Skocz do zawartości

Suchy211

Użytkownik
  • Postów

    265
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Suchy211

  1. Samnajpierw ochotnicy (najemnicy z innych krajów) muszą wiedzieć, że jadą zarobić a nie dać się zabić. Podstawa aby było ich więcej jest to, aby dodać stawali zadania mniej smierciogenne. Jak nie uporczywa obrona. W szturmach i generalnie misjach ocierających się o samobójstwo muszą jednak wykonywać Ukraińcy. Najemnicy muszą być dobrze opłaceni i zajmować miejsce Ukraińców mniej niebezpiecznych misjach. Inaczej chętnych po prostu nie będzie.
  2. A i tak zadziała to na niekorzyść zachodu bo: 1. Pierwsza grupa Rosjan naje się dumą. Więc trzeba będzie im tą dumę zapewnić przez zdobycze. 2. Druga grupę Rosjan (ta której duma i tynk że ścian jednak nie wystarczy) uwierzy, że to wina zachodu i że trzeba ten zachód ukarać. I tak to się kręci. Marionetkowy naród który przegrał walkę o swoje człowieczeństwo już na zawsze pozostanie wrzodem na powierzchni tej planety.
  3. Czyli obaj reprezentujemy najgorszy rodzaj poglądów. Lewa strona szufladkuje nas do prawej. Prawa strona szufladkuje nas do lewej. Wszyscy uznają nas na zdrajców. We współczesnym świecie demokratycznym musisz wybrać jedną stroną, choćby przez rzut monetą. Bo jak nie, to patrz pierwszy akapit. Centrum w rozwiniętych demokracjach to plankton, albo w ogóle nie istnieje.
  4. @Badalamann Ale to nie Rosja czy konfederacja mi taką myśl nasunęla, tylko postawa przede wszystkim USA, potem zachodu. Nie potrafią doprowadzić spraw do końca. Wiesz co to oznacza? Że jeśli mniejsze państwa bałtyckie zostaną zaatakowane nam najlepiej będzie nie kiwnąć palcem dokąd większa państwa NATO tego nie zrobią. Może się to skończyć tym, że zostaniemy sami z wojną której nie chcemy i której nie możemy wygrać. Jestem przeciwnikiem brania udziału w wojnie w której jest nic do ugrania. Nawet jeśli to wojna obronna. W czym jest lepsze dać się zniszczyć i przegrać od tylko przegrać?
  5. Ale to właśnie czyni że Stanów niepoważnego partnera. Teraz za każdym razem kiedy będziemy potrzebować ich pomocy trzeba będzie przeanalizować czy w ogóle warto po nią sięgnąć, aby nie skończyć z sprawą przegraną i tak, ale do tego niewspółmiernie większymi kosztami rozgrywki. Jeśli hipotetycznie któregoś dnia Rosja stanie u naszych granic z otwarcie głoszonym celem strategicznym wyłączenia nas do nowego związku radzieckiego, na poważnie trzeba będzie rozważyć dobrowolne przejście na ich stronę, jeśli realnym scenariuszem będzie, że USA i reszta zachodu nie będzie miała woli aby doprowadzić obronę naszych terytoriów do końca. Lepiej mieć majątki w całości i ludzi żywych i przegrać, niż wszystko zrównane z ziemią i setki tysięcy, czy miliony ludzi wysłane na tamten świat i też przegrać. Ukraina może i nie jest w NATO, może i nie jest w UE, jednak zachód swoje w kwestii przeciągnięcie Ukrainy na tą stronę zrobił. Wiele wskazuje na to, że nie doprowadzi tego do końca i Ukraina może w związku z tym ponieść wyłączanie koszty. Nie warto przystawać do takiego sojusznika. To juz chyba lepiej pozostawać maksymalnie neutralnym. Współpracować ze wszystkimi, szczególnie z tymi którzy tego zażądają. Ewentualnie mieć 1000 co nalniej 1 megatonowych lub mocniejszych głowic wraz ze skutecznymi metodami przenoszenia. Wtedy nikt nie będzie cię szturchał
  6. Zamiast nie mieć pieniędzy na emerytury bo brak dzieci, to nie będziemy ich mieć bo będziemy utrzymywać obcych darmozjadów. Wiele wskazuje na to, że tak i to jest dowód na to, że się mylą. Nie pierwszy raz zresztą. Jest jedno ale, nie istnieje wystarczająco skuteczny sposób deportacji. Wystarczy że ktoś się tu dostanie i... już. Deportowany jest marginalny odsetek. Realnym problemem będzie utrzymanie ludzi niezdolnych do pracy z różnych powodów. Całą reszta będzie funkcjonować wcale nie najgorzej. Jasne PKB może spadać, ale to nie jest wyznacznik jakości życia, tak jak wiele innych współczynników zresztą.
  7. https://apnews.com/article/election-harris-trump-women-latinos-black-voters-0f3fbda3362f3dcfe41aa6b858f22d12 Tu inne źródło. W tym linku crusha trzeba rozwinąć tabelkę pod "Voter demographics". Jest ukryta i można ją przeoczyć.
  8. I do tego nawet jeśli nie wprost, robisz to ciągle poprzez insynuacje. Tak jak też uważam, że popłynął jak fala powodziowa do morza, tak jakiś tam argument podał, choć nie wiem czy prawdziwy (brak zgody na międzynarodowe śledztwo). Ale jeśli ty chciałeś się wykazać trzeba było nie nazywać go durniem a zamiast tego podać swoje argumenty na to że się myli. Nawet jeśli już było nikt nie czyta całego tematu wstecz i niestety od czasu do czasu trzeba się powtórzyć. @Camis Zgadzam się z prawie każdym słowem cytatu który podałeś. Czyj to?
  9. Ale przecież ty właśnie napisałeś, że inni użytkownicy mogą pisać tylko to, co ty jesteś wstanie zaakceptować. Po drugie kilka postów powyżej tego który cytowałeś sam nazwałeś kogoś durniem. Daj jak sam wymagasz.
  10. @Camis A tak troszkę poważniej. Jeśli wolność słowa to wolność każdego słowa, to legitnie możemy się tu obrażać. Może z wyjątkiem używania wulgaryzmów.
  11. Biznes nie idzie do polityki dla pieniędzy. Przynajmniej nie wprost dla pieniędzy. Problem w tym, że jak dojedziesz takiego pajaca, to się zaraz piewcy wolności rozpłaczą. Ktoś w końcu źle zinterpretuje jego postępowanie, zdzieli go pałką przez łeb, zrobi warzywo z farbowanego debila a będzie odpowiadał jak za zupełnie normalnego człowieka.
  12. Bo kłamać trzeba tak, aby wszyscy wiedzieli o co chodzi, ale nikt nie był wstanie tego udowodnić. Metzen zbyt wcześnie powiedział, że zaczyna kampanię. Trzeba było powiedzieć, że rozpoczyna wycieczki krajoznawcze po Polsce, odpowiednio dostosować treść relacji z wyborcami i tak dalej.
  13. KO bez prezydenta jest niczym. Nie zrobią niczego do czego tak naprawdę byli potrzebni u władzy. Pogodzić się także wtedy należy z faktem, że politykowi bezkarnie wolno prawie wszystko, bo system czyni go nietykalnym.
  14. Dlatego konfederacja nigdy nie będzie traktowana poważnie. Mają paru fajnie gadających polityków, aż tu nie z gruchy nie z pietruchy wyskakują z czymś takim. Jak już wcisnę przycisk cytuj, to potem nie umiem tego usunąć na komórce. Wracając do tematu. Nikt nie ma monopolu na prawdę. Europa trochę usnęła w kwestii bezpieczeństwa i wielu w innych sprawach. Taki Trump może dać impuls, aby wziąć nie do roboty, co ostatecznie wszystkim wyjdzie na dobre.
  15. Nie ma się co śmiać. Jednak faktycznie niepotrzebnie się odkrywa z intencjami. Poza tym, jakoś nie ma we mnie wiary, że ruski chcieliby głosować na kobietę.
  16. To jest chyba PTSD po wyborze Trumpa. Na PClab aż tak ostro bywało jednak rzadko. Zbiegły się wydarzenia. Jeszcze odnośnie tego cytowania postów. Zapytałbys kogoś kto wie, czy da się dodać rzycisk "wspominania" osoby do której chce się odpisać czy zwrócic uwagę. To wpisywanie @nazwauzytkwnika jest upierdliwe. Zwłaszcza że to nie są często proste krótkie łatwe to zapamiętania słowa. Albo niech cytowany post zwija się jeszcze bardziej. Dosłownie do pierwszego wersu.
  17. Wróbel nie ptica polsza nie zagranica. Czy jakoś tak to szło. Te konkretne ziemie cześciowo chyba tak, należały do Rosji, musiałbym sprawdzić. Dodatkowo do 89 tylko formalnie byliśmy niepodlegli. Ich wojska całkowicie wyjechały od nas w 91 chyba. Nie pamiętam bez sprawdzania. O tym że jesteśmy od zawsze praktycznie narodami zantagonizowanymi nie wspomnę.
  18. Nikt nie twierdzi że Polska będzie atakowana już teraz, ale to czy będzie atakowana zależy też od tego czy Ukraina będzie czy nie będzie. Jak się Ukraina nie obroni, ruscy mogą spróbować szczęścia z Litwą, Łotwą, Estonią, Mołdawią, bo tak naprawdę nic nie ryzykują. W najgorszym razie po prostu będą musieli się wycofać. W królewcu armia obronna jest zbędna. Przecież nikt rusków nie zamierza atakować. @TheMr. Zobaczymy. Koniec końców Ukraińcy chyba widzą jakie karty mają i czy warto jeszcze grać czy już nie.
  19. No domyślam się, że na razie w nowym miejscu jeszcze sobie dość nie nazbierał. Mój post miał bardziej wydźwięk historyczny.
  20. Ja nie wiem jak ty przez tyle lat nie wyłapałeś jeszcze permbana. Zwłaszcza że ty w agresywnym tonie rozmawiasz z prawie każda osobą z która się nie zgadzasz. Dobre musisz mieć plecy, dobre.
  21. Ok, ale tak naprawdę na nic więcej niż domysły na podstawie tego co do nas docierał i indywidualnych poglądów, nie jesteśmy wstanie sobie pozwolić. Poza tym jak twoim zdaniem będzie tworzona (lub już była) strategia wyjścia z wojny? Spotka się grupa ludzi na jakimś "forum" i będę starali się wymyśleć jak zakończyć wojnę. Przy czym to nie będą sami specjaliści prima sort. Cześć będzie tam z nadania i będę merytorycznie gorzej przygotowani niż niektórzy z nas po prawie 3 latach dyskusji. Domysły kogoś z nas będą najbliższe prawdy.
  22. O tym, że zostały przesunięte widełki nie wiedziałem. Czyli Trump faktycznie nam jednak brak wiz załatwił?
  23. Z tym cofnięciem wojsk popłynąłeś. Strefa zdemilitaryzowana będzie na "nowej" granicy, nie na utraconym terytorium. Utracone terytorium nie będzie autonomiczne, bo Putin nie wycofa się z aneksji. Zresztą, oby ta strefa zdemilitaryzowaną chociaż faktycznie była.
  24. Tak tu gdzie jesteśmy powinniśmy mieć atmówki, w dużych ilościach i o potężnej mocy. Tak aby w razie konieczności mieć możliwość wyłączyć już na zawsze znaczenie nawet najsilniejszego mocarstwa (całkowite zniszczenie bez głowic i środków przenoszenia liczonych w grubych tysiącach jest fizycznie niemożliwe. Atomówki nie są AŻ TAK potężne). No ale ten "peron" już odjechał. Nikt nam nie pozwoli zrobić choćby kilku.
  25. Jeśli tak się zastanowić, to to... bardzo korzystny scenariusz dla stanów zjednoczonych. Tyle broni...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...