Skocz do zawartości

Element Wojny

Użytkownik
  • Postów

    4 302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Element Wojny

  1. Mi chyba jeszcze sporo zostało, bo dopiero jednego Axona ubiłem. Zresztą ten to był łatwy, niedaleko gościa na jakiejś wysepce trafiłem bossa, którego realnie bym ubił, bo kontra wchodziła jak nigdy, tyle że po 15 minutach walki zabrałem mu może 3% życia...
  2. Mnie podobnie jak kolegę powyżej ten cały system walki zwyczajnie nuży; jeśli są jakieś fajne elementy fabularne, to pobawię się w eksplorację; ale jeśli tylko ładne miejscówki bronie smaczki (odziane pierdyliardem walk) to seryjnie już wolę iść prosto do finału.
  3. No spoko, ale będzie jakaś ekstra fabuła czy tylko kolejne walki?
  4. Jestem na etapie że mapa już cała widoczna, ale jeszcze nie skończyłem 2 aktu... Latam po wszystkich tych lokacjach co się pokazały od paru godzin i w zasadzie tylko walka, walka i jeszcze raz walka, poza tym nie znalazłem nic ciekawego.
  5. Gra jest na max. 25-30h, nie bardzo wiec kiedy jest sie ponudzic
  6. Bardzo zaciekawil mnie ten tytul, gra zbiera fantastyczne recenzje, Game Rant wlasnie dal 10/10. Bardzo chwalona jest fabula i wybory, ktore maja duze znaczenie w kontekscie rozgrywki. Gra w GP albo do kupienia za 120zl, chyba nie ma sie nad czym zastanawiac.
  7. Nie no oczywiscie, na tym polega demokracja. Dla jednych ktos jest prezydentem, dla innych zulem i alfonsem; dla jednych ktos jest premieram, dla innych niemieckim agentem; dla jeszcze innych ktos jest prezesem, gdzie pozostali nazywaja go starym zje... dziadem.
  8. I od teraz juz nie alfons czy sutener, ale Pan Prezydent.
  9. Wydaje mi się że jednak po, dlatego fala zwolnień poszła w styczniu, kiedy flop był już ostatecznie potwierdzony. Gdyby gra odniosła sukces, zapewne sporo osób z ekipy Veilguarda przesunęli by do tematu robiącego ME5, i oficjalnie by ogłoszono wejście w pełną fazę produkcyjną. Na dobrą sprawę nie wiem po co oni w ogóle ich tam nadal trzymają, i co oni tam robią tyle lat w pre-produkcji, bo przecież ilość rzeczy którą można wykonać w tej fazie jak i budżety są bardzo ograniczone. Ta garstka co została, chyba każdego ranka po wejściu do studia odpala maila i się zastanawia czy im nie wyskoczy coś w stylu "Z CIĘŻKIM SERCEM PODJĘLIŚMY DECYZJĘ"...
  10. Od Bioware już nie. Ale może Exodus, który wyjdzie od ludzi robiących trylogię, już bez nacisków ze strony EA, zaoferuje nam coś podobnego.
  11. Tak, za chwilę dołączy. Nawet popatrz przez przyzmat Cyberpunka 2 - w wywiadach o Cybera 2 padało pytanie o to, kiedy możemy spodziewać się premiery gry. Michał Nowakowski odpowiedział, że typowy okres od preprodukcji do premiery to 4-5 lat. 4-5 lat? ME5 jest w fazie pre-produkcji od 4 lat i gra jeszcze nie weszła w pełną fazę produkcyjną. Im dłużej o tym wszystkim czytam, tym coraz bardziej się upewniam że ta gra nigdy nie zostanie wydana.
  12. Wewnątrz katastrofy „Dragon Age”, która zniszczyła studio EA BioWare (podsumowanie dzisiejszego artykułu z Bloomberg) W listopadzie 2024 roku BioWare po wielu latach przerwy wydało grę „Dragon Age: The Veilguard”. Gra miała być wielkim powrotem studia do formy, jednak mimo dobrego startu na Steamie, entuzjazm szybko osłabł. EA ogłosiło, że w grę zagrało tylko 1,5 miliona osób – o połowę mniej niż zakładano. Wraz z niezadowalającymi wynikami innych tytułów, EA obniżyło prognozy zysków i doświadczyło 18% spadku wartości akcji. Rozczarowanie grą było początkiem końca dla legendarnego studia. W styczniu 2025 roku EA zaczęło zwalniać setki pracowników BioWare i przenosić część zespołów do innych działów. Przyszłość marki Dragon Age i samego studia stanęła pod znakiem zapytania. Fani i branża zaczęli analizować, co doprowadziło do takiej porażki. Okazało się, że przez ostatnie 10 lat produkcja gry była pełna chaosu i zmian kierunku. Początkowo projekt miał być grą typu live-service z silnymi elementami multiplayer, co wymusiło uproszczenie fabuły. Po niepowodzeniu „Anthema” EA zmieniło zdanie i kazało BioWare wrócić do gry dla jednego gracza. Studio musiało całkowicie przebudować grę, ale bez resetowania procesu produkcyjnego. W 2022 roku wersja alfa pokazała, że zmiany nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Brakowało istotnych wyborów i konsekwencji, które były znakiem rozpoznawczym wcześniejszych części serii. Deweloperzy przyznali, że dostali tylko 18 miesięcy na stworzenie pełnej historii w nowej strukturze. W tym czasie musieli uprościć fabułę, ograniczyć skalę świata i zmodyfikować systemy rozgrywki. EA wywierało presję, by gra była „bardziej przystępna”, co doprowadziło do złagodzenia tonu, stylizacji i dialogów. Rewizje te wywołały frustrację w zespole – zwłaszcza że twórcy musieli przepisywać scenariusz i dialogi kilka razy. Kiedy gra zaczęła wyglądać jak "Fortnite fantasy", pierwsze zwiastuny spotkały się z drwiną i niechęcią fanów. Tradycyjni gracze RPG czuli się zignorowani, a nowa publiczność nie była zainteresowana. Wewnętrzne napięcia narastały. W pewnym momencie do projektu dołączono zespół Mass Effecta, który miał pomóc uratować grę. Choć ich wkład poprawił strukturę i zakończenie, pogłębił też konflikt wewnątrz BioWare. Twórcy oryginalnego pomysłu czuli się odsunięci, a morale zespołu gwałtownie spadło. Dodatkowo na produkcję wpłynęły strajki aktorów głosowych i zwolnienia. Finałowa wersja gry okazała się mieszaniną kompromisów. System walki został oceniony pozytywnie, ale świat był płytki, a historia pozbawiona głębi i dramatyzmu. Wybory gracza miały niewielkie znaczenie, a relacje między postaciami były uproszczone. Wielu recenzentów i youtuberów miało podzielone zdania – jedni doceniali niektóre elementy, inni uważali grę za wydmuszkę. Sprzedaż była rozczarowująca, a EA szybko ograniczyło inwestycje w grę. BioWare przestało być traktowane jako priorytetowe studio. EA przemianowało siedzibę BioWare w Edmonton na bardziej ogólną i przeniosło większość zespołu. Z pierwotnych setek pracowników pozostało tylko kilkadziesiąt osób. Studio skupia się teraz na nowym Mass Effect, ale jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. BioWare nie stworzyło wielkiego hitu od ponad dekady – ostatnim była gra „Dragon Age: Inkwizycja” z 2014 roku. EA może uznać, że utrzymywanie studia nie ma już strategicznego sensu. Analitycy przewidują, że w razie niepowodzenia kolejnego projektu, studio może zostać zamknięte. Tymczasem inne gry RPG – takie jak „Baldur’s Gate 3” czy „Elden Ring” – pokazują, że ten gatunek wciąż może odnosić sukcesy. W przeciwieństwie do nich „Veilguard” został uznany za pozbawiony charakteru i zbyt zachowawczy. Fani czują się zawiedzeni, choć niektórzy wciąż mają nadzieję na lepszą przyszłość. Cała sytuacja pokazuje, jak trudne jest połączenie ambicji twórczych z oczekiwaniami korporacji. BioWare stało się symbolem zmarnowanego potencjału – studiem, które kiedyś definiowało gry RPG, a dziś walczy o przetrwanie. Porażka „The Veilguard” to nie tylko nieudana premiera – to podsumowanie dekady błędów, złych decyzji i utraconej tożsamości. Czas pokaże, czy Mass Effect zdoła odwrócić losy studia. Jak na razie jednak przyszłość BioWare i Dragon Age wydaje się bardziej niepewna niż kiedykolwiek. Moje podsumowanie: Mass Effect 5 nadal nie wyszedł z etapu pre-produkcji, a pracuje nad nim kilkadziesiąt osób? To jakieś 3-4 razy mniej, niż przy każdym poprzednim ME. Mam coraz mniejszą wiarę, że ta gra kiedykolwiek wyjdzie; bardziej spodziewam się anulacji i zamknięcia studia. A nawet jeśli kiedyś wyjdzie, to z tak szczątkowym zespołem to będzie melodia przyszłości, gdzieś ok. 2029-30r.
  13. Tak bylo. Teraz z kolei z easy zrobili very easy, wiec nie wiem czy nie podbije wyzej, zobaczymy. Z jednej strony przydaloby sie wieksze wyzwanie, ale z drugiej strony ten system walki jest tak monotonny i powtarzalny, ze chyba bardziej sensowne bedzie skupienie sie na fabule glownej i po prostu skonczenie jej. Juz dawno mi sie nie zdarzylo, by po niecalych 20h na koncie byc znudzonym gameplayem.
  14. Nie wiem, czy jest mi to aż tak potrzebne. Na początku po wyłączeniu moda była ciężko, jak wcześniej wchodziło 100% uników i 80% kontr, to potem zrobiło się jakieś 50% i 25-30%, ale daję radę. Miałem problem z jednym bossem, krótko przed spotkaniem z takim dość "nietypowym" nowym członkiem drużyny, długa walka i dosłownie jakimś ostatnim mega atakiem go rozwaliłem. Trochę mnie martwi że tempo siadło w Akcie 2, Akt 1 o wiele bardziej mi się podobał, a tutaj póki co jest... ok?
  15. Pierwsza czesc sie zgadza, druga nie. W lutym 2025 Mike Gamble ujawnil, ze po 4 latach od podjecia prac, ME5 jest nadal w fazie PRE-PRODUKCJI. Gra oficjalnie nie weszla w status produkcyjny i na dobra sprawe nikt nie wie, kiedy wejdzie. Wydaje mi sie, ze tutaj EA zrobi w niedlugim czasie podsumowanie, co udalo im sie osiagnac przez te 4 lata i czy gra rokuje dobrze, czy nie. Jesli tak, dostane zielone swiatlo i finansowanie na kolejne 3-4 lata, jesli nie skasuja projekt i Bioware calosciowo. https://www.gamesradar.com/games/mass-effect/mass-effect-5-is-still-in-pre-production-says-director-as-bioware-shifts-full-focus-to-the-sci-fi-rpg-amid-dev-reshuffles-and-reported-layoffs/
  16. Nie, wtedy z automatu Donald powinien zostać królem Europy.
  17. A po co? Jak wygrają to powiedzą że wszystko było w porządku, jak przegrają to że apka nie działała albo wybory sfałszowane.
  18. Switch to kot, Kot to Switch? Czasami juz sam sie gubie, o co w tym chodzi. Tak to jest z dzieciakami. Jesli nie chcesz miec takich dylematow, to kieruj sie prosta zasada: Wejście do dungeona? Najpierw załóż tarczę – nie daj się złapać mini-bossowi!
  19. Ok, mam rozwiazanie - NIE BEDZIE KOTA, NIE BEDZIE SWITCHA 2. Tata kupi sobie Stellar Blade Complete Edition i ku wlasnemu zadowoleniu bedzie ogladal pol nagie dupy biegajace po ekranie.
  20. Nie no widze, ze Wy tutaj tak na serio...
  21. No to odwolajmy wybory i niech Duda rzadzi wiecznie, albo od razu niech dadza Trzaskowskiemu bo przeciez zasluguje za bycie fajnym, na cholere komu wybory. Powtorze po raz kolejny: nie ma opcji, zeby doszlo do pomylki na poziomie 400k glosow. Takie insynuacje to juz jest gangsterka i proba zrobienia tutaj powtorki z Rumunii.
  22. Swoja kase to przewalili na Mario i Pokemony. Byl taki moment, ze mieli chyba wszystkie gry z tych obu serii, jakie wyszly na S1.
  23. Jakimi dowodami? Ze zle policzono 5-10-30k glosow? Jakie to ma znaczenie przy prawie 400k roznicy? Tylko prosze mi nie wymyslac, ze zaraz znajdzie sie jakis swiadek patus ktory poswiadczy ze wszystko wszedzie sfalszowano, i policzono zle 800 tysiecy glosow.
  24. Dolicz jeszcze kilka setek z NAWROCKI ( ) TRZASKOWSKI ( ) mam Was wszystkich w dupie! Takie tez widzialem na X.
  25. Nie ma opcji, bo wiem jaki tutaj bedzie scenariusz - teraz kupie S2, a za gora miesiac-dwa nagle wroci temat kota. Znam to z autopsji, jak dalem do wyboru 3 wybrane gry na S1 albo Wiii - wbrew mojej opinii wybrali Wiii, po 2 tygodniach im sie znudzilo i nagle chca 3 gry. Twardo powiedzialem nie i nie ustapilem, ale przez dobre 2 tygodnie codziennie mialem w domu dramy po kilka godzin. A na odsprzedazy Wiii stracilem polowe zainwestowanych pieniedzy. O ile kasa nagle nie zacznie spadac z nieba albo ktos im tego nie zafunduje, S2 nie bedzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...