Skocz do zawartości

Ekstremalne zjawiska pogodowe / Zmiany klimatyczne / Globalne ocieplenie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Karro napisał(a):

 co ci da taKI wykres.

kazdy sobie go zinterpretuje inaczej:yuppie:

Dzisiaj ludzie maja kisIel w głowie,chcą by było sucho jak pada xD

 

No właśnie o to mi chodzi, śmieje się z bobasów bo on pamięta inną pogodę, to chciałbym porównać np. z 1800 albo 1900 i mu powiedzieć "haha a Twój ojciec śmieje się z Ciebie". Jeśli się mylę to spoko, nie wiem :E 

Opublikowano
36 minut temu, adashi napisał(a):

Jakim to sposobem?

Teksty linkowałem już parukrótnie, a mówi o tym również Richard Lindzen...

Cytując krótkie wytłumaczenie:
"Mając już podstawy nauki o klimacie możemy przyjrzeć się cyklonom. Są to potężne wiry atmosferyczne tworzące się nad ciepłymi wodami  w strefach tropikalnych. Gdy ciepły ocean stworzy taki wir powstaje nad nim  wysoka na wiele kilometrów tarcza chmur. Odcina to na wiele dni ten obszar od Słońca. Gorące powietrze unosi się szybko na duże wysokości, gdzie stygnie szybko oddając swą energię w Kosmos. Oko cyklonu to wielki lej, którym zasysane jest ciężkie, bardzo zimne (do -50 st. C) powietrze z górnej stratosfery. Wciągane bliżej ziemi powoduje zimne ulewy. Cyklon potrafi wędrować w stronę bieguna nawet kilkanaście dni, radykalnie chłodząc ocean na przestrzeni tysięcy kilometrów."

Jakbyś zadał sobie pytanie jak działają i powstają cyklony, to zapewne wyjaśnienie samo pojawiłoby się...

  • Haha 3
Opublikowano
13 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Teksty linkowałem już parukrótnie, a mówi o tym również Richard Lindzen...

Cytując krótkie wytłumaczenie:
"Mając już podstawy nauki o klimacie możemy przyjrzeć się cyklonom. Są to potężne wiry atmosferyczne tworzące się nad ciepłymi wodami  w strefach tropikalnych. Gdy ciepły ocean stworzy taki wir powstaje nad nim  wysoka na wiele kilometrów tarcza chmur. Odcina to na wiele dni ten obszar od Słońca. Gorące powietrze unosi się szybko na duże wysokości, gdzie stygnie szybko oddając swą energię w Kosmos. Oko cyklonu to wielki lej, którym zasysane jest ciężkie, bardzo zimne (do -50 st. C) powietrze z górnej stratosfery. Wciągane bliżej ziemi powoduje zimne ulewy. Cyklon potrafi wędrować w stronę bieguna nawet kilkanaście dni, radykalnie chłodząc ocean na przestrzeni tysięcy kilometrów."

Jakbyś zadał sobie pytanie jak działają i powstają cyklony, to zapewne wyjaśnienie samo pojawiłoby się...

Ale ty wiesz, że to są brednie, co?

 

Poczytaj o cyklu Carnota i przestań wklejać tego debila Klimczewskiego. On się żywi idiotami. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
16 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Gorące powietrze unosi się szybko na duże wysokości, gdzie stygnie szybko oddając swą energię w Kosmos.

Nie, powietrze nie oddaje energii w Kosmos. Od tej wysokości, na którą unosi się powietrze w cyklonie do Kosmosu jest jeszcze całkiem spory kawałek drogi. W dobę byś nie doszedł.

 

Cyklony jedynie lokalnie i tymczasowo w sposób dość łagodny zmieniają bilans energetyczny. Globalnie nie mają wpływu na ten bilans.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
20 godzin temu, adashi napisał(a):

Nie, powietrze nie oddaje energii w Kosmos. Od tej wysokości, na którą unosi się powietrze w cyklonie do Kosmosu jest jeszcze całkiem spory kawałek drogi. W dobę byś nie doszedł.

A to przesunięte masy ciepłego powietrza nagle wrócą na swoje miejsce? Oczywiście że nie.
W kosmos ucieka ciepło, ponieważ nie jest to już energia która wróci na Ziemię...

Jeśli cyklony zmieniają w sposób łagodny, to co dopiero 2W/m2 w słupie powietrza... A masz tam dwie funkcje - sprowadzanie zimnego powietrza z wyższych partii atmosfery, wraz z wrzucaniem tam ciepłego oraz pokrywa chmur blokująca dostęp słońca.

Edit. Dla tych co nie łapią uproszczeń. Ziemia po nagrzaniu wysyła promieniowanie, głównie FIR, woda w oceanach itd. magazynuje zdecydowanie więcej ciepła, niż atmosfera, przez którą momentalnie to przelatuje, czego doświadczamy każdej bezchmurnej nocy, a tym bardziej suchej nocy. Ciepłe powietrze uniesione wysoko ma tym bardziej mniej przeszkód do wyemitowania ciepła w kosmos...
A cyklony wynoszą ciepłe powietrze na ponad kilka kilometrów, często do stratosfery. Tak wysoko będzie już po cieple z tego powietrza... Ale mądrzy inaczej nie rozróżniają ciepła od ogrzanego gazu. Ciepło cały czas ucieka w kosmos, a ciepło to energia...

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 3
Opublikowano
W dniu 14.08.2025 o 19:19, musichunter1x napisał(a):

Richard Lindzen

Cytat

W 2005 Richard Lindzen stwierdził, że klimatolodzy z IPCC to alarmiści, bo prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych 20 lat klimat się ochłodzi, jest takie samo, jak to, że się ogrzeje i że może się o to założyć[4]. Na to wyzwanie odpowiedział James Annan[4]. Gdy jednak doszło do ustalania stawek, okazało się, że Lindzen zażądał 50:1 na swoją korzyść, co de facto oznacza, że tak naprawdę szanse na ochłodzenie oceniał na 2%, a nie 50-50, co było mniejszą wartością niż 20%, które wskazywało w tamtym czasie IPCC[4].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Lindzen

 

:rotfl2:

 

Łon tylko żartował z tym zakładem. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 14.08.2025 o 20:30, musichunter1x napisał(a):

Edit. Dla tych co nie łapią uproszczeń. Ziemia po nagrzaniu wysyła promieniowanie, głównie FIR, woda w oceanach itd. magazynuje zdecydowanie więcej ciepła, niż atmosfera, przez którą momentalnie to przelatuje

No właśnie chodzi o to, że promieniowanie podczerwone wyemitowane na powierzchni ziemi na prawie zerowe szanse ulecieć w kosmos. Prędzej czy później zostanie pochłonięte przez cząsteczkę pary wodnej, dwutlenku węgla, metanu czy czegoś innego. Im więcej gazów cieplarnianych w atmosferze tym statystyczniej mniej taki foton przeleci. Oczywiście po pochłonięciu spowoduje podgrzanie tam gazu i ostatecznie ta energia zostanie dalej wyemitowana jako kolejny foton, który znowu trochę przeleci i tak w kółko, aż w końcu poleci w przestrzeń kosmiczną. Ostatecznie bilans wychodzi na zero, bo nie jesteśmy skwarkami ;) ale im więcej hopek musi taki foton pokonać tym cieplejsza atmosfera się robi, zwłaszcza przy ziemi.

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Camis napisał(a):

W praktyce trzeba ustalić wedle jakich pomiarów jest mierzony ten zakład, ponieważ od 1996r średnia temperatura jest skopana. ;) 
Obecnie najpewniej jesteśmy w dołku dwóch cykli słonecznych 11 i ~100 letnich. Dodaj bezwładność cieplną oceanów i jeśli przebieg cykli będzie zgodny to do 2045 zobaczysz oziębienie, że statystyki nie będą potrzebne.
Ale trzeba dodać po drodze potencjalne wulkany lub ich brak oraz promieniowanie kosmiczne docierające do naszego układu słonecznego.

Klimat jest zmienny, natomiast CO2 w tych zmianach jest pomijalny.

21 minut temu, 209458 napisał(a):

No właśnie chodzi o to, że promieniowanie podczerwone wyemitowane na powierzchni ziemi na prawie zerowe szanse ulecieć w kosmos. 

Wiesz jaką głupotę strzeliłeś? Właśnie tą ucieczkę w kosmos mierzą satelity, po czym liczą różnicę...
Gdy są chmury to pomiar jest niemożliwy, bo wtedy zdecydowana większość pozostaje + odbicie słońca.

Edit. Czepiam się tego "prawie zerowe", bo przy bezchmurnym niebie, jeszcze na dodatek dość suchym, ucieczka w kosmos jest ogromna, a będzie z tego bezpośrednio ~30-50%, jeśli nie więcej...

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 3
Opublikowano

Od 1996 roku pomiary były złe.

czemu? Bo tak mówią szury, które odrzucają fakty. 
 

 

A naiwni w to wierzą, bo dzięki temu czują się lepiej - bo mają wiedzę tajemną z YT. 
 

Jqk ktoś uwierzy w upośledzone spiski i tego typu brednie to nie da się go logika i faktami przekonać. Lampiony go tu na bzdurach raz po raz, a on coraz to bardziej brnie w nowe absurdy i opary głupoty.   
 

 

Znałem takiego od QAnona. Nic nie mogło zachwiać wiary w QA. A nawet nie potrafił się sam utrzymać i mieszkał u rodziców. Co też było wino globalnej agendy. I kierowników, którym wyjaśniał jak głupi są i jak bardzo się mylą w tym co robią :rotfl2: 

 

To wydaje się być podobny przypadek. Nieuleczalny. Nawet jakby spłonął od temperatury to twierdziłby, że pomiar zły :E 

IMG_3423.jpeg

  • Haha 1
  • Confused 1
Opublikowano

Dobra, cofnąłem się parę stron, już wiem :E 

Właśnie dlatego że facet jest statystykiem, a nie klimatologiem, to nie wie dlaczego zaczęto liczyć tak, a nie inaczej, bo widzi "średnia" i według niego musi się to zgadzać w ujęciu matematycznym, a nie metodologicznym dla danego zastosowania. 

A już ostatnie akapity tego "artykułu" potwierdzają, że to nie statystyka, a tworzenie teorii spiskowych, bo przecież ONZ i globaliści wszystko zaplanowali i wszystko wina Busha :E 

  • Confused 1
  • Upvote 2
Opublikowano
W dniu 14.08.2025 o 18:13, Mar_s napisał(a):

Co tam 1800, zobacz jak kiedyś było gorąco, dinozaury dużo pierdziały jak ludzie rzucali w nie kamieniami.  ;D

Skąd masz ten obrazek? Google nic nie znajdują. Ale ogólnie Indie przywaliły w Azję, wtedy druga górka. Udowodniłeś, że jest tak zimno z winy ludzi, że wkrótce poumieramy.

W dniu 14.08.2025 o 19:05, Karro napisał(a):

w zyciu planety to jest nic 200lat.

Owszem nic. Powyższe 100 mln to też prawie nic (to jak ostatnie 2 lata życia 90-latka).

Generalnie prostuję bzdury piszących o zimnym lecie miesiąc po miesiącu:

-czerwiec zimny (realnie 0,9st powyżej średniej z lat GO, rzędu 2,5 st powyżej lat normalnych)

-lipiec zimny (realnie +0,1 st powyżej, rzędu 1,5 st powyżej lat normalnych)

-sierpień wkrótce zimny (takie brednie były na początku sierpnia ok. 11 dni, a końcówka sierpnia zapowiada się chłodno więc płaskoziemcy wyjdą z nor ze swoimi teoriami, a żeby tu osiągnąć normę to w ostatni tydzień musi padać śnieg).

 

W 2024 pod koniec września byli tacy, którzy domagali się przeprosin od Wyborczej jeśli rok nie będzie rekordowo ciepły, ale rekordowo chłodny. To by wymagało temperatur po ok. 18 stopni poniżej normy w 3 miesiące czyli już październik rzędu -9 stopni średnio (blisko najzimniejszego lutego).

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Camis napisał(a):

Jak to co, źle mierzą albo sfalszowali pomiary... 

W kpinie nie odróżniasz fałszowania od po prostu innej metodologii obliczeń, która jest bardziej podatna na wzrosty średniej temperatury... Już to linkowałem, ale nie zaglądacie, więc w pigułce...
 

1951-1995:

Tsr = (T06 + T12 + 2 * T18) / 4
1966: (dokładniejsza wersja pomiarów)

Tsr = (T00 + T03 +T06 + T09+ T12 +T15 +T18 +T21) / 8
1996:

Tsr = (T06 + T18 + Tmax + Tmin) / 4
Już samo nieliniowe stygnięcie materii wpłynie na ten wynik oraz przestało to być "średnią".

Przykładowo:
Ts1 =(18+18+19+20+21+22+21+20)/8=159/8=19.88 st. c

Ts2=(19+21+18+22)/4=80/4=20 st. C

 

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, LeBomB napisał(a):

Właśnie dlatego że facet jest statystykiem, a nie klimatologiem, to nie wie dlaczego zaczęto liczyć tak, a nie inaczej, bo widzi "średnia" i według niego musi się to zgadzać w ujęciu matematycznym, a nie metodologicznym dla danego zastosowania. 

Jeśli metoda daje wyższe wyniki niż poprzednie to jakie znaczenie ma twój wywód? Może ci klimatolodzy szkoleni po macoszemu nie mają pojęcia o matematyce i zależnościach zjawisk, bo bawią się w modelowanie, zamiast rozumienie danych?

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Jak to jest, że ci co najbardziej płaczą o osobiste wycieczki, jednocześnie są pierwsi do robienia takowych?
@bergercs Na razie jesteś w dzienniku, następna taka "błyskotliwa" wypowiedź i będzie nagana z wpisaniem do akt.

@GordonLameman Oczywiście tam gdzie po kimś jadą, tam jest i Gordon, ale jak po Gordonie jadą to jest płacz.

  • Haha 1
Opublikowano

@musichunter1x chłop w artykule najpierw narzeka, że w ocenie klimatu nie bierze się wariancji

Cytat

 która bez podania drugiego parametru, wariancji (odchylenia standardowego), czyli miary zmienności, nic nam o klimacie nie mówi. 

Potem sam neguje wzory, które w zasadzie tę wariancję uwzględniają. Ponadto dla niego prawidłowe jest jedynie obliczenie, które dotyczyło stacji synoptycznych czyli takich, których dane więcej mówią o pogodzie, a nie o klimacie. Stacje klimatologiczne służą do tego by oceniać klimat również w ujęciu obszarowym, np. kraju, stąd potrzeba wykonania innych obliczeń niż zwykła średnia, by właśnie uwzględnić wariancję i zmniejszyć odchylenie standardowe. 

Z resztą, sięgnąłeś w ogóle do źródła? Pewnie nie, bo gość źródła konkretnego nie podał (powołał się na imgw, ale po co dawać link, prawda?) 

To masz źródło:

https://klimat.imgw.pl/pl/jednolite-serie-danych/#:~:text=Wzory stosowane do obliczania oficjalnej wartości średniej,T18 + Tmax + Tmin) / 4.

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, LeBomB napisał(a):

@musichunter1x chłop w artykule najpierw narzeka, że w ocenie klimatu nie bierze się wariancji

Potem sam neguje wzory, które w zasadzie tę wariancję uwzględniają.

To masz źródło:

https://klimat.imgw.pl/pl/jednolite-serie-danych/#:~:text=Wzory stosowane do obliczania oficjalnej wartości średniej,T18 + Tmax + Tmin) / 4.

Jedne co one robią to ujednolicają pomiary z różnych stacji...
W ogóle nie ma odniesienia do tego, jak zmieniło to wyniki ze względów matematycznych i fizyki oddawania ciepła...
W dawniejszych latach średnia globalna była nawet ignorowana, ponieważ nic sensownego to nie pokazywało.

Tam pisze jak to wpływa i dlaczego, a ty mi dajesz formułkę ich stanowiska, gdzie jest pustosłowie :E 
"Włączenie ekstremów, czyli minimum i maksimum dobowego powoduje, że wynik trendu przesunie się w stronę odpowiednią dla typu klimatu. Jeśli od ok. 1970 widzimy spadek wariancji czyli większe wpływy Atlantyku będziemy mieli znacznie mniej bardzo mroźnych nocy i „średnia” liczona w ten nowy sposób poszybuje do góry co widzimy na wykresie pierwszym. Natomiast temperatury maksymalne nie zmienią się proporcjonalnie, bo jak pisałem wielokrotnie proces stygnięcia materii jest nieliniowy."

Edit. Na dodatek jeszcze jest podnoszona sprawa wpływu rozrastających się miast na odczyty stacji, do których zbliżyły się, ale to już nie u Klimczewskiego.

Edytowane przez musichunter1x

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Godzinka odśnieżania. Takie coś ostatnio pamiętam 1 listopada w latach 90ych
    • Dasz screena ze swoimi ustawieniami hud? Chciałbym takie ostre ładne kolorki co ty masz Chyba, że to mi telefon amoledem tak wypukla
    • Witam, proszę o pomoc w doborze podzespołów pod nowy PC, ponieważ spontanicznie... chociaż kusi od dłuższego czasu... myślę o zmianie mojego leciwego zestawu (i7-6700k, 16GB DDR4, GTX 1080) na coś nowszego, co mi może znowu posłuży lata. Spontaniczna decyzja, bo racjonalnych powodów wstrzymywałem się z tym już długo (mało czasu na granie), ale ceny RAM odlatują, a mi sie udało spontanicznie "ostatnim rzutem" kupić je jeszcze w akceptowalnej chyba cenie. Dodatkowo  "ludzie gadają", że inne rzeczy jak dyski, GPU też poleca w góre, wiec możliwe, że ostatni dzwonek na zakup czegoś w "przyzwoitych" pieniądzach.  Zestaw głównie do grania + ewentualnie zabawa w obróbka/montaż foto/wideo, ale do tego mam tez MB Pro M4 Pro z 48 GB RAM. Część rzeczy zostaje, z obecnego zestawu, bo niedawno kupowane lub jeszcze nadaje sie do użytku - obudowa, chłodzenie custom LC, wentylatory, dyski SSD M.2, itd. Obecnie używam monitora 4K MSI MAG 321UPX QD-OLED. Myślę nad poniższymi częściami: AMD Ryzen™ 7 9800X3D MSI MAG X870E TOMAHAWK WIFI - tutaj może coś innego jeszcze zaproponujecie  CORSAIR DOMINATOR TITANIUM RGB DDR5 64GB (2x32GB) DDR5 6000MHz CL30 (CMP64GX5M2B6000Z30) - ilość na wyrost pewnie, ale spontanicznie już kupione 5 listopada na Amazon za 1399PLN, zanim ceny juz kompletnie odleciały. Mam możliwość zwrotu do 31.01.2026, ale nawet jakby te RAMy były kiepskie, to teraz za tę cenę już raczej nic lepszego i w takiej ilości nie kupię). NZXT C1200 Gold ATX 3.1  / CORSAIR RM1000x -  wybrane z podpiętego tutaj na forum tematu z polecanymi zasilaczami. Moc zawyżona pewnie, ale lubie cisze, wiec chce żeby wentylator sie "nudził", a nie wiem jeszcze w jakie GPU bede celował. GPU - tutaj nie wiem czy czekać na modele SUPER od nV (chyba maja bys opóźnione?), czy kupować co jest, bo przez sytuacje z RAM, ceny GPU tez moga poleciec znowu ostro w górę. Patrząc na ceny chyba celowałbym w coś typu RTX 5070Ti lub Radeon  RX 9070 XT. Kompletnie nie znam obecnie rynku, wiec proszę o jakieś propozycje solidnych modeli GPU (cena/jakość, względna cisza).
    • Jasne, ten MSI Center chyba też może coś szczerze przeszkadzać, z tego co czytałem to więcej złego robi niż dobrego, z Latencymon jeszcze nie miałem okazji korzystać na obecnym zestawie. Jeżeli chodzi o ustawienia graficzne to nie robi to jakoś większej różnicy, w gierki typu Valorant/LOL/Fortnite gram na najniższych, w War Thunder testowałem na niższe było delikatnie tylko lepiej przez to że pewnie mniej shaderów musiało się doczytywać. ( tak jak mówię na ultra bez problemu mam 200+ fps tylko ten micro stutter o 2-5 fps w dół )  Sprawdzałem na locked 60 fps też są spadki np do 47. Jeżeli chodzi o blokowanie klatek to mam vsync, czyli 144 fps idealnie do monitora, gdy robię limit fps ręcznie na 144 lub 3 mniej to powstaje screen tearing i obraz się rozjeżdża, efekt taki jakby monitor był przecięty na pół przy mocniejszych ruchach myszki albo mimo że mam te stałe fps to nie ma wcale płynności obrazu. Dzięki za linki do tematów innych, czytałem już je i raczej średnio co mi pomoże patrząc że to kompletnie inny procek, chipset itd. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...