Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem czy na forum ktoś siedzi w tematyce audio. Prawie 10 lat temu zakupiłem zestaw: Dali Zensor 3 + amplituner stereo Onkyo TX-8130.  Ostatnio naszła mnie myśl o wymianie na coś lepszego. Przez te wszystkie lata nie śledziłem cen i pewnie sprzęt poszedł mocno do góry. I teraz tak się zastanawiam, jeśli wtedy dałem za zestaw 3000, to ile teraz trzeba dać aby zauważyć różnicę w brzmieniu. Czy np. wydając aktualnie 6000 może się okazać, że dostanę sprzęt na podobnym poziomie. 

Opublikowano

Onkyo TX-8130 to solidny budżetowiec, wisiał u mnie jakiś czas w ramach testów. Z głośnikami styczności nie miałem. Sam siedzę trochę w tematyce audio, ale ciężko jest polecić cokolwiek na tak mętnej płaszczyźnie, bo odbiór dźwięku jest szalenie subiektywny. Zadając takie pytanie na forum audio, dostaniesz propozycje zestawów często o całkiem odmiennej charakterystyce akustycznej, a co za tym idzie - skrajnie różnym brzmieniu. Moim zdaniem jest tylko jedna metoda, odsłuch. Albo w sklepie, gdzie każdy szanujący się salon przygotuje sprzęt po wcześniejszym kontakcie i udostępni dedykowane pomieszczenie, albo wybranie dwóch zestawów w jakimś sklepie, testy w domu, odesłanie jednego do sklepu. Obie wersje są czasowo angażujące, ale tak naprawdę inaczej się nie da.

  • Thanks 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@ghostdog, ode mnie ta sama uwaga, co wyżej. Co to znaczy, "lepsze brzmienie"? To jest kwestia subiektywna. Zapewne jesteś przyzwyczajony do brzmienia Dali i inny styl grania możesz z automatu uznać za groszy, bo mniej basu, więcej wysokich, inna barwa instrumentów i wokali czy cokolwiek innego. Nagle będzie tego brakować. Posłuchałbyś tak z tydzień i nagle z kolei by brakowało w starych Dali. W każdym dużym mieście jest z tuzin salonów audio, więc czemu samemu nie posłuchać? Do tego dochodzi kwestia akustyki, więc każde kolumny i tak zagrają inaczej u Ciebie i inaczej w salonie. Odsłuch powie sporo o ich charakterze, ale bez wypożyczenia konkretnego modelu wszystkiego się nie dowiesz. Jeśli nie masz jakiejś wielkiej manii na punkcie odsłuchów, być może nie będzie to dla Ciebie problemem. Jeśli miałbym w coś celować w ciemno, to Sonus Faber. Słuchałem kilku linii ich produktów i nigdy nie było źle. Być może ich najniższy model też trzyma fason.

 

Ja wciąż mam dwudziestoletnie JBLe Studio L880 za 3k a hakiem za parę wówczas i uważam, że są wyjątkowo udaną konstrukcją. Miewałem Focale Aria, Audiovectory R i zawsze wracałem do tych staroci. Z czystej ciekawości odsłuchiwałem też Focale Vestia i to już w ogóle była tragedia, nie dźwięk. To wszystko to są znacznie droższe konstrukcje niż 3 czy 6k. Dla mnie pierwsze, co mogło się równać ze starym dobrym audio, to Spendory D7.2. Nie patrz, czy coś kosztuje 3, czy 10k, bo to i tak będzie entry level dzisiaj. Weź te, co grają dla Ciebie najlepiej i mieszczą się w budżecie.

 

Ja bym natomiast zaproponował jeszcze pójście w innym kierunku. Parametryczny equalizer (PEQ) potrafi zdziałać cuda i wniesie do odsłuchu o wiele więcej, niż losowa zmiana sprzętu. Do tego ów zmianę masz pod kontrolą i zawsze można coś pozmieniać, gdy najdzie kaprys bez kolejnych wydatków. Na Windowsa jest darmowy APO EQ z trybem PEQ. Interfejs jest siermiężny, ale załapiesz, co i jak można pokombinować z dźwiękiem. Jeśli podejdzie, to można rozważyć zakup czegoś sensownego z PEQ na pokładzie. Z softu jest Roon integrujący się z Tidalem. Sprzętowy PEQ znajdziesz w kilku DACach od Toppinga, RME czy Luxsina.

Edytowane przez Karister
Opublikowano
W dniu 25.09.2025 o 16:30, Karister napisał(a):

@ghostdog, ode mnie ta sama uwaga, co wyżej. Co to znaczy, "lepsze brzmienie"? To jest kwestia subiektywna.

Chyba, że ktoś wie czego szuka, co robi i dąży do maksymalnej neutralności - wówczas jest tylko jeden obiektywnie kierunek.

Opublikowano
Godzinę temu, Kyle napisał(a):

Chyba, że ktoś wie czego szuka, co robi i dąży do maksymalnej neutralności - wówczas jest tylko jeden obiektywnie kierunek.

Nie ma czegoś takiego. Statystycznie większości ludzi podoba się brzmienie krzywej Harmana, czyli ciepłe kluchy, a nie neutralność. 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Karister napisał(a):

Nie ma czegoś takiego.

Czego niby niema? Tego, że ktoś może dążyć do maksymalnie neutralnej reprodukcji?

1 godzinę temu, Karister napisał(a):

Statystycznie większości ludzi podoba się brzmienie krzywej Harmana, czyli ciepłe kluchy, a nie neutralność. 

Nie wiem, czy większość lubi "ciepłe kluchy" - ale jeśli nawet, to co z tego? (większość to nadal nie wszyscy) Poza tym "ciepłe brzmienie" to nie tylko odkształcona specyficznie krzywa SPL od częstotliwości, ale też DODANA odpowiednio duża ilość parzystych zniekształceń harmonicznych - np. przy pomocy wzmacniacza lampowego, pracującego na takim wzmocnieniu, by dawał te parę % THD tego mitycznego "ciepełka".

 

... no i co w przypadku, kiedy już realizacja nagrania jest "ciepła"? - po przepuszczeniu przez kolejny "ocieplacz" wychodzi niezła "pulpa" - i taką kupę lubi większość?

 

Ludzie lubią różne rzeczy. Znam takich, co lubią wycięty bas, jak i takich co lubią podbity. Są też tacy co lubią uśmiech dyskoteki itd. itp.

W dniu 25.09.2025 o 16:30, Karister napisał(a):

Ja wciąż mam dwudziestoletnie JBLe Studio L880 za 3k a hakiem za parę wówczas i uważam, że są wyjątkowo udaną konstrukcją. Miewałem Focale Aria, Audiovectory R i zawsze wracałem do tych staroci. Z czystej ciekawości odsłuchiwałem też Focale Vestia i to już w ogóle była tragedia, nie dźwięk.

... dla Ciebie, bo się do nich przyzwyczaiłeś. Kto inny przyzwyczajony do innego brzmienia, powie, że te JBL L880 to "tragedia a nie dźwięk".

W dniu 25.09.2025 o 16:30, Karister napisał(a):

Nie patrz, czy coś kosztuje 3, czy 10k, bo to i tak będzie entry level dzisiaj.

10 kPLN to "entry level"? ... czyli że co ... średnia półka to tak od 100 kPLN dzisiaj się zaczyna?:hahaha:

Edytowane przez Kyle
Opublikowano
13 godzin temu, Kyle napisał(a):

Czego niby niema? Tego, że ktoś może dążyć do maksymalnie neutralnej reprodukcji?

Bo jest mało konsumenckiego sprzętu, co tak gra. W niskim budżecie praktycznie nie ma, bo tanie sprzęty mają podkoloryzowane i efekciarskie brzmienie, żeby nadrobić "kartonowy" bas. A na koniec dochodzi akustyka własnego pokoju i okazuje się, że wszystko i tak gra zupełnie inaczej.

 

14 godzin temu, Kyle napisał(a):

Nie wiem, czy większość lubi "ciepłe kluchy" - ale jeśli nawet, to co z tego? (większość to nadal nie wszyscy)

Statystycznie lubi. Wielokrotnie przebadane. Z tego właśnie powstała krzywa (a raczej krzywe) Harmana. Co z tego? Dokładnie to, co opisane powyżej.

 

14 godzin temu, Kyle napisał(a):

Poza tym "ciepłe brzmienie" to nie tylko odkształcona specyficznie krzywa SPL od częstotliwości, ale też DODANA odpowiednio duża ilość parzystych zniekształceń harmonicznych - np. przy pomocy wzmacniacza lampowego, pracującego na takim wzmocnieniu, by dawał te parę % THD tego mitycznego "ciepełka".

Mieszasz pojęcia. Krzywa FR to jest jedno, a harmoniczne to drugie. Definiują barwę brzmienia, a nie balans tonalny. Parzyste harmoniczne są generowane przez instrumenty i stąd przychylne spojrzenie na "ciepłe" brzmienie wzmacniaczy lampowych. Oczywiście finalnie jedno i drugie wpływa na odbiór brzmienia. Tak i jak i trzecie - czas pogłosu, którego softem czy konstrukcją głośnika nie skorygujesz. THD absolutnie nie mówi o ciepłym albo zimnym brzmieniu.

 

14 godzin temu, Kyle napisał(a):

... no i co w przypadku, kiedy już realizacja nagrania jest "ciepła"? - po przepuszczeniu przez kolejny "ocieplacz" wychodzi niezła "pulpa" - i taką kupę lubi większość?

No i nic. Nie ma sprzętu, na którym każda muzyka zagra tak, jak się wymarzyło. Ludzie często mają z tego dwie czy trzy pary słuchawek. 

 

14 godzin temu, Kyle napisał(a):

... dla Ciebie, bo się do nich przyzwyczaiłeś. Kto inny przyzwyczajony do innego brzmienia, powie, że te JBL L880 to "tragedia a nie dźwięk".

Ale dokładnie to już tłumaczyłem. Wiadomo, że ucho się przyzwyczaja, a preferencje wyrabiają z czasem. Są jednak obiektywne elementy brzmienia, które da się łatwo ocenić. Przykładowo wykastrowane górne pasmo albo nieradzenie sobie z reprodukcją niskich tonów. Poza tym pomimo tego przyzwyczajenia, trafiam na konstrukcje, które też mi się podobają, pomimo innego stylu grania. Dlaczego? Bo robią pewne rzeczy dobrze.

 

14 godzin temu, Kyle napisał(a):

10 kPLN to "entry level"? ... czyli że co ... średnia półka to tak od 100 kPLN dzisiaj się zaczyna?:hahaha:

W przypadku monitorów coś tam powybierasz. Dla większych podłogówek 10k to jest dzisiaj nic. Posłuchaj sobie wspomnianych Focali Vestia. Tego nie da się obronić niezależnie od preferencji. Równie dobrze można sobie wstawić jakiś Logitechy. Za 100k masz już początek hi-endu. Chcesz posłuchać średniej półki - daj szansę wspomnianym już przeze mnie Spendorom D7.2 albo Sonus Faber Sonetto G2.

Opublikowano
5 godzin temu, Karister napisał(a):

Bo jest mało konsumenckiego sprzętu, co tak gra.

Czyli jednak jest. :)  No i pozostaje jeszcze rynek pro.

5 godzin temu, Karister napisał(a):

Statystycznie lubi. Wielokrotnie przebadane. Z tego właśnie powstała krzywa (a raczej krzywe) Harmana. Co z tego? Dokładnie to, co opisane powyżej.

Mieszasz pojęcia, bo zgodnie z tym co wyrzuciło google "Krzywe Harmana" to:

Cytat

Krzywe Harmana" odnosi się do krzywej docelowej Harmana, która jest standardem odpowiedzi częstotliwościowej dla słuchawek, zaprojektowanym w celu odwzorowania dźwięku wysokiej jakości głośników w idealnie wyciszonym pomieszczeniu

.

5 godzin temu, Karister napisał(a):

Mieszasz pojęcia. Krzywa FR to jest jedno, a harmoniczne to drugie. 

Musiałeś sam pomieszać, bo nie pisałem nigdy, że jedno i drugie stanowi to samo.

5 godzin temu, Karister napisał(a):

Definiują barwę brzmienia, a nie balans tonalny.

Coś pomieszałeś - nigdzie przecież nie pisałem żeby THD definiowały balans tonalny.

5 godzin temu, Karister napisał(a):

Parzyste harmoniczne są generowane przez instrumenty 

Nie mieszaj zniekształceń harmonicznych (np. parzystych THD) z naturalnymi harmonicznymi instrumentów - to dwie różne kwestie.

5 godzin temu, Karister napisał(a):

THD absolutnie nie mówi o ciepłym albo zimnym brzmieniu.

To, że parzyste harmoniczne "ocieplają" brzmienie jest prawdą znaną od wielu lat - dziwi mnie, że takie powszechnie znane oczywistości kwestionujesz.

5 godzin temu, Karister napisał(a):

W przypadku monitorów coś tam powybierasz. Dla większych podłogówek 10k to jest dzisiaj nic. Posłuchaj sobie wspomnianych Focali Vestia. Tego nie da się obronić niezależnie od preferencji. Równie dobrze można sobie wstawić jakiś Logitechy. Za 100k masz już początek hi-endu. Chcesz posłuchać średniej półki - daj szansę wspomnianym już przeze mnie Spendorom D7.2 albo Sonus Faber Sonetto G2.

Za 3800zł można kupić parę nowych KEF Q550 - całkiem spoko opcja "entry level" z podłogowych.

 

Natomiast Sonus Faber mają nie najlepsze char. kierunkowe i ogólnie jakby uśmiech dyskoteki, ze zdecydowanie podbitym basem (który ulegnie dalszemu podbiciu w pomieszczeniu):

https://audio.com.pl/testy/stereo/kolumny-glosnikowe/3225-sonus-faber-sonetto-2

 

W ogóle to ich przepis na kontrolę górnego krańca, widać w pomiarach ich produktów:

https://audio.com.pl/testy/stereo/kolumny-glosnikowe/3465-sonus-faber-olympica-nova-v#laboratory

https://audio.com.pl/testy/stereo/kolumny-glosnikowe/3083-sonus-faber-electa-amator-iii#laboratory

, czyli podbijają ten górny skraj, a następnie go wyciszają słabszymi charakterystykami kierunkowymi. Raczej preferuję coś, co gra równo do 20k (bez podbicia) i nie ścina tak ostro tej najwyższej góry pod kątem.

Opublikowano (edytowane)

Ja niczego nie mieszam, ale szkoda mi czasu na tłumaczenie tego samego tuzin razy, żeby w końcu dotarło, jak to miało miejsce w innym temacie o skuteczności i kalkulatorze dB. Nie wciskaj mi, proszę, w usta bzdur, których nigdzie nie napisałem. Nie ma czegoś takiego jak “parzystych THD” czy “parę % THD tego mitycznego "ciepełka"”, a to są Twoje nieprawidłowe wywody. To się wprost kłóci z definicją THD. Przeczytaj jeszcze raz całość i doczytaj pojęcia na spokojnie. 
 

Co do konkretnych głośników - każdy może sobie samemu posłuchać różnych modeli i ocenić. To da znacznie więcej od teoretyzowania na temat wykresów, które nie wiadomo, gdzie i jak powstały oraz pokazują ułamek całości. Do kompletu potrzeba ich znacznie więcej niż samo FR. Na koniec polecam odsłuchać tych samych kolumn w kilku salonach. To dopiero będzie niespodzianka. ;) 

 

Te KEFy są ok do cichego plumkania mainstreamu. Dostaną trudniejsze nagrania albo rozkręcisz wzmak na 10% mocy i po nich.

 

Oczywiście możesz preferować kolumny grające równo. Kwestia subiektywna. Mam tylko nadzieję, że wiesz, że wówczas to, co słyszysz, nie ma wiele wspólnego z równym pasmem. Nie mówiąc już o tym, co się dzieje w realizacji samych nagrań w zakresie do 100Hz.

Edytowane przez Karister
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Karister napisał(a):

Nie ma czegoś takiego jak “parzystych THD”

Jest coś takiego jak parzyste harmoniczne i kiedy dodajesz je do sygnału to wprowadzasz tym samym zniekształcenie tegoż sygnału ... także są to zniekształcenia w postaci parzystych harmonicznych. (nie mylić z harmonicznymi stanowiącymi naturalną część brzmienia instrumentu)

2 godziny temu, Karister napisał(a):

Twoje nieprawidłowe wywody. To się wprost kłóci z definicją THD. Przeczytaj jeszcze raz całość i doczytaj pojęcia na spokojnie. 

Może Ty powinieneś doczytać, bo ewidentnie nie rozumiesz o co z tymi harmonicznymi chodzi?

2 godziny temu, Karister napisał(a):

To da znacznie więcej od teoretyzowania na temat wykresów, które nie wiadomo, gdzie i jak powstały oraz pokazują ułamek całości.

"Wykresy" są efektem pomiarów i wiadomo jak one powstają i co dany wykres przedstawia.

2 godziny temu, Karister napisał(a):

Do kompletu potrzeba ich znacznie więcej niż samo FR.

Do sprecyzowania "ciepłego brzmienia" wystarczy jeden wykres (no może jeszcze te char. kątowe o których wspominałem) i informacja o THD (tylko w kwestii ilości parzystych harmonicznych, czyli zniekształceń o takiej postaci dodanych do sygnału).

2 godziny temu, Karister napisał(a):

Te KEFy są ok do cichego plumkania mainstreamu. Dostaną trudniejsze nagrania albo rozkręcisz wzmak na 10% mocy i po nich.

Wiesz, ja wolę rozwiązania o innej konstrukcji (aktywny podział i idący za tym wieloamping), gdzie precyzja i zakres dynamiki są na wyższym poziomie, niż przy pasywnych, jednak znowu nie przesadzajmy, że na pasywnych jest taka tragedia.

2 godziny temu, Karister napisał(a):

Oczywiście możesz preferować kolumny grające równo. Kwestia subiektywna. Mam tylko nadzieję, że wiesz, że wówczas to, co słyszysz, nie ma wiele wspólnego z równym pasmem. Nie mówiąc już o tym, co się dzieje w realizacji samych nagrań w zakresie do 100Hz.

Ja dobrze wiem jak to działa i mam system pomiarowy, dzięki któremu wiem (bo zmierzyłem) na ile to pasmo jest równe w moim pokoju, w punkcie w którym siedzę ;) Wiem też bardzo dobrze, co się dzieje poniżej 100Hz (np. monofonizacja nagrań już na etapie miksu, poniżej określonej częstotliwości i nie koniecznie jest to 100Hz)

Edytowane przez Kyle
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Kyle napisał(a):

Może Ty powinieneś doczytać, bo ewidentnie nie rozumiesz o co z tymi harmonicznymi chodzi?

Doskonale rozumiem, ale już się nauczyłem, że nie ma sensu niczego nikomu na randomowych forach udowadniać, bo każdy wie najlepiej i tak krzyczy najgłośniej aż do zmęczenia, odwracając kota ogonem. Szkoda prądu. Kłamstwo powtórzone odpowiednio wiele razy prawdą się dla mnie nie stanie. Szkoda tylko, że ktoś na to trafi, nie przeczyta całości i potem będzie powtarzał gdzieś te bzdury dalej. Dzięki temu przez dobrą dekadę trzeba było ludziom tłuc, że 3dB to nie jest dwa razy głośniej. Bo tak trudno jest podstawić do wzoru na sony. A najgłośniej oczywiście szczekali i pluli jadem ci, co ich przerasta logarytm we wzorze, ale i tak wiedzą najlepiej. Swoją drogą pewnie lepiej nie będzie, bo widzę, że AI od Google na start robi wykład o tym, że nie da się tego przeliczyć. Beka. Wracając do tematu, skoro już wiesz, że parzyste są harmoniczne, a nie THD, to istnieje szansa, że z doedukowaniem się w reszcie tematów też dasz sobie radę. Tutaj jeszcze świeży cytat dla przypomnienia: "(np. parzystych THD)". Mam nadzieję, że nie zapomniałeś jeszcze, czyj on jest. Dla mnie tyle w kwestii głupawych wycieczek o rozumieniu jakiegokolwiek tematu. Zwłaszcza, że to nie jest pierwszy temat, w którym takie kwiatki mają miejsce.

 

Godzinę temu, Kyle napisał(a):

Do sprecyzowania "ciepłego brzmienia" wystarczy jeden wykres (no może jeszcze te char. kątowe o których wspominałem).

Sęk w tym, że jest to tylko buzz word. Ciepłe ciepłemu nierówne i można tak opisać tuziny różnych brzmień. A może właśnie nie te char. kątowe, skoro ma się raz a dobrze ustalony punkt odsłuchu, tylko na przykład o wodospadzie by ktoś pomyślał? Dlatego zamiast bezsensownie się przepychać na forach, lepiej samemu się wziąć do roboty i posłuchać. A potem odkryć, że i tak bez adaptacji akustycznej w swojej chacie nawet najlepszy sprzęt nie gra. I nie - komoda w rogu, dywan na środku plis randomowe kostki z Allegro oraz pudełka po jajkach to nie jest adaptacja akustyczna.

 

Godzinę temu, Kyle napisał(a):

Wiem też bardzo dobrze, co się dzieje poniżej 100Hz (np. monofonizacja nagrań już na etapie miksu, poniżej określonej częstotliwości i nie koniecznie jest to 100Hz)

Mowa była stricte o FR w kontekście równego grania, więc pudło, ale szkoda tworzyć kolejny wyrzyg. ;) Ciao!

Edytowane przez Karister
Opublikowano
11 minut temu, Karister napisał(a):

Tutaj jeszcze świeży cytat dla przypomnienia: "(np. parzystych THD)". Mam nadzieję, że nie zapomniałeś jeszcze, czyj on jest.

... parzyste zniekształcenia harmoniczne? (w potocznym skrócie "parzyste THD") - no oczywiście, że to moje słowa :) Opis skrótowy, ale zwykle wiadomo o co chodzi ... no na takim AudioStereo takie skrótowe określenia są dobrze znane.

Opublikowano (edytowane)

Audiostereo... xD No to jest faktycznie źródło informacji najwyższego uznania. Raczej Audiololo. Pacuła dalej tam napieprza o tym, że każdy dysk SSD jest zaprogramowany do innego brzmienia? Każdy, kto ma mózg i nie wyrzeka się praw fizyki, jest tam zakrzykiwany przez oszołomów jego pokroju. Dziw bierze, że ktoś normalny tam jeszcze w ogóle się ostał.

Edytowane przez Karister
Opublikowano (edytowane)

@Akuki są pewne rozwiązania pozwalające trafnie skompensować podbicia SPL wywołane akustyką pomieszczenia (raczej w obrębie basu), występujące w punkcie odsłuchowym (np. kalibrowalne monitory Genelec SAM, kompatybilne z oprogramowaniem Genelec GLM ... Neumann Audio też dysponuje podobnymi rozwiązaniami).

 

Także z akustyką trzeba zrobić tyle ile można (np. eliminacja echa jakimiś materiałami pochłaniającymi), a następnie można wprowadzić kolejny szlif taką kalibracją (byle dobrą, bo jakość i efekt kalibracji, zależy od jakości oprogramowania, które odpowiednio przetwarza zebrane w pomiarach dane i ustawia filtry parametryczne, a całość nie może przy okazji czegoś innego psuć ... już nawet nie wspominam o samej jakości mikrofonu pomiarowego).

Edytowane przez Kyle
Opublikowano

@ghostdog się wątek rozmył, jak to na forum ; )

Z mojej strony - posłuchaj forumowiczów, idź do salonu albo kup byle jakie kolumny postawkowe do 3k. Ciesz się muzyką!

Takie czasy,że nawet aktywne kolumny z bluetooth i smartphonem zagrają. 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 23.09.2025 o 19:09, ghostdog napisał(a):

Prawie 10 lat temu zakupiłem zestaw: Dali Zensor 3 + amplituner stereo Onkyo TX-8130.  Ostatnio naszła mnie myśl o wymianie na coś lepszego.

Może zapytam: pod jakim względem lepszego? Jaki aspekt kuleje i przeszkadza Ci w obecnym zestawie?

Edytowane przez Kyle
Opublikowano

Ogólnie to jestem zadowolony ale też nie mam wiedzy jak mogą brzmieć zestawy np. 2x czy 3x droższe. Jak kupowałem aktualny sprzęt to nawet nie robiłem próbnego odsłuchu, polegałem na opinia z jednego z forum audio.

Opublikowano
28 minut temu, ghostdog napisał(a):

Ogólnie to jestem zadowolony

Oj, to byłbym bardzo ostrożny z tymi zmianami. Może zrób sobie tournée po salonach audio i po wielu odsłuchach, podejmij decyzję ... i pamiętaj, że u Ciebie to zagra inaczej (akustyka).

  • Thanks 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Być ładnym i się tak oszpecić... nie wiem czym to jest spowodowane, czy faktycznie strzępkiem mózgu czy ogólnym stereotypom że kobieta bez "lifitingu" jest brzydka.
    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...