Skocz do zawartości

Wymieniona pasta INNO3D RTX4060 Twin 2x OC na ptm 7950.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, Yahoo86 napisał(a):

@skunRace

Jeżeli dany model się dobrze sprzedaję to wiadomo że odsetek problemów będzie większy , niż karty której nikt nie chcę (o dobrej recenzji a tym bardziej rozbiórce takiego modelu można zapomnieć).

Co do wysokich temp. po pewnym czasie w przypadku ASUSa - to ja tego nie zauważyłem:

 

  • Mój drugi PCitx (asrock-rack X570D4I-2T + ryzen 5800 + RTX 4070 ASUS DUAL) w większości do filmów , seriali i gier (Forza). GPU mam prawie 2 lata a HOTspot to 9*C.
  • Malutki PCitx z picoPSU dla mamy do grania przy TV w swoje gry (Puzzle Quest i Stardew Valley w większości) , siedzi Asus RTX3050 Dual (HOTspot 6*C) kupiony dawno temu zaraz po premierze w miejsce wyjącego GTX 750Ti od Palita.
  • Brat miał z 2 lata takiego samego ASUSa 3050 na przeczekanie chorych cen GPU (HOTspot był wyższy , chyba 8 do 10*C), do mniej wymagających gier się sprawdzał , teraz od około 2 lat siedzi na TUFie 4070 (HOTspot 11*C) tylko zawsze na zablokowanych 60 klatkach.

Tak więc nie podzielam opinii o kiepskiej czy szybko wysychającej paście , mogła to być jakaś felerna partia pasty lub mam szczęście do ASUSów.

Sprawa była głośna i dotyczyła większości, lub wszystkich partnerów nvidii. Asusa przytoczyłem dlatego, że było już takich tematów kilka, które dotyczyły akurat  Asusa. Walosek, który testował te pasty, też musiał wymienić pastę nawet na Strixie 4090, gdzie kupujesz topowe karty z bardzo dobry chłodzeniem jak Strix, TUF, czy nawet Daul a producenci oszczędzają na zwykłej paście, którą trzeba wymieniać po dość krótkim czasie od zakupu. Osobiście też mam już równy rok kartę i temperatury takie same jak po zakupie, ale to nie znaczy, że w serii 4000 takich tematów jest coraz, więc jakiś problem jest.

 

https://ithardware.pl/aktualnosci/karty_nvidii_sie_przegrzewaja_czolowe_firmy_stosuja_tania_paste_termoprzewodzaca-34172.html

 

https://www.igorslab.de/en/asus-geforce-rtx-4080-tuf-gaming-with-serial-error-built-in-hotspot-ex-works-material-analysis-and-the-rescue/

 

13 minut temu, Mosiu92 napisał(a):

Dowód zakupu :D? Chyba jakiś inny wątek się wdarł :D Ja tą karte kupiłem osobiście jak składałem komputer w maju tego roku :D No własnie z drugiej strony tragedii nie ma i przy UV te temperatury do około 56/60 na GPU i 74/77 na hotspocie. Druga sprawa, że z czasem do mnie dotarło, że ta karta jest po prostu za słaba na rozdzielczość 2560 x 1440, ale w większości tytułów powyżejk tych 100 fps na wysokich mam. 

Tak wątek mi się pomylił z tym, gdzie ktoś odkupił kartę od kolegi ;)

Edytowane przez skunRace
Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, RTXnietylko4060tiUSER napisał(a):

Temperatury po UV nie sa tragiczne. Graj sobie i ciesz sie karta, nie ma co dalej grzebac. 

IMG_6131.jpeg

IMG_6130.jpegTak to wyglada PTM, wyglada ze byl nałożony idealnie, ścieram i aplikuje jeszcze raz 

Edytowane przez Mosiu92
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Tak nałożony za drugim razem, rdzeń przykryty, przetestowana w heaven benchamrk tam wyniki jeszcze ok, 69,4 / 83,1. Odziwo albo jestem głuchy albo trochę mniej słysze wentylatory xD Decyzja podjęta karta zostaje, fundusze na nową by były aczkolwiek mam syndrom "słaby sprzedawca", rok niech pochodzi później pogodnie za jakieś grosze, jak będę miał w głowie, że się w jakiś sposób spłaciła :D dziękuje wszystkim za pomoc i ostrzegam przed inno. :)

IMG_6132.jpeg

Edytowane przez Mosiu92
Opublikowano (edytowane)

Tak specjalnie zamawiałem jeszcze litrową butle, z resztą widać wokół rdzenia jeszcze lekkie ślady pozostałości ale nie chciałem tam się bawić przy tych wystających srebrnych stykach ani patyczkami do uszu ani ścierką z mikrofibry aby nic nie uszkodzić zachaczeniem 

image.jpg

Edytowane przez Mosiu92
Opublikowano

@Mosiu92 Upewnij się, że solidnie dokręciłeś te 4 śrubki wokół rdzenia (co trzymają chłodzenie). Kartę też "wygrzej" ze 20 min, np. drastycznie obniżając obroty wentylatorów, tak aby temperatura rdzenia i hot spotu były możliwie wysokie.
                      U mnie wymiana na pada pomogła i jestem zadowolony. Aha, i unikałem robienia bąbelków jak u Ciebie na zdjęciu - może problem jest w zablokowanym powietrzu?
 

Opublikowano
12 minut temu, Lameismyname napisał(a):

@Mosiu92 Upewnij się, że solidnie dokręciłeś te 4 śrubki wokół rdzenia (co trzymają chłodzenie). Kartę też "wygrzej" ze 20 min, np. drastycznie obniżając obroty wentylatorów, tak aby temperatura rdzenia i hot spotu były możliwie wysokie.
                      U mnie wymiana na pada pomogła i jestem zadowolony. Aha, i unikałem robienia bąbelków jak u Ciebie na zdjęciu - może problem jest w zablokowanym powietrzu?
 

Co masz na myśli mówiąc o zablokowanym powietrzu ? Bardzo solidnie dokręcone, teraz za drugim razem upewniłem się dwa razy właśnie. Za 1 razem bąbelków nie było, poszło o wiele łatwiej, teraz dwa razy nakładałem, za pierwszym razem dzisiaj musiałem zdjąć całkowicie założony tpm bo się przerwał. Właśnie katuje w batku 1, bez UV, zaraz podeślę wynik z hwinfo

Niestety, nie mniej nie więcej. Ten typ tak ma i pozostaje granie tylko z UV. 

image.jpg

Opublikowano (edytowane)

Przy tak zrobionym UV, takie są temperatury. Co przykładowo w w/w tytule na ustawieniach wysokich 2560 x 1440 daje średnio 100/110 klatek, czasami spadnie do 90 jak się sporo dzieje, nie wiem czy to sporo czy nie ale gra jest komfortowa. Jedno mnie zastanawia, że tutaj już różnica między hot spotem a gpu jest zawsze w każdym tytule 10/11 stopni i gdyby taka różnica była bez UV wyżej to wyglądałoby to już o wiele lepiej, 73,5 na 85,86, to stwierdziłbym, że jest lepiej niż "ok".

IMG_6134.jpeg

IMG_6136.jpeg

Edytowane przez Mosiu92

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • No to składaj ją w Microsoft wyjadaczu. No co? Boisz się?  MS ma dokładne dane co i gdzie zostało wklepane (na jakie konto itp). Ja miałem takie problemy z darmowymi kodami 48h, 1-2% "użyte" więc reklamacji nie składałem tylko brałem kolejny.
    • 4 to wcale nie jest 4. HDD nie sprawdza całej powierzchni cały czas więc tylko 4 namierzył tam gdzie coś robiłeś.   U mnie po prostu zaczęło gwałtownie rosnąć przy skanowaniu, bo uszkodzeń było o wiele więcej. A potem przybywały nowe. Tak więc na skopiować co się da i na śmietnik.
    • Oj żebyś jeszcze nie płakał jak będzie słychać kwik z drugiej strony. 😁 3 partie się dogadują, a lewica to taki śmieć na doczepkę.   Ja mówię o tym z jakimi opiniami się spotykam, a nie wchodzę w dyskusję nad ich sensem. Ja na wybory nie idę więc. 🤷🏿‍♂️
    • TLOU PS5 vs Pro Lepszych SS w sieci nie udało mi się znaleźć:     No dobrze, przecież to napisałeś po moim poście i temu nie zaprzeczyłem. Wierze ci. Nie ma co się denerwować zaraz. Rozmawiamy sobie tylko. Luz.
    • Like A Dragon Ishin! ukończony, na koncie 69h, wykonane 72% zadań pobocznych.   Ishin to spin-off serii Yakuza i Like a Dragon, fabularnie niepowiązany z tamtymi seriami. Akcja gry rozgrywa się w 1867 roku, podczas japońskiego okresu Bakumatsu, a tytuł wykorzystuje wiele z najbardziej rozpoznawalnych twarzy z wszystkich gier z całej serii i zamienia je w postacie pasujące do epoki, z których wiele to prawdziwe postacie historyczne. Wiele rzeczy opowiedzianych w grze to prawdziwe wydarzenia z historii Japonii, odpowiednio wplecione w fabułę gry, gdzie w wyniku nacisków społecznych powstała grupa znana jako Shinsengumi. Zadaniem Shinsengumi była ochrona członków szogunatu Tokugawa przed ogólnokrajowymi grupami lojalistów, którzy czcili cesarza Japonii zamiast jej rządu wojskowego.   Ale skupmy się na samej grze. Od razu rzuca się w oczy, że Ishin! to dość budżetowy spin-off. Wykorzystuje nieco starszy silnik UE4, zamiast najnowszego Dragon Engine, podobnie jak starsze Yakuza 0 i 5. Do tego czuć dość duży recykling assetów z innych gier z serii. Grafika jak i lokacje trącą myszką, ale siła tej gry tkwi w  innych elementach. Przede wszystkim - najlepszy moim zdaniem system walki ze wszystkich gier z tej serii. Jest szybki, widowiskowy, efektowny. Do wyboru katana, katana + rewolwer, sam rewolwer i pięści. Osobiście wymaskowałem katanę i pistolet, dość unikalne połączenie dzięki któremu dosłownie tańczysz między wrogami, bazując swoją walkę na szybkości i unikach. Uwielbiałem jak wrogowie, nawet wykorzystując różnorakie sztuczki czy specjalne ciosy, nie byli po prostu w stanie mnie trafić  Ale tutaj jest coś za coś - byłem szybki ale zadawałem małe obrażenia, natomiast grając samą kataną zadawałem ogromne, ale walka była znacznie większym wyzwaniem i ciągle trzeba było parować/kontrować, inaczej od razu gleba. Finishery topka i jest ich mnóstwo, robią wrażenie. Ogólnie - bardzo fajny system, każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego, wraca większość postaci z wszystkich gier z serii, od Yakuzy 0 zaczynając, a na Like a Dragon kończąc. Te same twarze, Ci sami aktorzy głosowi, tylko wcielają się w inne osoby, w większości znane postacie z historii Japonii. Będę szczery, przez pierwsze 20-25h gubiłem się strasznie, bo co widziałem kolesia to od razu w głowie "o to ten detektyw z Y2!" albo "o, to ten złol z Y3", ale w końcu się przyzwyczaiłem i zacząłem łapać kto jest tutaj kim. Osoby które nigdy nie grały w żadne Yakuzy, pod tym względem będą miały chyba trochę łatwiej.    Fabuła bazuje w dużej części na prawdziwych wydarzeniach i jest naprawdę interesująca, szczególnie dla fanów japońskiej kultury, są zwroty akcji, lepsze bądź gorsze, krew się leje, sporo osób tutaj ginie. Finał może nie tyle mnie rozczarował co zdziwił, bo dość ogólnikowo znałem los głównego bohatera tej opowieści, czyli Sakamoto Ryomy, i nie wiedzieć czemu, został on w tym finale przez twórców zmieniony (https://en.wikipedia.org/wiki/Sakamoto_Ryōma). Questy poboczne jak to w Yakuzach - połowa z nich to typowe Yakuzowe odklejki, ale trafiały się też lepsze. Pobawiłem się trochę w łowienie ryb, pośpiewałem w karaoke, nawet wziąłem lekcje tańca     Ogólnie fajna gra, ale zdecydowanie nie dla każdego. Gdybym miał wystawić jej ocenę, to dałbym jej 7,5/10 za interesującą fabułę, świetnie zrealizowane filmowe cutscenki i ten naprawdę dobry system walki.  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...