-
Postów
2 188 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez musichunter1x
-
Opinia wynikająca z niezrozumienia założeń gry. Małe studio skupiło swoje zasoby tam, gdzie było to ważne w takim gatunku. Grałeś w inne turówki? Wiesz jak wyglądają? Tutaj jest nawet więcej wolności niż w standardzie, a RPG rozumiem również jako odgrywanie ustalonych postaci, a nie tylko swoich, choć mogliby rozróżnić nazwami gatunku takiego BG3 od E33. Sam kiedyś odbiłem się od MGS2 przez sterowanie, a gdy zmieniłem nastawienie to zostałem fanem, więc polecam poczekać na inne nastawienie. W nocy naklepałem się jakiegoś Azbesta, czy coś podobnego. Przynajmniej uniki są teraz opanowane do perfekcji, a z areny to i parowania stały się rutyną przez ukrytego boksera z pozostałą trójka.. Nie podoba mi się jak mnie to wciąga. Wyczyściłem mapę również z wielkoluda przed popłynięciem i wylizałem ściany przez nawyki z Resident Evil.
-
@ZasNie jestem jakoś daleko w grze, ale parę bossów, w tym opcjonalnych już za mną. Nie czuję nadużywania buildów, bo każde mocne zagranie wymaga jakiś kroków i planu, a dobranie reszty to wzmacnia, kosztem innej funkcjonalności. Gra zapisuje po każdej walce, fladze oraz licznych miejscach na mapie itd., więc zawsze możesz testować walki z przeciwnikiem, bez potrzeby powtarzania sekwencji. Parowanie jest trudne, ale unik ma duże okno i szybko nauczysz się wrogów. Nie służy to tylko unikaniu obrażeń, ale również zdobywaniu punktów do użycia umiejętności. Przegrana nic nie kosztuje, więc bez problemu uczysz się ruchu przeciwnika, choć nawet wskrzeszenie wystarczy do ogarnięcia tego we walce. Nie trzeba tu doklejać filozofii o soulsach. Ich projekt ma sporo sensu, bo buduje napięcie w eksploracji i liczenie się ze swoimi siłami oraz zasobami. Tutaj tego nie ma, bo możesz iść wszędzie bez obaw i wycofać się lub wczytać, a podstawkowych przeciwników można łatwo zignorować przez ich ogłuszenie bez limitu... Trudność, styl / punktacja oraz ograniczenia zrobione w zmyślny sposób zwiększają zaangażowanie, a tego szuka się w grach.
-
@Zas QTE tutaj ma duże okno, a automat używa wersji nieperfekcyjnej, która ponoć zadaje tylko ~10% mniej obrażeń. Uniki to bardziej gra rytmiczna, niż czysty refleks i zazwyczaj ataki które naprawdę wymagają uniku, są dość dobrze oznaczone. Nie ma tu żmudnego poziomu trudności i mechaniki są po prostu angażujące. System walki wymaga testowania i uwagi oraz trochę zagadki logicznej w osiągnięciu wysokich obrażeń. Słabe punkty czasem są widoczne tylko pod odpowiednim kątem lub przeciwnik musi drgnąć, aby go odsłonić. Jak człowiek się pogodzi, że nie musi wszystkich opcjonalnych bossów ubić odrazu to gra się przyjemniej. Nawet gra Ci sugeruje by unikać wielkich przeciwników i jak coś połknęło moją postać to zrozumiałem te slowa.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
musichunter1x odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Zamiast wykluczać konkurencje, mogliby w końcu zająć się problemami, których mają już dość obywatele. Co było tam dowodem rosyjskiej agentury? Pożyczki i szemrane finanse? Na takiej zasadzie niech wykluczą jeszcze rzeczy finansowane przez Sorosa, Larry Fink z BlackRock itd., a USAID chociaż już zniknęło. -
Do flagi i tak biegam głównie po leczenie, ale dzięki za trik z bronią Zamiast "repeat" można ogłuszyć przeciwników i pobiec dalej. Strzał unieruchamia ich na kilka sekund i używałem tego do zbliżenia się, a gdy wróciłem do wcześniejszych lokacji, to do omijania wrogów. Nie wiem czy w Metaphor też odnawiali się przeciwnicy. A wracając do wrażeń... Ciągle czymś mnie zaskakuje ta gra i jednak nie ma co dumać na początku, bo kolejne rzeczy dochodzą, które zmieniają możliwości. Teraz wpadł mi ten losowator ładunków w broni. Takie gry mogłyby dodać darmowe resety postaci do jakiegoś poziomu, aby można było testować podstawy, a tak to kisi się zasoby od resetów.
-
Właśnie już zauważyłem że jednak chodzi wam o co innego, bo wdepnąłem w jakieś wielkoludy różnego typu. Liczyłem na to, że mim to taki wróg gąbka na test wytrwałości, ale jednak przełamanie anuluje jego umiejętności. Też gram na eksperckie i zaczynam rozumieć dlaczego jest automatyzacja QTE, ale uniki pięknie ożywiły ten gatunek. Gra często zapisuje i można biegać na pałę i testować wrogów, bo punkt kontrolny zawsze jest niedaleko.
-
(K)rtx4060 zasilanie na prawym boku, ewentualnie zwykła
musichunter1x opublikował(a) temat w Śmietnik
Edit. Prawdopodobnie sprawa już załatwiona. Kupię wersję z wtyczką na prawym boku karty w przeciągu 2 miesięcy. RTX4060 OEM i może coś jeszcze mają taką konstrukcję... lub wersja low profile, ale wolę już zmienić obudowę. Ewentualnie zwykłą, dowolną wersję, ale nie dopłacam do lepszych, bo poluję na cenę jak najbliżej 800 zł. Ewentualnie kupię taniego rtx3060 8gb, gdyby ktoś chciał tanio sprzedać kastrata, bo 12GB raczej nie znajdę <700 zł. -
Mówisz o mimie? Jak widzę coś takiego, to wiem że muszę tam zajrzeć później, a nie z buta. @ZasPoziom trudności czasem wynika z niezrozumienia mechanik i możliwości przez gracza. W Elden Ring można było po prostu używać wszystkich narzędzi do dyspozycji i wtedy staje się łatwy. W E33 natomiast uniki i kątry są kluczową mechaniką w zdobywaniu punktu dla użycia umiejętności oraz ograniczeniu obrażeń. Wystarczy zrozumieć że unik jest do nauki ruchów, a kontra gdy już opanowało się przeciwnika. Protestowałem to na pierwszym odnawialnym wrogu i działa to podobnie do Resident Evil 3 z PS1, trzeba zacząć okno uniku przed końcem ataku, przy czym kontra ma dużo krótsze okno działania i hmm... dłuższy czas odnowienia. Wystarczy sobie protestować. W RE3 szybko się tego nauczyłem, bo w emulatorze można było zapisać w dowolnym momencie, czego użyłem do sprawdzenia tego. Szkoda że devi nie robią miejsca treningowego jak w Sifu...
-
Pogrzebałem za testami słabych systemów i ustawień, może komuś się przyda... Do 30fps może starczyć 4 rdzeniowe i7 z ery ddr4, ewentualnie 6 rdzeniowe i5 np. I5 8400 dające już większy zapas na spadki, a z modami na kompilacje shaderów może nie będzie problemów nawet na i7 3770k RTX3050 8gb starczy do wysokich /maksymalnych ustawień z DLSS Q w 1080p. Warto obniżyć ustawienia: cienie, shading, jakość efektów, na wysokie, wyłączyć postprocesy jak blur, ale zostawić ich poziom na maksymalnych. Reszta kompromisuje wizję artystyczną. Sam jestem po znalezieniu trzeciej postaci i pędzla, a gra zbiera ode mnie same plusy, oprócz technikaliów, bo niestety budżet, ilość osób oraz olanie dopieszczenia UE5 nieco wychodzi na wierzch. Przynajmniej skrótowe rozwiązania graficzne pozwoliły im na stworzenie tej cudownej gry, która nadrabia artyzmem oraz rozrywką nieprzejmującą się realizmem świata i sytuacjami. Już nie raz się uśmiechnąłem, gdy coś dodali "bo jest fajne i zaskakujące", jak z tym handlarzem lub mimem. Ton gry na szczęście trzyma się kupy, przez codzienność nieuniknionej "śmierci ".
-
Huh, to ludzie zawalili dyskusje czymś innym w internecie Autohdr oraz innych sztucznych rzeczy nie liczę, ale w końcu chociaż Digital Foundry nagrało technikalia. Fajnie było znaleźć niespodziankę w koszu podczas prologu..
-
Grzebię po opcjach i windowsie, googluję i jednak brakuje HDR na PC. Eh, szkoda ponieważ na PS5 ponoć jest. Pobawiłem się na razie tylko chwilę w mieście szukając ustawień pod 4K. Widać że musieli używać sztuczek przy małym budżecie, bo modele NPC często powtarzają się, ale kamuflują to w znośny sposób i dobrze, że tutaj zrobili cięcia, a nie gdzie indziej. RTX3070 ma podobną wydajność w 4K DLSS P, do 1080p DLAA, przy czym częściej dobija do 60fps w 1080p, ale spadki są bardzo podobne. Może to kompilacja shaderów. Edit po ograniu całego prologu. Jednak DLSS w 4K lubi łapać spadki <30fps w pewnych przerywnikach, więc pozostaje mi 1080p z DLAA.
-
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Czepiasz się nielicznych skrajów które niekiedy robią to niesłusznie, ignorując ogół, który czepia się faktycznych wad. Przecież nawet klęskę Concord zwalałeś na sytuację na rynku heroshooterów, a nie ich skopany projekt przez wytyczne i ideologicznych twórców. Powtarzasz słowa tych, którzy bronią tego pchania mierności ideologicznej z m.im. masą zaimków postaci w shooterze, gdzie szczytem projektu jest stara babka. Natomiast taki Wukong dostał zorganizowane szczucie od redakcji różnych mediów i aktywistów, opartych głównie na kłamstwie. Nawet na szczeblu krajów jest to robione, jak to było we Włoszech, jeśli dobrze pamiętam, gdy nikt nie dał im kredytu na obsługę zadłużenia i musieli zmienić rząd. ESG jest włączane w oceny kredytowe, aby to obniżać lub podwyższać, bardziej o to mi chodziło. Firmy również mogą tym manipulować, aby to podbić dla wizerunku i powstaje kolejny szum informacyjny w danych z raportów. (Edit. Oh, jest dosadny przykład sterowania ESG, aby wpływać na wizerunek i opcje finansowe firmy - Tesla) Larry Fink i CEO Sweetbaby mówią Ci co robią, ale to ignorujesz? Mówię o wpływach wywieranych na korporacje, gdzie już same w sobie potrafią skopać gry. "Woke" nie pomaga im w żaden sposób robić lepsze gry. Jeśli tego nie rozumiesz to ja już nie mam sił na Ciebie i myśl sobie jak chcesz. Nad tym nie będę już dyskutował ,tylko wpadnę tu podawać kolejne przykłady i coś do pośmiania się. Sztuczna inteligencja pisze tak, jaki będzie kontekst i promt + przewaga światopoglądu w bazie danych, gdzie spam medialny to zalał. Edit2. Jeśli ktoś chcę trochę więcej w kontekście architektów tego stanu rzeczy, którego echo sięga branży gier... Pieniądze już mają, więc niektórym zebrało się na mesjanizm, czego przykład pada na koniec. Tyle czasu poszło na raport, gdy można było dawać przykłady sedna problemów. ESG to również ich twór i niespełnianie tego kończy się m.in. niższą oceną kredytową. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Mój ostatni komentarz w tej sprawie, bo czas skręcić bliżej sedna tematu, bo przecież już to wybrzmiewało w poprzednich postach i będzie kręcenie tego szamba w kółko, gdy jest to poboczny temat. I kolejne pytanie kto tworzy te raporty oraz narracje, spójrz na autorki... Biznes również psuje gry, ale od innej strony, natomiast DEI / Woke tylko to potęguje, uruchamiając szczujnie, gdy coś nie wpisuje się w schemat, jak z Wukongiem. Ja bije do tego kto narzuca i produkuje narracje i jakich lewarów używa, a nie tylko kto je przyjmuje. Ktoś decyduje jakie projekt i studia dostaną lepszy dostęp do pożyczek i jakie warunki muszą spełnić, a BlackRock sam przyznaje się do inżynierii społecznej, a SweetBaby do zastraszania efektami nie zgodzenia się na ich rady. Wukong pokazuje że te krzyki jednak nie szkodzą, gorzej byłoby z przyciętym finansowaniem lub wykupywaniem udziałów. Przede wszystkim chodzi o to, że za decyzjami i nastawieniem stoją ludzie, na których wpływają dane narracje o świecie. Już niejedni twórcy się chwalili jaki to zespół złożyli, a potem projekt ląduje w koszu lub wchodzi marna ekranizacja. Ostatnio projekt Wonder Woman wraz z całym studiem poszedł do kosza. Dotyczyło to zatrudniana ze względu na kompetencje, a nie tylko dlatego że jest to kobieta. Trzeba zatrudnić kompetentną kobietą do konkretnej sprawy, a nie obojętnie jaką z papierem i chęciami. A firmy jakoś często pudłują we wyczuciu potrzeb konsumenta, choć dziś marketing jest skupiony na tworzeniu potrzeb i trendów. Jeśli nie ma kompetentnej kobiety, to lepiej zatrudnić kompetentnego faceta, zamiast na siłę szukać różnorodności. Wziąłem przykład od Ciebie, skoro marnujesz nasz czas delegowaniem AI. Zbyt długo zbywasz wszystko renomą autorów, nie widząc że są od pchania tej narracji do przodu. Musi i tak udowodnić że jest ona rzetelna. Można prowadzić śmieciowo przygotowany zbiór danych i dostać śmieciowe analizy statystyki. Już zależy to od konkretnych ludzi, ale powinno zatrudniać się ze względu na różne doświadczenia życiowe, połączone z kompetencją, a nie fizyczne cechy. Zatrudnienie różnych kolorów tęczy rasy i orientacji z tego samego uniwerka lub o podobnym nastawieniu raczej nie pomoże. Chodzi o o odwróconą przyczynowość. Duże firmy mogą zatrudniać więcej osób z klucza różnorodności, gdy radzą sobie lepiej. Baa, wtedy taki BlackRock nawet patrzy na nich przychylniej... Udzielanie finansowanie czasem wiąże się z ESG, które może być obniżane, gdy komuś nie odpowiadają "wartości" danej firmy. Parę postów wyżej zalinkowałem Larry Fink. Tak czy inaczej tematu nie ma co ciągnąć, bo możemy tak cały tydzień. BlackRock nagina firmy do wprowadzanie danych rzeczy, a można to robić choćby wykupowaniem udziałów, manipulacją ESG / oceną kredytowa i raporcikami, połączonymi z narracją medialną. Więc to również może wpływać na dane w raporcie. -
The Elder Scrolls IV Oblivion Remastered
musichunter1x odpowiedział(a) na temat w Gry komputerowe (PC)
Żeby nie było tylko ochów i achów, to jednak nieco spartolili Remaster artystycznie. W pierwszych chwilach również cieszyłem się z Demon’s Souls na PS5, a potem coraz więcej rzeczy nie kleiło się, poza "cool grafiką" i dźwiękiem, aby przejść to jako demo graficzne oraz doświadczenie żywego trybu online, wraz z jednakową rozgrywką. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Więc, wracając do tematu... Nie spodziewałem się tego fragmentu, w omówieniu zniszczonego artyzmu Obliviona w Remasterze: Zapomniałem, że można wklejać jeszcze słowa "architektów", a nie samych pionków jak Sweetbaby. Film odnośnie Obliviona, linkuję od momentu, gdzieś zaczynały się inne tematy niż artyzm. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Przynajmniej wiadomo że trolujesz nas skoro nie łapiesz tego żartu. Krucjatuj dalej, walcząc z wyobrażonymi rozmówcami... Chyba że serio nie rozróżniasz piękna od seksowności. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
@SylwesterI. Ale to ty masz problem, że komuś coś nie podoba się. Jest wiele odcieni szarości między Ogrem, a Stellar Blade, przy czym tutaj nabijają się z niepasujących postaci, a Ty robisz poważną krucjatę przeciw cycowi oraz pięknu, bo "penis twardy, penis zły". Kija wyjąc z pośladków iii... -
Ahhh, będę musiał oderwać się od Resident Evil, bo to jest jednak dokładnie to czego szukam w grach... Oh, link nieważny, bo KolekcjonerCN był wstawiony kilka komentarzy wyżej Więc usuwam dubla. Ogólnie podkładania głosów i całej orkiestry oraz Q&A nie ma co liczyć... Hollow Knight był robiony przez "3 ludzi", a nie liczą testerów, muzyki i rodziny lub znajomych podkładających odgłosy robali, co oczywiście jest w napisach. Od biedy tych Koreańczyków od animacji można by wliczyć, ale wtedy wyjdzie trochę ponad 40 osób, gdzie rdzeń to właśnie te ~34.
-
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
W sumie, zaczęło się po tym i ten raport nie miał wiele wspólnego, bo dotyczył zatrudniania pracowników, a nie klepania postaci i tematów w grach, choć często ociera się tu o zatrudnianie pracowników ze względów innych niż kompetencje. @GordonLameman Jak chcesz możesz próbować wykazać, jak ten raport omija dziury w założeniach, które zauważam i czy w ogóle go dotyczą przy takim poddaniu danych, ale dalej pozostaje to korelacją, na dodatek ledwo mieszczącą się w temacie, bo chodzi o pracowników we firmach, które składają takie dane, a nie typowo firm tworzących gry. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Oj tam, ale ma rację w pewnych aspektach. Wyglupilem się z wyskakując z "effect size", gdy raport użył go w innej formie, ale dalej w niedoprecyzowany sposób dla takich procentów. Szkoda tylko, że zawalamy tym temat -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Dlatego dla pewności wklepałem to do AI, ale zapomniałem dopytać czy inne rzeczy mogą reprezentować wielkość efektu. Tam z kolei czepia się innych rzeczy. Jest to dość relatywny procent, bo to prawdopodobieństwo na lepsze wyniki, bez podanej jakiejś wartości bazowej. Czepia się również braku "Cohen’s d, R², or beta coefficients ", choć mogą nie dotyczyć tej sprawy na mój rozum. Czy jest to 25% na zasadzie podobnej do - "25% więcej szans na raka, ale oryginalnie było 4%, więc teraz jest 5%"? Dlatego brak wartości bazowej mi śmierdzi. Również podział różnorodności na "quartiles" jest niedoprecyzowane. "If the top quartile starts at 30% women and the bottom ends at 5%, the gap might shrink or grow with different cutoffs." Nie można ocenić jakie były te 4 przedział z % udziałem np. kobiet, co jest kolejną okazją do manipulacji danych, przez dobieranie grup pod wyniki statystyczne. Korelacja nie mówi dlaczego tak jest oraz może nieskutecznie wykluczyć wpływ innych czynników np. typu branży, wielkości, położenia i sytuacji w okolicy. Dlatego bez dyskusji nad mechanizmami oraz ich obserwacji dużo to nie jest warte. Np. raport skupia się na różnorodności fizycznej, płci, kolorze skóry oraz LGTBQ. Natomiast żeby zaszyły te pozytywne efekty kreatywności, to ludzie muszą być różnorodni w swoim doświadczeniu oraz podejściu, związanych z danym tematem... Ewentualnie różnice w specjalizacji mogą pomóc znaleźć inne rozwiązanie dla danej branży, pozornie niezwiązanej z danym tematem. Firmie może pomóc obecność danych osób, zależnie od grupy docelowej... Inaczej będziesz reklamował i projektował samochód dla kobiety, a inaczej dla mężczyzny oraz jeszcze inaczej wedle zastosowania... Ale po co rozwiązywać to różnorodnością, zamiast po prostu zatrudnić konkretnych ludzi rozumiejących ten temat? Np. nie pomoże tam ilość kobiet w zarządzie, lecz np. kompetentna kobieta w marketingu pod samochody dla kobiet w danym zastosowaniu. Oraz skąd pewność, że firmy w lepszej formie, będąc jednocześnie wielkie, mogą sobie pozwolić na zatrudnianie z klucza różnorodności i dlatego mają jej więcej, zamiast większa różnorodność = większa szansa na sukces finansowy? Z podcastów oraz innych źródeł widziałem manipulacje i przekłamania w różnych badaniach, więc jak coś kłóci się z logiką to szukam dziury w przebiegu. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
To dlaczego nie ma tego w metodologii, a muszą przypominać że P-value <0.05 jest istotne, natomiast siły efektu już nie? Metodologia jest tam skąpo opisana. Fajnie notować wzrosty, w czasie gdy rosła ogólna gospodarka Natomiast dalej brakuje całego podłoża dla analizy przebiegu dojścia do wniosków i skutecznie zmęczyłeś mnie ciągłym odnoszeniem się do wniosków, więc przyznaję że mnie złapałeś na niedostrzeżeniu "effect size", natomiast nie wiem jak to ma się odnosić do jego istotnej wielkości, skoro 0.2-0.5 nadal jest uznawane mało istotne, chyba że nie przelicza się to na procentowe ukazanie. Na dodatek korelacja nie bada przyczynowości i po prostu firmy lepiej radzące sobie na rynku, mogą pozwolić sobie na zatrudnianie z innego klucza niż kompetencje. Przyznaję że udało Ci się sprowadzić mnie do swojego poziomu rozmowy To teraz wiesz jak się czuję w wielu innych dyskusjach z Tobą, gdy nie dostrzegasz tego co piszę. I tak główny punkt pozostaje, że korelacja nie udowadnia przyczynowości oraz nie ma bazy danych od istotnych elementów w ich raporcie. Bo nie można sprawdzić na jakich danych dotarli do tych procent oraz nie brali pod uwagę innych warunków wpływających na sukces finansowy, nie analizując mechanizmów, co częściowo sami przyznają w raporcie, odwracając potem kota ogonem. -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
@GordonLamemanHah, nawet nie zdajesz sobie sprawy ze swojej niewiedzy i nie rozumiesz podstaw. Chodzi mi o P-value oraz effect size. Raport zawiera tylko P-value. W ogólnie nie wiesz jak robi się poważną korelację. Jedno bez drugiego nie ma dużego znaczenia. Termin "odwrotna przyczynowość" pewnie też jest Ci obca oraz nie wiesz, że korelacja nie udowadnia przyczynowości. Zarzucam raportowi niepoprawność w przygotowaniu, założeniach oraz podanej analizie. Nie chodzi mi o tylko wnioski końcowe, którymi sobie wycierasz argumentację, lecz to jak do nich dotarto. Natomiast w ogóle nie odnosisz się do przebiegu raportu, nawet nie wiesz co należałoby sprawdzić, co właśnie udowodniłeś. Twoje ego lub pycha kompletnie cię oślepiła. Przypomniałem sobie, że tak bardzo lubisz wycierać się AI, więc proszę bardzo, masz coś od AI w spoilerze oraz PDF, gdzie zachowuje format. Po angielsku, ponieważ głównie w tym języku poruszam się wyszukując konkretnych rzeczy. DS raport.pdf Osłuchanie się podcastów z różnych tematów chociaż pomaga wiedzieć czego szukać oraz zauważyć że czegoś brakuje. Wartość P-Value w pierwszej chwili mnie zdziwiła, bo pamiętałem głównie te drugie, które ma zakres od -1 do 1. Nie mam zamiaru więcej dyskutować z kimś kto tak się zachowuje, mając ignorancję wywaloną poza skalę. Śmiej się, bo tylko to zostało ignorantowi z ego na twoim poziomie. Jak to sam napisałeś "reagujcie na moje posty, bo to tylko podbija mi reputację na forum". -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Odwracanie kota ogonem oraz insynuacje, twój typowy styl obliczony na marnowanie naszego czasu, jak najmniejszym wkładem własnym. Próbowałeś zrozumieć zarzuty co do raportu oraz autorów, czy po prostu odpisujesz, nawet bez uprzedniego czytania całości? Ograniczoną liczbą czynników, można pięknie manipulować i tworzyć szum informacyjny, gdy reszta znacznie bardziej wplywa na te elementy... Nie masz pojęcia o autorach tego raportu, bo pewnie nawet ich nie sprawdziłeś. Nawet dalej nie łapiesz, że badania oparte na korelacji są przeważnie nic nie warte i trzeba wielkiej rzetelności doboru danych, by powiedziało to coś sensownego, co wymaga potem szukania potencjalnych mechanizmów. Pewnie nawet nie wiesz jak można sztuczkami statystycznymi podkręcić korelację oraz jak często występuje to w badaniach. Ale niech zgadne, nawet raportu nie czytałeś, bo wrzucasz do AI, aby przeczytać podsumowanie. Nic dziwnego, że potem nie chce się niczego wysłuchać. Ale cóż, gdy widzi się podcast jako coś głupiego, to potem widzi się tylko swoje drzewo, ignorując las innych czynników. @GordonLamemanWięc dodam proste pytanie na koniec. Wiesz jak wygląda korelacja w badaniach i czy jesteś w stanie podać jakie czynniki się w niej liczą? Jeśli tak to podaj i sprawdź czy czegoś nie brakuje w raporciku, co przyczyniało by się do dalszej nierzetelności i manipulacji umysłów, które uważają że nie można sprawdzić tak podstawkowych rzeczy, jak poprawność procesu prowadzącego do danych wniosków. Wystraczy znaleźć kilka braków, aby to było tylko szumem informacyjnym, a nie wiedzą. Dodaję twój link sprzed kilku stron, aby łatwo go znaleźć. Jakie są tu dane liczące się w korelacji, które mają świadczyć o jej istotności? Wymaga to zastanowienia i zapoznania z tematem, a wiem to z osłuchania się lasu rzeczy w podcastach. https://www.mckinsey.com/~/media/mckinsey/featured insights/diversity and inclusion/diversity wins how inclusion matters/diversity-wins-how-inclusion-matters-vf.pdf -
DEI, LGBT i poprawnosc polityczna w grach
musichunter1x odpowiedział(a) na Roman_PCMR temat w Gry komputerowe (PC)
Dyskutuję nad tym jak dotarto do tych wniosków, które obracasz w argumenty, gdy ciągle zmywasz to ich niepodważalnością... Nauka to szukanie dziury w twierdzeniu, a nie ignorowanie elementów niepasujących do tezy. A co wpływa na tą checklistę? Tego właśnie nie chcesz pojąć, a widać to nawet w tym raporciku, o żałosnej wartości, ponieważ jest wykonany w naciągany sposób pod pchanie sprawiedliwości społecznej. Serio mam wierzyć że założycielka ideologicznej fundacji nie bedzie mataczyła nierzetelnym doborem danych, próbując podnieść znaczenie korelacji? Raporty i badania tworzą ludzie, administracją zarządzają ludzie, uniwersytety tworzą ludzie, którzy tworzą dane narracje i skupienie się na danym temacie, a to potrafi skierować duży biznes, instytucje i nierzetelną naukę na manowce, której rzeczowa krytyka nieraz była uciszana, przykryta niszczeniem wizerunku lub zwykłym przemilczenie i spamem jednej narracji... Coraz rzadziej dyskutuje się nad istotą tego co ma drugi człowiek do powiedzenia, lecz skupia się na udowodnieniu że jest niewart słuchania przyklejając łatkę... A co można powiedzieć o twoim pisaniu, bo jakie konkrety tu są oraz dyskutowanie nad tematem? 1. Hyperspecjalizacja dotyczyła ludzi we firmach i często również uniwersytetach. 2. Podstawowe ogólniki to znajomość innych dziedziń i właśnie m.in wykonywania badań pod korelację i jak korelacją można manipulować oraz jakie są inne skutki obsadzania w taki sposób stanowisk, wraz z procesami psychologi człowieka. 3. Gdybyś czytał to co piszę to byś wiedział, bo o nich wspominałem. Założenia raportu to m.in. że sama korelacja stanu finansowego firmy z elementami różnorodności jest znacząca, gdy nie bierze się pod uwagę innych elementów które znacznie bardziej wpływają na rozwój firmy. Niewiele jest o sposobie doboru firm, a trzeba porządnie dobrać dane wejściowe, aby miały jakikolwiek sens w dalszej analizie, bo jak rozdzielisz wpływ różnorodności od wpływu sytuacji na rynku, w danym kraju i jego przepisach, w danej wielkości i rodzaju firmy, kiepskiego zarządu, błędów w zatrudnieniu skupionego na cięciu kosztów, możliwości zatrudnienia najlepszych ludzi w branży, obecnej strategii firmy oraz ruchy konkurencji... (Edit. Rzetelne badanie opisuje m.im. jak wzięto pod uwagę wpływ innych elementów, ale publikowane są również nierzetelne badania, czego skutki mamy obecnie. Ale to trzeba wiedzieć coś więcej, niż tylko swoją specjalizację, zasłaniając się że nikt nie ma ekspertyzy, więc nie można czegoś wytykać.) Gdzie twoja inteligencja werbalna, skoro tego nie widzisz? Dalej skupiasz się na obszernym napisaniu "nie znasz się i jesteś głupi", zamiast dyskusji nad tematem, czepiając się punktów już poruszonych. Można wrócić do ignorowania Cię po tym komentarzu. I taki raporcik powstał nie z ręki tego serwisu, lecz 4 autorów, z czego 3 ma zabarwienie aktywistyczne, więc nic dziwnego że ludzie promujący to, będąc próbowali to udowodnić, choćby na siłe i nie raz zdarzały się badania pod tezę, co również przytaczałem. Więc znowu zasłaniasz sprawę elitaryzmem twórców, twierdząc że nie da się krytykować przebiegu ich dojścia do danych wniosków. A dlaczego ignorujesz istotę mojego przekazu? Przecież jasno mówiłem wielokrotnie, że gry dzielę na artystyczne, rozrywkowe oraz narkotyzujące i różne tytuły stawiają nacisk na inne elementy, mając jakieś główne założenie. Założeniem TLOU2 był artyzm, a przy Spiderman2 rozrywka. Takimi duperelami tylko udowadniasz jakie jest twoje podejście, na które nie warto tracić czasu.
