Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, AndrzejTrg napisał(a):

Nie są na poziomie rynkowym, płacisz przynajmniej raz tyle w aptece niż na osiedlu, ale jak mówię, osiedlowe zioła są robione na detal, tutaj już chodzi o ilość a nie jakość, zapytasz czy to sativa czy indica to nawet "sprzedawca" nie ma pojęcia, już nie mówiąc o konkretnym rodzaju. A aptekach masz do wyboru do koloru, ogólnie zależy co Ci lekarz napisze :) 

No dobra, jest 12 opcji ;) ale cena 250-300 za 5g, to normalna cena. Ceny osiedlowe 25zl/g to przeszlosc lub cos, czego normalny czlowiek nie chcialby probowac :P

  • Like 1
Opublikowano
3 minuty temu, ampere1 napisał(a):

Ale logicznie sensowne. Patrząc po obecnej sytuacji politycznej. 

Nie, nie jest.

W Republice cała władza została oddana legalnie w ręce przyszłego imperatora. W Polskich warunkach Kaczyński sięgał po władzę nielegalnie i sam wysadzał bezpieczniki. 


 

 

Twój wywód jest wewnętrznie sprzeczny, bo boisz się że ze Tusk będzie miał pełnię władzy, a potem proponujesz system w którym jakaś osoba będzie śmiała taką pełnię władzy.

9 minut temu, ampere1 napisał(a):

A jaką masz gwarancję, że tym razem Donald Tusk nie przejmie standardów Kaczyńskiego i jego metod mając w praktyce Sejm, Senat, RM i Prezydenta? 

Bez prezydenta spoza PiS lub Konfederacji żadnych rozliczeń nie będzie. Ani żadnych zmian, które mogłyby zabezpieczyć system polityczny. 
 

 

Dlatego dobrym pomysłem jest choćby Hołownia. 

6 minut temu, Spl97 napisał(a):

Tusk nie ma takich zapędów autorytarnych jak to ma Kaczyński, o czym przekonaliśmy na własnej skórze w latach 2015-2023, kiedy PiS rządziło i to samodzielnie.

Dodatkowo: Tusk miał RM, prezydenta i…. Nic. 
nie zrobił tego co Kaczyński (lata 2010-2015).

  • Upvote 1
Opublikowano
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Twój wywód jest wewnętrznie sprzeczny, bo boisz się że ze Tusk będzie miał pełnię władzy, a potem proponujesz system w którym jakaś osoba będzie śmiała taką pełnię władzy.

Ba, kiedyś Tusk miał pełnię władzy i coś złego się w takich okolicznościach stało z Polską? Nie, nic złego się nie stało Polsce, a zamachów na demokrację za Tuska nie było.

  • Upvote 4
Opublikowano

@LeBomB @bergercs @GordonLameman Tak trochę z przymróżeniem oka pisałem że zawsze są potrzebne używki do imprezowania.

Czasami człowiek jest kierowcą, czy to jadąc na koncert czy na "miasto" czy impreze domową, nic nie korzysta i żyje. Ale jednak nie ma kolejki chętnych do kierowania ;) Także ludzie lepiej bawią się z używkami niż bez.

Nie pisałem o jakimś nadużywaniu, a byciu w fajnym stanie, tzw rauszu jeśli mowa o alko. Tak się przyjemniej bawi na koncercie, festynie czy w parku rozrywki niż całkiem na trzeźwo. A w życiu jest ważne by się też dobrze bawić a nie tylko odpowiedzielnie pracować i ogarniac rodzinę czy inne poważne aspekty życia.

 

Co do papierosów też nie pisałem o jakichś nałogach a tym, że dla wielu ludzi to przyjemne. W pracy niektórym pomaga się odstresować itd.

A do whisky można zapalić cygaro, to też zwyczjanie przyjemne.

 

Zwyczjnie też fajnie wypić wino do obiadu.

 

 

Pewnie że alkohol mógłby być droższy, wystarczy podnieść akcyzę. Tyle że w efekcie spadnie spożycie wina, whisky i smakowych wódek czy "krafotwych" piw, a wróci czysta, tanie browary no i bezkacyzowy bimber i wina własnej produkcji.

  • Upvote 1
Opublikowano
12 minut temu, ryba napisał(a):

No dobra, jest 12 opcji ;) ale cena 250-300 za 5g, to normalna cena. Ceny osiedlowe 25zl/g to przeszlosc lub cos, czego normalny czlowiek nie chcialby probowac :P

Zgodzę się, ale te za 25 zł za gieta to się później smoki i inne takie widzi :) 

  • Upvote 1
Opublikowano
43 minuty temu, LeBomB napisał(a):

Ludzi ze stwardnieniem rozsianym klasyfikowało się po wieku do tego czy ich leczyć czy nie. Jak ktoś był już starszy, to pewne metody leczenia go nie objęły.

Pytanie czy te metody byłyby jakkolwiek skuteczne.

Może źle kojarzę ale leczenie interferonem najlepiej działa w młodym wieku.

43 minuty temu, LeBomB napisał(a):

Dla ludzi otyłych (chodzi głównie o tych, u których problem wymaga diagnozy, bo nie jest uzależnieniem czysto psychicznym) masz jedynie "dobre słowo" w postaci żryj mniej, więcej się ruszaj i jedz zdrowo, a jak to zrobisz, czy twoja psychika da radę, czy twój organizm nie ma jakiejś wady, która powoduje tycie, to już nikogo nie obchodzi.

Wydaje mi się jednak, że na NFZ można spokojnie zrobić diagnozę przyczyn otyłości i dojść np. do zaburzeń hormonalnych, czy innych schorzeń.

Z tego co wiem do psychologa też da się dostać.

 

Jakichś specjalnych ułatwień dla palaczy raczej nie ma, też jest zwykle "po prostu przestań palić", "w razie coś weź gumę/plasterek/cokolwiek tam wymyślili".

17 minut temu, Spl97 napisał(a):

Tusk nie ma takich zapędów autorytarnych jak to ma Kaczyński, o czym przekonaliśmy na własnej skórze w latach 2015-2023, kiedy PiS rządziło i to samodzielnie.

A co z kadencją 2005-2007, nikt już nie pamięta jakie wtedy miał zapędy?
Od tamtego czasu nic się nie zmieniło, ba nawet wzmocniło.

6 minut temu, Badalamann napisał(a):

Pewnie że alkohol mógłby być droższy, wystarczy podnieść akcyzę. Tyle że w efekcie spadnie spożycie wina, whisky i smakowych wódek czy "krafotwych" piw, a wróci czysta, tanie browary no i bezkacyzowy bimber i wina własnej produkcji.

Nie spadnie. Lepsze alkohole są kilkukrotnie droższe od najtańszych, a ludzie i tak kupują, bo wybierają jakość i smak. Stać ich na to, bo to nie opoje, żeby tylko się nawalić.

Kto chleje, ten chleje i wtedy bierze najtańsze co jest, byle mocno trzepało.

 

Za wino własnej roboty nie bierze się byle kto, trzeba na to poświęcić czas. Jeżeli komuś nie starcza na butelkę, to się za taką robotę nie weźmie.

Bimber wydaje się prostszy w produkcji, ale też mało kto się za to zabiera.

Jak już, to wzrośnie przemyt, choć przy domkniętych wschodnich granicach może być trudniej.

Opublikowano
8 minut temu, Bono_UG napisał(a):

A co z kadencją 2005-2007, nikt już nie pamięta jakie wtedy miał zapędy?
Od tamtego czasu nic się nie zmieniło, ba nawet wzmocniło.

Może i miał wtedy te zapędy, lecz Jarka skutecznie temperował wówczas Lechu, jego brat.

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Bono_UG napisał(a):

Nie spadnie. Lepsze alkohole są kilkukrotnie droższe od najtańszych, a ludzie i tak kupują, bo wybierają jakość i smak. Stać ich na to, bo to nie opoje, żeby tylko się nawalić.

Kto chleje, ten chleje i wtedy bierze najtańsze co jest, byle mocno trzepało.

 

Za wino własnej roboty nie bierze się byle kto, trzeba na to poświęcić czas. Jeżeli komuś nie starcza na butelkę, to się za taką robotę nie weźmie.

Bimber wydaje się prostszy w produkcji, ale też mało kto się za to zabiera.

Jak już, to wzrośnie przemyt, choć przy domkniętych wschodnich granicach może być trudniej.

Nie no najtańsza wódka nadal wyjdzie pod 50 za litr, powiedzmy 40-45 w promocji, a za 55-60 masz litr finalndii czy stocka w Biedrze czy Lidlu w promocjach, ktore sa po kilka kilkanascie razy w roku. Bocian, całkiem dobry, troszkę taniej nawet.

Podobnie whisky, kolo 50 za te marki sklepowe, a po 60-70 jest w promo czerwony JohhnyWalker, niewiele drożej Ballentines. To jest może 30-50% więcej niż najtansze a nie kilka razy.

Wina też najtansze jak sa prmo to coś 10-12 zł za 0,75 czy nawet za litr, a już całkiem fajne po 15-20 dostaniesz. Jak się obkupić na promocjach to nawet poniżej tych 15.

I najwiecej idzie tych najtanszych i tych właśnie średnich. Te 2-3x droższe to już są na najwyższej półce i schodzi tego mało. Na prezent raczej.

 

Za wino bierze się praktycznie każdy "na wsi" a i w blokach w piwnicach tego sporo się robi. Bimber to tez żaden wyczyn, jak ktoś ma dom jednorodzinny. I to takie całkiem fajne ludzie pędzą, lepsze niż z mety.

 

Dochodzi spirytus, zapewne z przemytu z Ukrainy. Do nalewek równie dobry jak sklepowy a znacznie, często blisko 2x, tańszy.

 

 

@AndrzejTrg Jakim cudem po paleniu ktoś miałby mieć halucynacje? xD

A 25-30 zł można w mieście powiatowym dostać gram niezgorszego palenia.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano

@Badalamannzapytaj społeczeństwa czy po ziole można mieć halucynacje :) 90% odpowie że tak, taką nam rząd zafundował propagandę już xx lat wstecz i ona dalej jest powielana niestety. 

Większe miasto, większe możliwości i większa konkurencja :) także ceną walczy się o klienta. U mnie poniżej 40 zł nie schodzi, może jest gdzieś taniej, no ale aż tak zagłębiać mi się nie trzeba. Jestem samowystarczalny :D 

Opublikowano

Mi tego nie musisz tłumaczyć :) ale takie coś się przyjęło i temu stare baby dalej tak myślą że jak zajarasz to widzisz smoki i inne mityczne stworzenia i temu marihuana jest zła. I społeczeństwo nie jest uświadamiane pod tym względem, dalej w Polsce wielu, a nawet bardzo wielu ludzi stawia zioło na równi z herą czy innymi anfami.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, LeBomB napisał(a):

od kiedy Palade publikuje w sieci treści proPiS? 

Nie wiem, Palade nie ukrywa że zna osobiście Trzaskowskiego mówił o tym nawet kilka dni temu na swoim filmie. 

A zna go bo razem chodzili do tej samej klasy w liceum, więc na nie jednej imprezie razem byli. 

 

Edytowane przez Camis
Opublikowano
9 minut temu, Badalamann napisał(a):

@AndrzejTrg No ale to z halucynacjami to brednie z jakichś straszących narkomanią lekcji w podstawówce chyba.

Nie ma halucynacji po marihuanie. Nawet tej mocnej z apteki, a co dopiero ulicznej czy z własnej uprawy.

No i tu doszedles do sedna, uliczna uprawa to najwieksze zlo - cholera wie czym to jest zakrapiane, jakie nawozy lecialy i jak dlugo przed scieciem przestali. Na podstawie obserwacji otoczenia wiem, zeby tego nie ruszac kijem nawet za darmo, zabawy w rosyjska ruletke z jakoscia. Lepiej sobie zrobic wypad do czech albo amsterdamu raz do roku na weekend 🙃

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, Bono_UG napisał(a):

Wydaje mi się jednak, że na NFZ można spokojnie zrobić diagnozę przyczyn otyłości i dojść np. do zaburzeń hormonalnych, czy innych schorzeń.

Z tego co wiem do psychologa też da się dostać.

 

Jakichś specjalnych ułatwień dla palaczy raczej nie ma, też jest zwykle "po prostu przestań palić", "w razie coś weź gumę/plasterek/cokolwiek tam wymyślili".

Jest, a przynajmniej był, cały program.

https://pacjent.gov.pl/program-profilaktyczny/program-profilaktyki-chorob-odtytoniowych

 

Dla otyłych jest tylko gdy chcą się leczyć chirurgicznie, do czego kwalifikuje się niewiele osób z już na prawdę dużym problemem. 

https://www.gov.pl/web/zdrowie/program-kompleksowej-opieki-medycznej-dla-chorych-na-otylosc-olbrzymia-leczona-chirurgicznie

Reszta świadczeń wyłącznie w ramach POZ i tego gdzie cię dalej taki lekarz skieruje. 

Leczenie dla osób z otyłością w ramach dodatkowych programów bez konieczności leczenia chirurgicznego debatowało się w 2023 roku, ale nie przeszło, a i tak była mowa o tych, którzy mają BMI >30

 

2 godziny temu, Bono_UG napisał(a):

Pytanie czy te metody byłyby jakkolwiek skuteczne.

Tak, są skuteczne i w wielu krajach za granicą się stosowało do znacznie starszych pacjentów niż u nas. Można było ściągnąć lek na własną rękę, ale nie było tanio. 

 

Opublikowano

@ryba Skąd takie głupoty? Kurcze kto i po jaka cholerę miałby czymś "zakrapiać" marihuanę? Nawozy jak do roślin kwitnących(a i bez pewnie będzie ok, może nieco mniejsze kwiatostany), ziemia dobra do kwiatów/szklarni(azot jest ważny) i tyle.

Zła jakośc oznacza najwyżej że będzie słaba, mieszana z niemającą thc itd. Ale to przecież poznasz po pierwszej luifie na dwuch-trzech spalonej.

Opublikowano
13 minut temu, LeBomB napisał(a):

Jest, a przynajmniej był, cały program.

Niestety już koniec, program przedłużony tylko do czerwca, ale ostatni pacjenci kwalifikowani do zabiegu muszą zostać maksymalnie do końca marca.

Brakuje pieniędzy, koszt na pacjenta to około 15-20k zł. 
Szpitale już anulują nawet planowe operacje w ramach KOS-BAR.  

 

A to na prawdę pomagało, 90% pacjentów na stałe znacznie zmniejszyło wagę. 

 

Opublikowano
22 minuty temu, Badalamann napisał(a):

@ryba Skąd takie głupoty? Kurcze kto i po jaka cholerę miałby czymś "zakrapiać" marihuanę? Nawozy jak do roślin kwitnących(a i bez pewnie będzie ok, może nieco mniejsze kwiatostany), ziemia dobra do kwiatów/szklarni(azot jest ważny) i tyle.

Zła jakośc oznacza najwyżej że będzie słaba, mieszana z niemającą thc itd. Ale to przecież poznasz po pierwszej luifie na dwuch-trzech spalonej.

Kiedyś popularne było WD-40 czy choćby skrapianie rozcieńczoną herą... z tym drugim to nie wiem ile prawdy, ale to pierwsze to sam byłem świadkiem jak typy latały po WD i psikali na zielsko bo podobno lepiej kopało :/ Nawozami sobie można szybko i łatwo zniszczyć uprawy, i jak @ryba mówi trzeba też wiedzieć kiedy odstawić, bo to też źle wpływa choćby na smak i właściwości. Jeszcze nagminnie skrapiali wodą z cukrem a to już z wiadomych powodów :) 

Opublikowano
54 minuty temu, Badalamann napisał(a):

@ryba Skąd takie głupoty? Kurcze kto i po jaka cholerę miałby czymś "zakrapiać" marihuanę? Nawozy jak do roślin kwitnących(a i bez pewnie będzie ok, może nieco mniejsze kwiatostany), ziemia dobra do kwiatów/szklarni(azot jest ważny) i tyle.

Zła jakośc oznacza najwyżej że będzie słaba, mieszana z niemającą thc itd. Ale to przecież poznasz po pierwszej luifie na dwuch-trzech spalonej.

Zycie pisze takie scenariusze. Samosiejka lub inne zle barachlo lub za szybko sciete trzeba jakos podrasowac dla patusow. Najlepszy test - kladziesz to na kartke papieru i patrzysz czy sie robi plama. Koniec oft, dobrze ze Liroy podzialal i przebil pierwszy most oporu i jest legalna medyczna w pl. A kiedy dalsze zmiany... Nikt nie wie 🙃

Opublikowano
Cytat

potem proponujesz system w którym jakaś osoba będzie śmiała taką pełnię władzy.

Nie zrozumieliśmy się. Obecnie mamy system gdzie rzeczywiście rządzi ktoś ale zazwyczaj z większą władzą faktyczną, niż wynikającą z prawnego zaszeregowania. System ten umożliwia tworzenie całej armii słupów. Mnie chodzi o to, żeby za egzekutywę i jej działania w całości odpowiadał jeden człowiek, bez wpływu na parlament, bez formalnego prawa inicjatywy ustawodawczej, kontrolowany w swoich działaniach przez sądownictwo. Monokratyczna, dająca łatwe pole do wskazania odpowiedzialności za działania egzekutywa bez prawa do wpływania na legislatywę, legislatywa tworząca ustawy, bez żadnych słupów i sterowania z tylnego fotela i łączenia stanowisk między władzami. Gruba kreska między nimi. Bez opcji, że poseł jest ministrem/premierem jednocześnie. Aby to wypaliło, konieczna jest demokratyczna legitymizacja całości egzekutywy, która byłaby urzeczywistniona przez wybory prezydenckie. Oczywiście istniałby impeachment. Chodzi o to, żeby zarówno kandydat na późniejszego Marszałka Sejmu/Senatu jak i na Prezydenta powinien być na tyle "zjadliwy" dla ogółu, żeby został wybrany na urząd i był stanie rzeczywiście potem kierować urzędem/izbą parlamentu, oraz wyposażony w taką władzę aby móc rzeczywiście zatrzymać radykalne zakusy twardego elektoratu swojej partii. Owe zatrzymanie zakusów byłoby konieczne do utrzymania władzy, gdyż tym procentem przeważającym w głosowaniach jest najczęściej elektorat niezdecydowany, którego pogląd na sprawy państwa jest kluczowy. 

Opublikowano (edytowane)

@ampere1

Znasz w ogóle system rządzenia?

 

W Polsce rządzi się ustawami. 
Gdzie niby widziałeś taki system? Gdzie to niby działa?

 

Tylko pls nie mów USA, bo pęknę ze śmiechu.

 

 

 

 

 

EDIT:

przypomnijmy sobie jakie zwierzątka  PiS (tzw. Mniejsze zło) wypuścił przed wyborami:

 

 

IMG_2321.jpeg

Edytowane przez GordonLameman
  • Haha 1
Opublikowano

Uważam konstytucyjny system amerykański za najlepszy. Niemniej w obecnym stanie nie da się go zastosować, chociaż w naszym kraju powinien być system chociaż system semi-prezydencki. Powinniśmy w tą stronę iść już od czasu rozpoczęcia transformacji ustrojowej w 1989 r.

 

To, że rządzi się ustawami to oczywista sprawa. 

Opublikowano
3 godziny temu, LeBomB napisał(a):

Ludzi ze stwardnieniem rozsianym klasyfikowało się po wieku do tego czy ich leczyć czy nie. Jak ktoś był już starszy, to pewne metody leczenia go nie objęły. Obecnie jak to wygląda nie wiem, mam nadzieję, że coś się zmieniło.

2 godziny temu, crush napisał(a):

Z wiekiem nie wiem, ale niektóre metody leczenia dalej są od drugiego stwierdzonego "rzutu".

2 godziny temu, Bono_UG napisał(a):

Pytanie czy te metody byłyby jakkolwiek skuteczne.

Może źle kojarzę ale leczenie interferonem najlepiej działa w młodym wieku.

@LeBomB Co ma wspólnego nałóg z własnej nie przymuszonej woli do SM się pytam (palacze i alkoholicy robią to sobie sami) , leczenie -  można próbować jedynie ją spowolnić (metyloprednizolon , interferon , teruflunomid , HET , RRSM , wlewy , eksperymentalne ... , ćwiczenia i rehabilitacja - w większość z własnej kieszeni) , @crush zgadza się.

 

Jestem opiekunem osoby chorej na SM po 3 rzutach (nauczycielka zdiagnozowana po 1 rzucie 23 lata temu , nie pijącej i nie palącej) i należeliśmy do niedawna od lat do stowarzyszenia zrzeszającego osoby chore na SM w Polsce i Niemczech (spotkania , wyjazdy , kolonie dla młodzieży , itd... - zmieniła się władza i polityka stowarzyszenia i sporo osób zrezygnowało).

Najmłodsza zdiagnozowana osoba którą znam ma 13 lat (kesimpta) , rozstrzał wiekowy choroby jest naprawdę duży i dość często diagnoza jest stawiana dopiero po 1 rzucie.

Co do samej skuteczności preparatów się nie wypowiem , jeden bardzo obiecujący eksperymentalny XXXXX (HET obecnie w II fazie) o rzekomo bardzo dużej skuteczności spowodował rzut u 16 z 20 osób które brały udział w badaniach klinicznych.

Znam wiele przypadków osób które stosowały HET , RRSM  i którym się pogorszyło w krótkim czasie (około roku) , ale to tylko i wyłącznie moje wnioski na podstawie moich obserwacji.

 

@Bono_UG

Moja mama po 1 rzucie miała podawany interferon i było dobrze przez jakiś czas , potem jedno eksperymentalne (wtedy II faza HET - obecnie ogólnodostępny) - wkrótce nastąpiły 2 rzuty w bardzo krótkim czasie , prawie pół roczna hospitalizacja i powrót do interferonu - od 15 lat , odpukać , choroba nie postępuje.

 

Wiele osób które znam w wieku obecnie 40-70 lat miały właśnie za młodu podawany interferon i w większości przypadków choroba nie postępowała - powtarzam że to tylko moja obserwacja.

 

Śp. dobry znajomy i opiekun po 3 rzutach odzyskał niemal 100% sprawność (nie do odróżnienia od osoby zdrowej) na ponad 40 lat (interferon , ciężka rehabilitacje i ćwiczenia) , potem nastąpił 4 rzut i był jedynie w stanie ledwo mówić , wkrótce potem zmarł z racji wieku.

 

@Bono_UG

Z moich skromnych obserwacji mogę zasugerować że interferon podawany do 25-30 roku życia po 1 rzucie najlepiej rokuje na spowolnienie/zatrzymanie przez dłuższy czas postępowanie SM , nowe HET i RRMS wchodzące obecnie na rynek od lat tkwiły w 1 i 2 fazie (z drobnymi zmianami) , długoterminową skuteczność i skutki poznamy dopiero w przyszłości.

 

Powtarzam że nie posiadam wiedzy ani kompetencji do wyciągania daleko idących wniosków , to tylko i wyłącznie moja opina na podstawie obserwacji osób (ok. 5000) które poznałem na przestrzeni 20 lat będąc w stowarzyszeniu/wyjazdach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...