Indiana Jones i Wielki Krąg
-
Popularne tematy
-
Najnowsze posty
-
Przez Reddzik · Opublikowano
Ja odpukać nie mam problemów technicznych z grą. Działa jak bez zająknięcia. Żadnych stutterów ścin czy innych cyrków. Jedyny problem to problem gdy chce sprawdzić discorda czy forum czasem gra crashuje przy wróceniu do niej, mimo że gram w oknie -
Przez leven · Opublikowano
Najnowsze sterowniki 566.36 instalowałem wczoraj, ale patrząc na podgląd zdarzeń problem pojawił się nagle 1.10.2024 ale w innej formie. Dotyczył sterownika nvidii i innych dziwnych zdarzeń. A te powtarzające się błędy, które pokazałem w poście powyżej są od 5.12.2024. Przeinstalowałem sterownik w DDU na wersję 560.81 z sierpnia bodajże i na razie zero tych dziwnych powtarzających się błędów. Możliwe, że to winna jest jakaś aktualizacja systemowa, która nie zgadza się z nowymi sterownikami. Albo system się sypie i trzeba będzie postawić od nowa. Niestety, albo stety, to win11 24h2 tak bardzo słynny z baboli -
Przez Zas · Opublikowano
Czytam opinie o nowym Stalkerze, widzę średnią ocen na Steam i ilość grających, śledzę reakcje graczy, oglądam gameplay'e i... nadziwić się nie mogę. Rozumiem, że na bezrybiu i rak ryba, że gra z niespotykanymi od dawna klimatem i mechanikami bez względu na wszystko powinna mieć wzięcie, a jednak cholernie dziwię się graczom. Iluzja życia ponoć w grze nie istnieje, bo przeciwnicy, zamiast żyć sobie gdzieś na mapie czy spawnować się w konkretnych obszarach (jak zwierzęta w Far Cry, tylko z usprawnieniami?), spawnują się na niewielkiej przestrzeni dookoła gracza - niby też wedle skomplikowanych skryptów, ale w praktyce z d...y, albo wszyscy na raz, albo nikt. System A-Life nie istnieje ani w wersji 2.0, ani nawet w wersji 1.0, skrypty AI często głupieją albo są dziwnie zaprogramowane. Ludzie widzą nas przez ściany i telepatycznie się porozumiewają. Ekonomia jest zepsuta albo wymusza zbyt częste zajmowanie się naprawami, gra jest rozciągnięta przez backtracking. W mnóstwie zadań występowały bugi, w części występują nadal. Grafika jest nierówna, artystycznie może i pierwsza klasa, ale technicznie jest raczej średnio... Tyle tytułem streszczenia części problemów. No i? Czy gra oberwała od graczy tak, jak Outlaws? Absolutnie nie, ma świetną średnią na Steam, świetne oceny w serwisach branżowych, nikt praktycznie nie tworzy filmików o ukraińskim wok... partactwie. Tzn. jacyś tam hejterzy i frustraci tworzą, ale większość graczy zachwycona zaciska zęby i gra. Nierzadko instaluje mody, ale gra - często po kilka godzin dziennie. Część z tych graczy znam - są forumowiczami tu i tam, kojarzę mniej więcej ich podejście do gamingu. Wielu z nich wydawało się ludźmi ceniącymi jakość i nietolerującymi ściemy. Bezlitośnie obchodzili się z Androbiedą, Crapfieldem, Failspoken, Outfails czy nadchodzącym Nigurajem. Teraz jednak zategowali sobie, co trzeba, dzięki społeczności, i grają. Pojawia się zatem pytanie - czy faktycznie gracze doceniają jakość? Może jakość nie ma jednak w ostatecznym rozrachunku żadnego znaczenia? Czy istnieje jakaś bardziej wymagająca, rozsądna grupa graczy? Czy istniała w przeszłości, ale dała się urobić? Może podejście Todda Howarda jest słuszne, gracze jak świnki zeżrą wszystko, wystarczy im to tylko odpowiednio sprzedać? Może Crapfield powstał zgodnie z wszelkimi zdroworozsądkowymi regułami prowadzenia biznesu i jego porażka jest w gruncie rzeczy niewytłumaczalną anomalią? Może porażki innych wielkich tytułów to jedynie kwestia umiejętnej propagandy anty-woke i deweloperzy mają racje, że to hejterzy, a nie myśląca i oczekująca jakości część graczy zatopiła ich produkcje? Może gdyby nie niechęć do woke, Failspoken odniosłoby ogromny sukces z uwagi na świetny system walki, a grafikę każdy by sobie w Reshade podrasował? No dobrze, dobrze, może to jednak Stalker jest wypadkiem przy pracy, ale skąd to zbiorowe zaćmienie? Przecież poprzednie części były raczej niszowe, niezbyt przystępne. Jasne, rynek się zmienił, masohizm soulsowy wszedł do mainstreamu, podobnie jak wszelkie survivale, więc Stalker może mieć dziś łatwiej, ale żeby aż do tego stopnia? Z komentarzy, z relacji, z filmów wynika, że nie działają podstawy gry - i nikomu to nie przeszkadza. Zupełnie, jakby istnienie przekonującego, dobrze działającego świata było dla gry survivalowej zbędne, podobnie jak dobra walka dla gry FPS. Jeśli tak będziemy przyjmować kolejne gry, to trudno będzie niedługo znaleźć cokolwiek, co działa prawidłowo. -
Przez lukadd · Opublikowano
W passie też, ale coś mały tylko 2,3GB. Myślałem, że jak na nową gierkę przystało chociaż z 50GB dadzą day one Ale może to jeszcze nie to i coś jeszcze dojdzie
-
-
Aktywni użytkownicy
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się