Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
8 godzin temu, Spychcio napisał(a):

ZEN6 X3D to pewnie Q1 2027r.

raczej na premiere Nova lake czyli pazdziernik/listopad 2026, a Zen6 tak jak wczesniejsze archi bez 3D wcyhodzily wiosna. No ale fianlnie moze sie wszystko zmienic.

Opublikowano

RównałY?

 

Gdzie jest 9xxx równający 7800X3D, bo chyba przegapiłem ;)

 

Raz tak się złożyło z 5800X3D ~ 7600/7700, ale to nie reguła. Na wydajność 9800X3D w Zen 6 bez v-cache moim zdaniem nie ma najmniejszych szans. 

 

 

Opublikowano
41 minut temu, galakty napisał(a):

Hmmmm ciekawe jak taki odpowiednik 9600 będzie się prezentował, do tej pory te bez X3D w sumie równały się do poprzednich X3D. 

Zmian ma być dużo i kluczowe to opóźnienia więc wdg mnie to będzie najciekawsza generacja pod względem zmian w architekturze. Tak gdzi IPC i opóźnienia mają przewagę tak będzie napewno dobrze. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

AMD-ZEN7-ROADMAP-1536x799.jpg

Zgodnie z tym slajdem, część wektorowa (w tym AVX512) w Zen6 otrzyma więcej potoków wykonawczych. Jednostka FPU Zen5 ma cztery potoki FP-Vec + dwa potoki LOAD/STORE.

 

Podano więcej szczegółów dla Zen4 i Zen5, ponieważ są dostępne od wielu miesięcy. Nie ujawniono jeszcze szczegółów dla Zen6 i Zen7 poza głównymi celami.

 

Jestem pewny, że Zen6 otrzyma między innymi większy ROB (ponad 500(?)wpisów), 5-6 jednostek AGU, większe schedulery Integer, większą pamięć mikrooperacyji (Op cache) o pojemności 7-8K wpisów, większy blok BTB(bufory predykcji) i ulepszony BPU(predyktor), dalsze optymalizacje podsystemu pamięci podręcznej itd.

Edytowane przez AMDK11
Opublikowano (edytowane)

 

10 godzin temu, Phoenix. napisał(a):

Zmian ma być dużo i kluczowe to opóźnienia więc wdg mnie to będzie najciekawsza generacja pod względem zmian w architekturze. Tak gdzi IPC i opóźnienia mają przewagę tak będzie napewno dobrze. 

Najciekawszą architekturą pod względem zmian jest Zen5 jako „nowy fundament”. Kolejne generacje będą rozwijać i optymalizować tę bazę do wyższych generacyjnych poziomów.

 

Chodzi mi głównie o to, że każda architektura ma charakter przejściowy, a kolejna będzie coraz ciekawsza. To jak gonienie za królikiem bez końca. Cieszmy się tym, co mamy teraz i cierpliwie czekajmy (to bardzo trudne) na kolejne generacje ;)

Edytowane przez AMDK11
Opublikowano

Widzę że 7c zniknął i tak samo jak Intel unifikują rdzenie?

 

Ciekawe te jednostki Matrix Engine, rdzeń będzie rósł pod AI kosztem NPU?

Jedno jest pewne, GPU i CPU będą w najbliższych latach optymalizowane tylko pod AI, jeśli to się przełoży na mniejsze opóźnienia to mamy farta i coś tam w grach zyskamy. :D

Opublikowano (edytowane)

@Wu70

To są główne cele Zen6 i Zen7. Będzie więcej zmian i ulepszeń w rdzeniu niż tylko te, o których wspomniano. Podano podsumowanie, aby nie ujawniać szczegółów na wczesnym etapie, ale widać też wyraźnie, że firma intensywnie inwestuje w HPC i AI.

Edytowane przez AMDK11
Opublikowano

Czyli albo to nie N2X,  co bardziej prawdopodobne, albo pierwsza wersja GAA jest kulawa i oczekiwany potężny (jak na obecne czasy) skok rozłożono i te obiecywane +30-40% to dopiero w następnym A14.

 

Może to lepiej. Za 4 lata może bańka AI pęknie, może pamięci stanieją, może się pojawi w końcu następca 4090tki od Nvidii. :D

Opublikowano
W dniu 12.11.2025 o 10:24, galakty napisał(a):

Hmmmm ciekawe jak taki odpowiednik 9600 będzie się prezentował, do tej pory te bez X3D w sumie równały się do poprzednich X3D. 

gdzie 7800x3d jest równy 9700x ? 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • W takim razie zostanę przy 9800X3D bo rozumiem, że sprawa ma się tak samo również w przypadku 9950X3D?   Co do pamięci to polecasz jeszcze jakieś alternatywy (lubię mieć z czego wybierać:))?    To samo w przypadku AIO, jeżeli zdecydowałbym sie wymieniać to są jakieś ciekawe propozycje na rynku, jakaś topka?
    • Nie, do przyszłości, która wydaje się być niestety możliwa patrząc dokąd to zmierza.   Przepisy "bo mi się zrobiło smutno, więc to było obrażliwe" są   Jak chcesz poznać moje zdanie, to obejrzyj wypowiedzi Johna Cleese'a, Rickiego Gervaisa czy Rowana Atkinsona. Podpisuję się w 100% pod tym co mówią na temat zakazów obrażania.   Jeśli piszesz prawdę, albo coś nieekstremalnie obraźliwego, to dorośli i zdrowi umysłowo ludzie nie powinni mieć z tym problemu. 
    • Dzięki za darmową psychoanalizę, ale wróćmy może do rzeczywistości i liczb, bo twój chłopski rozum trochę się z nimi mija.   1) Piszesz: „Moja matka pracowała i urodziła trójkę”. Gratuluję mamie, serio. Ale wiesz, że w nauce to się nazywa błąd dowodu anegdotycznego? To tak, jakbyś twierdził, że palenie nie powoduje raka, bo twój dziadek kopcił jak smok i żył 90 lat. Statystyka makroekonomiczna ma w nosie przypadek twojej mamy. Dane OECD są bezlitosne: im wyższa aktywizacja zawodowa kobiet w modelu korporacyjnym, tym niższa dzietność. Wyjątkiem nie jest „twoja mama”, tylko bogate kraje, które wydają miliardy na socjal, żeby ten efekt łagodzić, a i tak ledwo im to wychodzi. W zasadzie wcale nie wychodzi.   2) Twierdzisz, że ludzie nie mają dzieci, bo: „wybierają gierki i seriale”. To jest niesamowite spłycenie tematu i obraza dla milionów ludzi. Badania pokazują tzw. lukę dzietności: ludzie deklarują, że chcą mieć średnio 2-3 dzieci, a mają 1,2. To znaczy, że chcą, ale system (ekonomia, brak mieszkań i przede wszystkim brak partnerów) im na to nie pozwala. Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja – może ty wolisz, ale społeczeństwo jako ogół po prostu zderza się ze ścianą i tyle.   3) Mówisz: „kiedyś kobiety też pracowały, np. na roli”. Znowu pudło. Mylisz pracę integrującą z pracę separującą. Kobieta na roli miała dziecko w chuście albo bawiące się miedzą obok. Praca i dom były jednością. Kobieta w korporacji znika na 9-10 godzin (z dojazdami), oddając dziecko do „przechowalni”. To jest fundamentalna różnica, której udajesz, że nie widzisz. Nowoczesna praca jest strukturalnie wroga macierzyństwu w sposób, w jaki praca na roli nigdy nie była.   4. No i klasyk na koniec: brakuje argumentów, więc wjeżdża ten „zły i samotny incel” (zabrakło tylko „przemocowego” do pełnego bingo). Muszę cię zmartwić. Statystyki z USA i Europy pokazują, że to konserwatywni mężczyźni częściej są w związkach małżeńskich i mają więcej dzieci niż liberalni, „nowocześni” faceci. To właśnie tradycyjne podejście (odpowiedzialność, rola głowy rodziny) jest dla wielu kobiet atrakcyjne w dłuższej perspektywie. Co więcej – skoro ten „patriarchat” jest rzekomo takim piekłem, to dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę? W ostatnich wyborach prezydenckich 45% Polek zagłosowało na kandydata konserwatywnego, odrzucając liberała. Może więc same kobiety wcale nie są tak zachwycone tym „postępowym” systemem, jak próbujesz tutaj wmówić? Twoja teoria o tym, że konserwatyzm to domena odrzuconych samotników, to zwykłe copium. Łatwiej ci uwierzyć, że ktoś jest przegrywem niż zmierzyć się z faktem, że twój „postępowy” świat generuje epidemię depresji i samotności.   Ale podsumowując, możesz sobie zaklinać rzeczywistość, że ludzie są po prostu leniwi i wolą seriale, a biologia nie ma znaczenia. Ale demografia to matematyka, a ona jest prawicowa – nie obchodzą jej twoje uczucia, tylko wynik końcowy. A ten wynik w twoim modelu to jest po prostu wymieranie całego gatunku.   PS: I jeszcze mała lekcja historii, bo dostrzegam braki. Ten „straszny patriarchalny model”, który tak wyśmiewasz, działał sprawnie przez tysiące lat, budując cywilizacje i przetrwał nawet wojny i plagi. Twój wspaniały, „nowoczesny” eksperyment trwa zaledwie ok. 60 lat (od rewolucji seksualnej i wejścia korporacjonizmu) i już po dwóch pokoleniach doprowadził cywilizowany świat na skraj zapaści demograficznej, bankructwa systemów emerytalnych i epidemii depresji. Więc zanim zaczniesz pouczać o tym, co jest „naturalne” i „dobre”, zauważ ironię: model tradycyjny gwarantował przetrwanie. Twój model to cywilizacyjny samobój, który właśnie wali się pod własnym ciężarem. To nie jest „postęp”, to ślepa uliczka ewolucji.   PPS: Zabawne, że musiałem napisać ten wielki elaborat tylko po to, żeby wytłumaczyć coś, co było oczywiste przez millenia: prawica i tradycja to po prostu instrukcja obsługi rzeczywistości, która działa. A co do tych „inceli”, którymi tak gardzisz – zastanów się przez chwilę. W „złym patriarchacie” prawie każdy znajdował żonę i zakładał rodzinę. Więc może ta rzesza samotnych, sfrustrowanych mężczyzn to nie wina „prawaków”, tylko bezpośrednia wypadkowa twojego systemu? To właśnie twój wspaniały, nowoczesny rynek relacji ich wypluł, a nie tradycja.
    • nie ma takiej możliwości niestety ,żeby tam codziennie zaglądać
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...