marko
Użytkownik-
Postów
1 193 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marko
-
Hmm... Jechałem właśnie na fitness i słuchałem radia. No i wobec fabryki Tesli w Berlinie wyszły oskarżenia o łamanie praw pracowniczych. Do tego redaktorzy zaczęli się śmiać, że coraz więcej ludzi nakleja te naklejki na tył Tesli. Sprawdziłem z ciekawości tabelki za pierwsze 2 miesiące sprzedaży w porównaniu z analogicznym miesiącem w 2024. Chiny spadek o 49%, Europa w przedziale 40-50%, w Australii ponad 70%. Wystarczyło, że Musk wmieszał się do polityki. To może być ciężki rok dla Tesli
-
Zaczyna się sezon. Polecam nie zapominać o dlugich spodniach i masce do podkaszarki / kosy spalinowej. Bo jak tak patrzę, to prawie nikt nie używa. A wystarczy jeden zabłądzony kamyk
-
Bo to jak z psem. Pójdzie gdzieś na wycieczkę i zawsze przywlecze kleszcze do domu.
-
kup mu kobyłki na prezent.
-
Postaram się na dniach podjechać do salonu Tesli, to zapytam
-
Jprd. Mandat za włączone Webasto Postój w tunelu
-
Teslanianie mają rację. Rozmrażanie czy schładzanie auta jest spoko. Co do pamiętania o tym, czy trzeba włączyć czy nie - z reguły takie coś robimy po dłuższym postoju auta. W zimie prościej jest włączyć to ogrzewanie i poczekać te kilka minut niż skrobać szyby (to też zajmuje czas). Oczywiście istnieje też Webasto, itp. i działa to praktycznie tak samo. Ze schłodzeniem auta jest jednak gorzej. Tu BEV zdecydowanie wygrywają. W trakcie dnia nie korzystamy z tego, bo auto po krótkim postoju z reguły nie schłodzi się aż do takiego stopnia, że trzeba chuchać w ręce. Przy nagrzanym aucie (oprócz upałów) z reguły wystarczy krótko przewietrzyć auto, by dało się tam wsiąść... Nie zmienia to faktu, że Teslanianie traktują BEV jak religię. Mam hybrydę, jestem mega zadowolony z elektrycznego napędu, jednocześnie jestem zadowolony, że mogę szybko i wygodnie tankować benzynę. I co mnie spotkało w innym temacie? Krytyka, że hybryda to wymysł szatana i tylko prawdziwe BEV jest fajne!
-
Przyjdzie dzień, że Musk wpadnie na pomysł sterowania myślami. I będą dostępne specjalne opaski na łeb, w różnych kolorach. Będzie można nawet w nich pływać! I wtedy uruchomią się foliarze, że Musk chce depopulacji i wypala ludziom mózgi. I wtedy Rosja uruchomi swojego Yuri'ego który przejmie kontrolę nad Teslowcami!
-
Jak osoba niema ma np. zmienić temperaturę za pomocą głosu? Pytam, bo akurat kolega z pracy jest osobą całkowicie niemą. Ja dla przykładu od 3 miesięcy leczę gardło. Alexa w domu często mnie nie rozumie. Jak rozwiązać taki problem w aucie?
-
Mnie bawią argumenty. Testy wykażą, że sterowanie dotykowe jest niebezpieczne? Żaden problem! Można sterować głosem. A dla ludzi z zaburzeniami mowy będzie specjalna kamera przed kierowcą, która będzie rozpoznawała język migowy!
-
Nie no co Ty. Chata można zaprosić do @GordonLameman na grilla. @ITHardwareGPT zapomniałeś o Range Rover
-
Dobra. Też dodaję do ignorowanych.
-
NCAP od bodajże następnego roku do oceny bezpieczeństwa ma brać pod uwagę ergonomię podczas jazdy. Czyli właśnie jak bardzo trzeba odwracać uwagę, żeby sobie ściszyć radio czy włączyć głupie ogrzewanie szyby. Będzie większy tablet z przyciskami.
-
Sęk w tym, że na pierwszy rzut oka to wnętrze Tesli wygląda po prostu tandetnie. Po prostu. Minimalizm też potrafi być piękny. W Tesli nie jest - widać jazdę po taniości, bo nie trzeba bawić się w przełączniki, itd. Kierownica, tablet - jest tanio? jest. Teraz wystarczy wmówić ludziom, że to wygodne.
-
właśnie! kotleta miałem zjeść! dzięki za przypomnienie!
-
200tys. zł kosztuje aktualnie dowolny większy popul ze średnim poziomem wyposażenia. Ale... nie cennik decyduje o tym, czy to półka premium czy coś innego. Bo patrząc tylko na cenę i wyposażenie, to teraz praktycznie każda marka ma jakiś model wyposażony pod korek, porównywalny z markami premium. Wydaje mi się, że najtrafniejszym określeniem Tesli jest słowo "trendy"
-
Tesla marką premium. To już trzeba mieć naprawdę nierówno pod deklem, żeby takie coś stwierdzić. Chińskie marki też mają modele za kilka set tys. zł. Tydzień temu siedziałem w chińczyku za 300tys. zł. To już też marka premium? Napisz coś negatywnego o VW, BMW, Toyocie czy czymkolwiek innym - cisza. Napisz coś negatywnego o BEV, Tesli czy czymkolwiek co jest tylko na prąd - zlatuje się szarańcza obrońców.
-
To dobrze konserwuj swoje Mitsubishi, jak chcesz pozostać przy kilku stówkach za serwis, nie zmieniając gabarytu auta
-
Ja w przyszłym tygodniu mam gwarancyjną wymianę tarcz i klocków
-
Ryzykownie. Jak coś z serwisem nie klapnie, to zacznie się spychologia, czy to błąd montażu czy wada części.
-
Nie ma pakietów serwisowych?
-
sorry, ale za takie praktyki powinien być ban i tyle. Jakim prawem jeden towar może kosztować dla jednego użytkownika x zł, a dla drugiego już 1,5x? Jakim prawem towar na stronie kosztuje x zł, a po dodaniu do koszyka kosztuje już 2x zł?
-
Ja tego Ali kompletnie nie ogarniam. Raz, że jest tam po prostu burdel na kółkach, dwa inna cena na stronie, inna po dodaniu do koszyka, trzy miniaturki często przekierowują do totalnie innego produktu. Spoko, jak trzeba jakąś pierdołę kupić za grosze. Przy droższych zakupach nigdy w życiu.
-
Do PSXa mam cholerny sentyment. Dostaliśmy go coś koło 2001 roku, oczywiście na Śląsku ( ). Kilka lat później się zepsuł, brat go sprzedał. Sentyment był jednak na tyle silny, że jakoś 10lat temu kupiłem znowu PSXa. A potem kolejnego, i kolejnego... Mam chyba z 10 sztuk, ze 20 padów, wszelkie akcesoria, dziwne pady, pistolety, kilka set gier. Nawet udało mi się zebrać prawie wszystkie PlayStation Magazyn z płytkami. A ostatnie dwa lata to znowu stare gierki na PC (1996-2006). Teraz patrzę na PS2, póki ceny za gry są w miarę ludzkie Kurde, jak sobie jeszcze przypomnę kafejki internetowe, salony gier z dwiema sztukami PSX i N64. Ahh...
-
Normalna kolej rzeczy. Każda generacja ludzi ma swoje "coś". Szeroko pojęte social media już zdychają. Po tym przyjdzie znowu coś.
