Offtopic o grach

[AndrzejTrg 2 740]

Nie no, aż takich analiz to nie prowadzę, bo chyba w nic bym nie grał 🙂 ale spoko, dzięki za wyjaśnienie. Mi to przypomina starego x-mena z automatów, może kiedyś sobie zagram. Do jednego się mogę przyczepić, że to moby/wrogowie rzucają hadukeny a nie bohaterowie 😉

[VRman 2 634]

CS2. (Counter strike)

 

Chcesz zagrać 20 minut? Nie. Bo aktualizacja na pół godziny.

 

Próba gry - jakiś error. 

 

Kolejna próba. 

Włączyło się. 

 

A tam..

 

 

 

 

To dlatego nie można było zagrać. Jakieś breloczki do pistoletów wymyślili i poza tym jakieś mapki "społeczności". 

 

CSGO zajmował 4x mniej miejsca niż CS2, a oni dodają jeszcze takie gówno

 

Ale są i plusy, oczywiście.

Po pierwsze, gwarantuje znacznie lepsze wrażenia z grania w przyszłości.

Na przykład z grania w co innego.

 

Po drugie - trzeba przyznać, że ponad 50GB miejsca się zwolniło po pełnej instalacji aktualizacji.

Odinstalowało się poprawnie i całkiem szybko. Tutaj już bez komunikatów z błędami. 

 

Podsumowując: bardzo dobry update: 9/10

 

 

[Stjepan 2 376]

 

[AndrzejTrg 2 740]

UGP miał sens jak można było napykać sobie za niecałe 200zł na 3 lata(choć wtedy oprócz FH3 i trochę FH4 nie pograłem w nic innego)  czy choćby kodziki za 4 zł na miesiąc, już cena 64.99zł była przesadą, ale ponad 100zł? Haha

 

7 godzin temu, VRman napisał(a):

CS2. (Counter strike)

 

 

 

 

Za jakiś czas będą buty, spodnie i hełmy jako skrzynki  

 

Dobrze że człowiek już tego tworu nie testował. GO był spoko, ale w sercu zawsze będzie 1.6  

 

ACE  

 

 

 

[galakty 3 305]

Tylko 1.6, łezka w oku się kręci. Do tego zombie mod  

[AndrzejTrg 2 740]

W życiu w jakieś mody się nie bawiłem, ale wtedy była społeczność, ilu fajnych ludzi poznałem na serwerach(później na żywo) a w szczególności na "bez cenzury"  najlepsza akcja to na d2 jak biegłem z respa na B i strzał z dupy z deagla przez bramę i heda snajperowi z T ale wtedy burza była  sam nie wierzyłem że to jest możliwe. 

[Little Sun 61]

Ahh 1.6, zawsze w sercu. Młode lata pięknie 'zmarnowane'  

 

[galakty 3 305]

32 minuty temu, AndrzejTrg napisał(a):

W życiu w jakieś mody się nie bawiłem, ale wtedy była społeczność, ilu fajnych ludzi poznałem na serwerach(później na żywo) a w szczególności na "bez cenzury"  najlepsza akcja to na d2 jak biegłem z respa na B i strzał z dupy z deagla przez bramę i heda snajperowi z T ale wtedy burza była  sam nie wierzyłem że to jest możliwe. 

U mnie aż tak nie, głównie z kumplami w szkole się grało. Znajomości (niektóre do dzisiaj) to CoD4 na promod robiłem  

[Vulc 2 191]

No cóż, ja mam Counter Stajka przegrane równe zero godzin.  Nigdy, nawet przez chwilę, nie czułem potrzeby odpalenia tego tytułu. 

[lukadd 2 901]

Ja to samo, nie grałem w CS'a jakoś mnie do niego nie ciągnęło. Znajomi grali, brat grał, nawet jego dziewczyna  

Ja bardziej MMO swojego czasu. 

[Reddzik 2 762]

Nie lubiłem CSa, prawdzie coś pograłem po lanie jak byłem u kuzyna kuzyna, wtedy poskładał z 3 kompy i pograliśmy ale tylko tyle, więcej czasu pograłem w Unreal Tournament z kuzynem w kafejce. CS na steamie raz odpaliłem, ale nie pasowało mi i wywaliłem, do tego brak przybliżenia celownika, gdzie byłem przyzwyczajony z innych fpsów. 
 

Swego czasu grałem w mmo, np Kalonline. Lineage 2 c3 privy itp. Tu zjadłem najwięcej godzin. 

Edytowane 3 Października przez Reddzik

[AndrzejTrg 2 740]

55 minut temu, galakty napisał(a):

U mnie aż tak nie, głównie z kumplami w szkole się grało. Znajomości (niektóre do dzisiaj) to CoD4 na promod robiłem  

W szkole to quake3, później w technikum poznałem gości którzy grali właśnie w CS-a i mnie zarazili, jak dobrze kojarzę to chyba coś ok. 800h miałem w CS 1.6, teraz na online nie ma czasu, stanowiska i ekipy  

A mmo to nigdy tego gatunku nie trawiłem... dopiero jak dowiedziałem się że jest DBO to się zakochałem, nawet tajwańskiego liznąłem trcohę, ponieważ nie było tłumaczenia choćby na angielski i się grało z krzaczkami  

1 godzinę temu, Little Sun napisał(a):

Ahh 1.6, zawsze w sercu. Młode lata pięknie 'zmarnowane'  

 

O kuźwa lvl. ekspert

[Vulc 2 191]

20 minut temu, lukadd napisał(a):

Ja to samo, nie grałem w CS'a jakoś mnie do niego nie ciągnęło. Znajomi grali, brat grał, nawet jego dziewczyna  

Ja bardziej MMO swojego czasu. 

MMO tylko liznąłem, te światy były jednak za mało dopracowane, toporne, dodatkowo ilość czasu potrzebnego do zainwestowania - bez szans. Nigdy też nie czułem potrzeby się socjalizować.  Z sieciówek siedziałem w Starcrafcie: BW i Diablo 2 oczywiście, w tym pierwszym nawet w klanie + legendarne turnieje po lanie.  W kafejkach, na tyłach jakiś lumpeksów czy w piwnicach pod sklepami spożywczymi.

[VRman 2 634]

23 minuty temu, Reddzik napisał(a):

do tego brak przybliżenia celownika, gdzie byłem przyzwyczajony z innych fpsów. 

Właśnie dlatego jak już CS tracił na popularności to spróbowałem zagrać. Miałem już dość grania w gry z "przycelowaniem". Ale jednak i tak się podczas biegu za bardzo nie da strzelać. Znaczy może inaczej. Ja nie umiem. 

 

A potem to instalowałem bo tylko na to miałem miejsce (ok 10+GB) 

Później dlatego, że już jako-tako miałem wyuczone sterowanie i nie musiałem mając godzine na granie, marnować 40 minut na instalację i/lub tutoriale.

Ale to nigdy nie była gra dla mnie. Niemożność grania z kimś innym niż ruscy lub debile, aktualizacje pobierające się ponad 20 minut, a to tylko jedna z WIELU jakie były w ciągu ostatnich 2 miesięcy - tu już były blisko do wywalenia. 

Ale na szczęście pojawiła się aktualizacja i przelała czarę goryczy.

A tak na prawdę

Spoiler

to niestety jestem do tej gry za stary i za mało zdrowy. Żeby to miało sens trzeba grać codziennie chociaż pół godziny. Żeby w coś tracić trzeba 10 minut rozgrzewki przed. Żeby reagować lepiej niż stuletni dziadek z Alzheimerem trzeba dopasować porę dnia, wybrać dzień w którym się jakoś wyspałem, wypić kawę czy energetyka.

I dlatego chciałem wczoraj zagrać chwilę. Bo może następnego dnia się uda zagrać tak, żeby był jakiś fun, a nie wkurzanie się na to samo za każdym razem - że zginąłem zanim w ogóle zobaczyłem przeciwnika (czas reakcji  ) i że steruję jakbym przełożył myszkę do lewej..

stopy.

 

Dekadę temu trzeba było przyznać, że już w UT nie pogram, bo się już kompletnie nie nadaję. Wlazłem do gry. Zginąłem z 60x i trafiłem 3x, w tym 2x zupełnie przypadkiem. Tempo o wiele za wysokie. Nie potrafię złapać w celownik niczego co się szybciej porusza. Nawet jak się zatrzyma jest problem.  Czas minął.

Teraz czas minął na wszystkie strzelanki. Chyba, że zrobią gierkę z "grandpa mode". Niech wszystko się dzieje o połowę wolniej to wtedy może będzie sens

 

Ja już żadnej gry online, sterowanej myszką i polegającej na rywalizacji nie tykam. Ciało już po prostu się do tego kompletnie nie nadaje.

Umysł by chciał. Ale to już nie jest granie. To jest dołowanie się widząc przepaść pomiędzy tym jak się grało kiedyś, a tym jak się gra teraz.

A jeszcze myszka szwankuje i przy otwartym oknie palce ręki grabieją tak, że nie jestem w stanie nimi normalnie kontrolować myszki. 

 

Jedyna pociecha, że widząc tą aktualizację mam świadomość, że nic dobrego mnie nie ominie. BF6 pewnie też spierdzielą. Jak nie ogólnie to pewnie i tak bym nie dał rady. Ostatnio w jednym meczu trzy razy nie widziałem przeciwników w CS2. Po prostu za mało kontrastu i byli dla mnie niewidoczni, jakby używali kamuflażu. 

W BF6 bym pewnie 2/3 przeciwników nie widział. Obejrzałem kilka gameplayów i ja nawet jak się przysunę na 15cm od monitora to nie widzę w co gość strzela. A trafia. 

 

Pora

się wylogować. Kupić monitor nadający się do gier retro. I pograć może w jakieś przygodówki point and click. Przynajmniej się nie będę wkur(z)ał na to jak organizm nie ogarnia sterowania myszką.

 

Edytowane 3 Października przez VRman

[Voodoo2 958]

Grało się, wtedy co cała europa

 

[Little Sun 61]

Godzinę temu, AndrzejTrg napisał(a):

O kuźwa lvl. ekspert

Z kolegami z jednego FFA serwera graliśmy w piątke turnieje online, nigdy nic nie wygraliśmy ale fajnie było pograć na Pashe czy Snaxa zanim wyszli na światową scene e-sportu, taki semi-pro level. 

Na publicznych serwery za dobry bo codzienna weryfikacja czy nie grasz na cheatach a na pro scene te 5k godzin to jednak za mało.

Ale przez to nie mogę grać już w inne online FPSy, spaczony mózg starym CSem.

[Reddzik 2 762]

 Jeśli konsola, to czemu to MH Wilds czy Sonic które są multiplatformowe? W takim razie gdzie jest Clair? Przecież to by wygrało na luzie. 

Edytowane 3 Października przez Reddzik

[VRman 2 634]

Na gównostronie PPE jest laurka z playtestów, z tytułem "Heroesi na które czekaliśmy dekady"

 

Nie wkleję linka żeby im nie nabijać odsłon. Zamiast tego przypomnę tylko trailer 

 

Cóż. Mnie nie przekonali. Choćby i kwestie gameplayowe wykonano idealnie.

 

- stylistyka. Już trójka mi się nie podobała i II uważam za fajniejszą wizualnie. Bardziej pasowało to do fantasy po prostu. Tutaj grafika i animacje wyglądają jak gierka na komóreczki Niepotrzebne pchanie się w 3D znowu, znowu ten efekt tekturowych wycinanek, animacje postaci "pływające" niczym naniższa liga gierek we flashu na komóreczki

- do tego stylistyka ogólnie:

Bleee

 

 

 

Najgorzej jednak, że po prostu nie dam rady już grać w to samo. Znudziło mi się jak kończyłem dwójkę walcząc 2 tysiącami zombie przeciwko kilkuset smokom itp. 

Po prostu nie widzę już sensu. Brakuje najważniejszego: marchewki. 

Musieliby dać albo super grafę tak, aby mi się chciało wygrać, aby prejść dalej i móc zobaczyć nowe plansze, animacje, jednostki

Albo np. kasę na steam do wykorzystania na gry

No cokolwiek, jakiś cel. Bo tak to po prostu nuda. Już trójki nie skończyłem. Nawet dodatku (do trójjki) nie ruszyłem. 

Jeszcze było fajnie pograć ze znajomymi, ale teraz to nikt nie ma czasu na takie gry. W ogóle na gry. Nie mamy już nastu czy dwudziestu lat. Tutaj więc też nie ma opcji aby znaleźć jakiś sens. 

Gry ala RTS, gry ala Heroasi, gry ala UFO a nawet Cywilizacja. No po prostu brakuje celu, "marchewki". 

 

Dlatego przy takiej gównianej oprawie, niestety to nie są "Heroesi na których czekałem". Co ciakawe gierka na Facebooku jaka już nie istnieje, ale istniała dekadę temu, miała oprawę przez którą chętnie kilka godzin pograłem, mimo że rozgrywka była tak skomplikowana jak kółko i krzyżyk, a cała gra powstała tylko dla dojenia kasy od frajerów na mikrotransakcjach. Ale grafa była na najwyższym poziomie. Jednostki, tła, animacje. To było wręcz niewiarygodne, że tak dobry poziom ma gra na "Fejsie". Kwestia kierunku artystycznego i zatrudnienia kogoś z prawdziwym talentem. To w sumie chyba jedyna gra w ostatnich 25 latach, której oprawa 2D w stylistyce fantasy zasługiwała na określenie "na miarę XXIw.". 

Czyli można by było. Tylko trzeba odpowiedniego developera i odpowiednich decyzji. 
Cóż. Heroesów IV sobie odpuśicłem i to samo zrobią z tą nadchodzącą odsłonom.

 

A tym którzy potrafią się jeszcze bawić takimi grami życzę miłego grania. 

[Reddzik 2 762]

Scam!

 

nie będzie GOTY jako gra. 

[ODIN85 3 500]

Dostanie najwięcej i tak to platformowe badziewie

[Vulc 2 191]

6 minut temu, VRman napisał(a):

Cóż. Mnie nie przekonali. Choćby i kwestie gameplayowe wykonano idealnie.

Do mnie też ten styl nie przemawia, za to mechanicznie gra zapowiada się nieźle. Animacje są niczego sobie. No, ale jak Tobie się już trójka nie podobała, która IMO wygląda genialnie (nadal, po tylu latach!), nie ma za bardzo o czym rozmawiać.  Podobnie w przypadku "celu". Celem jest każda kolejna mapa, która za każdym razem oferuje inny gameplay. Wymusza inną taktykę, w zależności od mobów, artefaktów, układu przeciwników czy wybranego zamku. Poszczególne rozgrywki mają elementy wspólne, ale rzadko kiedy rozgrywa się dwa naprawdę podobne scenariusze. Do tego do HoM&M3 jest Hota, oferująca kolejne zamki i masę fajnych map. W tym kontekście brak "marchewki" można zarzucić praktycznie każdej grze. Zwyczajnie znudził Cię ten gatunek. Nie pierwszego, nie ostatniego. Ja też nie liczę i nie spodziewam się setek (tysięcy?) godzin jak przy poprzednich odsłonach (do czwórki, pozostałe mnie nie kupiły), ale może uda im się przemycić odrobinę ich klimatu.

[j4z 936]

 

 

[VRman 2 634]

1 godzinę temu, Vulc napisał(a):

Do mnie też ten styl nie przemawia, za to mechanicznie gra zapowiada się nieźle. No, ale jak Tobie się już trójka nie podobała, która IMO wygląda genialnie (nadal, po tylu latach!), nie ma za bardzo o czym rozmawiać. 

Spoiler

No nie mówię, że HIII wyglądało źle, ale po jedynce i dwójce, spodziewałem się podobnej poprawy, wyobrażając sobie naprawdę wypasione ręcznie malowane jednostki, tła, animacje. A tu zmienili narzędzia niestety i trochę się cofęli. Trójka wyglądała dobrze, ale nie tak zajebiście jak miałem nadzieję grając w dwójkę i słysząc, że powstaje trójka. 

 

 

Cytat

Animacje są niczego sobie.

Są pomiędzy "cienizna" a "spoko". Do gry tak legendarnej i w klimatach fantasy, chciałoby się absolutną topkę. Takie animacje, które gracza znudzonego oglądaniem animacji w grach od 25 lat, nadal są w stanie zachwycić tak, że chce grać tylko po to, aby obejrzeć następną. Skoro twórcy jakiejś głupiej gierki na Facebooka w 2015r. dali radę, to dałoby się to zrobić w "większej" grze jaką powinien być sequel tytułu tak legendarnego jak H III.

Tutaj rzuciła mi się oczy postać sunąca nad ziemią z jakby 2x za wolnym ruchem. W sensie że nie pasuje ruch "stóp" do podłoża. No i te animacje zamków. To już AI lepsze robi animacje z obrazka 2D. Tutaj jest 2D ponakładane na "kartoniki". Wyglądało to spoko w 2012r. jak widziałem tą technikę wykorzystaną najlepiej jak się dało w Rayman Legends, ale jednak jak na rok 2025r. to ten poziom nie powienien przypominać tanich gierek indie od trzeciologowego studia.

 

1 godzinę temu, Vulc napisał(a):

 

Podobnie w przypadku "celu". Celem jest każda kolejna mapa, która za każdym razem oferuje inny gameplay. Wymusza inną taktykę, w zależności od mobów, artefaktów, układu przeciwników czy wybranego zamku.

Aha. No to nie pamiętam. Jedyne co pamiętam z grania w hirosów to, że się zbierało tyle, aż się miało taką ogromną liczbę silnych jednostek, że się wjeżdżało do zamku przeciwnika zrobić mu tam jesień wiadomo czego z wiadomo czego ;)

1 godzinę temu, Vulc napisał(a):

 

Poszczególne rozgrywki mają elementy wspólne, ale rzadko kiedy rozgrywa się dwa naprawdę podobne scenariusze. Do tego do HoM&M3 jest Hota, oferująca kolejne zamki i masę fajnych map. W tym kontekście brak "marchewki" można zarzucić praktycznie każdej grze. Zwyczajnie znudził Cię ten gatunek.

Tak. Dokładnie to chciałem (chyba niezbyt umiejętnie) wyrazić. Że żeby ten gatunek mnie znów jarał, to musiałbym mieć konkretną marchewkę.

 

[nozownikzberlina 496]

14 godzin temu, AndrzejTrg napisał(a):

 

 

13 godzin temu, galakty napisał(a):

 

 

13 godzin temu, Little Sun napisał(a):

 

 

12 godzin temu, galakty napisał(a):

 

Stary CS to zdecydowanie gra kultowa, ale też specyficzna, natomiast co do dzisiejszego CS'a to... chyba leci tylko i wyłącznie na tej kultowości. 

 

11 godzin temu, VRman napisał(a):

Ale jednak i tak się podczas biegu za bardzo nie da strzelać. Znaczy może inaczej. Ja nie umiem. 

 

Jest to dość nieefektywne z uwagi na to jak napisany jest weaponspread.

 

Cytat

if ( pevAttacker == NULL )
    pevAttacker = pev;  // the default attacker is ourselves

ClearMultiDamage();
gMultiDamage.type = DMG_BULLET | DMG_NEVERGIB;

for (ULONG iShot = 1; iShot <= cShots; iShot++)
{
    // get circular gaussian spread
    float x, y, z;
    do {
        x = RANDOM_FLOAT(-0.5,0.5) + RANDOM_FLOAT(-0.5,0.5);
        y = RANDOM_FLOAT(-0.5,0.5) + RANDOM_FLOAT(-0.5,0.5);
        z = x*x+y*y;
    } while (z > 1);

    Vector vecDir = vecDirShooting +
                    x * vecSpread.x * vecRight +
                    y * vecSpread.y * vecUp;
    Vector vecEnd;

    vecEnd = vecSrc + vecDir * flDistance;
    UTIL_TraceLine(vecSrc, vecEnd, dont_ignore_monsters, ENT(pev)/*pentIgnore*/, &tr);

    tracer = 0;
    if (iTracerFreq != 0 && (tracerCount++ % iTracerFreq) == 0)
    {
        Vector vecTracerSrc;

        if ( IsPlayer() )
        {// adjust tracer position for player
            vecTracerSrc = vecSrc + Vector ( 0 , 0 , -4 ) + gpGlobals->v_right * 2 + gpGlobals->v_forward * 16;
        }
        else
        {
            vecTracerSrc = vecSrc;
        }
        
        if ( iTracerFreq != 1 )        // guns that always trace also always decal
            tracer = 1;
        switch( iBulletType )
        {
        case BULLET_MONSTER_MP5:
        case BULLET_MONSTER_9MM:
        case BULLET_MONSTER_12MM:
        default:
            MESSAGE_BEGIN( MSG_PAS, SVC_TEMPENTITY, vecTracerSrc );
                WRITE_BYTE( TE_TRACER );
                WRITE_COORD( vecTracerSrc.x );
                WRITE_COORD( vecTracerSrc.y );
                WRITE_COORD( vecTracerSrc.z );
                WRITE_COORD( tr.vecEndPos.x );
                WRITE_COORD( tr.vecEndPos.y );
                WRITE_COORD( tr.vecEndPos.z );
            MESSAGE_END();
            break;
        }
    }
    // do damage, paint decals
    if (tr.flFraction != 1.0)
    {
        CBaseEntity *pEntity = CBaseEntity::Instance(tr.pHit);

        if ( iDamage )
        {
            pEntity->TraceAttack(pevAttacker, iDamage, vecDir, &tr, DMG_BULLET | ((iDamage > 16) ? DMG_ALWAYSGIB : DMG_NEVERGIB) );
            
            TEXTURETYPE_PlaySound(&tr, vecSrc, vecEnd, iBulletType);
            DecalGunshot( &tr, iBulletType );
        } 
        else switch(iBulletType)
        {
        default:
        case BULLET_MONSTER_9MM:
            pEntity->TraceAttack(pevAttacker, gSkillData.monDmg9MM, vecDir, &tr, DMG_BULLET);
            
            TEXTURETYPE_PlaySound(&tr, vecSrc, vecEnd, iBulletType);
            DecalGunshot( &tr, iBulletType );

            break;

        case BULLET_MONSTER_MP5:
            pEntity->TraceAttack(pevAttacker, gSkillData.monDmgMP5, vecDir, &tr, DMG_BULLET);
            
            TEXTURETYPE_PlaySound(&tr, vecSrc, vecEnd, iBulletType);
            DecalGunshot( &tr, iBulletType );

            break;

        case BULLET_MONSTER_12MM:        
            pEntity->TraceAttack(pevAttacker, gSkillData.monDmg12MM, vecDir, &tr, DMG_BULLET); 
            if ( !tracer )
            {
                TEXTURETYPE_PlaySound(&tr, vecSrc, vecEnd, iBulletType);
                DecalGunshot( &tr, iBulletType );
            }
            break;
        
        case BULLET_NONE: // FIX 
            pEntity->TraceAttack(pevAttacker, 50, vecDir, &tr, DMG_CLUB);
            TEXTURETYPE_PlaySound(&tr, vecSrc, vecEnd, iBulletType);
            // only decal glass
            if ( !FNullEnt(tr.pHit) && VARS(tr.pHit)->rendermode != 0)
            {
                UTIL_DecalTrace( &tr, DECAL_GLASSBREAK1 + RANDOM_LONG(0,2) );
            }

            break;
        }
    }
    // make bullet trails
    UTIL_BubbleTrail( vecSrc, tr.vecEndPos, (flDistance * tr.flFraction) / 64.0 );
}
ApplyMultiDamage(pev, pevAttacker);

I w każdej broni:
 

Cytat

if (m_pPlayer->pev->velocity.Length2D() > 0)
{
    KickBack(1.5, 0.45, 0.225, 0.05, 6.5, 2.5, 7);
}

Ruch gracza wpływa na "punchangle", a przez to na kierunek strzału (UTIL_MakeVectors uwzględnia punchangle).

[VRman 2 634]

No tak, ale jak ja biegnę i strzelam to leci niemal 45° w inną stronę niż celuję.

Przeciwnik biegnie i bulwa mać trzy rundy pod rząd w ten sposób wali mi headshota. 

 

W sumie to jedynie bieganie z P90 ma w tej grze jakiś sens. Szczególnie że to broń znienawidzona i uznawana za broń dla noobów bez skilla.

Jak się czasem udało to piękne były rage'e przeciwników. Zazwyczaj jakieś bluzgi po rosyjsku na czacie w moim kierunku. Cośtam, moja ksywa, cośtacośtam, suka bliet, P90, jeszcze trochę sukablietów. 

A ace'y z P90 (zdarzały się gdy przeciwnicy grali gorzej niż boty) to w ogóle cudo. Raz po takich,  dwóch z przeciwnej drużyny zrobiło rage quita

 

 

Czasy świetności pierwszej wersji CSa to ja pamiętam tak:

Wchodzę do kafejki internetowej pobrać sobie jakieś ROMy amigowych gier bo nie stać mnie było jeszcze na stały dostęp do internetu, a tam...

jakieś smarkate gimbusy siedzą i wszyscy grają w counter-strike'a. Rzucają bulwami na lewo i prawo, i używają języka "elo-ziomalskiego" 

Tak mi tym zarekramowali grę, że pierwszy raz zagrałem w 2015r. w CSGO. Wcześniej ani minuty.

Edytowane 3 Października przez VRman