SuLac0

i tyle lat potrzebowales, aby na to wpasc?

polska hipokryzja, tym ogolnie mozna to wszystko podsumowac. imo jestemy najwiekszymi hipokrytami w europie. a "wisienka" na tym torcie hipokryzji, jest nasza "narodowa" pseudoreligijnosc

swoja droga, sprawdz jakies biedronki/lidle itp, bo jak paliwa starczy na mies, to podejrzewam, ze w BEV energii starczy na 2-3tyg, wiec mozna sie ladowac/doladowac podczas zakupow. nie wiem skad te przekonanie, ze punkt ladowania musi byc "pod domem", wygodnie tak, ale czy niezbedne ?

odciete przewody, to oczywsice jest problem, ale nie uwazam jako wlasciciel BEV, ze jest to cos, czym mam sie martwic. jak wytna przewody z procenta 3000 stacji DC jakie mamy, to moze sie nad tym pochyle. obecnie to imo problem jednostkowy, lokalny i clikbaitowy

ciekawy zbieg okolicznosci, ze "... gdzie się nie ruszę, to na praktycznie każdej stacji ładowania poza stacjami paliw spotyka mnie widok odciętych przewodów" jakos nie czuje sie "zmartwiony" po ostanich wyjazdach w trase, ale daj znac w razie czego, gdzie bedziesz "sprawdzal" czy sa kable

a gdzie w tej ksiaze jest cos o lamaniu prawa i przekraczaniu dozwolnej predkosci? sugerujesz, ze Zasada "usprawiedliwia" w niej zap. na naszych pseudo, dwupasmowych autostradach ponad +140km/h, obak jadacego tira 90km/h? . czyli jak dostaniesz mandat, to tez odeslesz policje/sedziego do tej ksiazki? podstawowej rzeczy nie rozumiesz jaka jest funkcjonowanie w spoleczenstwie, a bedzisz jakies bzdury wypisywal o "bezpiecznej szybkosci". szkoda gadac.

zapomnial? nie. skad "pasjonat" ma to wiedziec? jest tylko on i jego opony. reszta na drodze publicznej to "randomy" . mam tylko nadzieje, ze nie trafie "randomowo" na takiego dzbana na drodze

oczywsice. tyle, ze teraz wyzwaniem staje sie wysokie napiecie i jezeli w przypadku 12/24V jakos to przechodzilo, teraz przy 400/800V nie ma zmiluj. imo przejscie na "wysokie napiecie" wymusi tez poprawe standardow w samych warsztatach, bo o te od lat jest bardzo trudno.

+ rozne wersje napedu hybrydowego. taniej juz na pewno nie bedzie i juz widze byle lokalny warsztat jak sie do tego dobiera...

w wiekszosci przypadkow nie wymienia sie calej baterii tylko jeden pakiet/ogniwo. bo stan baterii to stan najslabszego jej pakietu/ogniwa. a czasami wystarczy update FW...

ogolnie za krotko i za malo, aby wyciagac tak bzdurne wnioski. osobisice uzywam BEV i tylko BEV od ladnych paru lat, przewinalem sie prz rozne serwisy, czy to z awaria, czy tez z akcja serwisowa. sprzedawalem tez 4+ letnie BEV i to co wypisujesz to sa kompleten bzdury i dezinformacja

bzdury, ze az oczy bola. ile sprzedales BEV? ile kupiles uzywanych? ile baterii musiales naprawic? zrobiles chociaz jedna naprawe w BEV? jak ludzie czytaja takie bzdury , to nie ma sie co dziwic, ze maja takie a nie innne nastawienia do BEV

jest pare mozliwosci. Plug&Charge, czyli podlaczasz i auto samo sie dogaduje z ladowarka/operatorem, platnosc karta, na orlenie kupujesz "kupon", lub masz karte "sieciowa" jaka dostajesz praktycznie z kazdym nowym autem, a jak nie, to wyrabiasz sobie wlasna u wybranego operatora/sieci odnosnie "kompromisu" jakim jest BEV. spalinowy to tez "kompromis", wiec wybralem ten polegajacy na poswieceniu tych 15min na podladowanie sie w trasie, niz ten pokazany w filmiku w temacie motoblabla dot vw po 17kkm i 3 latach.

ale jako posiadcz BEV nie wjezdam na "rezerwie" do zatloczonego miasta, ale laduje sie przed nim lub jak z niego wyjezdzam. bez znaczenia czy to w PL, czy za granica, wlasnie dlatego, aby uniknac takich sytuacji . i to jest ta roznica pomiedzy posiadaczem BEV, a "zawodowym testerem" i tymi co wyrabiaja sobie opinie dot BEV na podstawie wlasnie takich "testow". testowanie, a uzytkowanie to nie to samo.

no wlasnie. ile? ile widziales BEV na lawetach , albo stojacych na poboczu? nie wysilaj sie. nie musisz

tak powaznie? odpowiedz sobie na pytanie ile razy ladujesz pelnym cyklem, czyli sumarycznie cala pojemnosc baterii w telefonie, a ile razy w BEV. dla ulatwienia dodam, ze rocznie BEV , ktory przejedzie 20000km, przy baterii 50kWh i srednim zuzyciu 20kWh/100km potrzebuje takich pelnych cykli ...80, aby zrobic te 20kkm. chcesz mi powiedzic, ze ladujesz telefon 80 razy w roku ? jak bokiem wyjdze korba w takim 10-11 letnim spaliniaku, efekt bedzie taki sam. laweta i warsztat. jest wiecej warsztatow ogarniajach BEV niz ci sie wydaje.

a o jakich? powaznie chcesz porownywac np. takiego 12 letniego Leafa do paruletniego obecnie BEV? technologicznie dla BEV to przepasc. ja nie wiem. tyle lat minelo, a ciagle slysze te same "argumenty", ze bateria w BEV to pozyje pare lat. lata mijaja, a w ciemnogrodzie ciagle te same bajki.

jak masz taka potrzebe i odpowiedni budzet, zaden problem. wystarczy wybrac wlasciwy model. np Audi A6 Sportback e-tron performance

ciagle te same osoby i ciegle te sam "problemy" z BEV. odnosze wrazenie, ze nawet jak caly swiat przesiadze sie na BEV, te pare osob nadal zostanie ze swoimi "problemami"

odpusc. szkoda gadac, szkoda strzepic. nie ten poziom myslenia abstrakcyjnego. co do trasy, zrobilem ponad 2000km do Hiszpanii i napisze tak, cale to planowanie mozna traktowac jako ciekawostke zaraz po przekroczeniu granicy, ladowania kompletnie mi sie rozjechaly z calym tym planem. jak tylko pojawila sie potrzeba zatrzymania na dluzej, w navi wbijalem najblizsza ladowarke na zaplanowej trasie i za 5 min byl postoj. praktycznie kazde ladowania bylo "przy okazji", wiec dla mnie czas na ladowanie byl bliski "zera", bo i tak trzeba bylo sie zatrzymac.

i od gruntu. no i warunkow terenowych, bo mozna miec kolektor pionowy lub poziomy ogolnie imo przy malych/srednich powierzchniach powietrzna PC bedzie wystarczajaca. gruntow PC jest instalacyjnie wiekszym wyzwaniem niz powietrzna i byle "fachman" nie powinien sie za to brac.

podejrzewam, ze tyle samo ilu robi przeglad inst.gazowej, wentylacji co rok i inst.elektrycznej co 5 lat

moj ulubiony to "Do prostego czlowieka" Tuwima. tez na czasie

a jaka to roznica w obecnej POPISowej rzeczywistosci?

problem w tym, ze jezeli ten "bardziej lotny" elektorat nie potrafi wyciagac wnioskow z historii, i caly czas robi te same bledy, probujac za kazdym razem w ten sam sposob przekonac tych "mniej lotnych", to mam duze watpliwosci co do tej "lotnosci" tych pierwszych, bo "Tylko idiota robi to samo i oczekuje roznych rezultatow…"