Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Temat dotyczy jakości snu. Jednak nie chodzi o sposoby uzyskania jak najlepszej możliwej, choć i to można poruszyć w tym wątku.

 

Planuje kupić sobie urządzenie do monitorowania snu. Czy ktoś korzystał z jakiś rozwiązań i może polecić? 

 

Myślałem o prostej macie, ponieważ nie lubię mieć założonego czegokolwiek na ręce, a taka matę kładzie się pod prześcieradło. Może ktoś używa i jest w stanie wskazać produkt z którego jest zadowolony?

 

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

Opublikowano

I tak za dużo sobie nie pomonitorujesz, bo żeby naprawdę znać przebieg snu i wiedzieć dokładnie czy zregenerowałeś się i w sensie ogólnego stanu fizycznego organizmu i w sensie odpoczynku i regeneracji mózgu, musiałbyś podpiąć się pod prawdziwą aparaturę labolatoryjną, aby zobaczyć aktywność mózgu i to konkretnie. Chodzi o techniki monitorowania które jeszcze 20 lat temu nie istniały. 

 

Bez tego możesz wyglądać na śpiącego a mieć nawet nie połowę efektywnej regeneracji. 

Swoją drogą jak ktoś wie gdzie jest najbliższe (bo pewnie nie w Polsce) "centrum badań snu" (czy jak to się nazywa) to dajcie znać. Chodzi mi własnie o takie miejsce, gdzie się korzysta z najnowszej wiedzy naukowej i podejście jest fachowe i na najwyższym poziomie. 

Mam nadzieję, że jest choć jedno w Europie.

Opublikowano (edytowane)

Szkoda pieniędzy na zegarki. Spokojne, świadome leżenie w łóżku traktowane jest jak głęboki sen. Ludzie na grupach z bezsennością śpią po 2-3, a zegarki pokazują im po 6-7H.

 

Jeśli masz bezsenność chroniczną, to nie istnieje żaden skuteczny sposób zasypiania poza prochami, bo bezsenność działa losowo i nie ma tu żadnej reguły. Wszelkie ziółka, kołdry obciążeniowe, aszwagandy, suplementacje magnezem czy uprawianie sportu jedynie uspokaja/wyzwalają endorfiny, czyli poprawiają nastrój i redukują stres, ale nie ma to wpływu na sen. Ponoć działa też dobrze maryśka. 

 

@VRman Najbardziej znane to to w Warszawie http://www.sen-instytut.pl/. Nie znam jednak ani jednej osoby, którą by tam wyleczono z bezsenności. Niektórzy chwalą terapię CBT, że po paru miesiącach już śpią dobrze, ale z czasem bezsenność im powraca.

Edytowane przez Áltair
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Áltair napisał(a):

Jeśli masz bezsenność chroniczną, to nie istnieje żaden skuteczny sposób zasypiania poza prochami, bo bezsenność działa losowo i nie ma tu żadnej reguły. Wszelkie ziółka, kołdry obciążeniowe, aszwagandy, suplementacje magnezem czy uprawianie sportu jedynie uspokaja/wyzwalają endorfiny, czyli poprawiają nastrój i redukują stres, ale nie ma to wpływu na sen. Ponoć działa też dobrze maryśka. 

Wychodziłem z lekkiej bezsenności i powiem tak. Higienia snu. Tylko i wyłącznie. Z suplementów można dać magnez 30-60 minut przed snem. I tyle.

 

Maryśka owszem, ale też ma swoje wady tak samo jak leki. Tylko dopóki ktoś nie skróci czasu snu (tak, przy bezsenności trzeba go skrócić), telefonu/TV/światła przed snem, dobrego materaca, poduszki, temperatury w sypialni - to żadne leki nie pomogą trwale. Jedynie na czas przyjmowania.

 

Monitoruję sen zegarkiem Watch 7, pokazuje tak w 80-85% przypadków prawdę, ale to też jest złudne bo co, zegarek pokaże jakość snu 60% i wbijasz sobie do głowy że się nie wyspałeś. 90% i się wyspałeś? No nie ;) 

Edytowane przez galakty
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, galakty napisał(a):

Wychodziłem z lekkiej bezsenności i powiem tak. Higienia snu. Tylko i wyłącznie. Z suplementów można dać magnez 30-60 minut przed snem. I tyle.

 

Maryśka owszem, ale też ma swoje wady tak samo jak leki. Tylko dopóki ktoś nie skróci czasu snu (tak, przy bezsenności trzeba go skrócić), telefonu/TV/światła przed snem, dobrego materaca, poduszki, temperatury w sypialni - to żadne leki nie pomogą trwale. Jedynie na czas przyjmowania.

 

Monitoruję sen zegarkiem Watch 7, pokazuje tak w 80-85% przypadków prawdę, ale to też jest złudne bo co, zegarek pokaże jakość snu 60% i wbijasz sobie do głowy że się nie wyspałeś. 90% i się wyspałeś? No nie ;) 

U mnie przez lata, dzień w dzień skrupulatne przestrzeganie higieny snu nic nie dawało, a wyniki badań jak u astronauty. A mam to dobrze przerobione, dosłownie wszystko, co można znaleźć w książkach o spaniu, u lekarzy i w sieci. Nawet wydawało się, że wszystko działa na odwrót, bo przy siedzeniu cały dzień na tyłku przed kompem przychodziły normalne noce, a np. po rajdzie cały dzień w lesie, ze znajomymi, psami, ogniskiem na koniec, przy bardzo dobrym relaksie i świetnym humorze, kończyło się to u mnie ostrą bezsennością. To samo z TV, który jest wieczorem dla mnie najlepszym usypiaczem. Być może na sen mi pomógł seks i te sprawy, które były zaniedbane (brak zmian, monotonia dnia codziennego, niepoznawanie nowych rzeczy). Przynajmniej pewne zmiany w tej kwestii zgrały się dokładnie w tym samym czasie, gdy sen się poprawił. 

 

Metoda ze skracaniem czasu snu jest niebezpieczna. Nie mówią, że można ją stosować tylko krotko i u bardzo zdrowych osób. Ludzie przez to kończą na pogotowiu z wysokim ciśnieniem i halucynacjami. To bardziej pasuje do radzieckich eksperymentów niż czasow współczesnych. 

 

Z lekami się zgadzam. One nie leczą, tylko pomagają na skutki choroby, czyli sam brak snu każdej nocy. 

Edytowane przez Áltair
Opublikowano
17 godzin temu, Totek napisał(a):

Właśnie to jest niesamowite, spać musimy wszyscy, a tak mało mówi się o potrzebie i jakości snu. 

 

Pozdrawiam z nocnej zmiany wszystkich kimających po kątach :spioch:

Polecam na youtube pogadanki z Matthew Walkerem. U Joe Rogana, ale jak nie nudzi Cię ten temat (a nikogo nie powinien nudzić, bo to super ważna sprawa!) to też to

 

 

PS. Proszę o nie komentowanie tego co teraz napiszę. Nie chcę wchodzić w dyskusję. Napiszę tylko swoją opinię i na tym zakończę:

NIC i NIGDY nie jest warte pracy na zmiany. Jako człowiek, które życie jest rozwalone przez niedobór snu mówię to stanowczo. NIGDY nie gódźcie się na pracę na zmiany. Stabilny zegar snu to nie jest pierdoła, z którą można sobie pogrywać. NIE i koniec!

3 godziny temu, Áltair napisał(a):

U mnie przez lata, dzień w dzień skrupulatne przestrzeganie higieny snu nic nie dawało, a wyniki badań jak u astronauty. A mam to dobrze przerobione, dosłownie wszystko, co można znaleźć w książkach o spaniu, u lekarzy i w sieci. Nawet wydawało się, że wszystko działa na odwrót, bo przy siedzeniu cały dzień na tyłku przed kompem przychodziły normalne noce, a np. po rajdzie cały dzień w lesie, ze znajomymi, psami, ogniskiem na koniec, przy bardzo dobrym relaksie i świetnym humorze, kończyło się to u mnie ostrą bezsennością. To samo z TV, który jest wieczorem dla mnie najlepszym usypiaczem. Być może na sen mi pomógł seks i te sprawy, które były zaniedbane (brak zmian, monotonia dnia codziennego, niepoznawanie nowych rzeczy). Przynajmniej pewne zmiany w tej kwestii zgrały się dokładnie w tym samym czasie, gdy sen się poprawił. 

Bo sen to nie jest jakaś magia, tylko coś powiązanego z wieloma rzeczami. Dlatego jak ma ktoś pomóc to tylko grupa najwyższej klasy ekspertów z dostępem do najnowocześniejszego sprzętu, doświadczona, wybitna i zaglądająca wszędzie. Nie wiem czy takie miejsce istnieje i na pewno jeśli itnieje, jest cholernie drogie. Ale dla przykładu w tym co piszesz, może być kwestia tak banalna jak za duży wysiłek, za dużo wysiłku/aktywności za blisko pójścia spać, albo.. zwyczajne zużycie zasobów organizmu. Ja mam tak, że jak się mocniej (jak na siebie mocniej) poruszam, to jest katastrofa. Jakby brakowało nie wiem czego, magnezu, wapnia, cynku, kij wie. Zawsze po aktywnym dniu jest kaszana. 

Dlatego trzebaby być podpiętym do badań nonstop, wszelkiego typu. Badać wszystko i do przesady. W końcu coś wyjdzie, ale bez tak gruntownego podejścia to trochę jak rzucanie kamieniem w nieprzezroczystą wodę z nadzieją, że się trafi jakąś rybę na obiad. Małe szanse.

  • Like 1
  • Upvote 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • PvP tu jest tragiczne, ja rozumiem że kogoś to może jarać ale tylko w założeniu że on też poluje na innych graczy. Jak tego nie chcesz to na dłuższą metę irytuje, jeszcze jakby chłop walił od startu to rozumiem, ale czekanie żebyś ubił bota i wtedy angażowanie w walkę... Szybko stracą graczy takim podejściem.    
    • Płyta główna i reszta zakupione. Temat można zamknąć. Dzięki.
    • @VRman Dobra, namowiłeś mnie do retro z lepszym ekranem, ale nie chcę kupować do tego oleda 4k, ani archaicznych monitorów.   Zamówiłem smartfon z zablokowaną siecią i ekranem OLED 120hz 1080p, 19.5:9. Kiedyś przymierzałem się, ale uznałem że po co mi to.  Samsung a55 wyszedł tylko 270 zł z wysyłką z lombardu + używany gamesir g8 za 110 zł. Ewentualnie będzie na części w razie wypadku, bo ktoś z rodziny ma a55. PS2 /Gamecube emuluje chyba lepiej niż handheldy na t820 (rg406 /rg476h). Jedynie może być niewygodnie... Wtedy wymienię na rg476h, szczególnie że IPS w technologii LTPS powinien być znośny, a społeczność zrobiła już własne oprogramowanie dla handheldów z T820.   Castlevania Rondo of Blood jednak mnie kusi, a drugi poziom pokazał, że jeszcze dobrze gra się w tak stare gry. Szkoda, że emulator PS2 na androida jest porzucony, ale może Devil May Cry działa tam znośnie i poprawnie lub pójdzie przez emulację PC na telefonie.
    • Na większe mnie nie stać, i taki mocno naginam budżet przy opcji deweloperskiej... Nawet te 46-47 m2 (mam na oku takie z genialnym układem, wysoko, bez usług, tylko ze średnim dojazdem, ale okolica jeszcze się buduje) jest już właściwie poza zasięgiem... A czekania dwa-trzy lata na dziurę w ziemi (ceny czasem niższe i nawet dałoby się upolować cos fajnego ) nie wytrzymam.   Tak, parter skreślałem od razu, podobnie wjazd do garażu. Skomunikowanie WP to duża zaleta, ale u mnie najwięcej jest ofert właśnie typu trzy małe pokoje, z najgorszych dzielnic (bardzo stare bloki, nieciekawa okolica, piecyki)    Boję się też trochę remontu. Ogarniał z was ktoś coś takiego przez jedną firmę kompleksowo? WP to masa problemów, cała łazienka do rozwalenia, gaz, brak trójfazówki, wymiana grzejników plus często problemy z instalacją. Boję się tego wszystkiego - a jednocześnie to najbardziej dostępna finansowo opcja.    Jednocześnie to może być moje docelowe lokum i wolałbym wydać kasę lepiej niż na WP z lat '80...   Wiem jak do brzmi - mierz siły na zamiary i nie pier.... Przesrane.:E    Czyli te usługi olać.. Ech, poza tą jedną "drobną" wadą to było najlepsze  co znalazłem od kwietnia, jeśli chodzi o układ, cenę itp... Ale też miałem wątpliwości. 
    • Aż taka kupa ze ST s5 że nikt nie komentuje?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...