musichunter1x

Zaglądam na wieczór, a tu już pudelek o piwie i reakcjach na to. Pierwszy raz obracacie się wśród komentarzy wyborców Konfederacji? Przecież tam od lat jest grupa, która idzie po zmiany, uderzając w rozsądna sprawczość oraz druga idąca po honor, walcząc o często puste symbole. Dlatego Braun "odszedł".

Dziś wróciłem tylko na chwilę do tytułu, aby polatać sobie po mapie i sprawdzić kartę przed zamontowaniem jej rodzinie... Te lokacje w hubie są piękne, tylko zasięg rysowania mogliby zwiększyć, ale wtedy zabiłoby to karty 8gb... Ktoś używał takiego moda jeśli jest?

Jak tam sterowniki dla starszych kart niż Blackwell? Jednak mnie zaczęły irytować, bo na rtx3070 nie mam problemów z najnowszymi, a na rtx4060 już się krzaczy Cyberbug przy DLSS T. A tak przy okazji, RTX3070 przy TDP 115w ma podobną wydajność do rtx4060 na domyślnych 115w. Edit. I weź tu zgadnij czy to sterowniki, marna sztuka rdzenia w karcie OEM, czy drobna wada produkcji, czy Cyberbug. Podbicie napięcia wywala częściej, a PL na 84% wydłuża czas do wywalenia się. Edit.2 Popatrzyłem na wykres i gdy wywaliło się w trakcie pisania w końcu dotarłem do winowajcy. Oczywiście to było 8gb Vramu, gdzie na rtx3070 w takich testach nie było problemu przez większą przepustowość.

Edit Jednak wznowił z 4 sztukami. Jakby ktoś chciał tani - 100 zł, przyzwoity zasilacz SFX 450W, bez bawienia się w dolutowanie pcie 8pin https://allegro.pl/oferta/chieftec-zasilacz-sfx-450w-bfx-450bs-uzywany-stan-bardzo-dobry-17359328835 Jeśli ma być taniej bez kabla do karty to polecam dużo starszego sfx350bs, w teście dobijał nawet do 91% sprawności i utrzymywał ponad 90% do 200w. Bywa sprzedawany z obudową <45zł, u siebie mam 3szt w zapasie. RTX4060ti z powerlimitem + CPU na 44w i można kombinować. Choć można szukać leżaków FSP, gdzie z xkom upolowałem za 45zł. Edit. Mówię o 200w, ponieważ powyżej tej granicy takie zasilacze zaczynają robić się głośne, choć model 450w może da radę być przyzwoity do 250-300w.

@hubio Nie histeryzuj... Chyba że tylko tak piszesz, aby ruszyć czyjeś serce... "PIS / Nawrocki" i wojsko na ulicach, ile razy to ja słyszałem, tylko kandydat się zmienia, ale zawsze jest straszenie PISem, choć partolą w innych względach. Kiedyś grzebałem w sprawie Jerzego Popiełuszko, okrągłego stołu oraz przyprawiania nam gęby we wizerunku międzynarodowym i doprowadziło mnie to do rzucenia interesowania się polityką, poza zagraniczną i narracjami w świecie. Myślę, że czas to odświeżyć i uwierz mi, kibole to pikuś źle ulokowanej chęci działania i rozliczeń. Przekazu Wojciecha Sumlińskiego pewnie nigdy nie słyszałeś? To wkleję sam jego fragment tekstu wysłanego do Newsweek, gdzie przy poruszania sprawy "plagiatu" odniósł się w tym fragmencie do sprawy z 2008r. Mafie to już mamy w partiach politycznych.

W USA swoje interesy ma zbrojeniówka i tam sporo mataczy, wraz z korporacjami. Trump to teoretycznie próbuje ukrócić. Ale tak to obydwa grupy interesów nam szkodzą, tylko w innym stopniu oraz niekiedy w inny sposób, przy czym jest szansa, że USA może chcieć naszego rozwoju bardziej niż Niemcy, a przynajmniej nie mieć nic przeciwko, o ile nie będą realizować interesów innych sojuszników kosztem naszego... Najlepiej byłoby realizować interes Polski, ale mamy ograniczony wybór... Kto chce niech sobie posłucha, akurat sobie przypomni sprawę fundacji Pro Civili, po której wzięli się za niego. Mam nadzieję, że zacznie pisać książkę o Nawrockim, pewnie po wyborach. Mówił, że prześwietlenie człowieka zajmuje około roku. A tak to dyskusji na dziś mi starczy.

Widziałem te fragmenty, kopiował styl wypowiedzi, niekiedy dosłownie w nieistotnych fragmentach, które miały taką wartość, jak ekranizacje wydarzeń w programach Wołoszańskiego... Były tylko zabiegiem stylistycznym. Gdyby były nieprawdziwe to sądy od razy wlazłby mu na głowę, skoro wcześniej uwzięły się na niego od 2008r, ale tego pewnie nie sprawdzisz, a tym bardziej nie zapoznasz się co do powiedzenia ma druga strona. Sam przeglądałem temat z wykopu, gdzie były te fragmenty plagiatu oraz fragment filmy Pińskiego... Zwykła szczujnia wizerunkowa, bez próby zrozumienia człowieka. Chciał to po prostu udekorować stylistycznie, niczym jego ulubione kryminały. Sam bardziej wolę go słuchać, bo nie ma wtedy powieściowego lania wody, ale przejrzę sobie ebooka.

Wiedziałem że od razu ruszysz w sprawie plagiatu, dlatego sobie ten temat odświeżyłem i nie robi na mnie wrażenia. Używał stylu wypowiedzi ze swoich ulubionych kryminałów, do nieistotnych fragmentów budujących klimat. Moim zdaniem mógł sobie darować udekorowanie faktów, niczym Wołoszański w swoich przeładowanych ekranizacjach... Natomiast z faktami tam zawartymi niezbyt ktoś chce się zmagać, więc jest wjazd na reputację. Na dodatek mówiłem o sprawie którą wygrał, a było to odnośnie wymyślonego handlu aneksem, który wymyśliły służby oraz coś tam jeszcze, gdzie szczegóły wypływały do 2016r... Ale do tego się nie odniesiesz, bo od razu przypuszczasz atak na wizerunek. To że kręciły i mataczył przy nim służby jest udowodnione w przebiegu sprawy sądowej.

Bym się włączył w dyskusję, ale straciłem za dużo czasu na spieranie się czy znajomości są takie silne i takie złe, oraz czy z niektórzy robią to z głupoty czy złowrogości. Z ciekawości sprawdziłem co Wojciech Sumliński wspominał o Nawrockim... Po obietnicy zajęcia się paroma sprawi w IPN, od razu urwał kontakt po objęciu urzędu. Gdy w końcu się do niego dobił na rozmowę przy obiedzie to powiedział, że te sprawy są nie do ruszenia, bo od razu wyleci... Więc będziemy skazani na wiatr z USA oraz ich interesantów. Przy okazji przypomniałem sobie dlaczego mam taką awersję do Tuska i z dwojga złego lepszy pachołek amerykański, niż agent niemiecki. Komorowskiego przeżyliśmy to przeżyjemy i tego, a jego znajomości też były nieciekawe, szczególnie po wystawieniu się na światło układów w przegranej sprawie, toczącej się w ~2008-2016r. Edit. Jak nie będziecie nosić barw Lecha Poznań to będziecie bezpieczni w trakcie tej prezydentury.

Nic tak nie napędza dyskusji jak:

Ściśle tajne łamane przez nie wiem. @huudyyJednak dodaj trochę złożoności do swojego obserwowania świata, bo już nawet memy żartobliwie komentujące sytuacje, widzisz jako dosłowność i gloryfikację. Ludzie naprawdę mają różne motywy, aby robić to co robią. Edit. Gdyby kibole mieli wiedze i ucywilizowanie to nie robiliby tego co robią... Ty również zapędzasz się w interpretacji pod swoją jednoznaczną, pasującą ocenę sytuacji..., bo z demonem / złym człowiekiem wiadomo jak postąpić i nie trzeba się rozwodzić. Osobiście mogę rozwodzić się nad tematem aż za długo.

A neonazistom nie chcesz dać się mylić. (Tak, żartuję) Dobra, a na serio to nie odczuwałem tego, że może to być odebrane jako wybielanie. Po prostu rozróżnijmy tych co weszli w to z głupoty i nienawiści do komunizmu, oraz tych co weszli tam z uwielbienia i psychopatycznych pobudek. Wybielać to chcę motywację co niektórych, a nie ideologię, bo dziś demonizacja jest powszechna, choć głupio to brzmi w obliczu ludzi ze swastykami na plecach. A pro po głosowania. To ludziom zależy na rozwiązaniu problemów i zagrożeń, a można je kreować lub zająć się prawdziwymi. Dlatego niektórzy, choćby półżartem zagłosowaliby nawet na "Hitlera", gdyby rozwiązał sprawę nielegalnych imigrantów, jeśli nikt inny nie chce się tym zająć lub nawet pogłębia problem. Ale rozumiem, że lepiej prosto do tego podejść, bo widzę ile czasu marnuję na filozofię. Może niepotrzebnie marnuję ludziom czas, ale nie lubię zbyt szybkiego przyklepywania spraw.

Nie rozumiesz tego, że są ludzie głupi, którzy są jednocześnie ludźmi czynu. Polać to jeszcze sosem silnej przynależności do grupy, co jest nieuniknione u kibolów to przy silnej nienawiści do komunizmu może prowadzić do jakieś pojebanego podziwu dla elementów nazizmu. "No chyba że rozwiązanie sprawy mu odpowiadało, wtedy już gorzej..., ale to kwestia wiedzy i ucywilizowania. " Ten fragment dotyczył tego, że jeśli popiera element nazizmu, jakim było rozwiązanie sprawy żydowskiej, to jednak sprawa ma się już dużo gorzej... Nawet dla takiej postawy jestem w stanie zrozumieć, dlaczego mógł dojść do takich wniosków, natomiast nie uważam ich za słuszne i dobre... "Dobrym chęciami jest piekło wybrukowane" i jego chęci są przekierowane na złą drogę... Lub był na złej, bo nie wiemy czy coś zmieniło siew jego życiu. A mówię tylko o Horodko i Patryku jakimś tam, bo reszty nie chcę mi się prześwietlać, a Olgierd już mi bardziej śmierdzi. Nie byłbym jego przyjacielem, szczególnie że nawet piłki nie oglądam, ale z chęcią pogadałbym z nim dlaczego to zrobił, bo jest ciekaw oraz podyskutowałbym z nim, żeby zobaczyć jego stopień przemyślenia sprawy nazizmu. Kolejny który nie rozumie próby zrozumienia motywacji drugiego człowieka.

Ludziom tak trudno zrozumieć, że nienawiść do jednej strony potrafi za bardzo przymknąć oko na drugą i o to mi chodzi w potencjalnym podejściu Horodko. @huudyyDziękuję za umieszczenie mojej wypowiedzi w twojej sygnaturze... Pięknie udowadnia to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem lub podjąć filozoficznej dysputy nad motywacją drugiego człowieka.

Heh, nie rozumiesz że ludzie dochodzą do danych wniosków w życiu na jakiejś postawie, a kibol zbyt mądry nie będzie. Jakbyś czytał bez doszukiwania się swoich przytyków, to byś wiedział, że dla mnie neonazista nie jest dobrym człowiekiem... Jedynie nie wierzę w jego złowrogie wielbienie nazizmu... Prędzej jakieś pojebane wnioski z lipnych źródeł i za dużo alkoholu. Bardziej nienawidzi komunizmu, niż kocha Polskę, o coś takiego mi chodzi i to go pewnie wprowadza w jakieś za dalekie wnioski "wróg moje go wroga jest moim przyjacielem". Gdybym miał twoje podejście to mówiłbym tak o zaślepionych aktywistach, życząc im śmierci, a nie robię tego. Mam jedynie wąty do fałszywości tego w co wierzą, a przy takich "nazistach" po prostu wątpię by stała za tym oddana głębia. Przynajmniej w przypadku Horodko. Ja próbuje dociekać dlaczego ktoś ma taka łatkę oraz dlaczego może to robić. Nie pomaga to, że media nadużywają izmów. Edit. Eh dyskutowanie z tyloma na raz nie ma sensu... Szczególnie że jakakolwiek próba niuansów i doszukiwania się motywacji oraz filozofowanie, ginie w potoku...

Przecież Ci odpowiedziałem, chyba że nie wysłałem? Tam było przejście pod budynkiem, gdzie było tylko logo empiku. Po drugiej stronie przejścia stały wozy telewizji. Na dodatek jest sporo nagrań, gdy policja wpuszcza zamaskowanych tajniaków do marszu, choć nie wiem czy również z tamtego roku. @GordonLamemanDziękuję za podlinkowanie w końcu jakiś konkretów, bo tak to same ploty idą. Niestety streszczenie przez AI popierdoliło parę tematów, bo czytałem te sprawy bezpośrednio i myli powiazania Horodka, które były po stornie Olgierda. Nawrocki nie sprowadzał tego do przypadku, a przynajmniej nie fakty o których czytałem - wspólne walki, narodowe zloty, IPN... Ale przynajmniej wracasz mi wiarę w to, że jednak mogą być w Polsce na tyle głupi skinheadzi, by rzeczywiście lubić nazizm bardziej niż wypada głupocie. Cóż, teraz jedyna nadzieją w sensowność postawy Nawrockiego to skraje znajomości, z dziejów kibolstwa i boksu, gdzie próbował ich nawrócić na dobrą drogę... Co jest wątpliwe, ale nie niemożliwe.

Ty widzisz w każdym idiotyzmie życiowym skinheada wielbienie i szerzenie nazizmu? Mnie interesuje dlaczego to zrobił i jakie jest jego podejście. "Faszyści" we Włoszech przyjmują to określenie z dumą, po odpałach "antyfaszystów", którzy zabili kilku ludzi w tamtejszych zamieszkach. Po prostu trudno mi wierzyć by ktoś prostolinijnie lubił nazizm w Polsce, a już na pewne przez dłuższy czas, bo parę lat powinno mu wystarczyć na zmądrzenie. Inaczej TVN nie musiałby sam organizować urodzin Hitlera w lesie.

Jak to dalej nic nie wnosi do natury i stopnia znajomości... Artykuł jara się powiązaniami ze wszystkimi uczestnikami ustawki z 2009r, nawet ze strony przeciwnej. Ja to widzę, jako rozejście się dróg oraz metod, a jeśli jest w Nawrockim jakaś autentyczność to może chcieć utrzymywać kontakt, gdy ktoś rozpoczął nowy etap w życiu. Ciekawe czy dostał kiedyś telefon od starych znajomych - "Nie wstawisz się za kolegą?". Gdzie informacje jaką opinię mieli o sobie po latach? Gdzie się poznali oraz w jakim stopniu utrzymywali kontakt?

Masz na myśli tą wpłatę do której nie doszło, bo było zapłacone przed i po, choćby poprzez opłacanie kosztów i raty oraz niebezpośrednie zapłaty? Jedynie co tam widzę to nieprecyzyjnie spisany akt, który ponoć jest zgodny z prawem, przynajmniej według ichniejszej opinii prawnej, bo "zapłata" to kwestia dogadania stron między sobą. Jedynie brakuje mi tam wieczystego użytkowania dla pana Jerzego oraz "natychmiastowego" oddania 50-80% wartości mieszkania na rzecz walki z alkoholizmem lub jakieś inne organizacje, a nie oddanie całości dopiero gdy temat stał się gorący. Pełnej prawy pewnie nie ma we wersji Nawrockiego, ale tutaj naciągacie do przesady w drugą stronę. Nie mogłem znaleźć powiązań Grzegorza Horodko z nazizmem, poza wytatuowanymi swastykami, jednak widocznymi na zdjęciach. Właśnie grzebie za jego tokiem myślenia, ale znając co nieco podejście niektórych ludzi, może to być szacunek do niemieckiego żołnierza z frontu wschodniego, nienawiść do komunizmu oraz wycofywanie się mas żołnierzy, którzy mieli nadzieję na sojusz przeciw USSR. Cykl opisujący operację Barbarossa może wywołać takie odczucia. Najwidoczniej skinhead jest na tyle głupi, by pomyśleć o wytatuowaniu sobie swastyk na przekór komunistom, ale nie widzę w nim podziwu nazizmu. No chyba że rozwiązanie sprawy mu odpowiadało, wtedy już gorzej..., ale to kwestia wiedzy i ucywilizowania. Ah, jeszcze wierzy że Hitler uciekł ubotem. Z przeglądania jego tablicy widzę że to "dobry", ale pojebany chłopak. Kolejna motywacja, aby nie pić alkoholu. A teraz dygresja... Ci dobrzy narodowcy mają pogląd, że należy edukować masy, a taki żywioł w postaci Grzegorza Horodka trzeba cywilizować i przekierować na budującą, kulturalną postawę ku służbie narodu. Jest to prawie lustrzane odbicie polityki "drugiej szansy" z lewicy. Z kolei Olgeird L. - Olo już bardziej śmierdzi, ale jego nazizm również jest naciągany. "Blood and Honour" nie jest jednolitą organizacją oraz nie jest typowo nazistowska, poza obsmarowaniem tam gdzie trzeba, np. wiki. Odziały w niektórych krajach są "zwykłymi", choć pewnie prymitywnymi grupami narodowców. Byłem ciekaw co nasi narodowcy o nich piszą: https://www.nacjonalista.pl/2018/05/10/blood-honour-wrogowie-czy-sojusznicy/ Na dodatek realne powiązania z Nawrockim to starcia na ringu, gdy był bokserem. https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,31526032,kim-dla-nawrockiego-jest-olo.html Bardziej śmierdzi mi jego jaranie się Banditos, chyba że kurtkę znalazł w szmateksie. Natomiast silne powiązanie z Nawrockim nadal wydaje mi się naciągane. Czy to dobrzy ludzie? Niezbyt, przynajmniej nie ten drugi, natomiast nie podoba mi się dolewanie do tego fałszu i ignorowanie natury znajomości.

Linkowałem sprawę za którą był skazany ten Patryk oraz sprawdziłem w jakich okolicznościach poznali się z Nawrockim. Sprawdzam fakty i wypowiedzi na temat wydarzeń. Lepsze to niż jaranie się nagraniem słów Tuska, niezwiązanego ze sprawą. Więc jeszcze raz, podajcie mi konkrety na który wyrobiliście swoją opinię o tej sprawie.

Śmiej się, ale ja przechodziłem przy tym miejscu, i tam jest tylko logo empiku bez sklepu, a jest tam przejście pod budynkiem, za którym stały wozy telewizji. Ale nigdy się nie przyznasz do urobienia się przekazem medialnym. A wiesz o czym był mowa, czy kolejny do błyszczenia się znalazł? Pisałem cytując z artykułów "handel kobietami / sutereństwo", a sutereństwo nie zawsze wiąże się z handlem kobietami... Nie grzebałem już za co konkretnie był skazany KODwiec, wiec podałem obydwa frazy, które padały.

Najpierw udowodnij te oszukiwanie ludzi, bo na razie więcej tam się klei, niż w twoim odczuciu. Bandyterka i chuliganka to kolejne naciągane wnioski, bo medialne tytuły Ci powiedziały. Wchodziłem w szczegóły i nie widziałem tam tego, ale was w ogóle nie interesuje natura powiązań, a prosząc o konkrety nie dostałem nic.

Kolejne rzucanie faszyzmów, bo nie widzisz różnić w nacjonalizamach? Nie każdy nacjonalista to skinhead, a kiboli to pewnie nie ma tam nawet 10%. Wiecie jak durnie wygląda ten wasz elitaryzm, z naciaganymi wnioskami? Jak szukałem sedna tych powiązań Nawrockiego to wychodzi, że jego wersja jest bardziej realna niż wasza, czy to odnośnie wrzucania wszystkich kibiców i nacjonalistów do jednego wora lub natury znajomości Nawrockiego.

Więcej szkód narobiły marsze piekła kobiet, niż ostatnie Marsze Niepodległości, ale wizerunek trzeba klepać, choćby fałszem. Ciekawe ilu do dziś, myśli że to Empik był demolowany.