Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jakby ktoś chciał prześledzić co się stało z Homeworld 3, ~14 minut od 27:04.

 

 

Oraz wspomniane resztki starej fabuły, której nie usunęli z plików gry. Może ktoś to lepiej omówił, bo sam nie lubię jego stylu paplania, ale to kiedyś mi wyskoczyło :E  Mniej niż 9 minut, bo pominąłem trochę paplania w linku.

 

 

Oraz angielski komentarz, który dobrze opisuje zatraconą wspaniałość Homeworld 1, może oszczędzi to szukania filmów i fragmentów odnośnie mechanik i projektu rozgrywki, który jednocześnie budował klimat i wzmacniał historię. ;)  
Stary marketing H3 mówił, że będzie to wzorowane mechanicznie na Homeworld 1, a nie remasterze, który zepsuł i pominął kilka mechanik... Po latach wyszło, że to jest jeszcze gorsze i jest poniżej poziomu chińskiego klona. 

Spoiler

"Someone should honestly do a side-by-side comparison between Homeworld(1), the non-remastered version, and Homeworld 3. I’ve been thinking a lot about how well-crafted the entire game was. Ships had to maneuver, accounting for their mass, drifting and adjusting their trajectory, not coming to a stop instantly. Large projectiles would knock ships off their course when hit. How formations and stances mattered. Fighters focusing their fire and staying in formation on aggressive tactics, basically engaging as a single unit. On evasive, they would engage targets of opportunity, maneuvering and dodging projectiles. They would split into pairs of two where every fighter that was actually executing the attack got a wingman assigned to guard his back. I honestly also liked that fighters had fuel, which made forward operations much more tactical. You needed to have dedicated support ships acting as forward bases for your strike craft. Formations had a purpose. I remember the claw formation, where ships in the front would engage the target and regroup at the back, making it look like an actual claw collapsing and devouring the enemy. Or the sound design, as Mandalore put it, “Professionals under stress”. The dispassionate and cold unit chatter worked wonders for the game. When ordering to kamikaze, the professional tone would sometimes slightly shatter, revealing the distressed, actual pilot in that fighter craft, doing what he has to for his people to survive. I remember, if you ordered units to attack friendlies, how they would respond hesitantly, almost mad, like they were contemplating refusing that order. The protagonists and everything they said felt important. I never disagreed or questioned what Karan S’jet said. She was basically the player. Everything she said served to convey information and emotion between the screen and the player, while Fleet Intelligence* was exactly that, Fleet Intelligence*. Processing situations in real time and creating mission objectives, that’s their job. Sure, they may be devastated, but if they hesitate or argue or break down, that could be the end of their entire race. Fleet Command knows that, Karan knows that, the fighter pilot I just ordered to kamikaze into the enemy frigate knows that. In all honesty, even a single scout fighter in Homeworld(1) had more character than whatever the name of the HW3 protagonist is. I could go on. There’s so much detail, the music, the story, the cutscenes… I guess the term to describe that game would be “Ludonarrative Harmony” in journalist speak. Homeworld is by no means "the perfect game" but man was it good, and to think they made that 25 years ago."

 

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
33 minuty temu, slafec napisał(a):

Oceniając po miniaturkach i clickbaitowych nagłówkach, 

Miniaturki i tytułym takie robi, dla przyciągania uwagi, choć sam uważam to za szajs :E Słucham treści, a nie miniaturek, choć oglądam go gdy mam ochotę na kabaret z wydarzeń w branży. 

33 minuty temu, slafec napisał(a):

Dustborn to nie jest jedyna gra, która uzyskała fundusze z UE. Powinni zawiesić takie programy wsparcia?

Nie powinno być takich dofinansowań... Szczególnie po co finansować powstawanie rozrywki z publicznych pieniędzy, której ludzie nie chcą i jest marnej jakości oraz pełna ideologii?
Możesz sprawdzić jakie to były fundusze i na co oraz jaka była gra. Dostali z UE, USA oraz wsparcie z Norwegii, a zebrało się tego prawie 2 miliony dolarów.

33 minuty temu, slafec napisał(a):

Bywają, nie bywają. To nie jest normalne. Zwłaszcza gdy jeszcze nie wydaną grę ocenia się pod kątem aktora głosowego, którego pracą jest czytanie z kartki.

Sam nawet tego nie zauważyłem, póki nie zostało to tu wspomniane :E Nie tyle co ocenia się, co szuka sygnałów co do formy realizacji projektu.
Czy wyjdzie z tego :kupa:? Zobaczy się, bo aktor głosowy rzeczywiście tylko czyta, ale może być tego więcej w zespole. Gdy pada to na pisarza to nie wiem kiedy nie skończyło się to ujmą dla projektu. 
Muszę wrócić do Casey Mongillo, bo pomyliłem wypowiedzi. To jakiś ciul - Carol Grant wspomniał o queer, a nie ten aktor głosowy, więc sam raczej skupia się na odgrywaniu roli. Edytuję notkę do starej wiadomości, jeśli ktoś chciały przeglądać ten chlew po latach :E 

Edit. Teraz widzę kontekst poza zajrzeniu do starej wiadomości. Marnujemy czasy na rozmowę o tych duperelach, bo chciało Ci się czytać ten przykład odklejonej grupy, który podałem jako paranoiczne skraje, których prawie nikt nie śledzi. A to było od MH:Wilds.

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
Opublikowano
5 minut temu, musichunter1x napisał(a):

 

Nie powinno być takich dofinansowań... Szczególnie po co finansować powstawanie rozrywki z publicznych pieniędzy, której ludzie nie chcą i jest marnej jakości oraz pełna ideologii?
Możesz sprawdzić jakie to były fundusze i na co oraz jaka była gra. Dostali z UE, USA oraz wsparcie z Norwegii, a zebrało się tego prawie 2 miliony dolarów.

 

Niby dlaczego?

 

Od zawsze są dofinansowania dla rozrywki - filmów, muzyki, gier. 

 

Tak naprawdę Twoim problemem jest to, że nie zgadzasz się z tą "ideologią" (czyt. równością :)).

  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@GordonLameman Zaznajom się z kontekstem Dustborn  i wtedy powtórz jeszcze raz, że publiczne pieniądze powinni finansować aktywistyczną sraczkę.
Rozumiem finansowanie artyzmu, ale tam nawet krzty sztuki nie ma.
Chciałbyś dofinansowań dla tej sraczki Gwiezdnych Wojen, Akolity, Pierścieni Amazona, Harrego Pottera Black Edition, Veilguard, Avowed, Suicide Squad... Sex with Hitler(radzę nigdy nie klikać w tag LGBTQ na steam :E )? 
Kiedy finansowano takie gry jak Journey, Okami, Nier, Brothers: A Tale of Two Sons, ba nawet od biedy A Plague Tale? Ba, stare gry mają często znacznie większą jakość artystyczną w rozrywce, niż te nowe padło, a MGS:1 pięknie ujął że geny, środowisko i to kim miałeś być nie musi skazać cię na dany koniec, wieńcząc to utworem "The best is yet to come". Nier Automata pięknie wieńczy fabułę stwierdzeniem "“A future is not given to you. It is something you must take for yourself." 
Z tych dofinansowań raczej nic dobrego nie wynika, tylko opłaci się to co chce się promować, dając wypłatę "swoim". Te dwa przykładowe przesłania są sprzeczne z tym promowaniem bycia ofiarą i szukania przywilejów.

Edit. Jeszcze te kulturowe sprowadzenie całej tożsamości, celu życia i postępowania / moralności do płci i preferencji seksualnych lub utożsamiania się z grupą "ofiary miesiąca". To jest dopiero padlina pod nazwą "woke". 

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
Opublikowano
3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

@GordonLameman Zaznajom się z kontekstem Dustborn  i wtedy powtórz jeszcze raz że publiczne pieniądze powinni finansować aktywistyczną sraczkę.
Rozumiem finansowanie artyzmu, ale tam nawet krzty sztyki nie ma.

Czyli to Ty i anty-woke aktywiści decydujecie co jest sztuką, a co nie? ;) 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

 


Chciałbyś dofinansowań dla tej sraczki Gwiezdnych Wojen, Akolity, Pierścieni Amazona, Harrego Pottera Black Edition, Veilguard, Avowed, Suicide Squad... Sex with Hitler(radzę nigdy nie klikać w tag LGBTQ na steam :E )? 

Tego typu komercyjne projekty nie potrzebują dofinansowania.

 

Ale np. ten film dostał finansowanie od PISF:

https://www.filmweb.pl/film/Strefa+interesów-2023-10014103

 

Efekt? 2 oscary i 27 innych nagród filmowych.

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

 


Kiedy finansowano takie gry jak Journey, Okami, Nier, Brothers: A Tale of Two Sons, ba nawet od biedy A Plague Tale?

Nie wiem, dofinansowania dla gier to dość nowy temat, ale polskie firmy dostały ponad 100 mln jakoś w 2016 roku. To źle?

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Ba, stare gry mają często znacznie większą jakość artystyczna w rozrywce, niż te nowe padło,

To chyba zależy w co grasz :) 

 

3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Z tych dofinansowań raczej nic dobrego nie wynika, tylko opłaci się to co chce się promować, dając wypłatę "swoim". Te dwa przykładowe przesłania są sprzeczne z tym promowaniem bycia ofiarą i szukania przywilejów.

Ja uważam inaczej - z dofinansowań może wyjść coś dobrego, ale nie musi. :) 

  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Czyli to Ty i anty-woke aktywiści decydujecie co jest sztuką, a co nie? ;) 

Jak już mówiłem przy okazji innych dyskusji... Mój konik to sprawdzenie jaki jest potenciał gier jako nowe medium i poziom ich artyzmu. Przynajmniej kiedyś nadrabiałem sporo gier w tym kontekście oraz oglądałem wiele filmów na temat zabiegów narracyjnych w grach, mechanikach pogłebiających przekaz itd.
Więc tanią prowokacją mnie tu nie zagniesz ;) 
Założenie gier dzielę na 3 "cechy": rozrywka, artyzm oraz narkotyk. Nie każda gra ma każdy element lub nie skupia się na innym aspekcie. Gra w chińczyka lub domino to nie sztuka, pierwsza lepsza reklama, która zawiera muzykę to też nie sztuka, choć zawiera elementy które mogą być wyrazem sztuki. 

Choć widzę że powinienem jeszcze dodać 4 cechę - propagandę / aktywizm, Ideologizm. Ale to wpisuje się w element artyzmu - wojnę kulturową. Artyzm również dzieli się na różne "formy".

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Ale np. ten film dostał finansowanie od PISF:

https://www.filmweb.pl/film/Strefa+interesów-2023-10014103

 

Efekt? 2 oscary i 27 innych nagród filmowych.

A coś nie wałkującego już zmęczony temat holocaustu, gdzie to po prostu finansuje się poruszania tematu, co jest niczym nowym w tej branży? Przecież to jest gwarancja oskarów, gdy zrobi się choć marginalnie dobrze, już szczególnie gdy będzie to "świeże" spojrzenie... Nikt nie sfinansuje oskarowego filmu o operacji Barbarossa i tym co zobaczyli Niemcy we więzieniach sowieckich lub o jakiś losach arystokratycznej polskiej rodziny, spisanej przez Marka Miller, polecam książkę ;)
Oh, nie mówiąc o ekranizacji historii Yeonmi Park, której raczej nigdy nie sfinansują.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Nie wiem, dofinansowania dla gier to dość nowy temat, ale polskie firmy dostały ponad 100 mln jakoś w 2016 roku. To źle?

Tak to też jest złe, a w Polsce jak zwykle większym problem są regulacje, stałe opłaty podatkowe, niezależnie od zysków i kłody rzucane pod nogi małym firmom. 
Ciekawe ile z tych pieniędzy trafi na jakiś sensowny projekt, a ile po prostu będzie zwiększeniem zysków lub wypluciem jakiegoś szajsu, którego nikt nie chce. 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

To chyba zależy w co grasz :) 

Trudniej znaleźć współczesne tytuły takiego typu i jest ich po prostu mniej. 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Ja uważam inaczej - z dofinansowań może wyjść coś dobrego, ale nie musi. :) 

Więc podaj przykłady które cię utwierdzają w tym przekonaniu. Bo na razie płaci się za poruszanie danego tematu lub tworzenie danego stylu przekazu lub finansując za reprezentację. Same wymagania odnośnie Oskarów mają już mało wspólnego z jakością filmu.
Jak już to mogliby to robić na zasadzie pożyczek 0%.

48 minut temu, slafec napisał(a):

 

Creative Europe

Dostęp chyba ma każdy, dotowane są przeróżne projekty (np. CD Projekt dostał 150k euro na dodatek do Wiedźmina).

Przykład dojenia dotacji. Wiedźmin nie potrzebował tego, bo i tak miał środki oraz renomę. Po co publiczne pieniądze mają się dokładać do gier? 

48 minut temu, slafec napisał(a):

Gdybym poświęcił więcej czasu to pewnie znalazłbym tam kilka perełek, które nie odniosły sukcesu. Nie uważam jednak, że na tej podstawie powinni zablokować dalsze wsparcie twórców gier.

Nie chodzi o finansowanie tylko sukcesów, lecz o sam fakt że finansowania z publicznych pieniędzy rozrywki lub przekazu. Jak już niech robią to społeczne fundacje, gdzie ludzie mogą sami wpłacać swoje pieniądze lub 1% podatku itp.
Wsparciem dla twórców są kupujący i pasja do projektu. Przecież są studia indie, które ciągle coś rzeźbią bez pomocy. 

48 minut temu, slafec napisał(a):

Jak to marnujemy, przecież ENDYMIONtv robi dokładnie to samo co ludzie na Steam.

Już szykuje materiały do nadchodzącego DS2 xD

Huh, na jego twitter nie wchodziłem, a widzę że też zaczyna się odklejać po tych latach :E Heh, walcząc z potworami, trzeba uważać by samemu nim nie zostać.
Zdjęcie z tego postu jest z chyba Vertigo 1 / 2, gdzie taka postać gracza była raczej stworzona dla jaj. 
Widzę że ma też coś z pokemon go, gdzie googlowałem to już kiedyś i okazał się to fake lub po prostu mem, bo nie łączyło danych odnośnie wagi.

Edit. @slafecJednak okazał się to shitpostiing z jego strony, przynajmniej odnośnie pokemon go na twitterze. Ah ten internet, dlaczego nie można dostać po prostu kanału z informacjami, choć w sumie oglądam to też dla "memów" :E 
Mamy realia przewidziane w MGS:2, czyli w kupie gówna tonie to co ważne.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

@musichunter1x

Np te filmy dostały dofinansowanie:

I teraz możemy dyskutować dalej, czy powinno się finansować to publicznie oraz czy takie "wartościowe" filmy i tematy nie powinny znaleźć samodzielnie funduszy, pożyczek lub sponsora ;) Moim zdaniem ludzie powinni zrobić fundację i samemu to finansować, jakiś patron się znajdzie. 
Edit. OH i do samego nagłaśnianie tematów wystarczy podcast... Nie trzeba robić całego filmu przy użyciu publicznych pieniędzy...

Ale to już ciągnie offtop, bo to tylko temat do nabijania się z DEI i wokizmów w grach. A te filmy nijak mają się do poziomu jakości i finansowania Dustborn oraz reprezentacji w grach. Finansowanie tematyk  =/= finansowanie przekazu.

Edit.2 Huh, za dużo czasu na to spędzam. Dziś odpuszczam dyskusje na forum, chyba że jakieś memy :E 

Edytowane przez musichunter1x
ostatni edit, dodanie ostatniego zdania
Opublikowano
39 minut temu, kubikolos napisał(a):

@tomcug widzę idziecie drogą pclaba, będziecie wpuszczać gordona do coraz większej ilości tematów aż w końcu nastąpi przekroczenie masy krytycznej.

Jedynym plusem jest to ze idac ta sama droga juz znamy final ;)

Jakiś problem? Możesz włączyć ignora.

 

 

35 minut temu, musichunter1x napisał(a):

I teraz możemy dyskutować dalej, czy powinno się finansować to publicznie oraz czy takie "wartościowe" filmy i tematy nie powinny znaleźć samodzielnie funduszy, pożyczek lub sponsora ;) Moim zdaniem ludzie powinni zrobić fundację i samemu to finansować, jakiś patron się znajdzie. 

A od kiedy biznes lubi sztukę, jeśli nie przynosi ona pieniędzy? :) 

 

35 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Ale to już ciągnie offtop, bo to tylko temat do nabijania się z DEI i wokizmów w grach. A te filmy nijak mają się do poziomu jakości i finansowania Dustborn oraz reprezentacji w grach. Finansowanie tematyk  =/= finansowanie przekazu.

Jeden przykład złego alokowania środków nie stanowi o tym, że cały proces czy idea są złe :) 

  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano
3 godziny temu, slafec napisał(a):

Powinni zawiesić takie programy wsparcia?

Tak. Dobry twórca poradzi sobie bez marnowania pieniędzy podatników.

Godzinę temu, kubikolos napisał(a):

@tomcug widzę idziecie drogą pclaba, będziecie wpuszczać gordona do coraz większej ilości tematów aż w końcu nastąpi przekroczenie masy krytycznej.

Jedynym plusem jest to ze idac ta sama droga juz znamy final ;)

A niech sobie pitoli. On odczuwa misję, reszta odczuwa zażenowanie i tyle z tego realnie wynika.

 

W jego głowie on tu kogoś edukuje, tudzież "niszczy". A w rzeczywistości ludzie patrzą z politowaniem na wybujałe ego. :D

  • Upvote 2
Opublikowano
3 godziny temu, slafec napisał(a):

Większość polskich twórców marnuje pieniądze podatników?

Te które odnoszą sukces nie. Ktoś kto zobaczył Dustborn i stwierdził, że jest to warte inwestycji ma coś z głową nie tak.

3 godziny temu, slafec napisał(a):

Taka forma wsparcia jest powszechnie znana i (w większości) akceptowana. Proceder trwa od lat i wykracza poza branżę grową.

Ale przecież my dążymy do zmian? Co to za konserwatywny argument, że coś co istnieje od lat jest dobre? 🤗

Opublikowano (edytowane)
20 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

A od kiedy biznes lubi sztukę, jeśli nie przynosi ona pieniędzy? :) 

Gry Indie nie istnieją? W przeciwieństwie do filmów, gry można zrobić poprzez same kompetencje i czas oraz pasję, nawet samemu lub kilka osób.

Fundacje, zbiórki oraz inne formy również nie istnieją?

Biznes może kiedyś zrozumie, że na sztuce też się zarabia, nawet niektórzy to rozumieją i są patronami, czy jak to się zwie. ;)

20 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Jeden przykład złego alokowania środków nie stanowi o tym, że cały proces czy idea są złe :) 

Cała instytucja i system dopłat robi swoje problemy... Pytanie kto rozdziela te pieniądze, komu, na jakich zasadach, dlaczego nie innym, bo przecież pula jest ograniczona, dlaczego nie mogą w inny sposób pozyskać środków...?

Oraz czy w ogóle jest to potrzebne i ważne, aby angażować w to publiczne pieniądze i zatrudniać kolejny gmach urzędników, skoro są inne rozwiązania tych spraw i możliwości ekspresji.

 

Filmy to trochę inna bajka, więc to wkroczy na coraz szersze kręgi offtopu. Powtórzę finansowanie tematyk =/= finansowanie przekazu. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
1 godzinę temu, musichunter1x napisał(a):

Gry Indie nie istnieją? W przeciwieństwie do filmów, gry można zrobić poprzez same kompetencje i czas oraz pasję, nawet samemu lub kilka osób.

Fundacje, zbiórki oraz inne formy również nie istnieją?

Biznes może kiedyś zrozumie, że na sztuce też się zarabia, nawet niektórzy to rozumieją i są patronami, czy jak to się zwie. ;)

No, istnieją. I co z tego? 

 

Wszystko z tego co napisałeś istnieje, ale jedną z ról państwa jest rozwój kultury. Zazwyczaj poprzez jej subsydiowanie. 

 

Nie mam niestety filmiku na YT na tą okazję :( 

 

1 godzinę temu, musichunter1x napisał(a):

Cała instytucja i system dopłat robi swoje problemy... Pytanie kto rozdziela te pieniądze, komu, na jakich zasadach, dlaczego nie innym, bo przecież pula jest ograniczona, dlaczego nie mogą w inny sposób pozyskać środków...?

Oraz czy w ogóle jest to potrzebne i ważne, aby angażować w to publiczne pieniądze i zatrudniać kolejny gmach urzędników, skoro są inne rozwiązania tych spraw i możliwości ekspresji.

Po co zadajesz te pytania, skoro odpowiedź na nie jest?

Są konkursy, gdzie masz zasady i punktacje. Dałem Ci LINK do PISF - tam są sesje na których przyznają środki. Możesz poczytać - niestety filmików nie robią o tym :( 

 

Tak, jest potrzebne. Nie, mam gdzieś Twoje poglądy na państwo minimum. Takie poglądy nie mają racjonalnego uzasadnienia - bez subsydiowania nasza kultura przegra z konkurencją. 

Wiesz dlaczego mnóstwo seriali/filmów amerykańskich gdy trzeba pokazać fragment Europy kręci sceny w Budapeszcie? Bo jest to subsydiowane. I daje węgierskiej gospodarce sporo korzyści. No, ale to trzeba mieć wiedzę o ekonomii nie pochodzącą z felitionów pajaca z muszką czy krzykliwych filmików bezmózgich influencerów.

 

 

1 godzinę temu, musichunter1x napisał(a):

Filmy to trochę inna bajka, więc to wkroczy na coraz szersze kręgi offtopu. Powtórzę finansowanie tematyk =/= finansowanie przekazu. 

Nie, to ta sama kwestia. Nie rozumiesz? Trudno. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Wszystko z tego co napisałeś istnieje, ale jedną z ról państwa jest rozwój kultury. Zazwyczaj poprzez jej subsydiowanie. 

I teraz w temacie do nabijania się z DEIzmów w grach będziemy dyskutować o tym czy rolą państwa jest rozwój kultury? Bo raczej nie to jest rolą państwa, a przynajmniej dotyczy to podglądu na rolę państwa ;)

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Po co zadajesz te pytania, skoro odpowiedź na nie jest?

Pytanie retoryczne, mające dać do myślenia, czy właśnie powinno to być, szczególnie że tworzy to masę problemów, gdzie na różnym szczeblu są możliwości wykorzystania tego w nieodpowiedni sposób oraz generuje koszty na coś zbędnego w roli państwa.

Może stworzyć kolejny gmach państwowy od sztuki growej? Kolejne pytanie retoryczne.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

 

Tak, jest potrzebne. Nie, mam gdzieś Twoje poglądy na państwo minimum.

 

To nawet nie musi być takie minimum, bo i tak większe pieniądze uciekają gdzie indziej. Na początek można by to zmienić na odpis 1% lub inne dobrowolne przekierowanie opodatkowania, ale znowu to nieistotny temat, bo większe pieniądze gdzie indziej uciskają, gdzie po prostu uważam to za niepotrzebne. 

To samo mogę powiedzieć o twoich poglądach, w ciągnącym się offtopie ;)

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Takie poglądy nie mają racjonalnego uzasadnienia - bez subsydiowania nasza kultura przegra z konkurencją. 

Gdzie w tym wszystkim nasza kultura i państwo je tworzące? Kulturę tworzy naród i społeczeństwo, a nie administracja. Ludzie potrafią się organizować i współpracować, ale widzę że pasuje Ci szeroka opieka państwa. Szczególnie że nasze instytucje i tak niekompetentnie oraz beznadziejnie realizują lub ingrorują swoje obowiązki. Japonia potrafi zrobić to w skuteczny sposób ;)

Ale zainteresował mnie temat i zobaczę jak tam dbają o konkurencyjność naszej kultury i o jakie aspekty.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Wiesz dlaczego mnóstwo seriali/filmów amerykańskich gdy trzeba pokazać fragment Europy kręci sceny w Budapeszcie? Bo jest to subsydiowane.

I dlatego tym bardziej temat filmów różni się od gier ;) Można dopłacać do różnych aspektów - tematyki, przekazu czy właśnie miejsca powstawiania, a oryginalnie rozmowa dotyczyła dopłacania do przekazu w grach.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

 

 No, ale to trzeba mieć wiedzę o ekonomii nie pochodzącą z felitionów pajaca z muszką czy krzykliwych filmików bezmózgich influencerów.

Trzeba wiedzieć że nie tego dotyczył temat, aby się o nim rozpisywać. A to są oczywiste kwestie, tak samo jak z turystyką. Akurat tego nie musiałem nigdzie słyszeć, ale zawsze musisz pokazać swój elitaryzm nad plebsem o odmiennym zdaniu ;)

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Nie, to ta sama kwestia. Nie rozumiesz? Trudno. 

Pokazałeś wielokrotnie brak chęci zrozumienia i zobaczenia niuansów,  choćby w kwestii DEI i projektu gier, więc nie dziwię się że widzisz to jako "to samo".

Tematyka to np. film o kleopatrze, a przekaz to robienie z niej czarnej.

 

Offtopu nie zamierzam już ciągnąć, bo zaraz będzie z tego cała dyskusja nad rolą państwa, gdzie są różne punkty widzenia i dziury w obydwu. Ja przynajmniej staram się nie demonizować i uwłaczać drugiej opinii, często szukając skąd i dlaczego wynika.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

 

Pokazałeś wielokrotnie brak chęci zrozumienia i niuansów, choćby w kwestii DEI I projektu gier, więc nie dziwię się że widzisz to jako "to samo".

Tematyka to np. film o kleopatrze, a przekaz to robienie z niej czarnej.

 

Bo to BZDURA. :) 

 

Gadanie o "niuansach" i "przekazie" to takie typowe rozmywanie tematu. 

Dyskusja powinan wygladać tak:

argument vs arument, następnie argument vs argument.

 

A z Tobą jest tak:

Twierdzenie (bez argumentów albo na bazie filmiku) vs. argument, następnie ty stwierdzasz, że nie nie rozumiem przekazu, niuansów, szczegółów, kontekstu, a w ogóle to elityzm mi się włączył.

 

 

Odnoś się do argumentów, a nie do tego Czego Tobie się wydaje, że nie rozumiem. Jak czegoś nie zrozumiem - zapytam.

Te twoje niuanse, konteksty i przekazy to są po prostu bzdurki pokauzjące, że żyjesz bardziej w internecie niż realnie. Dlatego też masz takie bzdurne poglady na role państwa. I co gorsza - ty te poglądy podajesz jakoby ta rola taka była w istocie. A tak po prostu nie jest. 

Tak jak pisałem - rolą państwa jest wspieranie rozwoju kultury. Dzieje się to m. in. przez subsydiowanie domów kultury, twórców, poszczególnych utworów. I tyle.

Chcesz z tym dyskutować? To do tematu politycznego.

Ale nie rób ze swoich - nota bene błędnych - poglądów *faktycznej* roli państwa.

 

I koniec offtopu.

 

 

 

  • Haha 1
Opublikowano

Na razie wybrałeś oburmuszenie się i uwłaczanie opinii, zamiast argumentować ;) Większości to też stanowiska w danych sprawach, a nie argumenty.

 

Inni czytający z boku sami to ocenią, ale wolisz szybko i pusto odpisać, niż się zastanowić.

 

To tyle ode mnie, nie zamierzam kopać się z twoim ego dostojny Panie.

 

  • Upvote 1
Opublikowano
4 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Na razie wybrałeś oburmuszenie się i uwłaczanie opinii, zamiast argumentować ;) Większości to też stanowiska w danych sprawach, a nie argumenty.

 

Inni czytający z boku sami to ocenią, ale wolisz szybko i pusto odpisać, niż się zastanowić.

 

To tyle ode mnie, nie zamierzam kopać się z twoim ego dostojny Panie.

 

Argumenty przedstawiałem, ale ty zacząłeś bajdurzyć o jakichś zmyślonych niuansach. 

Nie musisz się kopać - wystarczy, że będziesz reagował na argumenty, a nie zmyślał "niuanse, konteksty, szczegóły" :) 

Opublikowano (edytowane)

No cóż, nie ma w tym nic zaskakującego. Chcą się bawić w wizję artystyczną? Proszę bardzo. Aktorka nie potrafi być tylko aktorką, albo nikt jej nie nauczył zdrowego rozsądku? Nie ma sprawy. Jak w przypadku wielu gier i innych filmów, takie klapy niestety muszą mieć miejsce. Inaczej nikt nie wyciągnie wniosków i nie zacznie myśleć głową. Droga do tego wiedzie wyłącznie przez wykresy w Excelu.

Edytowane przez Vulc
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

"Wizję artystyczną" widzą nawet w matematyce :E Wgrzebałem to w końcu w zapisanych duperelach sprzed lat:
Coraz łatwiej uwierzyć w te chińskie zdjęcia z lekcji dla devów. Przypomniało mi się po tym angielskim  podcaście, ale to już offtop, więc spoiler:

 

Spoiler

 



image.png.797b12c0619fa7de623c495aecdd6825.png

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...