Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Blackthorne 1994 - Kurde siekało się...

 

Interesująca gra zręcznościowa, nasuwająca skojarzenia z Prince of Persia, czy Flashback. Wcielamy się w postać tytułowego Blackthorne'a, który po dwudziestu latach powraca na ojczystą planetę, żeby wymierzyć sprawiedliwość złemu czarnoksiężnikowi.

 

Blackthrone.jpg.279458183d826664be38785ae316b898.jpg

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Indiana Jones and the Fate of Atlantis (1992)

 

Grałem w zwykłą wersję, bez mówionych dialogów. Te lata to był najlepszy czas na gry point&click. Nie udało mi się ukończyć tytułu. Człowiek wszystko musiał sprawdzić co miało logo LucasArts. Pamiętam, że zawsze miałem duży zapał do gier przygodowych, ale przegrywałem z językiem angielskim i zagadkami logicznymi.

 

indiana-jones-fate-atlantis-14.jpgss_1efdc683240bfff2f7293388dad94fc47c233

 

Miło też wspominam podróbkę Indiany.

 

Flight of the Amazon Queen (1995)

 

1350686-flight-of-the-amazon-queen-scree

Amazon_Queen_045.png

Edytowane przez ghostdog
  • Like 3
Opublikowano (edytowane)

Szczęściarz. :)

 

Mnie też, i też uznaję to za szczęście, choć tylko kilka gier mnie "woła".

 

 

 

 

To 7 godzin oglądania. Lecieć na przyspieszonym tempie i się da. Ja się przebiłem przez wszystko. Kilka niespodzianek było, a kilka gier jakie pamiętam z recenzji w czasopismach, okazuje się jakimiś kaszanami, albo co najmniej grami nie w moim guście. Czasem w ogóle kompletnie innego gatunku się spodziewałem, a czasem to, co wyglądało wspaniale na screenshotach, okazuje się drętwotą nie wartą grania. 

 

W każdym razie pamiętajcie - nie próbować grać w gry amigowe sterowane joyem, na czymkolwiek innym niż joyu, a obraz ma być na prawdziwym kineskopowcu podpiętym przez composite, albo góra S-video. Kabel czy symulacja kabla RGB jest bez sensu moim zdaniem, bo wyłażą już za mocno piksele. 

Albo ekran 1440p lub 4K i emulacja kineskopu, albo prawdziwy. 

 

Ja muszę dokończyć Benefactora. Może kolejny raz podejdę do Lemingów, bo nigdy nie byłem wystarczająco mądry, że dojść do końca, a wstyd.  Mądrzejszy teraz pewnie nie jestem niż 34 lata temu, ale wtedy też był problem z brakiem cierpliwości. Może teraz się nie poddam tak szybko i będę móżdżył aż wymyślę jak przejść dalej. :D

Tribes nie pamiętam czy skończyłem, chyba nie. Ale klasyczne Lemingi (pierwsza część) na pewno mnie pokonały i to, wstyd przyznać, nawet przed końcówką. Uktnąłem już gdzieś tak  2/3 chyba. :E

 

 

Poza tym chętnie bym sobie pograł w Hudson Hawka no i mimo głosów, że gameplay nie jest za fajny, Shadow of the Beast. Choćby tylko po to, żeby sobie podczas grania słuchać tej klimatycznej muzy. Kolega miał błąd na dyskietce i chyba nigdy dłużej niż 5 minut w SotB nie pograłem, a tymczasem remixy z muzy z tej serii słuchałem łącznie pewnie ponad 100 godzin. 

Edytowane przez VRman
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)
21 godzin temu, miro napisał(a):

pisałem o niej 4 posty wcześniej ;)

11 dyskietek, a500, skończyłem

 

Pamiętam ten dramat jak człowiek wrócił z giełdy z pudełkiem dyskietek, gdzie nagrano mu grę na 10 dyskietkach i jedna z nich okazała się trefna.

 

Space Ace (1989 - Amiga)

 

Trudno uwierzyć, że ta gra tak wyglądała w 89. Wtedy był opad szczęki (podobnie jak z Dragon’s Lair). Nawet nie wiedziałem, że ta gra wyszła znacznie wcześniej (1983) - LaserDisc.

 

30318756290_037b42e5e4_b.jpg

Edytowane przez ghostdog
  • Like 3
Opublikowano

Montezuma’s Revenge

 

4357565-montezumas-revenge-pc-booter-fro

 

Producent: Parker Brothers

Wydawca: Parker Brothers

Premiera: 1984

 

Grałem na C64, ta gra to prababka gier takich jak Tomb Raider, stworzona w czasach pierwszych Inidana Johnsów, bardzo stara platformówka, jest dostępna na Gogu i Steam, można dalej próbować przejść, po 36 latach od premiery. :E 

 

 

Z09aOF.gif

 

102189.gif

  • Like 5
Opublikowano (edytowane)

moja pierwsza przygodówka, atari 800XL, nie dało się skończyć , bo jakiś błąd był, częste w piratach wtedy. milion godzin spędzone, coś wspaniałego

plan gry odrysowany od kogoś, tak to wyglądało mnie więcej ( zdjęcie z googli )

 

Montezumas-Revenge-Mapa-z-Zeszytu.jpg.263ad7d6b3a64c13a739bd2006ccd7df.jpg

Edytowane przez miro
  • Like 5
  • Upvote 1
Opublikowano
17 minut temu, chrumcio napisał(a):

podrzucała do Top Secret...

wtedy jeszcze top secret nie było, tylko Bajtek jedyny, potem wychodził " komputer " ale on był bardziej " poważny "

mi to ktoś przyniósł pamiętam, odrysowałem, a ori mieli z jakiegoś niemieckiego pisma

 

19 minut temu, chrumcio napisał(a):

jakoś człek se dawał rady, a teraz utknie w pierwszym lepszym

to prawda, ale człowiek ang szlifował, nie było nic po polsku

gry wychodziły w ripach, wycięte filmiki, scenki, żeby upchać

Opublikowano (edytowane)

Lost in Mine - MarkSoft 1995 (Amiga)

 

W "Lost in Mine" wcielamy się w biednego górnika, któremu coś poszło nie tak i wracając z szychty (ze śląskiego: dniówka) zabłądził w kopalni i naszym zadaniem jest wydostanie bieduli z tej opresji. Niby proste i banalne, ale jednak nie. Trzeba ostro pogłówkować. Kopalnie są na Śląsku, a ja także mieszkam na Śląsku, dlatego pozwola se nastypny akapit rycynzyji napisać po naszymu, czyli po ślonsku.

Źródło:

https://www.ppa.pl/gry/lost-in-mine.html

 

lost-in-mine_4.png.6a278fd60c7a45d04320bd63dd37add3.pnglost-in-mine_24.png.8c12ee8e61613493f867a375ebab78f1.pnglost-in-mine_7.png.936975a06362d271510f808b4e6284cd.png

 

 

Rick Dangerous - Core Design 1989 

 

"Rick Dangerous" to klasyczna gra platformowa. Twórców gry ewidentnie inspirowały przygody pewnego archeologa znanego z serii filmów, choć w opisywanym tytule jednak na próżno szukać motywów przygodowych. Gra jest do bólu prosta, co nie znaczy, że słaba. O ile na Amidze jej sukces był trochę więcej niż dobry, o tyle na C-64 to był prawdziwy fenomen. 

 

Źródło:

https://www.ppa.pl/gry/rick-dangerous.html

 

 

2345357-rick-dangerous-amiga-hey-where-did-the-goolu-tribe-got-these-amm.png.5ea688d07042601f8eb2536ea30de885.png499565f68b240113cc48325b945c21bba3d08821.png.f1332507bb559b51c41d6bc07940c9a6.png

 

 

rick-dangerous-1.webp

 

Edytowane przez PaVLo
  • Like 4
Opublikowano (edytowane)

Rick. 

 

Dźwięki ginących przeciwników. Dźwięk zbierania skarbu. Nawet dźwięk podskakiwania jest zrobiony z humorem. 

To przez takie rzeczy tęsknię za Amigą. To takie style graficzne i dźwiękowe tworzyły tą "duszę" jaką miała Amiga. 


Ja się przyznam, że Ricka to ja niemal wyznaję ze te udźwiękowienie. To wzór.

Zresztą tak samo jest świetnym przykład  "Jak zrobić platformera bez odrzucającej infantylności."

Projekt postaci przeciwników też na poziomie "geniusz".

 

Był chyba początek roku 1993

Człowiek szukał tego na PC. I nie znalazł.

Był tylko Rick 2.

Kupiłem.

 

I co? 

Ano PC Speaker więc o klimatycznym dźwięku można było zapomnieć (zresztą dwójka to już nie było to samo z racji przeniesienia miejsca akcji) a do tego na 386SX + Trident na ISA, gra w trybie EGA/VGA chodziła w slow-motion. Poprawnie chodziła w CGA, ale wtedy wygląda jak kocie wymiociny.  Pamiętam, że później grałem w trybie EGA/VGA z normalną prędkością, ale nie wiem czy na pożyczonym 486 kilka lat później czy to była jedna z tych gier, w których odpalenie sterowników VESA pod DOSa dodawało sporego kopa.

 

Wracając do początku roku 1993. Musiałem grać w CGA albo w zwolnionym tempie... a i tak przeszedłem na swoim piecu całą

To w końcu był mój ukochany Rick Dangerous. I nie ważne, że nie wyglądał i nie brzmiał jak na Amidze. Nawet 10x gorszy był nadal fajną gierką. 

U kolegi na C64 dorabiałem amigowe dźwięki na żywo, robiąc "odgłos paszczą". Do dziś potrafię udźwiękowić, poza "łaaaa!"  :D hehehe

 

Po zagraniu w Ricka na Amidze, granie w Montezumę na Atari już nigdy nie było takie samo ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

a żebym nie czuł się winny za spam, wrzucę coś od siebie

 

War zone

 

Core Design 1991

 

 

 

 

Ależ to okropnie wygląda bez telewizora kineskopowego albo udających go filtrów. 

W każdym razie grafika na odpowiednim wyświetlaczu nadal jest całkiem przyjemna i gra się w to spoko. Zagrałem z bratem kilka lat temu (kurde, po dłuższym namyśle mi wychodzi, że te kilka lat temu to nie dalej jak 2012r. oops) bo u kolegi na Amidze najwięcej w co-opie z bratem się grało w to, w SWIVa, albo w Bonanza Bros. 

Rewelacyjna zabawa przy grze na dwie osoby. Współpraca, zero agresji jak w grach gdzie się ze sobą rywalizuje, i ta radość z dotarcia na następną planszę, gdzie czekała nowa, wspaniała grafika. 

Jedna z tych gier, która na klawiaturze czy padzie traci to coś, co jest przy grze na joyu.

Edytowane przez VRman
  • Like 5
Opublikowano

 

 

Nareszcie jakiś nowy upload na youtube z nowoczesnym filtrem CRT. 

Wygląda conajmniej znośnie. Z monitorem 1080 nie mam jak sprawdzić czy w 4K wygląda jak prawdziwy CRT, ale jest conajmniej bliżej TV CRT niż monitora CRT, o LCD bez skalowania 1:1 nie mówiąc.

 

  • Like 3
Opublikowano (edytowane)
W dniu 26.01.2025 o 19:17, Ultor79 napisał(a):

Screenshot_20250126-191419.png

Akurat pojawił się niedawno filmik z CRT shaderem i porównaniem. Trochę popsutym, bo jasność/gammę źle ustawili, ale i tak. Różnica jest ogromna i pokazuje też fajnie różnicę między stylistyką jaką ja osobiście lubię (z CRT shaderem) a bez (wszystko wyblakłe, bez kontrastu, jak na papierze) jaka jest niestety często spotykana w nowych grach indie. 

 

Pięknie to wygląda z tym filtrem.

Jak będziecie mieli dość moich wrzutek materiałów z filtrem, to piszcie, ale dla mnie oglądanie tego to przyjemność. Do tego stopnia, że żałuję, że nie jesteśmy w erze ekranów 8K czy 16K, bo bym taki filtr wrzucał też we współczesnych grach. Ten kontrast, ta kolorystyka, te plastyka obrazu. Cudo.

Edytowane przez VRman
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)
42 minuty temu, VRman napisał(a):

ale dla mnie oglądanie tego to przyjemność.

ja starych gier nie oglądam, ale za to potrafię wrócić do starych produkcji scenowych, czy to z amigi czy potem z PC, dużo produkcji nie odpala na współczesnym sprzęcie, a i dziś naprawdę przyjemnie się to ogląda i słucha. był niesamowity potencjał wtedy, mnóstwo ludzi do dziś profesjonalnie programuje czy pisze muzykę do gier np nasz Skorpik czyli Adaś Skorupa autor muzyki np to Wieśmaka..

 

pamiętacie Spaceballs na amigę, boshe jaką to robiło robotę, pececiarze zbierali szczęki z podłogi, później np nasz technological death

 

 

 

Jesper Kyd, ( the Silents ) potem znany z muzyki do Assassyn Creed czy Hitmana

 

 

 

Edytowane przez miro
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Ten pierwszy, Spaceballs nie robił żadnego wrażenia w 1992, bo w tamtym roku nadal byłem przekonany, że Amiga 500 potrafi absolutnie wszystko i nie ma czegoś, czego by nie potrafiła. :lol2:

 

A demko leciało w sklepie. I pewnie namówiło więcej ludzi na zakup Amigi niż gadanie sprzedawcy :D

W ogóle "teledyski" na telewizorze, idące z komputera to był szał. Głupie demko Full Contact wystarczyło puścić a od razu pojawiała się gromadka dzieciarni w sklepie, oglądająca z rozdziawionymi gębami. :)

Edytowane przez VRman
  • Like 1
Opublikowano

955784156d.jpg

 

Premiera : 15 czerwca 2001

Cytat

Gra strategiczna autorstwa firmy Altar Interactive, która dzięki połączeniu elementów gier należących do gatunku RTS i cRPG wyróżnia się na tle konkurencyjnych produkcji.

 

Gra stworzona przez naszych południowych sąsiadów - firmę Altar Interactive, umiejętnie łącząca cechy należące do gatunków Real Time Strategy oraz Role Playing Games. Niebagatelna i zarazem wciągająca historia przenosi nas w rok 2010, kiedy Rosja ponownie wpadła w sidła nacjonalizmu. Kraj stoi na krawędzi kryzysu gospodarczego i politycznego, zagrażając militarnie całej cywilizowanej Europie. W celu zapobiegnięcia narastającemu kryzysowi Amerykanie wysyłają na Syberię ekspedycję, której zadaniem jest odkrycie nowych złóż ropy. Zamiast tego znajduje ona olbrzymie złoża dziwnego minerału. Okazuje się, że jest on praktycznie niewyczerpalnym źródłem energii.

Spoiler

1152427062.jpg

 

1152414671.jpg

 

gral ktos ? :P

Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, ghostdog napisał(a):

Centurion - 1991 (Amiga 500)

pamiętam, a na C64 był kozacki defender of the crown, w 87 bodaj już był, ugrało się, zdobywanie zamków katapultą,  turnieje itd

 

maxresdefault.thumb.jpg.92c7ec2a94a5142950eaf1f7eca76c2e.jpg

 

604548240.jpg.9562daa29b3779bb47dcf34cfeb57f6e.jpg

Edytowane przez miro
  • Like 3
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, ghostdog napisał(a):

Centurion - 1991 (Amiga 500)

 

Zagrywałem się w ten tytuł. To chyba była pierwsza z gier strategicznych w jakie namiętnie grałem.

 

 

Nie znałem angielskiego. Kolega nie miał jeszcze przeróbki telewizora, żeby mieć dźwięk przy graniu na Amidze 500.
Nikt się tym nie przejął. Grało się w to pakując do kumpla drzwiami i oknami. A potem jak my mieliśmy PC to znowu w trójkę (ja, brat i kumpel od Amigi) spędzaliśmy dziesiątki albo i setki godzin na "strategiach" na PC. To były proste giereczki, żadne tam "strategie" tak naprawdę, ale byliśmy smarkaczami i samo granie w ten gier budowało dumę. :lol2:

 

W zasadzie, to wynik namolnego wpraszania się do kolegi, żeby pograć w strategię, jaki nakręciliśmy u kumpla przy Centurionie, jedynie pecetowy Warlords był w stanie wyrównać w drugą stronę. 

 

 

Legenda głosi, że jak się podczas bitwy przysunęło ucho do obudowy PC, to można było usłyszeć digitalizowane dźwięki odtwarzane na PC Speakerze, dźwięki walczących armii i pojedynków na miecze.

 

Po tygodniu matka śpiąca w pokoju obok zapytała, w co my gramy, że ciągle jakieś dźwięki kowala słychać. 

PC Speaker power :lol2:

 

To jedyne co się przebijało. Reszta miała problem przeniknąć przez grubą blachę obudowy PeCeta. 

 

 

Ale wracając do Centuriona
Graliśmy w to od cholery u kolegi. Potem jeszcze na PC przelazłem. Może przez brak dźwięku na Amidze i naturę gry (strategia) akurat tutaj wersja PC wypadała nie tak tragicznie. Oczywiście, że było trochę gorzej niż na Amidze, ale wtedy nawet samo sterowanie myszką w grze, się wydawało "nextgenowe", i to była nasza ulubiona strategia z Amigi. No może nie licząc N&S, ale to już naprawdę koło "strategii" nie stało, tylko tak na nią mówiliśmy. :)

 

Nawet sobie pograłem ponownie kilkanaście lat temu i nadal gra się w to fajnie. 

 

Edytowane przez VRman
  • Like 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Co za debilne porownanie 
    • #Warzone sezon 1. Będzie osłabiony sbmm, podobnie jak w BO7 Częstszy balans broni. Zmiany kategorii i balansu perków. NERF Aim Assist Nowe tryby czasowe (LTM): Amped BR (tylko weekendy) oraz High Octane BR Rebirth Island: zimowe odświeżenie (Sezon 02)    
    • Tak, teraz widzę. Myślałem że to ta sprawa o której suchy pisał. Wybacz  
    • Dokładnie, ale to dalej bardzo dobre karciochy, więc można sobie na nich jeszcze siedzieć. Ja myślałem o 5070TiS, ale chyba można zapomnieć. Teraz mi chodzi po głowie, czy może nie kupić jakiejś 5070Ti/5080 na wszelki wypadek, bardziej bym się skłaniał ku 5070Ti. Niby jeszcze mi 12GB pamięci nie brakło, ale jak ma coś pójść nie tak i ceny pójść znacząco w górę Szkoda mi tylko wymieniać kartę dla samej pamięci i tylko 25% wydajniejszą, bo fanu z tego nie będzie  Troche tak, zwłaszcza jak Ty siedzisz dość długo na jednej karcie. Ale to jest patologia w wykonaniu nvidii co oni wyprawiają z tą pamięcią. 5060Ti, która jest w rasterze 25% wydajniejsza od 5 letniej 3060Ti ma tyle samo pamięci co 5080, gdzie 5080 z miejsca powinna mieć 24GB. Już nie mówiąc o 4060Ti 16GB i 4070Ti 12GB.
    • Wkleiłem @DaveCam Nawet cytowany @Jardier zachował się prawie tak samo niekonkretnie. Mam ci wyszukać wszystkich żeby zaspokoić twoje ego ? Chyba obaj nie wypełzliśmy spod jutubowego kamienia.   Wkleiłem linki twórców, którzy uważam że coś wnoszą, testują głębiej James Baldwin, @GamersMuscle     Zaraz zaraz, ja narzekam ? Narzekają wszyscy których nadzieje nie zostały spełnione. A potwierdzeniem tego punktu widzenia mają być jutubowe opinie. No to punktuję co to za osobistości będące autorytetami.   Jak jeżdżą w kółko w ukochany iRacing ... dobrze. Jak przejechali się w PMR i zjechali go od góry do dołu ... też dobrze. Jak zwracam uwagę, że to nie ma żadnego znaczenia ... już nie dobrze.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...