-
Postów
4 390 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez VRman
-
Wojny i konflikty zbrojne na świecie
VRman odpowiedział(a) na Camis temat w Dyskusje na tematy różne
Rosja sojusznikiem Ukrainy! (timestamp) Bardzo mnie cieszy ta pomoc. -
Stąd
-
No może być trochę zabawy na początku z szukaniem optimum ustawień, rozdziałki, przepustowości w Questach (kompresja po USB) ale ja pamiętam jak o 10tej rano zaczęliśmy próby pogrania w BF2 na cztery kompy lokalnie, bo nie było internetu. Uruchomiliśmy o... 19tej, bo ciągle coś było nie tak, jakieś patche, szukanie przyczyn problemów itp. Takie hobby. Nie dla niecierpliwych.
-
-
Ja bym proponował taką zmianę w BFie: Tryb w którym każdy kto nie jest w pojeździe dłużej niż minutę, ginie i ma 5 minut czekania na respawn. I potem wywalić wszystkie inne tryby. Piechota jest w tej grze żeby było po czym jeździć czołgiem i co czyścić z dachów heli. PS. Chciałem powrotu do BF2 i dostałem. Właśnie oberjzełam filmik Daniela Owensa na YT. Ta nowa mapa w Battle Royale z BF6 ma chyba jeszcze mniejszą widoczność i gorszą mgłę niż BF2 Niech jeszcze dodadzą problemy z Punk Busterem jeśli już chcą kopiować co najgorsze
-
Apropo tej gry. Na pleple piszą, że gracze się nie rzucili na grę i na Steamie gra ma bardzo słabą ocenę ogólną: Oh! Ah! Co za szok! Wincyj Unreal Engine'u! WINCYJ! Przypomnę: Burnout 2 chodził na sprzęcie gdzie dla gry było ok 30MB. NFS:HP z 2011r. który był Burnoutem w przebraniu zapierdzielał jak dziki na ówczesnym sprzęcie ze średniej półki. I wcale nie wyglądał gorzej od tego oceniając ogólnie (wręcz moim zdaniem wyglądał ładniej), a technicznie też nie odstawał jakoś mocno. Szkoda, że tak się to kończy, bo to robiła część ludzi odpowiedzialnych za Burnouty, czyli byli pracownicy Criterion. Jednak widać zabrakło tych którzy odpowiadali za bardzo ważne aspekty serii na PS2. Jakoś w 2002r. nikt checkpointów z czcionką wziętą z okładki romansidła Harlequinna nie dawał. Ciekawe ile jeszcze gier poniesie porażkę finansową przez popełnienie błędu na początku - wybranie Unreal Engine. Ktoś sledzi jak się Borderlands 4 sprzedaje? Ogólnie gracze są chyba coraz mocniej wkurzeni na problemy z płynnością. PS. Widzieliście nowego Avatara? Coś się chyba komuś nieźle popierd(zie)liło. Czy ten screenshot mówi Wam "Avatar"? No bo mi jakoś nie.
-
Nie poinformowałeś mnie czemu uważasz, że chyba żadnego headsetu nie mam, więc tego "jeździłeś?" też nie rozumiem. Pisałem zresztą, że jeździłem i to gdy było widać 5x mniej na DK2. Tam nic nie działało jak dziś i trzeba było faktycznie kombinować, żeby coś w menu zmienić w niektórych grach. Ludzie są różni. Tobie przeszkadza zerknięnie na klawiaturę. Mi nie przeszkadzało łażenie po mieście w poszukiwaniu lustra i kombinowanie z ustawianiem dwóch monitorów CRT, byle tylko zobaczyć jak to jest mieć idealne 3D za pomocą lustra pomiędzy. Ja na kierownicy nie wykorzystuję przycisków. Nie lubię grać w gry gdzie mam jakieś ustawienia obrotów, włączanie DRSów itp. Nie potrzebuję w zasadzie nic poza krzyżakiem i kilkoma przyciskami do nawigacji w menu gry i tyle. Ty lubisz poważne simy, a ja dokładne ich przeciwieństwo. Dla mnie arcade jest najlepsze. W DK2 owszem, było 5x mniej subpixeli i odstępy między nimi - wtedy rozumiałem, że do grania poważniejszego to się nie nadaje bo nie widać nic w oddali, ciężko złapać punkt który się wykorzystuje do rozpoczęcia hamowania itp. Ale dziś są headsety 2.8k x 2,8k na oko albo i więcej jak kogoś stać, a nawet głupie Questy pozwalają widzieć tyle, że mi starcza. A co do konieczności zabawy. No to tak to ja bym musiał każdemu kierownice odradzać. Bo trzeba pobierać jakieś sterowniki, potem szukać po necie ustawień, wbijać to po kolei w grze, często się męcząc z brakiem opcji wyboru, bo menu się nie chce aktywować w grze, w której coś źle zaprogramowali. Potem trzeba jeszcze tą kierownicę mocować, podpinać pedały. Ee tam. Lepiej wrócić do grania na klawiaturze. W VR na kierownicy grałem tylko kilka godzin, póki co. Nie mam warunków to nie gram w ogóle na kółku od dość dawna. Jakbym miał dużo miejsca to bym po prostu przysuwal sobie stojak z całym tym żelastwem, a ustawienia w grze ustawiał raz, robił klona systemu i gry i po problemie. Zresztą ja bardzo cenię obraz w ruchu. Ciężko o monitor, który sobie z tym poradzi, a znowu jak już sobie poradzi to wymaga 480fps, a to trudno osiągnąć. W VR masz tryb low persistence i poza niektórym headsetami jak Aplpe Vision PRO czy PSVR2 z ustawioną wyższą jasnośćią, daje to żyletę. Dla samego 3D + żyleta w ruchu bym nie chciał grać na monitorach, a gdzie cała reszta zalet - imersji. Nie będę się kłócił, że PC VR wymaga marnowania czasu i jest upierdliwe. Bywa że jest i to bardzo. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Ja wolę się już przemęczyć ale mieć fun na maksa, a nie tam jakieś granie. Ma być zajebiście, a nie fajnie. Gdyby obecne VR miało pełny FOV to w ogóle nie byłoby o czym gadać. Nawet fanom simów by się przydało widzieć przeciwnika próbującego się wbić z boku. Niestety obecne mainstreamowe VR nie daje dużo więcej od trzech monitorów, szczególnie jak ktoś sobie postawie 3 duże zakrzywione. Jest niewygodnie? No jest. Ale ja gram bez gąbki w Queście, bo daje 10-15% więcej FOV. Niewygoda to pikuś jak w zamian jest piękne 3D z większym FOV i możliwością obrócenia głowy. Jak się zaczynało od wyścigów w 320x240p (nie liczę Atari) to gorsza rozdziałka niż 3 monitory nie przeszkadza. Jak się czekało 32 lata na VR, to się od 20 minut ustawień nie odbije. Jak się ma mało okazji do naprawdę dużej radochy to się raz na kilka dni pobawi z wyjmowaniem i chowaniem kierownicy. I jak najlepsze wspomnienia z grania online ma się z Test Drive Unlimited i jechaniu Lotusami Espirt Turbo dookoła wyspy zupełnie bez jakiegokolwiek ścigania, to nie przeszkadza, że w VR wykręcę o 0.2s gorsze czasy okrążenia, jak ja i tak idealne kółko robię raz na 2-3x, bo zawsze gdzieś coś spierdzielę, bo za bardzo chcę pobić swój rekord Moim zdaniem VR do jeżdżenia na kierownicy obiektywnie jest super, a że część i tak małej niszy fanów poważnego simracingu marudzi, to nie powód aby uogólniać. Część z tych "wszystkich" o których wspominasz pewnie nawet nie sprawdzała wszystkich headsetów. Niektórzy skreślili bo za ciężki, a nie testowali VR na micro-OLEDach. Część marudzi na rozdziałkę, a nie testowała Pimaxa Super, VR1 czy tych z największym PPD. To samo zresztą słychać od fanów symulatorów lotu, a są ludzie którzy mają licencję pilota i grają mocno "na poważnie" a nie grali na monitorze od lat, bo VR monitory po prostu zamiata.
-
Kup sobie zasilacz do laptopa z chin to przedefiniujesz sobie pojęcie "gorący"
-
Z grających w ścigałki też pewnie 10-30% gra profesjonalnie. Może nawet przeszacowałem tutaj. Gry komputerowe to jednak głównie rozrywka a nie zawód czy osobne hobby. Także nie na 5 minut tylko na zawsze. Bo fun zostaje zawsze. Jakbym miał możliwości (nie chodzi o finansowe) to bym pewnie codziennie jeździł z godzinę w ścigałkach w VR, ale nie byłyby to jedyne gry VR jakie bym ogrywał. Bawiłbym się świetnie choć mój skill jest bardzo, bardzo zły. W zasadzie nie jestem w stanie przejechać idealnie 10 kółek pod rząd mimo trenowania tydzień po 2-3 godziny dziennie na tym samym torze w arcade'owej ścigałkie F1 2010. A to było w 2011. Od tamtej pory gram sporo gorzej No to jak to możliwe, żebym grając tak cienko miał więcej funu niż ktoś kto traktuje ściganie poważnie? Czyżby dawało się czerpać radość z czegoś innego niż rywalizacja? Poza tym jak tam marudzisz, to poczekaj aż się pojawią bardziej mainstreamowo takie kiepskie VRy jak te okularki z filmiku wyżej, ale z 4K na oko albo lepiej. Chyba już są, ale jakichś chińskich marek czy coś, nie wiem, nie bardzo mnie interesuje VR z tak mały FOVem w cenie powyżej 500$. W każdym razie: Będziesz miał zalety monitorów i kiepskiego VRu na raz. Nie pisz "VR" ogólnie tylko dlatego, że słabe headsety obecnie nie spełniają Twoich oczekiwań.
-
Czyli nie będzie nic na N2? Fajnie. Czyli realny następca serii 40xx z końca 2022r. dopiero w 2029? Super! (Blackwell to dla gracza praktycznie to samo, a Rubin pewnie da 10% i "dobra, starczy wam, bo za dobrze byście mieli. Macie tu AI i morda w kubeł") Początek 2028 dla superdrogich zabawek, to może.. koniec 2029 dla gamingowego GPU? Jeśli do tego czasu rynek PC gamingowych jeszcze nie zdechnie, oczywiście. Pewnie dostaniemy coś w międzyczasie na procesie Samsunga albo intela. Będzie taniej, ale gorzej. Z tym że dla gracza i tak będzie drożej, bo to taniej to dla Nvidii.
-
Wojny i konflikty zbrojne na świecie
VRman odpowiedział(a) na Camis temat w Dyskusje na tematy różne
Eh, w każdym kraju się jak widać znajdą jakieś Brauny i Zajączkowskie :/ -
Nie wiem, ale ten skin powinien się nazywać Ventus
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
VRman odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Dokładnie tak. Ruscy mu "pomogą". W końcu mają dekady doświadczenia w wybieraniu prezydenta u siebie. Moim zdaniem wygra, przynajmniej oficjalnie tak powiedzą. -
Politmemy, czyli wojna na polityczne memy (każdy mile widziany)
VRman odpowiedział(a) na GordonLameman temat w Dyskusje na tematy różne
Jak to się przyjmie, to mu nawet obcokrajowcy będą mówić per pan. -
Unreal Engine niemal monopolizuje nowe gry. Czemu gry na własnym silniku, robionym dla gry, a nie dla marketingu, chodziły lepiej? Ale zagadka! Zupełnie jakby wszyscy przeszli na silniki "gotowe" bo taniej, a zapomnieli, że taniej też było przez 30 lat wcześniej, a z jakiegoś mistycznego powodu jednak tworzono własne silniki i te pisane przez najlepszych potrafiły oprawą i wydajnością deptać konkurencję będącą na poziomie miernym. Owszem, bylo licencjonowanie, ale gry na silnikach Carmacka były wykorzystywane bo były wydajne, a nie dlatego że można było dać marketingowcom jakieś efekty, którymi się pochwalą, gdzie dla gracza lepiej jakby je wywalić i wydać wydajność rozsądniej. Jeśli wierzyć gościowi z T.I na Youtube, jedyne gry które wyglądają i chodzą OK to gry, gdzie bardzo dużą część kodu developer przepisał i zrobił inaczej niż to co Unreal Engine serwuje. Cytując klasyka, to będzie "piękna katastrofa" jak się branża obudzi z ręką w nocniku gdy sie zorientuje, że tłumny bieg ku Unreal Engine to może nie był najlepszy pomysł przy rekordowo drogich GPU, konsolach i graczach będących w gorszej sytuacji finansowej niż kilka lat temu.
-
Wojny i konflikty zbrojne na świecie
VRman odpowiedział(a) na Camis temat w Dyskusje na tematy różne
Tymczasem Wiktor Orban Orbanienko zasugerował sojusz antyukraiński tym politykom, którzy śmierdzą onucą. Czyli Słowacja, Czechy i Węgry. No kto by się spodziewał, że trzymający za sznurki kreml tak będzie tymi pacynkami potrząsał. Jestem tak bardzo zaskoczony! Sojuszu anyukraińskiego rozrastającego się w niedalekiem przyszłości na inne państwa gdzie służbom kremlinów udało się wstawić własne pacynki, nikt się znowu dziś nie spodziewa. A mogą to być Niemcy lub Francja. To już może być katastrofa. Powinno się do tego jakoś przygotować, ale lepiej udawać zaskoczonych. -
No czytając jak Meta czy Mediamarkt lub inny Amazon potrafią podchodzić do gwarancji, to też tak na dwa razy Stage retro + to i jest klimat lat 80tych. Do tego na 80% na najwyższym poziomie trudności z włączoną nieśmiertelnością, wyłączonymi przeszkodami - świetnie się nadaje dla początkujących do załapania o co w tej grze chodzi. BTW. Już o tym pisałem, ale przypomnę: Cały pokój do tyłu w tej grze muszę przejść, bo Meta tak priorytetyzuje inne pierdoły, że dźwięk sobie leci godzinę po czasie i nie idze tego nawet skompensować ustawieniami kalibracji opóźnienia w menu, bo chyba przez to, że w menu jest mniej na ekranie, to ta kalibracja nie bardzo działa. Cofając się kilka kroków do tyłu te kulki muszą dłużej do mnie lecieć, więc wreszcie się wszystko zgadza z rytmem. Niesmiertelność pozala też zupełnie olać te kulki i "wyginać się" jak kto ma ochotę. Gry muzyczne i VR to "match made in heaven". Tylko szkoda, że tak wiele osób nigdy nawet nie zagra z prawidołowo skalibrowanym audio aby gra pasowała do rytmu, a nie była grą o słuchaniu muzyczki jako akompaniamentu do łapania jakichś kulek. Na youtube też ciężko znaleźć filmik z nagraniem gameplayu tak, żeby przy oglądaniu na YT było równo z rytmem.
-
- Widzisz? - Nie widzę - A ja widzę! Widzę! Kibel widzę w tym zdjęciu! Toaleto przenajświętsza! Widzę! (jak przechylić głowę lekko w prawo)
-
-
Jako ogromny fan odsłon Burnouta na PS2 muszę stwierdzić... ale syf! Ten Unreal Engine. Popinu drzewek nie było na PS2. Ale teraz mamy postęp! więc jest. Połowa rzeczy wygląda jakby ktoś oświetlenie wyłączył. Te drzewka. Połowa ich jest na czarno. Asfalt jakby w MS Paint narysowali. Ja pierdzielę, co za czasy. Klon gry sprzed 23 lat i 3 generacje konsol później nawet nie doskakuje do starocia. Dźwięk też spoko. Kiedyś: robimy grę arcade. Kit z tym, że ciągle jest dźwięk przyspieszenia, jakby auto miało 50 biegów. Tak ma być, bo to gra arcade i ma dawać fun. dziś: pół trasy słychać trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Zupełnie jakby sąsiad za ścianą wiercił. ALE FUN! Wisienką na torcie jest to czego nienawidzę od NFSów z lat 2010tych. Głos jakiejś babki która nam mówi co i jak, jakbyśmy byli w przedszkolu. Burnout 2 na emulatorze zjada to gówno na śniadanie mimo wiekowości. edit: Jeszcze te napisy i czcionki. Moje czoło. Więcej nie oglądam, bo odbiję sobie kształt dłoni na czole jako permanentny tatuaż.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
VRman odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Czekaliśmy na zachowanie Stanowskiego no i jest: No, nie ma sprawy. On jest za głupi, więc na pewno nic nie zrobił i nie ma o czym gadać. A jest głupi bo nie zna się na bitcoinach. Aż się dziwię, czemu swojej babci nie wyzywałem od głupich, bo nie znała się na komputerach tak bardzo, że by klawiatury od Amigi nie odróżniła. Tak udane tłumaczenie jak to z poparcia dla Batyra, że podszedł do samochodu Stanowskiego i miał szczere oczy. -
A tak konkretniej o co chodzi to nie napiszesz? Czy "domyśl się"
-
Ale jak ja sugeruję (nierealny z powodu podejścia krawaciarzy) wariant GPU bez AI, do gier i tylko do nich, to był tylko śmiech. Policzcie sobie ile droższe są karty. A teraz ile daje ten kochany DLSS, bez którego "nie da się żyć" wedle wielu. I co? Ano mogłoby być szybciej bez AI niż z AI i to jeszcze taniej. Ale wtedy byłoby marudzenie, że nie ma postempu AMD i NVidia też na tym tracą, bo rynek PC gamingu choruje i karłowacieje przez to, że niest o wiele za drogo. Nawet jak mainstream będzie w 64GB VRAM, to i tak ludzie kupujący do AI będą graczom podkupować i pompować ceny. W końcu zawsze lepiej mieć model AI na 256 niż na 128GB pamięci. Zawsze im się przyda więcej. Heh, a ja pamiętam jak narzekaliśmy, że do proców zaczęli dawać integry i przez to gracze płacą za coś, czego nie potrzebuję. A teraz high-end jest +200% do ceny przez AI. Teraz to nawet jakby Nvidia chciała to już nie może, bo to jak oczekiwać od polityka, że powie że kłamał we wszystkim o czym mówił. Oni sią już "ejaj kąpany" więc teraz to pozamiatane. Ale jak widzę ludzi na forach czy na Digital Foundry, którzy się CIESZĄ, że dostajemy AI w grach to po prostu
-
Bawiłem się trzema Questami. - gówniany flash = poważnie we dwóch. Lekko w jednym. 3 questy 2 i 3x fail. W Quście 3 jest ten sam problem. Nie wierzycie? Jak lubicie ryzyko i życie na krawędzi, to zapełnijcie pamięć pod korek i poczekajcie chwilę. Szacuję, że macie wtedy 60% na awarię. - dwa razy musiałem wymieniać gałkę analogową w swoim, na którym gram najwięcej, ale i tak daleko poniżej "dużo". To gówno jest zaprojektowane chyba pod 1h grania na tydzień - w tym najstarszym awaria trackingu - szukając potencjalnej przyczyny awarii wuj wie czego, pewnie kamerki, taśmy albo kontrolera który to obsługuje, znalazłem dyskusje o tym, że to kolejna bardzo często występująca wada. Próba wymiany to dobre kilka godzin + musiałbym kupić narzędzia. Przy okazji jak to ukłak elektroniczny to gówno taka sesja naprawcza da. Fajnie! Dobra cena, tak między nami, nie mówcie nikomu na allegro za używanego Questa, jakikolwiek by nie był, to 100zł. To jest kupa złomu. Już raz zmieniałem tylko po to, aby mieć gwarancję i dzięki za ofertę, ale używanego Questa nie chcę i koniec Podobnie zresztą z Indexem. Ludzie się głównie dzielili na tych co grali długo i im padł (edit: nie tyle "padł" co była awaria czegoś. Najczęście kontroler, base stations, kabel) i tych co nie grali dużo i nie mieli problemu. Reszta to wyjątki. Sony chyba dało im przykład jak podchodzić do trwałości sprzętu. Kij im wszystkim w oko saurona.
-
Pozwoliłem sobie zrobić pewien żarcik w Sora 2 To tak apropo
