Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, Roman_PCMR napisał(a):

Mimo wszystko przez walke nie przeszedlem jedynki. Strasznie toporna i meczaca. 

Rownie dobrze moglbym grac w symulator pracy na poczcie 7-16 stemple stawiac.

Cóż, mi się podobało. Jedyna gra, która naprawdę mnie zmęczyła gameplayem, to Death Stranding - to łażenie z paczkami w końcu zabiło mi radość z tego fajnego settingu, a że na tym się gra opierała, cóż... 

6 minut temu, Zdzichon napisał(a):

Kłamstwa Wawry niepotrzebne, ale wierzę że cięzko się przyznać ze się poszło na kompromisy dla pieniędzy, a tak to pewnie wygladało. A jak się jest szefem rosnącego studia i odpowiada za los dziesiątek osób to różnych wyborów trzeba dokonywać.

On już go dokonał i przez to łatka kłamcy i zwolennika DEI zostanie przy nim bardzo długo. Czy było warto? Nie mnie to osądzać, ale sądzę że KCD2 zarobiłoby furę kasy bez tych głupizn. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 2
Opublikowano

Wiem, że dokonał, nie wiem natomiast dlaczego. Pewnie, można od razu osądzić że z czytsej pazerności na rzymiańskie pinionżki, ale mam już tyle lat że nie patrzę na życie tylko czarno biało. Może mieli jakieś problemy z płynnością? Może te wielkie fundusze używają jakichś jeszcze gorszych lewarów, że wszyscy pękają i się na to godzą. Nie wiem. Tak jak piszesz zrobił to  i będzie musiał z tym żyć.

 

Natomiast cała afera może być równie dobrze totalnie rozdmuchana i może chodzić o paręnaście linii dialogowych, także z sądami poczekam do premiery i wtedy albo będę się szampańsko bawił, albo wieszał psy.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Zdzichon napisał(a):

Natomiast cała afera może być równie dobrze totalnie rozdmuchana i może chodzić o paręnaście linii dialogowych, także z sądami poczekam do premiery i wtedy albo będę się szampańsko bawił, albo wieszał psy.

Jeżeli to jest opcja romansowa, szczególnie z kimś takim jak Jan Ptaszek (bo wszystko wskazuje na to, że koledzy z KCD1 zakolegują się tutaj na innym poziomie), to będą sceny wiadomo jakie, tak samo jak w KCD1. To się nie ograniczy do linii dialogowych, możesz być tego pewien, szczególnie że kłamstwa Vavry wychodzą jedno za drugim - nie było żadnego bana! - ban jest; Henryk był zawsze planowany jako bi! - post sprzed 6 lat - Henryk jest 100% hetero; gra odzwierciedli realia tamtych czasów! - książę z Somalii na koniu w Czechach w 1403r.) Cenzurę na Steamie pominę milczeniem, bo to co się tam wyprawia aż żal komentować. 

 

Sorry ale nie wierzę już kompletnie w żadne zapewnienia tego gościa, sprzedał się za srebrniki i tyle.

 

ps. obstawiam też, że ta "opcja" nie jest aż tak opcjonalna i dodatkowa, tylko normalnie będzie wisieć w fabule głównej.

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
1 minutę temu, Element Wojny napisał(a):

szczególnie z kimś takim jak Jan Ptaszek

No ale wiesz to? Nie wiesz. Mi szkoda bić piany na darmo więc podchodzę na zimno i poczekam. Jak to by się okazało prawdą to sam przyznam że to trochę strzał w kolano, bo jedynka i relacja z Ptaszkiem (nomen omen hehehe) to był klasyczny buddy movie I szkoda byłoby czynić go niezręcznym.

 

Z drugiej strony jeśli to byłoby dobrze napisane to ja jestem w stanie uwierzyć że z pośród wszystkich postaci w kcd to akurat ten Ptaszek zaglądał do różnych garnuszków :) Tak jak pisałem, to jest RPG, to ty kształtujesz postać, więc mógłbyś po prostu odmówić i grać dalej. 

  • Like 1
Opublikowano
20 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Cenzurę na Steamie pominę milczeniem, bo to co się tam wyprawia aż żal komentować. 

Najlepsze jest to, że osoba cenzurująca nie jest ze studia tylko od wydawcy. Pojawiła się też w dość "dziwnym czasie" gdy wyszły na jaw te fikołki.

 

 

Co za przypadek.gif

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, Zdzichon napisał(a):

Z drugiej strony jeśli to byłoby dobrze napisane to ja jestem w stanie uwierzyć że z pośród wszystkich postaci w kcd to akurat ten Ptaszek zaglądał do różnych garnuszków :) Tak jak pisałem, to jest RPG, to ty kształtujesz postać, więc mógłbyś po prostu odmówić i grać dalej. 

RPG? Ja kształtuję? Ok, jeśli dadzą mi opcję eliminacji księcia z Somalii przy pierwszym spotkaniu, wzorem Astariona z BG3 - "cześć, nazywam się..." i od razu kołek prosto w serce - to może wtedy się z Tobą zgodzę. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, ODIN85 napisał(a):

A najgorsze jest to że teraz będę musiał iść w tango z Ptaszkiem i sam sprawdzić czy wielkie halo jest słuszne:placz:

Po co? Przecież jak tylko gra wyjdzie, mnóstwo ludzi zrobi speedruna tylko po to by dotrzeć do tego momentu, żeby już na 24h po premierze wszędzie latały memy, jak Henryk zapina Ptaszka, z rycerzem z Somalii w tle. A potem będziesz miał wysryw filmików na YT w ten deseń. Przecież to jest bardziej niż pewne. 

 

image.png.3dbcdd59f5036886b7d71e967119f69f.png

 

Poprawka - one już są

 

image.png.c471691fe5379bd7168e032d2e903989.png

Edytowane przez Element Wojny
  • Haha 3
  • Sad 1
Opublikowano
6 godzin temu, Czubatka Boża napisał(a):

Są wzmianki że do takiej rusznicy trzeba było wsypać proch na przysłowiowe na oko i jaka za dużo się  wsypało mogła ta broń wybuchnąć. Było mnóstwo żołnierzy którym broń urywało rękę i stawali się kalekami!

 

 

Rusznice przy tym jak wygladala obsługa armat w tamtym czasie to pikuś, do rusznicy za dużo nawalili prochu i w najgorszym wypadku nie mieli reki, dłoni czy przedramienia ale żyli, przy armatach jak przesadzili z prochem albo pomylili proprocje ilości gliny do uszczelnienia armaty to z gości nie zostawało nic :E Dlatego w tamtych czasach najlepsi kanonierzy pochodzili bodaj z Mediolanu a najlepsi kusznicy z Genui bo w tych miastach sie w tym specjalizowano, a najlepsi łucznicy to Angole. 

  • Like 1
Opublikowano

Pykam sobie w ta jedynke ale kurde troche nudnawa ; D w sensie były fajne i smieszne momenty ale teraz jestem w klasztorze i kurde jak mi sie nie chce tego prowadzić :E  chciałbym więcej akcji jak w przybysławicach.

  • Like 1
Opublikowano
8 minut temu, Slayer napisał(a):

Pykam sobie w ta jedynke ale kurde troche nudnawa ; D w sensie były fajne i smieszne momenty ale teraz jestem w klasztorze i kurde jak mi sie nie chce tego prowadzić :E  chciałbym więcej akcji jak w przybysławicach.

Rób dalej klasztor, szczególnie quest Johanki, jest MEGA. 

4 godziny temu, Zdzichon napisał(a):

Skąd to zdziwienie? Puknąłeś Dziwiszowi żonę czy nie? Wyborów i pokus to akurat dla dobrego chrześcijanina Henryka w KCD nie brakowało.

Pukałem wszystko co chodzi płci żeńskiej. Nawet "starą k..." chciałem puknąć, ale ladacznica jedna zwiała po tym jak ubiła towarzystwo :D  

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Zdzichon napisał(a):

Tak jak pisałem, to jest RPG, to ty kształtujesz postać, więc mógłbyś po prostu odmówić i grać dalej. 

Nie zgodzę się z tym do końca. To nie jest gra z generatorem postaci, którą można dowolnie kształtować. Tutaj, tak jak choćby w Wiedźminie, masz konkretnego bohatera o konkretnych cechach, którego zachowanie zostało ugruntowane w pierwszej części i absolutnie nic nie sugerowało jego preferencji innych niż tam przedstawione. Można oczywiście się bawić w zmiany i tłumaczyć je gatunkiem RPG i możliwością wyboru, ale dla mnie - tak jak dla wielu innych osób - zwyczajnie nie jest to wiarygodne.

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Upvote 3
Opublikowano
Teraz, Vulc napisał(a):

Nie zgodzę się z tym do końca. To nie jest gra z generatorem postaci, którą może dowolnie kształtować. Tutaj, tak jak choćby w Wiedźminie, masz konkretnego bohatera o konkretnych cechach, którego zachowanie zostało ugruntowane w pierwszej części i absolutnie nic nie sugerowało jego preferencji innych niż tam przedstawione. Można oczywiście się bawić w zmiany i tłumaczyć je gatunkiem RPG i możliwością wyboru, ale dla mnie - tak jak dla wielu innych osób - zwyczajnie nie jest to wiarygodne.

Gdyby Vavra robił Wieśka 3, to Geralt zamiast chlać z Lambertem i Eskelem bawiłby się z nimi na sianie.

jim-carrey-throw-up.gif

  • Like 1
  • Haha 1
  • Sad 1
Opublikowano
24 minuty temu, Vulc napisał(a):

Nie zgodzę się z tym do końca. To nie jest gra z generatorem postaci, którą można dowolnie kształtować. Tutaj, tak jak choćby w Wiedźminie, masz konkretnego bohatera o konkretnych cechach, którego zachowanie zostało ugruntowane w pierwszej części i absolutnie nic nie sugerowało jego preferencji innych niż tam przedstawione. Można oczywiście się bawić w zmiany i tłumaczyć je gatunkiem RPG i możliwością wyboru, ale dla mnie - tak jak dla wielu innych osób - zwyczajnie nie jest to wiarygodne.

Nie mówię, że nie. Wszystko zależy co tam się naprawdę będzie działo i jak to przedstawia, a na razie wiemy tyle że arabi są zbulwersowani :)

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Oczywiście, że dużo bardziej wiarygodne, zwłaszcza że w książce ze sobą spali, a ich relacje były dość bliskie. Jest więc podstawa do elastyczności na tym gruncie. Natomiast nie przypominam sobie, aby Geralt podczas polowania na widłogona łapał Eskela za tyłek. 

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Haha 2
Opublikowano
10 godzin temu, Slayer napisał(a):

Pykam sobie w ta jedynke ale kurde troche nudnawa ; D w sensie były fajne i smieszne momenty ale teraz jestem w klasztorze i kurde jak mi sie nie chce tego prowadzić :E  chciałbym więcej akcji jak w przybysławicach.

Klasztor też mnie nudzi - stoi w kontrze do reszty rozgrywki
Jestem mega fanem tej gry, nie znam lepszej, mam setki godzin, ale za każdym razem w klasztorze spędzam tylko kilka minut. Zabijam tego gościa, zabieram mu co trzeba. Trafia się później do więzienia, ale questa zalicza. 
Ale uprzedzam, tracisz wszystko co masz w ekwipunku (a może da się to gdzieś wcześniej ukryć?). Startujesz materialnie od zera, ale ja to lubię, bo to tylko powód, żeby dalej gromadzić bogactwo, a to lubię najbardziej w tej grze (napadać na bandytów, sprzedawać wszystko co mają, szukać skarbów, grać w kości, i staram się nie okradać cywilów).

  • Haha 1
Opublikowano
13 minut temu, kptEnter napisał(a):

Klasztor też mnie nudzi - stoi w kontrze do reszty rozgrywki
Jestem mega fanem tej gry, nie znam lepszej, mam setki godzin, ale za każdym razem w klasztorze spędzam tylko kilka minut. Zabijam tego gościa, zabieram mu co trzeba. Trafia się później do więzienia, ale questa zalicza. 
Ale uprzedzam, tracisz wszystko co masz w ekwipunku (a może da się to gdzieś wcześniej ukryć?). Startujesz materialnie od zera, ale ja to lubię, bo to tylko powód, żeby dalej gromadzić bogactwo, a to lubię najbardziej w tej grze (napadać na bandytów, sprzedawać wszystko co mają, szukać skarbów, grać w kości, i staram się nie okradać cywilów).

ja za drugim podejściem znalazłem sztylet  w noclegowni (wcześniej oczywiście trzeba było kupić wytrych) i mu go wbiłem w klate w nocy. 0 świadków, poszedlem po swój ekwipunek i się nawet nie pożegnałem z braćmi :D
Za 1 podejściem pomogłem mu uciec.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...