jagular 669 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego Iri, bez obrazy, ale to, co tu napisałeś, to nie jest tylko cieszeniem się życiem jako takim. To jest cieszenie się że się ma coś droższego od sąsiada, to jest zwykły materializm. Ludzie są materialistyczni, oczywiście, ale chwalić to się tym można co najwyżej w jakichś USA. Przy okazji chciałbym zauważyć, że może sąsiad ma gorszy samochód, ale może mieć lepsze coś innego. 1 2
GordonLameman 8 432 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego (edytowane) A żeby nie było, że tylko offtop @Czubatka Boża Nie jestem lekarzem i już kiedyś na PCLabie zasugerowałem komuś z depresją "żeby wziął się w garść". Słusznie mnei wtedy zjechano i bardzo mocno zmieniło to moje podejście. Dlatego absolutnie tego nie zrobię teraz. Masz możliwość docenienia ciszy? Spokoju w ciszy? Mnie to pomaga kiedy jestem przebodźcowany w pracy, a gry czy filmy przyciagają uwagę na 15 minut. Nauczyłem się czasem po prostu leżeć i patrzec, albo spacerować w ciszy. Często ze słuchawkami, bo jednak zawsze się trafi jakiś pajac w quadzie czy innym smrodzie rozjeżdżający las Polecam spróbować. Może pomóc z przebodźcowaniem Edytowane 8 Lutego przez Zhao ;) 2
Lypton 953 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego @Iri Garaż to tylko przenośnia. Twój post był tak nie w temacie, że bardziej się nie da. Masz depresję, trudności z chodzeniem i jesteś niezdolny do samodzielnej egzystencji? Ja nigdy nie miałem depresji, jestem zdrowy, ale jak zacząłem odczuwać monotonię w życiu, to kupiłem motocykl i se jeżdżę po świecie. I jeszcze sąsiedzi zazdroszczą, to mnie nakręca. A maryśka jest dobrą radą. Oczywiście medyczna. Jest to lek często stosowany w terapii depresji. 1
Voodoo2 958 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego Szanowni Państwo, Prosiłbym, żeby jednak uszanowac autora tematu i trzymac się wątku, bo nie dotyczy Iriego i jego motorka, tylko rzeczywistego problemu jednego z naszych forumowych kolegów. Fajnie, że napisał i szuka również porady wśród graczy, chociaż przedewszystkim porządnych ludzi, więc trzymajcie poziom. 1
Czubatka Boża 176 Opublikowano 8 Lutego Autor Opublikowano 8 Lutego (edytowane) Edytowałem post bo zapomniałem dodać że mam I grupę Inwadzką Nie ma za co przepraszać się i kłucić. Prowadzę przeważnie tryb siedzący w domu. Edytowane 8 Lutego przez Czubatka Boża
Czubatka Boża 176 Opublikowano 8 Lutego Autor Opublikowano 8 Lutego (edytowane) Ja w życiu nie mam dużych wymagań. Dzisiaj włączyłem kosole PlayStation 5 bo miałem ochotę i pograłem sobie 2h. Było naprawdę fajnie! Mam komputer i traktuje go jako sprzęt do pracy i przeglądądanie internetu oraz do gier strategicznych. Komputer też jest fajny jednak jest dla mnie zbyt skomplikowany. Prawda jest taka że moim obecnym mażeniem jest ukończenie zaległych gier na PlayStation 5 i kupić Kingdom Come Deliverance II. Depresja ma też taką wadę że człowiek myśli za dużo i zbyt intensywnie. Edytowane 8 Lutego przez Czubatka Boża 1
Lypton 953 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego (edytowane) 39 minut temu, J4Z66 napisał(a): W takim razie moja rada z psem jest nieaktualna, za to marynhunae jak najbardziej. Rada z psem nie jest głupia, ale to musiałby być piesek szkolony do pomocy osobom z depresją. Adpociak niestety nie nadawałby się. Edytowane 8 Lutego przez Lypton 2
Czubatka Boża 176 Opublikowano 8 Lutego Autor Opublikowano 8 Lutego (edytowane) Film widziałem i powiem szczerze że walcze z chorobą jednak nie jest tak że każdy dzień jest do dupy. Dzisiaj mam lepszy dzień i myślę jakie premiery gier mnie czekają na PlayStation 5. Komputer dostałem z dofinansowania PFRON i fakt jest taki że nie bardzo chciałbem go dostać aź tak potęznego. Fakt jest taki mam lepsze dni i gorsze ale caly czas walcze bo warto żyć. Konsole są mi bliższe i zdecydowanie lubię grać. Koje konsole na których grałem PlayStation 3 Xbox One PlayStation 5 Mam dni kiedy nie mam ochoty grać I oglądam TV. Edytowane 8 Lutego przez Czubatka Boża 1
Keller 727 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego (edytowane) Mnie się też wiele gier nie podoba, ale nadal wracam do starych gierek które zawsze wciągały jak Knights and Merchants i potrafi mnie to na wiele godzin wciągnąć. Czyli to nie kwestia, że mam wypalenie jakieś co do gier, ale że konkretny typ gier lepiej na mnie działa. Zauważyłem po latach dopiero, że dobrze mi się gra w ekonomiczne, turowe (np. seria Expeditions), taktyczne, ale też takie Sekiro bardzo mnie wciągnęło, Rage 2. Problemem jest to, że wychodzi ogrom gier i nie jesteś w stanie tego ani przejsć, ani dobrze sprawdzić. Masa gier mi się zaczyna podobać dopiero jak nauczę się grać i się wciągnę, a to potrafi minąć kilka godzin gry na początku nudnej. Tak było z Midnight Suns, które wydawały mi się cringowe, a potem masakrycznie się wciągnąłem i 200h nabiłem. Edytowane 8 Lutego przez Keller
JeRRyF3D 1 725 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego (edytowane) Jak widzę: teksty trawa / marycha, a po drugiej stronie - "ćpanie", "narkotyki" to znikam z wątku. To poradniki "pani domu" w tej materii będą miały większą wartość. Edytowane 8 Lutego przez JeRRyF3D
Zhao 580 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego Panowie - zachowujcie się Temat wyczyszczę... Ps.Pierwsza wersja postu autora wyglądała tak: Cytat Już prawię 3 lata walczę z ogromnym kryzysem. Próbowałem strategii zmuszania się na siłę grać w nowe gry jednak zrezygnowałem z tej strategii bo granie w gry mnie nie sprawiało żadnej przyjemności. Na dodatek mam I grupę inwalidzką a także mam problemy z chodzeniem w codziennym życiu! Chcecie się dalej jechać to na PW... 1 1 1
Iri 68 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego (edytowane) Ha! Usunął post o ćpaniu marichunaen, a mój został. Więc z motocyklem miałem dobry pomysł gdyby nie edycja postu i dodanie przez autora kluczowej informacji czy też po prostu niedoczytania przeze mnie. Wiedziałem ,że moderatorzy tutaj to inteligentni ludzie. Edytowane 8 Lutego przez Iri 1
Gość Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego Usuwanie konkretnych postów ma ten problem, że moderator zgadza się z ich poglądem. To który lubi zajarać?
Iri 68 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego W tym przypadku raczej się nie zgodził bo właśnie usunął post o nakłanianiu osoby z poważnym problemem do ćpania i późniejszych problemów z tym związanych.
Áltair 270 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego 8 godzin temu, GordonLameman napisał(a): A żeby nie było, że tylko offtop @Czubatka Boża Nie jestem lekarzem i już kiedyś na PCLabie zasugerowałem komuś z depresją "żeby wziął się w garść". Słusznie mnei wtedy zjechano i bardzo mocno zmieniło to moje podejście. Dlatego absolutnie tego nie zrobię teraz. I należały się baty Depresja to choroba, zmiany w mózgu, na które chory nie ma wpływu. Na to się bierze leki. Nie powie się tak samo "weź się w garść" komuś, kto ma grypę i 40 stopni gorączki. 1 3
JeRRyF3D 1 725 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego Leki? Ludzie strzelają samobóje z tego powodu.
GordonLameman 8 432 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego 10 minut temu, Áltair napisał(a): I należały się baty Depresja to choroba, zmiany w mózgu, na które chory nie ma wpływu. Na to się bierze leki. Nie powie się tak samo "weź się w garść" komuś, kto ma grypę i 40 stopni gorączki. Wiem. Słusznie dostałem te baty. Chyba drugi raz w historii. No, może trzeci 1
marko 714 Opublikowano 8 Lutego Opublikowano 8 Lutego yyy... tak czytam te wywody i nasuwa mi się jedno pytanie: a gdzie kontakt z drugim człowiekiem? Mówi się, że jak człowiek ma problem, to trzeba się komuś wygadać. Oczywiście, pomoc psychologa jest niezbędna, ale IMO nie powinna to być jedyna osoba, z którą dzielę się swoimi problemami.
Áltair 270 Opublikowano 9 Lutego Opublikowano 9 Lutego 11 godzin temu, JeRRyF3D napisał(a): Leki? Ludzie strzelają samobóje z tego powodu. Albo żyją latami z depresją. 11 godzin temu, marko napisał(a): yyy... tak czytam te wywody i nasuwa mi się jedno pytanie: a gdzie kontakt z drugim człowiekiem? Mówi się, że jak człowiek ma problem, to trzeba się komuś wygadać. Oczywiście, pomoc psychologa jest niezbędna, ale IMO nie powinna to być jedyna osoba, z którą dzielę się swoimi problemami. I to jest wielki paradoks na poziomie Fermiego. Ludzi są miliardy, a mimo to nie ma nieraz nikogo, z kim można pogadać. Wyżalić się w necie, to zaraz część wyśmieje i zhejtuje. Psychiatrzy często nie traktują pacjentów indywidualnie, ale według schematów, skoro mieli ich już setki, to zapewne zanika u nich zdolność empatii i zapału z początku kariery zawodowej. Mówienie komuś otoczenia? Najczęstsza reakcja: - ludzie giną na wojnie i tracą domy, a ty żyjesz jak w bajce - nie wymyslaj - nic ci nie jest - idź pracować na budowę przerzucać cegły albo kopać rowy - aha - zjedz czekoladę, idź do lasu - to przez chemitrailsy albo wieże G5, bo dużo ludzi zaczęło przez to chorować
indexinfio 180 Opublikowano 9 Lutego Opublikowano 9 Lutego Co do gier to polecam takie, w których się coś tworzy na przykład Open Transport Tycoon Deluxe. W tym przypadku jest to sieć transportowa. Ponadto spędziłem ponad 50 godzin na budowaniu w Falloucie 4 i zamierzam to kontynuować. Nie ma to jak blokowisko na pustkowiach Istnieje wiele firm, które zajmują się organizowaniem wyjazdów po Polsce. Wystarczy się zapisać, zapłacić i przyjść na zbiórkę. Uczestniczy w nich sporo starach osób więc tempo zwiedzania nie jest bardzo szybkie. Przeważnie jedzie się autokarem od jednego do do drugiego punktu albo trzeba kawałek podejść. 1
Keller 727 Opublikowano 9 Lutego Opublikowano 9 Lutego 18 godzin temu, marko napisał(a): yyy... tak czytam te wywody i nasuwa mi się jedno pytanie: a gdzie kontakt z drugim człowiekiem? Mówi się, że jak człowiek ma problem, to trzeba się komuś wygadać. Oczywiście, pomoc psychologa jest niezbędna, ale IMO nie powinna to być jedyna osoba, z którą dzielę się swoimi problemami. Nie ma ludzi, ludzie nie mają empatii. Ludzie wolą pouczać, niż wysłuchać. Ludzie wolą powiedzieć ci że wymyślasz, przesadzasz, niż jakoś pomóc.
JeRRyF3D 1 725 Opublikowano 9 Lutego Opublikowano 9 Lutego 21 godzin temu, marko napisał(a): yyy... tak czytam te wywody i nasuwa mi się jedno pytanie: a gdzie kontakt z drugim człowiekiem? Mówi się, że jak człowiek ma problem, to trzeba się komuś wygadać. Oczywiście, pomoc psychologa jest niezbędna, ale IMO nie powinna to być jedyna osoba, z którą dzielę się swoimi problemami. 2 godziny temu, Keller napisał(a): Nie ma ludzi, ludzie nie mają empatii. Ludzie wolą pouczać, niż wysłuchać. Ludzie wolą powiedzieć ci że wymyślasz, przesadzasz, niż jakoś pomóc. Panowie. Nie wiem, czy mieliście kiedykolwiek do czynienia z "depresantem"? Ale sprawiacie wrażenie, jakby jednak nie. W DEPRESJI (choroba!) kłopotem jest, nie brak zainteresowania, a odwrotnie - brak zainteresowania CHOREGO światem. Możesz mieć 100 zajebistych kumpli, rodzinę, terapeutów wkoło i... nic to, bo to w chorym jest problem. To oni się zamykają, opuszczają żaluzje i wchodzą pod koc, alienują się. Każdą próbę pomocy traktują jak atak na siebie. BO TAK DZIAŁA DEPRESJA. Anorektyk, to nie jest brak dostępu do żarcia. Możesz się obłożyć frykasami i zapchać lodówkę pod sufit i... umrzesz z głodu, bo to "w głowie się coś przestawiło" choremu, że nie ma łaknienia, a wręcz wstręt do żarcia. To w ciul trudna rzecz i z depresji wychodzi się (gdy się uda!) latami, a czasami do końca życie trzeba żreć prochy. To nie jest kwestia "ludzi wkoło" lub ich braku.
Keller 727 Opublikowano 9 Lutego Opublikowano 9 Lutego (edytowane) 4 minuty temu, JeRRyF3D napisał(a): Panowie. Nie wiem, czy mieliście kiedykolwiek do czynienia z "depresantem"? Ale sprawiacie wrażenie, jakby jednak nie. W DEPRESJI (choroba!) kłopotem jest, nie brak zainteresowania, a odwrotnie - brak zainteresowania CHOREGO światem. Możesz mieć 100 zajebistych kumpli, rodzinę, terapeutów wkoło i... nic to, bo to w chorym jest problem. To oni się zamykają, opuszczają żaluzje i wchodzą pod koc, alienują się. Tak, tak, chory jest sam sobie winien, on lubi mieć depresję, lubi się wycofać, lubi być zmęczony, obolały i zdemotywowany. Każdy lubi tkwić w piekle i sam tak wybiera, jego wina... 4 minuty temu, JeRRyF3D napisał(a): Każdą próbę pomocy traktują jak atak na siebie. Jak pomoc to pouczanie to oczywiście że jest to atak. Typu uśmiechnij się, wyjdź do ludzi i idź pobiegać. To nie jest pomoc. 4 minuty temu, JeRRyF3D napisał(a): To nie jest kwestia "ludzi wkoło" lub ich braku. Czasem jest kwestia ludzi, bo możesz do nich gadać, a oni Cię oszczają. Albo pogardzą Tobą. Albo będą Cię strofować. Wtedy się odechciewa. Ale tak zwykle jest,bo zdrowy próbuje narzucić choremu swój styl myślenia. "Ja biegam i mi jest dobrze, to tobie też musi". "Ja dziś byłem na siłce i mam moc, to ty też idź, też ci się polepszy. Nie masz siły? To gnij!". "Nie bądź piz**ą!". takie teksty to pomoc? Edytowane 9 Lutego przez Keller
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się