoby, a nie typowego nerda, od tego są fora w języku angielskim.

Dla początkujących mint, ubuntu oraz fedora są najlepszymi distro do nauki jak zacząć swoją przygodę z linuxem, dlatego założyłem ten temat, żeby ludzie wiedzieli o alternatywie dla kończącego się wsparcia w windowsie 10.

W przypadku linuxa jest wolność wyboru, jeśli nie podobają ci się zmiany w obecnie używanej dystrybucji linuxa, to masz do wyboru alternatywę w postaci konkurencyjnego distro.

Dystrybucje oparte na debiane cenię za stabilność w działaniu, dużą ilość użytkowników, którzy starają się pomóc kiedy trafisz na nietypowy błąd, opisując go na forach zagranicznych. 

Nawet pociągi Polskiej firmy Pesa używają debiana jako system operacyjny.

Dla mnie wybór jest prosty, jeśli cenisz swój czas oraz święty spokój, bo to tylko system, który ma działać stabilnie.

W przypadku windowsa 10 nie ma alternatywy, aktualizujesz do 11, lub przestajesz korzystać, kołem ratunkowym jest linux, dobra sprawdzona alternatywa.

Ostano testuje opensuse leap 15.6, działa znośnie. Poczekam na wydanie 16 i zdecyduję czy warto przesiąść się na tą dystrybucje.

To mi się spodobało w linuxie, wolność wyboru oraz brak szpiegowskiej telemetrii od microsoftu.

Twój komputer oraz wybór co na nim zainstalujesz.

Edytowane 13 Czerwca przez Pawcio

[Dr Pimagovič 2]

Ale ja to od serca.

Dlaczego, starszy wyjadacz młodszych ma pakować na minę? Po co? Po co uczyć się kilka razy ld podstaw? Mint? Ubuntu? Fedora? Tylko po to, aby zainteresowaniem swoim podtrzymywać agonię dystrybucji dla dzieci?

Ważność mintów i pochodnych w Świecie jest tak samo ważna, jak dziś Polonez Caro Atu Plus z Daewoo Lanosem na czele.

Dlaczego, już na wstępie mam zniechęcać potencjalnego linuksiarza i wpychać go na szit z którego (o ile przetrwa) i tak przejdzie na coś poważnego.

Przecież, gdy taki początkujący użre się po granice rozpaczy z przedopotopowym - polskim - Mintem to na bank sił takiemu zabraknie, aby chcieć poznać choćby Archa.

Który, poważny i z doświadczeniem linuksiarz siedzi na Ubuntu?

Jak myślisz, dlaczego dali na luz?

 

Rozśmieszające są frazy typu "linuks dla początkującego" ... powiedz sam, czym różni się instalacja Manjaro Xfce od instalacji Mint Xfce?

A potem - w obu przypadkach i tak trzeba nauczyć się podstawowych komend w terminalu zatem po co uczyć się dwa razy?

Zerknij w WIKI ARCH.

Tak to ma wyglądać a nie jakiś Mint, którym nawet deweloper się nie interesuje.

Kolejna sprawa - jeśli już debianowate to czemu nie Debian tylko zabawki, które oparte są o Debiana?

Debianowate są dla ludzi nic robiących, dla szkół, firm itp. Stawiasz i zapominasz, raz na rok czy dwa dostaniesz jakiś upadte.

To nie jest distro ani jego pochodne do nauki. System ma być żywy, społeczność też. Widział Pan panie z pewnością, jak upchane wszystkim jest AUR. Tam się coś dzieje a w debianowatych to wieczny sen.

[Bono_UG 322]

9 godzin temu, Dr Pimagovič napisał(a):

Stawiasz i zapominasz, raz na rok czy dwa dostaniesz jakiś upadte.

Od tego jest system operacyjny - ma działać. Tylko tyle i aż tyle.

 

Czasy kiedy linux = hobby minęły. Nie każdy lubi, nie każdy chce grzebać w systemie dla zabawy z grzebania.

 

Jak ktoś lubi grzebać, bawić się systemem, próbować nowych rzeczy - droga wolna, od tego też jest linuksowy świat, żeby można było takie rzeczy robić.
Wyśmiewanie dystrybucji, od dzieciaków, stawianie jednych nad drugimi, pokazuje tylko niepotrzebny snobizm, wręcz zniechęca, żeby spróbować czegoś innego.

 

Także daruj sobie tą dziecinadę, trollowanie.

[Dr Pimagovič 2]

Czasy linux = hobby minęły.

Powiedz to ludziom od programowania maszyn w automatyzowanym przemyśle, krzyknij także tym z motoryzacji. Snobizm? Hehe.

Czyżbyś widział linucha tylko i wyłącznie z laptopach u Januszy od Minta? Gratuluję poczucia humoru i upadku powagi. To przez MacOS? Kilka tysięcy satelitów na orbicie stoi na Wieśdołsie? Linucha masz w każdym TV, dekoderze, pralce, lodówce i w dziesiątkach tysięcy innych.

I nigdy to się nie zmieni.

Tak, podtrzymuję. Gentoo, Arch, Debian. Reszta kosz!

 

 

 

Edytowane 7 Czerwca przez Dr Pimagovič

[Pawcio 84]

W dniu 8.06.2025 o 00:08, Dr Pimagovič napisał(a):

Czasy linux = hobby minęły.

Powiedz to ludziom od programowania maszyn w automatyzowanym przemyśle, krzyknij także tym z motoryzacji.

To jest praca jak każda inna, za którą mają zapłacone, a nie hobby. Własne projekty jako hobby w wolnym czasie po pracy.

W dniu 8.06.2025 o 00:08, Dr Pimagovič napisał(a):

Linucha masz w każdym TV, dekoderze, pralce, lodówce i w dziesiątkach tysięcy innych.

Jak myślisz dlaczego? Bo jest stabilny, bezpieczny, pozbawiony większych dziur, darmowy oraz otwarto źródłowy. Windows przy nim jest dziurawy jak ser szwajcarski, dlatego co miesiąc microsoft musi wydać jedną większą łatkę bezpieczeństwa. Nie dziwię się firmie google, wybrali linuxa jak podstawę dla swojego androida, to zmodyfikowany przez google linux z ich interfejsem graficznym. Większość serwerów dostarczających usługi WWW, poczty, 99% największych superkomputerów z listy top500-org ma zainstalowany jako system operacyjny linuxa, kolejny przykład pociągi polskiej firmy pesa, międzynarodowa stacja kosmiczna, zmienili system operacyjny z windowsa na linuxa dla systemów bezpieczeństwa, po tym jak im zawirusowało komputery na stacji po podpięciu przez kosmonautę własnego pendrajwa z zdjęciami. Źródło oraz Źródło  itp. Bez linuxa nie byłoby dzisiejszego internetu.

 

Cytat

„Migrujemy z Windowsa na Linuksa, gdyż potrzebujemy stabilnego i niezawodnego systemu operacyjnego” - powiedział Keith Chuvala, szef Space Operations Computing (SpOC) w NASA. Źródło: klik

W dniu 8.06.2025 o 00:08, Dr Pimagovič napisał(a):

Tak, podtrzymuję. Gentoo, Arch, Debian. Reszta kosz!

Twój komputer oraz decyzja co na nim zainstalujesz . Mi wystarczy Linux Mint, Ubuntu, Fedora, obecnie testuje opensuse leap 15.6, Działa stabilnie? Działa, i o to chodzi.   

Edytowane 1 Października przez Pawcio

[Polaris 3]

W dniu 6.04.2025 o 12:15, Lypton napisał(a):

 Na Steamie nie ma crosssejwa między wersjami linuxowymi a windowsowymi. Chcesz kontynuować rozgrywkę rozpoczętą na Windzie - nawet gry natywnie obsługujące Linuxa musisz odpalić w emulacji. No trudno.

 

 

Wiesz co, testowałem kilka gier i zapisy działały. Grałem w Outer Wilds na Windowsie i bez problemu kontynuowałem ją na Linuxie. Gorzej jest z grami, które nie obsługują zapisów w chmurze, czyli głównie starszymi. Tak miałem np. z Rainbow Six Vegas 2. Ale to jest do ogarnięcia, bo zapisy przecież gdzieś są trzymane. Trzeba je tylko zlokalizować. Na Windowsie zapisy są trzymane w kilku miejscach w zależności od widzimisię deweloperów, ale najczęściej są w dokumentach albo innym folderze w profilu użytkownika. Po dłuższej chwili je znalazłem. Następnie musiałem sprawdzić ID gry na Steamie, co można zrobić wchodząc w kartę zakładkę w przeglądarce. Numer ID jest zawarty w adresie strony. Później już tylko znalazłem miejsce, gdzie ta gra trzyma swoje zapisy w Linuxie (tu już jest łatwo, bo wystarczyło utworzyć nowy profil gracza w grze, wyłączyć ją, a następnie po prostu wyszukać folder po wcześniej ustalonym ID. Tak więc podmieniłem pliki zapisu i wszystko działało. Jest z tym trochę zabawy, pewnie dałoby się zautomatyzować cały proces. Ale da się to zrobić. 

[Isharoth 597]

W dniu 8.06.2025 o 00:08, Dr Pimagovič napisał(a):

Tak, podtrzymuję. Gentoo, Arch, Debian. Reszta kosz!

Nawet mi się nie chce odnosić do wszystkiego co pisałeś, więc odniosę się ogólnie. Tylko ty tak myślisz i na szczęście ten elitaryzm nie jest tak powszechny jakby się wydawało. W sumie to nawet jakoś specjalnie nie argumentowałeś czemu ten Arch taki dobry.

 

Ja wiem że sporo Linuksiarzy korzysta z Archa, ale jak kiedyś go instalowałem to nie spodobał mi się zbytnio. To co na innych dystrybucjach działało, na Archu trzeba było kombinować. Nie chodzi mi o sam proces instalacji, bo ten dla kogoś kto potrafi czytać dokumentację miał trochę do czynienia z pecetami, będzie raczej zjadliwy. Manjaro to już w ogóle było niestabilne. Nie wiem, ja jakoś się zraziłem do dystrybucji opartych na Archu, choć trochę rozumiem czemu dystrybucje przeznaczone dla graczy są często o niego oparte.

 

Gentoo nie będę komentował. Myślisz że wszyscy mają czas żeby sobie cały system stawiać od zera i wszystko kompilować ze źródeł?

 

Potrafisz w ogóle dobrze uzasadnić dlaczego np. Ubuntu czy Fedora są do kosza? Już nie wspominając o mniejszych dystrybucjach, które są na nich oparte. Prawda jest taka że każda dystrybucja ma swoje zastosowanie. Są takie co rzeczywiście ze sobą konkurują w ramach danej dziedziny i wtedy można się spierać co jest lepsze a co nie. Pisanie że 2-3 dystrybucje są najlepsze bo tak, a reszta do kosza, to przejaw Linuxowej ignoracji i elitaryzmu. Piszę to jako ktoś kto testował różne dystrybucje.

[Lypton 953]

14 godzin temu, Polaris napisał(a):

Wiesz co, testowałem kilka gier i zapisy działały. Grałem w Outer Wilds na Windowsie i bez problemu kontynuowałem ją na Linuxie. 

Bo Outer Wilds nie wspiera natywnie linuxa - odpalasz z Protona. Sejwy z windy nie działają w grach natywnie działających na linuxie. Poprzez Proton wszystko bangla.

Edytowane 18 Czerwca przez Lypton

[Isharoth 597]

Ktoś może wie czy z Gamescope da się wymusić HDR w grach które działają tylko w SDR? Coś na wzór AutoHDR (Win11) / RTX HDR.

Czytałem że w Gamescope istnieje taka opcja jak inverse tone mapping.

 

--hdr-itm-enable

--hdr-itm-sdr-nits

--hdr-itm-target-nits

 

Ale na razie nie chce mi się stawiać od zera Pingwina żeby sprawdzić tylko tą jedną rzecz. Jeśli to działa, to świetna wiadomość i kolejny krok bliżej do porzucenia Windy.  

[Dr Pimagovič 2]

Tak,  w *Gamescope* istnieje opcja podobna do Auto HDR lub RTX HDR, nazywana *inverse tone mapping (ITM)*, która pozwala na wymuszenie efektu HDR w grach działających w SDR. Ale istnieją pewne ograniczenia i problemy:

Jak użyć ITM w Gamescope?

Możesz uruchomić grę tak (np. w Steam launch options lub bezpośrednio):

```bash
gamescope \
  --hdr-enabled \
  --hdr-itm-enable \
  --hdr-itm-sdr-nits 100 \
  --hdr-itm-target-nits 1000 \
  -- gryadera-grafika
```

- `--hdr-enabled`: włącza wyjście HDR.
- `--hdr-itm-enable`: aktywuje odwrotne mapowanie tonalne ze SDR na HDR.
- `--hdr-itm-sdr-nits`: natężenie luminancji SDR (domyślnie 100 nitów).
- `--hdr-itm-target-nits`: docelowa jasność HDR (domyślnie 1000 nitów)

 

 Ograniczenia i błędy:

– Problemy graficzne
Bywają błędy z renderingiem, artefakty (np. w Persona 3 Reload) dołączone w czarnych i dekoracyjnych obszarach ekranu.

– Nie zawsze działa
Zgłaszane pliki nr #1034 i #899 mówią, że ITM czasem nie działa prawidłowo — a w niektórych grach jak Cyberpunk 2077 może nie poprawiać tonalności

– Tryb SteamOS/Gaming Mode
Gamescope nie zawsze stosuje `--hdr-itm-enable` automatycznie w trybie Gaming Mode – trzeba ustawiać to ręcznie w desktopowym środowisku.

 

 Co jeszcze możesz zrobić?

- Przetestuj flagi w prostych grach SDR np.

--hdr-itm-enable -f -e -- mangohud %command%

- Jeśli pojawią się artefakty, rozważ użycie alternatywy jak *Special K HDR Retrofit* (DLL w Windows lub SteamOS)
- Śledź ich repozytorium — niektóre błędy już zostały naprawione (zamknięte issue), a interfejs per‑gra jest w planach.

 

 

Edytowane 18 Czerwca przez Dr Pimagovič

[Isharoth 597]

Wczoraj zainstalowałem Fedorę KDE, oczywiście jak to Fedora - jedno z moich lepszych doświadczeń na Linuxie. Wystarczyło tylko doinstalować sterowniki Nvidii, kodeki i Gamescope i właściwie wszystko było gotowe.

 

Najpierw przetestowałem Stellar Blade uruchamiając przez Steam (opcje uruchamiania) z takim poleceniem (wcześniej trzeba włączyć HDR w ustawieniach monitora w Plasmie)
 

gamescope -f -r 174 -W 3440 -H 1440 --hdr-enabled --adaptive-sync -- %command%

Gra wykryła że mam monitor HDR, przez co mogłem włączyć HDR w opcjach. Wygląda podobnie do tego co widziałem na Windowsie, czyli nieźle. Sam nie widzę jakichś większych różnic. Gra chodzi całkiem sprawnie, nie ma żadnych ścinek, fps też na wysokim poziomie. Pad od Xboxa też zadziałał od strzała. Od razu mówię że nie robiłem szczegółowej analizy i porównań z Windowsem. Wczoraj miałem ostatni wolny dzień, a i tak przesiedziałem kilka godzin nad testami.

Niestety spróbowałem wrzucić na Steam niestandardową gierkę (której normalnie na Steam nie ma). I o ile bez Gamescope działała poprawnie, o tyle z Gamescope pojawiały się problemy np. po wejściu do menu i powrocie do gry traciłem zdolność sterowania kamerą myszką, mimo że myszka w grze nadal działała. Próbowałem z różnymi parametrami i nic nie pomogło. Próbowałem w tej samej grze wymusić HDR, bo nie ma go natywnie, czyli włączyłem inverse tone mapping. I o ile HDR się załączył, o tyle na sporej części ekranu miałem migające glitche graficzne, więc jest to niegrywalne w takiej formie. Może to akurat kwestia tej jednej gry. Inverse tone mapping przetestuję na dniach w jakichś gierkach ze Steam i może na prostszej konfiguracji zadziała to poprawnie.

 

Mam jeszcze problem z MPV playerem, gdzie mimo zainstalowanych kodeków wentylatory od CPU chodzą głośniej przy oglądaniu filmów. Konfigurację MPV mam pod nvdec. Sprawdzałem w logach i niby przyśpieszenie sprzętowe działa, więc nie wiem. Film odtwarza się poprawnie dopóki nie zacznę go przewijać. Jak przewinę, to na moment się ścina i potem mam desynchronizację obrazu i dźwięku. Pierwszy raz mam coś takiego na pingwinie, bo pamiętam że kiedyś z MPV nie miałem żadnych problemów. No ale nie grzebałem w tym za dużo, być może gdybym przysiadł na 30 min to znalazłbym przyczynę problemu. A może to po prostu kwestia wadliwych sterów Nvidii - zainstalowałem takie:



No i dla Gamescope zainstalowałem otwarte moduły Nvidii (zrobiłem dnf swapa z zamkniętych, musiałem zrestartować system i przez kilka minut miałem czarny ekran przy pierwszym bootowaniu).

 

Wszystko robiłem na wyłączonym secure boot, bo nie chciało mi się kombinować z podpisywaniem modułów itp. Chociaż jak patrzyłem w instrukcję to wydaje się to proste. No i Fedorę zainstalowałem na osobnym bootloaderze i ukryłem GRUB menu. Dzięki temu mogę się przełączać między systemami przez zmianę boot order w biosie.

 

Żeby to jeszcze jakoś podsumować: Ogólnie jest nieźle. Zgaduję że to co działa na Steam Deck zadziała też bez problemu na mojej Fedorze. Nadal są problemy z niektórymi antycheatami. 2 gier nie udało mi się odpalić właśnie z tego powodu. Gamescope potrzebuje jeszcze paru poprawek, ale jest to potężne narzędzie do narzucania grom swoich zasad  I jest to moja nadzieja na granie z HDR na Linuxie. Na razie nie przesiadam się na Pingwina na stałe. Uważam że jest na to jeszcze odrobinę za wcześnie. Ale Valve odwaliło kawał dobrej roboty i widzę że producenci gier też już coraz częściej patrzą na to, żeby gra działała na SteamOS (niekoniecznie natywnie - po prostu przez Protona). System będę miał postawiony obok, żeby sobie potestować różne rzeczy i sprawdzać jak rozwija się sytuacja. Kibicuję Valve i społeczności Linuxa, bo Windowsa mam już po dziurki w nosie i chętnie bym się przesiadł.

Edytowane 23 Czerwca przez Isharoth

[Dr Pimagovič 2]

Linuksa używamy tam, gdzie bez problemu zastępuje Windows tam gdzie nie - tworzy się małe partycje i trzyma kilka Windowsów tylko pod konkretne zadania. U mnie taki Windows nigdy nie dostanie internetu (oprócz aktywacji) oraz jakichkolwiek poprawek. Wtedy przez lata działa to bezawaryjnie. Wycinam cortanę, edge, defendera, centrum zabezpieczeń, edge, cały chory sklep Windows + kilka innych i wtedy Święty spokój.