Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
7 godzin temu, j4z napisał(a):

Ten skurwiel, mój prześladowca z dzieciństwa... :smiech:

Dobrze, że w kolekcji pominęli wersje z 2010. Ostatnio leciała w tv i rzuciłem okiem, nadal jest kiepawa. Oni nawet nie potrafili dobrze zrobić kultowej sceny z 1984. Aż sobie porównałem. Widać, że Wes to był fachowiec.

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 7.08.2025 o 19:12, ghostdog napisał(a):

Neeson czuje, że to mogą być jego ostatnie podrygi. Czasami trafi mu się w miarę dobry film. Tym ma 73 lata i nadal jest aktywny. 

Patrz Bruce Willis. Grywał we wszystkim co mu proponowali (nawet 5-6 filmów rocznie), bo wiedział, że jego choroba postępuje i zanim odetnie go od aktorstwa, chciał zapewnić sobie i rodzinie jak najwięcej kasy.

Edytowane przez Lypton
  • Upvote 1
Opublikowano

Willis jak grał w tych szrotach to już miał problemy z zapamiętywaniem kwestii. Człowiek się śmiał, że gra w takich produkcjach a prawda okazała się mało śmieszna. Neeson choć gra dużo to część tych filmów jest całkiem dobra, choć czasami to jest kopiuj/wklej.

Opublikowano
36 minut temu, ODIN85 napisał(a):

Jedynka miała nawet fajne akcje

jedynka była sztos, tak niespodziewany jak mniej więcej w tym samym czasie indyjski "The Kill " 

czekam bardzo..

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

W Wielkiej Brytanii ruszyły 28.08 zdjęcia do widowiska "Star Wars: Starfighter". Z tej okazji studio LucasFilm zaprezentowało pierwszą fotografię pary głównych bohaterów granych przez Ryana Goslinga oraz Flynna Graya.   

 

65275.6.jpg.5289381ac6a8aba68fa7f0384e2dddc4.jpg

 

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że do obsady filmu dołączyli sześciokrotnie nominowana do Oscara Amy Adams, Aaron Pierre, Simon Bird, Jamael Westman oraz Daniel Ings. Potwierdzono również udział Matta Smitha oraz Mii Goth.

 

za filmweb

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Obsada zacna, ale za kamerą Shawn Levy, więc entuzjazmu zero. W ostatnich latach to przydupas Reynoldsa, co zatańczy jak Ryan mu zagra. 

 

Rozumiem decyzję Disneya, bo rozbił bank nowym Deadpoolem, ale czy to był dobry film? No nie był. 

 

Oczywiście to, że jest to popychadło i zwykły wyrobnik, też pewnie miała znaczenie. Zadra po Rianie Johnsonie zapewne dalej głęboko siedzi.

 

Edytowane przez Lypton
Opublikowano

Odświeżyłem na szybko filmografię Levy'ego, nie ma tam ani jednego filmu, o którym mógłbym powiedzieć, że jest "dobry". Ciężko więc o entuzjazm. Dodatkowo teraz wszystko z kategorii Star Wars powinno być porównywane do Andora, a to - jak na warunki tego uniwersum czy nawet szerzej gatunku - wysoko zawieszona poprzeczka. Pewnie będzie "skip", tak jak w przypadku większości barwnej twórczości Gwiezdnowojennej z ostatnich lat.

  • Upvote 1
Opublikowano

Operatorem tych nowych Starych Warsów będzie Claudio Miranda - Top Gun: Maverick, F1, Benjamin Button i Life of Pi (za które dostał Oskara).

 

Scenarzysta też niezgorszy, bo od BansheeWarriora

 

Może jednak coś z tego będzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...