Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Kris194 osiedla Z wielkiej płyty są znacznie lepiej zrobione od kamienic. Masz miejsce pomiędzy blokami na place zabaw, dużą część obszernych terenów zielonych zmieniono w parkingi. Można przechodzić pomiędzy blokami. IMO to będzie miało pójście jak Ci ludzie umrą. Młodzi wolą mieszkać w wielkiej płycie niż na końcu miasta w nowym budownictwie. Jak w weekend wychodzą na imprezę to wola płacić 13 zł za bolta zamiast 50

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Kris194 napisał(a):

Mistrzu, w wielkiej płycie mieszka całkiem spora ilość starszych osób a one żyć wiecznie też nie będą.

Sporo, nie znaczy sami. A przede wszystkim nie zmienia to faktu, że ubogich na taką zamianę i tak stać nie będzie.

 

Za to z pewnością zaczną tam z czasem lokować dzikusów na koszt podatnika. 🤗

Edytowane przez crush
  • Like 1
Opublikowano
12 minut temu, michasm napisał(a):

@Kris194 osiedla Z wielkiej płyty są znacznie lepiej zrobione od kamienic. Masz miejsce pomiędzy blokami na place zabaw, dużą część obszernych terenów zielonych zmieniono w parkingi. Można przechodzić pomiędzy blokami. IMO to będzie miało pójście jak Ci ludzie umrą. Młodzi wolą mieszkać w wielkiej płycie niż na końcu miasta w nowym budownictwie. Jak w weekend wychodzą na imprezę to wola płacić 13 zł za bolta zamiast 50

Mi się dużo lepiej w dużej płycie mieszkało niż w starej kamienicy. Przede wszystkim ciepło o sucho. W kamienicy często zimno i grzyb. Do tego duża płyta zawsze miała windy. 4 piętro w starej kamienicy to się trochę czasu już na to wchodzi. A nowe budownictwo z przełomu millennium to była masakra. Było słychać co ludzie gadają do siebie przez ściany.

Opublikowano
8 minut temu, michasm napisał(a):

@Kris194 osiedla Z wielkiej płyty są znacznie lepiej zrobione od kamienic. Masz miejsce pomiędzy blokami na place zabaw, dużą część obszernych terenów zielonych zmieniono w parkingi. Można przechodzić pomiędzy blokami. IMO to będzie miało pójście jak Ci ludzie umrą. Młodzi wolą mieszkać w wielkiej płycie niż na końcu miasta w nowym budownictwie. Jak w weekend wychodzą na imprezę to wola płacić 13 zł za bolta zamiast 50

Nie zapominaj, że jest jeszcze coś takiego jak wyremontowane kamienice a zainteresowanie takimi mieszkaniami jedynie rośnie bo są w centrach miast i tanie też nie są (w Poznaniu przykładowo średnio 15k za 1 m2). Po wymianie stolarki drzwiowej i okiennej i dociepleniu na tyle ile można da się naprawdę żyć w takim mieszkaniu i nie zbankrutować, to nie czasy pieców kaflowych.

Opublikowano
13 minut temu, KiloKush napisał(a):

Mi się dużo lepiej w dużej płycie mieszkało niż w starej kamienicy. Przede wszystkim ciepło o sucho. W kamienicy często zimno i grzyb. Do tego duża płyta zawsze miała windy. 4 piętro w starej kamienicy to się trochę czasu już na to wchodzi. A nowe budownictwo z przełomu millennium to była masakra. Było słychać co ludzie gadają do siebie przez ściany.

A 2,4m wysokości nie wydawało się klaustrofobiczne? 
 

Ja wolałem kamienicę, ale mieszkałem na drugim piętrze i była to faktycznie fajna kamienica. Wilgoci nie było. 

Opublikowano
23 minuty temu, KiloKush napisał(a):

A nowe budownictwo z przełomu millennium to była masakra. Było słychać co ludzie gadają do siebie przez ściany.

Nie ma niestety budynków idealnych poza tymi, które sam postawisz.

 

Kamienice - problem z parkowaniem ale za to całkiem ich sporo w ścisłym centrum i wyraźne poczucie przestrzeni (wysokie sufity)

 

Wielka płyta - na osiedlach z reguły jest dość miejsca do parkowania ale z kolei dalej od centrum miasta

 

Nowe budownictwo - najbardziej energooszczędne ale często z małymi metrażami i oszczędnościami tam gdzie tego na pierwszy rzut oka nie widać. 

Opublikowano
26 minut temu, Kris194 napisał(a):

Nie zapominaj, że jest jeszcze coś takiego jak wyremontowane kamienice a zainteresowanie takimi mieszkaniami jedynie rośnie bo są w centrach miast i tanie też nie są (w Poznaniu przykładowo średnio 15k za 1 m2). Po wymianie stolarki drzwiowej i okiennej i dociepleniu na tyle ile można da się naprawdę żyć w takim mieszkaniu i nie zbankrutować, to nie czasy pieców kaflowych.

Ale w kamienicach najczęściej Nie masz gdzie zaparkować. Przez okno widzisz oficynę I żadnej zieleni. Po drugiej stronie masz ulicę i wąski chodnik.

W wielkiej płycie masz ładne widoki za oknem, drzewa, dużo trawy. Nawet jak większość trawy zmieniono na parking to wiele jej zostaje. Nie patrzysz nikomu w okna. Masz 5 minut pieszo do większego sklepu. W kamienicy masz co najwyżej żabkę, a jak chcesz pojechać autem do sklepu to się zastanawiasz czy jak wrócisz to będziesz miał gdzie zaparkować 🤣

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, michasm napisał(a):

W kamienicy masz co najwyżej żabkę, a jak chcesz pojechać autem do sklepu to się zastanawiasz czy jak wrócisz to będziesz miał gdzie zaparkować 🤣

W centrach miast masz jedynie żabkę? Ciekawe rzeczy prawisz. 15 lat temu to może był jakiś argument ale obecnie samych "Biedronek" jest tyle, że nie ma o czym mówić. Do sklepu to się obecnie jeździ raczej po mniej standardowe rzeczy. Co do parkowania to się zgodzę jak już wspomniałem wcześniej.

Edytowane przez Kris194
  • Upvote 1
Opublikowano
26 minut temu, michasm napisał(a):

Ale w kamienicach najczęściej Nie masz gdzie zaparkować. Przez okno widzisz oficynę I żadnej zieleni. Po drugiej stronie masz ulicę i wąski chodnik.

W wielkiej płycie masz ładne widoki za oknem, drzewa, dużo trawy. Nawet jak większość trawy zmieniono na parking to wiele jej zostaje. Nie patrzysz nikomu w okna. Masz 5 minut pieszo do większego sklepu. W kamienicy masz co najwyżej żabkę, a jak chcesz pojechać autem do sklepu to się zastanawiasz czy jak wrócisz to będziesz miał gdzie zaparkować 🤣

Fajne bzdury. 
 

 Tu masz markety w centrum Twojego Szczecina. Nie pisz bredni.

IMG_3468.jpeg

Opublikowano
1 godzinę temu, michasm napisał(a):

Młodzi wolą mieszkać w wielkiej płycie niż na końcu miasta w nowym budownictwie.

to wymyslil XD

 

mlodzi to, nie wiem czy to dobre slowo ale cos w rodzaju, brzydza sie stara plyta

 

wola troche mniejsze ale nowoczesne, ze wspolczesnym ukladem, bez mebloscianek, bez smutnego szarego bloku, bez setki emerytow bloku

 

i jak ich rozumiem, bierzesz kredyt na 30 lat i kazdego dnia widzisz ten symbol biedy

  • Upvote 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Kris194 napisał(a):

W centrach miast masz jedynie żabkę? Ciekawe rzeczy prawisz. 15 lat temu to może był jakiś argument ale obecnie samych "Biedronek" jest tyle, że nie ma o czym mówić. Do sklepu to się obecnie jeździ raczej po mniej standardowe rzeczy. Co do parkowania to się zgodzę jak już wspomniałem wcześniej.

No w Szczecinie to tam gdzie kamienice jest jedna biedronka. Takie sklepy powstają w nowych budynkach  gdzieś tam na wolnych przestrzeniach. W samym centrum centrum masz z 20 minut z buta do takiego sklepu. Niby nie jest to daleko, ale jak niesiesz zakupy to jest to uciążliwe. Zwłaszcza jak masz to potem nieść na 4 piętro po schodach. 

 

A wielka płyta to parkingi I winda 

Opublikowano (edytowane)

U mnie czynsz na wypizdowie Warszawy (Białołęka) - prawie 800 pln za 53m2 - a blok ma z 5 lat ? No i 4 windy są i parking podziemny z platformami ..

Edytowane przez Yedi
Opublikowano
3 godziny temu, Kris194 napisał(a):

Nie zapominaj, że jest jeszcze coś takiego jak wyremontowane kamienice a zainteresowanie takimi mieszkaniami jedynie rośnie bo są w centrach miast i tanie też nie są (w Poznaniu przykładowo średnio 15k za 1 m2). Po wymianie stolarki drzwiowej i okiennej i dociepleniu na tyle ile można da się naprawdę żyć w takim mieszkaniu i nie zbankrutować, to nie czasy pieców kaflowych.

Jakkolwiek tego nie wyremkntujesz problem zostaje ten sam - ścisk, brak parkingów, brak sklepów W pobliżu, sąsiad za oknem lub ruchliwa, wąska ulica, a za nią sąsiad widzący wieczorem co robisz. Zero zieleni. 

Opublikowano
16 godzin temu, Kris194 napisał(a):

Mistrzu, w wielkiej płycie mieszka całkiem spora ilość starszych osób a one żyć wiecznie też nie będą.

Przecież społedczeństwo się tylko starzeje, więc sytuacja będzie coraz gorsza, do tego naściągają imigrantów "robotniczych", już się nie bój, w dużych miastach będzie brakowało mieszkań. To na wioskach będą stały puste. 

12 godzin temu, michasm napisał(a):

Jakkolwiek tego nie wyremkntujesz problem zostaje ten sam - ścisk, brak parkingów, brak sklepów W pobliżu, sąsiad za oknem lub ruchliwa, wąska ulica, a za nią sąsiad widzący wieczorem co robisz. Zero zieleni. 

Kamienice to jest patologia totalna, za 50% ceny deweloperki bym tego nie dotknął :E 

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Nawet jak ci starsi poumierają to te mieszkania w blokach trafią do dzieci/wnuków, które jeśli nie będą musiały to nie będą mieszkać w tych PRLowskich "apartamentach". Więc będą wynajmowane imigrantom przyjeżdżającym do pracy, czy studentom bo dla nich liczy się cena i lokalizacja. A nie koniecznie stan budynku czy jego wykończenie, izolacja etc.

Edytowane przez lukadd
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, galakty napisał(a):

Kamienice to jest patologia totalna, za 50% ceny deweloperki bym tego nie dotknął :E 

Co za absurdalne twierdzenie. Są kamienice takie, jak na zdjęciu poniżej - stare, zrujnowane czynszówki bez ocieplenia, drogim ogrzewaniem gazowym czy elektrycznym, często z patologicznymi sąsiadami i łazienką na korytarzu

DSC00905-1301566847.thumb.jpg.f68b01175fe4ec53e0c1bc8084ca218d.jpg

 

 

Są też takie kamienice, gdzie jest ogrzewanie miejskie, winda, piękne zdobienia, polichromie i drewniane czy marmurowe klatki schodowe:

lodz-atrakcje-ulica-piotrkowska-kamienica-salomona-bahariera-4197771066.thumb.jpg.d5512279ea960512c5d986db95e86c8c.jpg

 

To i to jest kamienicą, ale jednak ciężko to w ogóle porównywać. Ty uogólniasz, że kamienice to patologia, a ja znam takie, że nawet nie myślę ile tam kosztuje metr, bo to zdecydowanie nie na moją kieszeń (ani prawdopodobnie kogokolwiek z tego forum :E )

 

 

 

 

19 godzin temu, michasm napisał(a):

Ale w kamienicach najczęściej Nie masz gdzie zaparkować. Przez okno widzisz oficynę I żadnej zieleni. Po drugiej stronie masz ulicę i wąski chodnik.

W oficynie, ale to też zależy OD MIASTA. Łódzkie kamienice, podwórka i oficyny zupełnie inaczej wyglądają niż np. krakowskie czy gdańskie ze względu na historię miasta i okres w którym one powstawały. Co do widoku na oficyny - no jak nie stać Cię na mieszkanie frontowe, to masz widok na oficynę, ale jednak zanim patodeweloperzy/fliperzy się dobrali do tych mieszkań, to często i gęsto były to mieszkania 100m+, gdzie salon/jadalnie masz od frontu, a sypialnie od podwórka.

 

16 godzin temu, michasm napisał(a):

Jakkolwiek tego nie wyremkntujesz problem zostaje ten sam - ścisk, brak parkingów, brak sklepów W pobliżu, sąsiad za oknem lub ruchliwa, wąska ulica, a za nią sąsiad widzący wieczorem co robisz. Zero zieleni. 

j/w, wszystko zależy od tego GDZIE to sprawdzasz. Brak sklepów w pobliżu jest dla mnie bardzo absurdalną tezą :E Mieszkałem w samym sercu Łodzi w kamienicy naprzeciwko UMŁ, do większości "niezbędnych" sklepów miałem odległość spacerową, a o aucie nawet nie musiałem myśleć, bo wówczas nie było mi zupełnie potrzebne. Dopiero teraz, gdy wyprowadziłem się nieco dalej od centrum, to jednak auto stało się niezbędne.

 

 

 

 

19 godzin temu, Kris194 napisał(a):

Wielka płyta - na osiedlach z reguły jest dość miejsca do parkowania ale z kolei dalej od centrum miasta

Polecam się wybrać na łódzką Retkinię albo Widzew - w niedzielę wieczór znalezienie miejsca do parkowania to często robota na kilkanaście/kilkadziesiąt minut krążenia dookoła. Architekci i planiści z PRLu zaprojektowali fajne przestrzenie, zielone i z korytarzami do przewietrzenia i całą infrastrukturą, praktycznie miasta 15 minutowe zanim to było modne, tyle, że nie przewidzieli często jak bardzo auta się spopularyzują.

 

 

17 godzin temu, kubikolos napisał(a):

mlodzi to, nie wiem czy to dobre slowo ale cos w rodzaju, brzydza sie stara plyta

chyba Ty. Są ludzie i ludzie, każdy ma inne potrzeby. Dla moich znajomych często wymogiem jest miejsce do parkowania + winda, stąd wielka płyta dla nich odpadała, ale na pewno nie przez to jak wygląda czy jak została skonstruowana. Co więcej większość żałowała, że te ich "nowe" deweloperki nie są właśnie wciśnięte gdzieś w te PRLowskie osiedla ze względu na ich wygląd i urbanistykę.

17 godzin temu, kubikolos napisał(a):

bez setki emerytow bloku

Z doświadczenia mówię, wolę emeryta niż rodzinę z małymi dziećmi... Babcia to czasem za głośno Radia Maryja słuchała i to by było na tyle z "problemów". Za to dzieciak i darcie papy od 6 rano na balkonie... dramat.

 

 

Edytowane przez huudyy
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, galakty napisał(a):

Kamienice to jest patologia totalna, za 50% ceny deweloperki bym tego nie dotknął :E 

Masz rację, nie wiem kto by chciał w takim syfie jak poniżej mieszkać, naprawdę nie mam pojęcia

 

image;s=655x491;q=80

 

image;s=655x491;q=80

 

Szkoda tylko, że często nowe budownictwo nie wygląda tak źle jak ta patologia :E

Edytowane przez Kris194
  • Upvote 2
Opublikowano
2 godziny temu, huudyy napisał(a):

chyba Ty. Są ludzie i ludzie, każdy ma inne potrzeby. Dla moich znajomych często wymogiem jest miejsce do parkowania + winda, stąd wielka płyta dla nich odpadała, ale na pewno nie przez to jak wygląda czy jak została skonstruowana. Co więcej większość żałowała, że te ich "nowe" deweloperki nie są właśnie wciśnięte gdzieś w te PRLowskie osiedla ze względu na ich wygląd i urbanistykę.

ja rowniez, wielka plyta brzydzi zwyczajnie, gdyby to bylo tanie to jeszcze ale to jest tak drogie ze wstajesz i wiesz na co bedziesz pracowal 30 lat XD

 

jest jeden plus wielkiej płyty ktory sie powtarza u ludzi - lokalizacja, cala reszta to po prostu przestarzale badziewie z cala otoczka smutnego miejsca

 

2 godziny temu, huudyy napisał(a):

Z doświadczenia mówię, wolę emeryta niż rodzinę z małymi dziećmi... Babcia to czasem za głośno Radia Maryja słuchała i to by było na tyle z "problemów". Za to dzieciak i darcie papy od 6 rano na balkonie... dramat.

 

wolec mozesz co tam chcesz, finalnie to zalezy kto trafił na nawiedzonego emeryta a kto rozwydrzonego gowniarza ale to co mozna uogólnić to taki feeling bycia wsrod młodych ludzi i rodzin a nie smutnego cmentarzyska,

Innymi slowy w jednym z tych miejsc bardziej chce sie zyc

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, huudyy napisał(a):

Tylko kto tak oszpecił tą klatkę tym szkłem zamiast kutej balustrady :/ widać, że jakaś biedota tam mieszka.

No niestety, deweloperuchy czasem zbytnio odbiegają od okresu, w którym powstał dany budynek.

 

Tu lepszy przykład gdzie nie było takich ingerencji a bardziej się skupiono na renowacji ale też oczywiście nie jest tak bogato

 

20230425_094453.jpg

 

20230425_095032.jpg

 

20230425_094957.jpg

 

150 letnia kamienica komunalna po zwykłym remoncie.

Edytowane przez Kris194
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, galakty napisał(a):

Hhahahaha w jakiej cenie? Pokazałeś totalny odlot, na jedną taką masz 10-20 totalnych ruin...

XDDD sam pisałeś, że kamienice to patologia, jak widać nie bardzo. 

 

3 minuty temu, Dimazz napisał(a):

a koszt renowacji tyle co trzy generalne remonty i jeszcze użeranie się z konserwatorem zabytków

 

koszta historii. Osobiście wolę remontować takie kamienice niż je burzyć i stawiać bezpłciową deweloperkę.

Edytowane przez huudyy
Opublikowano

jak twoja i masz pieniądze to czemu nie. Jak mieszkańców to zapytaj ich czy chcą krotnie przepłacać za nowe okna pod kamienicę, renowację z zewnątrz która poprawi wygląd ale nie ociepli, renowacje wewnątrz też w wysokich cenach.

I wszystko pod konserwatora zabytków

Jakby z budżetu miasta szła kasa to co innego

  • Upvote 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...