Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Ale jaja, już nie wolno mieć swoich oczekiwań i swoich odczuć, bo zaraz fanboje się zlatują i tłumaczą, że źle myślisz. 

Nie oczekiwałem niczego wybitnego, ale dostałem mniej niż oczekiwałem. Ta gra przynudza, historia jest słaba, do tego nie mogę nacieszyć oczu grafiką. Tsushima wyszla 5 lat temu na PS4 a grafika jest na podobnym poziomie. 

zapomniałeś jeszcze napisać, że walka jest gorsza niż w Silent Hill f :lol2:

Edytowane przez @MUZ
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
40 minut temu, @MUZ napisał(a):

Nie robię, wy za to robicie z tej gry średniaka, więc reaguję. 

O nie, robią średniaka z exa Sony, trzeba bronić twierdzy! xD

 

Wg mnie ta gra jest średniakiem z niewykorzystanym potencjałem. 

Najbardziej wadzą mi: 

- kiepska historia

- grafika, bo got wyszło na PS4 ponad 5 lat temu a w goy nie widzę jakiejś dużej poprawy w grafice

- konstrukcja zadań pobocznych

 

Póki co bez szału, może zmienię zdanie z czasem ale czuję tu mocny vibe ubigry I cięcia budżetowe. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 1
Opublikowano

„Twórcy Ghost of Yotei ukryli w grze wiele znajdziek i smaczków, w tym jedno nawiązujące do głównego bohatera ich poprzedniej gry - Jina Sakaia. Jedno z zadań pobocznych pozwala odkryć, jak potoczyły się dalsze losy ducha Cuszimy.”

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, @MUZ napisał(a):

Najwidoczniej nie zrozumiałeś i dorabiasz narrację, ale po prostu się z tobą nie zgadzam. 

Nie ma co ciągnąć tego dalej. Ja mam swoje zdanie, a wy swoje 😉

Czego tu można nie zrozumieć? To nie jest Pynchon, Wallace czy Kafka żeby mieć problem ze zrozumieniem.  Nie ma tu strumienia świadomości, złożonych wątków filozoficznych czy semiotyki logicznej, otrzymujemy za to prościutką historię, typową dla prostej gry dla mas. Musisz się tak zniżać w obronie gry, żeby sugerować komuś, że jest matołem i nie rozumie? 

Wg mnie historia jest słaba a rozumiem ją w pełni. Nie oczekuję, że gra o samurajach będzie mieć historię na poziomie np. "Tęczy grawitacji", a jedynie, że ta będzie angażująca. 

Nie ma niczego złego w tym, że mamy inny gust ale nie próbuj z tego powodu oczerniać mnie czy Odina bo gust jest subiektywny. 

Są ludzie, którzy oczekują czegoś nieco bardziej ambitnego i angażującego i są niewymagający konsumenci popkultury, obie te grupy mają inne preferencje i to jest ok, nie ma co się obrażać nawzajem z tego powodu. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 1
Opublikowano
44 minuty temu, Phoenix. napisał(a):

„Twórcy Ghost of Yotei ukryli w grze wiele znajdziek i smaczków, w tym jedno nawiązujące do głównego bohatera ich poprzedniej gry - Jina Sakaia. Jedno z zadań pobocznych pozwala odkryć, jak potoczyły się dalsze losy ducha Cuszimy.”

Skoro akcja dzieje się 300 lat później to jak miał skończyć:E

Opublikowano (edytowane)
39 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Czego tu można nie zrozumieć? To nie jest Pynchon, Wallace czy Kafka żeby mieć problem ze zrozumieniem.  Nie ma tu strumienia świadomości, złożonych wątków filozoficznych czy semiotyki logicznej, otrzymujemy za to prościutką historię, typową dla prostej gry dla mas. Musisz się tak zniżać w obronie gry, żeby sugerować komuś, że jest matołem i nie rozumie? 

Wg mnie historia jest słaba a rozumiem ją w pełni. Nie oczekuję, że gra o samurajach będzie mieć historię na poziomie np. "Tęczy grawitacji", a jedynie, że ta będzie angażująca. 

Nie ma niczego złego w tym, że mamy inny gust ale nie próbuj z tego powodu oczerniać mnie czy Odina bo gust jest subiektywny. 

Są ludzie, którzy oczekują czegoś nieco bardziej ambitnego i angażującego i są niewymagający konsumenci popkultury, obie te grupy mają inne preferencje i to jest ok, nie ma co się obrażać nawzajem z tego powodu. 

Co ty tu za esej piszesz i o czym?

Pisząc nie zrozumiałeś miałem na myśli, że się z tobą nie zgadzam co do oceny gry i tyle. 

Ładnie odleciałeś. Poleciał raport bo sobie nie życzę aby mi ktoś insynuował że obrażam kogoś, bo nie zrozumiał co miałem na myśli w zdaniu, które napisałem.

Edytowane przez @MUZ
Opublikowano
37 minut temu, ODIN85 napisał(a):

Skoro akcja dzieje się 300 lat później to jak miał skończyć:E

Boże ale ty jesteś płytki, zadanie opowiada o jego losach dalej po wydarzeniach z cuszimu a to jak skończył to chyba jest oczywiste.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, @MUZ napisał(a):

Co ty tu za esej piszesz i o czym?

Pisząc nie zrozumiałeś miałem na myśli, że się z tobą nie zgadzam co do oceny gry i tyle. 

Ładnie odleciałeś. Poleciał raport bo sobie nie życzę aby mi ktoś insynuował że obrażam kogoś, bo nie zrozumiał co miałem na myśli w zdaniu, które napisałem.

"Najwidoczniej nie zrozumiałeś i dorabiasz narrację," - tak zaczyna się twój post, nie rób teraz fikołków.  Na przyszłość polecam pisać w sposób bardziej przejrzysty. Widzę, że nieźle zapiekło, skoro poleciał bezzasadny raport xD

Regulamin jest ogólnodostępny, nie złamałem żadnego z zawartych w nim punktów :)

 

Co do samej gry, niestety zróżnicowanie sidequeetów jest marne, natomiast na ogromny plus należy odnotować, że znacznie zmniejszono ilość mdłego jeżdżenia od punktu a do punktu b I znów do punktu a, które było tak męczące w got. Na pewno pod względem eksploracji i podróży jest znacznie lepiej niż w pierwszej części. Gdyby historia była bardziej angażująca to byłoby  całkiem nieźle. 

Godzinę temu, Phoenix. napisał(a):

Boże ale ty jesteś płytki, zadanie opowiada o jego losach dalej po wydarzeniach z cuszimu a to jak skończył to chyba jest oczywiste.

Wydaje mi się, że Odin zastosował sarkazm w wypowiedzi którą cytujesz. 

Edytowane przez Henryk Nowak
Opublikowano

@Henryk Nowakfikołki narracyjne to robisz ty od początku, najpierw sugerując fanbojstwo a później bezpodstawnie, że kogoś obrażam. 

Już ci wyjaśniłem że pisząc że nie zrozumiałeś nie miałem na myśli fabuly gry, tylko że nie rozumiesz że ja sie z waszą opinia nie zgadzam. Dla mnie celowo próbujesz wywołać burzę i piszesz w bad faith. Dajmy już spokój. 

Opublikowano
4 godziny temu, ODIN85 napisał(a):

Nie rób z tego jakiegoś mesjasza gamingu. To bezpieczna kontynuacja coś jak Elex 2. Posłuchali fanów i poprawili co trzeba.

Jak jedynki nie dograłem bo mnie zwyczajnie znużyła po około 3/4 fabuły to jest sens się za dwójkę zabierać ? Jest jakoś treściwiej ?

  • Like 1
Opublikowano
8 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

Jak jedynki nie dograłem bo mnie zwyczajnie znużyła po około 3/4 fabuły to jest sens się za dwójkę zabierać ? Jest jakoś treściwiej ?

Moim zdaniem nie warto, ja się nudzę grając w yotei i chyba nie będę mieć ochoty tego kończyć. 

  • Thanks 1
Opublikowano
Godzinę temu, Phoenix. napisał(a):

Jezeli cie cuszima znuzyla robiac glowna fabule to 99% gier AAA nie dla ciebie ;) 

Nie ma reguły ;) RDR2 też nie dograłem do końca. Za to np GTA6 2 razy przerobiłem, a to AAA pełną gębą. Czasem coś podjedzie, czasem nie - samo życie ;) Pierwszego Horizona na premierę odstawiłem mniej więcej w połowie żeby po jakimś roku zacząć od początku i ograć do końca świetnie się przy tym bawiąc :)

  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Dla mnie to kolejny skok na kasę Iana Bella. Koleś zawsze obiecuje złote góry. Później mało materiałów reklamowych ale wygląda to całkiem ok. A do premiery jest tak szybko, że nikt się nie zdąży połapać, że to przypudrowany gniot i hajs się zgadza. 
    • @janek25 Tau Ci się tu trochę z PL1/PL2 zlewa, więc rozbijmy to na części pierwsze 😉 - 125 / 253 W – to są PL1 / PL2 (TDP / short turbo). - Tau – to zupełnie osobny parametr w sekundach (np. 28 s, 56 s), a nie „125/253”. Załóżmy więc „książkowy” przypadek Intela: - PL1 = 125 W - PL2 = 253 W - Tau = 56 s - Obciążenie ~250 W non‑stop - Chłodzenie realnie ogarnia >250 W (czyli nie wchodzisz w limit temperatury, tylko w limity mocy). ### Co się wtedy dzieje? 1. Na starcie testu CPU idzie ~250 W (okolice PL2). 2. Algorytm liczy średnią moc z „okna czasowego” Tau: - dla stałych 250 W średnia rośnie wg wykładniczej krzywej. - moment, kiedy średnia dojdzie do PL1 (125 W) wypada mniej więcej po: - t ≈ Tau * ln(2) ≈ 0,7 * Tau - przy Tau = 56 s → ~40 sekund. 3. Około tych kilkudziesięciu sekund CPU zacznie powoli zrzucać zegary, żeby średnia nie przekraczała PL1. 4. Po kilku Tau (3–5×Tau, czyli ~3–5 minut) ustali się na mocy bliskiej PL1, czyli okolice 125 W, o ile BIOS faktycznie szanuje limity Intela. ### A co z chłodzeniem 250 W+? Jeśli: - BIOS ma PL1=125, PL2=253, Tau=56 _i nie są podniesione_, - chłodzenie wyrabia, to i tak długoterminowo zejdzie do ~125 W – bo to wymusza algorytm PL1+Tau, a nie termika. Żeby 250 W „leciało wiecznie”, musi być: - PL1 = PL2 = 253 W albo - PL1 mocno podbite powyżej 125 W albo - Tau ustawione na mega wysokie + „fabryczne OC” płyty (co większość Z690/Z790 robi: PL1=PL2, Tau=max/unlimited). --- Czyli odpowiadając wprost na Twoje pytanie dla scenariusza *czysto po spec Intela*: - przy 125/253 i Tau=56 s oraz stałych 250 W: - po ~40 s algorytm zacznie ściągać moc, - po kilku minutach ustali się mniej więcej w okolicach PL1 ≈ 125 W, - chłodzenie 250 W+ tylko gwarantuje, że nie ograniczy Cię temperatura, ale nie znosi PL1/Tau. Jak podasz, jaka to dokładnie płyta i jakie masz faktycznie wpisane PL1/PL2/Tau w BIOSie, mogę Ci powiedzieć, czy Twój CPU w ogóle „zna” te 125/253, czy jedzie „na chama” PL1=PL2 🙂 gpt-5.1-2025-11-13
    • czyli ile bedzie trwał Tau jeśli jest 125/253 i obciążę 250 wat?do ilu spadnie po jaki  czasie jesli chłodzenie jest 250w+?
    • No tak, WP zwykle ma dobre (choć w moim mieście to też różnie bywa), tylko albo metraż zjada cały budżet, a mieszkanie i tak "do odświeżenia", bo łazienka "po remoncie 20 lat temu", albo tanio, ale okolica podła lub stan "wrzuć kilka granatów i czekaj"... W ogóle mam wrażenie, że nikt niczego sensownego nie sprzedaje u mnie, poza tym, czego i tak nikt poza filpperami nie chce. A niby był taki boom na inwestycyjne nieruchomości... No, chyba że większe metraże po remontach i cena od 700k w górę, ale to opcja dla rodzin...    Kupić coś od dewelopera z układem, który mi kompletnie nie pasuje i próbować wycisnąć, ile się da, a potem cały czas frustrować, ale przynajmniej mieszkając już na swoim? Szczerze mówiąc, to wydaje się kiepska opcja, choć powoli dochodzę do wniosku, że jedyna słuszna. Bo WP może i znajdę lepszą, ale władować lata oszczędzania w WP i być na nią skazany jeśli nie do emerytury, to wystarczająco długo, by potem mieć jeszcze większy, niż się na to zanosi (demografia... no, chyba że "refugees welcome"), problem ze zbyciem?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...