Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@VRman To nie jest głupi argument. jest on kluczowy i to z jego powodu mamy to co mamy obecnie.

Ludzie chcą taniego sprzętu rtv i agd w klasie ekonomicznej oraz średnio drogiego w klasie premium. Nie chcemy tez odpadów poprodukcyjnych itd. Nie chcemy też pracować na niskopłatnych stanowiskach, przy męczącej pracy "na taśmie".

Z tego powodu ogromna część produkcji została przeniesiona do Chin a teraz także do Indii, Bangladeszu, Pakistanu czy coraz częściej państw Afryki.

 

Edycja: AI trzeba rozwijać i jak najszybciej wdrażać, bo to kolejny skok cywilizacyjny. Kto nie zdąży upadnie gospodarczo.

USA i tak już są tu niesamowicie do przodu przed Europą. Musimy nadganiać a nie opóźniać.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano
33 minuty temu, Kris194 napisał(a):

Najlepszy jest ten mit, że na produkty produkowane w EU by nas nie było stać. Dziwnym trafem chociażby kuchenki czy lodówki produkowane w Polsce jakoś nie kosztują kilka pensji :E

Jeśli już to są składane w znacznej części z podzespołów zamawianych z Chin, Turcji, ogólnie Azji.

 

Taka Amica to większość zakładów sprzedała Samsungowi kilkanaście lat temu. Teraz samodzielnie to nie wiem co oni robią, chyba część okapów :E Może trochę płyt grzewczych. Ale te głównie zamawiają od Tureckiego Vestela z swoim logo :E Lodówki i pralki to w większości chińska Midea z logo Amica.

 

Większość mniejszego AGD jest wręcz w całości produkowana w Chinach z logo "polskich" marek i sprowadzana.

  • Upvote 1
Opublikowano
1 minutę temu, lukadd napisał(a):

Taka Amica to większość zakładów sprzedała Samsungowi kilkanaście lat temu. Teraz samodzielnie to nie wiem co oni robią, chyba część okapów :E

Kuchenki gazowe dalej są produkowane w Polsce przez Amica, żaden rebrand.

Opublikowano

Może kuchenki gazowe tak, ale większość ich produktów to produkcja w Azji, kuchenki z płytami może i składają w PL, ale płyty w całości od turka, część innych podzespołów Azja itd. I tak to wygląda.

Opublikowano

Chiny i nachodźców wychodowali nam politycy i biznes. Od wielkiego otwarcia z Chinami w 72 zapoczątkowanemu przez Nixona, dalej arabska wiosna na niemieckim zapraszamy kończąc. Można jeszcze cofnąć się do czasów kolonialnych. Gdzie by nie spojrzeć zawsze jest układ polityczno biznesowy 

Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, lukadd napisał(a):

Jeśli już to są składane w znacznej części z podzespołów zamawianych z Chin, Turcji, ogólnie Azji.

 

Taka Amica to większość zakładów sprzedała Samsungowi kilkanaście lat temu. Teraz samodzielnie to nie wiem co oni robią, chyba część okapów :E Może trochę płyt grzewczych. Ale te głównie zamawiają od Tureckiego Vestela z swoim logo :E Lodówki i pralki to w większości chińska Midea z logo Amica.

 

Większość mniejszego AGD jest wręcz w całości produkowana w Chinach z logo "polskich" marek i sprowadzana.

I w tej kwestii przepisy też należałoby pozmieniać.

 

15 minut temu, Badalamann napisał(a):

@VRman To nie jest głupi argument. jest on kluczowy i to z jego powodu mamy to co mamy obecnie.

Ludzie chcą taniego sprzętu rtv i agd w klasie ekonomicznej oraz średnio drogiego w klasie premium. Nie chcemy tez odpadów poprodukcyjnych itd. Nie chcemy też pracować na niskopłatnych stanowiskach, przy męczącej pracy "na taśmie".

Z tego powodu ogromna część produkcji została przeniesiona do Chin a teraz także do Indii, Bangladeszu, Pakistanu czy coraz częściej państw Afryki.

Jakby się pojawiły przepisy napisane przez ludzi którzy umieją i chcą pomyśleć jak takie prace poprawić i uatrakcyjnić, to by się okazało nagle, że wielki szok - da się! Tylko nikt wcześniej o tym nie myślał, bo nie widział potrzeby.

 

Podejść do wszytkiego w oparciu o naukę i wiedzę jaka z niej wynika, a naprawdę dużo się da naprawić. Siedzenie na taśmie 8 godzin i robienie ciągle tego samego nie pasuje do ludzkiej natury. To nawet w zoo już wiedzą, że są zwierzęta, które z nudy łapią depresję i coś się z tym robi, ale dla ludzi to nie, bo pracownik to tylko pracownik. 

Na szybko ode mnie, osoby nie mającej nawet 0,1% przydatnej w tym temacie wiedzy naukowej

- metody do eliminowania nudy

- rotacja. Np. niech co 2 godziny ludzie się zamieniają miejscami. 5 minut takiej przerwy to niewielka strata dla firmy. Niech ludzie nie siedzą 8 godzin robiąc ciągle to samo

- przeanalizowanie postawy i wpływu na zdrowie - i wdrożenie pomysłów, aby było przyjemniej i zdrowiej tam gdzie jest to ekonomicznie możliwe do wdrożenia

- hałas. Daj w fabryce ludziom słuchawki z noise cancellingiem, a nagle będą po 6 godzinach znacznie mniej "ztyrani". Szczególnie jak będą mogli sobie posłuchać przy tym audiobooka. Owszem, AI zrobi tą samą pracę taniej, ale od tego mogą być przepisy promujące produkty robione przez swoich a nie przez wrogów czy AI. Niekoniecznie w formie dopłat, a wręcz dopłat bym sugerował unikać jak ognia.

- zachęty do wydajniejszej pracy, perspektywy. Producenci gier potrafią używać psychologii i socjologii do tego, aby gracz nieświadomie chciał zostawać w grze, a w zakładzie pracy się miałoby nie dać na tych strunach zagrać, ale tym razem z pozytywnym skutkiem zamiast negatywnego? Nawet niech się Janusz na taśmie trochę doucza obcego języka. I mniej się będzie nudził i jeszcze na tym skorzysta. Jak to zrozumie to też zwiększy się jego chęć pracy na nudnej taśmie za niewysoką wypłatę.

 

A to tylko pomysły moje, człowieka który nie ma żadnej wiedzy na temat organizowania tak poważnych kwestii. Są ludzie mądrzy, którzy to zrobiliby 100x lepiej.

Edytowane przez VRman
Opublikowano

większość pomp ciepła na polskim rynku to pompy grupy midea sprzedawane pod różnymi nazwami często polskich producentów. Kupujesz partię i naklejasz swoja naklejkę lub bardziej profesjonalnie zamawiasz własny wzór obudowy. 
Takie pompy są sprzedawane jako sprzęt z nasa z kilku lub kilkunastokrotną przebitką

Opublikowano (edytowane)

Ok, mamy takie SMAPP czy inne składane marki w Polsce. Blacha, plastiki, czy granulat na nie, miedź na kable, izolacje, stal i inne metale na podzespoły i jakakolwiek elektronika też są w pełni polskie, z polskich surowców? Większość elementów pewnie od podwykonawców, czy ci podwykonawcy korzystają wyłącznie z polskich surowców?

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, VRman napisał(a):

I w tej kwestii przepisy też należałoby pozmieniać.

Nikt się na to nie zgodzi, za duże lobby producentów i za duża kasa.

 

Weź np. dzisiejsze wyroby wędliniarskie czy kiełbasy jeśli chodzi o masówkę oczywiście. 70% z tego co masz w sklepach nie powinno się nazywać wędliną czy kiełbasą, a po prostu wyrobem wędlinopodobnym/kiełbasopodobnym :E 

 

Ostatnio w niemieckim Lidlu idę i paczę :E Polska kiełbasa, Morliny, zerkam na skład 63% mięsa. Od razu mi się odechciało :E Wziąłem niemiecką 8:E

Edytowane przez lukadd
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@VRman Nie da sie zrobić tego co opisałeś. Znaczy tyle ile się dało to już wymyślili i wdrożyli w państwach skandynawskich. A i tak lokalsi uciekają tam z produkcji na rzecz migrantów, w tym wewnątrzunijnych np z Polski. 

AI to postęp. Jak pisałem, to kolejny skok cywilizacyjny. Trzeba go jak najszybciej i jak najszerzej rozwijać i wdrażać. To kolejny krok w automatyzacji i robotyzacji pracy.

Kto nie zdąży ten przepadnie gospodarczo jak i militarnie.

 

Edycja; Na drogie produkty rtv i agd nie zgodzą się społeczeństwa. Chcemy wygodnie żyć a nie jak za prlu w Polsce.

Upowszechniają się roboty odkurzacze i roboty kosiarki. I to w klasie średniej czy same odkurzacze i u biedneijszej części społeczeństwa.

 

Upowszechniły sie i wciąż "rosną" roboty gotujące, dla bogatszych Thermomix, dla reszty lidlomix i podobne, które są dostępne dla każdego.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano

No to niech mądre głowy pomyślą jak rozwijać i korzystać z AI, ale jednocześnie chronić miejsca pracy.

 

Dla przykładu "ten telewizor został zmontowany przez AI". I dlatego jest droższy. Albo niech nawet nie będzie droższy, ale dawać obywatelom zachęty aby wybrali inny z "ten telewizor zmontowali ludzie". Stacje paliw potrafią, a państwo nie ma potrafić zrobić programu do zbierania punkcików? Zresztą i tak zanim się za to zabiorą, to zrobią nam social credit score i będą punkciki i tak, tylko nie w tej formie co potrzeba i bez pozytywnych efektów vide protesty w Kanadzie czy Chiny.

  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)

Idźmy dalej, dlaczego taki Animex, czy Balcerzak poszły pod zagraniczne przedsiębiorstwa? Co było powodem, że zdecydowali się na taki ruch?

Dlaczego jeden ze znanych polskich producentów majonezu kupuje słoiki w Polsce, ale ponoć z huty, która została sprzedana Amerykanom? Dlaczego zatem ktoś sprzedał hutę szkła Amerykanom? 

To są kluczowe pytania by rozpatrywać w ogóle jakiekolwiek możliwości do zorientowania produkcji u nas. 

Jakie mamy możliwości produkcji elektroniki bez sprowadzania surowców czy podzespołów bez udziału Amerykanów czy firm z Azji? Jakie mamy możliwości produkcji surowców w Polsce i w UE? Jakie mamy opcje dostępu do złóż na świecie, tak by były one nasze. Jakie mamy możliwości ściągnięcia tych surowców do nas i ich przetworzenia, jakie będą się z tym wiązały koszty, czy mamy do tego infrastrukturę i zakłady?

@VRman to jest masa pytań i problemów, które należałoby rozwiązać chcąc się oddzielać np. od Chin. Czy budowa od zera zakładu do przetwarzania litu jest w ogóle możliwa w Polsce, jakie będzie niosła za sobą koszty? Trzeba by sprowadzać lit nierafinowany do Polski np. z Chile lub Argentyny. Tylko kto tam wydobywa lit? W Chile prywatne przedsiębiorstwo, przekształcone z państwowego, które ma problemy korupcyjne, ponadto zarówno tu i tu Australijczycy, Kanadyjczycy, trochę Chińczycy, trochę Amerykanie.

 

Podobna sytuacja będzie z mnóstwem innych surowców. 

Jak zamierzasz to obejść?

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano
38 minut temu, VRman napisał(a):

No to niech mądre głowy pomyślą jak rozwijać i korzystać z AI, ale jednocześnie chronić miejsca pracy.

 

Dla przykładu "ten telewizor został zmontowany przez AI". I dlatego jest droższy. Albo niech nawet nie będzie droższy, ale dawać obywatelom zachęty aby wybrali inny z "ten telewizor zmontowali ludzie". Stacje paliw potrafią, a państwo nie ma potrafić zrobić programu do zbierania punkcików? Zresztą i tak zanim się za to zabiorą, to zrobią nam social credit score i będą punkciki i tak, tylko nie w tej formie co potrzeba i bez pozytywnych efektów vide protesty w Kanadzie czy Chiny.

Nawet jakby mądre głowy wymysliły to biznes podkupi kilku aktywistów, influencerów, trolli na forach i zacznie się budowanie narracji Np. "Rząd Tuska nie chce, aby Polacy mieli dostęp do taniego AGD i RTV"*.

 

W tym kraju trudno zrobić cokolwiek dobrego. Zrobisz deregulację to usłyszysz, że się pierdołami zajmujesz. Zreobisz dopłaty do prądu - usłyszysz narzekanie, że to bez sensu. Chcesz zająć się pierwotną przyczyną drożyzny prądu i zainwestować w zieloną energię? To usłyszysz, że "PRZECA MOMY WUNGIEL, CZORNE ZŁOTO, GELD!!!!". 

 

Cokolwiek nie zrobisz Polacy znajdą sposób na narzekanie, protestowanie i doprowadzenie do braku zgody. :) 

 

 

 

 

 

* - taką narrację odnośnie bodajże Belki jako P{rezesa NBP budował PiS w latach 2005-2007 w odniesieniu do kretyfów frankowych. Ograniczenie kredytów frankowych było nazywane przez nich "zabieraniem tanich mieszkań Polakom". Ale dziś nikt o tym nie pamięta. A to właśnie PiS jest w dużej mierze odpowiedzialny za dzisiejszy problem z frankami. Źródełko: https://www.bankier.pl/wiadomosc/PiS-ma-pomysl-na-kredyty-we-frankach-Tymczasem-w-2006-roku-3271923.html 

33 minuty temu, LeBomB napisał(a):

 

 

Podobna sytuacja będzie z mnóstwem innych surowców. 

Jak zamierzasz to obejść?

"Niech mądre głowy myślą".

On jest tylko od narzekania. :) 

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, LeBomB napisał(a):

 to jest masa pytań i problemów, które należałoby rozwiązać chcąc się oddzielać np. od Chin.

I tak samo uważam, tak samo napisałem. To będzie cholernie skomplikowana transformacja, kosztowna, bolesna i... absolutnie nieunikniona jeśli chcemy przetrwać a nie zostać niewolnikami.

 

11 minut temu, LeBomB napisał(a):

Czy budowa od zera zakładu do przetwarzania litu jest w ogóle możliwa w Polsce, jakie będzie niosła za sobą koszty? Trzeba by sprowadzać lit nierafinowany do Polski np. z Chile lub Argentyny. Tylko kto tam wydobywa lit? W Chile prywatne przedsiębiorstwo, przekształcone z państwowego, które ma problemy korupcyjne, ponadto zarówno tu i tu Australijczycy, Kanadyjczycy, trochę Chińczycy, trochę Amerykanie.

Podobna sytuacja będzie z mnóstwem innych surowców. 

Jak zamierzasz to obejść?

Nie mam wiedzy aby proponować rozwiązania. Ale są ludzie którzy się do takich zadań nadają. 

Co do litu - nie wiem czy aby na pewno tak bardzo go potrzebujemy. Cały ten pomysł z autami na baterie uważam za chybiony i szkodliwy, z czym zaczyna się zgadzać coraz większa liczba analityków, widzących jakie to ma skutki.

8 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Nawet jakby mądre głowy wymysliły to biznes podkupi kilku aktywistów, influencerów, trolli na forach i zacznie się budowanie narracji Np. "Rząd Tuska nie chce, aby Polacy mieli dostęp do taniego AGD i RTV"*.

Dlatego piszę, że trzeba usiąść i wszytko NAJPIERW obmyślić i rozplanować, eliminując możliwość takich scenariuszy. 

 

8 minut temu, GordonLameman napisał(a):

I cyk - prostesty na ulicach, voltqi, kubikolosy i reszta pisowskiego tałatajstwa zacznie wypisywać swoje tępe bzdury w necie i rozsiewać swoją francę.

Z tym i tak trzeba zrobić porządek bo jak nie to ruscy i chinole przejmą wszelkie narracje i obejmą realną władzę wszędzie. 

8 minut temu, GordonLameman napisał(a):

 

W tym kraju trudno zrobić cokolwiek dobrego. Zrobisz deregulację to usłyszysz, że się pierdołami zajmujesz. Zreobisz dopłaty do prądu - usłyszysz narzekanie, że to bez sensu. Chcesz zająć się pierwotną przyczyną drożyzny prądu i zainwestować w zieloną energię? To usłyszysz, że "PRZECA MOMY WUNGIEL, CZORNE ZŁOTO, GELD!!!!". 

 

Cokolwiek nie zrobisz Polacy znajdą sposób na narzekanie, protestowanie i doprowadzenie do braku zgody. :) 

No to masz tu pierwszy punkt do planu jak naprawić przyszłość. 

8 minut temu, GordonLameman napisał(a):

 

"Niech mądre głowy myślą".

On jest tylko od narzekania. :) 

Ty jesteś za to od trolowania i dzielenia się swoimi pożałowania godnymi mądrościami i przypierdzielania się do innych z powodu jakichś kompleksów albo urojeń o "walce z prawakami na forum". 

Krytyka=/=narzekanie

Propozycji też napisałem kilka w samych ostatnich kilku godzinach. Idź się przypierdalać gdzie indziej.

Edytowane przez VRman
  • Haha 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Potęga Chin bierze się przede wszystkim z głupoty kapitalizmu. Z tego że zysk musi być coraz większy co roku, “akcjonariusze czekają”. A jak nie ma wzrostu sprzedaży to robisz wzrost rentowności poprzez cięcie kosztów. 
 

I cyk - produkcja do Chin. Bo wielki Pan miliarder - tzw. Inwestor - dostałby niższą dywidendę. A to się nie godzi. Nie można nie robić dobrze bogaczom w kapitalizmie. 

U nas też to tak działa i tego nie rozumiem. Moja branża (e-commerce) to skrajna patologia ze strony Allegro, które chyba limit-testuje, ile opłat może dowalić partnerom, byleby tylko dowieźć większy zysk % na raporcie rocznym. 

 

No i fajnie, będą mieli wyższe cyferki rok/rok, ale co z tego? Mnie się to podejście wydaje absurdalne, bo oni pompują konkurencyjne portale, które rosną wraz z ilością sprzedawców z Allegro, którzy się tam dorzucają z ofertą. Ja np. otwieram mnóstwo kont na Empiku i klienci bardzo zadowoleni (obrót 30% względem Allegro, a prowizja mniejsza o 50%).

 

Teraz Allegro się obudziło, to co zrobiło? Zagroziło odcięciem od reklam sklepom, które mają gdzieś indziej taniej niż na Allegro. Ba, nawet konsultanci dzwonią po ludziach i jawnie im grożą, że albo wyrównają ceny, albo was odetniemy. Ja nie wiem, czy to w ogóle legalne jest...? Próbują wymuszać politykę cenową de facto siłowo.

 

Najlepsze, że spora część osrała Allegro, bo im się bardziej opłaca sprzedać mniej gdzieś indziej xD

 

No i tak bezsensownie działają te korporacje. A mogli trzymać opłaty/prowizje na racjonalnym poziomie i sobie rosnąć bez pompowania konkurencji i bez uciekania sprzedawców z ich portalu (tych jest już mniej o 15% r/r).

Edytowane przez Kamiyanx
  • Upvote 5
Opublikowano
5 minut temu, VRman napisał(a):

Cały ten pomysł z autami na baterie uważam za chybiony i szkodliwy, z czym zaczyna się zgadzać coraz większa liczba analityków, widzących jakie to ma skutki.

A jakie to straszne skutki przynoszą baterie sodowo-jonowe?

 

 

Opublikowano
15 minut temu, LeBomB napisał(a):

Jakie mamy

Jakie mamy

Jakie mamy

Jak zamierzasz to obejść?

tak wiemy, przeciez nigdy nie napisales niczego innego niz w skrocie "nic sie nie da,musi byc tak jak jest, byle bylo jak bylo", po prostu musimy dazyc do upadku

 

nasza gospodarka sie cofa wzgledem USA i Chin, nasze zielone lady i murzyny+ nie maja zadnej przyszlosci

 

 

a tymczasem swiat pokazal ze w ciagu kilkudziesieciu lat potrafia zachodzic gigantyczne zmiany jesli sie chce a bogactwo powstalo na kapitalizmie a nie gaszeniu planety i regulacjom

 

a moze po prostu wychodzisz z idiotycznego zalozenia ze to po jednym przelaczeniu przelacznika trzeba wszystko wydobywac u siebie i produkowac od a do z, nikt przeciez nie wpadlby na to ze mozna dochodzic do tego stopniowo....

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Kris194 napisał(a):

A jakie to straszne skutki przynoszą baterie sodowo-jonowe?

 

 

Nie muszą być od razu "straszne". 

Ale lepszy brak baterii niż bateria. 

No chyba, że wymyślą jak je robić tak, aby od momentu robienia rzeczy potrzebnych do zrobienia baterii, po ich zutylizowanie, negatywnego wpływu na środowisko nie będzie. Bo  póki co w imię ekologii pozwoliliśmy Chinolom rozwalcować nasze branże i gospodarki, a baterie i reszta tego eko-złomu zatruwają środowisko też, jeśli nie nawet bardziej. 

Eko to żyła złota dla agentur wpływu i "lobbystów"

 

 

 

 

* * * 

 

 

 

Kto to mnie prosił o przykłady na to jak Onet kłamie?

Tutaj nie kłamie. Tylko uprawia propagandę na ludziach, którzy wierzą we wszystko co mówią lubiane przez nich media. Tu w tym przykładzie robi się tak, żeby ktoś skończył zapoznawanie się z tematem po przeczytaniu tylko tytułu. Potem jak jakiś Kałownia albo ktoś z lewicy powie, że nasi pogranicznicy to potworni oprawcy, to pójdzie na nich głosować, bo "oni mają dobre serce i humanitaryzm!"

image.png.2559c182554b5f25713186d069566a99.png

 

Zwróćcie uwagę na "aktualizacja 11:47"

 

 

PS. Kiedyś jak pisałem Kałownia to się pół tego wątka zbulwersowało. Teraz już chyba można? Już się zgadzamy, że mało pożyteczny z niego polityk? ;)

Edytowane przez VRman
Opublikowano

@VRman Masz pomysły dosłownie odwrotne od rzeczywistych potrzeb i kierunków zmian na świecie.

 

Najpierw z AI, które wchodzi błyskawicznie i trzeba naprawdę szybko się dostosowywać by się utrzymać na rynku.

 

A potem widzę o niepotrzebnym licie. Kurcze tego potrzebujemy w cholerę i trochę. I jego wydobycie szybko rośnie by zaspokajać potrzeby.

Baterie.akumulatory to nie tylko auta w pełni elektryczne, na które zresztą UE przechodzi. Ale też hybrydy w motoryzacji. oraz urządzenia domowe, ogrodowe i narzędzia tak do użytku amatorskiego jak profesjonalnego w budownictwie, mechanice i ogólnie domu i warsztacie.

To także urządzenia jak laptopy, telefony, przenośne konsole, drony i masa innych zabawek.

 

Od lat tego sprzętu przybywa nawet wśród nisko zarabiającej części społeczeństwa.

 

@GordonLameman Nikt nie musiałby nikogo opłacać. Ludzie chcą wygodnie żyć. I powszechnie i tanio dostępny sprzęt rtv, agd i komputerowy to właśnie zapewnia społeczeństwu.

Żadne z rozwiniętych społeczeństw nie zgodzi się z tego zrezygnować.

 

P.S. Pewnym rozwiązaniem w produkcji jest tu właśnie automatyzacja i robotyzacja, w tym najpewniej coraz więcej oparta o AI. Nowoczesne silnie zautomatyzowane i zrobotyzowane linie produkcyjne potrzebują nawet kilkukrotnie mniej pracowników do obsługi, niż wcześniejsze generacje.

 

Opublikowano
8 minut temu, VRman napisał(a):

Ale lepszy brak baterii niż bateria. 

Mówi to osoba która uwielbia wytwarzane w Chinach i ogólnie Azji zabawki z bateriami np. VRy. I jeszcze narzeka, że dalej drogie :E 

  • Haha 1
  • Upvote 2
Opublikowano
1 minutę temu, Badalamann napisał(a):

Masz pomysły dosłownie odwrotne od rzeczywistych potrzeb i kierunków zmian na świecie.

 

Najpierw z AI, które wchodzi błyskawicznie i trzeba naprawdę szybko się dostosowywać by się utrzymać na rynku.

Mam ogólne poglądy, nie pomysły, bo jak się na czymś znam, to o tym piszę z przekonaniem i nie ukrywam, że np. jestem w danym temacie jednym z nawiększych ekspertów.

Tutaj nie jestem. Nic o tych sprawach nie wiem, nie mam kwalifikacji, a tu potrzebne są nie tylko one, ale i wyjątkowo wysoki intelekt. 

 

Z AI nie pisałem, że należy olać jego rozwój. AI to bardzo szeroki temat. To trochę jakbyś chciał go zawęzić tylko do zakazu modeli dorysowujących celebrytkom gołe cycki na zdjęciach.

Mi chodzi o ochronę miejsc pracy. JAK? to już niech się odpowiedni ludzie wypowiadają, nie ja. Ja zresztą tylko zahaczyłem ten temat w formie krótkiej dygresji. 

1 minutę temu, Badalamann napisał(a):

A potem widzę o niepotrzebnym licie.

Gdzie pisałem że jest niepotrzebny? Może jednak nie jest tak bardzo potrzebny jak się wydaje tym, którzy łyknęli narrację, że wszystko ma być full-eco i wszystko ma być na baterie.

Kolejny temat - lit - którego nie znam. Nie znam też kontrargumentów. Może da się go wydobywać gdzie indziej, ale o tym nie wiesz? Może "nie da się" bo to ekonomicznie "nie da się" ale jak się głębiej przyjrzeć problemom to może się okazać, że jednak lepiej wydobywać drożej niż kupować od Chinoli? I tak dalej. 

 

1 minutę temu, Badalamann napisał(a):

Kurcze tego potrzebujemy w cholerę i trochę. I jego wydobycie szybko rośnie by zaspokajać potrzeby.

No dobra, to załóżmy że tak jest. Czy lit występuje tylko na terenie Chin i krajów w których na władzy położyły łapska macki chińskiej mafii? A może i z tym coś się dałoby zrobić jak zacząć grać długoterminowo i z mądrą strategią?

1 minutę temu, Badalamann napisał(a):

Baterie.akumulatory to nie tylko auta w pełni elektryczne, na które zresztą UE przechodzi. Ale też hybrydy w motoryzacji. oraz urządzenia domowe, ogrodowe i narzędzia tak do użytku amatorskiego jak profesjonalnego w budownictwie, mechanice i ogólnie domu i warsztacie.

I w fotowoltaice. I w wiatrakach (magazyny energii). 

Ale może zamiast myśleć "jak zdobyć baterie dla naszych potrzeb" to pomyśleć "jak zrobić abyśmy ich potrzebowali mniej?"

 

Opublikowano
21 minut temu, VRman napisał(a):

Co do litu - nie wiem czy aby na pewno tak bardzo go potrzebujemy. Cały ten pomysł z autami na baterie uważam za chybiony i szkodliwy, z czym zaczyna się zgadzać coraz większa liczba analityków, widzących jakie to ma skutki.

Lit podałem za przykład, ale jego wykorzystanie nie ogranicza się wyłącznie do produkcji baterii. Większe zastosowanie ma w szkle czy ceramice żaroodpornej. 

Nie zmienia to faktu, że wielu surowców nie będziemy wydobywali w Polsce bo po prostu nie ma złóż. Musimy zatem je sprowadzać. Jak to zrobić skoro ten rynek został przejęty głównie przez USA, Kanadę, Chiny i Australię lub jest prywatną własnością danego państwa? Jak w ten sposób uniknąć przeniesienia produkcji? Czy na Bałtyk wpłyną statki na tyle duże i ciężkie żeby dostarczyć nam nieobrobiony surowiec, byśmy mogli go przetwarzać wewnętrznie? Ile będzie kosztowało wybudowanie rafinerii czy zakładów oczyszczania danych surowców? Jak to wpłynie na koszty produkcji takiego surowca i jak wpłynie na koszty ostatecznego produktu?

 

@kubikolos zadaję konkretne pytania, które mocno wiążą się z polityką, ekonomią, strukturą podziału surowców, ich wydobycia, logistyką i kosztami. Ty widzisz w tym tylko "nie da się", "u nas tylko Murzyny" itd.

Załóż sobie w tym momencie nawet, że zawieszamy wszystkie regulacje środowiskowe. Jak zamierzasz uzupełnić surowce, których nie produkujemy, gdzie trzeba zbudować biznes od zera, od wydobycia gdzieś na świecie po końcowy produkt w Polsce. Zaznaczę tylko że odpowiedź: "niech inni myślą", albo "jakoś się ogarnie" jest zupełnie niewystarczająca. Jakie koszty za tym pójdą, jak to podniesie cenę takiego surowca i produktu względem tego co można obecnie wprowadzić?

 

Owszem, system jest oparty na kapitalizmie dlatego właśnie produkuje się tam gdzie taniej i sprowadza się stąd gdzie bardziej się to opłaca zamiast trzymać się czegoś co generuje tylko koszty. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...