Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ciekawe, na ile ten ulepszony projekt poziomów i tempo rozgrywki, bo oryginał z tymi dwiema rzeczami miał ogromne problemy - przynajmniej z dzisiejszej perspektywy.

 

Ze 3-4 lata temu przeszedłem Master Chief Collection i jedynka strasznie odstaje od reszty.

Edytowane przez Lypton
  • Upvote 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Lypton napisał(a):

Ze 3-4 lata temu przeszedłem Master Chief Collection i jedynka strasznie odstaje od reszty.

Tak samo. Projekt poziomów i powtarzalność w CE to niestety dramat. Oby to poprawili bo jak nie... :cenzura:

Opublikowano (edytowane)

Unreal Engine :hahaha:

 

Obejrzałem to co tu jest, bo nie chce mi się nawet szukać więcej. I oczywiście to w ogóle Halo nie przypomina. Przecież Halo 1 miało ten swój unikalny styl, choćby te cieniowanie, połyskujące powierzchnie. To było to, co grę wyróżniało, bo wtedy w ogóle nie było na konsolach gier pod pixel shadery i jakiekolwiek cieniowanie lepsze niż te najbiedniejsze, to była nowość.

Na PS2 udawali i nawet czasami wychodziło, ale ten połysk na wszystkim w Halo dawał grze ten unikalny styl. I pasował. Bo w końcu to sci-fi, więc czemu miałoby nie być materiałów odbijających światło inaczej niż technologie znane ludzkości obecnie. 

 

Zobaczcie na ten statek co niesie jeepa. Patrzysz na oryginał = od razu myślisz "Halo". Patrzysz na ten remake i myślisz... no nic nie myślisz, bo wygląda jak sto pięćdziesiąt innych gier.

 

Jeep, pistolet? Też poza kształtem nie przypominają pierwowzoru. Po cholerę robić remake jak się chce lać na oryginał? Podejście chyba jak tych od netflixowego produktu Wiedźminopodobnego albo LotR: Rings of Power Amazonu. Zrobią "nowocześnie". Starsi oleją, bo nie przypomina to wcale gry, którą kochają, a nowi mają markę w dupie. A potem będzie płacz, jakie to robienie gier drogie i trudno na nich zarobić :boink:

 

 

Robili już remaster w Halo Collection to powinni to zostawić. Mogą to tylko popsuć. 

 

 

A. Efekty tarcz energetycznych już w ostatnim Halo popsuli "nowoczesnym silnikiem graficznym" więc tu będzie tak samo źle na pewno, albo jeszcze gorzej.

 

2 godziny temu, caleb59 napisał(a):

Ja tylko raz to powiem w imieniu całego narodu europejskiego - precz z tym hamburgerowym pierdem, który nikogo nie interesuje poza granicami Ameryki. Dziękuję za uwagę.

Ale pierwszych części Halo to Ty niei obrażaj. Zajebiste gry. I to mimo że w jedynce był naprawdę przegięty backtracking. Mam w dupie fabułę a gra mi się wryła w pamięć bardzo mocno. Jakby była crapem to bym jej nie pamiętał wcale. Kilka momentów wręcz zostanie ze mną do końca życia choćby lot przejętym statkiem kosmitów przy opadach śniegu jak weszła epica muzyka.

Fabuły nie znam, bo  grałem w wersję hiszpańską, z której i tak nic nie rozumiałem poza "granata" bo kolega kupił klocka w Hiszpanii i to był jedyny klocek w moim mieście na premierę (2002 czy jakoś tak). Wymieniliśmy się na jakiś czas konsolami, przeszedłem całe Halo i to było naprawdę coś. W Ameryce szał był raczej na granie wieloosobowe, a tu się nie wypowiem. Nie grałem.

 

 

 

Może mnie zaskoczą i pozytywnie zmienią cały design plansz i gameplay, to może zagram, bo w normalną jedynkę grać drugi raz nie będę, skoro już backtracking mnie znudził w oryginale. Ale pewnie spierdzielą i to. Czekam na unowocześnienie zachowania i głosów gruntów, które w 2002r. były hołdem dla MDK i jego komediowego stylu. No przecież niepoważnych elementów w strzelance w obecnych czasach być nie może! Lepiej dać tam romansidło i coś w fabule, żeby się gracz wzruszył, popłakał i zastanowił nad sensem życia i tym podobnych pierdach. 

 

A te śmieszne bieganie kosmitów z przyczepionym do pancerza granatem, to było dokładnie to, co mnie "kupiło" w tej grze. Zobaczyłem i już byłem fanem gry. 

Trochę pewnie dlatego, że MDK to najlepsza gra jaka powstała ever, moim zdaniem :)

 

Edytowane przez VRman
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, kamilos69 napisał(a):

Tak samo. Projekt poziomów i powtarzalność w CE to niestety dramat. Oby to poprawili bo jak nie... :cenzura:

Raczej tego nie poprawią, wymagałoby to w zasadzie skonstruowania całej gry od nowa. Być może zostaną wprowadzone jakiś korekty, aby poprawic pacing. Dodatkowo dla wielu osób to jest właśnie urok tej odsłony, choć mowa tutaj głównie o największych fanach. Ja przykładowo nie bardzo widzę powód, żeby to zmieniać. No, ale ja jestem właśnie takim fanem.

 

Generalnie ta odsłona to sentymentalny skok na kasę w 100%. Nawet nowsze, znacznie bardziej dynamiczne części tej serii, mają problem ze sprzedaniem się w dzisiejszych czasach. Jedynka wśród nich jest najbardziej archaiczna, a każdy graficzny overhaul jeszcze mocniej oddala ją od oryginału. W rezultacie może się skończyć tak, że nie zadowoli ani nowych graczy, ani weteranów serii.

10 minut temu, VRman napisał(a):

Ale pierwszych części Halo to Ty niei obrażaj. Zajebiste gry. I to mimo że w jedynce był naprawdę przegięty backtracking. Mam w dupie fabułę i grałem w wersję hiszpańską, z której i tak nic nie rozumiałem poza "granata" bo kolega kupił klocka w Hiszpanii i to był jedyny klocek w moim mieście na premierę (2002 czy jakoś tak). Wymieniliśmy się na jakiś czas konsolami, przeszedłem całe Halo i to było naprawdę coś. W Ameryce szał był raczej na granie wieloosobowe, a tu się nie wypowiem. Nie grałem.

Akurat pod względem historii seria zawsze dawała radę. Dobrze napisane dialogi, masywny fabularny background i soczysty, militarny klimat z odrobiną humoru. W który trzeba było wchłonąć, bo inaczej Grunt z różowym needlerem to natychmiastowy deal breaker.

 

Halo swego czasu było małą rewolucją. Popularyzacja systemu dwóch broni i odnawialnej osłony, użycie pojazdów w grze czy AI przeciwników, które do dziś jest przykładem jak powinna wyglądać sztuczna inteligencja w strzelance. Wiele osób produkcja odrzuciła swoim designem i konstrukcją, ale faktem pozostaje, że Halo wstrząsnęło tym gatunkiem, a świat na punkcie tej gry zwariował. 

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Vulc napisał(a):

Raczej tego nie poprawią, wymagałoby to w zasadzie skonstruowania całej gry od nowa

I w tym momencie moje zainteresowanie się skończyło :placz:

Halo: Reach dalej będzie najlepszą odsłoną serii na PC. 

Edytowane przez kamilos69
Opublikowano (edytowane)

Jeszcze niczego bym nie przekreślał. ;)

 

Because this is a remake, we’ve been able to carefully rebuild almost every level and every encounter with more fidelity,” says Max Szlagor, Creative Director. “As we’re building the technology for this game, we’ve had to do it piece by piece, which included reevaluating all of the individual elements as we’re revisiting them in the original game.”

 

Ogólnie polecam cały artykuł:

 

https://news.xbox.com/en-us/2025/10/24/halo-campaign-evolved-answering-the-big-questions/

 

Ciężko ocenić jak daleko sięgną zmiany, bo pada dużo ogólników typu "dostosowanie do obecnego odbiorcy", przy jednoczesnym zachowaniu ducha Halo. Wszystko wyjdzie w praniu, więc chyba nie warto stawiać jeszcze krzyżyka. Mnie martwi to, o czym wspominałem wcześniej, że chcąc zadowolić wszystkich, nie zadowolą nikogo. 

 

Ps. Reach jest znakomity. Seria to przede wszystkim Master Chief, ale to właśnie historia Noble Teamu jest IMO najlepiej napisaną odsłoną i przy okazji nie mniej grywalną od pozostałych. Ostatnia odsłona od Bungie, później widać już wyraźny spadek jakości.

Edytowane przez Vulc
Opublikowano

Ja zagrałem tylko w jedynkę, ale nie oszukujmy się, to było trochę nudnawe więc nie zaprzątałem sobie głowy tą serią (podobnie jak Gears of War). W sumie ten remaster graficzny nawet mi się podoba, za jakieś grosze, na wyprzedaży, to się może i kiedyś skuszę.

Opublikowano (edytowane)

Tak słyszałem, ale pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Ogólnie mówiąc, chyba taki lekko infantylny design przeciwników mnie najmocniej zniechęcił. Może jak kiedyś porządnie zremasterują wszystkie części.

Chociaż granie cały czas w te same gry, tylko w lepszej oprawie graficznej jest trochę bez sensu...

Edytowane przez Ryszawy
Opublikowano

Ja nie grałem więc być może ogaram jak potaniej ale to gra od MS więc nie liczyłbym na cuda, gra pewnie sprzeda się dobrze bo właściciele konsol sony to będą mieli mokro od samej nazwy Halo na ich konsole 😆

Halo Infinity to była wielka zapowiedź a wyszedł taki kaszalot… 

Opublikowano
39 minut temu, Ryszawy napisał(a):

Ja zagrałem tylko w jedynkę, ale nie oszukujmy się, to było trochę nudnawe więc nie zaprzątałem sobie głowy tą serią (podobnie jak Gears of War). W sumie ten remaster graficzny nawet mi się podoba, za jakieś grosze, na wyprzedaży, to się może i kiedyś skuszę.

A jak grałeś? Na czym i kiedy? Bo może i było sporo nudnego backtrackingu, ale jak wjeżdżały fajne pojazdy czy epickie momenty podparte odpowiednią muzą, to ciary na plecach i fun nie z tej Ziemii :)

Granie na PC psuło grę jak zawsze gdy chodzi o gry robione pod CRT TV odpalane bez tego co TV dodawał. Innymi słowy na telewizorze się zachwcałem grafiką a na PC Halo wyglądało jak gówno. No i czas ważny, bo co innego grać na koniec 2022 a co innego w 2005 już po grach jak HL2 i Far Cry. Na swoje czasy graficznie ta gra była naprawdę spoko, ale przede wszystkim podobał mi się cały klimacik. Ten świat, ta stylistyka oprawy graficznej, ci przeciwnicy, te pojazdy, ten feeling. Zwracam uwagę, że nie wymieniłem fabuły. Tak. Można gracza zachwycać światem klimatem, epicskością i funem z gry BEZ fabuły. A jak twierdzą inni - ponoć fabuła też w tej grze była bardzo dobra. Nie wiem, bo mi zwisa i nawet grając w inne części nie zwracam na to uwagi. 

Jedna z gier pełnych oryginalności i własnej "duszy". Dlatego właśnie widząc remake na Unreal Engine obawiam się, że to obok oryginalnego Halo nawet nie będzie stało. 

 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, Phoenix. napisał(a):

 

22 minuty temu, Phoenix. napisał(a):

Halo Infinity to była wielka zapowiedź a wyszedł taki kaszalot… 

Bo zrobili z tego multiplayera- usługę na wzór CoD lub BF tylko w innych klimatach. I nie pykło.

Edytowane przez kamilos69
Opublikowano (edytowane)
32 minuty temu, Ryszawy napisał(a):

Tak słyszałem, ale pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Ogólnie mówiąc, chyba taki lekko infantylny design przeciwników mnie najmocniej zniechęcił. Może jak kiedyś porządnie zremasterują wszystkie części.

Design przeciwników jest jaki jest, przede wszystkim jest on zrozumiały w obrębie uniwersum. Główny przeciwnik w pierwszych odsłonach, The Covenant, to militarne przymierze różnych ras, dodatkowo podparte religijnymi przesłankami. Warto spróbować, przebić się poza początkowo niechęć, ostatnio Master Chief Collection było bodajże za 50 zł do wyrwania. Pierwsze dwie odsłony są zremasterowane, trójka już nieco się zestarzała, ale nadal graficznie daje radę. Podobnie Reach. ODST to świetny spin-off.

 

Wymieniając wcześniej rzeczy, z których zasłynęła jedynka, zapomniałem wspomnieć o rzeczy najbardziej oczywistej:

 

Spoiler

 

 

Poezja.

Edytowane przez Vulc
Opublikowano (edytowane)

Zapomnij o takiej muzyce. Teraz od sukcesu Wiedźmina wszędzie są jakieś babskie jęki i vibe ala "Zepół Pieśni i Tańca Ludowego". W samych ostatnich 2 latach zauważyłem to w trailerach chyba z 5 gier, ostatnio w tym miesiącu nawet.

 

Także tutaj też to pewnie wpierdzielą :(

 

Spoiler


Dwa razy utknąłem w W3 zaraz na początku, może z pół godzinki za tutorialem, ale kiedyś tą grę przejdę. Jedno jest pewne - muzyka na OFF i poleci coś z katalogu z MP3kami, może muza z Oblika albo innej gry, ale na pewnie nie będę słuchał tego babskiego zawodzenia. W jednym kłeście z jakąś wiedźmą na bagnach czy coś jeszcze ok, bo by pasowało, ale no sorry, ale muza z Wiedźmina 3 to dla mnie minus milion na 10.  Nawet mi kolega zasadził "challenge" żebym przesłuchał całego soundtracku na YT. Dałem radę tylko dzięki oślemu uporowi i nawet tam gdzie nie było jęków i stęków i tak "szału nie ma".  Blee..

Ciekawe jak będzie się grało w W3 z muzą z Oblika i muzą z... czołówki serialu Robin Hood. Geeeralt. The k*rwaman.. tum dummm..

;)

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Dlaczego mam zapomnieć? Przecież w tym aspekcie nie muszą nic zmieniać, wystarczy zremasterować oryginał i wrzucać. Muzyka się z pewnością nie zestarzała, a ten motyw muzyczny przewija się prawie przez wszystkie części.

 

Co W3, muzyka w tej grze jest genialna, a te babskie zawodzenie idealnie pasuje do jej klimatu. Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym. :salut:

  • Upvote 1
Opublikowano
Godzinę temu, kamilos69 napisał(a):

Bo zrobili z tego multiplayera- usługę na wzór CoD lub BF tylko w innych klimatach. I nie pykło.

Tak ale ja mówię o kampani która była cienka jak sik pająka, Multi to odmienny temat którego nie ruszam ☺️

Opublikowano

Kampania miała swoje momenty, ale przez rozwodnienie otwartym światem, super przeciętną fabułę, wyraźnie niedopracowany materiał i ogólnie nierówny poziom całości, to faktycznie chyba najgorszy singiel w serii. Mechanicznie za to całkiem okej. 

Opublikowano
Godzinę temu, VRman napisał(a):

A jak grałeś? Na czym i kiedy? Bo może i było sporo nudnego backtrackingu, ale jak wjeżdżały fajne pojazdy czy epickie momenty podparte odpowiednią muzą, to ciary na plecach i fun nie z tej Ziemii :)

Granie na PC psuło grę jak zawsze gdy chodzi o gry robione pod CRT TV odpalane bez tego co TV dodawał. Innymi słowy na telewizorze się zachwcałem grafiką a na PC Halo wyglądało jak gówno. No i czas ważny, bo co innego grać na koniec 2022 a co innego w 2005 już po grach jak HL2 i Far Cry. Na swoje czasy graficznie ta gra była naprawdę spoko, ale przede wszystkim podobał mi się cały klimacik. Ten świat, ta stylistyka oprawy graficznej, ci przeciwnicy, te pojazdy, ten feeling. Zwracam uwagę, że nie wymieniłem fabuły. Tak. Można gracza zachwycać światem klimatem, epicskością i funem z gry BEZ fabuły. A jak twierdzą inni - ponoć fabuła też w tej grze była bardzo dobra. Nie wiem, bo mi zwisa i nawet grając w inne części nie zwracam na to uwagi. 

Jedna z gier pełnych oryginalności i własnej "duszy". Dlatego właśnie widząc remake na Unreal Engine obawiam się, że to obok oryginalnego Halo nawet nie będzie stało. 

 

Grałem na PC, pewnie w 2004 albo 2005. Jakoś tak po pecetowej premierze. Chociaż mogę zmyślać, bo już nie pamiętam. Chciałem zobaczyć czym to się tak konsolowcy jarali. Ja lubię S-F, więc wspomnienia mam raczej umiarkowanie pozytywne, co nie zmienia faktu, że mnie akurat nie zachwyciła aż tak, żebym potem, z wypiekami na twarzy wyczekiwał następnych części.
Coś tam ogarniam z lore, Cortana, The Covenant, itd. ale te pokemony do których się tam strzelało, to nie to..., taki design przeciwników dla starszych dzieci, zero kreatywności, (Bruty to przecież takie małpo-orki) no i ten backtracking w tej pierwszej części, to dla mnie ubijało atmosferę tej produkcji.

Opublikowano (edytowane)

Oficjalny koniec Xboxa. Najpierw samozaoranie Game Passa, w międzyczasie coraz więcej exów dostępnych dla największego rywala, ale to jest dla mnie chyba największy gwóźdź do trumny. Ciężko mi to w sumie nawet do czegoś porównać, taką ikoną był Master Chief dla Xklocka. Nie wiem jakiś sens aby w ogóle przygotowywać następcę Series S/X, serio. Szkoda, bo duopol jest ważny, a chyba na Google/Amazona/Muska ( :E ) nie ma co liczyć i niebiescy mogą odpłynąć w kolejnej generacji z cenami. Trudno, wylałem swoje gorzkie żale.

 

Co do samej gry - wygląda super i sprawdzę na pewno, Halo to świetny shooter i zaskakująco bogate i zaje$@ste lore, tylko trzeba je zgłębić na własną rękę choćby przez YouTube. Polecam ogólnie, bo historia Prekursorów/Forerunnersów i Pierwszych Ludzi sprzed resetu cywilizacyjnego jest bardzo ciekawa.

Edytowane przez TmK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur.
    • Bierz tego windforca najtanszego. Z czasem sobie kupisz blok wodny, moze akurat Ci sie dobry chip trafi to nawet nie bedziesz musial.
    • Przed łatką 1.7 nie uświadczałem takich problemów jak teraz. 
    • Dobra krótka piłka z tej list (tylko te modele co tu są) https://www.mediaexpert.pl/search/raty_nawet-3-raty-gratis-i-30-rat-0-rrso-0?availability_name=Dostępny&query[menu_item]=13068&query[querystring]=rtx+5080&sort=price_asc   Co brać ? żeby cewki nie piszczały i się nie grzała jak czajnik na gazie  hałas wentylatorów przeboleje.   Raty 0% więc obojętna cena ale też nie modele powyżej 6k  najlepszy stosunek cena/jakosc.   Buda i mój sprzęt w sygnaturce, monitor wleci 3440x1440.
    • Odradzam w tym sklepie tylko zblokujecie sobie środki. Ostatnio kupowałem jeszcze nie było kosmicznych cen to w trakcie pakowania podobno uszkodzili pamięci i nie mogli wysłać    https://www.euro.com.pl/search2.bhtml?keyword=2x16gb+gskill&filter=attributes.Taktowanie%3D7200+MHz   To ten sam sklep dostępne póki nie wejdziesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...