Isharoth

Zgadzam się. Hollow Knight to idealny przykład gry, gdzie backtracking wręcz sprawiał ogromną przyjemność. Jakaś ścieżka która była wcześniej zablokowana, odblokowała się bo zyskaliśmy nową umiejętność która rozszerza nasz sposób poruszania się po świecie. A w dodatku potem okazuje się że wiele z tych ścieżek to jakieś skróty pomiędzy lokacjami. Projekt świata w HK jest genialny. A przykład tragicznego backtrackingu? Np. Nier Replicant

Obejrzałem gameplay. Cieszę się że eksperymentują, ale ten eksperyment chyba jednak nie dla mnie. Szczególnie z tymi minigierkami z hakowaniem - czuję że to by się szybko przejadło. No i nie ukrywam że nie mam obecnie ochoty na grę w takich klimatach. Może kiedyś na jakiejś promce.

A mi demo bardzo podeszło, szczególnie atmosferą. Już miałem kupować grę, ale poczytałem trochę opinie graczy i zauważyłem że w tych negatywnych przewija się ciągle jeden i ten sam element. Otóż podobno gra od 2 aktu zalicza mały spadek jakości, a akt 3 wygląda jakby był niedokończony. Nie zrozumiałem do końca czy chodzi tylko o bugi, czy również zawartości (fabuła itp.), ale to trochę ostudziło mój zapał. Szkoda, bo miałem teraz dużą ochotę na coś takiego.

Najgorsze mechaniki/elementy w grach - niestety często pojawiające się w nowszych produkcjach: Wszelkie mechaniki oparte o FOMO, czyli Fear of missing out, np. dzienne nagrody za logowanie, czy jakieś dzienne questy, bez których sumiennego wykonywania, gracz traci sporą część progresu z gry. Często przewijają się przez różnego rodzaju live service gry typu MMO czy gache, ale założyłbym się że w singlówkach też by się pojawiło Trochę powiązane z tym wyżej - Battle passy. Kolejny korporacyjny rak do wyzysku graczy i manipulacji nimi tak żeby wycisnąć jak najwięcej z ich portfeli. W grach singleplayer to już w ogóle patologia (chyba w grach od Ubi coś takiego było?) Wielkie, otwarte światy zasrane milionem pytajników na mapie + GPS (pozdrawiam Wiedźmin 3 ). Idziesz do jakiegoś NPC po questa, a NPC nie mówi nawet gdzie iść, bo gra zakłada że i tak będziesz korzystał z GPS i mapy. Chodzisz od znacznika do zacznika, a na GPS w minimapie patrzysz dłużej, niż na to co dzieje się w świecie gry. Takie bieganie po szlaczkach to strasznie mechaniczny i sztuczny sposób rozgrywki. Gracz mało co zapamiętuje ze świata. Może jednak lepiej było zrobić mniejszy świat który gracz mógłby poznawać na własną rękę? Level scaling - na cholerę levelowanie w grze, skoro tym jednym zabiegiem przekreśla się sens całego systemu? Jedna z wielu rzeczy w dzisiejszym gamedesignie, które sprawiają że nie ważne co zrobisz w grze - to nie ma żadnego znaczenia. Jest tego sporo. Jak sobie przypomnę to potem dopiszę.

Problem z MPV rozwiązany i to dość szybko Zainstalowałem kodeki, ale zapomniałem doinstalować pełnej paczki. sudo dnf swap ffmpeg-free ffmpeg --allowerasing Problem od razu zniknął.

Wczoraj zainstalowałem Fedorę KDE, oczywiście jak to Fedora - jedno z moich lepszych doświadczeń na Linuxie. Wystarczyło tylko doinstalować sterowniki Nvidii, kodeki i Gamescope i właściwie wszystko było gotowe. Najpierw przetestowałem Stellar Blade uruchamiając przez Steam (opcje uruchamiania) z takim poleceniem (wcześniej trzeba włączyć HDR w ustawieniach monitora w Plasmie) gamescope -f -r 174 -W 3440 -H 1440 --hdr-enabled --adaptive-sync -- %command% Gra wykryła że mam monitor HDR, przez co mogłem włączyć HDR w opcjach. Wygląda podobnie do tego co widziałem na Windowsie, czyli nieźle. Sam nie widzę jakichś większych różnic. Gra chodzi całkiem sprawnie, nie ma żadnych ścinek, fps też na wysokim poziomie. Pad od Xboxa też zadziałał od strzała. Od razu mówię że nie robiłem szczegółowej analizy i porównań z Windowsem. Wczoraj miałem ostatni wolny dzień, a i tak przesiedziałem kilka godzin nad testami. Niestety spróbowałem wrzucić na Steam niestandardową gierkę (której normalnie na Steam nie ma). I o ile bez Gamescope działała poprawnie, o tyle z Gamescope pojawiały się problemy np. po wejściu do menu i powrocie do gry traciłem zdolność sterowania kamerą myszką, mimo że myszka w grze nadal działała. Próbowałem z różnymi parametrami i nic nie pomogło. Próbowałem w tej samej grze wymusić HDR, bo nie ma go natywnie, czyli włączyłem inverse tone mapping. I o ile HDR się załączył, o tyle na sporej części ekranu miałem migające glitche graficzne, więc jest to niegrywalne w takiej formie. Może to akurat kwestia tej jednej gry. Inverse tone mapping przetestuję na dniach w jakichś gierkach ze Steam i może na prostszej konfiguracji zadziała to poprawnie. Mam jeszcze problem z MPV playerem, gdzie mimo zainstalowanych kodeków wentylatory od CPU chodzą głośniej przy oglądaniu filmów. Konfigurację MPV mam pod nvdec. Sprawdzałem w logach i niby przyśpieszenie sprzętowe działa, więc nie wiem. Film odtwarza się poprawnie dopóki nie zacznę go przewijać. Jak przewinę, to na moment się ścina i potem mam desynchronizację obrazu i dźwięku. Pierwszy raz mam coś takiego na pingwinie, bo pamiętam że kiedyś z MPV nie miałem żadnych problemów. No ale nie grzebałem w tym za dużo, być może gdybym przysiadł na 30 min to znalazłbym przyczynę problemu. A może to po prostu kwestia wadliwych sterów Nvidii - zainstalowałem takie: No i dla Gamescope zainstalowałem otwarte moduły Nvidii (zrobiłem dnf swapa z zamkniętych, musiałem zrestartować system i przez kilka minut miałem czarny ekran przy pierwszym bootowaniu). Wszystko robiłem na wyłączonym secure boot, bo nie chciało mi się kombinować z podpisywaniem modułów itp. Chociaż jak patrzyłem w instrukcję to wydaje się to proste. No i Fedorę zainstalowałem na osobnym bootloaderze i ukryłem GRUB menu. Dzięki temu mogę się przełączać między systemami przez zmianę boot order w biosie. Żeby to jeszcze jakoś podsumować: Ogólnie jest nieźle. Zgaduję że to co działa na Steam Deck zadziała też bez problemu na mojej Fedorze. Nadal są problemy z niektórymi antycheatami. 2 gier nie udało mi się odpalić właśnie z tego powodu. Gamescope potrzebuje jeszcze paru poprawek, ale jest to potężne narzędzie do narzucania grom swoich zasad I jest to moja nadzieja na granie z HDR na Linuxie. Na razie nie przesiadam się na Pingwina na stałe. Uważam że jest na to jeszcze odrobinę za wcześnie. Ale Valve odwaliło kawał dobrej roboty i widzę że producenci gier też już coraz częściej patrzą na to, żeby gra działała na SteamOS (niekoniecznie natywnie - po prostu przez Protona). System będę miał postawiony obok, żeby sobie potestować różne rzeczy i sprawdzać jak rozwija się sytuacja. Kibicuję Valve i społeczności Linuxa, bo Windowsa mam już po dziurki w nosie i chętnie bym się przesiadł.

Wcześniej była mowa o problemach przy wybudzaniu z hibernacji. U mnie co prawda były uśpione tylko monitory, ale też miałem błąd. Wróciłem do pokoju, poruszałem myszką żeby wybudzić monitory i komp zaczął głośniej chodzić. Czekałem aż wstaną, ale komp się zrestartował. W podglądzie zdarzeń widziałem BugCheck error, czyli tak jakby był BSoD, ale nic nie widziałem I od maja to 3 taki przypadek jaki miałem, choć zdarzało się to w różnych przypadkach a nie tylko przy wybudzaniu. Pierwszy przypadek był 31 maja i wtedy akurat zainstalował się update do Windowsa Nie chce mi się na razie w tym grzebać i szukać przyczyny, ale coś mi mówi że to może być ona.

Niestety po tym co czytam na forum Nvidii, to nadal są crashe w wielu grach. Nic nie naprawili przez tyle czasu.

Ktoś może wie czy z Gamescope da się wymusić HDR w grach które działają tylko w SDR? Coś na wzór AutoHDR (Win11) / RTX HDR. Czytałem że w Gamescope istnieje taka opcja jak inverse tone mapping. --hdr-itm-enable --hdr-itm-sdr-nits --hdr-itm-target-nits Ale na razie nie chce mi się stawiać od zera Pingwina żeby sprawdzić tylko tą jedną rzecz. Jeśli to działa, to świetna wiadomość i kolejny krok bliżej do porzucenia Windy.

Nawet mi się nie chce odnosić do wszystkiego co pisałeś, więc odniosę się ogólnie. Tylko ty tak myślisz i na szczęście ten elitaryzm nie jest tak powszechny jakby się wydawało. W sumie to nawet jakoś specjalnie nie argumentowałeś czemu ten Arch taki dobry. Ja wiem że sporo Linuksiarzy korzysta z Archa, ale jak kiedyś go instalowałem to nie spodobał mi się zbytnio. To co na innych dystrybucjach działało, na Archu trzeba było kombinować. Nie chodzi mi o sam proces instalacji, bo ten dla kogoś kto potrafi czytać dokumentację miał trochę do czynienia z pecetami, będzie raczej zjadliwy. Manjaro to już w ogóle było niestabilne. Nie wiem, ja jakoś się zraziłem do dystrybucji opartych na Archu, choć trochę rozumiem czemu dystrybucje przeznaczone dla graczy są często o niego oparte. Gentoo nie będę komentował. Myślisz że wszyscy mają czas żeby sobie cały system stawiać od zera i wszystko kompilować ze źródeł? Potrafisz w ogóle dobrze uzasadnić dlaczego np. Ubuntu czy Fedora są do kosza? Już nie wspominając o mniejszych dystrybucjach, które są na nich oparte. Prawda jest taka że każda dystrybucja ma swoje zastosowanie. Są takie co rzeczywiście ze sobą konkurują w ramach danej dziedziny i wtedy można się spierać co jest lepsze a co nie. Pisanie że 2-3 dystrybucje są najlepsze bo tak, a reszta do kosza, to przejaw Linuxowej ignoracji i elitaryzmu. Piszę to jako ktoś kto testował różne dystrybucje.

Zbyt mądre jak na aktywistów

To są skrajnie lewicowe, 'postępowe', zachodnie media przesiąknięte aktywistami. Mnie dziwi że w sumie tak mało piszą o grze. Myślałem że jazgot tych chorych psychicznie ludzi będzie większy. Ale nie, wszelkie IGNy, Resetey, PC Gamery, są względnie spokojne. O. cisną nawet po producentach kart graficznych (pewnie w domyśle najbardziej NV), że 8GB VRAM to już zdecydowanie za mało i że raczej wcześniej nie zdarzało się, żeby PC były w ilości VRAM do tyłu względem aktualnej generacji konsol. W sumie to kojarzę, że na forum były osoby, które broniły NV że tyle pamięci w zupełności wystarczy i że lepsza kompresja, itp.

Ktoś chce się poświęcić i sprawdzić czy nadal crashują gry na UE?

Doszedłem już do bossa który był wyzwaniem pod koniec dema (taki dodatkowy, gdzie z menu można było odpalić walkę z nim). Niestety ale tak jak pisze @ODIN85 gierka zrobiła się już za łatwa. Wszystkie walki za 1 razem robię. A to jeszcze nawet nie koniec rozwoju postaci, bo odblokowują się kolejne drzewka rozszerzające zakres naszych ruchów Jeszcze fajna muzyczka. Ten moment z 1:23 super.

No masz jeden miecz, ale zamiast tego masz masę perków które odblokowują różne ciekawe rzeczy, czy to jeśli chodzi o walkę czy o eksplorację. W soulsach np. masz cały arsenał broni, ale nie możesz zbytnio zmienić sposobu w jaki będziesz eksplorował świat.

No ale oglądasz rzeczy, które wiadomo że ludzie będą wrzucać, bo to daje największy rozgłos. Ocenianie całej gry na tej podstawie jest lekką przesadą. To że są ludzie którzy grają bo hehe tyłek, nie znaczy że cała gra kręci się wokół pośladków.

W ogóle zabawne że to co w latach 80-90 było normą, teraz wywołuje takie zgorszenie. Czy to wina jakiegoś purytanizmu wywodzącego się z religii? Wątpię. To raczej rakowy feminizm, tak wielce dziś popularny, który wmówił mężczyznom że ich seksualność jest zła. No ale nie chciałbym poruszać głębiej tych wątków w ramach samej gry. Nie skupiam się zbytnio na wyeksponowanym tyłku. Może was to zdziwi ale nie muszę grać jedną ręką. Niektóre stroje są miłe dla oka. Jak jakiś strój komuś nie pasuje (też nie wszystkie mi się podobają), to uwaga... wystarczy go nie używać. A tak to skupiam się głównie na gameplayu. Fabuła na razie nie porywa, ale gameplay jest spoko.

Ale co ma Nexus do samej gry? O wiele grzeczniejsze gry mają nude mody itp. Pomijam już fakt że Nexus ma aktywiszcza wśród administracji, które są bardzo skore do cenzury (niekoniecznie chodzi mi o cenzurę porno), więc od jakiegoś czasu unikam tej stronki jeśli mogę.

Tak. Już 2 dzień gram, 12h nabite i gameplay bardzo mi się podoba. Kończę już zwiedzać Pustkowie, ale ta pierwsza lokacja chyba bardziej mi się podobała. Ciekaw jestem co jeszcze gra będzie miała do zaoferowania, bo póki co pod względem eksploracji i walki mocno wciąga.

Przyszedł kodzik kupiony na Green Man Gaming. Już się nie mogę doczekać.

Kto by się spodziewał. Nie mogłem z tych jutuberów którzy na pierwszych publicznych pokazach Switcha wychwalali ten ekran tak jakby się prawie niczym od OLEDa nie różnił. Ja raczej poczekam na wersję OLED, żeby nie kupować tej samej konsoli 2 razy. Niech się Nintendo wypcha! No chyba że nie wytrzymam do tego czasu. Na razie nie ma jeszcze aż tak dużo exów na NS2, a za to mam dużo do ogrania na PC. Tym którzy kupili konsolkę na premierę życzę miłej zabawy.

Jak mi to wyskoczyło z jakiegoś innego kanału, to myślałem że to jakiś clickbait. Dobra wiadomość. Nioh to dobre gierki. Szczególnie w 2 spędziłem setki godzin na kolejnych NG+. Duża różnorodność broni, do tego 3 postawy i wiele combosów. W mało której grze walka była dla mnie bardziej wciągająca. Mam jedynie obawy co do bardziej otwartego świata. Moim zdaniem zamknięte lokacje lepiej się sprawdzają w tego typu grach. No ale zobaczymy.

My właśnie ubiliśmy Marisa. Ale ledwo. Dopiero 7,4h mam na liczniku. I tak muszę ubić tego pierwszego bossa żeby odblokować pozostałe postaci.