Skocz do zawartości

Suchy211

Użytkownik
  • Postów

    1 647
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Suchy211

  1. A stagnacja, to nie jest czasem taka ładna nazwa na nic nierobienie?
  2. Jest szansa, zwłaszcza jak ktoś już zdobędzie sympatie ludu, to będzie wstanie wypatroszyć starego lisa. Jest tylko jeden problem. Ja sam jestem w pewnej sferze wytresowany przez starego lisa i czuję i widzę po sobie, że to jest nieodwracalne. Jestem zaprogramowany aby postępować w określony sposób, a to że zdaję sobie z tego sprawę nic już nie wnosi do tematu. Wyolbrzymiasz tą część o chęci życia na zasiłkach, ale ogólnie się zgadzam. Dodam, że ludzie chcą poczucia (choćby fałszywego) dumy. A lewa strona kompletnie tego nie potrafi zorganizować.
  3. Dlatego niestety, brak wotum zaufania i wybory. Stawiam, że w przeciwnym wypadku to będą stracone kolejne 3 lata na nic nierobienie.
  4. To jest prawda... kiedy prezydent prezentuje sobą jakość. Nawrocki nie prezentuje. Jeszcze będziemy płakać za PAD i jego żoną Agatą, która czasami potrafiła ścisnąć mu jaja (przynajmniej w moich imaginacjach)
  5. Byłby, ale do tego bardzo daleka droga. A to co powstanie i tak będzie funkcją pochodną popisu. Konfederacja, Braun i im podobni zostaną skasowani kiedy dostaną się do władzy i do tych co na nich głosowali dotrze na co właściwie zagłosowali. Ewentualnie po właśnie takie ugrupowania (wraz ze spadochroniarzami z popisu) utworzą tą funkcję pochodną popis 2.0
  6. Tylko że (sic!) nikt tego nie powiedział patolom, oraz ludziom którzy sobie nie radzą, a głosują na alternatywy (w tym konkretnym przypadku Nawrocki), bo myślą że coś w nich dla nich będzie.
  7. Eee nie, wróćmy do tego za 20 lat. Wtedy jest szansa, że będziesz miał rację.
  8. Oni przede wszystkim myślą, że ktoś stoi im na drodze do lepszego bytu. Nie zdają sobie sprawy, że jak klatki zostaną otwarte, to dla wszystkich. Przyjdzie po prostu większe zwierzę i odgryzie im głowę. Wszyscy są winni mojemu losowi, tylko nie ja.
  9. A ty myślisz, że z czego powstanie ta NOWA partia? Chyba nie myślisz, ze oni tak po prostu zmienią branżę i dadzą sie wykazać nowym? I jakiego popisu? Pis ma się dobrze.
  10. Nie pojawi bo dla centrum nie ma miejsca. Maszy być za, albo przeciw.
  11. Nie do końca się z tym zgadzam. To jakiej klasy mamy polityków, to JEST wina ludzi.
  12. Nastąpi, ale kluczowe sprawy, tj te które wszyscy mamy na myśli po prostu już nie przejdą, bo prezydent ich nie przepuści. Dla KO zostaje albo rozwiązanie rządu, albo jeśli chcą dotrwać do końca kadencji odpuścić sobie sprawy ustrojowej i te związane z organami państwa, a także rozliczenia i zajęcie się rzeczami życia codziennego. Uproszczenia podatków, uproszczenie i doprecyzowanie prawa tam gdzie się da, implementacje prawa unijnego itd itp. Generalnie same te rzeczy gdzie naczelnik państwa nie powie "halt". W przeciwnym razie będzie to tragikomiczne wicie się piskorza który coś niby chce, ale tak naprawdę nie może. Ja tej tragikomedii oglądać nie zamierzam. Nie chcę też kolejnego okresu stagnacji i stania w miejscu. Życie mi się zaczyna kończyć. Chciałbym jeszcze zobaczyć ten kraj idący w jakimś konkretnym kierunku.
  13. Ty to potrafisz być jednak marzycielem. Raz, że każdy skazany dostanie ułaskawienie jako więzień polityczny. Dwa, nikt z instynktem zachowawczym nie na razie się na położenie głowy na "gilotynie". A introdukcja "gilotyny" nastąpi za 3 lata. I to taka z mandatem prezydenta. Chyba że KO da się zastraszyć i utnie rozliczenia. A da się zastraszyć.
  14. Zgadzam się, ale trzeba mieć też na uwadze, że PO, samo PO jest dużo słabsze od samego PiSu. Nie mają aż takich możliwości kontrolowania swoich przystawek.
  15. PO już nic nie może. Wszystkie karty są w rękach PiSu.
  16. Pociąg z rozliczeniami odjechał. Następne wybory najprawdopodobniej wygra PiS. KO z pisowskim prezydentem nie będzie wstanie nikogo efektywnie posadzić. PiS ze swoim prezydentem jak najbardziej tak. I nie będą musieli nawet przestrzegać brawa. Albo napiszą sobie taką jaką będzie potrzebna a Karol podpisze. Tym razem była jedyną szansą na takie rozliczenia. Odjechała. Za naszego życia już takiej nie będzie. Nie warto się tym już zajmować.
  17. Prawdziwym błędem było 100 konkretów na 100 dni. Trzeba było zrobić po prostu sto konkretów. Ale ale ale. Czyja to jest wina, że aby wygrać wybory trzeba nawkładać obietnic ponad realne możliwości, a potem albo się nie wywiązać z wszystkiego, albo zrujnować finanse publiczne? PiS nie ma takich dylematów, bo działaczy PiS to nie dotyczy. Oni, niezależnie w jakie bagno Polskę wprowadza sami będę już ustawieni. Jeśli ktoś ma ochotą ponarzekać na polityków, niech sobie uświadomi że jakość naszej klasy politycznej jest odzwierciedleniem narodu. Zatem zapraszam niektórych przed lustro do naplucia sobie w twarz.
  18. Rzecz w tym że jednak coś zrobili, tylko po pierwsze nie potrafią się tym należycie pochwalić, po drugie, zbyt opieszale
  19. Nie dostałem cukierka więc przewiercę sobie kolana.
  20. Niech się nie wygłupiają tylko rozpisują nowe wybory.
  21. Po 89 napisałem, więc się nie mylę. A złośliwe się odgryzając, to ty najwyraźniej nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
  22. Oj, oj. Ja trafiłem na pclab właśnie najpierw do działów sprzętowych. Chyba nie wiesz jak potrafią się żreć wyznawcy AMD i NVidii, czy AMD i Intel. Niektórzy są tak samo zabetonowani jak w wątkach politycznych.
  23. Dlatego koalicja musi się nauczyć w soszjalmedia, tak aby ich wyborcy bardziej zwracali uwagę na to co robią niż to czego nie robią.
  24. Realna siła będzie musiała wyłazić w odbyt tym grupom społecznym, których jest fizycznie najwięcej. A teraz napisz sobie program dla tej trzeciej siły i wyjdzie ci PIS...
  25. Ale co ty pierdzielisz? Czy ktoś tu podważa wyniki wyborów? Albo coś. Zwyciężyła demokracja, jak zawsze po 89 roku. Komentujemy za to jakość kandydata i pisowska wizję Polski. Większości taka wizja się podoba więc trudno. Kto nie będzie wstanie jej znieść w ostateczności może jeszcze wyjechać na zachód. Zupełnie pomijam fakt, że niezależnie kto będzie rządził, jego wpływ na jakość życia w Polsce będzie marginalny. Bo mimo wszystko partie się aż tak bardzo od siebie nie różnią to raz. Po drugie kiedy ktoś już się dostanie do władzy dostaje też kubeł zimnej wody na głowę i dociera do niego że pewne rzeczy trzeba robić w ściśle określony sposób. Nawet taki szur jak Braun musiałby się do tego dostosować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...