Myślę, że skutecznie udało mu się ten wizerunek zmienić. Po za tym on wyrósł z XXw. kapitalizmu a nie tego co się obecnie dzieje czyli oderwanych od życia władców planety - korpoludków.
Myślę, że jest olbrzymi dysonans pomiędzy tym co się dzieje w naszym życiu a narrację która próbuje narzucić lewa strona. Ja mogę się zgadzać i zgadzam się ze wspieraniem LGBT przez Lewicę, a jednocześnie nóż w kieszenie mi się otwiera jak te głąby nie rozumieją, że mikroprzedsiębiorca na ryczałcie dowalony składką zdrowotną po polskim ładzie czasami nie ma co jeść, a nie jest jak oni uważają jakimś bogolem, któremu mercedesy nie mieszczą się w garażu. Partia RAZEM nie ogarnia, że przedsiębiorcą w polskim systemie prawnym jest zarówno właściciel 20 spółek notowanych na giełdzie jak i babcia sprzedająca kwiaty na rynku! Uwzględniając oczywiście możliwość wyboru formy opodatkowania - są TAK SAMO traktowani podatkowo - przy czym ta babcia czasami ma mniej od pracownika ze minimalną pensją... Ktoś zapyta - to dlaczego ta babcia nie pójdzie harować do magazynu? A może nie chce być niewolnikiem pracującym dla innych? Może woli mieć coś co robi dla siebie? Tego Lewica nie ogarnia. Zresztą jak i socjalistyczny PiS. A grzanie tych tematów typu: LGBT czy imigranci (w Polsce) czy aborcja to tematy zastępcze, które mają nam namieszać w głowach żebyśmy nie zaczęli się zastanawiać nad tym jak nam urządzają świat tylko brali się za łby o duperele.