Jaycob

Jak walka słaba to nie dla mnie.

Spojrzałem na datę tematu na Labie i się przeraziłem. W 2010r założony. 14 lat czekania na grę (najdłużej w historii?). Mam nadzieję, że było warto.

To chyba całe core tej gry. Jak w Death Stranding. Gracze mają opinie, że świat jest nudny i pustawy, a mi się najbardziej podobało to całe zwiedzanie, dostanie się w jakiś trudny rejon i postawienie tyrolki .:D Tutaj jest podobnie, gdzieś się wspiąć na najwyższy szczyt i sprawdzić co tam na mnie czeka. Czy w ogóle dam radę, czy nie zdążę zamarznąć, czy nie skończy mi się stamina itp.itd. Bez tych mechanik "surwiwalowych" nie byłoby tak ciekawie - przynjmniej dla mnie.;) Szkoda, że u mnie brak takiego pohamowania.

A to nie jest plus? W BTOW nie było żadnych przedmiotów wzmacniających. Zużytą broń trzeba było szukać na nowo (co nie było takie trudne, bo na mapie pinezkami zaznaczałem te legendarne, które się respiły).

Oh boyi, moja znienawidzona mechanika gry w każdym jrpg i w tym roku w Stellar Blade (aczkolwiek tam, chociaż fajne popatrzeć na ładną laskę i nagroda jest warta poświęcenia ), a tutaj pełnoprawny tytuł. Na czymś tutaj trudność polega, są jakieś wyzwania? W minigierkach z jrpg sprowadza się tylko do qte.

Kurcze, a mi się BTOW bardzo podobał (mimo tego pustego świata) i nie wiem, czy kupić TOTK. Przejrzałem te mechaniki "składania klocków lego" w różne przedmioty i także mi się to niezbyt podoba. Nie wiem, czy chciałbym się w to bawić. Z drugiej strony są opinie, ze wszystko jest dużo lepiej zrobione od poprzedniej gry. Teraz to zupełnie inna gra.

Muszę w to końcu zagrać. Tylko czekam na święta, aby popykać w kanapowym coopie.

Co znaczy 2k? 2 komputery? 2 tysiące? Jak Starfield to tylko w kosmicznym klimacie czy chodzi Ci o konkretne mechaniki z niego jak budowanie statku, a może open world? W podobnym klimacie to przychodzi mi do głowy Outer Worlds. Kosmiczny sc-fi RPG z wieloma wyborami. Także można podróżować na inne planety. I oczywiście legendarny Mass Effect, ale to już pewnie ograłeś.;)

Dla mnie, jedna z lepszych części. Ostatnie GTA, które nie było poprawne polityczne, w mrocznym tonie. Dużo mocny tekstów, które dziś by nie przeszły. Bez wątpienia najlepszy protagonista z całej serii...

Taką samą jak do tel. 120W.

To bez znaczenia. 2.1 są wstecznie kompatybilne.

Przecież kabel HDMI 2.1 jest dodawany do każdego PS5. Nie trzeba o tym pamiętać.

Jeszcze jeden tip, który zacząłem stosować niestety dopiero po kilkudziesięciu godzinach. Niektóre dania, które można sobie ugotować są naprawdę mocne. Szczególnie mi się podoba te, które przez 30 sec. w realtime pozwala na zabijanie każdego na jeden strzał, każdego, mam na myśli potworki nawet o 20lv wyżej. Minus, że tylko 30 sec. Pozwala to na bardzo szybką farmę exp, a-exp, mag i kasy. Kolejnym daniem jest usuwające wszystkie statusy dla całej drużyny. Pomogło mi nie raz przy wrogach, które spamują nakładaniem jakiegoś elementu.

Na czarny piątek.

Ja o tym wiem. Chodziło mi o to, że pomimo statusu "gold", premiera została i tak przesunięta. Chyba w złotym papierku, rozpakowujesz, a tam (nie ma emotki kupy to wstałem czarnucha )

Jak to jest demo, to ja po proszę takich dem więcej. E tam hajsy, kupiłem, zobaczyłem, przeszedłem, sprzedałem. (veni vidi vici )

To może oznaczać, że jednak tak dużo graczy, którzy kupują PS dla exów nie ma jak może nam się wydawać.

Cyberpunk nawet nie dostał jeszcze łatki pod prosiaka.

Jakiś chyba fejk. Jak dla mnie wygląda tak samo. Mydło nadal z RT.

Działał na PC. PS4 to już inna bajka. Tak, ten cytat zostanie z nami na dłużej.

Arenę zrobiłem całą* ale nie zdążyłem wbić relacji. *tylko dziwne, że osiągnięcie na Steamie nie wpadło. Próbowałem się dostać jeszcze raz i porobić to npc powiedział mi, że nie ma dla mnie już dla mnie żadnych wyzwań. IMO priorytety są takie: max. Royal Virtues, max. bond linki > pozostałe aktywności. Jeszcze jeden błąd popełniłem, ale gra o tym nie mówi i straciłem 2 dni. Dostajesz questa, aby zdobyć coś na pewnej wyspie. To nie idź tam od razu, tylko poczekaj na quest od Euphi (bodajże na 6lv relacji), bo bez tego questu na tej wyspie drzwi będą zablokowane i nie będziesz mógł się dostać do dalszej części dungu*. Ja o tym nie wiedziałem i 2x podróżowałem w te same miejsce. * w ogóle głupia projekcja dungu. Kilka godzin krążyłem próbując się gdzieś dostać, a się okazało, że najpierw muszę mieć quest odpalony.

Dobra opcja, bo wyboru i tak praktycznie nie ma do tej kwoty. AstroBot sprzedał się w 1,5 mln. A jak tam Concord?

Przypominam, że Cyberpunk też był w złocie.