-
Postów
4 301 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Element Wojny
-
Dopóki serial robiło SyFy (sezony 1-3), postać Naomi była dobrze prowadzona i miała odpowiednio zbalansowany czas antenowy. Kiedy serial przejął Amazon (sezony 4-6), Naomi dostała znacznie więcej czasu antenowego, ale sporo jej motywów (a raczej różnorakich problemów i rozterek) było po prostu słabych, a słaba gra aktorska Stevena nie pomagała. Druga połowa sezonu 5 (już po przemontowaniu i usunięciu wszystkich motywów fabularnych związanych z Alexem i powiązanymi postaciami - rykoszetem oberwała szczególnie Bobbie, bo miała z nim mnóstwo scen) to w zasadzie jedno wielkie Naomi Nagata Story - 4 odcinki praktycznie tylko o niej, doklejony wcześniejszy odpad pomontażowy, zero dynamiki, masa nużących scen i motywów. Był to pierwszy raz w historii serialu, kiedy czułem się zmęczony pokazywanymi treściami. Inaczej byśmy odbierali ten sezon i postać Naomi, gdyby nie wpłynęły na niego wątki toczące się poza serialem - prawie roczna obsuwa, wewnętrzne śledztwo, cisza medialna, wyrzucenie aktora, konieczność przemontowania całego sezonu i wycięcie 3/4 scen Alexa, brak promocji. Mówi się też, że decyzja o zakończeniu serialu na skróconym 6 sezonie (tylko 6 odcinków), mogła być pośrednim skutkiem tej całej sytuacji wokół serialu. Oczywiście oficjalnie argumentowano to motywami książkowymi, ale nigdy się nie dowiemy.
-
Gra będzie dziać się mniej-więcej w trakcie trwania 1-2 sezonu. Spojlerów na ten moment w zasadzie nie ma żadnych, to będzie osobna historia z osobnymi bohaterami, choć osobiście liczę na jakieś niespodziewane cameo kogoś z głównej obsady. Mi się 4-ty sezon podobał. Był o niebo lepszy od pociętego 5-ego, gdzie po tej akcji z Casem Anvarem trzeba było przemontowywać cały sezon już po jego nakręceniu, wycinać jego sceny i zastępować je odpadami montażowymi z Nagatą. Chyba tylko ślepy mógłby nie zauważyć, że ostatnie 4 odcinki to był jakiś zlepek dziwnych, niepotrzebnych scen, bo trzeba było czymś zapełnić czas antenowy, a z kolei finałowa scena Anvara to była zwykła stopklatka związana z zupełnie inną sceną z dodanym CGI. Wyszło to fatalnie, ale serial był kosmicznie drogi i Amazon nie zgodził się na dokrętki. Dla mnie osobiście i tak najlepszy jest sezon 3, głównie ze względu na Ashforda, który dla mnie był najlepszym kolesiem w całym serialu. No i szkoda, że ta historia może nigdy nie doczekać się zakończenia, 3 ostatnie książki to jest zupełnie inny poziom i fantastyczne zakończenie tej historii. Moim zdaniem, jeśli ta historia zostanie dokończona, przez odpowiednich ludzi, może przebić nawet B5.
-
Babylon 5 nie ma u Ciebie nawet w top-3? Wow. Dla mnie osobiście, jedynie The Expanse zbliżyło się momentami do jego poziomu. BSG rewelacyjne pierwsze 2 sezony, od 3-ego już niestety zjazd i dopiero przed finałem wrócił na właściwy poziom; Firefly był tak krótki, że rozpatruję go bardziej jako mini serial.
-
Obowiązkowa pozycja dla fana gatunku. Babylon 5 nie przebija, ale niewiele mu brakuje.
-
https://www.ppe.pl/news/388777/gwiazda-clair-obscur-expedition-33-nie-boi-sie-ryzyka-jej-pomysl-na-film-lgbtq-juz-budzi-kontrowersje.html Głos fajny, ale w głowie ostre fajerwerki.
-
Ja akurat gram w KCD2, i wczoraj miałem kilka takich momentów że hoho - jakiś gość dorwał babę w lesie, no to reaguję. Ja na sobie jakieś szmaty, lekki ekwipunek, a koleś pełna zbroja, hełm, tona żelastwa. Walnął mnie raz widzę krew się leje no to spierdzielam - i co? I nic, koleś biegnie za mną w tej pełnej zbroi, normalnie jakiś Pudzian i Korzeniowski w jednym, w końcu kończy mi się wytrzymałość, a ten nie dość że do mnie w tej zbroi dobiegł jakby nigdy nic, to jeszcze zaczął mnie napierdzielać, gdzie ja nawet nie zdążyłem nic wytrzymałości zregenerować. No i oczywiście zatłukł mnie na miejscu... realizm w uj.
-
Ok.
-
Wiadomo że ludzie mają różne gusta i guściki, ale w kategorii ścieżka dźwiękowa po prostu nie wyobrażam sobie scenariusza, gdzie Clair nie zgarnąłby głównej nagrody. Soundtrack jest po prostu genialny, w pewnych aspektach wręcz wybitny. Mógłbym stać w miejscu nic nie robiąc i po prostu słuchać tej muzyki godzinami.
-
Zagłosowałem. W kategorii RPG KCD2 oczywiście, ale w większości innych poszło na Clair.
-
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
jaka silka po lazniach laze i dup szukam -
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
Zacna gra póki co. Na szczescie odlepilem sie w koncu od Ptaszka, ktory w tej odslonie jest wybitnie wkur... i moge cos porobic na wlasne konto. Czuc ze walka z jednej strony jest latwiejsza (blok/riposta/te sprawy), ale z drugiej strony jak juz ktos mnie trafi to od razu sie zataczam dostaje dwa razy w leb i po zawodach. No ale to poczatek gry. Jedno musze oddac - albo to ta kolekcja modow, ktora pobralem z Nexusa, albo panie w tej odslonie sa naprawde ladne i wybitnie obdarzone... -
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
Ja i tak uzywam customowych ustawien HDR w Win11 pod moj model monitora (profil z RT Rings). Nie narzekam, choc zdaje sobie sprawe ze jesli chodzi o HDR moj monitor to co najwyzej srednia polka, ale OLED robi tutaj taka robote ze ciezko narzekac. -
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
Jest w ustawieniach graficznych. Nie wiem jak bylo wczesniej, pierwszy raz odpalilem 3 dni temu, a kupilem w preorderze -
MW2 w 2009r. to był sztos totalny. Do dziś pamiętam nocną premierę w GAME, gdzie od. 22 stałem w kosmicznej kolejce, żeby zdobyć płytę na PS3. Jacyś kolesie łazili i nas liczyli, pytali się o platformy, bo wiedzieli ile mają kopii na stanie. Do domu wróciłem gdzieś ok. 2 w nocy i położyłem się spać może ok. 9 rano Tak to wyglądało w zasadzie w każdym dużym mieście w US/UK, w Europie podobnie. A potem w niecałe 6 miesięcy miałem na liczniku ponad 1000h... tyle że tam gra wyrywała z butów, a tutaj człowiek patrzy na gameplay i co najwyżej się pośmieje.
-
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
U mnie rewelka. Jak wczoraj włączyłem HDR, wrzuciłem customowe ustawienia i odpaliłem to było WOW. -
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
Pierwsze 3 godziny topka, jaki ta gra ma klimat! Kolegów nie posuwam. Poza tym tylko jakiś totalnie odklejony typ mógł wpaść na pomysł, by z największego bawidamka w regionie (do tego bazowanego na postaci historycznej) robić biseksualistę. Na ale w tak chorych czasach żyjemy, o czym przekonał się nawet Jaskier. -
Nawet formuła, która wydaje się być nieśmiertelna, może się w końcu kiedyś wyczerpać. Możliwe że tak się dzieje w przypadku COD'a, spojrzałem na parę streamów i widzę że daleko to odjechało od BO3 czy MW2 na które poświęciłem swego czasu tysiące godzin.
-
Ta gra to jest jakiś crossover COD'a z innymi tytułami czy pełnoprawna odsłona?
-
-
-
Tak zdarzały się, ale nie kojarzę by takie coś pojawiło się pół roku po premierze. Poza tym nie kojarzę, by w którejkolwiek odsłonie która ja kupiłem, brakowało rozgrywek międzynarodowych na premierę. Ta gra zwyczajnie nie jest gotowa na premierę, a jak nie jesteś gotowy to ją przekładasz. To nie jest gra typu live service, że dokładasz kolejne elementy rozgrywki w trakcie jej trwania. Panowie się tutaj ostro zakiwali, ale niestety sprzedaż musi być na tyle dobra, że skończyło się na jakichś śmiesznych oświadczeniach. Z chęcią wskoczyłbym w nowego FM'a, ale nie to co tutaj oferują.
-
I to dla mnie z automatu podważa jakikolwiek sens zakupu tej gry. Rozgrywek międzynarodowych nie ma, ale jakaś liga kobiet w którą zagra całe 3% graczy jest. Priorytety psia jego mać. Ale to też zarzut dla kupujących, że zatwierdzają takie praktyki swoimi portfelami.
-
Kingdom Come: Deliverance 2
Element Wojny odpowiedział(a) na FerreroRoche temat w Gry komputerowe (PC)
Rady dobrego wujka to ja chowam do kieszeni. Jak już odpalę KCD2, to skończy się na 200h. Żadnej baby i żadnego sianka nie odpuszczę. -
To może być mała katastrofa z dwóch powodów: 1) istnieje spore prawdopodobieństwo, że zespół który tak słabo ogarnia podstawkę, przy wdrożeniu tak dużego patcha po prostu rozwali tą grę na amen, bo to będzie ogromna ingerencja w obecnie już działający system. 2) co z graczami, którzy do tego czasu będę mieć już nabite w grze setki/tysiące godzin? zaczynać wszystko od nowa? Nie da się tego zaimplementować do już trwającej rozgrywki, bo tam jest zbyt duża ilość zmiennych - no chyba że komuś tam totalnie odwali i postawią na AI, które będzie starało przeprowadzić symulację zdarzeń na szczeblu międzynarodowym w przeciągu danej kariery, ale prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie jak to miałoby działać. Dlatego od początku uważałem, że pomysł dołożenia funkcjonalności wymaganej i oczekiwanej na premierę "za pół roku" to idiotyzm - gra nie jest gotowa, to jej nie wydajecie, proste.
-
Niestety w tej edycji będziecie robili za darmowych (ba, jakich darmowych, Wy za to zapłaciliście) beta-testerów, i tak to będzie wyglądać - patch, hotflix, update, poprawili, zepsuli, działa, nie działa a tu nagle news PREMIERA FM27 JUŻ ZA MIESIĄC!
