Skocz do zawartości

Suchy211

Użytkownik
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Suchy211

  1. No domyślam się, że na razie w nowym miejscu jeszcze sobie dość nie nazbierał. Mój post miał bardziej wydźwięk historyczny.
  2. Ja nie wiem jak ty przez tyle lat nie wyłapałeś jeszcze permbana. Zwłaszcza że ty w agresywnym tonie rozmawiasz z prawie każda osobą z która się nie zgadzasz. Dobre musisz mieć plecy, dobre.
  3. Ok, ale tak naprawdę na nic więcej niż domysły na podstawie tego co do nas docierał i indywidualnych poglądów, nie jesteśmy wstanie sobie pozwolić. Poza tym jak twoim zdaniem będzie tworzona (lub już była) strategia wyjścia z wojny? Spotka się grupa ludzi na jakimś "forum" i będę starali się wymyśleć jak zakończyć wojnę. Przy czym to nie będą sami specjaliści prima sort. Cześć będzie tam z nadania i będę merytorycznie gorzej przygotowani niż niektórzy z nas po prawie 3 latach dyskusji. Domysły kogoś z nas będą najbliższe prawdy.
  4. O tym, że zostały przesunięte widełki nie wiedziałem. Czyli Trump faktycznie nam jednak brak wiz załatwił?
  5. Z tym cofnięciem wojsk popłynąłeś. Strefa zdemilitaryzowana będzie na "nowej" granicy, nie na utraconym terytorium. Utracone terytorium nie będzie autonomiczne, bo Putin nie wycofa się z aneksji. Zresztą, oby ta strefa zdemilitaryzowaną chociaż faktycznie była.
  6. Tak tu gdzie jesteśmy powinniśmy mieć atmówki, w dużych ilościach i o potężnej mocy. Tak aby w razie konieczności mieć możliwość wyłączyć już na zawsze znaczenie nawet najsilniejszego mocarstwa (całkowite zniszczenie bez głowic i środków przenoszenia liczonych w grubych tysiącach jest fizycznie niemożliwe. Atomówki nie są AŻ TAK potężne). No ale ten "peron" już odjechał. Nikt nam nie pozwoli zrobić choćby kilku.
  7. Jeśli tak się zastanowić, to to... bardzo korzystny scenariusz dla stanów zjednoczonych. Tyle broni...
  8. Wydaj te 20k na szkolenia i zostań w Polsce. Poniekąd sam sobie odpowiedziałeś, że gdzie indziej wcale nie jest lepiej podając przykład Holandii. Ewentualnie jak naprawdę chcesz spróbować zmiany sprawdź czy dasz rady przebić się przez bariery zostania obywatelem Nowej Zelandii. Przynajmniej będziesz tam bezpieczny od ewentualnej wojny i nuklearnej zagłady :).
  9. Taka jaka jest za zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Bo ma napęd na tył, silnik z odpowiednią charakterystyka pracy i stare dojechanie egzemplarze sa tanie. Proste odpowiedzi są najczęściej tymi właściwymi.
  10. No to trudno. Jest jak jest. Trzeba się przygotować i wytoczyć własne działa i wziąć udział w tej wojnie. Pogadamy za 3 lata, jeśli tej wojny nikt w miarę szybko nie zakończy. Aż sobie wpisze do sygnaturki przypomnienie jak będę w domu i nie zapomnę. Ciekawe kto ostatecznie będzie miał rację.
  11. Ukraina przegrywa i już będzie tylko przegrywać. Sami są za słabi, a zachód nie ma jak (jaj, miało być jaj) aby zapewnić pomoc dającą przewagę. Dlatego koniec wojny jest potrzebny. Najlepiej szybko. Problem jak doprowadzić do takiego pokoju w którym Ukrainę i tak w ciągu najbliższych 10-20 lat nie czeka kasacja i wchłonięcie przez rosję. Liczyłem na to, że jak wygra Haris uda się wynegocjować pokój na lepszych warunkach niż za prezydentury Trumpa. Wygrał Tramp, trzeba dać mu szansę, z nim współpracować i spróbować nakłonić go do negocjacji możliwie dobrych warunków dla Ukrainy.
  12. Właśnie. Człowiek nie wysłuchany i z którym inni nie chcą rozmawiać nie zniknie, tylko po prostu zrobi swoje. Potem jest zdziwienie, że określeni dziwni politycy, dziwne partie i dziwne rozwiązania mają takie a nie inne poparcie. Bez rozmowy nikt nikogo do niczego nie przekona. Poza tym, przecież narzekamy na umierające fora. Jak ma w tym pomóc eliminowanie dyskutantów o odmiennych poglądach. Jak ktoś bredzi to trzeba mu te brednie wyperswadować a nie wyganiać. Bo to w niczym tak naprawdę nie pomoże. Ileż można klepać się po plecach w kółku wzajemnej adoracji ludzi o takich samych poglądach
  13. Nie mogę Ci dać gwarancji na to co rosja zrobi. Może zrobią to. Może pójdą najpierw bardziej na południe, a Polska będzie miała problem kiedy my już dawno będziemy przewracać się w grobie. Jednak tu i teraz daję Ci gwarancję, że następca Putina nie będzie lepszy. Wybierz sobie nagrodę na okoliczność realizacji gwarancji. Zapłać za gwarancję tyle ile żądasz... z odroczeniem zapłaty do wymiany władzy w rosji.
  14. Zależy jak on to zrobi. Bo jak to będzie prosta kapitulacja i spełnienie żądań Kremla, to to krytycznie mało. Za 10 lat to my będziemy krajem buforowym. Za 20 Rosja stwierdzi, że jednak potrzebuje bezpośredniej granicy z Niemcami. To że podjęta będzie próba to dobrze. Bo Ukraina jednak przegrywa i będzie tylko gorzej. Ja się po prostu martwię że Trump po prostu zgodzi się na wszystko czego Putin zażąda tyko po to, aby ze swojej perspektywy zamknąć ten temat.
  15. O bracie, to ty chyba nie wiesz kto w relacjach Tramp putin jest alfą. Tramp przed putinem, to się co najwyżej pochyli i oprze o stół w pozycji kochanki, nic więcej. Jeśli Trump odetnie Ukrainę od zasobów do prowadzenia wojny, to... putin po prostu łatwiej weźmie to co chce. Natomiast z pozycji siły Trump nie jest wstanie do niczego zmusić putina. Zwyczajnie nie ma do tego jaj to raz, dwa musiałby złamać swoje obietnice wyborcze gdyby te jaja jednak miał. Żeby nie było. Nie sądzie aby Kamala był lepsza w tym miejscu od Trumpa. Też by się wycofała. Tylko ubrała by do tego białe rękawiczki w postaci pozorowanych ruchów.
  16. Jest tylko jeden problem. Wielka rasiję będzie już teraz wchodzić tylko głębiej i głebiej. Poza tym ruscy nie bardzo mają pomysł na siebie po wojnie. Po prostu otworzą nowy konflikt gdzieś indziej, a do tego wrócą jak wszyscy znowu opuszczą gardy.
  17. Kolejny spadochroniarz wylądował w Normandii. Radujcie się. To nie takie proste. Kobiety też potrafią rządzić, ale robią to z tylnego siedzenia. Pamiętam jak byłem dzieckiem jak ojciec agitował matkę przed wyborami. Pamiętam też jak ciągała mnie na te wybory razem z koleżankami. Co im mężowie kazali to kazali, a przy urnie i tak robiły co chciały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...