Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

całym szacunkiem do Twojej osoby, ale gość sugeruje, że można jeździć z chorą prędkością tylko nie można spowodować wypadku...

nigdzie tego michasm nie sugeruje, tylko napisał, że Majtczak nie był ani pierwszym, ani ostatnim który zasuwał po autostradzie, tyle, że miał pecha w przeciwieństwie do tych, którzy nie mieli wypadku. Mało to filmików na insta czy tik toku z celebrytami czy innymi debilami co nagrywają jak zapiendzielają w swoich za-szybkich furach?
 

15 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

jakby jechał normalnie, a nie zapierdalał jak pojeb, to by wszystko było ok.

zgadzam się. Michasm też. W czym rzecz?

 

15 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

Jeszcze gość pójdzie o krok dalej i napisze że to ta rodzina miała zjechać na barierki/pobocze aby zrobić miejsce choremu człowiekowi i to wina rodziny że typ do nich wjechał

W ogóle wiesz jak wyglądał ten wypadek? Na jakiej drodze? Nie tyle co "powinni zjechać na pobocze" co nie powinni zajeżdżać na lewy pas. Nie zdziw się, jak to będzie jedno z jego tłumaczeń i będzie to nawet poprawne - chodzi mi o zajechanie mu drogi, w końcu to on gnał lewym pasem. 

 

Ludzie w większości nie chcą zrozumieć, że mamy patologicznie źle skonstruowane prawo, a biorąc pod uwagę okoliczności, to dużo większa jest szansa na to, że mu się po prostu upiecze.

 

 

5 minut temu, Kadajo napisał(a):

Tylko jeśli internauci mu odpuszczą. W co wątpię. Bedzie się to zanim ciągnęło gdzie cokolwiek ucieknie. Musiałby zmienić nazwisko, twarz i zniknąć jak Tom Cruise w mission imposible :D 

Wystarczy, że zmieni adres i nazwisko, co nie będzie trudne biorąc pod uwagę lincz społeczny. A wtedy będzie pocałujcie misia w dupę, bo za pieniążki rodziny dalej będzie żył jak chciał. 

 

 

5 minut temu, Kadajo napisał(a):

Tylko jeśli internauci mu odpuszczą

Już mu odpuszczają, co dobrze widać po ilości artykułów/newsów/wykopów. Temat był grzany przy wyborach, bo był medialny, ale teraz już się to rozmyje. Mark my words.

Edytowane przez huudyy
Opublikowano (edytowane)

Może wprost nie sugeruje, ale jak zadaje pytanie "Czy jazda 250km/h po autostradzie jest bardziej niebezpieczna od jazdy 140km/h pod prąd? " to tak to odbieram, trochę to odwracanie kota ogonem i skupianie się na wszystkim innym niż na tej konkretnej sytuacji, trochę to zalatuje jakby chciał jeszcze gościa wybielać. Patrz się zawsze na siebie, a nie na innych.

 

 teoretycznie np. Jak Cię złapią na kradzieży i dostaniesz rok, to będziesz mówił że tamten też ukradł i dostał tylko pół roku albo zawiasy? Raczej nie. O to chodzi

Edytowane przez AndrzejTrg
Opublikowano

Wszystko się rozbija o nasze prawo. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego gdzie przekracza się dozwoloną prędkość 2x powinno z automatu być przyklepane usiłowanie zabójstwa.

Gość uciekł z kraju od razu po wypadku zanim jakakolwiek nagonka zdążyła się zacząć więc nie mówcie, że bał się o swoje życie i "opuścił" kraj.

9 minut temu, huudyy napisał(a):

Mało to filmików na insta czy tik toku z celebrytami czy innymi debilami co nagrywają jak zapiendzielają w swoich za-szybkich furach?

I to ma być okoliczność łagodząca albo jakikolwiek argument w dyskusji? Kradnę bo inni też kradną?

  • Upvote 2
Opublikowano
6 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

Może wprost nie sugeruje, ale jak zadaje pytanie "Czy jazda 250km/h po autostradzie jest bardziej niebezpieczna od jazdy 140km/h pod prąd?

ale to jest bardzo dobre pytanie! dlaczego nie wsadzamy do więzienia dziadów, co mają 85 lat i jeżdżą eskami pod prąd? Uważasz, że konsekwencje czołówki przy takich prędkościach byłyby inne niż przy majtczakowym zapierdzielaniu?

7 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

teoretycznie np. Jak Cię złapią na kradzieży i dostaniesz rok, to będziesz mówił że tamten też ukradł i dostał tylko pół roku albo zawiasy? Raczej nie. O to chodzi

ciężko znaleźć wypadek w Polsce z takim samym uwarunkowaniem (prędkość, spalona rodzina, ucieczka), a że nie mamy w Polsce prawa precedensu, to nic mu to nie zmieni.

 

 

Ja po raz KOLEJNY PODKREŚLAM - ABSOLUTNIE NIKT nie broni tu Pana Majtczaka - my tylko sugerujemy, że wbrew woli ludu, to ten człowiek nawet dekady nie przesiedzi w więzieniu, więc nie róbcie później świętego oburzenia, bo takie mamy prawo.

 

2 minuty temu, bleidd napisał(a):

I to ma być okoliczność łagodząca albo jakikolwiek argument w dyskusji? Kradnę bo inni też kradną?

w którym momencie to ma być okoliczność łagodząca? :E to było tylko zwrócenie uwagi na fakt, że niektórzy robią z Majtczaka pojeba jednego na milion, a takich w kraju mamy setki, jak nie tysiące.

  • Upvote 1
Opublikowano
26 minut temu, Kadajo napisał(a):

Tak czy siak koleś ma przechlapane do końca życia, czysto społecznie, a kaska się kiedyś skończy.

Jak sam się ostatecznie nie zabije to pewnie ktoś mu pomoże.

Taki człowiek zawsze już będzie degeneratem, żadne resocjalizacje tu nie pomogą.

Kaska się nie skończy. Nic mu nie będzie, dostanie zawiasy i zaraz po wyroku wyleci z kraju. Gorzka pigułka, ale radzę przełknąć.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Ale tutaj mówimy o tej konkretrnej sytuacji, a nie o milionie innych które nie miały ze sobą takich konsekwencji, każda sprawa jest indywidualna. 

 

Jak ktoś będzie jechał pod prąd i spowoduje wypadek, WTEDY możemy o tym rozmawiać. A nie tutaj dywagować co jest niebezpieczniejsze jazda 250 czy 140 pod prąd...  

Ja wiem że go nie bronicie, ale nie róbcie tego co robicie, że staracie się równać to z innymi sytuacjami. Mówimy konkretnie o tej... 

 

Bo takie gadanie co by było gdyby jest całkowicie bez sensu.

 

"Gdyby ryby głos też miały
Kaktusy na dłoniach by wyrastały
Gdyby po Ziemi stąpały ideały"

Edytowane przez AndrzejTrg
Opublikowano
1 minutę temu, huudyy napisał(a):

w którym momencie to ma być okoliczność łagodząca? :E to było tylko zwrócenie uwagi na fakt, że niektórzy robią z Majtczaka pojeba jednego na milion, a takich w kraju mamy setki, jak nie tysiące.

Mamy, niestety. I jak się trafi ten 1 na milion to karać najsurowiej jak to tylko możliwe, ot choćby dla przykładu i aby działało jak straszak.

A że ta karta i tak będzie śmiesznie niska.. cóż, niech chociaż będzie najsurowsza na jaką nasze prawo pozwoli.

Opublikowano
1 minutę temu, bleidd napisał(a):

cóż, niech chociaż będzie najsurowsza na jaką nasze prawo pozwoli.

chciałbym, ale mam ogromne przeczucie, że tak nie będzie i tym się od was różni moje zdanie.

5 minut temu, tomcug napisał(a):

Kaska się nie skończy. Nic mu nie będzie, dostanie zawiasy i zaraz po wyroku wyleci z kraju. Gorzka pigułka, ale radzę przełknąć.

o to to to.

Opublikowano
9 minut temu, huudyy napisał(a):

chciałbym, ale mam ogromne przeczucie, że tak nie będzie i tym się od was różni moje zdanie.

Nie ma szans. Kara bezwzględnego więzienia już będzie gigantycznym sukcesem.

  • Sad 1
  • Upvote 1
Opublikowano
14 minut temu, huudyy napisał(a):

ale to jest bardzo dobre pytanie! dlaczego nie wsadzamy do więzienia dziadów, co mają 85 lat i jeżdżą eskami pod prąd? Uważasz, że konsekwencje czołówki przy takich prędkościach byłyby inne niż przy majtczakowym zapierdzielaniu?

Prawo, prawo i jeszcze raz prawo.
Zresztą - NA SZCZĘŚCIE - dzieje sie w tym temacie. Czy nie ma być obowiązku testów po 65 roku życia? Coś tam o tym się gada.

 

Pamiętajmy, że dotykamy tutaj aż 2 kwestii.
1. Wszelkie odpierdolki starych dziadów, to są odpierdolki z utraty percepcji, refleksu, postrzegania. Nie powinni prowadzić zupełnie pojazdów (prawo!), ale ich występki można podciągnąć niemal pod niepoczytalność. Gnojek cisnący 250km po autostradzie, to inny kaliber wykroczenia. To świadome zapierniczanie + lekkomyślność, brak mózgu, brawura.

2. Nikt nikogo nie chce sadzać do więzienia za samo przekroczenie prędkości. My tu nie dywagujemy o samym przekroczeniu prędkości, a o zabiciu ludzi. Gdyby nie zginęli ludzie, byłby jednym z tysiąca bezkarnych tiktokowych jełopów.

 

 

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Nikt nie zaprzecza, że obiektywnie patrząc na sprawę powinien odpowiadać przynajmniej za nieumyślne spowodowanie zabójstwa. Ale prawo jest jakie jest.

EDIT:

Choć w sumie przy takiej klasyfikacji chyba jeszcze niższe widełki by były %-) Także ten tego.

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

Prawo, prawo i jeszcze raz prawo.
Zresztą - NA SZCZĘŚCIE - dzieje sie w tym temacie. Czy nie ma być obowiązku testów po 65 roku życia? Coś tam o tym się gada.

gada się o tym od dawna, a konkretów dalej brak... artykuł sprzed półtora roku:

https://www.farmer.pl/fakty/zmiany-w-prawach-jazdy-obowiazkowe-badania-dla-kierowcow-po-65-r-z,140267.html

tutaj sprzed prawie 2 lat:

https://www.zdajtesty.pl/2023/07/10/zmiany-w-prawie-jazdy-od-2024-badania-psychologiczne-dla-seniorow-i-nowe-regulacje-dla-mlodych-kierowcow/

 

dalej nie widzę, żeby cokolwiek ruszyło w tej kwestii.

 

 

EDIT:

JEDNAK RUSZYŁO, już ZA 2 LATA :E

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2025-05-12/prawo-jazdy-dla-seniorow-to-moze-oznaczac-koniec-jazdy-za-kolkiem/

 

7 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

. Wszelkie odpierdolki starych dziadów, to są odpierdolki z utraty percepcji, refleksu, postrzegania. Nie powinni prowadzić zupełnie pojazdów (prawo!), ale ich występki można podciągnąć niemal pod niepoczytalność. Gnojek cisnący 250km po autostradzie, to inny kaliber wykroczenia. To świadome zapierniczanie + lekkomyślność, brak mózgu, brawura.

Niepoczytalność czy brawura, skutki mogą być tak samo dramatyczne, a wbrew obiegowej opinii, są DUŻO CZĘSTSZE niż wam się wydaje:

https://radiokierowcow.pl/artykul/3478499,kolejne-czolowe-zderzenie-na-a2-kobieta-jechała-pod-prad-zgineła-na-miejscu

 

7 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

2. Nikt nikogo nie chce sadzać do więzienia za samo przekroczenie prędkości. My tu nie dywagujemy o samym przekroczeniu prędkości, a o zabiciu ludzi. Gdyby nie zginęli ludzie, byłby jednym z tysiąca bezkarnych tiktokowych jełopów.

Oczywiście, zgadzam się, tyle, że facet będzie miał tyle okoliczności łagodzących, że raczej na pewno nie dostanie pełnego wymiaru (BARDZO CHCIAŁBYM SIĘ MYLIĆ).

 

4 minuty temu, tomcug napisał(a):

Także ten tego.

pożyjemy, zobaczymy. Możemy założyć jakiś temat z ankietą, w której będzie można obstawiać jaki wyrok będzie? Zobaczymy jak głosy ludu się rozkładają.

Edytowane przez huudyy
Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, huudyy napisał(a):

to było tylko zwrócenie uwagi na fakt, że niektórzy robią z Majtczaka pojeba jednego na milion, a takich w kraju mamy setki, jak nie tysiące.

I znowu koło zataczamy. PRAWO!

Tak to jest, że aby znowelizować cokolwiek, najczęściej musi się wydarzyć tragedia, która uruchamia debatę publiczną, modyfikację prawa, itd.
Jak w "Rejsie" - "na każdym spotkaniu jest tak, że ktoś musi być pierwszy" i niewykluczone, że pan dzban będzie pierwszym, który oczy otworzy mediom, politykom, organom ustawodawczym i ścigania.

Zmienić przepis, zaostrzyć a później ścigać te setki / tysiące tiktokowych debili, już z samego "materiału dowodowego" wystawionego online.

 

To jak przepisy BHP. Nikt nie usiadł i nie stworzył od razu 400 str. cegły, tylko... sukcesywnie, przez 100 lat spisywał przypadki debili i dopisywał do spisu wypadków i zachowań niedozwolonych.
Czas na dopisanie przypadku pana dzbana do przepisów ruchu drogowego, kodeksu karnego itd.

Edytowane przez JeRRyF3D
Opublikowano
48 minut temu, Kadajo napisał(a):

Tylko jeśli internauci mu odpuszczą. W co wątpię. Bedzie się to zanim ciągnęło gdzie cokolwiek ucieknie. Musiałby zmienić nazwisko, twarz i zniknąć jak Tom Cruise w mission imposible :D 

Zniknie z mediów społecznościowych. We Włoszech nikt go nie pozna. Spokojnie będzie robić interesy. Może zmieni nazwisko. Biznes będzie mógł robić bez życia publicznego - jak właściciel Dino. 

Opublikowano
Teraz, huudyy napisał(a):

Możemy założyć jakiś temat z ankietą, w której będzie można obstawiać jaki wyrok będzie? Zobaczymy jak głosy ludu się rozkładają.

Załóż, jak tak Cię interesuje zdanie ludu. Przecież nie musisz się w takich sprawach pytać o pozwolenie :)

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

I znowu koło zataczamy. PRAWO!

Jest źle napisane w wielu przypadkach, absolutnie wszyscy się tutaj zgadzamy.

 

7 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

Tak to jest, że aby znowelizować cokolwiek, najczęściej musi się wydarzyć tragedia, która uruchamia debatę publiczną, modyfikację prawa, itd.
Jak w "Rejsie" - "na każdym spotkaniu jest tak, że ktoś musi być pierwszy" i niewykluczone, że pan dzban będzie pierwszym, który oczy otworzy mediom, politykom, organom ustawodawczym i ścigania.

mądry polak po szkodzie, nie znałeś tego powiedzenia? Analiza wsteczna zawsze skuteczna od lata operuje w naszym systemie.

 

7 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

Czas na dopisanie przypadku pana dzbana do przepisów ruchu drogowego, kodeksu karnego itd.

Tylko jak? Zapierdzielanie powyżej 200? Przekroczenie procentowe prędkości (powyżej 100% limitu)? Jak ocenić racjonalnie kto jest dzbanem, a kto nie?

 

7 minut temu, michasm napisał(a):

Zniknie z mediów społecznościowych. We Włoszech nikt go nie pozna. Spokojnie będzie robić interesy. Może zmieni nazwisko. Biznes będzie mógł robić bez życia publicznego - jak właściciel Dino. 

w punkt.

 

7 minut temu, tomcug napisał(a):

Załóż, jak tak Cię interesuje zdanie ludu. Przecież nie musisz się w takich sprawach pytać o pozwolenie :)

wolę spytać, bo myślałem o podejściu typu bukmacherka z betami :E 

 

chyba jednak nie da rady, za mało możliwości w ankiecie :/ 

Edytowane przez huudyy
Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, huudyy napisał(a):

gada się o tym od dawna, a konkretów dalej brak...

Nie od razu Kraków zbudowano. Nie śledzę tego. Tyle, co coś mignie w TV.
I zupełnie niedawno - a ze 2 miechy temu - o tym słyszałem. Co pochwalam.
Przypadki dziadów są nieodosobnione, wręcz częste i zawsze dziwiło mnie, dlaczego siedząc przed kompem w robocie, co 5, 2, 1 rok - gniotą człowieka badaniami okresowymi i "czy się nadaje do pracy", a dziada po 65 roku puszcza się na drogę - bez żadnych badań!

Ja uważam, że kierowców należałoby testować po prostu - z automatu - co np. 5 lat (i zmniejszać ten interwał z postępem wieku = jak okresowe w pracy). Jest ogrom zmiennych, których nikt nie aktualizuje.

Przykład. Mój dziadek (!), prawo jazdy robił na "dykawkach", gdy liczyła się tylko "umiejętność opanowania / prowadzenia maszyny" (a nie umiejętność poruszania się w ruchu na drodze). 30 lat później pojawiły się ronda, na drogi wyjechało tysiące aut i dziad... kompletnie się w tym nie odnajdywał, choć był (wtedy) jeszcze spoko sprawny. Po prostu w innych warunkach dostał papier i do zgonu - nikt tego nie weryfikował.

Dwa. W pewnym wieku posrały mu się oczy (dawno, ze 20 lat temu). W efekcie oczy wyjęli do szklanki, naprawili, wsadzili. Dziadek skończył na RENCIE z powodu wzroku. Okulary = dna od słoika. Nie widział na metr!
I co tu mamy? Prawo! Znowu prawo! Nie było żadnej drogi prawnej i komunikacji między służbą zdrowia, a urzędami. Nikt mu nie cofnął prawka, nikt nie wezwał na testy. Dziad nie widział (z czasem siadło też na głowę), a typ raz na rok wywlekał z budy swojego dużego fiata, żeby po 100m kończyło się to jakąś aferą drogową (dzwonek w ścianę, drzewko, itd.).  

 

 

 

23 minuty temu, huudyy napisał(a):

Tylko jak? Zapierdzielanie powyżej 200? Przekroczenie procentowe prędkości (powyżej 100% limitu)? Jak ocenić racjonalnie kto jest dzbanem, a kto nie?

Jak? Sensownie! Przecież wszyscy widzimy, co jest złe.
No to próbujmy, improwizujmy. 

Jeżeli przekroczysz - powiedzmy, do ustalenia - 100km ponad znak = koniec tematu. Wielki mandat za taczkę kasy i zakaz prowadzenia pojazdów - od strzała.
Ktoś, kto 100km przegina ponad znak, daje ŻYWY DOWÓD (jak test na poczytalność) na to, że NIE POWINIEN prowadzić pojazdów, bo jest świrem i to tylko kwestia ilości prób - w końcu zabije kogoś albo siebie = eliminować z dróg takich.

Jak wsiądzie po takim zakazie za kółko i zostanie złapanych choćby raz - do pierdla. Nie na galery, ale na 3 miechy w pasy.
Wymuskany niunius z instagrama czy tiktoka na samą myśl o nieodwołanym wejściu w patole więzienną choćby na tydzień, będzie srał pod siebie.

 

Chodzi o to, by nie nie karać boleśnie PO, tylko skutecznie i prewencyjnie odstraszać PRZED.

Edytowane przez JeRRyF3D
  • Upvote 4
Opublikowano
3 minuty temu, tomcug napisał(a):

Dlaczemu? Przecież jest przycisk Dodaj wybór i można dodawać ile opcji kto chce.

Potrzebowałbym ankiety wielokrotnego wyboru :/ chyba, że zewnętrzna strona z pollem 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, tomcug napisał(a):

Nikt nie zaprzecza, że obiektywnie patrząc na sprawę powinien odpowiadać przynajmniej za nieumyślne spowodowanie zabójstwa. Ale prawo jest jakie jest.

EDIT:

Choć w sumie przy takiej klasyfikacji chyba jeszcze niższe widełki by były %-) Także ten tego.

Nie ma czegoś takiego jak nieumyślne zabójstwo. Zabójstwo jest zawsze umyślne. 

 

Nieumyślne spowodowanie śmierci to kara do 5 lat. 

 

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym to to czego szukasz. Ktoś nie stara się kogoś zabić, ale stwarza sytuację, która może to spowodować i nie stara się temu zapobiec, chociaż czynnie i bezpośrednio nie dąży do morderstwa czy jakkolwiek do uśmiercenia kogoś. 

W takim wypadku kara do 25 lat. 

 

W Polsce niestety w wypadkach drogowych tego się nie stosuje pomimo, że prokuratura czasem próbuje. W praktyce sąd zawsze jest po stronie oskarżonego. 

 

Problemem jest też to, że w przypadku spowodowania śmiertelnego wypadku widełki to Od 6 miesięcy do 8 lat. 

 

Czyli w przypadku takiego wypadku, gdzie jakby nie jest to zaniedbanie domyślnie dostaje się 6 miesięcy (oczywiście w zawieszeniu. Każda kara w Polsce do 1 roku to zawsze zawieszenie). 

Dopiero gdy pojawiają się zaniedbania że strony winnego (agresywna jazda, nadmierna prędkość, stwarzanie zagrożenia Na drodze) kara adekwatnie jest powiększana. 

 

8 lat zarezerwowane jest dla najbardziej hardcorowej wersji z możliwych. Coś jak mad max. W praktyce ciężko jest sobie taką sytuację nawet wyobrazić. 

 

Oznacza to, że większość wypadków śmiertelnych kończy się karą od 6 miesięcy do 2 lat. Nawet jeśli kierowca jechał nieodpowiedzialnie. 

 

Edytowane przez michasm
  • Upvote 1
Opublikowano
5 minut temu, michasm napisał(a):

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym to to czego szukasz. Ktoś nie stara się kogoś zabić, ale stwarza sytuację, która może to spowodować i nie stara się temu zapobiec, chociaż czynnie i bezpośrednio nie dąży do morderstwa czy jakkolwiek do uśmiercenia kogoś. 

W takim wypadku kara do 25 lat. 

 

W Polsce niestety w wypadkach drogowych tego się nie stosuje pomimo, że prokuratura czasem próbuje. W praktyce sąd zawsze jest po stronie oskarżonego.

Tak, masz rację.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...