Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Capcom ich przebił "zwykłym" trybem VR do tradycyjnej gry (RE4/Village).

 

HL Alyx miało robić wrażenie na świeżakach i tutaj trzeba przyznać, że cel osiągnęli. Jednak gameplay (system walki) jest płytki i tego się nie da w żaden sposób obronić. Nie raz spotkałem się z opiniami, że gra jest nudna i jakoś bardzo się im nie dziwię. Po kilku godzinach zauroczenie wysoką interaktywnością otoczenia może minąć.

Edytowane przez slafec
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 5.12.2024 o 11:38, slafec napisał(a):

Przeszedłem jedynkę i była okej, ale też nie podzielam zachwytu całej branży i uważam te gry za lekko przereklamowane. Jak ograsz i będziesz miał czas to napisz krótką recenzję, może wtedy się przekonam do 2 części.

Jestem po obydwu Vertigo i jak najbardziej warto zagrać. W skrócie - jest dziwna w najlepszy możliwy sposób.
Pierwsza część była robiona w ~rok, a druga przez ~7lat, obydwie głównie w pojedynkę.
Jedynka to tylko taki zarys, ale warto dokończyć dla kontekstu, no i jest krótka. Dwójka natomiast to... WOW.
Po usłyszeniu wywiadu z twórcą wiedziałem, że gra będzie ciągle zaskakiwać, ale nie sądziłem że tak dobrze to współgra ze sobą.

Często nie cacka się z tobą, więc będzie jakieś wyzwanie, ale niestety przez AI przeciwników można czasem nadużyć ich luk.
Kreatywne prowadzenie historii oraz sytuacji jest na znakomitym poziomie, że nie ma kiedy się nudzić. Warto zaglądać w różne pomieszczenia ciekawych lokacji, ale w tych codziennych zazwyczaj jest to ślepy zaułek. Niestety za szybko opuściłem "dziwne" miejsce i straciłem łatwą możliwość wybrania zakończenia. Musiałbym cofnąć się z ~4 rozdziały, ale walka jest na tyle intensywna i przyjemna pod koniec, że może to zrobię.
Całkiem dużo przywiązania do szczegółów... i dobrze że zajrzałem w opcje, bo można wybrać pobór amunicji z pleców, jak w HL:Alyx oraz skakanie.
Są fajne odniesienia do pierwszej części, jak i gier Valve. Nie będę spoilerował niespodzianek, ale po prostu świetnie że zrealizował swoją dziką kreatywność.
Gdyby robił to wraz ze zespołem Valve to byłaby nawet lepsza od HL:A, choć lore i widoku "The Vault" nic nie zastąpi. 
Jedynie wkurza miejsce pokazywania się przeciwników w niektórych lokacjach, ale w sumie uczucie chaosu pasuje do sytuacji.
Brakuje mi również sprintu, ale zepsułoby to niektóre walki do końca... Teleportu trzeba używać jako uników, co naprawdę dobrze i widowiskowo współgra z niektórymi bossami. 
Natomiast mechanika broni i odnawialna amunicja zakrywa wszelkie wady. Starcia czasem wymagają zmiany broni, aby nadążyć za przeciwnikami, ale olałem czytanie o ich słabych punktach, a części pewnie i tak domyśliłem się. 
Nie było irytujących zagadek, jedynie takie naturalne, jak załóż kask, znajdź sposób na rozbicie szyby sterując maszyną budowlaną, załóż maskę i takie tam. 
Wiele razy parsknąłem śmiechem na widok przeciwników lub sytuacji.
A to wszystko za 50 zł  :E 
Natomiast Vertigo Remaster to już 90 zł, ale saga i tak warta przejścia. Walka z tym bossem w jaskini po miniaturyzacji była naprawdę dobra, jak i scena ucieczki w "parku".

Edytowane przez musichunter1x
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Siema


Ronson -> VRman
Witam ex-labowiczów z tamtejszego wątka VRowego.:faja:

 


Czy to już ten moment? Mogę powiedzieć "a nie mówiłem" osobom, które ponad rok temu pisały w tamtym wątku, że wierzą jeszcze w Metę/Facebooka, że nie olali gier całkiem tak jak wcześniej PC VRu? ;)
Ostatnie niedobitki gier, które już dawno zaczęli i to tyle. Teraz tylko kaszana dla kobiet, dzieciarni i boomerów, jakieś układanie kolejki w swoim pokoju, jakieś guano w stylistyce z przedszkola.
Ale przynajmniej tym rzutem na taśmę pojawiły się dwie fajne gierki na koniec 2024, co i tak jest znacznie lepszym wynikiem niż to co będziemy mieli w 2025 czy 2026.

To samo z PSVR2. Wychodzą resztki tego co zaczęli robić w 2018-2022 i zaraz będzie uroczystość pogrzebowa, a Sony przestanie ten sprzęt robić, chyba że ich marketingowcowi wyjdzie, że udawanie, że "nie, wcale nie zakopaliśmy tego projektu dawno temu" wyjdzie im lepiej niż wkurzenie ludzi i to po tym jak na starcie było pełno memów przypominających jak Sony olało PS Vitę (i jak wtedy pięknie kłamało jeszcze rok i dwa po udupieniu konsoli,  że wcale nie, że ciągle ją wspierają i blablabla)

 

Indiana Jones 2D
Widzieliście nowego Indiana Jonesa? Gra niestety płaska, nie VR, ale jakby to zrobili pod VR, najlepiej angażując gościa co zrobił Eye of The Temple, to by dziś durni krawaciarze w korpo nie .....lili*,  że VR gaming is dead, tylko wyrażali zdziwienie jak dobrze się gra sprzedała. Takich exów VR potrzebuje. Takich dużych gier, ale z wykorzystaniem możliwości VRu.
Tymczasem zostaje jakiś mod, który pozwala chociaż pograć w pseudo 3D (to jest ZNACZNIE gorsze 3D od prawdziwego i nie słuchajcie youtuberów, co mówią, że nie widzą różnicy) grając w VR w sensie użycia VR jako wirtualnego zakrzywionego ekranu.
 

MS Fail Simulator 2024

Nowy MS Flight Simulator 2024 jest super! Dodali inne oświetlenie i teraz gra chodzi w 24fps na najszybszym kompie na świecie. Esktra. Czyli procesor, na którym w to się pogra bez reprojekcji w 75Hz, już za zaledwie pół wieku. Świetnie. :thumbup:

Oby nie wyłączyli serwerów MS FS 2020 zanim uzbieram na wtedy już zabytkowy sprzęt jaki dziś jest high-endem (do MS FS 2020 bez 7800x3d+4080 to nie ma co nawet do VR siadać, jak ktoś chce polatać nisko (reprojekcja odpada w tym momencie, a utrzymanie 75fps to póki co tylko na low/med na najlepszym sprzęcie).

MR i dziura na klawiaturę/joystick

Za to fajnie że Quest 3 dostanie dziurę w VRze do symulatorów. W sensie, że będzie widać prawdziwe biurko i joystick, ale tylko ten wycinek prawdziwego pokoju, tak jakby dziura w rzeczywistości wirtualnej. Do tej porty było to drogim sprzęcie. Np. w VR za takie coś krzyczą dopłaty kilkuset dolców :lol2:

 

Co u mnie po tylu miesiącach?

Rok temu grałem w Beat Saber, Walkabout Minigolf, Compound, Ultrawings 2

Dziś? Dziś gram w Synth Riders, Walkabout Minigolf, Compound i Ultrawings 2.

Tyle, że w Synth Riders to bardziej "wyginam śmiało ciało" niż gram, w dwóch utworkach z DLC ElectroSwing, w Minigolfa gram od święta, ale w Compound gra mi się coraz lepiej i lepiej, i coraz więcej nowych rzeczy poznaję lub je wymyślam. W Ultrawings 2 mam 35%, odblokowne wszystkie lotniska i samoloty. Jak ktoś chce się męczyć aby odblokować ten samolot akrobacyjny to nie ma sensu. Sterowanie Questa i lag psują całą zabawę. Kto ma grę na PC lub PSVR2 ten niech gra na joysticku i pewnie będzie super.
Ja coraz lepiej sobie radzę w podniebnych pojedynkach (tu po prostu trzeba praktyki żeby wiedzieć co się statnie z samolotem po kilku sekundach od teraz) i daje to ogromnę radochę jak się uda choć przez 5 sekund poczuć jak Red Baron. (pamięta ktoś to z Amigi? :D )

A latanie odrzutowcem "Comet" pomiędzy wieżowcami i przez tunele, wychodzi coraz lepiej i nie wiem czy mi się kiedykolwiek znudzi.

 

Co tam w sprzęcie w ostatnim roku?

Twórcy Somnium VR1 w wywiadzie gadali z gościem od human-FOV VR, są dwie wiadomości z tego jakie potrafię wydłubać. Jedna tragiczna, druga dobra. Najpierw ta zła:

- szef Somnium nie uważa, żeby 200 stopni było ważne. Nie ma więc nadziei na to, na co bardzo liczyłem, że wykorzystają ten prototyp do zbudowania headsetu dla graczy. :( Gość stwierdza, że mu 150 wystarczy w zupełności. Ale dla okularników to 120-130. I jak źle zaprojektują to nawet 10 stopni mniej jeśli będzie trzeba odsunąć od twarzy aby nie mieć dyskomfortu wzrokowego (ból na twarzy to dla mnie pikuś, da radę przeboleć, ale jak z oczami coś nie teges to nie ma co sobie psuć oczu)
i to jest ta dobra:

- gość mówi o współpracy, więc następca VR1 lub jakiś wariant poboczny BĘDZIE miał te 150. W porównaniu do VR to 130 vs 150 a więc istotna różnica. Ja już na Queście 2 nie grałem od roku inaczej niż bez tego "mocowania na twarz". Wyjąłem, na prowizorę zrobiłem coś, żeby nos nie bolał i tylko w dynamiczne gry ciężko. Raz w Compound po dużej puszcze energetyka o mało mi kask nie odfrunął przy szybszym ruchu głowy. W każdym razie nawet jakby odfrunął i się roztrzaskał to i tak bym nie żałował. Ten zwykły FOV Questa 2 dla okularnika to jest guano a nie VR. Nawet 15 stopni więcje robi ogromną różnicę, którą czuć, choć łatwo o niej zapomnieć i się potem mylnie wydaje, że nie jest tak źle z mniejszym FOV. Uważajcie na tą pułapkę w przyszłości jak/jeśli będą headsety z większym FOV. Nawet VRsimguy na YT czy jak mu tam, tego samego dnia testując VR i BigScreen beyond, wpadł w tą pułapkę. Jednak jak się podczas gry zatrzymacie i zastanowicie, to sprawa jest bezdyskusyjna. Większy FOV naprawdę dużo zmienia. W Compound bez FOVmoda do Q2 zamiast grać, to się tylko wkurzam (słowo niecenzuralne pasuje lepiej, bo aż mnie szlag trafia) jak mam strzelać do pająkowatego drona. To cholerstwo łazi mi pod nogami i nie wiem gdzie jest. Jak wyjdę z korytarza to niby tylko te 15 stopni więcej, a przeciwników widać po bokach duuużo lepiej/naturalniej. Podobnie z wieżyczkami montowanymi na sufitach. W lataniu imersja po założeniu tej fabrycznej (lub VRcover) gąbki, siada konkretnie. Może dobrze, że nie miałem okazji polatać na FOV 200, bo bym już nie potrafił się grą cieszyć po powrocie tak jak dziś nie mam prawie żadnej frajdy z grania z normalnym FOV. To się po prostu robi jak granie na projektorze. A w lataniu im więcej widać tego co mijamy, tym fajniej.


Valve Deckard leak

A. Jeszce jeden news, który chciałem skomentować. Leaki kontrolerów VRu od Valve. Oj.. bardzo BARDZO źle mi to wygląda. Po pierwsze za szybko. Steam Deck w VR wyciąga 15fps w grze w której Quest 2 robi 75fps. Żeby Deckard miał sens i dał dostęp do PC VR, to musiałby w 2025/6r. pobierać 100W. Dopiero na koniec 2026 będzie nowy TSMC 2nm, GAAFET i spory postęp i moooże wtedy to by miało sens.
Najgorsze jest jednak to, ze na kontrolerze jest... krzyżak. Po cholerę w VR? Ano po nic. Ale tu się pojawia moja obawa. Oni kurwens maciens zrobią z tego urządzenie do grania... a nie VR.

W sensie prosty monitorek wirtualny do Decka 2 i tyle. I jakieś tam giereczki konwertowane z Questa i może zabytki z PCVR z roku np. 2016tego, na obniżonych detalach.
Następca Indexa moim zdaniem wylądował w koszu 2-3 lata temu. Ale na jakieś low-endowe PC VR w postaci sprzętu od Valve liczyłem bardzo. Tymczasem jeśli oni chcą streamować gierki i używać tego tylko jak ekranu, to poracha na całego.

 

RIP Pimax 12K

W międzyczasie Pimax potwierdził, że kompletnie w dupie mają swoje obietnice i Pimax 12K nie pojawi się w najbliższych latach. Nie, nie tygodniach, nie miesiącach. LATACH. Tak celnie zauważył komentujący pod ich prezentacją i wywiadem. "Crystal will remain the best PPD VR for next few years". No i tutaj wyszło szydło z worka. Przecież 12K miał mieć 2x6K. Zakładając, że ci debile rozbiliby soczewki na ultra-wide i narrow, to różnica w polu widzenia w trybie narrow nie wystarczy. Czyli nadal powinno być z tych ekraników 6K więcej pikseli na stopnień (pixel per degree). Chcę się mylić, ale dalej podają jakieś powody kompletnie z dupy np. o tym, że żadna karta nie ma odpowiedniego portu. A jak to zapowiadali z premierą na rok 2022 to ja się pytam co wtedy myśleli? Byli pijani i nietomni czy jak?
Ściema z tym 12K po prostu i tyle. Wątpię czy oni to zrobią kiedykolwiek, a NA BANK nie przed rokiem 2026 w wersji superhurra-optymistycznej.

Porty vs VR

Displayport 2.0 niby ma 75Gbps, ale realnie tylko na kablach do 1m. 54Gpbps to najnowszy typ kabla... do max 3m. Nadal za mało. No ale niechby to dobiło do 5m, żeby wystarczyło do headsetu VR. To nadal mamy tylko 54. To jest jakieś 2x za mało na headset o takiej rozdziałce (2x 6K, nie wiem na jaką cholerę, choć Wu70 zaraz mnie tu za to zmiesza z błotem ;) )

Za to ptaszki ćwierkają o nowym HDMI. Ciekawe czy z tego cokolwiek wyjdzie czy nie. Boję się, że będzie tak samo.
Thunderbolt na 5m spokojnie sobie radzi od chyba 4 lat, ale no nieee, nie wolno zrobić portu ktory będzie kosztował o 10-30$ więcej razem z kablem, bo przecież to zniszczy sens zakupu karty za 2500 euro, headsetu za 3000 czy monitora za 1000. NO NIKT by takiego portu nie kupił. Podobnie jak nikt nie kupiłby kabla za 100$, który z racji porządnej jakości, starczy na dekadę. No i nikt nie zrobi portu większego niż HDMI, bo to... źle wygląda. Co tam, że DVI kiedyś było 10x większe i ludzie nie poumierali od tego. Lepiej niech branża sobie się kisi na 32Gbps przez dwadzieścia lat przecież, no bo kto by chciał wtyczkę co jest prawie tak duża jak port VGA/D-sub i aż prawie tak duża jak połowa wtyczki DVI. Lepiej sprzedawać ludziom VR za 3000$ z portem DP1.4 i monitory OLED 500Hz, które te 500Hz mają tylko w rozdiałce, w której żadna nowa gra na żadnej karcie nie wygląda dobrze z racji tego, że w 1080p ani DLSS ani nic innego podobnego nie działa poprawnie. Ktoś kupuje w 2025 monitor za 1500-3000$ i może se pograć z obrazem jak przez mydło. CALY panel monitora faktycznie pracuje zawsze w 4K/500Hz, ale przez durny porcik.. no nie i koniec. Ma to sens!
Dobra, koniec rantu. Następny za rok. ;)
 

 

GRID na VR

A. Grida na Questa 2 odradzam. Albo na Questa 3 albo wcale. Nawet na Q3 gra wygląda co prawda 3x lepiej, ale i tak pusto i jak ktoś grał na PC to wyścigi na standalone nadal nie istnieją. I to nie wspominając o graniu na kierownicy. Po prostu grafa jest tak pusta, że wygląda to sumarycznie jak ilość geometrii gorsza od tego co pamiętam z czasów Playstation 2 (gdzie grałem na 29" TV, więc wiadomo że to nie porównanie 1:1)
 


 

*(tu też taka cenzura jak na labie czy można napisać bluzga z kropkami?)
 

PS.Moderacja z laba się tu czasem nie przeniosła? Wszyscy tutejsi modzi mam nadzieję są zdrowi na umyśle? ;)

PS2. Jak ktoś mnie dodał, to nie logowałem się do VR przez prawie dwa miechy. Jak ktoś dodał, a potem cofnął zapro bo nie reagowałem, to proszę ponownie.

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Siema Ronson :) 

6 godzin temu, VRman napisał(a):

Czy to już ten moment? Mogę powiedzieć "a nie mówiłem" osobom, które ponad rok temu pisały w tamtym wątku, że wierzą jeszcze w Metę/Facebooka, że nie olali gier całkiem tak jak wcześniej PC VRu? ;)

Jeszcze nie. 

Kilka dni temu Batman zgarnął nagrodę najlepszej gry VR, a jego twórcy są napaleni na sequel i to pewnie kwestia czasu, aż oficjalnie potwierdzą rozpoczęcie produkcji.

Warto podkreślić, że Arkham Shadow zapowiedzieli w maju, a już październiku odbyła się premiera (zapowiedź i szybka premiera nie jest niczym zaskakującym, bo podobnie zrobili rok wcześniej przy premierze Asgard's Wrath 2). Większość studiów 1st party Mety jeszcze nie ogłosiła nad czym pracuje. W 2025 zorganizują Meta Quest Gaming Showcase albo znowu opłacą Geoffa do promowania swoich gier w czasie E3.

 

Co do Sony, owszem można czuć zawód, jeśli liczyło się, że będzie sporo exów. Niestety oczekiwania często weryfikowane są przez rzeczywistość. Astro Bot Rescue Mission dopiero po kilku latach (i po sporych obniżkach) dobił do 1 miliona. Dla porównania, Astro Bot na PS5 w ciągu 9 tygodni pobił ten wynik i osiągnął sprzedaż na poziomie 1.5 mln. Według ostatniego raportu sprzedaż PSVR1 osiągnęła 5 milionów, nawet jeśli PSVR2 sprzedaje się podobnie to przy Questach zostaje w tyle (a to raczej deweloperów nie zachęca). W skrócie, PSVR2 to niszowy sprzęt i Sony odpowiednio go traktuje.

Dla mnie pisanie o śmierci PSVR2 jest nudne, bo takie teksty pojawiały się już od chwili premiery. Gdyby Sony chciało ubić ten projekt to nie marnowałoby dalej zasobów na opracowywanie nowych funkcji. No i ostatnio ktoś tam w końcu poszedł po rozum do głowy i gogle nie kosztują już więcej od konsoli :D 

 

MS kompletnie olał VR dla graczy i nie ma się co łudzić, że gry Bethesdy będą miały oficjalne tryby VR. W innych okolicznościach (tj. gdyby nie doszło do przejęcia Bethesdy) już dawno dostalibyśmy Skyima na Questa 3, a Indiana Jones w wersji VR byłby pewnie exem na PSVR2 (podobnie jak RE od Capcom).

 

 

P.S. Grasz w gry live service i rogaliki, które nigdy się nie kończą, także nic dziwnego, że brakuje Ci czasu na porządne nowe gry singleplayer :P 

Opublikowano
15 godzin temu, VRman napisał(a):

Grida na Questa 2 odradzam. Albo na Questa 3 albo wcale. Nawet na Q3 gra wygląda co prawda 3x lepiej, ale i tak pusto i jak ktoś grał na PC to wyścigi na standalone nadal nie istnieją. I to nie wspominając o graniu na kierownicy. Po prostu grafa jest tak pusta, że wygląda to sumarycznie jak ilość geometrii gorsza od tego co pamiętam z czasów Playstation 2 (gdzie grałem na 29" TV, więc wiadomo że to nie porównanie 1:1)

Ścigałki na VR to tylko AC na grubych modach, albo AMS2 - te potrafią wyglądać całkiem nieźle.

 

Osobiście gogli nie odpalałem już dość długo, ostatnia gra to Metro VR, ale nie porwało mnie. Grywałem często w Beat Saber ale już mi się nie chce gogli wyciągać z szuflady. Thrill of the fight było niezłe, ale ostatnio nie mam siły i chęci. 

 

W ogóle przez myśl mi przeszło, żeby Q3 sprzedać.

Opublikowano
W dniu 18.12.2024 o 17:00, VRman napisał(a):

Ronson -> VRman

Ale wymyślił 8:E

 

W dniu 18.12.2024 o 17:00, VRman napisał(a):

MS Fail Simulator 2024

Nowy MS Flight Simulator 2024 jest super! Dodali inne oświetlenie i teraz gra chodzi w 24fps na najszybszym kompie na świecie.

Mi tam się dobrze gra na wysokich detalach w 60fps na średnim kompie :D 2020 szybko odstawiłem a tu ładnie idą godziny

 

W dniu 18.12.2024 o 17:00, VRman napisał(a):

MR i dziura na klawiaturę/joystick

Za to fajnie że Quest 3 dostanie dziurę w VRze do symulatorów.

Dlaczego dostanie? Jak kupiłem Q3 dawno temu to już to widziałem w Virtual Desktop.

 

W dniu 18.12.2024 o 17:00, VRman napisał(a):

Co u mnie po tylu miesiącach?

Rok temu grałem w Beat Saber, Walkabout Minigolf, Compound, Ultrawings 2

Dziś? Dziś gram w Synth Riders, Walkabout Minigolf, Compound i Ultrawings 2.

U mnie:
 

Oculus Rift DK1: Rollercoaster demo

Pico 4: Eleven

Quest 3: Eleven

 

Dziś: Eleven

 

:D:D:D

 

W dniu 18.12.2024 o 17:00, VRman napisał(a):

Tak celnie zauważył komentujący pod ich prezentacją i wywiadem. "Crystal will remain the best PPD VR for next few years". No i tutaj wyszło szydło z worka. Przecież 12K miał mieć 2x6K

Ja tu nie widzę problemu, Crystal Super będzie miał topowe PPD przez wiele lat przy tak niskim FOV, 12K nie ma szans pobić tego wyniku.

Opublikowano (edytowane)
W dniu 18.12.2024 o 17:00, VRman napisał(a):


Valve Deckard leak

A. Jeszce jeden news, który chciałem skomentować. Leaki kontrolerów VRu od Valve. Oj.. bardzo BARDZO źle mi to wygląda. Po pierwsze za szybko. Steam Deck w VR wyciąga 15fps w grze w której Quest 2 robi 75fps. Żeby Deckard miał sens i dał dostęp do PC VR, to musiałby w 2025/6r. pobierać 100W. Dopiero na koniec 2026 będzie nowy TSMC 2nm, GAAFET i spory postęp i moooże wtedy to by miało sens.
Najgorsze jest jednak to, ze na kontrolerze jest... krzyżak. Po cholerę w VR? Ano po nic. Ale tu się pojawia moja obawa. Oni kurwens maciens zrobią z tego urządzenie do grania... a nie VR.

W sensie prosty monitorek wirtualny do Decka 2 i tyle. I jakieś tam giereczki konwertowane z Questa i może zabytki z PCVR z roku np. 2016tego, na obniżonych detalach.
Następca Indexa moim zdaniem wylądował w koszu 2-3 lata temu. Ale na jakieś low-endowe PC VR w postaci sprzętu od Valve liczyłem bardzo. Tymczasem jeśli oni chcą streamować gierki i używać tego tylko jak ekranu, to poracha na całego.

Valve dłubie prawdopodobnie nad konwersją obrazu 2D do 3D dla VR, jak to swego czasu robiła Nvidia dla telewizorów 3D.
Steam Deck ma dużo słabszą wydajność, ponieważ linux jeszcze nie jest gotów na VR. Oni mają wewnętrzne aktualizacje już usprawniające to, ale i tak steam deck nie jest przystosowany, będąc trochę gorszy od Quest 3. Mam nadzieję że zrobią opcjonalny moduł do samodzielnego grania w drobnostki, choć sama elektronika nie jest dla nich droga...
Krzyżak to zawsze 2 dodatkowe przyciski, które na coś się przydadzą + lepsza kompatybilność.
Obecnie pracują również nad jakimś urządzeniem z wyjściem HDMI.
Nie ma szans by steam deck był bazą do obecnego VR... Jest to prototyp do dawniejszych eksperymentów.

Moim zdaniem są na tyle mądrzy, by zdać sobie sprawę że moduł obliczeniowy na zewnątrz gogli, ale montowany do ciała jest lepszym rozwiązaniem. Kabel zasilający to niewielki problem... Przynajmniej nie będzie obaw przed uszkodzeniem go, tylko muszą zrobić łatwo wymienialne gniazdo :E lub rozłączany kabel przy użyciu pewnej siły. Do tego dodać mały akumulator awaryjny, żeby był czas do ponownego połączenia.... 

Oh do tego należy dodać coraz lepszy stan Source2. Najpewniej po wydaniu HL3 w końcu zaczną go licencjonować. Obecnie tylko ludzie od S&box dostali narzędzia użyte do HL:Alyx, ale był w opłakanym stanie, dlatego dostali tylko oni, chcąc tworzyć nakładkę na niego. Jeśli tworzono by gry na Source2 to mody lub tryby do VR byłby piękne. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Recenzje na steamie są mieszane więc trudno się dziwić, do Batmana ta gra raczej nie ma podejścia. Poza tym data premiery zbiegła się z zimową wyprzedażą na steamie co pewnie też nie pomogło.

Opublikowano
W dniu 19.12.2024 o 00:54, slafec napisał(a):
W dniu 19.12.2024 o 00:54, slafec napisał(a):

 

Kilka dni temu Batman zgarnął nagrodę najlepszej gry VR, a jego twórcy są napaleni na sequel i to pewnie kwestia czasu, aż oficjalnie potwierdzą rozpoczęcie produkcji.

Warto podkreślić, że Arkham Shadow zapowiedzieli w maju, a już październiku odbyła się premiera (zapowiedź i szybka premiera nie jest niczym zaskakującym, bo podobnie zrobili rok wcześniej przy premierze Asgard's Wrath 2). Większość studiów 1st party Mety jeszcze nie ogłosiła nad czym pracuje. W 2025 zorganizują Meta Quest Gaming Showcase albo znowu opłacą Geoffa do promowania swoich gier w czasie E3.

Zacznę od końca. Argument o późnym ogłaszaniu gier jest spoko. Tylko moim zdaniem to nie jest kwestia ogłaszania a INWESTOWANIA w gry. Moim zdaniem core gaming już jest daleeeko na poboczu, tak samo jak widziałem na długo wcześniej jak Meta olała PC gaming kompletnie, a TEŻ wtedy ludzie mi pisali na forum oculusa, że jakieś bzdury wypisuję i czarnowidzę. Także zobaczymy za rok, ale myślę, że wyjdzie, że niestety miałem rację. 

Ta wypowiedź wyżej:
- NEW USERS - czyli gość mówi o non-gamerach, o ludziach co chcą z rodziną pociąg na stole zbudować z dzieciakami w MR, o pani Zosi, która sobie przymierzy sukienkę w wirtualnym lustrze, o ludziach którzy zamienią swój dom w akwarium czy muzeum, z rekwizytami muzealnymi na wyciągnięcie ręki, rozłożonymi automatycznym algorytmem na ich własnych meblach w pokoju. TO są Ci "nowi użytkownicy".
A nie, że nowi gracze. 

Dalej zauważ:

Napisał "1." -  Czyli PIERWSZE I NAJWAŻNIEJSZE - i co tu mamy? MR, któy jest antytezą gamingu. Gówniana imersja w porównaniu do VR (poza grami typu tenis, Wu70 już się pewnie zabierał za transparenty protestacyjne jak to czyta ;) )
Brak kontrolerów, nieusuwalny input lag, brak precyzji itp. To jest naturalna platforma dla grupy ludzi, w których celują producenci gier na komóreczki.
Dalej masz "broader range of apps". Z marketingowego na nasze: "dorzucamy masę nie-gier"
A dalej perełka "what users want: SOCIAL gaming (bleeee....), rozrywka (czyli niegry, albo ledwo-ledwo interaktywne lub nieinteraktywne "przeżycia" typu oglądanie filmu), dalej masz nawet free-to-play (o, to ciekawe bo dopiero co skasowali kilka swoich własnych F2P przecież) a na SAMYM KOŃCU chyba też i tak tylko z punktu widzenia marketingu, bo wiedzieli, że się gracze wkurzą... dodali im łaskawie ten "core gaming". Ale i tak nie mogli się powstrzymać i zakończyli na "MR FIRST".

To zresztą nie wymaga takiego rozebrania na części jakie zrobiłem, bo po prostu to oficjalnie mówią, że idą całą parą w non-gaming i wszystko co związane z MR i XR, o VR nawet nie wspomina się w newsach o np. Google XR. XR to znaczy wszystko, w tym VR, ale jakoś te VR nie wydaje się być nawet na tyle istotne, aby o nim wspominać czy to na spotkaniach z inwestorami czy w wywiadach i tekstach dla prasy. 
Dla mnie sprawa jest jasna. Core gaming dostanie ochłapy albo nic. Dokończą co zaczęli powiedzmy w do końca roku 2022 i tyle. Zresztą nie tylko Meta ma takie podejście. Nawet niektórzy developerzy olewają gry VR i przestawiają się na tworzenie treści albo "gier" MR. 
A to, że wyszedł Batman to trochę jak pisać, że PS2 nadal będzie dostawać zarąbiste duże gry w 2006 i 2007, bo mamy koniec roku 2005, a właśnie wyszedł megahit God Of War. Wyszedł bo zaczęli go robić sporo wcześniej, ale w 2005r. nikt już dużej gry pod PS2 nie zaczynał robić. Podobną analogię można znaleźć w przypadku PS Vity, Dreamcasta, Amigi. 

 

W dniu 19.12.2024 o 00:54, slafec napisał(a):

Co do Sony, owszem można czuć zawód, jeśli liczyło się, że będzie sporo exów.

 

Nawet nie chodzi o exy. Gry typu F1 2023 i F1 2024 nie dostały supportu dla PSVR2, choć chyba 2022 go miało. Jak go dostała wersja PC, to znaczy, że to nie było dużym kosztem, a Sony zawaliło nawet to. Niestety F1 to nie jedyna gra multiplatformowa, której na PC VR2 nie ma choć na PC VR jest. To jest tak symptomatyczne, że już nie ma nawet promila szans, że Sony PSVR2 nie udupiło. A że niektórzy to wieszczyli od początku, od premiery PSVR2 to tylko dlatego, że było to wyraźnie widać już wtedy - brak potężnych zapowiedzi mnóstwa dobrych gier, o przygotowaniu na premierę nie wspominając, bo tu zawalono tyle, że napisałem na labie jeszcze całą ścianę na ten temat ;)

 

W dniu 19.12.2024 o 00:54, slafec napisał(a):

 

Niestety oczekiwania często weryfikowane są przez rzeczywistość. Astro Bot Rescue Mission dopiero po kilku latach (i po sporych obniżkach) dobił do 1 miliona. Dla porównania, Astro Bot na PS5 w ciągu 9 tygodni pobił ten wynik i osiągnął sprzedaż na poziomie 1.5 mln. Według ostatniego raportu sprzedaż PSVR1 osiągnęła 5 milionów, nawet jeśli PSVR2 sprzedaje się podobnie to przy Questach zostaje w tyle (a to raczej deweloperów nie zachęca). W skrócie, PSVR2 to niszowy sprzęt i Sony odpowiednio go traktuje.
(...)
Dla mnie pisanie o śmierci PSVR2 jest nudne, bo takie teksty pojawiały się już od chwili premiery. Gdyby Sony chciało ubić ten projekt to nie marnowałoby dalej zasobów na opracowywanie nowych funkcji.

Jest niszowy, bo interesuje tylko graczy core. A Sony olało zadbanie o atrakcyjność PSVR2 dla graczy core. To że w ogóle ten sprzęt jakośtam się sprzedał to tylko i wyłącznie sprawa gier typu Gran Turismo 7 czy Horizona VR, ta odrobina gier dla graczy core musi im wystarczyć. Ale jest jeszcze jedna sprawa: gracze core zainteresowani VR mieli już PSVR1 albo PCVR. Olanie zrobienia choćby emulacji czy portów choćby 2/3 hitów z PSVR1 to była katastrofalna pomyłka i strzał w stopę. Brak wsparcia dla PC od początku obniżał atrakcyjność sprzętu na długo przed premierą Questa 3. A można było będąc wielką korporacją Sony, zadbać o to, aby był soft oferujący tryb ekranu 3D. Wyobraź sobie ile gier by wpadło na listę "Dla tego warto mieć PSVR2" jakby zamiast ryzykownych i kosztownych z punktu widzenia wydawców gier VR, Sony dało do większości ważnych gier tryb 3D. Po prostu w VR masz ekran wirtualny z perfekcyjnym 3D (no, pomijając obraz w ruchu na wyższej jasności wyświetlaczy). Jest mnóstwo gier z PS4, które chodzą w 120fps. Można było dać im poprawkę. Jak MS w grach z x360 potrafił podbić framerate 2x mimo że gra miała lock na 30fps, to Sony też mogło zrobić patche do 3D. Amatorzy w 3D Vision community potrafili sami, a wielkie korpo nie dałoby rady? Wyobraź sobie, że wiele gier ma porty na Switcha. Nawet tak ciężkie gry jak Hogwart's Legacy. No to skoro na Switchu to leci w 30fps to bez problemu można byłoby dawać do gier na PS5 tryb grania w 3D. 10x lepsza różnica niż pomiędzy PS5 a superpecetem z ray-tracingiem. 
Nie zadbano nawet o filmiki w 90fps czy 120fps aby prezentować gry VR w sklepie Playstation. Bo co? Bo "industry standards" nie pasują? Ale przecież PS5 jest "trochę" zdolniejsze niż chipy w Queście 2, także w kwestii dekodowania video. 
Sony nie zrobiło nic z tego co było oczywiste. 
 

W dniu 19.12.2024 o 00:54, slafec napisał(a):

No i ostatnio ktoś tam w końcu poszedł po rozum do głowy i gogle nie kosztują już więcej od konsoli :D 

Taaa. poszedł po rozum. Dając 2x wyższą cenę (1700-2000 vs 3400-4200) za PS5pro w porównaniu do PS4pro, przy czym nie dając najważniejszej zalety PS4pro czyli 25% szybszego CPU. Do tego brak napędu. Tam w Sony nie został nikt z rozumiem w głowie. Ci co mieli rozum, od ponad 5 lat już nie szefują działowi Playstation w Sony

A nie kosztują, bo Sony chce wypchnąć co natrzaskało i zamknąć temat PSVR2 i VR ogólnie. 

W dniu 19.12.2024 o 00:54, slafec napisał(a):

 

P.S. Grasz w gry live service i rogaliki, które nigdy się nie kończą, także nic dziwnego, że brakuje Ci czasu na porządne nowe gry singleplayer :P 

Które to live service? Rogal to tylko ten Compound, ale on się tak tylko nazywa. Z typowymi rogalami nie ma nic wspólnego. Dla mnie to jest wirtualna gierka w stylu strzelnicy w parku rozrywki. Włączam, wydurniam się udając Terminatora czy innego Johna Wicka i się dobrze bawię. Ale cała zabawa wtedy polega na maksymalizowaniu funu kosztem ostrożności więc bardzo szybko ginę i przełączam grę na inną. To nie tak, że tylko w Compounda nawalam i nic więcej. Ostatnio ze zdrowiem słabiej to i mniej okazji do grania, covid mi cały miesiąc przerwy zrobił. Ale się pogra. Może nie na Queście 2, bo jeszcze upgrade'u do Q3 nie było i się niestety finansowo nie zapowiada, żeby się prędko wydarzył. 

 

 

PS. Kupiłem dwa i..analogstick.png.abcc9b154af089f29b912d42098d4186.png

 

jeden podróba bo tylko takie mają na aliexpressie - ten nie działał poprawnie wcale i leży sobie w szafie teraz. A drugi to naprawiony od oryginalnego kontrolera od Q2, choć Chinol zapewnia, że funkiel nówka nieśmigana ;)
Długo nie podziałał. Teraz kupię całą garść chyba. Radzę Wam do Questów 2 i 3 też zawczasu pokupować analogi. 
Owszem, to były ok 2 miechy używania dość intensywnie, choć wychowany w czasach gdy chleb był po 20gr a joystick po 30zł, zawsze obchodzę się z kontrolerami ostrożnie i nigdy jakoś specjalnie nie wyginam/wciskam. 

 

 

W dniu 19.12.2024 o 08:46, galakty napisał(a):

Ścigałki na VR to tylko AC na grubych modach, albo AMS2 - te potrafią wyglądać całkiem nieźle.

Jasne, ale ja pisałem o tych standalone na Questa. Ograłem już prawie każdą z tych dobrych i średnich. Jako weteran arcadówek od 25 lat, w tym TYSIĄCE godzin w Gridach wszelkiej maści na PC i wcześniej gdy zwało się to Toca Race Driver, stwierdzam, że GRID na Questa 2/3 to niestety popierdółka. Ktoś kto nie bawił się tego typu grami od badzo dawna w dużo lepszej jakości (PGR, Burnout na konsolach i Grid 1,2 3 w 3D na PC) może się będzie bawił dobrze, choć braku kółka nic nie naprawi. Trasy są po prostu zbyt biedne, zbyt puste, nie ma tu niczego, co by przyciągało. Imersja z VR niby jest, ale większą 10x ma się grając na PC z roku 2008 używając monitora (i okularów) 3D Vision. Myślę, że pewne minimum to dopiero jak będzie 2x szybszy (efektywnie, nie na papierze, W GRACH) procesor i 50-200% (bo nie wiem, trudno powiedzieć ile) lepsze GPU niż Quest 3. No i oczywiście support dla kierownic na USB, albo przynajmniej 3x szybszy tracking video żeby sobie mogli ludzie grać na kierownicach zrobionch z dekla od wiadra po farbie, nabitego gwoździem do kłody drewna położonej na stole przed sobą :D

Od siebie dodam, że PCVR też w pewnym momencie nie nadawało się do grania w wyścigi. 2500K 4.5GHz + GTX 760 + Rift DevKit 2 = za mało widocznych detali, żeby móc się jakkolwiek cieszyć z wizualiów. To minęło i dziś Quest 3 ma ekran mający 11x więcej sub-pixeli niż DK2, a wydajność lepszą w Assetto Corsa (pierwsza część)  od 760tki osiągają nawet GPU w tanich laptopach. Problem więc przestał istnieć i pewnego dnia przestanie istnieć też w standalone. Niestety kilka dni temu przedstawiciel Mety się wypowiadał, że absolutnie nie idą w stronę pomysłu, że headset na łbie, a moduł obliczeniowy osobno jak z Vision PRO. Podawał całkiem sensowne argumenty... które kompletnie nie mają sensu w przypadku core gamingu, bo

a) wystarczyłoby dać kabel

b) to nie dałoby trochę lepszych wizualiów czy lżejszego headsetu, co gość uznaje najwyraźniej za mało atrakcyjne, a raczej zamiast tego przysunęły moment, w którym standalone nadaje się do "normalnego" grania w wiele gatunków gier o wiele lat. Np. zamist czekać do 2035, już w 2024. Przeszkadzałby wam samorozpinający się w razie zahaczenia kabelek idący do pudełka jakie macie przy pasku czy na plecach, gdyby dzięki temu CPU i GPU dostało 60Watt zamiast 10Watt? Mi nie, a portable PC gaming nagle zaczałby mieć sens i podbijać świat. Mimo że specyfikacja takiego sprzętu byłaby poniżej high-endowego PC z roku 2016 i nadal by była dość niska rozdziałka i brak opcji pogrania w gry typu AC: Competizine (która to gra tak naprawdę zaczyna mieć sens dopiero gdzieś od poziomu 5600/1200f + 3080/4070, a nawet na lepszych i tak się gra nie na high/ultra tylko na medium. Ale to nie szkodzi. Ważne, żeby otworzyć furtkę do gier, których brak na Questach standalone odpycha wielu pecetowców od VRu.
 

W dniu 19.12.2024 o 08:46, galakty napisał(a):

Osobiście gogli nie odpalałem już dość długo, ostatnia gra to Metro VR, ale nie porwało mnie. Grywałem często w Beat Saber ale już mi się nie chce gogli wyciągać z szuflady. Thrill of the fight było niezłe, ale ostatnio nie mam siły i chęci. 

W ogóle przez myśl mi przeszło, żeby Q3 sprzedać.

Nic się nie martw. Też ostatnio byłem chory ale wyzdrowiałem. ;)
To nie wina VRu, tylko Twojego ciała. Jak nie masz energii to cała masa gier odpada. Sam grałbym w VR 2x mniej gdyby nie to, że się specjalnie staram wstrzelać dokłądnie  w ten moment, w którym mam najwięcej sił i energii do grania. Zmęczony to za wolno się poruszam w Beat Saberze, w Compound ciągle ginę co psuje fun, a w grach typu Red Matter 2 czy 7th Guest dosłownie się zawieszam prawie zasypiając zamiast się zająć zagadką i kiszę się na łatwym zadaniu 50 minut zamiast 5 minut, bo jestem półprzytomny i prawie już śpię. Metro wygląda na nudy straszne, ale ja nie lubię takich klimatów. Odejmując setting i wizualia, ta gra wygląda gameplayowo na nużyznę, generic shooterek i tyle. Jak zagrałeś bo NRgeek polecił, to nie słuchaj go bo on bardzo dużo bzdurzy w temacie VRu (i tak dobrze, że się trochę ogarnął i zaczął rozumieć zalety VRu, ale jak słyszę, że VR się mu kurzy i dopiero takie gry jak Metro sprawiają, że chce mu się grać, to ręce opadają ;) )

 

 

W dniu 19.12.2024 o 19:19, Wu70 napisał(a):

Ale wymyślił 8:E

Cel: Byle inaczej. Cel osiągnięty. :)

 

W dniu 19.12.2024 o 19:19, Wu70 napisał(a):

Mi tam się dobrze gra na wysokich detalach w 60fps na średnim kompie :D 2020 szybko odstawiłem a tu ładnie idą godziny

(mowa o MS FS 2020) 
MS FS 2024 na średnim kompie w wysokich detalach w 60fps? Po pierwsze to 60Hz to migotaniem zabija w VR. ;) A po drugie to na średnio-wysokich to MS FS 2020 spada do 5x fps w MS FS 2020. Coś Ty wykombinował, że masz 60? W sensie od dzwona 60 czy jak? Bo chyba nie latając nisko nad miastem, pod wieżą Fajfla czy pomiędzy drzewami w zalesionej lokacji? 

Nagraj jakiś filmik, nie "bo masz mi udowodnić, bo się chcę kłócić w necie!" tylko po prostu bardzo chętnie bym zobaczył jak to wygląda. Jak masz rację Ty a nie kilka osób na YT które testowały MS FS 2024 w VR, to się bardzo ucieszę :)

W dniu 19.12.2024 o 19:19, Wu70 napisał(a):

Dlaczego dostanie? Jak kupiłem Q3 dawno temu to już to widziałem w Virtual Desktop.

Ale to jest teraz oficjalnie. Gry na PC VR będą to mieć, a pewnie i pewnego dnia Questy (może nie 3, tylko następcy, nie wiem, wolałbym nie na Q3, bo budżet prądu na GPU/CPU dla renderingu gry spadnie :/

W dniu 19.12.2024 o 19:19, Wu70 napisał(a):

 

U mnie:
Oculus Rift DK1: Rollercoaster demo

Pico 4: Eleven

Quest 3: Eleven

 

Dziś: Eleven

 

:D:D:D

Aż się prosi to wstawić: 

W dniu 19.12.2024 o 19:19, Wu70 napisał(a):

Ja tu nie widzę problemu, Crystal Super będzie miał topowe PPD przez wiele lat przy tak niskim FOV, 12K nie ma szans pobić tego wyniku.

Pobić może nie, ale wyrównać, a wtedy Crystal Super nie będzie już najlepszy.

Reszczie odpiszę później, bo już późno a ten post i tak ma pół kilometra długości :D

Opublikowano
7 godzin temu, VRman napisał(a):

Nic się nie martw. Też ostatnio byłem chory ale wyzdrowiałem. ;)
To nie wina VRu, tylko Twojego ciała. Jak nie masz energii to cała masa gier odpada.

I tu może być problem, bo jak zaliczę siłownię i simracing to jestem zmęczony, wolę odpalić PoE2 albo Switcha niż znowu się męczyć na goglach :E 

Opublikowano

Tak jak mówiłem wielu osobom - jak nie znajdziesz swojej niszy albo doświadczenia które jest nieosiągalne bez VR - to tak jak większość odstawisz VR bo on nie umarł bez powodu.

 

Nawet taki Q3 nie jest aż taki lekki na dłuższe sesje, jak coś aktywniejszego to zaraz twarz się poci, jak coś z PCVR to ta rozdzielczość i streaming szału nie robi a jeszcze do tej graj na stojąco :D
I jak się chce grać ogólnie we wszystko to się okazuje że to wszystko jakieś takie nie wiem. Gry słabe, granie męczące.

 

Gdyby nie Eleven (to jest ta moja perełka której nie mogę mieć bez VR) to już dawno bym to sprzedał.

 

PS. Patrz @VRman na to: The International Table Tennis Federation (ITTF) is set to make history with the crowning of the first-ever ITTF Esports Table Tennis World Champion 

 

 

 

 

W 2025 chociaż wezmę udział w kwalifikacjach :D

 

8 godzin temu, VRman napisał(a):

(mowa o MS FS 2020) 
MS FS 2024 na średnim kompie w wysokich detalach w 60fps? Po pierwsze to 60Hz to migotaniem zabija w VR. ;) A po drugie to na średnio-wysokich to MS FS 2020 spada do 5x fps w MS FS 2020. Coś Ty wykombinował, że masz 60? W sensie od dzwona 60 czy jak? Bo chyba nie latając nisko nad miastem, pod wieżą Fajfla czy pomiędzy drzewami w zalesionej lokacji? 

Nagraj jakiś filmik, nie "bo masz mi udowodnić, bo się chcę kłócić w necie!" tylko po prostu bardzo chętnie bym zobaczył jak to wygląda. Jak masz rację Ty a nie kilka osób na YT które testowały MS FS 2024 w VR, to się bardzo ucieszę :)

A to wszystko jasne - póki co gram bez VR w 2024 :D W VR można mocno zbić detale bo przez pikselozę ich po prostu tak nie widać i ważniejsza jest płynność, jak sprawdzę to dam znać.

  • Upvote 1
Opublikowano
7 minut temu, Wu70 napisał(a):

Tak jak mówiłem wielu osobom - jak nie znajdziesz swojej niszy albo doświadczenia które jest nieosiągalne bez VR - to tak jak większość odstawisz VR bo on nie umarł bez powodu.

 

Nawet taki Q3 nie jest aż taki lekki na dłuższe sesje, jak coś aktywniejszego to zaraz twarz się poci, jak coś z PCVR to ta rozdzielczość i streaming szału nie robi a jeszcze do tej graj na stojąco :D
I jak się chce grać ogólnie we wszystko to się okazuje że to wszystko jakieś takie nie wiem. Gry słabe, granie męczące.

 

Gdyby nie Eleven (to jest ta moja perełka której nie mogę mieć bez VR) to już dawno bym to sprzedał.

Boks na VR jest super, ale po kilku rundach pot się leje i nie jest to przyjemne. 

 

JA osobiście myślałem że będę uzywał do ścigania na PC (bo nie mam miejsca na 3 ekrany więc VR wychodzi lepiej/taniej) albo do latania, ale MFS nie współpracuje z Q3 u mnie, a ściganie jest męczące i bez VR. Do tego na VR kręcę gorsze czasy, nie mam jak szybko użyć kalkulatora do paliwa itp... 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...