Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
22 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Przeciez całe uniwersum Warhammer jest Woke:

To są bzdurne wymysły GW, które wyśmiali dosłownie wszyscy, tak absurdalne, że nikt tego nie bierze na poważnie. I tak, to jest doskonały przykład wciskania woke tam gdzie się tego robić nie powinno, w absolutnie amatorski, niepoważny sposób. 

  • Like 1
Opublikowano

Ja również grałem w Dawn Of War i dobrze mi to szło, ale uniwersum znam stamtąd i chyba tyle.

 

Mlodsi odbiorcy mają nieco mniej przeciwko lgbt, więc otwierają się na nich. Ja z tym nie mam problemu. 
W sensie, że gdyby dodali kobiety krasnoludzkie do jakiegoś filmu z uniwersum władcy pierścieni to nie mam z tym problemu.

 

 

Moim zdaniem w dalszym ciągu - inkluzywnosc nie psuje. 
 

Po prostu warto pamiętać że nie jest się jedynym odbiorcą tych treści. Czy przez to, że w jakimś uniwersum pojawiło się trochę lgbt to gra staje się od razu gorsza? No nie. 
to tylko element  bojkotu - jak z tym hogwartem jak pisałem wyżej :) 

Opublikowano
11 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Ja również grałem w Dawn Of War i dobrze mi to szło, ale uniwersum znam stamtąd i chyba tyle.

No to jeśli uniwersum znasz tylko stamtąd, może chociaż przeczytaj artykuł, który sam linkujesz? Bo ponownie chyba tego nie zrobiłeś. ;) Tutaj nie chodzi o to, że ktoś sobie przykładowo dodał kobiety, tylko że zrobił to w sprzeczności z lore, które sam przez lata budował. Dodatkowo w tak płytki sposób, że nawet najtwardsi fani powiedzieli "dość". Nie mam tutaj miejsca na żaden "rozwój uniwersum" czy otwieranie się na "nowych odbiorców". Można to zrobić w sensowny sposób. W tym wypadku to jest zwykły kabaret, nazywajmy rzeczy po imieniu.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
Teraz, slafec napisał(a):

Wybrane pozycje "skażone" DEI, które odniosły spory sukces - GOW Ragnarok, Silent Hill 2, Spider Man 2, AC Valhalla, FF7 Remake (KCD2 zapomnieli wrzucić). Moje pytanie - czemu ciągle youtuberzy wrzucają w 

Ta strona zbiera gry z tymi elementami oraz gry gdzie w procesie produkcji brało udział podobne twory do Sweetbaby. 
Youtube skupia się na tym, co jest najbardziej spartolone i nośne, choć jak szukasz to znajdziesz, co było gorsze niż powinno w danych tytułach lub gdzie był problem i zgrzyt. Powinno to nawet być opisane na stronie w krótki sposób... O Spiderman 2 masz całe ~1.5 godziny o tym. i było to linkowane przeze mnie, ale może zostało na PClab :E 

Opublikowano
1 minutę temu, Vulc napisał(a):

No to jeśli uniwersum znasz tylko stamtąd, może chociaż przeczytaj artykuł, który sam linkujesz? Bo ponownie chyba tego nie zrobiłeś. ;) Tutaj nie chodzi o to, że ktoś sobie przykładowo dodał kobiety, tylko że zrobił to w sprzeczności z lore, które sam przez lata budował. Dodatkowo w tak płytki sposób, że nawet najtwardsi fani powiedzieli "dość". Nie mam tutaj miejsca na żaden "rozwój uniwersum" czy otwieranie się na "nowych odbiorców". Można to zrobić w sensowny sposób. W tym wypadku to jest zwykły kabaret, nazywajmy rzeczy po imieniu.

Przeczytałem, ale ten fragment dotyczący hodowania z DNA mnie nie przekonuje. :) 

Opublikowano
3 minuty temu, slafec napisał(a):

miniaturki jakiegoś indyka Dustborn lub nieudaną grę usługę Concord i próbują przedstawić, że DEI/Woke = flop, jeśli popularne duże gry fabularne temu przeczą?

Bo są różni Jutuberzy, a niektórym zależy tylko na monetyzacji, przez co stosują najprostsze metody? ;)

 

Opublikowano
1 minutę temu, slafec napisał(a):

DEI/Woke = flop

Bo Concord, Dustborn czy Veiguard to były gry wybijające DEI jak przepełnione szambo.

 

Elementy DEI wokół dobrej gry są jak sterta obornika podczas podróży po pięknym lesie. Czy jest to niesmaczne doświadczenie które będzie się pamiętać? Tak. Czy to psuje całą wizytę w lesie? Nie.

 

Gra z DEI może być dobra ale bez DEI będzie jeszcze lepsza.

Opublikowano
2 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Ta strona zbiera gry z tymi elementami oraz gry gdzie w procesie produkcji brało udział podobne twory do Sweetbaby. 
Youtube skupia się na tym, co jest najbardziej spartolone i nośne, choć jak szukasz to znajdziesz, co było gorsze niż powinno w danych tytułach lub gdzie był problem i zgrzyt. Powinno to nawet być opisane na stronie w krótki sposób... O Spiderman 2 masz całe ~1.5 godziny o tym. i było to linkowane przeze mnie, ale może zostało na PClab :E 

W jaki sposób lepszą grą (bo bez DEI) byłby Cyberpunk? Albo Wiedźmin 3? 

Opublikowano

I skończcie z tą stroną bo nikt tutaj nie bierze jej na poważnie.

To jest albo twór jakiegoś psychicznego turbo-konserwatysty, albo wysryw jakiegoś lewackiego kmiota mający na celu ośmieszenie krytyki DEI.

 

Tak czy inaczej - gniot.

  • Upvote 1
Opublikowano
4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Przeczytałem, ale ten fragment dotyczący hodowania z DNA mnie nie przekonuje. :)

A co Cię w nim nie przekonuje? Jeśli przez grubo ponad 30 lat piszesz, że członkami elitarnej jednostki są tylko mężczyźni, podkreślając to raz za razem w setkach książek, materiałów, gier, a nagle - na fali nowych trendów - stwierdzasz, że przecież tam od początku były też kobiety, o czym tutaj rozmawiać? Nie ma drugiego dna, sytuacja jest klarowna. 

Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Mlodsi odbiorcy mają nieco mniej przeciwko lgbt, więc otwierają się na nich. Ja z tym nie mam problemu. 
W sensie, że gdyby dodali kobiety krasnoludzkie do jakiegoś filmu z uniwersum władcy pierścieni to nie mam z tym problemu.

Moim zdaniem te postrzeganie rzeczywistości jest błędne. Ludzie nie potrzebują sztucznej reprezentatywności, lecz dobrych historii, które są spójne. 
A we Władcy Pierścieni są krasnoludzkie kobiety, choć nie wiem czy były głównie wzmianki... Są na tyle podobne do krasnoludów, ze można ich pomylić :E 
A dlaczego nie ma ich we wędrówkach? Ponieważ również prawdą o bycie człowieka jest to, że kobiety skupiają się na zapewnieniu bezpieczeństwa / unikaniu niebezpieczeństw, gdy mężczyźni zazwyczaj stawiają czoła niebezpieczeństwom i ryzyku. Nie ma w tym nic złego, po prostu różnice w rozkładzie cech osobowości płci prowadzi do skupiania się na różnych aspektach egzystencji. Nie mam zamiaru tego tutaj rozwijać, bo skończy się offtopem. 

 

30 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Moim zdaniem w dalszym ciągu - inkluzywnosc nie psuje. 

A ten temat służy głównie do nabijania się z działań korporacji, firm konsultujących oraz pojedynczych popaprańców w branży, którzy mówią szalone rzeczy, a są w zespołach tworzących gry. 
Inkluzywność na siłę prowadzi do masy rzeczy, nawet zmian procesu zatrudniania. Ostatnio ktoś z tych popaprańców pisał że chciałby żeby zatrudnić samych czarnych zamiast białych w studiu... 

30 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Po prostu warto pamiętać że nie jest się jedynym odbiorcą tych treści. Czy przez to, że w jakimś uniwersum pojawiło się trochę lgbt to gra staje się od razu gorsza? No nie. 
to tylko element  bojkotu - jak z tym hogwartem jak pisałem wyżej :) 

Czy robienie zmian wbrew logice ustanowionej przez uniwersum prowadzi do czegoś dobrego? Czy oglądasz jakiś film bo jest dobry, czy dlatego że zmienili główną postać z czarnej na białą.
Obejrzałbyś Matrixa Remake, tylko dlatego, bo Morfeusza zrobili białego, a resztę czarną? 

Hogwart był gnojony przez niektóre "lewicowe" zbiory ludzi, bo nie podobała im się autorka i chyba woke było za mało dla nich.
Bojkotu ze strony graczy nie było, za to było parę trolli lub idiotów, próbujących zrobić z tego grę wartą bojkotu przez wyolbrzymianie woke. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
12 minut temu, slafec napisał(a):

Może jednak większość graczy nie zwraca uwagi na wojnę wokeową?

Zwraca. Tylko jest różnica między wciskaniem flagi czy gównianego muralu, które zobaczysz, przewrócisz oczami i grasz dalej, a postaciami czy dialogami które tym ociekają.

I to o tym cały czas jest mowa.

 

Kolejna kwestia to to kto w ogóle to komentuje. Masa osób z którymi rozmawiam na żywo i które coś krytykują czy chwalą w temacie gry, filmu, serialu - nie piszą o tym w internecie. Nie siedzą na discordach, grupach na FB, forach, komentarzach na YT. Nie klikają ocen na Metacritic, nie piszą recenzji na Steamie. Nie robią też refundów bo - "Słaba gra? Meh - 200 raz na miesiąc to nie dramat".

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, slafec napisał(a):

Materiał trwający 1.5h to znaczy, że DEI/Woke wylewa się z ekranu, bo gra jest na 17h+. Oceny na Metacritic od recenzentów na poziomie 90, od graczy na poziomie 8,7. Z żadnej strony nie można nazwać tej gry porażką, wręcz przeciwnie. Może jednak większość graczy nie zwraca uwagi na wojnę wokeową?

Sprzedałoby jeszcze więcej, bez niepotrzebnych rzeczy i zmian ;) 
Przypominam, że gra była w popularnym uniwersum oraz rozgrywka była całkiem dobra, może nawet lepsza od jedynki. Na dodatek Sony jeszcze miało jakaś renomę oraz marketing. 
Nawet nie wiem czy sprawa buntowania się przeciw DEI była dopiero w powijakach, bo jeszcze ludzi tak nie zmęczył temat. Rozgrywka jest często najważniejsza dla wielu, o ile wizualnie nie wali od niej kiczem.
Przynajmniej część jest opcjonalna ;) 

35 minut temu, slafec napisał(a):

To jest nowa strona podana przez @musichunter1x

A ta strona to chyba powstała z czasów i tych samych ludzi co prowadzili grupę na steam. Przynajmniej nie powinni być trollami, bo niektórzy nabijają się bez sensu :E

49 minut temu, GordonLameman napisał(a):

W jaki sposób lepszą grą (bo bez DEI) byłby Cyberpunk? Albo Wiedźmin 3? 

Zapytaj ludzi którzy nie kupili Spidermana 2, grając tylko w 1.
To jak to zrobili w Cyberpunku mi nie przeszkadza, choć widzę jak mogli zrobić to lepiej... Z resztą tam od groma spraw można zrobić lepiej, a przyjemna rozgrywka i dość dobre tło do zadań, wraz z atmosferą przysłaniało wszystko :E 
Wiedźmin 3? Dalej nie rozumiesz że chodzi o kontekst wpychania elementów oraz ich forma, a nie ich obecność, a granicą jest często również przesadna ilość?
Co ma mi tam przeszkadzać, ten elf przebrany za kobietę :E ? 

EDIT. W końcu, przypomniałem sobie odpowiednie słowo... Gry bywają dobre mimo DEI, a nie dzięki temu. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
41 minut temu, slafec napisał(a):

Ooo nowa strona, której nie znałem. Zaciekawiłeś mnie :D 

Wybrane pozycje "skażone" DEI, które odniosły spory sukces - GOW Ragnarok, Silent Hill 2, Spider Man 2, AC Valhalla, FF7 Remake (KCD2 zapomnieli wrzucić). Moje pytanie - czemu ciągle youtuberzy wrzucają w swoje miniaturki jakiegoś indyka Dustborn lub nieudaną grę usługę Concord i próbują przedstawić, że DEI/Woke = flop, jeśli popularne duże gry fabularne temu przeczą?

Bo są najlepszym symbolem. A poza tym nie widzę dlaczego miałyby przeczyć. GoW to bardzo lubiana marka, a Ragnarok nie był grą złą. Czy gorszą przez DEI? Przypuszczam, że tak, ale może i nie. To nie jest tak, że masz np. 500 developerów i studio najwyższej klasy i po roku wydajesz np. Spidermana 2 jako kompletny crap. Jednak to, że rak nie zabija od razu nie znaczy, że nie jest szkodliwy. Tak samo jak to, że ktoś z rakiem przeżył w dobrym zdrowiu 5 lat, a potem wpadł pod samochód i zginął, nie dowodzi, że ten rak jest nieszkodliwy. Chyba tutaj był filmik o Spidermanie 2.  Wskazywał na to, jakie debilizmy woke są w grze i jak to często bywa, nie chodzi nawet tylko o pchanie woke, ale sam pomysł na misję/questa. Tak ciekawy dla gracza jak minigra o szydełkowaniu w grze typu Doom. Po co i czemu ją dali? No cóż. Nie wiem.. ale się domyślam. 
Już mniejsza że pomaganie w randce akurat tutaj tyczy transa czy geja czy co tam było. Sam pomysł na tego typu misję jest kompletnie bez sensu i jeśli się zatrudnia aktywistów, to potem zamiast fajnych questów wymyślanych przez kompetentną osobę, dostajesz takie głupoty, które obiektywnie obniżają grywalność danej gry moim zdaniem, no chyba, że ktoś gra w Spidermana, żeby robić za gejo-swatkę, to nie.

 

Do reszty gier się nie odniosę, bo nie wiem o nich prawie nic w tej kwestii. Coś mi się o uszy obiło w temacie SH2, ale nie zamierzam grać w to, więc nie dotrwałem nawet do końca materiału.

 

46 minut temu, Vulc napisał(a):

Bo są różni Jutuberzy, a niektórym zależy tylko na monetyzacji, przez co stosują najprostsze metody? ;)

 

To też. Niektórzy, np. ja, mogą nawet nie być świadomi, że clickbaitowcy coś odstawiają. Nie oglądam takich kanałów, a na pewno clickbaitowcem który z premedytacją robiłby materiały pod wyświetlenia nie jest Drwal Rębajło, Nerdrotic czy Az z Heelsvsbabyface. 

 

35 minut temu, slafec napisał(a):

Może jednak większość graczy nie zwraca uwagi na wojnę wokeową?

Z każdym miesiącej więcej ludzi zwraca uwagę. 

 

35 minut temu, slafec napisał(a):

To jest nowa strona podana przez @musichunter1x

Strona informująca o udziale Sweetbaby Inc. lub jej podobnych - nie widzę w niec absolutnie niczego. Wręcz uważam za bardzo pożytyeczną.

Oczywiście lewacy mają inne zdanie, bo próbowali wymuszać na Steamie usunięcie grupy ze względu na to, że same jej istnieje to hejt, szerzenie nienawiści i nietolerancja :hahaha:

 

Było kilka wydarzeń, ale nie śledziłem. Chyba skończyło się na zdrowym rozsądku czyli apelach twórcy grupy o brak wpisów faktycznie rasistowskich/obraźliwych i usuwanie z komentarzy takich niepełnosprytnych jednostek (lub troli z lewej strony którzy chcieli wykorzystać metody nauczane przez aktywistów antyrasistowskich którzy sami sobie wysyłali maile o "white power" aby potem móc się o to spłakać przed kamerą).

W każdym razie grupa została, o ile się nie mylę i zmienił się jej kształt czy funkcjonalność.

Ja żadnej gry, która powstała we współpracy z takimi oszołomami jak ci ze SB Inc. nigdy nie kupię, nawet jak to będzie gra dobra. Po prostu nie mam ochoty i mam prawo do własnej decyzji. Lewaki niech sobie zrobią listę gier powstających z udziałem księży na przykład. ;) 
(a już bardziej na serio to np. z udziałem finansowania z takich źródeł jak fundacje połączone z władzami Chin czy Rosji. Tutaj na serio bym klaskał i korzystał z takiej listy)


Informacja to zawsze dobra rzecz. Nikt nie każe z niej korzystać. 

 

 

 

Opublikowano
Godzinę temu, Vulc napisał(a):

A co Cię w nim nie przekonuje? Jeśli przez grubo ponad 30 lat piszesz, że członkami elitarnej jednostki są tylko mężczyźni, podkreślając to raz za razem w setkach książek, materiałów, gier, a nagle - na fali nowych trendów - stwierdzasz, że przecież tam od początku były też kobiety, o czym tutaj rozmawiać? Nie ma drugiego dna, sytuacja jest klarowna. 

Aż dziwne że się jeszcze za remake filmu 300 nie wzięli gdzie dowódcą byłaby kobieta a co najmniej połowa armii kolorowa ;D

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, Asag napisał(a):

Aż dziwne że się jeszcze za remake filmu 300 nie wzięli gdzie dowódcą byłaby kobieta a co najmniej połowa armii kolorowa ;D

Kleopatrę zrobili już czarną i chyba Egipt ich pozwał czy coś :E 
Teksty ludzi od kręcenia filmu lub kogoś tam były świetne, coś w stylu " Nie obchodzi mnie co mówią podręczniki, mama mówiła że Kleopatra jest czarna". 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
8 minut temu, slafec napisał(a):

O flagach i muralach nikt normalny nie zrobiłby materiału na 1.5h. W SM2 elementów DEI jest znacznie więcej i nawet jeśli ludzie zwracają na nie uwagę to jest im to najwyraźniej obojętne. Ta gra nawet nie miała porządnego review bombingu.

Co jest trudnego w zrozumieniu, że kompetentna gra która ma DEI ale ostentacyjnie nim nie ocieka może być dobra?

Takim przykładem jest BG3 czy KCD2.

 

Czy analogia do kupy w lesie była zbyt wymagająca?

 

Oczywiście, że warto dawać temu odpór. Ile osób zajada się KFC? Czy to oznacza, że obiektywie to jest dobre jedzenie? No nie.

A warto choćby dlatego, że im dalej w las z zatrudnianiem tych imbecyli którzy nigdy nie powinni opuszczać Tumblr'a, tym gorzej to będzie wyglądać.

 

DEI to nie tylki dialogi od debili, dla debili i nie-binarne wybryki natury jako postacie. To również problemy techniczne i kulawa rozgrywka.

  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, slafec napisał(a):

 W SM2 elementów DEI jest znacznie więcej i nawet jeśli ludzie zwracają na nie uwagę to jest im to najwyraźniej obojętne. Ta gra nawet nie miała porządnego review bombingu.

Jest "więcej" jeśli widzisz np. kobietę z początku za problem, a to akurat nie gryzie się z logiką uniwersum, szczególnie że nie robili ze wszystkich oficerów, komisarzy i czego tam jeszcze kobiet.

Różne rasy są zupełnie sensowne, ponieważ SM to modyfikowani genetycznie ludzie z całego przekroju ludzkości, o ile mają predyspozycje i przeżyli proces "szkolenia". Duch W40k był oddany świetnie, a kobieta jako astropath, czy jak tam nazywa się ta od komunikacji, również nie była sprzeczna z założeniami uniwersum. Kto miałby robić review bombing tutaj? Chyba tylko Ci to twierdzą, że "woke" jest za mało.

7 godzin temu, slafec napisał(a):

 chyba wszyscy zgodzą się ze mną, że gdyby SM2 okazał się porażką to bardzo szybko znalazłby się winowajca.

Gdyby zaczęto wprowadzać wątki romansowe i seksualne, które są w dużej mierze ignorowane w całym uniwersum książek (praktycznie nie ma tam romansòw, choć coś pewnie się znajdzie), a ze SM robić pojedyncze kobiety oraz dopychać kolanem niewiadomo jakie inne bzdury, to nawet lepsza rozgrywka mogłaby tego nie uratować...

Ale świetnie oddano ducha W40k, gdzie gapiłem się nawet na same aktywności na pokładzie statku, uwielbiając dialogi w tle, jak i samą wizualną reprezentację tego wszystkiego... Baa, zmieniłem kartę, aby móc pogapić się w 4k na to wszystko, po przejściu gry na gtx1660ti :E

7 godzin temu, slafec napisał(a):

Już od pierwszej części poruszane są pewne wątki i wraz z premierą SM2 gracze nie zostali wzięci z zaskoczenia.

Jakie masz na myśli?

7 godzin temu, slafec napisał(a):

 

Sugerując się wynikami sprzedażowymi i ocenami można dojść do wniosku, że ludzie narzekający to mniejszość (a mniejszość powinno się ignorować?).

Zawsze znajdzie się paru narzekaczy lub troli, którzy nie rozumieją o co chodzi w DEI, "woke" i wytykaniu tego.

7 godzin temu, slafec napisał(a):

Prawie każda gra w jakimś stopniu zawiera elementy DEI (dawniej to nie miało takiej ładnej nazwy)  

Czarnoskóry, inwalida, gej, styl, narracja czy co tam jeszcze to od razu nie jest "DEI", co po prostu decyzja twórcza... Między innymi ważne jest co na tą decyzję wpłynęło...

7 godzin temu, slafec napisał(a):

Już lepszym symbolem upadku jest DAV, choć uważam, że to nie jest aż tak słaba gra jak ją malują.

Od strony słabej rozgrywki mogła być wyolbrzymiona, natomiast skala kiczu i "cringu" w postaciach i fabule, czy nawet niektórych decyzjach artystycznych... Ciężko byłoby to przerysować.

7 godzin temu, slafec napisał(a):

Rocksteady Studios cieszyło się uznaniem w branży, a z dnia na dzień wydało Gotham Knights i później Suicide Squad (za te porażki ostatnio obwiniani w tym wątku byli aktywiści).

W Gotham Knighs już była zaangażowana firma konsultacyjna, a zespół sypał się oraz ludzie odchodzili, choć nie wiem kiedy dokładnie. Pisarze postaci w Suicide Sauad spartolili postacie, nie mówiąc o wyśmianiu wcześniejszego hmm stylu, ustanowionych postaci? Brakuje mi słowa na to co zrobili m.in. z "Jokerem", Harley...

7 godzin temu, slafec napisał(a):

Poza tym jest więcej lubianych marek, których porażki przypisuje się wyłącznie aktywistom np. Star Wars. 

Trudno żeby było inaczej, szczególnie gdy zobaczysz co zrobili w Akolicie..., choćby z filmów wyśmiewających, bo niech ziemia lekka będzie temu kto dał radę to obejrzeć i dostał drgawek. :E Nawet w społeczności RTSów robiono memy na podstawienie tego barachła...

Outlaws to również spartolona sprawa, za sprawą ugrzecznienia i bezcelowego pogarszania wyglądu postaci oraz niekiedy beznadziejnego bełkotu w dialogach. Było parę dobrych decyzji w projekcie i masa złych, a kręcenie się przy tym sępów "woke" nie pomogło w przełknięciu wad.

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
Opublikowano

@slafec

W Suicide Squad są obwiniani aktywiści nie bez powodu. To bardzo częste, że jak zatrudniasz osoby, które same się wszędzie chwalą, że nawet w pracy zawsze pracują dla swojej idei, której są aktywistami, kończysz z grą, której zabrakło fachowców, a decyzje o fabule na tym cierpią.

Tutaj przypadkiem się dowiedziałem jak aktywiszcze patrzą na postać batmana. Nie w Rocksteady. Ogólnie. 

I no sorry, ale jeśli oni tak bardzo nienawidzą białego faceta jako dobrego bohatera, i to jeszcze syna kapitalisty (wielu z aktywiszczy to zwolennicy komunizmu i winiący kapitalizm za wszelkie zło jakie faktycznie wyrządza łapówkarstwo megakorporacji) to ciężko uwierzyć, że pomysł, aby strzelić Batmanowi w twarz zaraz na początku, był przypadkiem.

O tym jest kilka filmików. 

Bardzo często aktywiszcza nie tylko nie lubią danego uniwersum i mają wywalone w całe to "lore". One/Oni/One/Onedirection często wręcz się tym brzydzą i uznają, że oni to zrobią lepiej, zupełnie jak ta aktoreczka grająca Śnieżkę, która historię miłości widzi jako przestarzałą historyjkę o "Damsel in distress", a książę ją... stalkuje, co jest żenujące i dziwne.

 

Raz, dwa to mógłby być przypadek. Ale schemat nie pozostawia wątpliwości. Aktywizm i pchanie woke/DEI na siłę szkodzi grom i samym developerom. Naprawdę nie sądzę, żeby wszyscy w rocksteady się ucieszyli na wieść o tym jak ma być potraktowany Batman. Nawet jakby to bronić (chyba mogę napisać spojler, bo i tak nikt w to gówno grać nie będzie) tym, że potem się niby okazuje, że to nie był prawdziwy Batman, to i tak można to było zrobić z jakimś szacunkiem do postaci i jej fanów. Zresztą na koniec tak się scenarzyści/tki przejęli universum i fanami, że sobie od niechcenia zostawili śmierć jednej ze znanych postaci. Nic się nie stało. Nawet chyba nie zauważyli. 

Nerdrotic i/lub Drwal o tym mówili lepiej, bo i wiedzą lepiej i potrafią lepiej, więc jak chcesz poznać lepsze argumenty to polecam ich filmiki. 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

@slafecAAA, Spiderman 2... Myślałem że już po temacie, bo o czym tu dyskutować... Sprzedaż była o połowę mniejsza niż poprzednik, a kiczu od firm konsultacyjnych było sporo...

Niektórzy ludzie grali w to mimo tego, dzięki dobrej rozgrywce, no i w końcu to Spiderman...

Sam postanowiłem nie nadrabiać serii, bo mam inne gry do nadrobienia, więc nie muszę iść na kompromisy :E

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
Opublikowano

Ja też dałem sobie spokój z tą serią, co innego jak bym grał Venomem, albo Carnage, ale ugrzecznionym Piotrem i jego nastoletnim kolegą, to nie dla mnie.

Grać Carange gra w stylu superbohaterskiego Postala, to by było to. :E 

Opublikowano
Godzinę temu, slafec napisał(a):

 ale sporo osób zachwycało się i polecało mi serial Andor, a tam pewnie aktywiści również maczali palce.

Akurat miejscami Andor jest całkiem dobry, ale wtórny lub po prostu kiepski w innych momentach. Chyba nawet go nie dokończyłem.

Rogue One był chyba ostatnim dobrym filmem, praktycznie do końca, seriale się sypią w trakcie... Aczkolwiek kicz pewnych scen, czy jak to nazwać wybijał mnie z immersji... Hmm, w sumie może zakończenie przysłoniło mi ocenę tego filmu, bo prawie nic innego nie pamiętam :E

Opublikowano
7 minut temu, musichunter1x napisał(a):

@slafecAAA, Spiderman 2... Myślałem że już po temacie, bo o czym tu dyskutować... Sprzedaż była o połowę mniejsza niż poprzednik, a kiczu od firm konsultacyjnych było sporo...

Niektórzy ludzie grali w to mimo tego, dzięki dobrej rozgrywce, no i w końcu to Spiderman...

Sam postanowiłem nie nadrabiać serii, bo mam inne gry do nadrobienia, więc nie muszę iść na kompromisy :E

A sprzedał się słabiej bo nie było żadnych innowacji i to po prostu było więcej tego samego? Ja kupiłem/ograłem wszystkie SpiderMany, ale ta dwójka to już takie 7,5/10 bo pomysłów nowych nie było. A gdybym np. grał (a nie grałem) w batmany to pewnie w ogóle bym odpuścił, bo to niemal ta sama rozgrywka. Skakanie po mieście było ciekawe w jedyncie i było pewną innowacją, ale w trzeciej grze z kolei...? :) 

 

 

Cały ten ruch anti-woke wygląda dokładnie tak samo jak ruch aktywiszczy i bojkotów  wszystkiego co nie jest w 100% takie jak sobie aktywiszcze wymarzyło. Tylko zwrot inny.

 

Czemu Woke/DEI detectory nie oznaczają Wiedźmina 3 jako totally woke? No przecież cross-dressing to tylko lewackie aktywiszcze albo lewackie aktywiszcze przebrane za konserwatywkę. Bo prawica to nigdy nic złego nie zrobiła i konserwartyści też nie. Zawsze to lewacki agent (serio - takie argumenty tu padają, aż pusty śmiech ogarnia).

 

 

Woke/DEI jest dla Was wygodnym chłopdem do bicia. Jak gra jest kiepska to wina WOKE/DEI. Jak jest wybitna to... nic, albo twierdzenie że mogła być lepsza :E

W jaki sposób jedno zadanie z cross-dresserem sprawiłoby, że W3 byłby lepszy? Tego nie wie nikt i nikt też na tak zadane pytania nie odpowiada.

 

 

 

 

 

 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Akurat miejscami Andor jest całkiem dobry, ale wtórny lub po prostu kiepski w innych momentach. Chyba nawet go nie dokończyłem.

Rogue One był chyba ostatnim dobrym filmem, praktycznie do końca, seriale się sypią w trakcie... Aczkolwiek kicz pewnych scen, czy jak to nazwać wybijał mnie z immersji... Hmm, w sumie może zakończenie przysłoniło mi ocenę tego filmu, bo prawie nic innego nie pamiętam :E

Rogue One też był woke :E 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...