Skocz do zawartości

Element Wojny

Użytkownik
  • Postów

    506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Element Wojny

  1. Tutaj musialo dojsc do jakiejs naglej decyzji o wstrzymaniu wsparcia finansowego, wyjatkowo ekstremalnej sytuacji - raptem 4 miesiace temu zatrudnili dodatkowe 30 osob, samych specjalistow z naprawde sporym doswiadczeniem, do swojego projektu. Nikt by czegos takiego nie robil, gdyby firma miala jakiekolwiek problemy finansowe czy niezabezpieczony budzet na kolejne miesiace, raczej poszliby droga Inflexion i zwalniali ludzi, zeby ograniczyc koszty. Szkoda strasznie, wczoraj widzialem material na YT o nich, sporo osob na wlasna reke odeszlo z Bioware, najbardziej utalentowani ludzie, zeby dolaczyc do Hudsona i robic z nim ten wielki projekt, ktory nie mialby szans powstac w planowanej formie pod nadzorem EA. Ten projekt to bylo cos zupelnie innego. Flynn, w przeciwienstwie do Hudsona, ktory odszedl sam by robic ten projekt ktory tyle planowal, zostal z Bioware zwolniony po Andromedzie, a jako osoba zarzadzajaca firma nigdy nie wydawal sie osoba odpowiednia do pelnionej roli, przez jakis czas raczej bazowal na osiagnieciach innych osob. Ten projekt byl zupelnie inny od tego czego gracze oczekiwali po wstepnych zapowiedziach, do tego gra trafila do EA zbyt szybko, prawdopodobnie ze wzgledu na problemy budzetowe i potrzebe naglego podreperowania finansow, by moc kontynuowac prace. Niestety, nie zdalo to egzaminu, bo dostarczyli kiepska alphe, z wieloma bledami, niedorobkami czy wrecz niedzialajacymi mechanikami. Fama poszla, fani wyparowali, teraz gra ma 40% obnizke w EA - biorac pod uwage ze zwolnili 50% zalogi, w tym ludzi od kontroli jakosci czy scenarzystow, jakos nie wroze sukcesu tej produkcji, to bedzie cud jesli ona kiedykolwiek wyjdzie z etapu EA. Ten sam blad popelnili Spidersi ze swoim Greedfall 2 - wydali alphe w ramach EA, zmienili to co dzialalo dobrze i nie poprawili tego co dzialalo zle, fani wyparowali, w studiu strajk, tez bedzie cud jak to wyjdzie z EA.
  2. Niestety, bardzo przykra wiadomość dla fanów gier sci-fi odnośnie projektu Casey'a Hudsona, o którym wcześniej pisałem. https://www.ppe.pl/news/357949/tworca-serii-mass-effect-nie-stworzy-nowej-gry-aaa-zalozone-przez-niego-studio-konczy-dzialalnosc.html Wcześniej dzisiaj poinformowaliśmy naszych pracowników, że Humanoid Origin zostanie zamknięte. Pomimo wysiłków, aby chronić studio przed szerszymi wyzwaniami w branży, nieoczekiwany niedobór funduszy uniemożliwił nam utrzymanie działalności. Jesteśmy załamani, że nie będziemy w stanie doprowadzić naszego nowego uniwersum science-fiction do końca. W tej chwili martwimy się jednak przede wszystkim o nasz zespół i jesteśmy zobowiązani do wspierania go w przejściu do nowego zatrudnienia. W trakcie wspólnie spędzonego czasu zespół osiągnął niesamowity postęp i pokazał, że można wykonywać niesamowitą pracę, jednocześnie wspierając kulturę zabawy i kreatywności. Dziękujemy im za ich talent, odwagę i przyjaźń. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nas przez całą naszą podróż. A żeby było weselej, inne studio założone przez kolejnego "weterana" Bioware, Aarona Flynna - Inflexion, które obecnie pracuje nad grą Nightingale (obecnie EA na Steamie, dostępna już jako EA z 40% obniżką ceny), w zeszłym miesiącu z powodów finansowych zmuszona była zwolnić... połowę pracowników, w tym cały dział jakości i scenarzystów. https://www.gamesindustry.biz/dozens-of-staff-laid-off-at-inflexion-as-part-of-restructuring Trzymajmy kciuki za Exodusa, żeby im się udało.
  3. Żadne artefakty ludzie, napromieniowało Wam komputery, trzeba było grać z licznikiem Gajgera obok klawiatury a nie teraz narzekać.
  4. Chłop się napromieniował i jego wizualizacja się pokiełbasiła, nic dziwnego biorąc pod uwagę miejsce akcji.
  5. Liste sobie zrob, jak ja. Jak dlugo bedziesz sie jej trzymal, tak dlugo bedziesz zadowolony.
  6. Like A Dragon Ishin! ukończony, na koncie 69h, wykonane 72% zadań pobocznych. Ishin to spin-off serii Yakuza i Like a Dragon, fabularnie niepowiązany z tamtymi seriami. Akcja gry rozgrywa się w 1867 roku, podczas japońskiego okresu Bakumatsu, a tytuł wykorzystuje wiele z najbardziej rozpoznawalnych twarzy z wszystkich gier z całej serii i zamienia je w postacie pasujące do epoki, z których wiele to prawdziwe postacie historyczne. Wiele rzeczy opowiedzianych w grze to prawdziwe wydarzenia z historii Japonii, odpowiednio wplecione w fabułę gry, gdzie w wyniku nacisków społecznych powstała grupa znana jako Shinsengumi. Zadaniem Shinsengumi była ochrona członków szogunatu Tokugawa przed ogólnokrajowymi grupami lojalistów, którzy czcili cesarza Japonii zamiast jej rządu wojskowego. Ale skupmy się na samej grze. Od razu rzuca się w oczy, że Ishin! to dość budżetowy spin-off. Wykorzystuje nieco starszy silnik UE4, zamiast najnowszego Dragon Engine, podobnie jak starsze Yakuza 0 i 5. Do tego czuć dość duży recykling assetów z innych gier z serii. Grafika jak i lokacje trącą myszką, ale siła tej gry tkwi w innych elementach. Przede wszystkim - najlepszy moim zdaniem system walki ze wszystkich gier z tej serii. Jest szybki, widowiskowy, efektowny. Do wyboru katana, katana + rewolwer, sam rewolwer i pięści. Osobiście wymaskowałem katanę i pistolet, dość unikalne połączenie dzięki któremu dosłownie tańczysz między wrogami, bazując swoją walkę na szybkości i unikach. Uwielbiałem jak wrogowie, nawet wykorzystując różnorakie sztuczki czy specjalne ciosy, nie byli po prostu w stanie mnie trafić Ale tutaj jest coś za coś - byłem szybki ale zadawałem małe obrażenia, natomiast grając samą kataną zadawałem ogromne, ale walka była znacznie większym wyzwaniem i ciągle trzeba było parować/kontrować, inaczej od razu gleba. Finishery topka i jest ich mnóstwo, robią wrażenie. Ogólnie - bardzo fajny system, każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego, wraca większość postaci z wszystkich gier z serii, od Yakuzy 0 zaczynając, a na Like a Dragon kończąc. Te same twarze, Ci sami aktorzy głosowi, tylko wcielają się w inne osoby, w większości znane postacie z historii Japonii. Będę szczery, przez pierwsze 20-25h gubiłem się strasznie, bo co widziałem kolesia to od razu w głowie "o to ten detektyw z Y2!" albo "o, to ten złol z Y3", ale w końcu się przyzwyczaiłem i zacząłem łapać kto jest tutaj kim. Osoby które nigdy nie grały w żadne Yakuzy, pod tym względem będą miały chyba trochę łatwiej. Fabuła bazuje w dużej części na prawdziwych wydarzeniach i jest naprawdę interesująca, szczególnie dla fanów japońskiej kultury, są zwroty akcji, lepsze bądź gorsze, krew się leje, sporo osób tutaj ginie. Finał nie rozczarował, moze jedynie nieco zdziwil, bo dość ogólnikowo znałem los głównego bohatera tej opowieści, czyli Sakamoto Ryomy, i nie wiedzieć czemu, tworcy zakonczyli gre w dosc nieoczekiwany sposob, chcac chyba zamknac ta historie w miare pozytywnie (https://en.wikipedia.org/wiki/Sakamoto_Ryōma). No ale taki byl ich wybor kreatywny i mieli do tego prawo. Questy poboczne jak to w Yakuzach - połowa z nich to typowe Yakuzowe odklejki, ale trafiały się też lepsze. Pobawiłem się trochę w łowienie ryb, pośpiewałem w karaoke, nawet wziąłem lekcje tańca Ogólnie fajna gra, ale zdecydowanie nie dla każdego. Gdybym miał wystawić jej ocenę, to dałbym jej 7,5/10 za interesującą fabułę, świetnie zrealizowane filmowe cutscenki i ten naprawdę dobry system walki.
  7. Graj dalej, dasz radę, wierzę w Ciebie.
  8. Ah te premiery A poniżej problemy podejrzane w innym miejscu
  9. To akurat jest prawda, nie jesteś w stanie ocenić gry w wersji podstawowej jeśli grałeś tylko w wersję zmodowaną, szczególnie jeśli mody ingerowały w mechaniki i balans, o jakichś aspektach fabularnych w ogóle nie wspominając. Zawsze pisałem że ostro zmodowana trylogia ME to zupełnie inne doświadczenie, ale tą opinię oparłem na tym, że grałem w obie wersje.
  10. Z tym 5/10 to chyba jesteśmy zgodni
  11. Do Czech się chyba przenieśli.
  12. Wszystko się da, w finale Veilguarda (jakieś 3h) zaliczyłem pulpit ze 20 razy, ale dałem radę. Twardym trza być!
  13. Eh, mogli goście przesunąć tą premierę i zrobić graczom i samym sobie przysługę, ale zgaduję że pewnie kasa się skończyła i nie mieli wyboru.
  14. 30 to luksus, koleś z disco ma spadki do 10 fps i nadal gra
  15. Dokładnie, i jeszcze Ci napiszą że żadnych błędów nie mieli albo że mieli, ale te błędy im w żaden sposób nie psuły radości z rozgrywki
  16. Jak kupisz 5090 na premierę i założysz worek na głowę to nie dostaniesz.
  17. Ja na premierę kupiłem BG3 i KCD, a ograłem ponad rok później z tych samych powodów. Pytanie czy po prostu chcesz ograć, czy też się dobrze przy tym bawić. No bo jak zaliczasz pulpity i jeden bug za drugim, a AI nie istnieje, no to raczej za dobrze się nie pobawisz.
  18. Chyba nawet Veilguard jest od tego lepszy w obecnej formie - gra do bani, ale technicznie nic jej zarzucić nie można, działa.
  19. Tyle anomalii mają, a Ty jeszcze im dokładasz? Za chwilę od tego wszystkiego kompy im się napromieniują Komp masz wiekowy, ale złomem bym tego nie nazwał. W tym wypadku akurat to gra jest złomem z technicznego punktu widzenia.
  20. Krzywdę sobie robią takim graniem, ale to ten słynny wewnętrzny przymus grania na premierę
  21. Widzę że jesteś ostro nagrzany na tą grę, ale seryjnie robisz sobie krzywdę grając teraz. Pewnie jakoś to skończysz, ale jedyne wrażenie jakie Ci pozostanie, to nie takie że gra była fajna i warto była czekać, tylko frustracja i że ciągle użerałeś się z problemami. Zrób sobie przysługę - odinstaluj, wróć najwcześniej za jakieś 6 miesięcy, wtedy to będzie jakieś tam doświadczenie a nie festiwal błędów.
  22. Musi być coś skopane z tym. Musi być coś skopane z tym. No kolego, z pewnością wiele rzeczy jest tutaj skopanych
  23. No niestety, pora zmodernizować sprzęt, w końcu 4090 to... WAIT. Ostatnio coraz więcej gier wywala z powodu afterburnera, sam tego doświadczyłem w 2-3 gierkach (UV), jak tylko wyłączyłem problemy zniknęły.
  24. Afterburner?
  25. Po części naprawią twórcy, po części moderzy. Ale to będzie długi proces, bo jak sam widzisz, ilość nie działających bądź źle działających rzeczy jest ogromna, a twórcy z wielu różnych powodów mają dość ograniczone możliwości. Sądzę że rok to lepsza opcja. Warhorse też długo naprawiało KCD.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...